GAZE Wielkiego TA Xię stwa NANSKI EGO . - . . -. I I. . I -.-..---., --e I I ! I. ...- I I -! Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dehera i Spółki. - Redaktor: A. Wamiowski. ,- - . . . -. . , , , , , . . , , , , ,I" ,.. - H . . . - - - «-J, )J( AL- W Sobotę dnia 17. Lutego 1838. Wiadolll ości zag raniCllle. F o l s h a. Z War s z a w y , dnia i o. L u t e g o . Najjaśniejszy Cesarz i Król, wynagradzając usługi, wyświadczone Rządowi przez Sekretarza Komitetu Cenzury do ksiąg Hebrajskich, Jakuba Tugendholda, które przyczyniły się do zmniejszenia długu krajowego, raczył N aj. łaskawiej udarować go medalem złotym, z napisem, za pole znoje, do noszenia na szyi, na wstążce orderu Stej Anny. M o s s y a. Z Petersburga, d. 24. Stycz.(5, Lutego.) Przez Ukaz Cesarski do Kapituły orderów, X d. 30. Grudnia z. r. mianowani kawalerami orderu Św. Anny 3. klassy, za wysługę ustane. wionych zakresów w urzędach od wyboru szl.. chty zależących, w licsbie innych: Sekretarz Szlachecki guberni; Grodzieńskiej, Radzca honorowy Piotr Sitnonowski i Sędzia graniczny pow. Wołkowyskiego, niemający rangi Bogumił Walter. Przez Ukaz Cesarski do tejże kapituły z 4n. I. b. m., mianowani kawalerami orderu Sw. Anny 2. klassy z korona, : Ober sekretarze Rjądz. Senatu, Buczyński i Tumański, za czynny udział w przejrzeniu i sDrawdzeniu Układu miejscowych praw gubermj zachodnich ; tegoż or deru 2. klassy, Professor prawa w Uuiwersyte ci e św, Włodzimierza, Radzca Stanu Danilowicz, za odznaczające się prace w pierwiastkowem sporządzeniu tego Układu i tegoż orderu 3. klassy, Radzcy honorowi: Członek Rewizyinego Komitetu, ustanowionego przy 2. oddziale przybocznej kancelaryi Cesarskiej, Korowicki za prace podjęte przy przejrzeniu i sprawdzeniu miejscowych praw zachodnich gubernij, i urzędnik Kontroli Państwa Bielanowski, za prace w rozmaitych poleceniach, tyczących się sporządzenia układu tychże praw. F 2 a n c ye. Z P ary ż a, dnia 8- Lutego. J eden tutejszy dziennik powiada: Wczorajsze posiedzenie Izby Deputowanych nader było dziwne i wystawiało jedne z owych sprzeczności, jakich się niekiedy prawodawcze zgromadzenia dopuszczają. Na początku wczoraj ezego posiedzenia sądzono, że pytanie dotyczące się mundurów stanowczo załatwione zostanie przyjęciem wniosku Pana Baudego; ale Pan Ma'ugtn d'O.ns podał jeszcze jeden wniosek, aby mundur ten był nieodzownym i aby żadnego deputowanego bez tegoż do I*!»y nie wpuszczano . Wniosek ten miał niezawodnie na celu zmuszenie Izby do przegłosowania raz jeszcze względem całego projektu. Tymczasem wniosek ten odrzucono, i już chcian. > obrady zakończyć, gdy Pan Ciogenson drugi podał wniosek, aby wszyscy ciiondowie depufacyi urzędowy mundur nosili. Drugi len wniosek doznał losu pierwszego. Jednak przeciwnicy mundurów nie dali się od. Straszyć; chcieli oni koniecznie, aby wniosek jaki przyjęto, w skutek ktoregoby ogólnie raz jeszcze głosować naleiaio. Pan Charlemagne Wniosek przeto uczynił, ie mundur nie ma być nieodzownym. Pytanie to było już właściwie rozstrzygnięte odrzuceniem wniosku fana Mangina u'Oms, jednak Izba dodatek iPana Charlemagne przyjęła. Tak tedy w artykule pierwszym projektu uchwalono mundur, a w drugim oświadczono, ie deputowani nie są, obowiązani nosić mundur. Obydwa te artykuły śmieszną zawierały sprzeczność i na tę liczyli przeciwnicy mundurów, aby Izbę do odrzucenia całego projektu skłonić Plan ten udał się zupełnie, bo w czasie fajnego przegłosowania okazała się większość 3» głosów przeciw projektowi. Tak tedy Izba Deputowanych nie będzie miała urzędowego munduru, Ministeryum nie było zapewne na taki wypadek przygotowane. Deputowani, którzy się w przyszłości w Tuillervach albo przy innej jakiej publicznej uroczystości w dawniejszym mundurze deputowanych ukażą, przekroczą regulamin z i8>4* roku, nie przyznający munduru. Lepielby zatem niezawodnie było, gdyby się Izba me była wcale w tak śmieszne i dziecinne obrady wdawała i wszystko przy starem zostawiła. W K uryerzć fra ncuzkim czytamy; Jeżeli krążącym wczoraj w Izbie Deputowanych wieściom wierzyć moins, to deputowany z St. Denis (Pan Giequef, były Prefekt policyi) w biurze ewojem szczególniejsze zdał wyjaśnienie użycia