GAZETA J . Wielkiego Xi<;stwap O Z IVAIV8KIE G O. Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Want*oirs.fii. JW 37. W Srodę dnia 13. Lutego. 11830. Wiadomości zagranIczne, R o s $ y a. Z Petersburga, d. 12. (25.) Stycznia. N. Cesarz J mć Najwyżej polecić raczył: z powodu zgonu J. K. W. Wielkiej Xi<;znej Maryi Wirtemberskiej, przywdziać przy dworze żałobę na dni ośm, z zwykłemi podziałami, poczynając od dnia 14. b. m. W zeszłą niedzielę, dn. 15. Mvcznia, Hrabim' Rossi, małżonka Posła nadzwyczajnego i Ministra pełnomocnego Króla Jmci Sardyńskiego, miała zaszczyt być przyjmowaną przez N. Cesarzową J mć, następnie zaś przez J. C. W. Wielką Xiężniczkę Maryą, w Pałacu własnym Jego Cesarskiej Mości. Panny: Hrabianka Zofia Wielhorska i Alexandra Gonczarow, mianowane zostały Frejlinami N. Cesarzowej J mci. F r a n c y a. Z P a ryż a, dnia 1. Lutego. (* ) Nie mając od pewnego czasu żadnego po wodu udzielenia Panu wiadomości o położeniu spraw tutejszych, obecnie zważając na · ; Poczty 2 Paryża z d. 2. i 3. Lutego do Berlina aź do d. 9. Lutego nie nadeszły. Opóźnienia takowe temi czasy częściej się, F)'darzające przyczyną, is na nowszych wiadomościach z Paryża podłUg porządku daty niekiedy w gazecie naszej zbywa. przesilenie ministeryalne nie sądzę być od rzeczy donieść Panu o tćm, co się u nas dzieje. Wiadomo już Panu z gazet, że Izby odroczono i że środek ten za działanie wstępne celem rozwiązania Izby Deputowanych poczytują. Stronnictwa wznoszą zgiełkliwe okrzyki; z daleka może się to wydaje, jak okrzyk radości, ale kto twarzom ludzi z bliska przypatrywać się może, upatrywałby w nich raczej kłopot i złudzone nad sie e. Koa1i« va przybiera postać, jak gdyby była zadowoloną z rozwiązania Izby; czuje wszelako zapewne, jak trudne jej czeka zadanie w obliczu obiorców. Będzie się musiała w oczach kraju z powodu spisku parlamentowego usprawiedliwić, będzie musiała naprzeciw zdrowemu rozsądkowi narodu podstępy uniewinniać, które przed sądem prawdziwego patryotyzmii nigdy przebaczenia nie znajdą. J edynem życzeniem koalicyi, jedynym jej zamiarem było zatrwożyć koronę i jej się znienacka narzucić. Nie pamiętała na to, z kim ma do czynienia, zapomniała, że Ludwik Filip nie jest tyra mężem, którego pogróżki i wrzaski obawy nabawiają. Spokojność, stałość, godność charakteru jego w tych groźnych chwilach tern wi<;kszem jaśnieje światłem. Wspierał on wszelkie mi w mocy jego będącemi środkamiMinisteryum, które dlaspo kofności i pomyślności Francyi tyle łożył zaeług i szacunek całej Europy sobie zjednać potrafiło. Poczytał on niegodną majestatu wchodzić w układy z mężami, którzy w publicznym parlamencie, wyrzekłszy się swoich dawniejszych zasad, wszelkiego dołożyli starania, aby owoce ośmioletnich usiłowań zniweczyć. Nareszcie widząc, źe duch Izby, zgorszony wpływem bezsumiennej ambicyi, nie zdatnym nadal, aby zbawienne zamiary obydwóch władz krajowych popierać, Król Izby rozwiązać postanowił. Zdaniem naszern nie mógł on otwarcie), nie mógł w zgodrtiejszy z ustawami sposób postąpić. Pokładajmy więc nadzieję naszę w zdrowy sąd średniej klassy, którą Król przedewszystkiem ma na oku i w ręku której obecnie los kraju spoczywa. Jeżeli