GAZETA Wielkiego Xiestwa ZNANSKIEGO Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A, Wannowshi. )J( 241.- W Sobotę dnia 14. Października 1837. Wiadomości za g ranIczne. Po Iska, Z Warszawy, dnia 8. Października. J O. Feldmarszałek, Xiążę Warszawski, onegdaj wyjechał do Skierniewic. Z P ł o c k a, dn. 3. Październ.ka. Dnia 1. Października, o godzinie 12 z rana, odbył się akt uroczysty otwarcia Gimnazyum Gubernialnego Płockiego, w obecności JW, Xiedza Biskupa Sufragana Plejewskiego, JW. Generał Majora de Junker, JW. Wojennego Naczelnika Pułkownika Smolak, JW. Zastępcy Cywilnego Gubernatora Wysiefcierekiego, Urzędników wojskowych i cywilnych oraz licznie zebranej obojga pici publiczności. Akt ten zagoił Dyrektor Gimnazyum, wykazując uczniom ich obowiązki i zachęcając do zamiłowania cno ty, religii, dobrych obyczajów i ścisłego wy. pełniama przepisów szkolnych. Po czem zgromadzenie gimnazyalne, wraz z uczniami, udało się do kościoła Farnego dla wezwania Ducha Przenajświętszego o szczęśliwe przepędzenie roku szkolnego i dla zaniesienia modłów do przedwiecznego o naj dłuższe panowanie Najjaśniejszego Cesarza i Króla Mikołaja Igo, z którego najwspanialszej szczodrobliwości ulatwia się edukacya publiczna, JW. Biskup Sufragan Plejewski przed zaintonowaniem Veni Creator Spiritus, raczył przemówić do ucznió ww duchu religijnym, jak jest walna, rzeczą we wszystkich głownie/szych sprawach życia, prosić o pomoc wszechmocnego, a po ukończeniu raczył udzielić błogosławieństwo i skropić wodą święconą. R o s s y a. Z Petersburga, dn. 20, Wrze (2. Pafdz.) Przez Ukaz Cesarski do Kantoru Dworu, z d. 9. Sierpnia, córka General-adjutanta barona Geismara Marya, mianowana frejliną H, CesarzoweJ. Małżonka P. Ministra Spraw wewnętrznych, Pani Anna Bludow, miała szczęście otrzymać od N. Pani następny reskrypt, z d, 1 Lipca b. r.: "Anno, córko Andrzeja, Z uwagi na szczególniej gorliwą i pożyteczną służbę waszego małionka, która zjednała znakomite względy Cesarza Jmci i w dowód Naszej ku wam życzliwości, za zgodą J, C Mości, przxjęliśmy was w poczet Dam mniejszego krzyża Sw. Męczennicy Katarzyny, którego znaki przesyłamy przy niniejszem dla tego, ażebyście je na się wło» iyti. Pozostajemy wam przychylni." Najprzew. Arcybiskup Woroneżski Antoni miał szczęście otrzymać następny reskrypt od N. Cesarza Jmci, z dn. 26. Lipca: "Przy nie* usiannej pieczy Mojej o postępy w narodzie chrześciańskiej moralności Ja z prawdziwem ukontentowaniem widzę was na miejscu, gdzie ją rozkrzewiali św. Pański Mitrofan, i inni Wo* zeszłych w Bogu Przodków Moich. Na wzór tych dobrych Pasterzy wy, własnym przykładem surowego życia i łagodnych czynów miłości i litości, wiodąc powierzoną sobie trzodę ku wiecznej ojczyźnie, wiernie przez to wypełniacie obowiązki swoje względem ziemskiej ojczyzny waszej. W dowód szczególnego Mojego ztąd zadowolenia, daruję wam, dia noszenia na kłobuku, dyamenmwy krzyż, święte godło wiary, mocą którego macie i nadal ponosić trudy waszego stanu z tą samą gorliwością, z jakąście je przedsięwzięli i dotąd ponosili. Polecając Mię modlitwom waszym, pozostaję wam na zawsze przychylnym." F 2 a n c y a, Z Paryża, dnia 2. Paździem, Tempe powiada: Pan Dupin przybył do Paryża, ale tu podobno bardzo krótko zabawi. Przybył zaś zapewne z powodu zaślubienia Xięźniczki Maryi. Wiadomo bowiem, że w każdej ważnej sprawie, prywatnej czy publicznej, Król chętnie rady jego zasięga. Ślub Xieinieczki przewlecze się nieco. Zaraz więc upatrywano w tern dyplomatyczne przeszkody. Czasby było, aby się stronnictwa między sobą porozumiały; bo podczas gdy jedni twierdzą, że się dwory północne związkowi temu opierają, inni poczytują go za wypadek, obojętny całkiem dla polityki. W istocie zaś jest tylko skutkiem wzajemnego podobanie się, nie zaś dyplomacyi. Równocześnie zaś należy poczynić różne przygotowania, jak w kaźdern życiu obywatejikićm, a w tern rady krewnych zasięgać należy. Od kilkunastu dni wspominają tutejsze dzienniki o P. Thiers, do czego szczególniej dala powód pogłoska, iz tenże po powrocie swoim z podróży ma się znowu zajmować sprawami politycznemi, i tym celem zakupił wiele akcyi dziennika Constitutione!, który uczynił swoim organem. Minister publicznego wychowania, wskutek zdanego rapportu o stagnacyi elementarrA-go wychowania w departamentach