GAZETA VVie lki e go Xicstwa p o Z N A N S K I E G O. Nakładem Drukami Nadwornej W Dekerai Spółki. - Redaktor: A> H (intwicfuki. JłffSO. W Srodę dnia 24. Lipca. 1839« Wiadolllości zagraniczne. Polska. Z Warszawy, dnia 18. Lipca. Przez postanowienie Z dnia 23. Czerwca (5. Lipca) roku b. Rada Administracyjna mianowała: JXicdza Mikołaja Błockiego, dotychczasowego Kanonika'Katedralnego, Prałatem Archidyakonem Katedry Augustowskiej śS»JXiedza Jana Domkowskiego, dotychczasowego Kanonika Regensa Seminaryum Sejneńskiego, Sędziego Konsystorza Augustowskiego, Prałatem Scholastykiem przy Katedrze Augustowskiej; - JXiedza Pawła Makowskiego, dotychczasowego Plebana w Suwałkach, Dziekana Augustowskiego, pierwszym Kanonikiem Dyecezyi Augusto'wskiej; .*- f JXiedza Jakóba Choińskiego, dotychczasowego'Proboszcza parafii Wiejsiejskiej, Dziekana Łozdziejskiego, trzecim Kanonikiem Katedry Augustowskiej. Doszła tu wiadomość, źe JózefPatocki, Sędzia Trybunału Cywilnego Igo Instancyi Gubernii Lubelskiej, żyć przestał w Greffenbergu, dokąd udał.się dla poratowania zdrowia. - Oddany od pierwszej młodości nauce prawa, przez długoletnią pracę w zawodzie obrończym, przez zdatnośc znakomitą, gorliwość, jasność, zwięzłość i akuratność w obronach powierzonych sobie interesów» zyskałzaufanie obywateli, którego nigdy nie zawiódł. Mianowany później Sędzią, godnie sprawował swój urząd przez lat kilka, i zasłużył na imię biegłego oraz nieugiętego prawnika. R O S S Y a. nia 1. Czerwca odbyły się w Kiszeniewie piąte doroczne wyścigi konne, w obec zgromadzonych władz miejscowych i licznych widzów. Do wygrania była waza srebrna wartości 1500 rubli i 500 rub. premium; meta 6 wiorst. - W pierwszym biegu klacz gniada, 9-letnia, zwana Grazia, należąca do GenerałMajora Naryszkin, pierwsza stanęła u mety, a za nią Orlica, klacz kara P. Melelli, 5 -letnia. Za drugim razem tez klacze przebiegły metę w dziesięć niespełna minut. Grazia wygrała pierwszą pryzę, a Orlica premium. Bn. 16., 17. i 19. Maja pioruny uderzyły w wielu punktach Gubernii Kijowskiej, a mianowicie w miastach Humaniu i Machnówce, tudzież we dwóch wsiach powiatu Bohusławskiego. Dnia 14. t. m. trzech ludzi piorun zabił w miasteczku Losiatynie, w pow. Wasilkowskim, cerkiew w temźe miasteczku znacznie uszkodzona została od burzy. Donoszą z Saratowa pod dniem 1. Czerwca źe dnia 16. Kwietnia wezbranie rzeki Uzień sprawiło w mieście N owa- Uzienia powódź, która zniosła 30 domów, a 31 uszkodziła. z P a ryż a , dnia 14 . Lip c a. Druga połowa dnia wczorajszego i początek dzisiejszego, wyjąwszy małoznaczne zbiegowiska w dzielnicach baint Denis »i Saint Martin przeminęły spokojnie. Jest teraz rzeczą udowodnioną, źe zawichrzenia te nie miały niebezpiecznej dążności i tylko do tego zmierzały, aby ułaskawienia Barbesa dostąpić, lubo środek w tym celu użyty bardzo niestosowny. Zresztą żaden z Ministrów nie przytaczał wypadku tego w dowód na konieczność ułaskawienia Barbesa, chociaż głosy w tej mierze mają być podzielone i czterech Ministrów za karą śmierci, "a czterech przeciw niej się oświadcza. U ozstrzygnięcie więc zależy od Pana Villemain, który głosu swego jeszcze nie dał. Główna przeszkoda pochodzi zresztą od samego Barbesa, wzbraniającego