GAZETA VVielkiego Xicstwa POZNANSKIEGO Nakładem Drukarni Nadwornej Dekera i Spółki. - Redaktors A. Wannoueki. JX*IM. W Sobotę dnia 12. Sierpnia. 1843. Wiadomości kraj owe. Z B e rlina, dnia 8. Sierpnia. J. K. M. Książę Karol wyjechał do Dobberaim. Król. francuski nadzwyczajny poseł i pełnomocny minister przy dworze Saskim, Baron B u s s i e re, przybył tu z Drezna. Wiadomości zagraniczne. Francya. z Paryża, dnia 3. Sierpnia. Książę Montpensier przybył dnia 25. p. m. do Bareges. - Księstwo N emours udadzą się z Caen do St. Lo. Przyjmują ich wszędzie z oznakami szczerej radości. Obadwaj synowie ATego Mirzy, którzy się przez kilka tygodni w" Paryżu bawili, wyjechali do Lyonu w towarzystwie Generała Ferner. W Poniedziałek mają stanąć w Marsylii, zkąd prosto do Bagdadu udać się mają. Sądzą niektórzy, że podróż ich do Francyi miała związek ze sprawą turecko-perska, 'która zagraża wojną między temi dwoma muzułmańskiemu państwami. Hrabia Salvandy dostał podobne polecenie, aby był gotów do wyjazdu z Paryża i do zajęcia miejsca swego jako poseł w Madrycie. Z drugiej zaś strony słychać, że Pan Guizot stara się Króla skłonić do tego, aby na miejsce Pana Salvandy posłać innego dyplomatę. Ale Pan Salvandy ma znaczny wpływ u dworu, nie straci więc tak prędko swego miejsca. Dotychczasowy pełnomocnik fraucuzki w Hiszpanii, Książę Gliicksberg, otrzymał rozkaz, aby Pana Salvandego jak naj dokładniej zaznajomił ze wszystkie mi stronnikami legacyi, poczem, jak się zdaje, wysłanym będzie jako pełnomocnik do jednego z pomniejszych dworów niemieckich. Partya legitymistów odpowiedziała na znaną broszurę o zamęściu Królowej Izabelli I I. , którą Baronowi Billing przypisują, podobnem pisemkiem, dowodzącem, że nikt dla Izabelli nie jest stósowniejszym jak Książę Asturyi. Don Karlos, który przez żonę swoje Księżniczkę Beira namawiany, długo się temu zamęściu opierał, teraz podobno już chce wszelkich praw swoich do Hiszpanii zrzec się na rzecz najstarszego syna. Anglia. Izba niższa, posiedzenie z dnia Igo Sierpnia. - Stosunki irlandzkie były dzisiaj znowu przedmiotem długich rozpraw; cała ta dyskussya, jak się zdaje, zajmie kilka sessyi. Następna propozycya Pana Ward wywołała spory. » Należy podać N ajjaśniejszej Pani uniżony adres wyrażający opinią Izby, że malkontentów w Irlandyi nie można gwahem do porządku przyprowadzić, lecz zniesieniem tych niedogodności, które już od lat wielu są przyczyną zobopóliiych skarg i utyskiwań. Najgłó oddaje całą własność kościelną Irlaudyi w ręce duchowieństwa nader małej części mieszkańców; Izba tedy, będąc przekonaną, że takowe prawo ani rozsądnem, ani dla kraju chrześciańskiego śtósownem nie jest, podejmuje się z pomocą Najjaśniejszej Pani, nienaruszając obecnych praw własności poddanych protestanckich, w taki sposób uregulować własność kościelną w Ir land yi, któryby zniósł przyczynę wszelkich słusznych skarg i lud irlandzki zadowolnił i szczęśliwym uczynił.« Los tego projektu nie jest wątpliwym; zostanie on odrzuconym, gdyż zagraża uszczupleniem praw kościoła protestanckiego, które unia w całej ich rozciągłości zabezpieczyła; zostanie odrzuconym jak wszystkie dawniejsze projekta Pana W ard, który dziś przez cztery godziny starał się przekonać Izbę o konieczności urzeczywistnienia swych sazad, i przez cztery godziny, jak to mówią, groch Q ścianę rzucał. Z Londynu, dnia 2. Sierpnia. S t a n d a r d donosi dzisiaj o śmierci Księcia Dorset, którego Księstwo wygasło, gdyż żadnych nie zostawił po sobie dziedziców. Znanym on był dawniej, nim po śmierci swego kuzyna otrzymał godność książęcą, pod nazwiskiem Viscounla Sackyilłe, a jako S7czególny faworyt Królów Grzegorza IV. i Wilhelma IV., piastował urząd N ad - konjuszego . Umierając miał lat 76. Irlandzki apostoł umiarkowania, ojciec Mathew, bawi od dni kilku w Londynie i odbył wczoraj swoje pierwsze nader liczne zebranie. Lord S tanhope, którego ojciec serdecznie przy wszystkich uściskał i ucałował, złożył wraz z 300 innymi przysięgę umiarkowania. Ojciec Mathew zabawi ta zapewne przez dłuższy czas. Hiszpania. Z