G Wielkiego NAN Xię s twa SKI EGO Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowshi. JW5Ł- W Poniedziałek dnia 5. Marca 1838, Wiadoll1ościkrajowe. Z Berlina, dnia i. Marca. N. Pan udzielone przez J. K. M. Wielkiego Xiecia Heskiego und bei Rhein tutejszemu Swemu Sprawującemu intereesa, Baronowi Schaeffer von Bernstein, jako teraźniejszemu Ministrowi Rezydentowi przy dworze tutejszostronnym, pismo zawierzy telniające, przyjąć raczyłbumwvMMMM« Wiadoll1ości zagraniczne. R o s s y a» Z Petersburga, dnia lo. (?2.) Lutego. Przez reskrypta cesarskie, mianowani kawalerami orderów: Orła Białego, 21. Styczn" Kurator uniwersytetu dorpatskiego, GenerałPorucznik Krafstróm i Sw, Stanisława 2. ki., Pomocnik Kuratora białoruskiego okręgu naukowego, Radzca stanu Gruber. W dniu 2. b. rJI., miała tu w Petersburgu miejsce pamiętna uroczystość, która będzie stanowiła epokę w historyi literatury rosayjekiej, Miłośnicy literatury ojczystej, literaci i artyści, wyprawili wielką ucztę dla znanego poety P. Kryłow, który niezrównane mi bajkami ewemi zjednał sobie nietylko rossyjską, ale, rzec można, europejską sławę« Zjednoczenipatryoci wybrali do tego 721emią rocznicę urodzin poety, a soletnią wejścia jego do pisarskiego zawodu. Szczegóły tej świetnej bie» siady, na której obecni byli najznakomitsi urzędnicy państwa, późnie; postaramy się z dzienników tutejszych opisać. Uroczystość ta oznaczona została szczególną łaską cesarską. N. Pan w tym dniu raczył ozdobić P. Kryłow orderem Sw. Stanisława 5. Idassy, którego znaki, po odczytaniu nader miłościwego monarszego reskryptu, sam P, Minister Oświecenia wdział na rozrzewnionego solenizanta, F 2 a n c y a. Z Paryża, dnia 82 Lutego. Poseł rossyjski miał wczoraj w mieszkaniu , Ministra spraw zagranicznych długą obradę z Hrabią Mole. Liczba tajnych domów gry ma obecnie do 200 dochodzić, i sądzą, źe policya nie zdoła temu złemu zapobiedz, Donoszą z Konstaniyny pod dn. 59. z. ra.Załoga tutejsza liczy obecnie 2500 ludzi, i ci są dostateczni do utrzymania ludności na wodzy i odparcia każdego zewnętrznego napadu. Mię dzy Boną a Konstantyna zaprowadzono teras regularną pocztę, za pomocą której co tydzień wiadomości z jednego miasta do drugiego przy. chodzą. Arabowie jeszcze związku tego ani raz nie przerwali. O Achmedzie Beju już od dawnego czasu nic nie słyszano; stronnicy jegt kuje porę, aby znowu jawnie wystąpić. Juźeśrny donieśli dawniej, ie Arcybiskup paryzki stale się wzbrania! zezwolić na małżeństwo Posła duńskiego, Pana Koss, z kata liczka, Panią J ea vies, ponieważ oblubieniec nie chciał dać przyrzeczenia, iź dzieci swoje w wierze katolickiej da wychować. Aby więc te trudności usunąć, postanowił Pan Koss wziąść ślub w B ellevue, które to miasteczko do dyjecezyi wersalskiej należy i gdzie jego narzeczona mieszkała. Onegdaj odbył się tam akt »cywilny i religijny; Pan Cuvier dawał ślub .podług obrządku protestanckiego a pleban z Bellevue podług katolickiego. Wczoraj wieczorem przedstawi! Pan Koss małżonkę, ewoję N. Państwu. (Z Gaz. Rz. Pr.) W nocy z dnia 15, na 16. Lutego wieża ko« ściola Zbawiciela w N evers - fctóryto gmach jeszcze w wieku Smym wystawiono - z okropnym łoskotem s>ę zawaliła i kilka przyległych domów podruzgotała. Mieszkańcy tych ostatnich na szczęście już w kilka minut przed tą katastrofą straszliwem trzaskaniem belek ze snu przebudzeni, tyle jeszcze mieli czasu, że na ulicę ujść zdołali. Tylko Opat Grandjeau, pleban ż Bicbet, który dniem przedtem do N eveie przybył i trudami podróży znużony, głębokim enem był umorzony, został pod gruzami domu, w którym mieszkał, zasypany i byłby zapewne utracił życie, gdyby nie przypadkiem dwie belki nad nim dach ochraniający były utworzyły. Udało się robotnikom Opata żywego wprawdzie, ale ze złamaną nogą z pod gruzów wydobyć. Z Bajonne piszą z d. 18. m. b.: "Dochodzi JIae wiadomość, ie $ batalionów karolistowskich pod wodzą Guerguego, idąc .z Balmasedy, przez Tolozę do Esteili się udaje. Wzięli z sobą dwa działa. Karoiiści .mają prócz tego w tern miejscu 20 batalionów i 4$ szwadronów. Rozumieją powszechnie, że druga wyprawa przez Ebro się przeprawić gotowa, w celu połączenia się z Basilio Garcią. Karoiiści obwarowali Uniach, Zugaramurdi, Łesacę, Verg i kilka innych punktów po nad granicą. " Konety tu cyonista obejmuje następujące pismo z Madrytu z dn. 14. m. b.: "Śtóso. wnie do życzenia Ministrów odbyło się dzisiaj znowu zgromadzenie umiarkowanych deputowanych, na którćm