się ciągle uciec do łaski królewskie) i wszelkie usiłowania, aby go do tego skłonić, były nadaremne. Bratu i adwokatowi swemu odpowiedział, iż się już na śmierć przygotował; że ma tę pociechę, iż sam umiera i żadnego z przyjaciół swoich w upadku swoim nie uwikłał, błagał tylko łaski, żeby zeń wyzuto kaftan przymusu. Jego obojętność i nieustraszonność ani na chwilę go nie opuściła i usiłuje tylko usprawiedliwić się z zarzutu, jakoby Porucznika Drouineau zabił. Gdy uwagę jego na to zwracano, że w wyroku tylko za sprawcę zabójstwa ale nie za jedynego sprawcę poczytany został, odpowiedział: »Więc jako naczelnik powstania; faktum tegolB 3ym też się nie zapierał!« - N a zapytanie księdza Montćs, jałmuźnika więzienia, cz)by sobie życzył przyjąć pomoc sługi kościoła Bożego? - odrzekł: «Zapewne, jestem chrześcianinem, a religia ma być potężną podporą sprawy republikańskiej. « Chociaż więc Barbes uporczywie wszelkiej adpellacyi do łaski królewskiej się zrzeka, siostra jego jednakże go ocalić się stara. U dała się nasamprzód do Pana Lamartine a potem do Pana de Montali· set, aby pozyskać pozwolenie wstępu do pałacu N euilly; pozwolenie to też istotnie otrzymała. Król łaskawie ją przyjął i odpowiedział jej w sposób następujący: «Osobiście bardzo skłonny jestem do przebaczenia. Ale rozstrzygnięcie pytania tego nie odemnie samego zależy. Rada Ministrów dzisiaj rano je rozbierała. Dotychczas nic jeszcze nie postanowiono. Trzeba przy tern wzgląd mieć na państwo caje. Jeżeliby. wyrok tylko odemnie zawisł, wróciłabyś z ułaskawieniem Barbesa do Paryża. Ale nie rozpaczaj, miej nadzieję.« Ponieważ ostatnia noc spokojnie zupejnie przeminęła, baterya drugiego pułku artylleryi,umdzisiaj tu przywołana, przeciwny otrzymała rozkaz. Do doniesień o wypadkach wczorajszych jeszcze dołączają dodatkowo, źe gromada młodzieży, może 300 łudzi, spiknąwszy się przed kanceilaryą na placu V endorne , dwóch deputowanych do W. Zachowawcy pieczęci wyprawiła, którzy wniebytności jego przez Generalnego Sekretarza przyjęci temuż jako pełnomocnicy szkoły prawa i medycznej się przedstawili. Gdy wszelako Generalny Sekretarz im oświadczył, źe petycya w ich tylko imieniu nie może być podaną, odstąpili swego zamLru i prosili tylko, żeby W. Zachowawcę pieczęci o kroku ich zawiadomił. Potem rozeszli się spokojnie. Stało się to o godzinie 12tej w południe; dopiero o 2giej nar stąpiła owa znajoma już demonstracya przeciw Izbie Deputowanych. Stosownie do (Quotidienne, 131 Parów na ostatnich posiedzeniach Izby Parów nie było obecnych. Młodzieniec, który wczoraj niósł chorągiew, jest krawczykiem. Dzisiaj około 30 rozkazów aresztu wydano przeciw osobom, na które spada podejrzenie, źe w wczorajszćm zbiegowisku udział miały. W. Zachowawca pieczęci miał oświadczyć, iż się do dymissyi poda, jeżeli korona nadanego jej przez konstytucyę prawa na korzyść Barbesa nie użyje. Rusznikarzom na Quai de la Mćgisserie wszelką broń odebrać miano, lubo broń ich, stosownie do rozkazu policyi, bez kurków była. AZ ea Bermudez, były Minister Królowej Krystyny, przybił z Londynu do Paryża. Z dnia 15. Lipca. Posiedzenie Izby Parów dnia 15. Prezes przeczytał następujące pismo W. Zachowawcy pieczęci: «N. Pan postanowieniem