GAZETA VVi elki e go .lKięstwa POZNANSKIEGO. Nakładem Drukami Nadwornej W. Dekera i Spóiki. - Redaktor: A. Wannoweki. JWtSZ. We Wtorek dnia 8. Sierpnia. 1848. Wiadomości kraj owe. Z B e r l i n a, dnia 3. Sierpnia. Dziś rano o godzinie 7ćj odslouiouo w przytomności Króla J.. M. i Książąt domu królewskiego kolumnę pokoju, wystawioną na placu Belle-Alliance. Z dnia 5. Sierpnia. N. Pan raczył jak najtaskawiej udzielić Lejtnantowi z. s., Księ ci u H ohe nlohe - O ehringen, order S. Jana, Wyjechali: J.K. M. owdowiała Wielka- Księżni czka Mecklenbursko - Schweriuska wraz z córką, Księżniczką Ludwiką, do NeuS trelitz; a J. K. M. Książę Adalbert doMiihlberga. Wiadomości zagraniczne. Polska. z War s z a w y, dnia 1. Sierpnia. JO. Książę warszawski, Namiestnik w Królestwie, na przedstawienie Kommissyi rozpoznawającćj prawa b. wojskowych polskich do pensyi i wsparcia dożywotniego, udzielić raczył wojskowym niższych stopni z b. wojska polskiego, oraz pozostałym wdowom i sierotom, peusye lub wsparcia dożywotnie. (Dalszy ciąg uznane'j szlachty). - Lechowski Jan, h. Pilawa; Lipiński Józef Woje, h. Gozdawa; Ładowski Jakób, h. Ła, da» Łaski Alex. Jan, h. Korab; Łaski Felix, t. Xiądz Łaski Apolinary, t. h.; Łaski Karol, t. h., Łaski Ferd., t. h.; Lempicki Walenty, h. Junosza; Łempicki Józef, t. h.; Luniewski Karol, h. Łukocz; Makoski Józef, h. Jelita; Makowski Franciszek, t. h.; Makowski Ignacy, t. h.; M aruszewski Sew., h. Rogala; Mirosławski Jan Nepomucen, h. Bróg; Młocki Joach., h. Prus 3; Morowski Stan. h. Dąbrowa; Morzycki Romu., h. Mora; Morzycki Józef, "t. h.; Morzycka Emila, t. h.; Mroczkowski Grzeg., h, Prus 3; Mroczkowski Wawrz., t. h; Mył słakowski Ign., h. Ogończyk; Myszczyński Jan Paweł, h. Rochu; Myszczyński Kazimierz Wal., t. h.; Nagórski Józef; Niedzielski Filip Jakób Jan, Pogoń; Obidziński Antoni, Ii. Topor; Obidziński Jan, t. h.; Pnjeuski Jakób, h. Jelita; PajewskiJan, t. h.; Pajewski Felix, t. h.; Pajewski Sla., t. h.; Paprocki J óz., h. Jastrzębiec; Pętkowski Mich., h. Jastrzębiec; Pętkowski J óz., t. h.; Pętkowski Tomasz, t. h.; Piętka Paweł Antoni, h. Pomian; Plejewski (z PIej ewa) Fia. Ant., h. Lubiecz: Pniewski Sta., h. Jastrzębiec; Pogonowski Onufry Marcin, h. Ogończyk; Pomianowski Jan, h. Slepowron; Przeniewski Teod., li. Korab; Pstrokoński Franc. J óz., h. Poraj; Radoński (Skarbek) Jakób, h. Habdank; Rubach Jau, h. tegoż I, b.; Rubach Andr" 1', h.; hubach Mat., t. h" Rusiecki Jakób, h, Rawicz? Rydzewski Jakób, fi. Suchekoinnaty; Rydzewski Fran c, t. li.; Rytjarzewski Ignacy, h. Prawdzie; Rzewuski Paweł, h. Krzywda; Rewuski Jan, t. h. (D. c n) R o s s y a. Z Petersburga, dnia 27, Lipca. N. Cesarz Jmć w dniu 26. Maja raczył rozkazać: iżby wszystkie władze i urzędy, ilekroć będzie chodziło o rozporządzenie summauii miejskich dochodów na jakiekolwiek wydatki, porozumiewały się uprzednio z Ministrem Spraw Wewnętrznych. · W kilku miejscach Spaskiego powiatu (gub. Kazańskiej) 12. Czerwca spadł grad nadzwyczajnej wielkości. Ziarna gradu ważyły od 12 zolotuików do 3 funtów (?). W jednej IIi nawiedzonych nim okolic grad był tak obfity, ii leżał przez dwie doby i po warście jego wybornie jeżdżono saniami, Z Jałt y, dnia 20. Czerwca. W bliskości Jałty zdarzył się w ostatnich dniach następny wypadek, - Rządzca miasta Xiążę Chercheulidzew oglądając z urzędu kordony straży pogranicznej, rozłożone na południowym brzegu Krymu, wracał 16. Czerwca do Jałty od Sewastopola. Przy spuszczaniu się na brzeg morski, za osadą hI. Potockiego, Liwadją, trzeba było przejeżdżać przez mały strumień, latem zupełnie wysychający. Tego dnia i wiliją padał w okolicach deszcz ulewny i woda, z nadzwyczajną gwałtownością pędząc z gór, zamieniła strumień w szeroką rzekę. Kiedy kocz przejechał w bród do środka, konie targnęły i sworzeń złamał się; konie z przednią osią rzuciły się na ląd a pojazd, w którym siedział Xiążę ze służącym, pęd wody wywrócił i ciągnął do morza. Szczęściem nieopodal kobieta prała bielizuę. Przybiegła na ratunek pasującemu się z falą, zawiniętemu w płaszcz Xieciu Chercheulidzew i rzuciwszy mu prześciradło, wyciągnęła na brzeg, przez co zachowała od niechybnej śmierci. Służący z pojazdem, pakami i papierami , uniesiony potokiem zginął w otchłani morza. Francya Z P a ryż a , dnia 