Pan Ofalia oświadczyć kazał, iż dłużej u steru zarządów zostać nie może, jeżeli prawo względem dziesięciny, przedłożone Izbie, nie przejdzie. Dyskussye były nader żywe, nie doprowadziły jednak do zamierzonego celu. Pan Ofalia o tern zawiadomiony zwoławszy, dzisiaj Radę ministrówoświadczył, że wśród obecnych okolicznolćl sam z urzędowania swego złożyć się powinien. Ministrowie wojny i sprawiedliwości równocześnie z nim do dymissyi się podali. Prezesostwo w Radzie ofiarowano Generałowi Cordova, który godność tę pod tym tylko przyjął warunkiem, aby mu samemu wolno było dobierać sobie kollegów. Pan Ofalia otrzyma zapewne posadę Posła w Paryżu." Król Francuzów udzielił d. 19. Lutego posłuchanie Xieciu Talleyrand. Zdaje się więc, iż stan zdrowia tego Xiecia nie jest tak zatrważającym, jak sądzono. Ostatnie wiadomości 2 Algieru chwalą jednozgodnie środki, przedsięwzięte przez Marszałka Valee w różnych gałęziach zarządu. Czynności i doświadczeniu Marszałka winniśmy także zmianę w nieprzyjacielskich zamiarach Abdel- Kadera, Kiedy Emir ten przedsięwziął wycieczkę wzdłuż granic naszych, znalazł wszędzie wojska, których obecności wcale się nie spodziewał i które okazały siego« towemi do odparcia napadu. Odwrót jego po tej wojskowej przechadzce wpoił w osadników niejakie bezpieczeństwo. Zimy w Algierze wcale nie znają; termometr pokazywał ciągle 12 do 14 stopni ciepła. Stan zdrowia wojska jest zaspokajający. Marszałkowi Valee podoba się teraz w Afryce i wkrótce spodziewa się przybycia swej córki. Generał Castellane po krótkim pobycie w Konstantynie powrócił do Francyi. Przyczyną tego nagłego powrotu ma być to, że nie otrzymał w Airyce stanowiska, na które liczył. Z dnia S3. Lute'go. Onegdajszy bal na zamku tuilleryjskim był najokazalszym ze wszystkich, w ciągu zimy tej dawanych. Zaproszonych było 4016 osób, a obecnych 3900. Liczba pojazdów, które na dziedziniec Tuilkryjów wjeżdżały, wynosiła 1477. Xiąźę N emurski już o tyle odzyskał zdrowie, ie na tym balu aż do końca bawić mógł. jA ząd «głaeza następującą telegraficzną depesza z Bajonne z dn. ai. m. b.: "Espanero przedsięwziął dn. )];6, m. bież. rozpoznanie ku Esteili, powrócił jednak duo )];0., nie zaczepiwszy nikogo, do Haro.« W piśmie z Bajonne z d. 20. m. b. wyczytujemy: "Wszystko dowodzić eię zdaje, źe w okolicach Esteili, gdzie karoUści siły swoje skoncentrowali, wkrótce do bitwy przyjdzie. Don Carlos dn. 7. był jeszcze w Azcoiiii, ale Guergue już tin. 15. do Tolozy przybył, końcem objęcia naczelnego dowództwa nad wojskami, ustawionemi en echelon od Viany aż do Esteili. « Co dziennik (Quotidienne) obejmuje rn; "B'asilio Garcia d 9. wieczorem uderzywszy na straż przednią Generała Pardinas, gdy się właśnie przez rzekę Taibillio przeprawiała, zadał jej cioe dotkliwy i cały dywizyon do cofnięcia się do Segury zniewolił, D. 10. m. b v był Garcia na noclegu w Moratelii, skąd d. 8» gwardya narodowa ustąpiła." A ng li a. Z Londynu, dnia so. Lutego. Tutej sze dzienniki udzielają teraz kilku wyjątków z listu pasterskiego Biskupa montrealskiego, Lartigue, wydanego, jakeśmy dawniej wspominali, do duchowieństwa katolickiego i parafian w czasie wybuchu rozruchów w Ka» nadzie. Zaczyna on się w ten sposób: "Od dawnego czasu słyszymy tylko o wzburzeniu umysłów a nawet i buncie w kraju, który się aź dotąd zawsze prawym sposobem myślenia, zamiłowaniem pokoju i przywiązaniem do religii ojców swoich odznaczał. Wszędzie widać, jak brat przeciw bratu, przyjaciel przeciw przyjacielowi, obywatel przeciw obywatelowi powstaje, i zdaje się, it niezgoda rozerwała węzły miłości bliźniego, które od jednego krańca tej dyecezyi aź do drugiego członków jednego i tego samego ciała, dzieci jednego kościoła łączyły. Wśród tak przykrych okoliczności należy nam się ścisłe trzymać obowiązków, włożonych na nas przez Apostola narodów, który powiedział: Biada mi, jeź#li ewangelii nie ogłaszam; necessitas enim mihi inmmbit. Nie możemy wam zaś pod żadnym względem być podejrzanymi, bo krew kanadyjska równie w naszych jak w waszych płynie żyłach. Dawaliśmy często do. wody przywiązania do naszej ukochanej i drogiej ojczyzny, i jak Apostoł, możemy i my Bogiem się świadczyć, źe was wszystkich w Chrystusie miłujemy. Wiecie nareszcie, żeśmy nigdy nic od rządu cywilnego nie odebrali, bośmy tylko od niego żądali sprawiedliwości, należącej się. każdemul angielskiemu poddanemu, r prawdę tylko objawiamy, gdy tu uroczyste dajemy zapewnienie, że tylkoz własnego natchnienia i powodowani głosem naszego sumienia do was przemawiamy!