dawniejszej Bretanii, postanowił, ażeby główny Inspektor wychowania udał się do 4 departamentów, celem zbadania przyczyn złego, oraz obmyślenia środków de skutecznego usunięcia tychże. - Od kilku dni słychać tu tylko o kradzieżach i morderstwach w stolicy. W ostatnich dniach kilka osób zamordowanych znaleziono na ulicach, A ngli a. Z L o n d y n u, dnia 3. Października. (DalszY ciąg i dokończenie przerwanego w wczorajszym numerze artykułu.) - Jeżeli wiadomościom z Portugalii zawierzyć możemy, żołnierze obydwóch Marszałków zamyślali ich zamordować, skoro się dowiedzieli, że wchodzą w układy względem swego własnego bez. pieczeństwa. Klęskę kartystów przypisują trzem przyczynom: raz, że Marszałkowie nie oświadczyli, iż kartę zmodyfikują, a to właśnie podobno umiarkowanym konstytucyonistom i umiarkowanymmiguelistom przyrzekli; powtóre, ie Margrabia das Antae nie chciał przejść na ich stronę wraz z wyższymi swymi oficerami, jak się tego spodziewali; po trzecie nareszcie, że w nadziei swej otrzymania posiłków pieniężnych od współspiskowych W 0porto i Lizbonie zawiedzeni zostali. Wypróżnili zasoby swoje do ostatniego grosza, a to samo jużby było dostatecznem do odstręczenia od nich wszystkich. Uwolnienie od urzędów, konieczny ąkutek obecnych wypadków, nader wiele rodzin w ubóstwie pogrąży. Mimo (o spokojność bynajmniej nie jest przywrócona. Teraźniejsi Ministrowie będą teraz innym miejsc swoich ustąpić musieli. Dyrektorowie banku, którzy pierwszą wypłafę rządowi na poczet wspomnianych dawniej 600 Contos od 20. Września aż do dziś 0.6. odkładali, muszą zapewne teraz pod zawartemi warunkami płacić, ale rząd tym sposobem o kilka dni tylko dłużej ostać się może. Bilety jednak skarbowe, przyjmowane na komorze celnej w miejsce gotówki, podskoczyły z 70 na 83. -,Królowa, Król i młody Królewicz są zdrowi, chociaż dwie pierwsze osoby z powodu spełzłej nadziei, że karta przywróconą będzie, są bardzo smutne. Dnia 24., jako w rocznicę śmierci Don Pedra, był Król na nabożeństwie żałobnem w kościele katedralnym, - Oficerowie i żrfłnierze gwardyi narodowej, którzy odbywali służbę w zamku w czasie «legnięcia Królowej, dali Królowi do zrozumienia, że się pierwsi z nich spodziewali orderu Chrystusa, a drudzy po 20 Moidoresów w podarunku. - Korłezowie przychylili się obecnie o utworzenia towarzystwa żeglugi parowej, dla utrzymania związków między Lizboną a miastami na drugim brzegu Tagu, ale przedsiębiorcy chcą się cofnąć. Pan Barjona miał na posiedzeniu Korteeów gwałtowną mowę przeciw Anglikom, ponieważ równie lak wielu innych deputowanych sądzi, że bryg angielski "Savage", który niedawno temu do Viany zawinął, miał sobie polecone popieranie sprawy kartystów, którzy miasto to opanowali. Rząd chce także wezwać znowu Anglią o zadosyćuczynienie za znieważenie bandery portugalskiej w czasie rozprawy między hi. ezpańskira okrętem przeznaczonym do przewożenia niewolników, a okrętem angielskim "Leverett" pod Mozambikiem. - Diario tnenta urzędowe: Raport Generała das Antasa o bitwie pod Ruipaesem. Podaje on stratę nieprzyjaciela na 3 chorągwie, 12 oficerów 1 400 zbiegów; własną zaś stratę na 50 ludzi w zabitych i ranionych. Raport len datowany jest w głównej kwaterze Campoe dnia )];8. Września. "D nia iggo donosi z Boticasu, ze nieprzyjaciel cofa się w największym nieładzie ku Chavesowi; dalej przyłącza wyżej wzmiankowane wnioski Marszalków Saldanhy i Terceiry i swoje odpowiedź na nie. Nareszcie zawiera D i a r i o także dwie telegraficzne depesze z d. 23. i 24. tej treści, że się buntownicy dn. 20. pod następującerni poddali warunkami: Cała siła zbrojna oddaną zostanie pod rozporządzenie rządu. Naczelnicy rewolucyi opuszczą Portugalią, oficerowie z listy wojska wykreśleni pobierać tylko będą żołd uchwałą 1790. r, ustanowiony; warunki te ściągają się także do stojącego pod Valenca i całego zrokoszowanego wojska. - Korre spondent gaztty Morning-Cbronicie powiada, że Marszałkowie, jak się także w piśmie ewojem do das Antasa wyrazili, swej łatwowierności zgubę swą przypisują. Saldanha bowiem d. 28. Sierpnia, gdzie miał liczniejsze od Bomfima wojsko, byłby mógł tegoż z łatwością pokonać, ale ponieważ Saldanha kartę bez krwi rozlewu przywrócić chciał, popełnił wtedy błąd przez przychylenie się do zawieszenia broni, z kiórego