z dnia 14. m. b. -wyrzeczoną przeciw Barbes karę śmierci na dożywotną karę galerową zamienić raczył. Proszę Pana, abyś Izbę Parów na jutro zwołał i taż Izba sądowe potwierdzenie pisma ułaskawiającego uskuteczniła." - Generalny Prokurator ujrzał się przy tej sposobności do następującego oświadczenia spowodowanym: «Król w nieprzebraBĆJ serca swego dobroci nie mógł się oprzeć łzom rodziny, błagającej go o życie jednego z jej członków. Me chciał, zęby krew winnego płynęła. Oby ludzie, co w namiętnćm zaślepieniu swojem gotowi zawsze targnąć się na życie współobywateli, umiarkowanie to ocenić umieli.« Potem przeczytał pisarz pismo ułaskawiające królewskie, które Izba do rejestrów syyoich wciągnąć postanowiła. W sposób następujący: »Rada ministeryalna zgromadzała się wczoraj (d. 13.) dwa razy a dzisiaj (d. 14.) znowu w Neuilly, aby obradować nad spełnieniem zawyrokowanej na Barbesa przez Izbę Parów kary śmierci. Zważywszy na ciężkość podwójnej zbrodni, której się Barbes dopuścił, proponowała Bada Ministrów Królowi, aby biegu sprawiedliwości nie tamował. Ale Król trwając w przeciwnem zdaniu, na mocy służącego mu prawa konstytucyjnego, przeznaczoną dla Barbesa karę na dożywotną karę galerową zmienić raczył. « Złagodzenie kary śmierci wczoraj wieczorem o 9tćj Barbesowi w więzieniu doniesionem zostało; zrobiło to wielkie na nim wrażenie i powiedział podobno do stróżów swoich, iż lepiejby było go natychmiast stracić, aniżeli go z zbójcami i oszustami łączyć w jedno. Dzisiaj rano o 3ciej godzinie Barbesa i Mia-lon'a w wozach naumyślnie w tym celu urządzonych, do (bagno) portu Brestkiego zawieziono. Powozom oddział żandarmeryi i strzelców konnych towarzyszył. Resztę uwięzionych przeniesiono do Clervaux. Belgia. Listy prywatne z Luxemburgs donoszą, ze tamtejszy Gubernator, Pan Hassenpflug, _ ,!!y.. . , , dai rozkaz aby wszystkie czynności rządowe po niemiecku się odbywały 1 pisane bvly (do tąd były po francuzku) . Fan Hassenpflug odwiedzającym i mówiącym do niego po Trancuzku odpowiada po niemiecku. Dla dowiedzenia jak potrzebnem jest, aby wychowanie duchowieństwu powierzone był o C o u r i e r d e l a M e u s e p i s z e : » N i e p o d o bna pomyśleć o oświacie mass i indywiduów bez wychowania, o wychowaniu bez morałności, o moralności bez religii.« Król znajdował się na inauguracyi kanału Herenthals; jestto największe dzieło po kolei żełaznej od czasu nowego Kządu. " , ,0 el Dla T Deputacya krajowa, zgromadzona w Belgradzie, otrzymała od Rejencyi i Senatu ważne objaśnienia o Xieciu Miłoszu, co nieprzychylne dla me,go obudziło zdania. W skutku tych objaśnien, Deputacya jednogłośnie wy nurzyła zadowolenie luduSerwiańskiego z nowego stanu rzeczy i postanowiła wysłać deputacya do Baszy tureckiego i Konsula cesarskiego, aby prosić ich. o .wy .ednanie u ich respective Dworów potwierdzenia nowego porządku Serbii. Deputacya udzieliła otrzymane objaśnienie Zgromadzenia luduj po wybraniunieustającego Komitetu z 8 członków, który wraz z Kejencyą i Senatem ma uzupełnić organizacyą, rozwiązało się Zgromadzenie, i deputowani wrócili do domów. Przeznaczony do Petersburga w poselstwie P. Zoricz, który dawniej był nauczycielem synów Xiccia Miłosza, a w ostatnich czasach