tajnych funduszów. Z przyzwolonych przez Izbę 3ch milionów franków sama policya paryzha 370,000 fr. pobiera; lecz właśnie la policya miała być nader czynna; ona to wątek zabiegów w Wandei wykryła i wyłącznie się do schwytania Xiqznej Berry przyłożyła. Miał on także dodać, ie Kommissarzy policyi tylko za pomocników urzędników sprawiedliwości uważać należy, i ie ci żadnych gratyhkacyi z tajnych funduszów nie pobierała, bo ci się wcale do tak nazwanej politycznej policyi nie mieszają. N amienił takie, ie trudno wyrazić, na co uchwalone przez Izbę pieniądze obrócono; lecz ie większej części tychże zapewne użyto na wspieranie dzienników minist»ryalnych i powiększenie pensyi niektórych znakomitych urzędników. Takie wyjaśnienie rzeczy miało wielkie zrobić wrażenie na umysłach członków biura tego. Dnia 2. Lutego rozpoczął Xią£ę Talleyrand 84. rok życia swego. Hrabia eosse- Brieeac wyjechać mia! do Nie« mieć, celem zastąpienia Generała Clouet u Xiecia Bordeaux. X.ążę Musignano (syn Ludwika Bonaparteg o) miał niedawno zaszczyt być przyjętym ptzez Kroia Francuzów. Xiaz Kapuy bawi od niejakiego czasu wraz z rał dą małżonka swoją w Paryżu, Słynny kompozytor walców, S t r a u s s, o mało co życia nie utracił. Wracając dnia 31. Stycznia z balu od Ambasadora austryackiego, gdzie djrygował orkiestrą, wsiadł do fiakra, każąc się odwieźć do domu. Z powodu zimna i mgły mocno się otulił płaszczem, a woźnica, tak pijany, ie zaledwie ó świecie wiedział, zawiózł go zamiast do domu, prosto do Sekwany. Dopiero gdy już konie po pas stały w wodzie, spostrzegli się obadwa i wyskoczyli. Strauss, przez nagłe wstrząśnienie utracił przytomność, a przyszedłszy do siebie, mocno się ucz>ł słabym. Woźnica lękając się zapewne kary, uciekł, zostawiwszy leżącego bezprzylomnie Straussa, który przymuszony byl pieszo za* wlec się do domu. A ngli a, Z Londynu, dnia 3. Lutego. (Dulszyciąg wypadkówkanadyskich.)- Pierw. czym krokiem jakiego się chwycił Prezydent Stanów Zjednoczonych po nadejściu do Washingtonu wiadomości o nieszczęśliwym i« « » slalia "Caroline" , było wydanie odezwy, w której z względu na uzbrajania na korzyść rokoszan nad granicą, a szczególniej na nabory rokoszan na Navy-Island, do czego obywatele Stanów Zjednoczonych wpływają, wszystkich tych, co się w podobne sprawy wdają, wzywa, aby niezwłocznie do domu powrócili. Równocześnie grozi im wszelką surowością prawa i oświadcza, ie nigdy na opiekę rządu Stanów Zjednoczonych liczyć nie mogą, jeżeli się przez swoje postępowanie w jakiem przykrem położeniu znajdować będą. Tego samego dnia zdał Prezydent raport kongreseowi, w którym żąda powtórnego przejrzenia i obostrzenia praw dotyczących się utrzymania pokoju nad granicą. Obydwa te pisma bardzo dobrze przyjęto na zgromadzeniu kongressu. Za wnioskiem Prezydenta przemawiali członkowie rozmaitych stronnictw. Kury er donosi, ie podług pewnych wiadomości z Washingtonu spodziewają się tam jeszcze jednego raportu Prezydenta do kongressu z wynurzeniem przychylności ku Anglii, przy którejto sposobność, zamierzył sobie podobno skreślić cały obraz wojennych wypad-' ków i wykapać niewinność władz angielskich, które sobie inaczej postąpić nie mogły. Wiadomość o losie statka «Caroline" doszła dopie JO dniu Prezydent pierwszą ewoję wydał ode. zwę. Poseł angielski w Washingtonie, Pan Fox, mocno powstawał przeciw nadwerężeniu neutralności nad granicą. Urzędowe wiadomości z Niższej' Kanady sięgają do d. 2. Stycznia, a t Wyższej Kanady do d. 28« Grudnia. Pierwsze potwierdzają zupełne przytłumienie buntu w Niższej Kana» dzie. Sir John Colborne wyprawił 24.ty pułk i nieco artylleryi nad granicę Niagary" aby ich użyć przeciw Navy* Island, O uderzenia na Navy.Island i o wypadku pod Schloeeerem jeszcze nie w Montrealu nie wiedziano. W mowie, jaką Sir Francie Head dnia 28« Grudnia w Toronto zgromadzenie osadników w Wyższej Kanadzie zagaił, wspomina z wielkiem oburzeniem o pomocy, jakiej buntownicy od Stanów Zjednoczonych doznają. Gubernator chełpi się w niej także z t e g o, że z umysłu wysłał całe wojsko z wyższe) prowincyi i 4000 mieszkańców w flinty uzbroił, aby podać sposobność buntownikom'" do próbowania losu swego, ile że o dobrym 'sposobie myślenia większości