rozwiązanie istotnie nastąpi, Francya Królowi swemu pokaże, ze doświadczeniem nauczona, politykę pokoju i dobrego bytu należycie ceni /\ urnie. Przedsięwzięte w Ministerstwie apraw wewnętrznych obliczenia, poparte doniesieniami Prefektów, po-. dają Ministrom .uzasadnioną nadzieję, że wybory w duchu teraźniejszego Winisteryum wypadną. Oddajemy się z ufnością tej pocieszaiącej nadziei, której spełnienie pięknymby było dowodem, źe Francya ciągle-rada r ównym z ipnemi mocarstwami krokiem do pokoju i ustalenia błogiego bytu zmierza. Dziś wezwano wszystkich Ministrów do Króla na nadzwyczajną radę. Sądzą, że wyjdzie rozporządzenie Królewskie mianujące Xi<;cja Orleańskiego N aczelnym Wodzem armii północnej. W tej chwili dowiadujemy się, że Xiążę Nerriurski d 3. b m, z całym swoim głównym sztabem do Hocroy wyjeżdża, a Xiąźę Ofleski wyjedzie dnia 4. i dowództwo nad armią obejmie. Generał Gourgaud otrzymał rozkaz udania się do ar)J;llI północnej, gdzie dowodzić będzie artyleryą. "Wiemy, powiada la P r e s s e, źe Król g"otów jest obrać Ministrów i trzymać się politycznego sysłematu, 'poleconego mu przez kraj, którego rady zasięga. Niech się mężowie ci nazywają Thiers, Mduguin, JBarroi lub Gamier Pages! Niechaj nawet systematem tym wojna będzie.« Wczoraj wieczorem były salony w hofeiu Prezesa Izby deputowanych przepełnione, wnoszono bowiem, że to ostatni dzień przyjmowania w ciągu teraźniejszego posiedzenia. "Powszechnie, powiada K onstytucy onis t a, ganią gwałtowny ten środek gabinetu, a szczególniej deputowani środka. W Izbie Parów poczytują to rozwiązanie za nierostro «v pne; na giełdzie wznieciło ono wielkie nieukontentowanie; w banku, gdzie się kilku znakomitych finanistów znaj dowało, powstał smutek. W całej stolicy wrażenie jest szkaradne (detestable.) Przechodzi «aś wszelkie wyobrażenie okoliczność, źe ani Prezesa Izby deputowanych, ani też Prezesa Izby Parów rady nie zasięgnięto, ani ich nawet o tern nie zawiadomiono. W tej dopiero chwili dowiedzieli się oni o tym rozkazie, gdy go Minister na publicznem posieHaeniu przeczytał.. Zapewniają, że wielu największy wpływ mających członków zgromadzenia Jaqueminoskiego udało się wczoraj do Hrabiego Mole w celu pomówienia z nim w tym interesie i naprowadzenia go na inną myśl." » Z dnia 2. Lutego. M o n i t o r podaje w dzisiejszym numerze postanowienie królewskie d o t Y c z ą c e - s i ę rozwiązania Izby Deputowanych. Kollegia obiorcze, celem wyborów nowych deputowanych, zwołane na d 2. Marca. Obydwa kollegia obiorcze Korsyki zgromadzą się dn. 6. Marca. Izby Parów i Deputowanych zwołane na d. 26. Marca. N a cżełe nieurzędowej części M o n i t o r a czytamy: »Ponmważ Krół dymissyi Ministrów nie przyjął, objęli więc napowrót.swoje wydziały,« ! H i' s z p a n i'a. Z Madrytu, dnia 24 Stycznia. Tutejszy Correo nacional zawiera co następuje: "W polityce Don Carlosa nastąpiła nareszcie zmiana. Stronnictwo zagorzalców musiało ustąpić wpływom stronnictwa księdza Cyryl'a i Xi<;znej' Beiryi Garcia, Iturriza, Tai'agueli Balmaseda podziękowali za dowództwo, a Villareal, 'Zariategui, Urbistóndo i inni Generałowie stronnictwa umiarkowanego do czynnej wstąpili służby. Od