korzystając Borofim połączył się z Casalem i tak silniejszym się stał od kartystów . L u d zresztą w ciągu caiej tej sprawy zupełnie był obojctnvm dla stron obydwóch. Gdyby kanyści byli Królową niezawisłą ogłosili, sądzi tenże korrespondent naprzeciw twierdzeniu gazety M o r n i n g P o s t, byłby lud chętniejszem na to patrzył okiem. Dnia 27. rozpoczęli Kortezowie na nowo ob rady nad nową konstytucyą, N adeszłe statkiem parowym "Ib c ria" ważne wiadomości z Portugalii do Falmouthu, zostały tu zaraz na drodze telegraficzne) przesłane. Kury er wyznaje, że przyjaciele karty klęskę ponieśli, po której nie tak zaraz do siebie przyjdą. - W skutek tych wiadomości spadły jeszcze bardziej papiery portugalskie. Także od naszego Posła Lorda Howarda de Waiden nadeszły depesze z d. 26. Września. Po d wielką zachodnią żelazną drogę, potrzeba było w liczbie innych cztery akry ziemi, z pod ogrodów hrabi Manvers, niedaleko Bath. Hrabia żądał za nie wynagrodzenia 9000 funt. Bter!., lecz potem ograniczył swoje żądania do summy 7500 i. ster!. - Kompanija napróżno ofiarowała mu 4500 f. s1.; sprawa wytoczyła się przed sąd przysięgłych, i ten, po długichrozprawach, przyznał, iż hrabia ma tylko pra» wo do wynagrodzenia 3375 funti ster!., to jest mniej o 1300 f. ster!., od lego co kompanija dobrowolnie mu ofiarowała. Kapitan Curzon mianowany został prywatnym sekretarzem Królowe) wdowy. Wiadomości z N owego Yorku ściągają się, jak zwykle, do samych tylko interesów pieniężnych i handlowych. Zupełna wolność od narodowego długu wkrótce podobno dla Stanów Zjednoczonych się skończy: gdyż dochody» pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku wyniosły tylko [2,627,58,[1; dollarow, wydatki zaś doszły do 16,635,854 dollarow. Dla pokrycia tej przewyźki około 4 railijonów , Prezydent zamyśla o wypuszczeniu pewnej ilości biletów skarbu. Wewnątrz kraju okazują, się częste nieporządki. Tak, na jednem zgromadzeniu publicznem, we Florydzie, przyszło nawet do krwawej walki, w której jeden człowiek został zabity jakiemś ostrem narz ędziem, inny zastrzelony, a pięciu ciężko ranionych, Na drodze żelaznej z Portsmouth do Roanoake, w Wirginii, zdarzył się także 11 Sierpnia okropny wypadek. Cały szereg powozów, z 150 obojej płci podróżnymi, uderzył się o dążący w kierunku przeciwnym szereg wozów, naładowanych towarami. Wiadomo już że 6 osób na miejscu umarło a 15 innych ciężkie odniosło rany. - Matka P. Dallas, sprawującego obowiąski posła Stanów Zjednoczonych w Petersburgu, - na przejażdżce, wypadła z powozu, ponoszonego przez zlęknione konie i na miejscu oddała ducha. - Na rzece Mississippi, pękł znowu kocioł jednego parowego statku, 10 osób zostało spalonych, a 3 wyleciało na powietrze i spadło aż na brzeg. - Urodzaj tegoroczny w całych Stanach Zjednoczonych bardzo jest obfity. Według obrachunku towarzystwa przyjaciół emigrantów, w Stanach Zjednoczonych znajduje się teraz około 117,000 samych niemców, którzy przybyli tam niewięcej jak od lat 2-$,. i jeszcze praw obywatelstwa nie otrzymali. Przed niejakim czasem parlament wyznaczył kommissyą do rozwiązania tego ważnego pytania: "Jakie trzeba przedsięwziąć środki, aby w krajach, w których się znajdują kolonie angielskie, przy rozszerzaniu oświaty i wprowadzania religii chrześciańskiej, zachować przynależny wzgląd na prawa krajowców?" · Gazeta C o u r i e r obejmuje niektóre wyjątki z raportu, który ta kommiesya złożyła o stanie mieszkańców w angielskich koloniach. Raport ten r wymieniwszy rozległość posiadłości angielskich na obu półkulach ziemi, wspomina prawo Karola I I. z r. 1670, okazujące prawdziwie cUrześciańską dążność prawodawcy co doswego ducha, w nlczem prawie nierówne od adresu podanego w roku 1834 Królowi prrer Izbę Niższą. Lecz, czyliź postępowano zgodnie z dobrotliwemi prawami? Ileż to razy przemocą wydzierano dzikim mieszkańcom ich własności, obchodzono się z niemi jak ze zwie* rzętami? Zabicie dzikiego niedawno jeszcze miano za zasługę, a w holenderskich posiadłościach południowej Afryki, za święty obowiązek nawet uważano. Barrow pisze, źe gdy eię zapytał jednego kolonisty, czy tameczne okolice znaczna liczba dzikich mieszkańców zamieszkuje, ten odpowiedział. "Już ich dziś czterech zabiłem." N ew- Foundland musiało być dawnej bardzo zaludnione; bo kapitan Buchan widział tam