28. Lipca. Książę Joinville przybył wraz z dostojną małżonką swoją wczoraj rano do zamku Bizy. W czoraj na wieczór zebrali się najwierniejsi doradzcy Maryi Krystyny w jej pałacu. Narada trwała ze trzy godziny, poczein natychmiast wysłano do Hiszpanii gońców z listami do Królowej Izabelli II. i do GeneI. N arvaeza. Domyślają się niektórzy, ie Królowa wydala manifest do całego narodu, w którym oświadcza, że wyrzeka się wszelkiego panowania w Hiszpanii, prosząc teraz Kortezów, żeby na powrót jej do kraju zezwoliły. Wiadomo wszystkim, że Pan Guizot obmyśli! już czterech agentów konsularnych do czterech miast portowych chińskich, które teraz dla handlu europejskiego stoją otworem, trudno zatem zgadnąć, czemu jeszcze wybranych osób nie ogłoszono. Niektórzy utrzymują, że Anglia, chociaż oświadczyła, że chce wszystkie narody do handlu z Chinami przypuścić, sprzeciwia się jednakże umieszczeniu konsulów fraucuzkich w owych portach. Z tej przyczyny ma rząd francuzki zacząć niedługo uegocyacye w Londynie, Marszałek Soult wyjechał dziś do zamku Bizy, gdzie się obecnie cała rodzina królewska znajduje. Liczne patrole krążyły zeszłej nocy po wszystkich okręgach stolicy, lecz tylko w tak zwanym q u a r t i e r l a t i n aresztowano kilku młodych ludzi za to, że Marseliezę śpiewali. Z dnia 29. Lipca. Aniśmy tego roku dni lipcowych spostrzegli; żadnych uroczystości i zabaw Judu nie było, z przyczyny przypadającej na ten sam miesiąc rocznicy nieszczęsnej śmierci Księ. orleańskiego. Tylko religia obchodziła w przybytkach wszystkich wyznań, pamiątkę ofiar w tych dniach poległych, modłami za ich spoczynek; a prócz tego, co najlepsze, rozdano znaczne jałmużny ubogim rodzinom. Jałmużny te tego roku były obfitsze niż zwykle, gdyż większą część uchwalonych na uroczystości lipcowe przez Izby 200,000 fr. w tym celu użyto. Lud zdaje się zresztą mało co dbać o te święta, tak, że gdyby dziś giełda nie była zamkniętą i bióra poc7lowe rozpuszczone, niktby zapewne o świętach lipcowych nie wiedział. Jednakże wczoraj odprawiano z całą uroczystością nabożeństwa żałobne po wszystkich kościołach. Liczba cywilnych przytomnych żałobnym obrządkom była stosunkowo bardzo mała, osobliwie w kilku kościołach, tylko kościół S. Pawła na ulicy Ś. Antoine, w okręgu kolumny lipcowej, pod którą spoczywają szczątki poległych podczas rewolucyi obywateli, uroczyslszą miał postać od innych. Wstęp do kościoła był za biletami; lecz przed kościołem stały liczne tłumy, złożone po większej części z uwryerów, którzy całą tę cześć miasta, a osobliwie przyległe przedmieście Świętego Antoniego zajmują. Znajdowały się tam najwyższe władze miejskie, prefektury, deputacye rady generalnej, mimicy palność, główne szłaby załogi paryskiej i gwardyi narodowej i cały korpus oficerów gwardyi municypalnej. Wczoraj za dnia wieszano na żelaznem ogrodzeniu kolumny lipcowej kwialy i wieńce, a na wieczór zeszło się na placu Bastylii kilka set uwryerów, do których się powoli mnóstwo ciekawych przyłączyło. Ten lluin ludzi pobawiwszy przez czas niejaki koło kolumny lipcowej, nie zamieszał niczem porządku i spokojności, dopiero później nieco kilka głosów śpiewać zaczęło i nakoniec zagrzmiała Marselieza. Lecz, gdy śpiewacy trochę nadto hałasować poczęli, poprosiła ich licznie po całym placu rozstawiona policya, - której w potrzebie mocne patrole inunicypałów i podwojone odwachy dopomódz mogły, - aby się rozejść spokojnie raczyli. Jakoż uczynili to w krotce choć, nie bez głośnej oppozycyi. Rozkaz Królewski, na mocy którego Książę Joinville mianowany być ma Konti-Admirałem, ogłoszony podobno będzie za kilka dni w Monitorze. Pod redakcyą Pana Grandmesnił wyszedł nowy dziennik, pod napisani la Reformę. - Pierwszy numer wydano dnia 29. Lipca. Wszystkie pogłoski o bliskim wyjezdzieKrólowćj Krystyny do Hiszpanii są bezzasadne. 