*' Teraz przytacza Biskup kilka miejsc z listów Pio« tra i Pawła, mówiących o uleganiu zwierzchności; przywodzi na' pamięć przykłady pierwiastkowego kościoła' i słowa' teraźniejszego Papieża w swym okólniku z dhia-15, Sierpnia J832. r. i w breve do Biskupów polskich i tak swój list pasterski kończy: Nie- dajcie się uwieśdź, jeżeliby was kto chciał skłonić do buntu przeciw istniejącemu rządowi pod pozorem, że i wy do zwierzchnią władzę mającego ludu należycie. Chociaż znany aźnadto ldobrze konwent narodowy we Prancyi był zmuszony uznać zwierzchnią władzę ludu, gdy tejże byt swój zawdzięczał, potępiał jednak; bunty ludu, gdy przy obwieszczeniu praw zaraz na samym wstępie w konstytucyi z 1795« roku oświadczył, że zwierzchnia władza nie składa się z części, ani też większości ludu, ale z ogółu całego narodu, i że żaden pojedynczy członek, żadne cząstkowe połączenie sie obywateli nie może sobie zwierzchniej władzy przypisywać. LecA któżby śmiał w naszym kraju twierdzić, źe ogół obywateli pra« gnie obalenia rządu? Końcowo udajemy się do waszych zawsze szlachetnych i wspaniałomyślnych serc. Czyście kiedy pomyśleli gruntownie o okropnościach wojny domowej? Czyście kiedy wyobrazili sobie strumienie krwi, któreby wasze ulice i wasze pola'zalały,i jakby winny z niewinnym w nieszczęściu został pogrążony? Czyście rozważyli, źe nie« mai każda rewolucya ludu jest dziełem fcrwawem, jak nas doświadczenie uczy? Filozof genewski, ów wielki obrońca zwierzchniej władzy ludu, sam powiada, źe rewolucya drogo jest okupiona, kiedy tylko kroplę krwi kosztuje. Zostawiamy to waszemu ludzkością tchnącemu i religijnemu sposobowi myślenia, abyście się nad temi okolicznościami zastano* wili.- - Zdaje się, źe duchowieństwo popierało te napomnienia, bo Gubernator Kanady, Sir John Colborn, chwali w swoich depeszach postępowanie duchowieństwa katolickiego, twierdząc, źe od wszelkiego mieszania się do rozruchów dalekiem było, Z N owego- Yorku nadeszły znowu nowsze wiadomości z dnia 29. Stycznia. Doniesienia z Kanady, zawarte w dziennikach amerykańskich, aczkolwiek bardzo pomieszane i tchnące duchem stronniczym, dowodzą jednak, że powstanie tameczne, jeżeli nie całkiem przytłumione, przecie przynajmniej na ostatnim jest schyłku. Dobre szczególniej wrażenie zrobiła ta okoliczność, źe rząd amerykański okazał gotowość swoje popierania przy tej sposobności zamiarów rządu angielskiego i utrzymania zobopolnej przyjaźni między temi dwoma narodami. Pułki 24ty i 32gi stanęły nagranicy Niagary i pułk 83ci także w tamte wyruszył strony. Dnia 13, z. m. przybył okręt liniowy "Cornvalles" z oddziałem 13. i 34. pułku z Haliiaxu do St. John w Nowym Brunświku. Gdy część wyższo-kanadyjskich buntowników opanowała wyspę Bois-Blanc, na'eiaca do terrytoryum angielskiego, i leżącą nad ostatecznym końcem jeziora Erie, zabrali mieszkańcy Arnherstburga przybywający z Detroit statek, który tamże znaczną liczbę powstańców i 400 sztuk broni przewieźć zamy= townika zabito, g raniono i 12 w niewolą zabrano, a lojaliści ani jednego człowieka nie utracili. Pismo jedno z Detroit z dnia i2go opiewa, źe lojaliści zupełnie powstańców rozpłoszyli. Podług listu z d. 13, z tego samego miejsca, mają się powstańcy obecnie znajdować w Brownstownie na ziemi Stanów Zjednoczonych. Ale ludność Wyższej Kanady okazywała prawy sposób myślenia i tak nie trzeba się obawiać niepomyślnych ekutków, jakieby wyniknąć mogły z wkroczenia tej garstki buntowników w granice kraju. Zresztą dziwią ei«; tutaj, że rząd północno-amerykański nie zdołał dotąd zapobiedz kuszeniom się obywateli swoich o niepokojenie posiadłości zaprzyjaźnionego mocarstwa i wnoS2ą z tego o słabości rząd u, który przecież publicznie oświadczył, że neutralność ścisłą chce zachować. Właściciel statka "Caro lin e" , Pan Weiis, miał teraz zeznać, źe powstańcy na N avy Island nigdy statka tego nie najmowali, lecz fe ten tylko na własny rachunek służył do przewożenia rzeczy między Tonawandą, Black-Rockiem, Schlosserem i NavyIsland, regularne papiery posiadał i banderę zawsze tylko Stanów Zjednoczonych wywieszał. Kin g840n- Chronicie, gazeta wyższo - kanadyjska z dn. 16, z. m. zawiera szczegółowe sprawozdania Sir F. Heada, w którem tenże donosi o swojem oddaleniu się od obowiązków i o mianowaniu Pułkownika Arthura swyrn następcą. Oświadcza o n, że dla tego wniósł o swoje dymissyą, że miał nieszczęście różnienia