wał ziemny na 30 mil wzdłuż wybrzeża rozciągający się, nad którego usypaniem wiele rąk musiało pracować; w roku zaś 18 (O prowincya ta zawierała tylko 500 mieszkańców, liczba ta jednak ciągle się zmniej szała, aż nareszcie w roku 1823 ostatni z całego pokolenia mieszkaniec przez Anglików jak dziki zwierz zastrzelonym został. Niepochlebniej brzmi ten raport o obchodzeniu się z In. dianami północnej Ameryki, Ich historyą kreślą dobrze słowa, które do Lorda Coderich powiedział Naczelnik pokolenia Tschippawer. "N iegdyś pokolenie nasze było liczne, do ms należała Wyższa · Kanada, żyliśmy z łowów i połowu ryb, * lecz zjawili się biali, i naszych ojców obdarzyli ognistym napojem, który ich osłabił i nam cios śmiertelny zadał.« Jeszcze przed kilku laty ci Indyanie zatrudniali się uprawą roli a nawet angielskie osady w przypadkach głodu zaopatrywali zbożem; teraz jednak, dzięki wpływowi Europejczyków przywiedżeni są do ostatniej nędzy, Generał Darling opowiada, że biedni dzicy z Kanady codziennie prawie przez swych białych braci byli rabowani. Pokolenie Krihks, dawniej potężne, złożone 2 10,000 mieszkańców, w kilka lat po ukazaniu się Europejczyków już tylko 200 liczyło m eszkańców. To cośmy przytoczyli widocznie okazuje, że Europejscy koloniści win ni być surowe mi prawami skłonieni do zmienienia systematu obchodzenia się z dzikiemi krajowcami. W listach pisanych z J amaiki pod dniem 12 Sierpnia bardzo się użalano na niedostatek żywności. Miejscowa władza na tej wyspie wykryła, że tamecznych murzynów przedawano potajemnie i na wyspy Cuba i Puertorico przewożono. Hiszpania, Z Madrytu, d. 23. Września. G a z e t a d w o r s k a zawiera dwie następujące depesze Generała Oray o obydwóch wspo« mnianych już utarczkach z Karolistarnis Głowna kwatera w Sartonie d. 20. Września, JWPanie! Według nadesłanych mi rozkazów opuściłem dziś rano Sacedon i zwróciłem się ku Siguenzy. Za przebyciem mostu pod Aunonem odebrałem depeszę od Hrabiego Luchany (Gen. Esparteroj, w której mi tenże zwiastował przyjemną wiadomość o odniesionem dniem pierw nad nieprzyjacielem zwycięstwie i że nieprzyjaciel zwrócił się ku Pastranie . W skutek tej ekazówki zmieniłem mój pochód i udałem się w wskazaną mi okolicę. Gdy moja straż przednia Albondige przebyła, zawiadomiono mnie, źe się nieprzyjaciel w znacznej liczbie na drodze żwirowej zbliża. Rozkazałem zaraz wyruszyć na przód jeździe głównym gościńcem, a piechocie na boku leżącemi górami. Pobity wieczorem pierw przez armią północną nieprzyjaciti nic o mojem zbliżeniu się nie dowiedział; skoro więc mój korpus sposnzegł, zwiększyły się panujące w jego szeregach bojaźn i nieład, i rozpierzchnął się skoro tylko jazdę moię zoczył. U ciekał ku Tagusowi i przeprawił się czółnami przez tę rzekę pod Almonacidem, Zuritą i Sartonem. Całe moje wojsko ścigało go aż do zmroku, Ittóry nas nad brzegiem rzeki zaskcczył. Zabraliśmy przeszło 200 ludzi w niewolą, wielu zbiegów wstąpiło do naszych szeregów i zdobycz nasza w koniach, broni i wozach jest bardzo znaczna. Chociaż żołnierze moi prawie 24 godzin bez odpoczynku maszerowali, natarli przecież na nieprzyj aciela z odwagą wyższą nad wszelkie pochwały. Lubo roi z zasięganych wiadomości nie tajno, źe D o n Carlos nie jest przy tem wojsku, źe to 5 o o o piechoty i 500 koni liczy, źeCabrera, Sanz, TalIada, Forcadell, Castella i inni wodzowie niem dowodzą, źe się do Kuenlfi udać zamyśla, przecież bez ustanku ścigać je będę. O dalszych moich obrotach nie omieszkam JWPana zawiadomił? Don Marcelino Oraa. Główna kwatera w Huerte d. 81*. Września. JWPanie! Chociaż się z doszłycb mnie wczoraj wiadomości nie zupełnie jasno okazywało, źe Don Carlos przez Tagus przeszedł, móglern się przecież tego domyślać. Postanowiłem przeto udać się w pogoń za nim, zawiadomiwszy o tem Hrabiego Luchanę, aby mi tenże stosowne nadesłać mógł rozkazy. Poszedłem w kierunku, jakiego się nieprzyjaciel chwycił, a oddział jeden mojej jazdy, tworzący straż przednią-, doścignął tylnej straży nieprzyjaciela i zabrał mu kilkunastu jeńców. Wspomniany oddział jeszcze w tej chwili goni nieprzyjaciela, aczkolwiek już noc zapadła. Dowiedziałem się, źe wojsko to pod rozkazami C3brery, Sansa, J avali, Forkadella i innych liczy 6000 ludzi i należy do korpusów nawar są powiększej części Nawarczykami. Nieprzyjaciel