'Nie prędziej ona tamże powróci, aż zebrane Kortezy opinią swoje względem tego zdadzą. W Pa u czynią wielkie przygotowania do uroczystości z powodu poświęcenia posągu Henryka IV. Wczorajszego wieczora około godziny 6lćj zgromadzili się studenci na placu szkoły lekarskiej w liczbie trzech do czleiechset, i niosąc przed sobą trójkolorową, w czarną krepę owiniętą chorągiew udali się na plac bastylii. Po drodze zatrzymali się na przybrzeżu Greve i na rynku Niewiniątek, gdzie tłumy gwardzistów narodowych i robotników do nich się przyłączyły, tak iż przyszedłszy do kolumny Lipcowej, zebrali już gromadę 6 do 7000 ludzi. Tymczasem policya, przygotowana już na tę processyą, ustawiła patrole gwardzistów municypalnych pieszych i konnych, od porty St. Martin aż do placu bastylii, aby każde zakłócenie spokojności natychmiast w samym przytłumić zarodku. Podobnież w pobliskich koszarach stało wojsko aż do północy pod bronią" gotowe na każdy znak do marszu. Processyą zatem skończyła się na tem, że obstąpiwszy kolumnę lipcową odśpiewano Marseillaise. Po nieważ agenci policyjni mieli rozkaz nie zaczepiać śpiewających, gdyby się w rewolucyjne mowy i wykrzyki nie zapuszczali, przeto processyą cała, odśpiewawszy po dwakroć Marseillaise, spokojnie się rozeszła. Około tysiąca gwardzistów municypalnych rozstawionych tu i owdzie, zajęło wszystkie drogi prowadzące do placu bastylskiego. N a dniu dzisiejszym, jako ostatnim z dni świetnej pamiątki, garnizon podobnież stoi w koszarach. Tylko gwardya municypalna patroluje po wszystkich ulicach miasta. Większa część dzienników oppozycyjnych nie wyjdzie jutro, gdyż drukarnie ich są dziś zamknięte. T elegraficzne doniesienia z Hiszpanii zwiastują wciąż pojednawczego ducha partyi zwycięzkićj. W najnowszych nominacyach i wywyższeniach w Madrycie wszystkie stronnictwa mąją udział, co w Paryżu dobre sprawia wrażenie. N iektóre dzienniki, jak C o m m e r c e i nawet N a t i o n a l, które przed kilku dniami jeszcze zwycięstwo Jenerała Narvaeza za nieszczęście poczytywały, zaczynają partyi umiarkowanej słuszność oddawać. Wszystkie inne dzienniki, które broniły sprawy Espartery , milczą całkiem, co w obecnych okolicznościach dość wyraźnie przemawia. Nowy konsul franzuski w Kadyxie, mianowany w miejsce zmarłego Pana Mornard, wsiadł dnia 22. na okręt w Barcelonie, końcem udania się do Alb ac et y, a ztamtąd na miejsce swego przeznaczenia. Wiadomo, że Kadyx jest w stanie blokady. - Ale ponieważ tameczne okręty hiszpańskie nie wystarczają do obrony portu tamecznego, przeto Anglia nie będzie pewnie chciała uznać prawności tej blokady. W takowych okolicznościach potrzebna tam jest przytomność konsula francuzkiego, aby mogącym wyniknąć kollizyom dyplomatycznym wcześnie i stosownie zapobiedz. Hiszpania. z Madrytu, dnia 22. Lipca. Milicya narodowa skrzywdziła ostafniemi dniami kilka osób, osobliwie cudzoziemców. Do ostatnich należy także Poseł Stanów Zjednoczonych, szanowny Washington Irving; pomimo że rangę swoje dał poznać, zapędzono go kolbami do mieszkania jego. Podziwienia godną była tez cierpliwość sławnego Senatora Marliani, którego zmusiła milicya wśród gorąca 30 stopniowego przez dwie godziny wyłamywać bruk na ulicy, aż go nareszcie za wstawieniem się posła angielskiego z palryotyczue) tej pracy zwolniono. donoszą co następuje: Generał Seoane doniósł tu wczoraj, że tego rana N arvaeza zaczepi. W samej istocie stanął Seoane z pierwszym szykiem pod Alcalą i rozpoczął ogień równo ze świtem. Zurbano dowodził rezerwą. N arvaez stanął naprzeciw Seoany, a Aspiroz przywodził drugiemu szykowi. O godzinie 11, jak powiadają, Seoane całkiem był pobity. Wojsko wysłane stąd o godzinie 9. odparte zostało przez Aspiroza i stoi teraz blisko bramy Alcali. Tu w mieście panuje spokojność. W tej chwili (o godzinie 7. wieczorem) donoszą z pola bitwy: Potyczka trwała gól godziny, pocze'm się wojska stron obydwóch uściskały, a wojsko Seoany przeszło na stronę Narvaeza. Seoane i syn Zurbany dostali się w niewolę. Sam Zurbano uciekł z oddziałem kawaleryi, ale N arvaez ściga go osobiście i spodziewa go się dostać jutro w ręce swoje. N arvaez chce jutro, jako w dzień imienin Krystyny, do miasta wkroczyć. Wiadomości te nie są jeszcze rozpowszechnione i przeciwnie milicya sądzi, że Narvaez schwytany. Junta zebrała się na radę. Będziemy mieli noc nIespokojną. Z P a ryż a, dnia 28. Lipca. Skoro tylko w walce Espartery z powstaniem Stronnictwo umiarkowane górę brać zaczęło, natychmiast krzyknięto w obcych i krajowych dziennikach, że Krystynosi chcą odpłacić Hiszpanii za wszystko, co ucierpieli. Jednakże Narvaez jest dotychczas głową wszystkiego i w kilku dniach został naczelnikiem wojska złożonego z 40,000 piechoty, 5000 konnicy