mieszkańców aż nadto dobrze był przekonany. "Pozwoliłem im, rzekł, czynić i pisać, co im się podoba. Pozwoliłem im zgromadzić ich zaślepionych zwolenników dla ćwiczenia ich" pozwoliłem im się nawet Ćwiczyć w obrotach wojskowych z bronią palną, w ręku i mimo przedstawień spokojnych okręgów nastręczyłem im wszelką sposobność, aby się do powstania przygotować mogli. Ostatni ich zamiar gruba pokrywała zasłona, której przedrzeć nie pragnąłem i tak mało się o to troszczyłem, że istotnie w łóżku leżałem i spałem r gdy mi doniesiono, że naczelnicy buntu zastępy swoje zgromadzili, znakomitego oficera weterana zamordowali i przeciw Toronto wyruszyli. Długo oczekiwane przesilenie nastąpiło teraz istotnie, a będąc bezbronnym wezwałem milicyą Wyższej Kanady, aby rządu swego broniła, i sam spokojnie wypadku oczekiwałem. Milicya ta usłuchała mego rozkazu z zapałem, jakiego się nie spodziewałem. Przeszło 10,000 ludzi pobiegło' niezwłocznie do stolicy, i w pośród zimy kanadyjskiej, bez odzieży, prócz tej którą na sobie mieli, bez żywności, a po większej części nawet bez broni przybywali równie reformerowie jak konstytucyoniści w zamiarze bronienia praw przodków swoich, chociaż buntownik, który ich zaczepić odważył się, zwolennikom swoim 300 mórg roli i złupienie naszych banków przyobiecał. " N a końcu oświadczył Gubernator, że wydatki na rok następny w skutek ostatnich zaburzeń zapewne nieco większe będą, aniżeli w roku upłyuionym, i że natu 24traInie przed wszystkiemi innemi środkami te trzeba będzie wziąść pod rozwagę, które zmierzają do zapobieżenia ponowieniu buntu nad granicą naszą i do zabezpieczenia tejże' od napaści z strony Stanów Zjednoczonych. - Tutejsze dzienniki zawierają także depeszę Sir Francis Heada, przełożona parlamentowi dn* 39. z. m.; jest ona datowana w Toronto dnia 19. Grudnia i wspomina tylko o pierwszych kuszenrach się buntowników przeciw stolicy Wyższe) Kanady. Ale główna treść tej depeszy znana już lest czytelnikom z dawniejszych doniesieni dzienników mirnsteryainychv Utrzymująr że Q'Connel i wielu* innych irlandzkich członków parlamentu, dla tego- nie bywają obecni podczas rozpraw Izby nad« sprawą Kanady, że, nie pochwalając środków przedsięwziętych przez Rząd we względzie tej osady, musieliby sprzeciwiać sit! Ministrom, a nie życząc sobie tego, wolą pozostać neutralnymi. Londyńskie towarzystwo misyonarskie wydało okólnik do wszystkich tego rodzaju towarzystw w Anglii, z tą smutną wiadomością, że na wyspie Madagaskar trwa ciągle prześladowanie chrześciańskich krajowców, i że niedawno tamże nawrócona panna męczeńską śmierć poniosła. . Do Londynu przybyła deputacya od Zgromadzenia Ziemi-Nowej (Terre Neuve"), aby przełożyć ministrowi osad zażalenia, tyczące eię niektórych, uciążliwości. Portugalia. Z L i z b o n y, dnia 16. Stycznia. U siłowania klubów gminnych" aby przy wyborach nowych członków magisiratu w Lizbonie na rok 1838 wyjednać ludz.om swej barwy większość głosów, najpomyślniejszym skuikiem uwieńczone zostały, Wezyecy niemal członkowie nowej municypalności składają się z 0sob nieznanych w dobrych towarzystwach. Prezesem- np. jest chirurg, tak zręczny w swym zawodzie, że nikt pomocy jego nie potrzebuje; Wice-Prezes zostaje w ścisłej zażyłości z wszystkimi woziwodami i roznosicielami węgli w jego dzielnicy, sam im bowiem osobiście wódki nalewa. N owi ci miejscy prawodawcy w niemałym by l i kłopocie na swojem pierwszem posiedzeniu na ratuszu. Wielu z nich, chociaż w świąteczne przybrani suknie, nie chciało usieśdź, z obawy, aby wytartych krzeseł aksamitnych nie poplamić. N i e mniej ich niepokoi pierwsze ukazanie się u dworu, bo nogi ich nie są przyzwyczajone do jedwabnych pończoch. Już także w pałacu poczyniono na ten dzień stosowne przygotowania, aby ich w pewnej zatrzymać odległości i zapobiedz drażliwości nerwów przez nieprzyjemny zapach. Jakaż to ogromna różnica Są to skutki panowania klubistow. - Podane kortezom prze* Xiecia Palmeilę i T erc eirę, Margrabiego Saldanbę 1 Radzcę Silva Mozinho d'Albuquenqtie przedstawienie oświadcza wyraźnie, że jeżeli chcą, aby nowa konsiytucya za zasadnicze prawo krajowe uznana była, potrzeba pierw podać krajowi sposobność do wynurzenia wolno