ucieka w największym nieładzie i rozpierzcha się na wszystkie strony, przez co ściganie nader jest uirudzone. Nie zaniecham go jednak i wydałem już rozkazy do komenderujących Generałów w obwodach, przez Łtóreby Karoliści przechodzić mogli, aby oddziały wojska swego wyprawiali i ile możności jak najwi kszą korzyść nad nieprzyjacielem odnosili. Sciganie nieprzyjaciela poczytuję za rzecz najdogodniejszą, bo tym sposobem ani się zebrać, ani co przedsięwziąść, ani też się zatrzymać dla łupienia kraju nie ośmieli się. Wyprawa ta zostawiła wszędzie za sobą ślady popełnionej przez nich grabieży i ściągnęła na siebie przeklęstwo mieszkańców. Sami Karoliści nie wiedzą, jakie dalsze zamiary Don Carlosa. Marcelino Oraa, W trzeciej depeszy, datowanej z Sacedonu dn. 19. Września, donosi Generał Oraa, źe mieszkańców miasteczka Buendia, którzy się ra Don Carlosem, zbliżającym się do Madrytu, oświadczyli, nałożeniem znacznej kontrybucyi ukarał i 27 najcelniejszych hersztów w zakład zabrał. Jednego z nich natychmiast rozstrzelać kazał, Z dnia 24. Września. Żołnierze Espartery, którzy już żadnym niedostatkiem zasłaniać się nie mogli, ścigają gorliwie nieprzyjaciela. Ostatnie buletyny Espartery i Oray są bardzo zaspakajające. 5 do 600 ludzi, którzy się od korpusu zostającego pod rozkazami samego Don Carlosa odłączyli, przeprawili się przez Tagus i wracają do Aragonii. Przeprawę tę mocno przypłacili. Oraa przeszło 500 z nich w niewolą zabrał, podczas gdy Espartero siecząc na czele jazdy swojej w nieładzie uciekających buntowników, mnóstwo tychże schwytał. Zabrał on przeszło 500 jeńców, - Stolica ciągle jeszcze zostaje wstanie oblężenia i nieustannie sprowadzają jeńców. Jednych ujęto z bronią w ręku, drugich obwiniają o jawne sprzyjanie karolistom. Do tych należy pleban cienpozueloski, którego pod mocną strażą do miasta sprowadzono. Wieść niesie, że ten fanatyczny zwolennik rozstrzelany będzie. .......... Z powodu swego brania się w ostatnich utarczkach, wiele stracili karoliści w opinii publicznej; dowiedzioną jest rzeczą, że 25 batalionów liczący korpus i dowodzony przez samego Don Carlosa haniebnie przed mniejszem nierównie wojskiem Espartery uciekł i jeezcze ucieka, Zbiegostwo szczególniej dowodzi zniechęcenia karolistów. Pddziały z 3-400 ludzi(p) wstępują do szeregów krystynistowsk eh i od utarczki pod Aianzueque (dnia 19.) zebrano przeszło igooprzez uciekających porzuconych karabinów. Zapewniają, że armia karolistowska, podzielona na 3 korpusy, zamyśla obecnie w następujący działać sposób: Infant Don Sebaetyan postępuje ku prowinc y'j Soryi, Cabrera ciągnie do Walencyi, a Zariategui starać się będzie o powstanie w WalIadolidzie. Zapewniają, źe rząd przesłał instrukeye Generałowi Carondeletowi, stojącemu w 4000 ludzi w Riojai, i Generałowi Mirowi, mającemu 2 do 3000 wojska, z wyraźnym rozkazem, aby dy. wizyą Lorenzy wzmocnili i Zariategujego wyparli. (Wiadonio z późniejszych doniesień, że to już się stało ) Tutejsza Gacę ta zawiera dwie depesze Ge» nerała Oray o działaniach w ciągu ostatnich dni. W pierwszej donosi, że w czasie swego marszu do Espartery, nagle przyjemną wiadomość o bitwie dn. 19" stoczonej przez tegoż, otrzymał, i źe wielka część nieprzyjaciół ku Pastranie ucieka, Oraa zmienił ra tern zaraz swój kierunek i ścigał nieprzyjaciela, którego w wielkim nieładzie i pomieszaniu zastał. Wśród wielu pomniejszych utarczek zabrał mu aż do wieczora aco ludzi w niewolą i mnóstwo zbiegów przybyło do niego. W drugiej depeszy donosi Generał, źe następnego dnia podobnież sobie postąpił. Nieprzyjaciel rozpierzchnął się; chwycono się środków, aby go we wszystkich kierunkach ścigać i ile możności z nieładu tego korzystać. Wszystkie miasteczka odebrały rozkaz od Generała, aby wysełały ludzi, którzyby zgnębili i chwytali pojedynczych żołnierzy nieprzyjacielskich. JI u s t 2 Y a. Z Wiednia, dn. 30. Września, W miesiącu Wrześniu nie mieliśmy bynajmniej powietrza przyjaznego winogronom. Ciągłe deszcze przy zimnej temperaturze powietrza sprawiły, źe winogrona wyróść przyzwoicie nie mogły. Od kilku dni wypogodziło się wprawdzie powietrze, ale nocy mamy tak chłodne i srony tak obfite, źe się zmarznięcia jagód obawiać należy. Tym tedy sposobem na mierny nawet zbiór wina liczyć nie możemy. W Węgrzech przeciwnie spodziewają