Madrytu, dnia 27. Lipca. Ministeryum i Ayuntamiento, które teraz ustały, wyrządziły wielkiej liczbie mieszkańców i całej stolicy znaczne szkody przez swoje nierozumne środki odporne. I tak wszystkie ogrody w Buen Retiro splądrowały biwuakujące tamże bataliony; domy częścią z dachów odarto, aby ich lepiej bronić można, częścią, przy bramach osobliwie, zupełnie zburzono, belek użyto do ogni biwuakowych, pola i ogrody zniszczono sypaniem bateryi, wycieńczono wreszcie zupełnie kassę miejską wydatkami na barykady, fossy i inne okopy, również codziennym żołdem gwardyi narodowej, która przez cały czas była na stopie wojennej. Generał O'Dounel przybył do Madrytu il i »LJl3 mianowanym jest, jak mOWlą, Generał-Kapi1 , . . taiiem i Gubernatorem Kuby. TeraznleJszy Gubernator, Generał Valdez, uchodzi za patryarchę Ayakuczów. W WalIadolidzie był Generał O'Donnel przytomnym na jednem posiedzeniu Junty, i oświadczył przy tej okoliczności, że tylko nieprzyjaciele jedności i wolności narodowe'j, mogli jemu i jego współwygnańcom przypisywać zamiary reakcyi, zemsty lub politycznej przewagi, że chce się złączyć z współobywatelami, aby utrzymać Królową Izabellę, konstytucyą w roku 1837., niepodległość narodową i godzący wszystkie umysły program ministerstwa Lopeza; że tak mało ma w sobie chęci wywyższenia się, iż gotów jest tak szlachetnej sprawie służyć jako zwyczajny oficer, a nawet jako prosty grenadyer. Książę Baylen, którego zrobiono opiekunem Królowej, jest starzec mający lat 90 i należący do parlyi umiarkowanej; nowi AlkaIdowie madryccy, PP. Domenech i Madoz, należą do stronnictwa postępu. Pierwszy z nich wniósł w Maju roku 1842. jako deputowany skargę przeciw ministerstwu Gonzalez- Infante, drugi deputowany oppozycyjny i redaktor Ka ste la ńczyka wywołał powstanie w wyższej Aragonii. Podług doniesień z Madrytu, Księżna Witoryi opuściła dnia 24. Madryt, jadąc do swego małżonka. Pozyskała ona szacunek wszystkich osób, do różnych partyi należących, które ją bliżej poznać mogły. Generałów Seoane i Lemery, którzy, jak wiadomo, otrzymali paszporty z Madrytu, aby się udać do Francyi, aresztowano w Burgozie na rozkaz Junty. Rząd zapewne kroku tego niepochwali. List z Granady podaje następujące szczegóły o okropnym ogniu, który to miasto zniszczył. «Wielki bazar jedwabnych wyrobów, znany pod arabskim nazwiskiem Alcaiceria, w którym zawsze znaczne zasoby jedwabiu i jedwabnych materyi były na składzie, zgorzał zupełnie dn. 20. Lipca. Ogień wybuchnął z niezmierną siłą z pośrodka tego rozległego budynku, Cały bazar stał się nakształt wulkanu; płomień buchał aż nad wieże katedralnego kościoła. Cała część miasta od bramy deI Sagrario aż do rynku de la Vivarambla leży w gruzach. Ogień zagraża obwodowi Zacatin, w k( órym znaczą ilość domów zrzucić musiano, aby wstrzymać rozszerzenie się pożaru. Szkodę już wyrządzoną liczą na kilka milionów franków, szczęściem, że wiatr nie wieje ku środkowi miasta. T elegraficzne doniesienia z Hiszpanii. Z B a y o n n y, dn. 1. Sierpnia. - Bombardowanie Sewilli trwało jeszcze dnia 25. Lipca. Zniszczenie było nader wielkie. Mieszkańcy okazywali ciągłe niezłomną wytrwałość. Rząd madrycki ogłosił dnia 30. Lipca manifest, w którym stara się przekonać wszystkich, że ma prawuość na swej stronie, i oraz donosi o bliskiem zwołaniu Kortezów. Wiadomości odebrane z Saragossy dnia 28. i 29. Lipca milczą zupełnie o reakcyi, która tam podobno d. 26. wybuchnąć miała. Tegoż samego dnia wydał Brygadier Amettler odezwę w jak najzgodniejszym duchu. Naczelnik polityczny wziął dymissyą, a Ayuntamiento oświadczyło się za rządem madryckim. Z p e rp iguan u, d. 1. Sierpnia. - J un ta dobra publicznego w Walencyi uznała niiuisterstwo Lopeza zarząd tymczasowy. Z Kadyxu, d. 21. Lipca. Bryg wojenny »Nervion« i dwa inne statki, które tutejsze władze przeciw kilku okrętom powstańców, stojącym w porcie, wysłały, złączyły się z temiż, tak że cała eskadra blokady składa się teraz tylko z jedne] fregatty, trzech statków parowych, jednego Bryggu i kilku feluk. Dzienniki barcclońskie