zdania swego, to jest innerai słowy, że trzeba nowe i od wpływu stron* nictw zabezpieczone wybory urządzić, a tym sposobem dopiero obrane Stany, uważane za prawdziwych zasilę icow naro d u, nadadzą nowej konstytucyi moc obowiązującą, jeżeli jej nie zmienią albo całkiem nie odrzucą. Rzecz ta jest pod każdym względem ważna. Z jednej. bowiem strony uznawają zwolennicy Karty zasadę najwyższej władcy l u d u, a z drugiej zniweczyć chcą rewolucyą r d. 9, Wrześnią 1336 roku podniesioną tylko przez jedno stronnictwo. Zastanawiając się nad krokami, jakich się statutyści w Madrycie od niejakiego czasu chwytać zdają, i porownywając z niemi powyższe przedstawienie, zdawać się niemal musi, jakoby zwolennicy oktroyowanych konstytucyi na półwyspie ujrzeli się w konieczności wydobycia się z pod wpływu wielkich mocarstw, od których wyszedł traktat poczwórnego przymierza 1 nadania pierwszeństwa rewolucyjnej zasadzie o najwyższej władzy ludu. Jeżeli Xieciu Palmelli i jego znakomitym kollegom żaden inny środek nie pozostaje, starają się przynajmniej załatwić w dobry sposób w ojczyźnie swojej pytanie względem konstytucyjnych zasad; ale wątpię, czy kongres, który ma sprawę tę rozstrzygać, potrafi z (ego ko rzystać. - Różne zaburzenia między] żołnierzami po prowincyach nie mają dążności politycznej- Żołnierze domagają się tylko żołdu i o dz eźy, bo im głód dokucza i nie mają w czem chodzić. Portugalski tylko żołnierz zdolny jest nędzę takową znosić. D a n i a , Cała przestrzeń morza od Danii do Szwecyi (ab grubym pokryta jest lodem, że kilka sani przybyło do Kopenhagi przez Mveen. Giaśnina Zund także zupełnie zamarzła, w skutek czego ożywiły się związki między Helsingor a Hveen, S z w e c y a. Chociaż od lat trzydziestu nowy porządek ueralił się u nas zupełnie, zważywszy, re Monatcha, osobiście kochany, r wielką mądrością szanuje jak tylko można wszystkie przesądy lak w Szwecyi jak w N orwegii; znajdują się wszakże malkontenci. Lubo nasi Monarcha jest w tej chwili naj starszym co do wieku pomiędzy głowami ukorpnowanemj w Europie,nie należy ele wszakże bynajmniej lęlać Jego blizkiego zgonu. Silną ręką trzyma on berło, z dziwną zręcznością umie unikać swoich przeciwników tak wewnątrz J3k i zewnątrz zgromadzenia Stanów, a chociaż bez związków pokrewieństwa, jest przeciei w stosunkach p ew n y c h z dyplornacyą i krajem. Szwecya nie była nigdy w stanie bardziej kwitnącym jak teraz. Syn królewski przyszedł do zdrowia po niemocy grożącej mu roku zeszłego; dzieci wychowywane są z godnością odpowiadającą na« rodowi i jego pomyślności. Kroi 1 N as'epca Tronu szanują swój naród. Ale dość wielka część narodu pragnie reformy prerogatyw szlachty co do Stanów i t. d.; co byłoby pożądane, gdyby charakter Monarchy i jego syna nie były rękojmią dla narodu. Wstąpienie na tron Xiecia Wazy nie mogłoby się obejść bez sprowadzenia «vojny domowej i bez złamania wiary traktatów, a Norwegia nie poddała mu się dobrowolnie. A tak polityka, jako leż przymierza, każą się spodziewać, że syn królewski na tron wstąpi, Lepiejby wszakże by» ł o, aby inslrukcya Monarchy dla Xiecia Oskara, która niedawno została wydrukowaną, nie była wcale ogłoszoną, a (odia (ego, że każdy, któremu drogiem jest dobro kraju, nie wątpi, że N orwegia rządzona jest szczęśliwiej i zgodniej z życzeniem narodu pod swoim teraźniejszym Królem, jak pod berłem Danii. Włochy. Z Bzy ni u, dnia 25. Stycznia. D i a r i o zawiera następujący artykuł: Gdy nam upłynionego lala cholera azyaiycka zagra« źała i wkrótce także istotnie nas nawiedziła, powzięły niektóre pobożne osoby myśl zawiązania towarzystwa pod opieką świętego Ignacego Lojoli, któryby dla członków,legoź lowarzystwa wyprosił u Boga zachowania ich od lej chłosty. Ufność ta (em bardziej się wzmagała, gdy podług jednego podania, za czasów Alexandra VI I. żadna osoba, należąca do podobnego towarzystwa, nie była doikn ęta morowem powietrzem, które .wówczas w Rzymie niezmiernie się srożyło. Czcigodny kapłan D o n Vincenzo Mazzetti, Dyrektor i gorliwy rnzktzewiciel tego towarzystwa, widział z rozkoszą, że w niezadługim przeciągu czasu tysiąc rodzin do niego należało. Członkowie ślubowali złożyć dar na ołtarzu świętego, jeżeliby pod jego