śmierci Zumalacarregujego i ustąpienia Villareala ciągłe stronnictwo zagorzalców pomiędzy doradzcami DQI\ Carlosa główną rolę grało. Zaprzyjaźnione z Don Carlosem mocarstwa zapatrywały się z żalem na okrutne czyny, których się, słuchając zagorzałych doradzców dopuszczał, i, karały się nadaremno odwieść go od tycliźe. Nareszcie udało się Ojcu CyrylIowi przekonać Don'Carlosa, jak niebezpieczne jest postępowanie takowe dla sprawy jego, i to go do zmiany skłoniło." Mieszkańcy Walencyi nie v chcieli przyjąć Generała P»equeny, przeznaczonego na tamecznego Gubernatora. Według listów z Malagi obawiają się tamże rozruchów, skoro tylko stan oblężniczy zniosą,. 3000 koni, bo ważne działania rozpocząć zamyśla. Generał Borso di Carminati przebywa od kilku dni w Madrycie. Brygadyer Don Anton. Aspiroz, Pułkownik pułku piechoty "Zarnora", aresztowany w skutek rozkazu Barona Meera i stawiony przed sądem wojennym, został uwolniony. Dnia 18. Stycznia wymieniono wMendivilu pod Wittoryą w obecności Brygadyerów Sanza i Alzy 500 jeńców z obydwóch stron. Na liście wojska jest teraz 621 Generałów, płaca dla nich wysoka wyniszcza skarb kraiu. W Estremadurze jest oddział 200 jeźdźców, który mostaje pod dowództwem Francuza Mole z przydomkiem El Lapador i walczy za sprawę Don Karlosa. Z dnia 25. Stycznia. N a przyszłą wiosnę spodziewają się tu powszechnie nader ważnych wypadków. W ó wczas nastąpi niemy lnie kryzys" która albo kraj ocali, albo go o ostateczną przyprawi zgubę. Zdanie to ni e tylko alarmiści rozpowszechniają, lecz zyskuje ono tez w szeregach umiarkowanej fakcyi wiarę. Niektóre osoby rozumieją, że Espartero tylko pomyślnej i stosownej chwili czeka, aby &ię całkiem i jawnie pświadczyć. Zwycięztwo nad karo listami na wiosnę nastręczyłoby mu sposobność wykonania zamiarów swoich, któreby wówczas naczelny wódz armii centralnej popierał. Z Kadyxu i Malagi mieszkańcy tłumami ciągle się wynoszą. Niderlandy. Z Amszterdamu, dn. 2. Lutego. H a n d e l s b l a d donosi'dzisiaj, że tutejszostronny Poseł w Londynie, Pan Dedel, wczoraj wieczorem po odbytej radzie gabinetowej upoważniony został do oświadczenia konferencyi, iż na mocy pełnomocnictwa królewskiego podpisze poprostu i bez wszelkiego zastrzeżenia traktat z 5 dworami i z Belgią w formie przez konferencyą ułożonej. T · U 2 C Y a. Z K o n s t a n t y n o p o l a, d. 11. Stycznia. Kilka poiazdów Pana Macneill podobno tu już przybyło. Nie dowodzi to wprawdzie prawdziwości pogłosek wojennych', kiedy już daWniej mówiono, że Pan Macnęijl najtgpgg otrzyma, ale inna okoliczność nadaje tym pogłoskom niejakie prawdopodobieństwo. Niezawodną bowiem, że Lord- Pońsonby posła peTś*kłego przy W. Porcie wezwał; abynadzwyczajnemu posłannikowi Hussein Khan, gdziekolwiekbf się znajdował; doniósł, iżby tymczasem do Anglii się nie udawał. Niesie oraz pogłoska, że eskadra angielska z Malty do Smyrny się puściła i zapewne pod Dardanelami stanie. Byłoby to demonstracyą przeciw Rossyi. JI u s t 2 Y a. Od granic Mołdawskich donoszą, że Xiążę Sturdza zdaje się skłaniać do systematu koncessyi, dowodem tego jest rozporządzenie, wedle którego Dywan xigztwa, który tylko 12 głosów dotąd liczył, na przyszłość mieć