Sekretarzem przy Konsulu rossyjskirn, jest rodowitym Serwianem i utrzymują, że właśnie dla tego otrzymał tę missyą. Młodszy brat Xiccia Miłosza, Generał Jan Obrenowicz, jest ciągle więziony w Belgradzie; usprawiedliwia się on, że wypełniał tylko rozkazy swego brata. Dnia 26. z. ra. nowy turecki Basza Belgradu przybył tamże, a dawniejszy Jussuf Basza udał się do Widdinu. - N owy rządca turecki zarzucał zgromadzonym Senatorom, dla czego Aięciu Miłoszowi dozwolili się oddalić, a nie odesłali go po ukaranie do Stambułu. W kraj u panuje spokojność. Papiery Xiccia Miłosza dano do przejrzenia Kommissyi śledczej. Miłosz przed odjazdem oświadczył, że nie umiejąc ani czytać, ani pisać, nie może być za te papiery odpowiedzialny . __________ Rozmaite wiadomości. K a los z o w i e. - U pierwiastkowych mieszkancow Ameryki rossyjskiej, mających nazwę Kaloszów, było dotychczas zwyczajem, wszystkich swoich jeńców zabijać. Rząd rossyjski wydał do nich w tej mierze odezwę, aby tego barbarzyńskiego zwyczaju zajiiechali. Jakoż jeden z mieszkańców usłuchał rozkazu Cara i puszczając swego jeńca na wolność, stawił swoim ziomkom pierwszy przykład ludzkości. Cesarz kazał go za ten cz\'n szlachętny udarować jedwabnym kaftanem, pasem i czapką. P r z y w i ą z a n i e s t a r c a . P r z e d kilką dniami w Paryżu pewien lekarz był świadkiem rozczulającej sceny. Idąc pod wieczór P r z e z ID o s t. postrzegl tamże jakiegoś starca, zwyczajnego wyrobnika, który zanurzony w dumaniu oparł się o poręcz i smutnem okiem w Sekwanę patrzył Lekarz widząc to był w mniemaniu, że człowiek len utopić sie zamyślą. Chcąc go odwieść od t c o zamiaru" przemówił do niego. "Ach, mój panie,« odrzekł starzec, »wćpan jesteś bardzo łaskaw, ze na mnie zwracasz uwagę swojej ale muszę wyznać, iż smutek mój nie zasługuje na j c o względy.« "Cóźto wćpanu?« "Ach oto najwiernie(szego mojego przyjaciela w rzekę rzuciłem.« - .. Co wćpan mówisz?« zapytał lekarz przestraszony. "Uspokój sie pies, którego utopiłem. Miał on moje lata; utopiłem go, abym miał spokój w domu. Ale ten uczynek był tak bolesny dla mnie, iż gdybyś wćpan nie był nadszedł, i jabym się był za nim rzucił w Sekwanę.« W tymże samym czasie, gdy to starzec mówił, wybrnął zmoczony pies z wody i wlokąc za sobą kamień, okazywał radość z oglądania swojego pana. "Oto iest mój przyjaciel!" rzekł starzec; »ale nie pojmuję, jakim on się cudem uratował?« - »Zdaje się, żeś mu wćpan tuz przy szyi nie uwiązał kamienia?" rzekł lekarz; "otóż kiedy ten pies jest mu ciężarem, pozwól, abym go wziął do siebie i miał o nim staranie." Ale właściciel psa nie przyjął tej łaski i odrzekł: »Niech mówi co chce moja żona; odtąd już się nie rozłączę z mym przyjacielem, a gdy nam bieda do ostatniego dojmie, rzucimy się obadwa w rzekę i tam spokój znajdziemy." Hojność angielska. - Aktor Kean, który później został tak słynnym, gdy pierwszy raz w Myczniu roku 1814 w Londynie w roli S) loka wystąpił, dniem wprzód przyciśniony był najsróźszem ubóstwem. W domu jego nie było ani chleba, ani drzewa na opał śród ostrej zimy, ani pieniędzy na kupienie lekarstwa dla chorego dziecięcia, a w kilka dni później już w największe dostatki opływał. Uyrekcyja zobowiązała się płacić mu co