opieką choroby uniknęli. N adto postanowiono, że każdy kapłan należący do tego towarzystwa, obowiązany jest w pewnym czasie spełnić niekrwawą ofiarę w kościele św. Ignacego, a prawowierni wtedy do stołu pańskiego przystępować będą. Ponieważ zaś z szczególniejszej łaski boskiej, jedne tylko osobę wyjąwszy, wszyscy członkowie przy prawić trzydniowe nabożeństwo na podziękowanie za to Panu BoAu. Prawowierni zgromadzili się, a najwyższy kapłan nadal każdemu 7. obecnych zupełny odpust. N atłok był niezmierny, a w pierwszym dniu earn Kardynał Wikary udzielał osobiście komunii niezliczonej liczbie osób. Dar ślubowany składa się z sześciu pozłacanych świeczników, wybornej roboty i na 7 palrn wysokich. Mają one stać wiecznie na ołtarzu lego' świętego jako świadectwo lak wielkiego cudu i na ożywienie ufności chrześcian do tak cudownego bohatera. T u 2 C Y a. Według prywatnych wiadomości z Stambułu , umieszczonych w Kur y e r z e O d e a k i m , zimno dochodziło tam do listu stopni Reaumura. Cala odnoga, tak zwana Róg-złoty, formująca port stolicy Oitornańskiej, pokryła eię lodem od Keaie- Chane ai do Un-Kaban , wzdłuż Baluk- bazaru, Można sobie wyeiawić rozpacz mieszkańców Stambułu w źle opatrzonych ich domach, przy stawianiu których całą uwagę zwracają zwykle na to, aby zapewnić aobie chłodne schronienie na lato, a które w czasie zimy ogrzewają się tylko fajerkami. W wielu biurach i kantorach kupieckich muszą trzymać kałamarze przy ogniu i wkładać rękawiczki do pisania. Powszechnie tu używane tandury , rodzaj stołów z okryciami czyli kołdrami, przy których jak gdyby na pościeli wokoło się siada, i pod ktorenii stawiają się fajerki, są jedynym środkiem zabezpieczenia eię od zitnoa. ROZlllaite wiadolllOŚci. z P o z n a n i a, - Dziennik urzędowy Król. Regencyi w Poznaniu z do, 13. Lutego r. b. obejmuje między inne mi następujące obwieszczenie, tyczące się kartofli: Odebraliśmy niezawodne wiadomości, iż w wielu miejscach kartofle, zwłaszcza w dolach zachowane, posię bły. N ieszczęście to , zważając szczególniej na po części niepomyślny ostami zbiór, mogąc mieć szkodliwy wpływ na wyżywienie się, mianowicie uboższej klassy ludu, wymaga jak największej uwagi. Wprawdzie domyślać aię należy, iż każdy gospodarz bez napomnienia starać się będzie o u trzymanie swych kartofli w dobrym stanie, jednakie aby potrzebnej nieucliybić ostrożności, wzywamy Jmć Radzców Ziemiańskich, - ażeby mieszkańcom swych powiatów przedsiębranie wszelkich potrzebnych środków .przeciw grożące) im stracie, ile można najusilniej polecali, na to szczególniej uwagę ich zwracając, ii praeziejbłe kar»tofle, skoro tylko czas niejaki polezą w zim nel wodzie, która mróz wyciąga, zdatne są na paszę dla bydła, a nawet ludziom na pożywienie wcale nieszkodliwe , chociaż smak słodkawy, jaki mają, jest nieprzyjemny. Jmć Radzce Ziemiańscy winni Kommissarzom okręgowym i władzom miejscowym zalecić, aby jak najprędzej mieszkańcom potrzebnej udzieliły nauki 1 na to zwiócity ich uwagę, iż dobrze jest przeziębię kartofle w czasie leszcze stosownym w sposób wymieniony spotrzebować, ponieważ, skoro po nadejściu ciepła odtają, zaraz gniją i stają się zupełnie niezdatnemi; - następujące ogłoszenie o jarmarku: N a wniosek Król. urzędu radzczo -ziemiańskiego powiatu Krobskiego z d. 10. z. m. podaje się do wiadomości powszechnej, ii w mieście Punicu ustanowiony na d. 28- Marca r. b. jarmark odbędzie eię d. 2. Kwietnia r. b, ; - następującą kronikę osobistą: Praktyczny lekarz, chirurg i akuszer Dr, Ludwik Gąsioruwski został intermistycznie drugim nauczycielem przy tutejszym prowincyalnym instytucie położniczym mianowany. Statystyka Krakowa i jego okręgu. - Sprawozdanie, przedłożone Zgromadzeniu Reprezentantów, o stanie miasta Krakowa i jego okręgu, wciągu ostatnich lat 4bI1, zawie ra między inne mi następujące etatystyczne wia domości : W katedrze tamecznej, z funduszów prywatnych, upiękniono wewnątrz dwie kaplice, będące teraz pierwszą miasta ozdobą; kościół św. Katarzyny, jeden znajdawniejszych pomników budownictwa chrześciańekiego, został wyrestaurowany, a restauracja bazyliki S. Piotra rozpoczęta. Przy wszystkich kościołach miasta i okręgu znajduje eię Igo świeckich księży; klasztorów