się obfitego zbioru. Podług doniesień z Budy wyprawił tameczny komenderujący Generał oddział wojska dla wzmocnienia kordonu, urządzonego w celu wstrzymania morowej zarazy od strony Turcyi. Najnowsze wiadomości z Serbii są tymczasem mniej niepomyślne; niepłonną albowiem mają nadzieję, źe rząd serbski zdołał sprężystetn postępowaniem swojem złe takowe do szczętu wykorzenić. Z Pesztu, dnia 23. Września. Sąd krolewsko-węgierski wydał już wyrok w Orczy i innych, którzy w roku 1834 przy czynnościach komitetu restauracyi w Erlau, i przy innych wypadkach, wielkich nadużyć i gwałtów się dopuścili, Wyrok ten tem większe sprawił wrażenie, iż sąd appellacyjny obostrzył znacznie jeszcze karę, naznaczoną przez deputacyą rozpoznawczą, która była pierwszą instancyą wyznaczoną przez Rząd w tej sprawie. Hrabia Mikołaj Keglowich osądzony został na dwuletnie, a Stefan Orczy na gcio-Ietnie więzienie, chociaż pierwsza instancya skazaia go na 6, a drugiego na 3 miesięczne uwięzienie. p P. Paweł Schnee i Józef Kecskes Kovats zostali osądzeni na półtora roku, Michał Borbely na jeden rok, Mikołaj Puky, Aaron POKa, Józef Kula-Kovats i Jan Keaki Kovats na 9 miesięcy, Władysław G6th i Andrzej VertseKovare na 6 miesięcy, Andrzej Retsky na 3 miesiące, Władysław Saghy na 3 miesiące, Kazimierz B6thy i Władysław Pataj na 1 miesiąc więzienia. Paweł Bod został uwolniony. Większa część oskarżonych została skazaną na wynagrodzenia szkód poczynionych. Sprawa będzie teraz przedłożoną Septemvitatowi (Sądowi najwyższej instancyi), który zapewne wylok ten zatwierdzi. Od gra nic Czeskich rg. Września, Przeszłego tygodnia 400 emigrantów z pięłnej doliny Zillerthal w Tyrolu przechodziło Budweis, udając się do siedzib, które im Król Pruski przeznaczył" w Szląsku, Wychodźcy ci zdawali się być zadowoleni ze zmiany miejsca pobytu., Zdaje się, źe sprzedali korzystnie swe posiadłości w Tyrolu, i że 2 znaczne mi sumrnami pienięźnerni przybywają do*Prus. Rząd austryacki ile możności starał się ułatwiać podróż tym emigrantom, którzy w mniej zamożnym znadują się stanie. T u 2 C Y a. Z Konstantynopola', dnia 30. Sierpnia. Sułtan nie przykłada teraz starania w urządzeniu floty; lecz zwrócił całą swą uwagę na armią, którą przez zmiany w organizacyi i karności zamyśla na znakomitej stopie postawić. Czy te wiadomości są prawdziwe, czas dopiero okaże; lecz nim armia turecka według nowej organizacyi urządzoną będzie, długi przeciąg czasu jeszcze upłynie. Jest jednak nadzieja, iż skoro zostaną zaprowadzone zmiany podług najnowszych wzorów, pomyślny skutek nastąpi. Odtąd wojska otrzymywać będą wypłatę żołdu całkowitą, ażeby sami żołnierze zaopatrywali potrzeby życia swego. Tym sposobem haniebny system rabunku, który dotychczas był ruiną armii, zostanie zniesiony, a pułki składać się będą z żołnieźy zdrowych, i dobrze żywionych, kiedy teraz dokucza imgłód i choroba. Chociaż ten system wypłaty żołdu jest tak zbawienny, jednak wszyscy po« wątpiewają, aby się dał zaprowadzić. Dopóki pułki stoją na załogach, wszystko idzie do brze; lecz skoro w pochód wyruszą, nie podobna będzie się obejść bez kommissyi prowizoryjnej. Sarim Efendy, nowy poseł turecki przy dworze Londyńskim, odjechał wczoraj, jak w tej chwili dowiadujemy się, w orszaku is osób do Londynu. Ma on udzielone sobie listy współubolewania i powinszowań od Sułtana, które złoży Królowej Wiktoryi. Brat jego, IsmailEdep Efendi, towarzyszy mu także jako pierwszy Sekretarz, a Emir Mouhlez Efendi, jako drugi Sekretarz i tłumacz, Omar Basza nie mogąc poskromić powstania w północnej Albanii, podał się o uwolnienie od obowiązków, które też otrzymaj, a Paszalik Skueri, otrzyma Rumili- Valissi, Jussuf Basza, który w tak nieprzyzwoity sposób postąpił sobie z pułkownikiem Hodges i z P. Urquhart, został odwołany za sprzeczki z Xieciem Miłoszem. Niewierny kto jego miejsce zastąpi. - Powietrze nie tyle zrządza spustoszeń. Z dnia 6. Września, Rodzina Cesarska pogrąż mą jest w głęboki smutek, przez zgon siestrzenicy sułtanki Esme b, Ghiuliz Hanitn. Od młodych lat, razem z bratem swoim, Hussein Baszą, oddana na usługi sułtana Selima, będąc mu wierną towarzyszką w ciągu całego czasu jego zamknienia w seraj u, kobieta ta, rzadkie) podówczas piękności, umiała zjednać nieograniczoną prawie władzę nad umysłem swojego pana i zachowała ten