będzie 30 członków, czemu właśnie dawniej Xiąźę usilnie się sprzeciwiał, -l_e_L--S ROZlllaite wiadolllOŚci. Łowy w Królestwie Polskiem. Xiążę Paszkiewicz w pięknym zameczku Skierniewickim pod Łowiczem wyprawia najświetniejsze łowy w tym roku. Zajmu'ącą rolę w tych łowach gra zawsze orszak Muzułmanów, których krogulce dokazują cudów myśliwskich, tak dalece, iż one ten rodzaj polowania, któremu dawniej nawet strzelba ustępować musiała, do dawnej godności i zalety przyprowadzićby mogły. Drugi sposób polowania M uzułmanów jest jeszcze dziwniejszy. Ci wvchowancy Wschodu chowają pewną rasę dużych, lekkich, po większej Części siwej sierści chartów, które jeszcze bardziej niźli nasze są chude. Muzułmani biorą z sobą na koń te cłiarty i pędzą w ślad za zwierzem, przyczfem charty, nawet w najzaciętszej pogoni, jeźdców na koniu się trzymając, z pod ramienia myśliwca okiem chciwem łupu, za pomykającem zwierzem poglądają. Myśliwiec, zbliżywszy się do zwierza, daje znak chartowi, który natychmiast skacze z konia i dawszy kilka susów, dogania zwierzynę i przynosi ją swem u panu; jestto widok daleko zabawniejszy nad wszelkie dotychczas znane sposoby polowania. O p e r a w j ę z y k u s ł a w i a ń s kj m, - D n i a 6. Stycznia przedstawiano w Bernie Mehula operę: Józef i jego bracia, przekładu "Ghmeteńskiego, którą z wiełkiemi oklaskami przyjęto. iN owe widowisko to ściągnęło nie tylko na galeryję, ale nawet na parter i do lóż, liczną publiczność. Ś m i e r ć p o e t ki. - Znane Poetka mistress Maclean (przedtem miss L. E. Landon) umarła okropną śmiercią dn. 15. Października 1838 w Cape -Coast-Castle, dokąd się z swym małżonkiem G. M'Lean Esq , gubernatorem owej osady, na wybrzeże Gwinei była udała. Znaleziono ją w sypialni nieżywą i trzymającą W ręku flaszeczkę z rozpuszczonym kwasem pruskim, który> jak się przy otworzeniu zwłok okazało, zażyła. W ciągu swego życia cierpiała ona kurcz żołądka, i ta choroba jeszcze oprócz tego dla Europejczyków bardzo jest zgubni). Sąd przysięgłych oświadczył, iź dla ulżenia boleści, zamyśliła zapewne zażyć kilka kropel tego niebezpiecznego lekarstwa; ale jak się zdaje, miarę przebrała. Przed kilką dniami przjbył od niej list do Anglii, w wesołym napisany humorze, tudzież dwa rękopisma, które w druk przeznaczyła. - Tymczasem dziennik Morning- Chronicie umieścił jedne z jej" ostatnich piosnek, w której się głęboka tęsknota za ojczyzną,przebija. Nawracanie Żydów i Chrześcijan na wyspie Guernsey. - Ma nadmienionej wyspie istnieje już od niejakiego czasu owarzystwo, zajmujące się nawracaniem Zydów do chrześcijańskiej wiary. Atoli od roku 1837 zaczął tam także pewien rabin z wielką goiliwością nawracać Chrzęści an do judaizmu i wiedzie spór w tej mierze z chrześcijańskimi teologami. Wolter i Talleyrand. - Jak mało, poniekąd nawet klasycznych autorów dzieła, w całej swojej zupełności są znane, dowodem tego między innemi jest także ta okoliczność, że następujące dowcipne wyrażenie się: »Mowa na to jest człowiekowi dana, aby mógł ukryć swoje myśli" miano dotychczas za koncept Talleyranda. Tymczasem jeden z czytelników Woliera, jakich podobno jest nie wielu, odkrył nie dawno, ze w rozmowach jego