KRONIKA MIASTA POZNANIAodsprzedano Fundacji Ludwiki. Kontraktu dokonał dnia 1. maja 1876 r. asesor rejencyjny, dr. Max Kiigler, wydelegowany jako pełnomocnik Prowincjonalnego Kolegjum Szkolnego. Tak, jak przewidywał były naczelny prezes prowincji poznańskiej, Kónigsmarck, cena kupna przy tak krytycznem położeniu sprzedających była stosunkowo nizka. Pierwotne żądania Morawskiego przy ofercie kupna były 450.000 mk. Ostateczną cenę kupna zredukowano do 360.000 mk. i to 144.000 mk. gotówką, reszta pozostała na hipotece. Ponieważ ministerstwo w etacie 1876 r, przeznaczyło na kupno domu 104.000 mk., przeto Prow. Kolegjum Szkolne uzupełniło brakujące 40.000 mk. gotówki, obciążając własność Szkoły Ludwiki przy ul. Wodnej czwartą hipoteką 40.000 mk. Tym sposobem Prow. Kolegjum Szkolne zapłaciło gotówką 144.000 marek, reszta pozostała na hipotece m ) . Pierwszą osobą, która zamieszkała w opustoszonym gmachu Urszulanek, był dyrektor Barth, tak, jak przed 40 laty był pierwszym lokatorem w sekularyzowanym klasztorze Benedyktynek. Widać sądzonem mu było w życiu zajmować stale budynki poklasztorne. Ażeby zyskać nowe ubikacje szkolne w byłym pałacu Górków, przeniesiono mieszkanie dyrektora na ul. Młyńską już z wiosną r. 1876. Barth zamieszkał w gmachu przednim od strony ulicy, podczas gdy gmach ogrodowy ulegał restauracji i przebudowie a66). Zdawało się, że stary dyrektor dosięgnął szczytu swych zamierzeń w walce z konkurencyjnym zakładem. Czy jednak nowa siedziba przyniosła mu szczęście? Kupno nowych budynków szkolnych wysunęło na jaw cały .szereg trudności prawnych, które aż nazbyt wyraźnie stwierdzały nielegalną procedurę państwa przy przejęciu Szkoły Ludwiki na etat państwowy. Ministerstwo w etacie rozporządzało dochodami Szkoły Ludwiki, czerpanemi z majątku fun 3(i5) A. K. Akta Szkoły Ludwiki nr. 47. A. S. G. Akta hipoteczne św. Marcin nr. 161; Akta hipoteczne S tare Miasto 190. 366) A. K. Akta Szkoły Ludwiki nr. 69.