inęzkićh jest 17, żeńskich 10; zakonników 209, zakonnic aig, W roku 1833, Kommissya Reorganizacyjna, przez trzy opiekuńcze Mocarstwa wyznaczona, zmienila znacznie staiuta uniwers\ teckie i gimnazyałne ; ułożyła nowy plan edukacyi i gimnazyum S. Barbary zamieniła na szkołę Irzemieślniczą. U niwersytet Jagielloński w i83f liczył uczniów 265, w latach następnych w przecięciu po 27*. W ciągu 4letniego okresu udzielono dyplom doktora: z wydziału teologicznego 1, prawnego 4, medycznego 15, z filozoficznego 3, sto pień Magietra medycyny otrzymało 7. Gimnazyum S. Anny miało w przecięciu rocznie po 392 uczniów; szkoła rzemieślnicza w pierwszym toku założenia swego 268, w drugim 352, w trzecim 370. Do tych instytutów neu kowy<;h policzyć jeszcze należy szkoły pici żeńskiej w klasztorach i pensye tejże płci, lu dzież szkoły żydowskie i elementarne, bru gabinetów czytania 4. - Sciśle naukowych dzieł wyszło w 4letnim okresie 83, historycznych z, religijnych 10, literackich i poety» cznych 27. Pism czasowych wychodziło 16, ale liczba ich dla braku abonentów zmniejszyła się do 7, temi są: Gazeta Krakowska, Zbieracz literacki, Pamiętnik-Naukowy, Rocsnik Towarzystwa Naukowego, Pamiętnik fanna» ceutyczny, Rocznik Instytutu kliniki i Gazeta Ogrodnicza. - Ludność samego miasta Krakowa wynosi 37,027 dusz, to jest: 35, 574chrze< ścian a 11,453, żydów; ludność okręgu 94,435 dusz, z tych 91,515 jest chrześcian, 2,930 źydów; w ogóle ludność całej Rzeczypospolitej Krakowskie), wynosi 131,462 dusz« W Ejfumcie urodziło się i dotąd w jego murach żyje pięciu potomków sławnego reformatora Marcina Lutra. Wszyscy sa bardzo niiodzi" wszyscy sa. s erotami i bardzo ubodzy; a mianowicie: Marya, ur; w r. 1819; Anna, ur. w 1820; Antonia ur. w r. 1821; Jan, ur. w r. 1826; i Teressa, ur. w r. 183r. Wszyscy eą wnukami ś. p. Doktora Jana Melchiora Lutra, Professera medycyny w Uniwersytecie erfurtek im. Ich ojciec, uczony filolog" przeszedł do Czech, gdzie został katolikiem i u» marł w nędzy. Rada Municypalna tego miasta, wzruszona niedostatkiem potomków reformatora Niemiec, dopełniła na ich korzyść dzieło dobroczynne, które zasługuje na chlubne wspomnienie. Zakupiła ruiny klasztoru erfurtskiego,. w którym Marcin Luter iył przed 3Ta wieki jako prosty zakonnik; tam kazała orządzić pomieszkanie dia pięciu sierot, i postanowiła" za zezwoleniem królewskiego Rządu, £e te sieroty będą, żywione i odziewane kosztem miastał, aż do 20 lat wieku» - Ten przykład wspaniałomyślności, okazany przez tameczną, Municypalność, znalazł naśladowców. Została utworzona składka na zebranie funduszu na edukacyą dzieci Lutra , i już wielka liczba mieszkańców Erfurtu zobowiązała się ofiarować w tym celu summy coroczne, mniej lub więcej macme» W Johnston (w Anglii): odkryto źródło gaA zu. Przez miesiąc Grudzień r. z. w okolicy tego miasta wykopano otwór głęboki na 150 stóp dla dostania wody.. Robotnicy byli na 115 stóp pod ziemią, gdy wtem usłyszeli głośny huk pod sobą, który przypisywali wydobywające; się wodzie" ale który, jak się okazało, pochodził od gazu. Kopano jeszcze 25 stóp głębiej, w ten czas woda wytrysnęła obficie, nie tłumiąc wszakże gazu, który wzniósł się wśród słupa wody i ukazał się z nią w otworze wydrążenia. Wprowadzono tam świece, które ac, natychmiast zapaliły i płonęły błękitnym,płomieniem. Nikt dotąd nie rozbierał reg» gazu, który zdaje się być wodorodnym. Słabe światło przezeń wydawane, każe wnosić, że gaz ten jest bez węgła. Między wietu klęskami, sprowadzonemi przez pogorzel teatru Włoskiej Opery w Paryżu, nie można dość odżałować straty, piękne; i bogatej biblioteki, pozostałej po P. Klapproth. Ta biblioteka składa się szczególniej z książek i rękopismów oryentałnych jak najrzadszych i jak najdroższych. Był to owoc podroży, tudzież długich i trudnych poszukiwań tego uczonego lingwisty i jeografa. Biblruteka ta złożoną była u Pana Severini. Karol Lipiński otrzymał od N. Króła Saskiego w podarunku kosztowną złotą tabakietę, i opuścił już Drezno, udając się do Rossyi» Na początku b. r. ludność w Belgijacb wynosiła 4,262,600 mieszkańców: powiększyła się; przeto o 76,647. W r. J83& urodź. 