się w kil!,', punktach polityki osadniczej od zdania Ministrów. Pułkownik F 0ster odbierze dowództwo nad wojskiem i milicyą Wyższej Kanady. N a giełdzie wczorajszej krążyła pogłoska, źe między Ministrami panuje nieporozumienie, w skutek którego najznakomitszy członek gabinetu, Lord J. Russell, ma wystąpić, a Sir R. Peel znowu członkiem jego zostać. T i m e s wątpi jednak o wiarogodności tej pogłoski, i to dla tego, źe papiery spadły,. gdyby bowiem teraźniejsze Ministeryum było upadło, papieryby niezawodnie w górę poszły. Dziś się okazało, źe pogłoska ta. była bezzasadna. Gazety tutejsze już dawniej donosiły o romantycznych stosunkach N, Pani z młodym Lordem Eiphinstone, jednym z najpiękniej-, szych kawalerów angielskich. Mirbetrowie , wiedząc źe i Królowa ma serce kobiety, uznaji rzeczą stosowną, młodego Lorda Gubernatorem Madrasu mianować i go czerń prędzej do fndyow Wschodnich wyprawić, tusząc sobie, źe N. Pani tak o nim zapomnieć raczy, Wszakże stosownie do M o r n i n g - P o s t miody Lord wraca z Madras, aby jeżeli nie podczas koronacyi, to jednak po tej uroczystości wielką grać rolę. Xiąźę Kapuy (brat Króla neapolilańskiego) z małżonką swoją, byłą Miss Penelop e Smith, z Calais do Londynu przybył« S p e c t a t o r uważa, źe Lord Melbourne prawie codzień Królowej uszanowanie swoje składa i źe ani wieczora nie minie, w którymby zacny Viscoun t nie miał się znaj dować między gośćmi stołu królewskiego. Towarzystwa u Królowej z samych się składają Whigów; wszyscy Torysowie z grona ich wykluczeni. Hiszpania, Do Madrytu nadeszła wiadomość, że karoliści w Iniesta napadłszy na 300 ludzi z gwardyi królewskiej, zmusili ich do rozstrzelania swoich własnych oficerów. Żołnierze ci zostali potem wcieleni do korpusu karolistowskiego. Wiochy. h N e ap o l u, dnia 14. Lutego. (Gaz, Powsz, Lipska,) - Zwiększają się wieści o wybuchu nowych rozruchów politycznych na Sycylii, i chociaż im bezwarunkowo zawierzać nie można, zdaje się jednak być rzeczą pewną, źe rząd zjawienia się tychże obawia, i każdy inny je za nieuchronne poczytuje. Agenci Xiecia Karola podżegają podobno pod zasłoną Anglii z Malty wzburzenie umysłów, aby się Sycylia zupełnie od N eapolu oderwała i w osobie Xigcia Karola swego udzielnego Króla uznała. Ma on tam podobno wielu zwolenników, a liczbę tychże zwiększyło jeszcze postępowanie rządu z jedną rodziną, mającą największy wpływ na wyspie Sycylii. Kroi zatem zajmuje się wyłącznie sprawami tej wyspy 1 wkrótce ważnych spodziewać się należy uchwał, Gazeta urzędowa nic dotąd o tern nie wspomina i ciągle jeszcze opisuje uroczystość, z jaką urodziny królewskie w Meesynie obchodzono. Wypadek, wydarzony w Katanii, daleko większe wrażenie zrobił. Porucznik od gwardyi, należący do jednej z najznakomitszych rodzin tej wyspy, został na wieczorze u krewnej swojej przez pewnego Generała neapolitańskiego, zasiadającego w tamecznym sądzie wojennym, po iywem przemówieniu się śmiertelnie obrażony. W skutek tego zmusił Geneiala do strzelania się z nim zaraa bez świadków i tak mu prawą rękę strzaskał, źe ją niezwłocznie odjąć rnueiano. Qhr.fr zaś ten pojechał zaraz do Malty, gdzie liczbę stronników Xiecia Karola zwie. kszy. Gazeta Zagrabska pod dniem 3.Lutego z tureckiej Albanii donosi: Wjazd duchownego Arcypasterza w krajach chrześciańsfcich zwy. kle odbywa się z uroczystą okazałością, atoli w krajach półksiężycowi podległych, duchowni chrześciańscy przymuszeni są z lękliwością usuwać się przed panującą władzą; dla tego w cichości i bez wszelkiej wystawy udaje się tamże nowo mianowany Biskup na swoje stolicę; radość prawowiernych bywa przy tern wpraudzie wielką i szczerą, ale w głębi serca zamkniętą. Wszelako pocieszający wyjątek tego posiępowania spotkał dn. 14. Października r. z. , w Skodryi, Albanii tureckiej, tamecznego ka-tohckiego Biskupa Jmci Xiedza Beningno Albertyni, wracającego tamże z swej podróży do Kzymu. Równie jak przy wyjeździe tegoż Biskupa do Rzymu towarzyszyli mu cztery mile najznakomitsi chrześciańscy mieszkańcy ze Skodryi, tak też za powrotem jego wyszli na przeciw niemu: duchowieństwo całego miasta i okolic poblizkich, najcelniejsi z gminy chrześciańskiej mieszkańcy i rozmaici C. K. auetryaccy poddani, którzy się właśnie podtenczas w Skodryi znajdowali. Gdy J mć Xiądz Biskup wjechał do miasta, Hassan - Basza JFeryk, nowo mianowany gubernator miasta Skodryi, znajdujący się właśnie w pałacu urzędowym, poprzed który przechodził orszak, kazał