i 150 armat. Już zaczęto się obawiać, żeby Narvaez nie wznowił wojskowej dyktatury Espartery pod innym trochę kształtem, gdy nagle telegraf oznajmił, że Narvaez jak mógł naj spieszniej zwołał na nowo postępowe ministerstwo Lopeza. Ten czyn wyjawia całkiem zamiary partyi umiarkowanej. Gabinet Lopeza wywiesił sztandar zgody, a stronnictwo umiarkowane, które jęczało od dawna pod jarzmem Ayakuczów, zrozumiało, że nadeszła chwila do utworzenia sobie silnej podpory z partyi liberalnej, nierewolucyjnćj, przez rozsądne pobłażanie. Takim sposobem zespoliły się interessa umiarkowanych i liberalnych, a zjednoczenie to dwóch stronnictw pociągnęło za sobą upadek Ayakuczów. Skończyło się już panowanie E s p a r t e r y ; lecz któż zajmie miejsce Regieuta? Stronni - ctwo umiarkowane życzyłoby sobie Maryi Krystyny; liberalni zaś żądali Kegienćyi i kilku osób zlozone'j, w którejby obiedwie partye były równo zastąpione. Spór w tak ważnem pytaniu mógłby był nową wojnę domową rozniecić; lecz starano się wzajemną ugodą trudność tę usunąć. Królowa Izabella I I., która już ma lat 12, miesięcy 9, miała być udoletuioną i objąć sama rządy Państwa. Lecz pełnoletniość Królowej może być, według prawa, tylko przez Kortezy uchwaloną, a Ministerstwo Mendizabala rozwiązało Kortezy, które dopiero 15. t m. na nowo obrane być mają. Zachodzi tu zatem następujące pytanie: Czy by nie było lepiej natychmiast przeszłe Kortezy powołać, ponieważ nowy obór 15. t. m. dla obecnej wojny domowej do skutku przyjść nie może? Partya liberalna nicby pewnie przeciw temu mieć nie mogła, gdyż, za pomocą koalicyi, miała większość na przeszłych Kortezach, ale "partya umiarkowana uiechce się na to zgodzić, była bowiem na przeszłych Kortezach w niezaprzeczonej mniejszości. Aby i tę trudność przez ugodę załatwić, zdaje się iż rzeczy staną na tern, że będą nowe wybory podług życzenia umiarkowanych, lecz że partya liberalna, za pomocą organu swego, to jest ministerstwa Lopeza. zajmie się przygotowaniami do oborów. Zdaje się więc, że kwcstya Regienryi, którą jeszcze znaczna część dzienników jako groźną chmurę Uważa, - rozwiąże się spokojnym sposobem. Po tej kwestyi następuje zaraz druga, o 0« piekę Królowej Izabelli. 1 to zapewne ułoży się bez wszelkich zatargów, gdyż Pan Arguelles, którego Esparfero mianował opiekunem, tegoż samego dnia, co Narvaez zwycięsko wkroczył do Madrytu, Z własnej woli podał o dymissyę. Królowa zaś Krystyna uważała się zawsze za prawdziwą opiekunkę swej córki. Gdy się w Barcelonie Rogiencyi wyrzekła, protestowała natychmiast uroczyście przeciw opiece PauaArguelles; po jego zatem odstąpieniu jest de facto, jako matka, prawdziwą i naturalną opiekunką Królowej Izabelli. Powrót Eq-regientki, - który zdawać się mógł niejednemu wstępem niejako do restauracyi, - przestaje być niebezpiecznym z przyczyny initiisters'wn Lopeza, stojącego na czele rządu. Inaczej byłoby, gdyby Mary a Krystyna została Regientką, wtenczas bowiem wywierałaby wpływ bezpośredni na rząd i sprawy krajowe. Ex-rcgietitka postanowiła podobno wyrzec się całkiem polityki, skoro tylko opieka jej skończy się z doletnością córki, i przebywać na przemian we Włoszech i w Francyi. Spodziewać się należy co chwila abdykaryi Espartery. Pełnomocnik nasz w Madrycie rfo Oczekuje w Kordubie chwili poddania się stolicy, aby dcmissyc swoją jako Regient przesłać nowemu rządowi. A ponieważ pierwsze już się stało, drugie wkrótce zapewne nastąpi. Rozruchy w Barcelonie, o których dzisiejsze dzienniki donoszą, ustaną same przez się, skoro się tylko Barcelończykowie dowiedzą o le'm, co na ostatku zaszło w Madrycie. Toż samo stało się już w Saragossie. Ogólna amnestya polityczna, którą nowy rząd ogłosić zamierza, dobre porozumienie, w ktore'm Generał Narvaez z ministerstwem Lopeza zostaj e, a wreszcie siła zbrojna 45,000 ludzi w ręku Narvaeza, potrafią zapewne stronnictwa w przynależnych karbach utrzymać i szczęśliivy pokój wrócić krajowi, który tak ciężkie przebył losu koleje. Z dnia 29. Lipca. T elegraficzne doniesienie z Hiszpanii. Z B ayo nn y, dnia 27. Lipca. - Madryt był dnia 23. spokojny; wojska powstałe wkroczyły dnia 23. i 24., i defilowały przed Królową J. M. Pałac zupełnie był wolnym. Na mocy dekretów z dnia 23. i 24. przywrócono ministerstwo Lopeza. Inne