144,214, umarło .101,234; zawarto małżeństw 31,441; rozwodów było 15, - Bruxellama do 103,400 mieszkańców. (Z Tygod. Pet.) J ezierski Michał, - P o e z y e . Wilno, drukiem Józefa Zawadzkiego» 1837- (Dokończ,) - Niewiem dla czego P. Jezierski w poemacie Poezya 1 Muzyka jako poeta, przywiązał się tylko do dwóch technicznych wyrazów 1 2 tego punktu na rzecz patrząc przedsięwziął (rabować ten wysoki chociaż już nie nowy przedmiot. Ztąd więc wypadło iż ten poemat stał się najsłabszym jego utworem, myśl jest rozprzęgła i działanie nadzwyczajnie ciężkie; trudno wyplątać czego chciał autor» zdaje się na koniec, że w Igo wierszach chce nas nauczyć, że muzyka ma łączność z poezyą, któż wątpi jui o tern" kiedy w wieku w którym żyjemy, wszystko cokolwiek się łączy zduszą człowieka, cokolwiek nosi na sobie }ięUM» intellektualnego działałiia, ma swoją poezyą,. i dla tego to ma swoją poezyą muzyka, rzeźbiarstwo, malarstwo, mowa człowieka i t. d. Wprowadzając walkę Muzyki i Poezyi autor mówi: Łatwiej poezyo niebios tajemnicę zgadnąć; Ale ludzkiem czy zdołasz sercem, czuciem władnąć?' I na końcu jest mak zapytania, ja z mojej strony dodam ich dwa jeszcze i znak wykrzy« knienia (??!). Dalej autor mówi, że tylko muzyka może zagrzać do boju i do wyższych działań człowieka; zapomniał' zapewne poeta, źe w starożytności pieśni bardów zagrzewały rycerzy do boju, mowa wodza zapalała serce wojowników. Zapomniał zapewne o tych pamiętnych słowach, tak świeżych jeszcze i tale poetycznych: »Soldats! quarante siecles nousregardent du haut de ces pyramides," i o tera co ZAPOZEW EDYKTAŁNY; było ich skutkiem! A dalej przechodząc my- Król. Pruski Sąd Z i emsko - Miejsks ślą poetyczne utwory wprowadza cień Man _ w P l e s z e w i e . freda Byrona, i mówi, że to jest młodzian, Dnia 29. Września 1837. który zapatrzywszy się na gwiazdy, chce wy_ Celem legitymacyi sukccseorow na dniu g. śledzić jakiś cień stracony i ujrzawszy, z roz- Maja 1826. w Witaszycach powiecie Pleszewpaczy umiera, a cień Gustawa powiada: skini w Wielkiem Xiestwie Poznańskiem zmarModli się, śpiewa, to dziko uśmiecha, łej małżonki W. Nicephora Gorzeńskiego, To za swą lubą umiera, to wzdycha, Konstancyi z Sołtyków Gorzeńskiej, wyznaTrudno odgadnąć, co to za młodzieniec, czony został termin na Niby duch jaki, mby potępieniec,!!! dzień 5. Września 1838- r. A nakoniec geniusz obraca się do tych dwóch W miejscu sadowem. Pani: (Muzyki i Potzyiji wśród najżywszej za- Niewiadomi eukceeeorowie zapozywają elę trzymując sprzeczki ogłasza, ie: przeto niniejszem; nie stawaj ący spodziewać Równo wielkość i władzę trzymacie w po* eię mogą, że pozostałość zgłoszącym się sukdziele, Ł ceseorom wbrew . 484. 48". Tit. IX. Cz. I, Lecz to niczem, gdy ja wam światła nie u* Powszechnego Prawa Krajowego, do wolnej dziele., dyspozycyi pozostawioną zostanie. Gdyby Wtem zniknął; boginie w swe kraje uleciały zaś żaden z sukcessorow zgłosić się nie miał, I odtąd między sobą juz sporów nie miały, zatem pozostałość jako bezwłasność fiskusowi (i odpuść nam nasze winy!!) przypadać będzie. Dumanie nad brzegiem morza, jest Niniejsze wezwanie szczegółowo zachodzi to pieśń tęsknoty, jest to głos duszy, która szu- do rodzeństwa spadkodawczyni czyli tychże ka swojej straconej piękniejszej ojczyzny i w sukcessorow, mianowicie do odmęcie żywiołów widzi burzę życia, wpatruje 1) Ur. Kajetana Sołryka, eię w jej okropność z rezygnacyją Anioła i 2) U r, Józefa Sołtyka czyli tegoż dzieci lub wyrywając eię od świata i ludzi leci w szczę- sukcessorow, jako to: śliwsze nieba marzenia szukać pokoju na chwi- a) Ur. Franciszka Sołtyka, lę. Wiele tu jest miejsc pięknych, wiele szczę- b) U f. Leona Sołtyka, śliwych porównań i ten mały poemat w zbiorze c) U r, Joanny z Sołtyków zamężnej KoP. J ezierskiego pierwsze może trzymać miejsce chanowskiej po Ukrainie, Ostatnie dwa śpiewy C h m u r k a d) Maryanny z Sołtyków zamężnej Niei do, ajurny dowodzą tak e szcz śliwej a- mierzyn, tWO CI talentu oe y, w podanIu, dr lm swol.ch e) Barbary I. vote Małachowskiej, U do ch:vllowy h unl sl n. Sz zegolnl,e M Ju» voio Prusunowskiej; mle, wI.ersj.. dzwlęc ny ..1 s.zczęslIweJ mIary 3) Stanisława Sołtyka czyli tegoż dzieci lub przepełnIony Jest ognIem 1 zyclem, naprzykład : sukcessorow Kiedym z