w przyzwoitych wyrazach oświadczyć Biskupowi, iż życzy sobie oglądać go w swym domu, celem* okazania mu swego szacunku, który powziął ku niemu, chociaż jeszcze osobiście go nie zna. Jegomość X. Biskup nie wzbraniał się bynajmniej uczynić zadość temu Wezwaniu i był z takim szacunkiem przyjęty, jaki z pewnością, od czasu jak Skodryja pod tureckim zostaje rządem, nie spotkał jeszcze żadnego tamecznego Biskupa. Gubernator używał do niego najgrzeczniejszych wyrazów, posadził szanownego Prałata obok siebie po prawej ręce, i okazywał temuż wszelkie grzeczności, jakiemi podług wschodnich zwyczajów szczególnie odwiedzających się zaszczyca. N akoniec przyrzekł mu swoje przyjaźń i opiekę, zapraszając, aby powtórnie go odwiedził. To się stało d. 24. Października, w którymto dniu Jmć X, Biskup w towarzystwie nsjcelniejszych członków tak z duchowieństwa jako. też z gminy katolickiej, oddał Baszy w jego rezydencyi swoje uroczyste uszanowanie i jak najuprzejmiej był od niego przyjęty. Poczerń z radością odprowadził uroczysty orszak J mć Xiedza Biskupa, który it1ąc do swego pomieszkania, błogosławi} publicznie każdego ehrześcianina, podczas gdy przechodzący Turcy kładąc prawą rękę ria swoich piersiach i ustach,tym sposobem takie i z swej strony zacnemu kapłanowi swoje pozdrowienie i uszanowanie o kazyw ali. Korrespondent gazety T i m e s w Konstantynopolu donosi jej z d. sj. Stycznia: "U czyniło to tu nadzwyczajne wrażenie, źe Poseł angielski przy W. Porcie Sułtanowi oświadczył, iż Jej K. M. Królowa W. Brytanii z wielkiera nieukontentowanietn dowiedziała się, źe Sułtan oficerów angielskich do służby swej przyjąć nie ch'.a, kiedy ci jednak na wyraźne żądanie Posła tureckiego w Londynie do Konstantynopola się wybrali." - M o r n i n g - C h r 0nicie odebrała ztamtąd nrstępujące doniesienie tejże daty: "Bryg woj enny roseyjski w ciaśninie darda n eiskićj ognia dał do trzech okrętów (skunerów) angielskich, lubo te banderę angielską wywiesiły. Kapitanowie skunerów zażalenia swe względem tego do Konsula angielskiego zanieśli." Z K o n s t a n t y n o p o l a, dnia 29. Stycznia. (Joumal de Smyrne.") - Pogłoski o przygotowaniach wojennych i naborach do wojska w Syryi niestety! jednak się sprawdziły. Mehmed Ali, aby kroki takowe usprawiedliwić, twierdzi, źe i W, Porta wojska swe zwiększa. Ale to fałszem, kiedy od 5 lat siły zbrojne Turcyi nigdy nie były tak szczupłe, jak obecnie, i dopiero od dni kilku W. Porta, przekonawszy się o nieprzyjacielskich zamiarach Meh* meda Ali i Ibrahima Baszy, postanowiła stosownych chwycić się środków, aby wszelkie napady odeprzeć. Wojsko w Kurdistanie, pod wodzą Hanza Baszy, odebrało rozkaz skoncentrowania się, a wysełanie amunicyi i innych materyałów wojennych w tamte strony od kilku dni (rwa ciątjle. Listy s Ajexandryi z d. 36. Stycznia potwierdzają obiegające od niejakiego czasu wieści o wielkich uzbrajaniach w Egipcie i Syryi, Lubo Mehmedowi Alemu i na ludziach i II)); pieniędzarh zbywa, utrzymuje jednak ciągle wojsko swoje lądowe i morskie na 6topie woj ennej, i podwaja w tej chwili usiłowania swoje, aby je uczynić straszliwern. Wszyscy gubią się w domysłach względem celu tych uzbrajań, które mianowicie stan kupiecki trwogą przejmują. Upowszechniło się zdanie, źe wielkie mogą nastąpić wypadki, w których mocarstwa Europy udział brać będą musiały. Rozll1aite wiadoll1ości. Z Warszawy. (Wyimek z listu.) - Nasz teatr co do okazałości przewyższył wszyetko, co go uświetniało od r. 1763, to jest, od chwili jego zawożenia w tym kraju. Szczególnie mniej górowała, i tak jak ją tutaj przedstawiają, mogłaby być przedstawianą w obliczu najdoskonalszych znawców wszelkich narodów. Opera, co do dekoracyj,. chórów, orkiestry, jest celującą; w dramach gdy występuje pani H alpert (niegdyś Zuczkowska), zadowalnia, co mówię zachwyca publiczność; przy tern jeszcze balety ozdabiają widowiska. W szkole śpiewu uczy się. 40 młodych zwolenników i zwolenniczek, a szkolą baletu składa się z go uczniów i OTreBllIC- Wystawienie w końcu zeszłego roku opery» Robert diabeł" kosztowało 152,000 złp.! Trajedyja z wielu względów zupełnie upadla. Zółkowski, syn owego ulubieńca publiczności, stał się wzorowym'artystą; jest to oryginał wcale nowego rodzaju i trzeba go widzieć, aby mieć wyobrażenie o jego szczytnym talencie. Co dzień jest widowisko sceniczne koleją na jednym z teatrów, na Wielkim, lub na tearrze Rozmaitości, a we święta grywają razem na obu teatrach. Tak ogromnych