postanowienia mianują Narvaeza Generałem - Leitnantem, Generałem-Kapitanem Madrytu i Generałem dowodzącym wszystkie mi wojskami stolicy; Prima mianują Hrabią Reuskim i Gubernatorem Madrytu; Quinlo Szefem politycznym; Księcia Baylen Szefem Hellebardierów; Aspiroza Generałem- Leitnantem i dowgdzcą pierwszego korpusu czynnego; Kortinę Generałem - Inspektorem milicvi narodowej. Dzienniki Madryckie, które przestały bvly wychodzić, pojawiły się znów dnia 24.; Patriota i Espectador całkiem ustały. Z armii Generała Narvaeza wyprawiono jedne dywizyą do Andaluzji końcem wzmocnienia Generała Conchy. Oprócz powyższych depeszy telegraficznych podaje jeszcze dziennik le Commerce skład ministerstwa Hiszpańskiego, któremu zarazem tymczasowa regicnrya poruczoną być ma. Skład ten jest następujący: Lopez, Minister Sprawiedliwości; Caballero, minister spraw wewnętrznych; Ayllon, minister finansów; Serrano, minister wojny. Opinie Ministra Lopeza znane są: kolega jego Caballero był z jednym przywodzców ostatnie') lewej, a oprócz tego za ministerstwa Perez de Castro, głównym redaktorem dz. Ero deI Comercio. Minister finansów Ayllon znany również z przywiązania do idei progressistycznych, a Generał Serrano, który w bslnfirób wy {Kulka cli tak W.-.*llrr o.! .>N roli; jednym z mężów ruchu Wrześniowego, skierowanego przeciw tej partyi, która przez ustąpienie Królowej Krystyny poległa, C o r t i n a , Generał-Inspektor gwardyi narodowej, był jednym z głównych sprawców protiunciamientu Wrześniowego z I. 1840., potem członkiem tymczasowej regiencyi pod prezydencyą Espartery, późnieJ Prezesem Kortezów przezRegienta rozwiązanych, a nareszcie jednym z głównych naczelników ostatniego powstania przeciw Ayacuchom. Pułkownik P r i m, teraz Hrabia R euski i Gubernator Madrytu, był jednym z najgorliwszych sprawców powstania Katalońskiego. W czasie wojny domowej był dopiero Kapitanem Miguelistów, i odznaczył się pod rozkazami Barona MeeI. W czasie bombardowania Barcelony opuścił Madryt i podniósł chorągiew powstania przeciw Esparterze, wszakże mimo to znów Deputowanym obrany został. Q u i n t o, Szef polityczny Madrytu, należy do ostatniej Lewej; po powstaniu Barcelony starał się spowodować Saragossę do powstania, co mu się jeduakże nie udało. Aspiroz i Narvaez jedyni są, których wybra · no z partyi Umiarkowanych. Aspiroz raczej dworakiem jest aniżeli Generałem, a Narvaez był w czasie wypadków, które Generała Diego Leona o życie przyprawiły, w Gibraltarze, w celu podburzenia Andaluzyi, i wspólnego działania z Conclią i O'Dounellem. Xavier Castanos, Książę Baylenski, mający obecnie 85 lat, sławnym jest przez zabranie w niewolę korpusu Generała Dupont w wojnie o niepodległość. N i e ni c y. Z Monachium, dnia 26. Lipca. Temi dniami spadł śnieg w górach tutejszych. N ajbardziej cierpią na tern, licznie odwiedzane wody górne, nawet Kreuth. /\. * Rozmaite wiadomości. Z Pesztu, dnia 11. Lipca. - Nasz jarmark na wełnę wlaśnieco odbyty, bardzo był ożywiony, atoli nie ze wszystkie m spełnił nadzieje. Przeszło 60,000 ceutnarów wełny było na sprzedaż. Pomiędzy kupcami pojawili się znowu Anglicy, którzy od kilku lat coraz bardziej nas zaniedbywali. Z Francyi, Niderlandów, Szwajcaryi i Włoch mieliśmy jak zwykle wiele kupców. O bardzo cienką wełnę (w cenie 1)0 do 100 zI. ni. k. i wyżej) mało się pytano. Najwięcej poszukiwauo wełny średniocienkiej jednej strzyży w cenie 55 do 65 zr. ni. k. zn cotn.ir, j nwłynaryjnej jednej strzy:y hl ".? < Q ij3 -r. rr. k, t a c % v "\ - :Q *; M; " - tnarze wyżej cen przeszłorocznych. Cieńsze gatunki spadły cokolwiek z ceny. Krajezanka i wełna cigarra zwana, miały też żwawy pokup, pierwsza od 24 do 27 zr. a druga od 29 do 32 zr. m. k. za cetnar. - Zdaje się, iż wełna średnio cienka jednej strzyży będzie w tym roku ciągle popłacała, gdyż odbyt na nią bardzo dobryftJIOPB ADAMA MICKIEWICZA. (Ciąg dalszy.) Przyjaciel Mickiewicza, Tomasz Zan, założył towarzystwo między studentami wileńskiemi; członkowie tego towarzystwa, znanego z początku pod nazwiskiem towarzystwa P r o - m i e n i s t o w, dzielili się na siedem kłass, oznaczonych siedmiu kolorami słonecznego prysmu, i tak teolodzy, medycy, prawnicy, literaci, artyści, fizycy, matematycy nazywali się: fioletem, indygowi, niebiescy, zieloni, żółci, ponierańczowi