t.obą puszcze (?) (st py) zwiedzał, «) Roman Sołtyka, Srebrną !ręzlą.gdym zadzwonIł, b) Uf. Koneiancyi z Sołtyków zamężnej Orły, wIatry Jam wyprzed ał. Lempickiej ; B? Jak. s r ydła twoJe kr0!d 4) Magdaleny z Sołtyków I. voto BysirzaNIOSą Jezdzca po.d obł? 1..... . nowskiej, IL voto Straż, czyli tejże dzieci S ?wem z przYJ mn sclą wyr zamy . WdZlę lub sukcessorow cznosc naszą P. J eZlersklemu za Jego pIerwsze a) Ur Ignaceg B t k . d k . ł ł d . b , k ' . o ys rzanows lego, ru lem og oszone p o y, 1 o ysmy w rotce b) U M B t k. h Gl" ujrzeli czas, kiedy objawiając światu swe prace f. , ar:a ny z ys rzanows IC 1sprawdzi tak chlubnie powzięte o nim nadzielę. szczyns leJ" . . ,. Obowiązkiem takie uważam sobie dodać iż ję- 5) Teresy z Sołtykow, 1.. oto. Sleraszewskl J, zyk P.Jezierskiego, wyjąwszy kilka tylko bar- 11:,:,oto zerl? tyns leJ. alIas Gzetwertyndzo małych błędów, (które być mogą omyłką kleJ, zytl teJ ze dZIecI lub sukcessorow, drukarską), wszędzie jest czysty i pełen har- Jako t o. .. . . monii, a jego poema opisowe zawsze zostanie o) U r, KazImIerza Sler.aezewekle o, wzorowym utworem tego rodzaju Poezyi w li- b) Ur. Nep?mucena Slera zewekleg , . teraturze ojczystej. *) Mik. Szczygielski, c) Ur, ekll .z. Straszewsklch zamęzneJ BronIewskIeJ, d) Ur. Franciszki z Sieraszewskich I, voto Zabłockiej, IL voto Swieżalskiej, e) Ur. Romany 2 Sieraszewskich rozwie« dziouej Jasińskiej, *) Musimy tu oświadczyć, żeśmy poeZ)j P, Jezierskiego, nie czytali i że niniejszą krytykę umieszczamy na wiarę łaskawego korrespondenta. (W, Tyg.) mężnej Swinarekh j czyli tejże eyoa J ozefa. Piesze», dnia 30. Września 1837. Król. Pruski Sad Ziern g ko- Miej gk i, OliVVifc,a/ ,CZ.iiJNiJb. Z dniem 1. Kwietnia r. b. nastąpi zwyczajna zamiana ink water juku tutejszego garnizonu-» Wzywamy prztro właścicieli domów, ahby najpóźniej do 10. Marca r. b. urzędowi serwisowo - inkwaterniczemu o h m donieśli, u kogo lub gdzie inkwaterunek pomieścić chcą. Właściciele raś domów, którzy inkwaterunek »wój już wynajęli, w wyżej oznaczonym czasie donieść obowiązani, czy żołnierze w tern samem zostaną miejscu, czyli też gdzieindziej przeniesieni będą? aby przy rozpisywaniu biletów kwaterniczych wiadomość w tym względzie przyzwoita powziętą być mogła. Poznań, dnia 1. Lutego 1838» Maaistrat W nitiJzulę, dnia iS- Lutego 1838- w południe o godzinie I Iszej w sali hotelu drezdeńskiego zabawa muzykalna. Biletów w cenie subskrypcyjnej po 15 sbgr. dostać moina w księgarni Pana Mittlere do niedzieli godziny lotej rannej; przy kassie płacić się będzie za bilet. 20 sbgr., a text śpiewów w języku niemieckim po 1 sbgr. Sala ogrzana. Emil Ronniger, Król. szwedzki nadworny śpiewak i członek honorowy iilarmorncznego towarzystwa w Monachium. Wyborny płynny świeży kaWiai*, jak» też ilOŚĆ herbaty perłowej 1 JrCCCO zwanej, oirzymal i poleca ' J. Sm a ko weki i K o m p. w Poznaniu, w starym rynku Nr. 6g. W gmachu Król. szkoły Imienia Ludwiki, są od Wielkiejnocy r. b. pomieszkania do wynajęcia. Bliższą wiadomość powziąść można u podpisanego. Fr. Bielefeld, Ceny zboża na pruską miarę w Poznaniu. Dnia 14. Lutego 1838. ti 7 . 1.. C Wyszczególnienie I gatunku. 1 wagęe n aod I do ITal. sgr .fen.ITal. sgr. fen. Pszenica Z Y t o. Jęczmień * Owies Tatarka Groch . Zieiniaki Masła garniec, czyli S funt. pruskich Siana cemar ił 110 ff. Słomy kopa ił 1200 ff. Spiryiueu beczka, 15 - 1 4 6 - 1 8 26 - - 28 24 - - 26 25 - - 27 5 - I 7 la - 13 aa 6 1 25 26 - - 28 3 - 6 5 ».[:; - '7 - '-' W niedzielę d. 18. Lutego 1838. roku będą mipli kazanie Nazwykościołów. przed południem. W kościele katedralnym X. Wik. Borowicz W kościele farnym S. Ma ryi Magdaleny, , S. Wojciecha . . .. Mans. Kottusch Bernardynów ...» I Parafia Sgo Marcina.) W ciągu tygodnia od d. 9. aż do 15. Lutego III 8. po południuurodziło się I chło - dzieI pców. wcząt. umarło płci płci męsko zeńskślub wzięło par. Franciszkanów «... - Gwaid. Akoliński X. Mans, Grandke (Parafia Sgo Rocha.) Dominikanów .... \JI; klaszt. sióstr miłosierdzia W ewangelickim S. Krzyża W ewangelickim S. Piotra W koiciełe garnizonowym - Przeor Scholz - Pr Dyniewicz SuperiW. Fischer Kad Kons. Diits. hbe Pastor dyw. Hoy er Pastor Friedrich Ogółem TT T 1