GAZETA Wielkiego ZN A Xi es twa G O. Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Sj/ólki. - Redaktor: A. Wennowshi. /t/272- - We Wtorek dnia 20. Listopada 1838. Wiadolllości krajowe. z Berlina, dnia 17- Listopada. Przybył tu: Naczelny Prezes prowincyi Saxonii, Hrabia btollberg - W er n igerode, z Magdeburga. # WŁ. *VWI*WV* l/W, Wiadolllości zagraniczne. Po Iska. Z Warszawy, dn. 7- Listopada, (Gaz. Vossa.) - Pogłoski rozsiewane przez gazety zagraniczne o zaszłych tu zaaresztowaniach osób w spisku politycznym uwikłanych, bardzo są przesadzone. Rzecz cała ogranicza się na uwięzieniu 12 bardzo skompromitowanych osób, które wypadku śledztwa w tej mierze przedsięwziętego w wygodnych i czystych więzieniach czekają. F 2 a n c y a, Z Paryża, dnia 8. Listopada, Wczoraj miała się toczyć sprawa przed tutejszym Sądem policyi poprawczej gazet Temps i Gazette de France o niewierne i obrażające sprawozdanie w interessie Panów Perrierów. Lecz' źe odpowiedzialny wydawca T e mp s, Pan Coste, onegdaj nogę, ałamał, odłożono sprawę tę, aź za miesiąc. Z dnia 9. Listopada. Dziennik ministeryalny, la P r e s s e , powiadał wczoraj, w> kilku Ministrów pragnęło, aby Izby juz przed dn. 15. Grudnia zwołano. 1 w istocie zdaje się, źe sam Pan Mole życzył sobie zagajenia posiedzenia d.3 Grudnia, a to, aby ukończyć przesilenie sprawy kolei żelaznych przez pizełoźenie kilkunastu projektów. Nie porozumiano się jednak dotąd względem pomienionych projektów w celu ożywienia na nowo odwagi towarzystw. Dziennik sporów powiadał przed kilku dniami, źe nie chcą teraz taryfy zmienić, ale owszem czekać, czy w praktyce istotnie się niedostateczną okaże, i źe rząd na teraz tylko niektórych zmian w rachunkach niwelacyjnych dozwolić zamyśla. To więc nie potrafi na żaden sposób przywrócić na nowo utracone zaufanie, i jeżeli rząd w rzeczy samej nic więcej uczynić nie zechce, natenczas twierdzenie dzienników opozycyjnych, źe Ministeryum ciągle jeszcze myśli o przywłaszczeniu sobie wielkich linii kolei żelaznych, nie jest całkiem bezzasadne. Z dnia 11'. Listopada; T e mp s pisze: «Rozsiana przez Arabów pogłoska o śmierci Abdel- Kadera nie potwierdza się, jak się zdaje; zaś ostatnie z Oranu nadeszłe wiadomości jednozgodnie głoszą, źe się. \y niewolą, dostał» Klęska-jego bowiem dziany zwrot okoliczności na przyszłość dla panowania francuzkiego w Algierze może nader ważne wydać skutki. Abdel-Kader posiadał dumę niepohamowaną, robił śmiałe plany. Chociaż obecnie zdawał się być naszym sprzymierzeńcem, mógł jednak czy później czy rychlej najzaciętszym naszym stać się przeciwnikiem. W p ływ jego na znaczną liczbę pokoleń widoczny i każdemu wiadomo, źe niezmordowanie do tego zmierzał, aby stronnictwo swoje zwiększać i wszystkich po E ustyniaCh błąkających się Arabów około sieie zgromadzić. Upadek lego, uwalniaiąc nas od jego ambitnych zabiegów, naraża nas wprawdzie na zaczepki pojedynczych pokoleń, ale szczęściem dla nas, panowanie nasze po przedsięwzięciu owego tak nazwanego Sułtana Arabskiego bardzo się ustaliło. Za ęcie Konstantyny, osadzenie Story, gorliwość rządu w zaprowadzaniu łatwych i bezpiecznych związków między rozmaite mi miejscami posiadłości naszych, postępy handlu, coraz bardziej zakwitający stan Algieru, wp ływ cywilizacyi i obyczajów naszych - oto owe wielkie podpory, na których budowa panowania naszego się opiera i które wszelkie nadzieje nieprzyjaciół naszych obalenia potęgi francuzkiej, zniweczą. A n g l 1 a. Z L o n d y n u, dnia 9. Listopada. O