wpływ nienaruszenie przez cały ciąg jego panowania, aż do tragicznej śmierci, zawsze będąc najbliższym i najwierniejszym jego doradzcą. Wyświadczyła też ona znaczne dobrodziejstwa dziś panującemu Sułtanowi, który, podczas ostatniej jej choroby, aż do samego zgonu, nie zaprzestawał okazywać ku niej najczulszą pieczołowitość, i zapewniają, iż odebrawszy wiadomość o jej śmierci, Sułtan Jmć zalał się gorzkiemi łzami. Zwłoki zmarłej, pogrzebione zostały na miejscu, które sama sobie na grób obrała była, niedaleko meczetu Lallehlee, ze wszystkie mi honorami jakie się oddają zmarłym Sułiankom matkom. Z dnia r 2. Września, Poręźny Pertew Basza, który od tylu lat byf duszą ministerstwa tureckiego, został oddalony z gabinetu. W jego miejsce mianowany został ministrem spraw zewnętrznych Aktif Efendi. ZSmyrny, dnia 8. Września. Doktor Bulard opuszcza dziś Smyrnę i jedzie do Konstantynopola dla czynienia swoich dalszych ważnych i niebe.zpiecznych uwag nad moro wem powietrzem,. Załąją go tu wszyscy; bezinteresowność, z jaką się szpitalami tutejezemi zajmował. Miasto Smyrna postanowiło ofiarować mu złoty medal. - W ostatnich dniach krążyły znowu niepokojące wieści o stanie zdrowia w Smyrnie. Ledwo pomór ustał, a już nas znowu cholerą etrasza. Przecież pogłoski te stały się płonnemi. Twierdzą dalej, ie wczoraj nawinął do portu w Wurli okręt an gielski, na którym cholera wybuchła, Jeżeli to prawda będzie, wspomnionego okrętu zapewne do miasta nie dopuszczą. - E g i p »£. W liście z Kairu, pisanym 24. Września r. b., przez P. Waghorh inżyniera, wyczytujemy pochwały dla angielskiego Pułkownika Vyee, który zatrudnia się gorliwie wyszukiwaniem starożytności i badaniem nad piramidami egipskiemi. Już od trzech miesięcy zwiedza on piramidy, i używa za hojnem wynagrodzeniem, do pomocy Fellahów, mieszkańców pobliskich sześciu wiosek, do odgrzebywania pomników. Pułkownik Vyse jest nie równie szczęśliwszym w swoich odkryciach od Belzoniego i Caviglia, i ma zamiar wkrótce je udzielić towarzystwu starożytności (Antiquarian Society) w Londynie. Pan Waghorn donosi następnie, iż powietrze zupełnie ustało w Egipcie, a nawet w lazaretach Alexandryi nie zrządza śmiertelności; cholera nie zabiera ofiar, i żadna epidemia nie panuje. Egipt zaczyna być krajem zupełnie zdrowym. Wielu oficerów wschodnio-indyjskich przebywa teraz w Egipcie, dla nabrania zdrowia, a za kilka lat, jeżeli powietrze będzie ciągle tak zdrowe, kraj ten zwiedzać zaczną Anglicy, mieszkający wIndyachWschodnich, jak-o miejsce przyjemne i zdrowe. Znany mieeionarz W olf, który przed dwoma laty chciał ztąd udać się do Tumbuktu, przybył tylko do Adowab, stolicy Tygru (Abiseyni), wylądował w Massnah i powrócił do Dschilda (portu Mekki) we Wrześniu, ponieważ ma zamiar nauczyć się dyalektu afrykańskiego, który aż za Gondar jest używany, i dopiero w Styczniu r, p. zamierzoną podróż odbędzie. Dotychczasjednak przebywa w Bombaj. Sprawy Mehmeda Alego w Fledscbas i Yemen nie idą pomyślnie; przed trzema miesiącami jeden z małych korpusów Baszy został co do jednego człowieka wycięty. Ta wojna nie przyniesie żadnych korzystnych owoców dla polityki Mehmeda Alego. Rozpoczęta ona została w zamiarze ukarania Wehabitów, którzy zrabowali święte miasta, Mekkę i Medynę, i zamordowali pielgrzyma przybyłego z Północy. Gdy ta sekta zostanie do szczętu zniszczoną, i gdy nawet w Muscat żaden Wehabita nie zamieszka, wówczas, nie będzie już żadnej przyczyny doprowadzenia wojny w Arabii, a Mehmed Alt postąpi roztropnie, jeżeli ograniczy się tylko na poskramianiu napadów na miasta leżące przy wschodnich brzegach morza Czerwonego. Z zadowoleniem wspomnieć mi przychodzi o czynnościach missyonarzy angielskich przebywających w Kairze. Założyli oni trzy szkoły; 2 tych jedna, pod kierunkiem P. Krusse, złożona jest z 10 uczniów, którzy są kształceni na nauczycieli, druga obejmuje 80, chłopców a trzecia go dziewcząt. Dwie ostatnie szkoły zostają pod dozorem duchownego Leader. Tak więc angielskie wychowanie i nauki znajdują się już i w Egipcie. HMHMHMMM» ROZlllaite wiadolllOŚci. Z Poznania. Od dnia 12. na 13. m. bież, zachorowało na cholerę osób 51, umarło 30, pozostaje chorych Ig6. Prywatne doniesienie o Karolu Lipińskim. - Podług wiadomości, ktńrąśmy wyczytali z listu, pisanego zWoźniesieńska, miał tamże Pan