i czerwoni; celem towarzystwa było zachowanie i zamiłowanie oświaty i narodowości. Rząd rossyjski nieuważał na to z początku, lecz gdy się później towarzystwo, po nazwiskiem Filaretów (przyjaciół cnoly), bardziej rozszerzyło, musiało się rozwiązać na rozkaz rządu bez dalszych skutków, żadnych bowiem niewykryto politycznych dążności. Uorganizowało się znów potem potajemnie między 30 członkami i przybrało nazwę związku Filomatów (przyjaciół uauki). Mickiewicz, który także do niego należał, skończywszy swoje nauki, wysłanym został jako professor języka literatury łacińskie'; i polskiej do Kowna, gdzie w rozkosznej siedzibie przy ujściu Wilii do Niemna dwa najszczęśliwsze życia swego lata przepędził Pięknością okolicy natchniony, spokojem zielonej i kwiecistej doliny, którą później mieszkańcy doliną Mickiewicza nazwali, wydał pierwsze swoje poezye w dwóch tomach, zawierających Grażynę, dwie pierwsze części Dziadów i ballady. Te utwory, nowe co do kształtu i myśli, przyjęła młodzież z niewypowiedzianym zapałem. Poeta cieszył się szczęściem swojem, gdy nagłe za wyższym rozkazem porwano go i zawieziono do W i l n a, gdzie do więzienia -wtrąconym został. Lecz nim dalsze losy Mickiewicza skreślimy, powiedzmy słów kilka o jego poezyach. Poeta naśladując w balladach swoich formy Giithego, umiał być oryginalnym w wyborze treści, prawie zawsze z podań gminnych wyjętej. Jestw tych melancholicznych, czułych, pełnych marzenia, czasem nawet dotkliwą tchnących satyrą mesodyach, jakaś woń krajowa, którą nawet w tłómaczeniu poczujesz, choć tam urok jej niknie; chciałbym tu wymienić Świteziankę, Lilie, Powrót taty, Dudarz i krótką pieśń o Wilii, tak oryginalną, tak naiwną, lak pełną wdzięku, lecz przeraża mnie wielkość zadania, i zresztą czytelnik znajdzie to wszystko w wziniankowane m tłumaczeniu. W T Grażynie Mickiewicz wznosi się w wyższą i obszerniejszą sferę natchnienia, jest tutaj malarzem hisorycznym, który uchwycił odwieczne, wojenne, dzikie i bałwochwalcze podanie swego narodu. Osnowa sama jest dość prosta, ale Mickiewicz użył wszystkich środków szczytnego stylu i wzniosłej wyobraźni, znajdziesz tam ustępy pełne siły północnych skaldów i wziąłbyś je nieraz za owe starożytne pieśni wojenne Eddów skandynawskich, w których bohatyrowie padają i umierają z uśmiechein na ustach. W Dziadach nieprzestaje poeta gościć w sferze natchnień i myśli, należących do zbiegłych już od dawna wieków i objawia w najwyższym stopniu dar wewnętrznego widzienia, rozbiorowy, psychologiczny, dar wieku naszego. Nie jest to już śmiały malarz przedmiotowej rzeczywistości, lecz ku sobie zwiócony marzyciel, którego oko zwraca się w głąb duszy, aby zmutować serca tajniki i schwycić widziadła ducha swego. Poezya plastyczna ustępuje poezyi psychicznej, a uczeń Golhego staje się rywalem Byrona. Treść tych dwóch pierwszych części Dziadów (I I. i IV.) jest także nader prostą; jest to dramat li tylko wewnętrzny wprawiony w fantastyczne ramy. Dążność filozoficzna, polityczna i towarzyska ukazuje się później dopiero w trzeciej części, na wygnaniu ułożonej już po niewoli wileńskiej i po upadku ojczyzny. O tej trzecieJ części nic już nie powiem, odsyłam tylko czytelnika do tego co o niej Jerzy Sand powiedziała. *) Młodzieniec namiętny, z żywą ognistą wyobraźnią kocha młodą dziewicę próżną i nie stałą, która wyżej uad szczęście ceniąc blask majątku oddaje rękę swoją człowiekowi, którego nie kocha. Zdradzony kochanek wpada w rozpacz i odbiera sobie życie. To jest treścią, trochę zwyczajną, dwóch pierwszych części Dziadów, lecz wszystko, co w zdarzeniu tern jest zwyczajnego okupił poeta bogactwem, i oryginaluo *) Pani Jerzy Sand'rozeorala cala'te część Dziadów w piśmie pe1Yodycznym »la Revue des Deux Moudes. « po śmierci bohatera, wśród religijnego i narodowego obrządku, którego początek sięga pogańskich czasów Litwy: lud zgromadza się w dzień zaduszny, nocą na cmentarzu, aby dusze zmarłych zwołać na ziemię. Gęśłarz, który razem jest guślarzem, przyciąga siłą czarów swoich wszystkie dusze błąkające się między niebem i ziemią. Przybywają tłumnie prosząc o pożywienie i modlitwy. Na teJ więc uroczystości umarłych ukazuje się ów młodzian, który sobie z miłości życie odebrał; wyrok Boga skazał go na to, żeby co