XAD MOGIŁĄ ŚP. HEI.JODORA ŚWIĘCICKIEGO 217 stję uniwersytetu ale poczyni! już poważne prace wstępno-organizacyjne.) - A podjął rzecz z takim zapałem i z taką energją, że na wiosnę 1919 roku już otwarły się podwoje almae matris poznańskiej. Dzieło dokonane chwali twórcę i. im większa będzie sława uczelni naszej w bliższych i dalszych wiekach, tern piękniejsza będzie pamięć o wielkim jej pierwszym rektorze. Zamknęły się oczy męża c ze 'godnego. I stało się, że odprowadziliśmy Go na miejsce spoczynku w tym samym dniu. kiedy szczątki trzech bohaterów napoleońskich przewieziono do Grobów Zasłużonych. Na dwóch cmentarzach czterech chowaliśmy zasłużonych dla narodu mężów. Zvgmuul Zalewski. ppWBÓT SZKOŁY NA ŁONO OJCZYSTE. Czyn godny upamiętnienia w . Kronice" stół. m. Poznania spełniło mieszczaństwo poznańskie i społeczeństwo wielkopolskie z wiosną ». r. Bfiauowice v. d. 5. main dokona! .L E. ks. Kardynał - Prymas Dr. Edmund Dałbor w obecności wiełu znakomitych gości z miasta, b- nauczycieli i uczniów dawnej i tegoczesnej gv neracji. rodziców i opiekunów młodzieży, aktu poświęcenia gm-a dni gimnazjum ..Fryderyka Wilhelma", gmachu odnowionego wyłącznie ofiarną, dłonią społeczeństwa i przemianowanego przez to samo społeczeństwo na państw. ..gimnazjum im. św. Jana Kaniego". Przejęcie gmachu uczelni nastąpiło dopiero w r. szkol. 1922/8. ponieważ od przewrotu aż do jesieni r. 1922 mieściło się w gmachu słynnej "fryeówki" przy ul. Strzeleckiej 29. gimnazjum prywatne, pozostawione Niemcom poznańskim na lat 5 za kontraktem dzierżawnym. Już jednak w lecie 1922 r. otwarła się Niemcom pozn- możność zadzierżawienia gmachu po zwiniętym w tym czasie liceum żeńskiem prywatnem na Wildzie; aby więc tę cenną posesję jaknajspieszniej objąć. Niemcy zrezygnowali z ostatniego roku dzierżawy starego budynku i rozpoczęli we wrześniu t. r. naukę na Wildzie, wobec czego gmach przy ul. Strzeleckiej 29 >fanąi próżny. Najbliższym, niejako naturalnym sukcesorem tego gmachu mogło być i stało się istotnie bezdomne naonczas gimnazjum wildeckie, powstałe w r. 1921 z filjalnych klas zakładu u ..św. AlaIji Magdaleny" , liczące już wówczas około 400 uczniów KRONIKA MIASTA POZNANIA a mieszczące się, dzięki obywatelskiemu stanowisku Zarządu i Rady miasta, za 2-letnim najniem. na komornem, w polowie gmachu V Szkoły wydziałowej, przy ul. Stromej-Różanej. Atoli trudności przeniesienia gimnazjum wildeckiego były bardzo znaczne. Raz. że gmach był zaniszczony, a nie było funduszów na jego remont, gdyż rząd nawet jeszcze nim nie zarządzał i_ nie miał tej realności w swym budżecie, powtóre. że także i Kuratorjum Okręgu Szkolnego było bezdomne i z konieczności gmachu nie wypuszczało z rezerwyOstatecznie losom szkoły wytyczła drogę śmiała inicjatywa społeczna Komitetu Rodzicielskiego, jaki się zawiązał przy gimnazjum wildeckiem w grudniu 1922 r. celem przeprowadzenia dzieła przeniesienia zakładu wildeckiego do śródmieścia. Komitet złożony z ludzi patrzących dalej i głębiej, gorąco kochających młodzież a do tego pełnych energji, zabrał się rączo do pracy około restauracji gmachu. Zarządzono składkę wśród rodziców młodzieży. Rodzice poddali »;ę karnie uchwałom Komitetu; od lutego do grudnia b. r. zebrano około 200 mil. inko Pracami kierował jeden z ojców uczniów, p. K- Sowiński, budowniczy, szereg firm i pracowni poznańskich pospieszyło z robocizną solidną i niedrogą, przyczem pracownia malarska Wacława Kapeli nie walutowała zarobku właściciela, czyli pracowała bardzo tanio a pięknie i trwale nad odnowieniem wnętrza ogromnego gmachu. Aulę ozdobił pięknie siedmiu wielkimi obrazami olejnymi prof. Szkoły budowlanej art-malarz Tadeusz Kolomiocki: w miejsce dawnych bożyszcz niemieckich zawiesił artysta ten. patrjota- Polak i przyjaciel młodzieży, wizerunki na płótnie przedstawiające św. Jana Kantego, Kopernika. Staszyca, Mickiewicza. Słowackiego, Krasińskiego, Sienkiewicza, wszystkie prawie zupełnie bezinteresownie. Niektórzy z ojców, jak p. Sylwester Urbański, dyr. Ziem. Kred" otwarli Komitetowi wysokie kredyty i dotacje, inny znów. p. Bolesław Kliszyński. zrobił piękne, wielkie ramy złocone do obrazów olejnych, p. Wilkoński, przeprowadził cały zakład z Wildy i t. d. i t. d. Piękny sztandar zakładu ufundowany został przez młodzież za staraniem prof. Antoniego Bartczaka, wyhaftowany w znanej pracowni P. P. Gramlewiczów. Znakomity kompozytor Feliks Nowowiejski, twórca "Roty", wyśpiewał "Poloneza Triumfalnego", ofiarował go młodzieży zakładu na jej wielką uroczystość odebrania własne mi siłami zgermanizowanej i zmartwychwstałej siostrzycy gimnazjum św. MaIji Magda