między kogutem a kurą znajduje się następujące wyrażenie: Les hommes ne se servent de la pensee que pour autoriser leurs injustices et n 'emploient Us paroles que pour deguiser leurs pensees. (Ludzie używają swych myśli jedynie do usprawiedliwienia swych nieprawości, a mowy nie używają jak tylko do ukrycia tego, co myślą.) - Tym sposobem Talleyrand skradł tę myśl od Woltera. Tymczasem i to być może, iż światłe głowy, chociaż o pół wieku od siebie oddalone, na jednakowe wpadają myśli. Zemsta węża. - Pismo Asiatic-Journal donosi o następującem uwagi godnem zdarzeniu: Pewien Malejczyk, nazwiskiem Ramhurry Daw, przyjąwszy służbę u niejakiego Ram Mohun Roy, i zostawiwszy w domu żonę i swoje dzieci, z których jedno nie miało jak dwa lata, opuścił swą ojczyznę Manikkoloh, i popłynął z nim do Europy. Podczas jego niebytności jeden z braci jego postrzegł, iź dwuletnie dziecię igrało a wężem najjadowitszego rodzaju, Cabra de capella nazwanym. Atoli wąż, pomimo źe go dziecię drażniło, nie okazywał do szkodzenia mu najmniejszej chęci. Stryjaszek dziecięcia upatrzywszy chwi1ę, w której wąż cokolwiek się oddalił, chwycił dziecię w ramiona i zaczął wołać o pomoc. Wezwano człowieka zajmującego się łowieniem węży, który schwyciwszy nadmienionego węża, w inne miejsce go przeniósł, ponieważ podług zabobonu w owym kraju grzechem jest zabijać te płazy. Niemal w tydzień po tym wypadku, żona Kamhurry Dawa zasnęła, mimo swego zwyczaju, w ogrodzie, i obudziwszy się uczuła w nodze wielki ból, który z ukąszezia pochodził. Powstawszy postrzegła przed sobą dużego węża, przelękniona, zaledwo miała tyle przytomności, źe jeszcze o pomoc zawołała, poczem zemdlawszy w krótkim czasie umarła. W kilka dni później umarł także naj starszy jej syn, podobnież od węża ukąszony. Domyślają się z wielu przyczyn, źe to był tenże sam, który ukąsił matkę, a mianowicie samiec, który się mścił utraty swojej samicy; doświadczono bowiem w wężach wiele podobnych przykładów zemsty, a między temi jeden z nich podał straszną osnowę do romansu Altar-Gul, który Eugeniusz Sue napisał. (R .L.) ZAPOZEW EDYKTALNY. Nad pozostałością w roku 1828 w Wyssogotowskich olędrach zmarłego gospodarza Christiana N eumann otworzono dziś process konkursowy. Termin do podania wszystkich pretensyi do massy konkursowej wyznaczony jest na d z i e ń 8. M aj ar. b. na godzinę 10. przed południem w izbie stron tutejszego Sądu przed Assessoren! Heinz. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie z pretensyą swoją do massy wyłączony i wieczne mu w tej mierze milczenie przeciwko drugim wierzycielom nakazanem zostanie. Pleszew , e»i'a 18. Stycznia 1839 r. Król. Pruski Sad Żiemsko-tnieiski. OBWIESZCZENIE. Dobra Biechowo szlacheckie w powiecie Wrzesińskim 6 mil od Poznania położone, są pod warunkami bardzo korzystnie z wolnej ręki bez wmieszania się trzeciej osoby do przedania. Chęć kupienia mający zechcą się dla przejrzenia warunków przedaźy na grunt do samego dziedzica sie udawać. Wszelkie gatunki najlepszych kart do grania poleca handel G. F. B i n d e r w Poznaniu w rynku Nr. 82. JNasiona koniczyny kupuje 1 płaci najwyższe w stosunku ceny Handel nasion braci Auerbach \y Poznaniu.