stanie spraw Wschodu czytamy w ministeryjalnej M o rning - Chronicie: »N adeszły wprawdzie, jak Morning-Post donosi, depesze od Lorda Ponsonby z dn. 13. Paźdz. , ale wyrażono w nich tylko, źe Rossyjanie wielkiemi zajęci uzbrajaniami na morzu Czarnem, i źe flotta nasza też nie jest nieczynną. Wiadomość, jakoby Admirał Angielski już miał odebrać rozkaz przebycia Dardanellów, nie opiera się na urzędowem udzieleniu, lubo dawniejsze wiadomości to poniekądpodobnem do prawdy czynią. Co się tyczy spraw Azyjalyckich osoby dobrze zainlormowane tego są zdania, źe Rossyjanie widząc, iż dzielne środki Generalnego -Gubernatora Indyjów zamiary ich pod względem Kabulu zniweczyły, Afghanów ślepemu zostawią losowi. Rossyjanom zapewne nie było wiadomo, że Generalny Gubernator Indy ów nad innym panuje światem i że system jego od sposobu zarządów kraju macierzystego bardzo się różni. Będąc otoczonym słabemi i zmiennemi rządami Wschodu, trzeba naturalnie prędko działać a tak monarcha Bossyi pod względem nieograniczonej władzy swojej nie ma pierwczeństwa, przed absolutnym gubernatorem Indyjów. Żegluga na Indusie i środki posiadane przez nas, aby działać na Rundschit-Singa, zajęcie Kabulu nam ułatwi a Afghani przekonawszy się wówczas o sprężystości rządu naszego, poznają się na nicości pokładanej w pomocy Rossyjskiej nadziei. Zresztą Rossyjanie zapewne jeszcze tak daleko z Afghanami się nie zapuścili, żeby się więcej cofnąć nie mogli.» Hiszpania. Z M a d ryt u, dnia 2. Listopada. W skutek zniweczonych przez czujność władzy zabiegów rewolucyjnych dn. 29. Października, podali się Generałowie Quiroga i N arvaez do dymissyi. Pierwszy czuje się byd obrażonym, źe Narvaez opanował bramy Madrytu i tym sposobem prawa Generał-Kapitan nadwerężył. Ula pogodzenia tych dwóch Generałów zwalono winę na Ministra Wojny, Don Franciszka Huberta, złożono go z urzędu i Prezesowi rady gabinetowej, wydział jego tymczasowo poruczono. Ze zaś wniosku Generała Quirogi o uwolnieniu go od urzędu nie przyjęto, wydał przeto terue odezwę do gwardyi narodowej. Donoszą z Teruelu pod d. 28. Października: "Wydarzył się tu następujący przypadek. Kilkunastu jeńców karolistowskich, osadzonych w tutejszym śpitalu miejskim, powaliło kijem żołnierza "stojącego na straży przy drzwiach sali, na ziemię i oknem uciekli. Jeden z nich zabił się upadłszy na ziemię, a drugiego rastrzelił sierżant z odwachu. Tutejszy Szef polityczny pobiegł zaraz do śpitala i okazało się, źe jeden z chorobą tamże złożonych żołnierzy do spisku tego wpływał; uwięziono go natychmiast. W'ypadek takowy oburzył wszystkich i równie mieszkańcy jak i żołnierze, na rynku zebrani, domagali się, aby się odtąd z jeńcami karolistowskimi jak nalsurowiej obchodzono; władze przecież umysły ułagodzić zdołały.« Z dnia 3. Listopada. (Journ. du Commerce.) Od dnia wczorajszego panuje tu wielkie wzburzenie. Wiedziano już, źe dzisiaj spokojność zakłóconą być miała. Ministrowie przez całą noc byli zgromadzeni Wojsko w koszarach konsygnowano, aby było gotowe wystąpić na pierwsze wezwanie, a Markiz de las Amarillas otrzymał rozkaz, aby z brygadą swoją do Madrytu się zbliżył, zaś Generałowi Aldama po· lecono wszelką ruchomą jazdę zebrać i rozmaitemi bramy do stolicy wprowadzić, aby uniknąć uwagi publiczności. Cordova, Pułkownik pułku «Królowa Regentka«, i Generał-Kapitan Quiroga o tćm byli zawiadomieni. Użyto więc wszelkich środków ostrożności. Pod Puerta deI Sol zrana grupy pospólstwa tworzyć się zaczęły, nie zdawały się jednak