tygodnia po ośm funtów, ale wkrótce zdarła sama ten kontrakt, przysyłając mu z własnej woli nowy» W którym mu po 20 funt. szt. płacić przyrzekła. Jakiś bezimienny napisał do niego bardzo pochlebny list dołączając w nim banknot na sto funtów. Słynny piwowar Whitebread odwiedził go w jego pomieszkaniu i wetknął w rękę małemu synkowi jego banknot na 50 iuntów. Xiężna St. Alb ans przyjechała do niego z prośbą, aby przyjął od niej w podarunku 50 łuntów, a wydział teatru ofiarował mu wkrótce 500 funtów. Któryż artysta poszczycić się może, aby od swojej dyrekcyi łub od osób prywatnych doznał podobnych dowodów uwielbienia? RossyniwBononii. - Podług doniesienia pewnego korespondenta z Bononii w Gazecie Medyjolańskiej pod dn. 25. Maja czytamy: Rossyni w późniejszym wieku swoim zaniechał próźnostki, jaką jest poezyja i muzyka, on się ważniejszym oddał zatrudnieniom, handlując u nas rybami, i ciągnie ogromne korzyści z przemysłu, o którym się mu wprzódy nawet ani śniło. Sławą uwieńczony autor T ankre da, Othella i Semiramidy , obdarzywszy cały świat rytmem i melodyją, ma teraz zaszczyt miasto Bononiję świeżemi morskiemi rybami obdarzać. Gdy bowiem Ros syni, który, mOWląc między nami, jest wielkim lakotnisicm, postrzegł, że w Bononii nie ma targu na świeże morskie ryby, postanowił natychmiast dla własnego pożytku temu niedostatkowi zaradzić. W tym celu kazał on na około swojego domu powystawiać małe drewniane budy, i powynajmował je poczciwym rybakom, których oprócz tego swojemi kapitałami wspiera. Nie masz nic zabawniejszego jak widzieć tego wielkiego artystę, przechadzającego się podczas targu: jak on jednego ściska za rękę, drugiego zachęca i pociesza, i tak kupujących jak przedających owym miłym, nieodmiennym uśmiechem wita, którym go natura tak pięknie uposażyła. Nie dalożby się zdanie Horacego: Desinit in piscem mutier jormosa super ne. - (Piękna powierzchowność dziewicy zakończona postacią ryby) zupełnie zastosować do jego muzy? I TEATR MIEJSKI. W czwartek dnia 25. Lipca I8te przedstawienie polskie towarzystwa artystów dramatycznych pod dyrekcyą Pana ZygmuntaAnczyca: P a r a v i e d e s, bankier hiszpański, drama W 3. aktach. Po pierwszym akcie wielka arya Kreutzera, wykonana przez JPana Bikkert i Cavatine nel opera: »Elżbieta« di Rossini. odśpiewana przez J Panne Haupt. Dnia 26. m. b. dwa obrazy »kazanie husytskie« Lessinga i »Romeo i Julia« Sohna, będą. z naszej wystawy precz wzięte, a zastąpione poczetem irancuzkich i angielskich malowań olejnych i wodofarbnych (aquarelj, przysłanych nam z Berlina przez handel płodów kunsztu K u h r a, w ukończonej jego właśnie wystawie w tamecznem mieście. Poznań, dnia 22. Lipca 1839. Komitet zarządowy towarzystw* płodów iŁUnsztu. OBWIESZCZENIE. Browar na rynku tutejszym, do dawnego bractwa dotąd należący, nabyłem na własność i dziś w possessyą objąłem. Co poniedziałek w nim robić się mające piwo, sprzedawać będę beczkę po 120 kwart, nie już po 3 Tal, ale raczej po 2 T al. 20 sgr. Grodzisk, dnia 20. Lipca 1839. C i s z e w s ki. kupie c. Suhlskie dubeltówki nadzwyczajnej dobroci od 14 do 80 Tal. ofiaruje G. W. Gottschalck, w rynku przy ratuszu. Żuławskie krowy 25 sztuk są do sprzedania na Komenderstwie w gościńcu.