rok opuściwszy mogiłę swoją, tegoż samego dnia i na tein samem miejscu tęż sarnę spełnił zbrodnię. Koło tej wzniosłej i ponurej myśli, myśli godnej D a n t e g o , obraca się cały dramat, i chociaż czytelnik błądzi nieraz w tym fantastycznym światłocieuiu, wśród wszystkich tych podań prostodusznej wiary, czuje się jednak porwanym przez ognisty i prawdziwy wyraz uainiętności. Polacy najbardziej podziwiają w tern dziele mistrzowstwo, z klorem poeta ożywić umiał swój język narodowy, wprowadzając nowe zwroty i kształty styłowe, czer pane z rzeczywistości i z życia, uderzające tern bardziej, im więcej w nich prawdy, na miejsce starych, zużytych przenośni i kouwecyoualnych obrazów. Miała w tych czasach Polska klassyków swoich tak jak i Francya, lub, słuszniej mówiąc, ówczesna literatura polska była tylko słabym przerysem literatury francuskiej ostatniego wieku. Czczouo bardzo wysoko dowcipną ogładę; pod błyskotkami wysłowienia kryła się, ile mogła, czczość uczucia, wszyscy więc Ucywilizowani Sarmaci, cedząc abstrakcye i kując madrygały powstali przeciw takiej poezyi, która korzenie swoje w ojczystą zapuszczała ziemię, Ale młodzież, sprzyjająca zawsze nowości, bo jest młodzieżą, okryła Mickiewicza tarczą zapału, a nazwisko jego brzmiało już wszędzie jako hasło odrodzenia się literackiego w tej samej chwili, gdy pojmany poeta stawał w Wilnie przed Kommissyą śledczą, ustanowioną rozkazem Cesarza Alexandra pod przewodnictwem senatora Nowosilcowa, za uczestnictwo swoje w towarzystwie Filomatów. Śledztwo trwało długo, poeta czekał jego skutków w ciasnej izdebce dazostawał. Tam (o pod okiem Cara, wśród ludu wzwyczajonego od wieków do biernego zupełnie posłuszeństwa rzucił dumny poeta, wszywając niejako tę materyałną potęgę, hymn, który w krotce zabrzmiał od Dźwiny <ło Odry i wzruszył ludzi dwadzieścia milionów. O d ę do młodości uważają Polacy za jeden z uajpiękniejszych utworów Mickiewicza; cenzura petersburska zezwoliła na jej wydrukowanie. Wiersz ten zjednał uiu dużo przyjaciół i czcicieli nawet między Rossyanami; poeta Puszkin, Bestużew, Rylejew połączyli się z nim ścisłemi węzły przyjaźni. Lecz w krotce rząd rossyjski rozkazał Polakom których włencsas, w skutek politycznych stosunków, kilku się w Petersburgu bawiło, oddalić się w głąb kraju. Mickiewicza wysłano do Odessy, zkąd w towarzystwie kilku przyjaciół odbył podróż przez stepy krymskie. Podróż ta przyniosła literaturze polskiej zbiór sonetów, znanych pod nazwiskiem sonetów krymskich, wieniec kwiatów Wschodu, w którego «wiciu Mickiewicz chciał okazać całą giętkość swego geniuszu* Z Odessy wysłany do Moskwy, ztamtąd zaś powołany napowrót do Petersburga za wpływem jednego z przyjaciół i towarzyszów wygnania, ułożył przez ten czas poeta Ko nr ad a Wall e n r od a, poemat historyczny, jeden z najobszerniejszych swoich utworów. Treść lulaj, równie jak treść Grażyny, wyjętą jest z czasu wojen Litwy przeciw Krzyżakom; lecz tą rażą, opróciS wyższego stanowiska, z którego dramat cały ujęty, oprócz większego nierównie bogactwa w wysłowieniu i obrazach, znika już zupełnie cecha indywidualna, oznaczająca wszystkie niemal przeszłe natchnienia poety, ustępując miejsca rozleglejszej syntezie. Cała osnowa jest tu lylko przejrzystą zasłoną, za którą kto zechce i zauważy więcej dojrzeć może. Dla tego też Konrad Wallenrod głęboko i do żywego wzruszył wszystkie umysły; wsłędzie, po całej Polsce powstarzano te piękne ustępy, pełne życia i prawdy obecnej, uczono się iia pamięć tych wierszy pełnych niezwykłej energii, przejmujących serce; równie w salonach jak i w skromnych mieszkaniach szkolnej młodzieży śpiewano ponure romanse Alfa i Aldony. Ułożyła do nich muzykę Pani Marya Szymanowska, sławna foriepiauistka, której córka później zownego klasztoru Bazylianów razem z Tomaszem stalą towarzyszką wygnanego poety. W tymże Zanem, Sobolewskim i kilku innymi kolegami samym prawie czasie napisał Mickiewicz tę pięłzkolnymi, których nazwiska wtrzecie'j części kną wschodnią Kassydę, Farysa, wiersz ogniDziadów unieśmiertelnił. Skazany wreszvSty i dziki, jak rumak arabski, którego wystawygnanie, wysłanym został do Petejgfeurga, /\.wia pędzącego przez zaspy pustyni; równa gdzie pmz czas niejaki pod dozoremlpllIcy4, IIiulm moc i równie piękny koloryt jak W Ma