KRONIKA MIASTA POZNANIA dobań. Podczas gdy za Zygmuntów był łacińskim, humanistycznym, to już za Władysława IV. był włoskim, barokowym, za Augustów francuskim, a w końcu dopiero pod koniec rządów Stanisława Augusta polskim. Nie miał teatr dworski nigdy charakteru narodowego. Wyłączając "Odprawę Posłów Greckich" jakoteż oryginalny "prolog" Morsztyna do spolszczonego "Cyda", za czasów Jana Kazimierza, zawsze był on tylko wyrazicielem czystej sztuki w dodatku zapożyczanej z zagranicy. Trudno było też Bogusławskiemu szukać właśnie tutaj tradycji, oparcia i wzoru. Najliczniejsze, choć krótkotrwałe i najmniej jednolite były teatry, rozsiaine gęsto po licznych dworach i rezydencjach magnackich. Rozwijały się one pod opieką swych możnych protektorów, zawsze zależne od ich woli, upodobania i kaptfysu. Były jak gdyby wyrazem ich sposobu myślenia, przeważnie eklektyczne, służące do rozrywki i silące się na efekt, choć nieraz i przybytki prawdziwej sztuki, jak naprzykład scena ks. Urszuli z Wiśniowieckich Radziwiłłowej w Nieświeżu, gdzie grano pierwszy raz w Polsce Moliere'a, lub w Podhorcach, gdzie hetman w. koronny a zarazem i poeta wystawił swoje tragedje: "Żółkiewskiego" i "Władysława pod Warną". Teatry te dlatego, że nie gardziły tak pogardzaną naówczas mową polską a równocześnie, że wystawiały sztuki o treści historyczno - narodowej (tragedje Rzewuskiego) są pomimo wszystko cennym a może i jedynym poprzednikiem powstającej sceny narodowej. Ta ostatnia zrodziła się w r. 1765 za panowania Stanisława Augusta, który sam żywo witał jej narodziny. 19 listopada tegoż roku reprezentowana była. . . pierwsza komedja pol ska pod tytułem "Natręci"2). I choć sztuka ta nie była żadnem arcydziełem, choć znany i niezmiernie cięty ówczesny satyryk Kajetan Węgierski słusznie ją wyśmiał i jej autora Bielawskiego, napastnika obiadów czwartkowych, to jednak dzień ten pozostanie ważnym jako wstęp do pracy nad utworzeniem teatru narodowego, czego dokonał nieco później w 2) Bernacki L. - - Teatr, dramat i muzyka za SI Augusta I, str. 9.