wydatków nie zdołałyby opędzić zwykłe dochody, lecz Książe Warszawski, lubownik sceny, łoży ze skarbu krajowego tyle, aby nie było ubytku. Co zaś będzie istotnem szczęściem dla artystów tutejszego teatru, to mająca dojść do skutku emerytura, tak, iż każdy artysta po spędzeniu na scenie warszawskiej lat SO, dostanie po uwolnieniu go połowę lub więcej pensyi, jaką pobierał, a po przebyciu lat 3 O, całkowitą płacę. Z Pragi. *- Także za rok bieżący wyszedł tutaj, znany już w roku zeszłym noworocznik czeski: "Wesna, almanach pro kwetaucj swed." Drukiem i nakładem Jana Host. Pospiszyla. Noworocznik ten, godny ze wszech miar nazwiska najpiękniejszej pory roku, mieści artykuły pp» Wrtatka, W. S. Sztuka, J. Er. Wocela,. K. J. Erbena, znakomitego piewcy Córy sławy. Jana Kollara, Jarosława Pospiszyła i J. K. Ty13. Dodanych jest a rycin, -z których« jedna Pioirogród (Petersburg) wystawia, ----y WNr,. Er. b. tutejszego pisma czasowego Kwety., zaczęła się wyjęta z Rozmaitości Lwowskich powieść naszego wybornego, powieście- pisarza Jadama zZatora: "Rwestyja o Wilczy, dołek," przełożona przez znanego w literaturze czeskiej, a teraz bawiącego-w Galicyi R. W.Zapa. Do uchwały, wiellfiego- sejmu 1 W Prusiech, względem zabezpieczenia majątku literackiego, dodano teraz jeszcze nowy artykuł«. Prócz głównej rzeczy, że każdemu autorowi zapewnione jest jego dzieło na całe-życie r a dziedzicom jego na lat trzydzieści po jego śmierci" wzięto także pod opiekę praw własność auto» law. dramatycznych, w tym sposobie,- iż fa>dnemu teatrowi w okręgu krajów pruskich, bez* ułożenia się z autorem, utworów jego samowolnie przedstawiać nie wolno; w razie zaś przeciwnym ma być zwróconym cały dochód poecie. Rozporządzenie to zapewne dobro* czynne pociągnie za sobą skutki,- i zniweczy nie tylko ową bezwstydną fryrnarkę, które dziełami autorów prowadza powi<;kszej części członkowie wielkich teatrów, ale nawet przysporzy więcej dobrych poetów dla teatru. Przestroga dla rodziców ubogich. - W Pćezczie wydarzył się nie dawno następujący okropny przypadek" który na nowo potwierdza, jak wielkiem dobrodziejstwem są zachowawcze instytuty dla małych dzieci. Jeden wyrobnik poszedł z rana z swoją żoną do miasta na zarobek i zostawił w domu bardzo małą córeczkę pod dozorem 5-letniego chłopca. Dziecię t o, jak się domyślać należy, krzyczało zapewne za rodzicami, czego chłopiec nie zniósłszy, wziął nóż i poderżnął mu gardło; ale z bojaźni, by go nie skarali rodzic e, wlazł do pieca. Matka, powróciwszy do domu, nie szła do izby, tylko udała się prosto do piekarni i podpaliła suche drwa, króre już wprzódy w piec nakładła. Chłopiec, pr»ejęty bojaźnią nie śmiał się ani ruszyć, a tern bardziej wyleźć z pieca. Nieszczęsna matka, zobaczywszy zabitą córeczkę, zajęła się nią do tego stopnia, że sobie nie przypomniała o swoim synu, al dopiero wtedy, gdy tenże w piecu już się całkiem upiekł. Ludność w państwie Algierskiem; - Całą ludność w państwie Algierskiem podają na 3,520,000 mieszkańca, m ędzy którymi jest milijon Arabów, a 300,000 Zydów. Spiewak dobroczynny, - To, co O' niektórych wirtuozach tylko jako anegdotę rozpowiadają, uczynił nie dawno pierwszy śpiewak przy wielkim teatrze w Lugdunie w samej rzeczy, widząc jedne ubogą kobietę żebrzącą na ulicy. Szanowna i przystojna jej postać przy niezmiernem ubóstwie wzbudziła politowanie w artyście. Prosi ją więc, by się za nim na plac Bellecour udała; tam przyszedłszy, staje na rogu, opiera się plecami o ścianę, i zasłoniwszy sobie twarz chustką jedwabną, zaczyna śpiewać najpiękniejsze ary je teatralne. Dla pięknego śpiewu zgromadziło się wkrótce około niego mnóstwo ludzi. Domysł, iż w tern zachodzi jakowaś tajemnica Ł skłonił do szczodrobliwości wszystkich słuchaczy, tak dalece, że nie za długo jego kapelusz napełnionym został frankami. Gdy się śpiewak przekonał, że już dosyć uczynił i zebrał znaczną kwotę, podjął z ziemi kapelusz, i wysypawszy wszystko do fartuszka biednej niewiasty, zniknął śród tłumu -ludzi. Wszelako'chociaż twarz miał za się wieść o tym czynie, a następnego wieczora, gdy wystąpił na scenę, huczne oklaski publiczności dowiodły, ie dobry uczynek zawsze piękne wydaje owoce. Z ł o d z i e j p r z y j a c i e l s ki. O d niej a - kiego czasu pomnaża się kradzież w Paryiu w nadzwyczajnym sposobie. Dnia 13, Stycznia zaledwo jeden lekarz tameczny wyszedł z swego pomieszkania, już jakiś porządnie ubrany mężczyzna, ozdobiony czerwoną wstęgą u