Lipiński ten wysoki zaszczyt grania wobec Najjaśniej. Cesarzowej Jejmości i Wielkiej Xiężniczki Heleny. Dnia zaś 18. Września powrócił do Odessy, gdzie kilka koncertów dać zamyśla. Słownika czesko-niemieckiego, wydawanego przez J. Jungmana w Pradze, wyszedł tomu Ulgo zeszyt trzeci (od słowa popruznj do przepiłam). A tak to nader pracowite, ważne dzieło zbliża się do swojego ukończenia; szkoda tylko, źe szacowny wydawca nie poszedł torem Lindego i nie umieścił znaczenia słów we wszystkich sławiańskich narzeczach, bo tern do wzajemnego zrozumienia się byłby wiele Sławianom dopomógł. Czytamy w "Kwiatach czeskich," że Pan Lerch z Lerchenawy, wyborny rzeźbiarz medalów w Pradze, udarowanym został od Cesarza Rossyjskiego Mikołaja I. (za wybicie medalu na pamiątkę tegoż bytności w Pradze r. 1835) pięknym brylantowym pierścieniem. Zaszczytny dar ten otrzymał P. Lerch prze* ręce P. Wacława Hanki, któremu ten pierścień wraz z listem, pisanym w Karlowarach, przysłany był od Posła rossyjskiego na C. K. austryackim dworze, Pan Demetryjusza Tatyszczewa. (R. Lw.) ZAPOZEW EDYKTALNY. Zmarły Kasztelan Józef Jaraczewski w teslamencie swym na dnju 17. Lipca 1801. roku sporządzonym, a na dniu 36. Marca 1816. r. ogłoszonym, krewnym swym linii ojcowskiej dobra Gbwałkowo i Kolacin, w powiecie Szremskim położone, zlegował, a gdyż do czasu tego krewnych tych nie było można wynależć, takowym się niniejszym publicznie zalecą, aby się w Sądzie podpisanym, naj dalej w terminie na d z i e ń 1 8. M aj a 18 3 8 » przed Referendaryuszem Colomb wyznaczonym zgłosili i stosunek pokrewnieństwa swój 51 spadkodawcą udowodnili, albowiem w razie przeciwnym ciż z pjretensyami swemi prekludowani i dobra wspomnione Krewnemu zgłaszającemu się, albo jeżeliby takowy się nie miał znajdować, sukcessorowi prawnemu do wolnego rozrządzenia oddane zostaną, w ten sposób, iż później się zgłaszający zdziałania i rozrządzenia tegoż przyznać i przyjąć powinni, od niego ani złożenia rachunku, ani wynagrodę użytków pobieranych domagać ttpowaźnieni nie będą, lecz się li tein co się wtenczas jeszcze znajduje, komentować muszą. Poznań, dnia 22. Czerwca 1837» Królewski Główny Sąd Ziemiański. Wydział pierwszy. 1 N ad pozostałością dziedziczną zmarłego na dniu J3. Kwietnia 1836. Xiccia Antoniego Ordynata Sułkowskiego, do której państwa Leszno, dobra szlacheckie Górzno i posładłość w Zaborowie położona należą, został przez rozporządzenie z dnia 8- Lipca r. bież* otworzony proces spadkowo - likwidacyjny, Termin do podania wszystkich pretensyi wyznaczony, przypada na dzień 15. Stycznia 183 8o godzinie lotćj przed południem w izbie stron tutejszego Sądu przed Ur. Giżyckim Referendaryuszem Sądu Głównego Ziemiańskiego. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa jakieby miał uznany, i z pretensyą swoją li do tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało, Poznań, dnia 16. Sierpnia. 1837. Król. Pruski Sąd Główny Ziemiański. ,,! , , , .. -l[-UlJl8» Geny zboia W Berlinie, Dnia 9. Puździern. 1837« L ą d e m: Pszenica I tal. 20 sgr. i 1 tal. 17 egr, 6 fen.; żyto 1 tal. 6 sgr. 6 fen. i 1 tal. 5 sgr. ; jęczmień wielki 27 sgr, 6 fen. i 25 sgr.; jęczmień mały 26 egr. 3 fen. i 25 sgr.; owies 23 sgr. a fen. i 20 sgr.; groch i tal, 15 egr. i l ta,« 7 e gr, i soczewica 1 fal. lOsgr. Wo d ą: Pszenica (biała) ,1 tal. 26 sgr. 3 fen. i 1 tal. 23 sgr. 9 fen.; żyto 1 tal. 6 sgr. 3 fen,; jęczmień wielki 1 tal, jako też 27 sgr, 6 fen. W Sobotę, dnia 7. Pażdziern« 1837. Kopa słomy 5 tal. 1 O sgr. i 4 tal. i5 6gr.j c e . tnar siana 1 tal, 5 sgr. i 18 egr. W niedzielę d.15. Październ. 1837. rokuj W ci«gu tygodnia od d. 6. aż do będą mieli kazanie 12. Paździeni. 1837. Nazwy kościołów«przed południem. W kościele katedralnym W kościele farnym S. Maryi Magdaleny , S. Wojciecha Bernardynów (Parafia Sgo Marcina.)x. Wik. Laferski - Mans. Grandke - Pr, Urbanowicz - Prob. Kamieński Franciszkanów . . (Parafia Śgo Rocha.)po południuurodziło się chło- dziepców. wczątślub wzięto parumarło płci płci męsko zerisk. 4 3 15 3 5 2 4 3 7 - Mans, Kottusch X. Mans. Grandke Dominikanów - Przeor Scholz W klaszt. sióstr miłosierdzia - Pr. Dyniewicz W ewangelickim S. Krzyia Pastor Friedrich Superint. Fischer W ewangelickim S. Piotra Kand. Bucholtz NKazn. Dr. Walther 19I L 8 Ogółem 8 1 18 I 79 J 72 1 15