ży! sam poeta na prozę francuską dla rzeźbiarza Davida. (Dokończenie nastąpi.) (Nadesłano.) Obrońca Towarzystwa sceny Polskiej. Wyczytany artykuł przeżeranie w gazecie Poznańskiej Nr. 179. o bolesnem położeniu artystów, nie tylko zadziwił mnie, ale przejął nawet najwyższym gniewem dla Autora. Może Teofil Marya M. sądził o artystach po tych, któremi się otoczył; i z nich wydobył ogólną opinią o · wszystkich. Zapomniał niestety! Teofil Marya M., źe każde Towarzystwo sceniczne ma swoją nędzną., i znakomitą stronę; któż temu winien, źe i tak bardzo niskie położenie Teofila Maryi M. mogło się tylko z gorszą połączyć. Dzieliłem wprawdzie piórem swojem chciał Teofil Marya M!. wynadgrodzić szlachetne biedy z biedą połączenie, ale cóż? kiedy zapowiedziany przez niego szczyt sławy niesprawdził się jego przyjaciołom. Pomimo niezręcznej, nic nieznaczącej nawet pomocy tak zwanego komitetu, jest przecie część artystów, których silna postawa pod względem materyalnym nic tylko nie potrzebuje, ale nawet tak znakomitemu recenzentowi jak Teofil Marya M. byłaby w stanie jeszcze udzielić. N a tych kilku wyrazach kończę moje uwagi nadmieniając jeszcze, źe bardziej niż nędzna powierzchowność Teofila Maryi M. twarz nosząca piętno smutnej przeszłości i postępowanie malujące ciągłe dążność żebraniny, bardziej wprowadza w podejrzenie o ubóstwo Teofila Maryi M., niź szlachetnie myślących artystów sceny Polskiej. A. M. OBWIESZCZENIE. Dostawa drzewa na opał dla Królewskiego Dyrektoryuin Policyi i urzędu KonsyliarskoZiemiańskiego przy nadchodzącej zimie, wynosząca około 43 sążni drzewa brzozowego, ma być przez licytacyą najmniej żądającemu wypuszczoną. Termin w tej mierze wyznaczony jest na dzień 13. Sierpnia r. b. przed południem o godzinie IOtej w biórze Dyrektoryum Policyi, na który ochotę licytowania mających się wzywa. Warunki w biórze oznaczonćin przejrzane być mogą. Poznań, dnia 28. Lipca 1813. Król. Dyrektoryum Policyi. OBWIESZCZENIE. Lokale do wyszynku piwa grodziskiego, a mianowicie sklep pod ratuszem, gella zwany, i izby z naleźącemi do tego sklepami pod wagą, nazwane kratka, na czas od 1. Stycznia 1844. do ostatniego Grudnia 1846., a zatem na 3 lata, z wolnością wyszynku nie tylko grodziskiego, ale także każdego innego piwa, najwicce'j dającemu wydzierżawione być mają. TYIII celem termin licytacyjny na dzień 10tego Sierpnia r. b. przed południem o godzinie IOtej w sali naszej sessyonalnej naznaczonym został. - Warunki dzierżawne w Registraturze naszej przejrzane być mogą. Poznań, dnia 9. Lipca 1843. Magistrat. Drugi oddział wystawy pięknych tworów kunsztu otwarty dla widzów od dnia 21. z. III. zostanie dnia 10. m. b o godzinie 7 mej wieczornej zamkniętym. Poznań, d. 6. Sierpnia 1843. Komitet administracyjny Poznańskiego towarzystwa przyjaciół dzieł sztuki. Kurs giełdy BerlińslłieL Sto- JIapr. kurant Dnia 5. Sierpnia. 1843. pa papie- [gotovnprC. rami. I zna. Obligri długu skarbowego . Pr. aug. obligacje 1830. . . Ohligi premiów handlu iuor.sk. Obligi Kurmarchii .... Berlińskie oblig. miejskie Gdańskie dito w T. . . . . Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego dilo dito dito \ Vschodnio- Pr. listy zast. Pomorskie dito. . . . 3's Kur- i Nowornarch. dito , Szląskie dito Frydrychsdory ..... Inne monety złote po 5 tal. Uiscouto ....... Akcje Kolei Berlińsko- Poczdamskiej dito dito akcje a prioris . Kolei Magdebursko- Lipskiej dito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko- Aiiliulfskićj dito dito akcje a prioris . Kolei Dusseldorf. - Elbcrfcld. dilo dito akcje a prioris . Kolei nadreńskiej . . . . dito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko - Frankfurt. dito <;lito akcje a prioris . Kolei Sląsk, górn . . . . Kolei Beri. - Szcz. E. Lit. A. , dito dito Lit.B. . dito dito odste.pl. . Ceny targowe w mieście POZNANIU. Pszenicy szeiel Zyta dt Jęczmienia dt Owsa . dt Tatarki dt Grochu dt Ziemiaków dt Siana cetnar. Słomy kopa Masła garniec . 104} 103 901\. 102 103148 1m IOIr Km 10 3J, 901 m 3 106} 101 1031 102} 102Ą 1011 13.4 111 4 155; 170} 103$ 4 5 86 4 MI 911 5 80 4 96 i 5 129 128 4 104 4 115$ 114J I UU Dnia 4. Sierpnia. 1843. r. od do Tal. »ęr. fen.ITal. ser f131- 1 14 15 - 1 16 10- lU 3 1 3 1 4 1 15 2 l - 1 22 i 14 1 - - l4! 5.- 1 2i) 2 O' - 6 151- 1 167