guzika, zapukał do drzwi. Gdy mu służący powiedział, ie doktor wyszedł z domu i przed wieczorem podobno nie powróci, nieznajomy udał się prosto do gabinetu lekarza, i usiadłszy przy jego stoliku, wziął pióro i zaczął pisać. W tym samym czasie zadzwonił ktoś powtórnie, a służący wyszedł za drzwi na chwilę. Gdy wrócił do pokoju, nieznajomy oddawszy list zapieczętowany, oddalił się z pośpiechem, Doktor rozpieczętowawszy za swem przjjściem bilecik, czytał co następuje: "Nie.szukaj wćpan zegarka, któryś dziś na kominku zostawił, gdyż tej chwili jest on w mojej kieszeni, którą wćpan nie tak łatwo znajdziesz. Służący wćpana nie jest złodziejem, ale wielkim gapiem, ponieważ dozwolił, ie wćpana w jego niebytności okradziono. Zalecam wćpanu usilnie, ażebyś go odprawił, i spodziewam się, ie tę przyjacielską radę przyjmiesz jako wynagrodzenie za darunek, który sobie jego kosztem przywłaszczyłem. Najniższy sługa wćpana (podpisano) Capdevilłe, złodziej." Wiek rzadki. W okolicy Turiffy, w Szkocyi, umarł nie dawno Jan Gordon, który nadzwyczajnego wieku 13a lat doczekał; żaden podróżny nie zaniedbał odwiedzać tego patryjarchę w jego chacie, dla okazania mu swego udziału. Gordon miał wnuka, mającego lat 72, i syna, mającego lat g3. Wnuk i syn wyglądali starzej niż Gordon. Ogólny wiek tych trzech osób około trzysta lat obejmował. E m a n c y p a c y j a T u n e t a n e k, - Poseł tunetsński w P aryi u, nie zaniedbujący w wiel« kiej operze iadnego przedstawienia baletu, był nie dawno bohaterem jednej przygody, itórą rozgłosiły dzienniki, i która zrobiła wielkie na wieczorach w Chausse d'Antin wrażenie. Pewien bogaty bankier zaprosił .przed niejakim czasem liczne towarzystwo do siebie, lecz nie mało nałaroał sobie głowy, jakimby też sposobem wieczór jak naj świetniej urządzić, Chwila niekoniecznie była pomyślna; wszyscy obcy i krajowi śpiewacy i wirtuozy byli już zamówieni; tym sposobem ani na muzykę, ani na śpiew liczyć nie było można, a dawca festynu był przymuszony zastąpić ich miejsce czem innem. Będąc w takim kłopocie, nagle wpadamu na myśl, że przyjaciel jego N. przedstawił mu nie dawno na wielkiej operze i zalecił usilnie przybyłego posła z Tunelu. Nie namyślając się długo, posyła natychmiast bilet zapraszający do tego dyplomata. Bilety zapraszające na wieczory i obiady w Paryżu, ułożone są w sposobie następującym: M. G, prie M S. et sa famille de lui faire lhonneur de venir passee la soiree chez lui etc. Poseł, gdy mu jego tłumacz objaśnił, co się przez słowo jumille rozumie, skinął z upodobaniem głową na znak, że zrozumiał znaczenie słowa i kazał bankierowi odpowiedzieć, że jego zaproszenie przyjmuje, W oznaczonym dniu zgromadzili się zaproszeni goście w salonie; w tern się roztwierają podwoj e, a służący oznajmia, że tunetański poseł z swoją familiją przybywa. W. tym samym czasie wchodzi do salonu epaniały Turek z siwą brodą, orszak jego złożony jest z tłumacza i ośmiu kobiet, ubranych podobnie jak figu:antki w komicznej operze »Kalif z Bagdadu," to znaczy: w tunikach gazowych, jedwabnych szarawarkach i złotem haftowanych woalach, Poseł prosi gospodarza domu o przebaczenie, że nie przywiózł tylko ośm swych kobiet, a resztę familii swojej zostawił w domu. Damy znajdujące aie, w społeczeństwie, zmieszały się niezmiernie, ujrzą* wszy się w towarzystwie razem z odatiskami seraju. Szczęśc.em ciekawość poskromiła pomału zbyt ścisłe skrupuły przyzwoitością z resztą sułtanki t e, zachowały się z największą przystojnością. Czerkieski w postępowaniu swojem umiały się tak dobrze znaleźć jak i Paryżanki; przeto harem zostawał w dobrem porozumieniu z salonem, i tym sposobem Wschód obchodził festyn zjednoczenia się z Zachodem, w postaci sorbeiu i Jodów. - Poseł tunetański wszedł formalnie en vogue przez swoje familiją, i od tego czasu weszło w modę zapraszać podróżny seraj na wieczory. Gazeta M o r n i ng H e r a l d zawiera następnyartykuł o lordach Anglii: "Oto są imiona szlachetnych lordów, jeszcze nieletnich, lecz którzy w ciągu 1838 r. wyjdą z opieki i będą mieli prawo zasiadania w Izbic Wyższej: lordowie Audley, Gifforcl, Silcheeter, Littleton i Ward. Następni parowie pozostają jeszcze nieletniemi: margrabia Bath, mający wieku lat 7; hrabia Nelson, 35Jat; hrabia Pomfort 14 lat; hrabia Barnley 11; "lord Granard 5; lord D 0ver 13; lord Ribbelsdale 10; i lord Templeman 17 lat. Teraz wszystkich parów jest 434, ale ponieważ 13 są nieletni, przeto liczy się tylko 421 takich, którzy mogą sprawować wysokie obowiązki swego stanu. Okolicznością godną uwagi jest, że prawie wszyscy starsi synowie lordów, należących do stronnictwa whigs, nie licząc wielu innych, hrabia Darlington, następca xieztwa Cleveland; hrabia Wilton, na. etępca margrabioetwa Weetmineter i margrabia Blandfort, następca xiestwa Marlborough. Przez Londyn i okolice przelatywały jednego z ostatnich dni Stycznia, nieprzeliczone stada jakiegoś polarnego piastwa z rodzaju drozdów, ciągnące na południe. Stada te tak były liczne, iż przez kilka minut zaciemiały powietrze. Pilni postrzegacze pór roku, przepowiadają ztąd długie jeszcze (rwanie i surowość zimy. Kapitan jednego z przybyłych ostatnimi dniami do Cherbourg okrętów, opowiadał, iż znajdując się na pełnem morzu, widział znaczną jego przestrzeń usłaną ciałami martwych wron i kawek. - Gdy tegoż dnia wszystkie tych gatunków ptaki na wyspę Jersey . znikły, wnosić należy, że puściły się były stamtąd na południe, ale silna burza ze śniegiem, zbiła je z drogi i zaniosła na pełne morze, gdzie też zginęły. W New Monthly Magazine czytamy: "Dentysta jeden w Edinburgu, nazwiskiem John Weight, wynalazł ostatnimi czasy sposób robienia rąk mechanicznych, tak doskonałych, if moioa za ich pomocą wykonywać ruchy najtrudniejsze. Sławy wielkiego i innych palców są naj dokładniej wyrobione; ręka z równą łatwością włada nożem, grabkami i t. p. Za pocienieniem pewnej sprężyny ręka może przewracać karty w xiążce, temperować pióra i robić wiele innych rzeczy z wielką szybkością. Oeoby pozbawione rąk, mniej odtąd żałować będą ich straty; kiedy się zaś wdzieje rękawiczkę na rękę sztuczną, niepodobna po ruchach jej rozpoznać źe nie jest naturalną. List pisany ze Stuttgardu dnia 5. Lutego, wspominając o pożarze, który wybuchnął w składach księgarni P. Cotta, i który o mało nie zniszczył wszystkich nakładowych książek tego domu, wartujących około 2 miliony złp" dodaje, że od trzydziestu lat żaden dom w Stuttgardzie całkiem nie zgorzał, chociaż wszystkie prawie domy tego miasta są drewniane a ulice bardzo ciasne i łamane. Dwaj synowie sławnego H ummla wyjechali dnia 6. Stycznia z Wejmaru. Starszy, uczeń swojego ojca i już znakomity fortepianieta, udaje się do Londynu dla wydoskonalenia się pod Kramerem i Thalbergem; młodszy zaś, który posiada wysokie zdolności óo sztuk rysunkowych, jedzie do Rzymu, gdzie zamierza oddać eię rzeźbiarstwu. P. Warden nadesłał akademii umiejętności w Paryżu szczegóły otrzęsieniu ziemi, które dało eię uczuć dnia 16. i 19. Października z.r. w Acapulco (w Ameryce) i które miało prawie zupełnie zniszczyć to miasto, tudzież o świeźem odkryciu winnej części Ameryki, prowincyi Truxillo, miasta zagrzebanego pod zie« mią, zapewne w skutek witlkiego wybuchu wulkanicznego. Tamtejsci mieszkańcy nie pa« miętają o tern zdarzeniu, kióre zdaje się odnosić doczaaów blizkich osiedlenia się Hiszpanów w tej krainie tak długo nieznanej . Zdaje się, że ta katastrofa spotkała mieszkańców pośród ich zwykłych zatrudnień, do tego stopnia, że znaleziono jedne kobietę siedzącą przy swym kołowrotku, której ręka bez bojaźni obracała korbę, w chwili kiedy śmierć równie nagła jak niespodziewana zatrzymała ją w b ie gu. $jJ* Dla gospodarzów $& wiejskich. Przez zakupione po większej części w prowincyi naszej artykuły jesteśmy w stanie nasiona koniczyny, trawy i kwiatów w najpiękniejszych gatunkach przedawać taniej, aniżeli obce handle nasion. Szanowne osoby, którym na tern zależy, zechcą jak najśpieszniej nadsyłać swe polecenia do handlu nasion braci Auerbach ów, przy ulicy Butelekiei w Poznan iu. Młodzieniec posiadający język niemiecki i polski, znajdzie w handlu wina i fabryce octu A, Freudenreiche i Syna w Poznaniu . . umIeszczenIe. L.. Kurs papierów 1 pieniędzy giełdy Sto Na pI. kurant Dnia 1. Marco 1838. prC. papie- goto Obligi długu państwa Pr. ang. obligacye 1830. , Obligi premiow handlu morsko Obligi Kurmarchii z bież. kup. Obligi tymcz. Nowej Marchii dt. Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągskie dito Gdańskie dito w T. Zachodnio - Prl!, listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego W schodnio - Pr. listy zastawne Pomorskie dito dito dito Kur- i Nowomarch. dito / dUo dUo dUo Szląskie dito ObI. zaległ, kap, iprC. Kur- i N owej - Marchii Złoto a l marco 4 4 4 4 4 H 103* 102# 65,'s A Ił 103/2 103 T L 1021 103£ 103 433 _ 1011 101 i 105$ 1014 4 4 4 4 4 IJ 4 1001 991 1051 894 88J 215 i 214£ 18ś 13 & «»ftm f1l