z dnia 28. donoszą, że pułkownik Echalecu nie wyjechał sam do Madrytu, tylko wysłał dwóch oficerów załogi. Tymczasem jednak przybył z Madrytu goniec z rozkazem dla pułkownika, żeby złożył kommende w ręce oficera, którego później wymienią; z tej przyczyny weszła Junta barcelońska w nowe z pułkownikiem układy, aby się wreszcie z nim porozumieć. Barcelończycy pracują ciągle z zapałem nad zniszczeniem fortyfikacyi; ta robota wiece] niż 800 ludzi zajmuje. Centralna Junta narodowa ukonstytuowała się w Barcelonie pod przewodnictwem Pana D. Juan Zafont. Ma dotychczas tylko 7 członków, których posłannictwo mocno jeszcze jest wątpliwe, gdyż znajduje się między nimi deputowany z Kadyxu, a przecież Kadyx do dziś dnia jeszcze wiernym jest Begientowi. Centralna Junta narodowa wydała pozew do wszystkich Junt prowincyalnych, w którym je wzywa do wysłania pełnomocników swoich do Barcelony. Mocno jednakie wątpić o te'm należy, czy rząd madrycki tę J unIę uzna. Multany i Wołoszczyzna. Gazeta Preszburska donosi z Wołoszczyzny co następuje: Ministrem spraw wewnętrznych mianowany został dotychczasowy Wielki Logolheta, a teraz do godności Wielkiego Woruika wyniesiony Baron Stirbey, brat J. M. Księcia panującego; Ministrem spraw duchownych dotychczasowy Aga (Szef policyi) Wielki Logotheta Emmanuel Ploresco; Ministrem sprawiedliwości, Wielki Logotheta Alexander Villara; Ministrem finansów, dotychczasowy Prezes rady miejskiej, Wielki Logotheta J ari Pilippesko; Sekretarzem Stanu, Wielki Logotheta Emmanuel Valeano, trzej ostatni dawni członkowie ostatniego zgromadzenia Stanów; Agą, złożony z urzędu ra rządu przeszłego Wielki Logotheta Jan Manu, Prezesem Ministerstwa - albo raczej Prezesem nadzwyczajnej rady rządowej, której członkami są wszyscy Ministrowie, azatem prócz wymienionych także Kontroler Stanu i Naczelnik milicyi, a w której Księciu, jeśli tenże przytomnym jest, przypada prezydencya - mianowany został dotychczasowy Prezes pierwszej Sekcyi Wysokiego Dywanu, Wielki Ban Pilipesko. Wakujące przezto miejsce ostatniego poruczone zostało Wielkiemu W ornikowi Alexandrowi Baducano Pilippesce wyniesionemu na stopień Wielkiego Bana, a nareszcie miejsce Prezesa drugiej sekcyi tegoż Wysokiego Dywanu dotychczasowemuMinistrowi spraw wewnętrznych, Teodorowi Waberesce, wyniesionemu do godności Wielkiego Bana. (Godność Wielkiego Bana najwyższym jest stopniem w tameczne) randze urzędniczej.) Azatem pierwsze urzędy są obsadzone, a zmiana ta Ministrów pociągnie za sobą długi szereg zmian rozmaitych. Bo ponieważ obsadzanie miejsc niższych, w różnych wydziałach od Naczelnika każdego wydziału zależy, przeto zapewne każdy Minister dobierze sobie urzędników według gustu swego, przez co niejeden utalentowany, zdatny urzędnik bez służby zostanie, z tego jedynie powodu, że nowemu naczelnikowi do myśli nie przypada. W takowe m postępowaniu z urzędnikami leży przyczyna ich przekupstwa i chciwości, a w tej przyczynie znowu źródło zupełnego braku szlachetnej emulacyi. Cóż więc dziwnego, że urzędnik nie mający żadnego majątku, dopóki urząd w swoich ma reku, wszelkiemi sposobami pieniędzy nazbierać się stara, z bojaźni, że pomimo zdolności i nauki nigdy mu się już może nie uda do służby powrócić; cóż dziwnego, że przy fakiem poniżeniu talentu, a uczczeniu niezdatności, mniej się ta w ogóle o usposobienie do urzędów ubiegają, aniżeli o łaskę magnatów, w których ręku spoczywa los niższych. z K o n s t a n t y n o p o l a, d. 19. Lipca. Nie doszła nas jeszcze dotąd żadna wiadomość z Petersburga, jakie wrażenie tamie sprawił powtórny wybór Kary Gieorgiewicza. Pan Titoff żądał tymczasowo wstrzymania Beratu potwierdzającego obór z dnia 27. Czerwca i obstaje przy tern, aby Wucicza i Petroniewifcza z Serbii wydalić, a postępowanie ich oddać pod śledztwo komissyi tureckiej tu w stolicy. Prośba podana przez zgromadzenie ludu serbskiego za Wuciczem i Petrouiewiczem oburzyła mocno Pana Titoffa; sądzi on, ze takowe interessowanie się za dwoma sprawcami ostatniej rewolucyi nawet na nowo obranego Księcia bardzo dwuznaczne rzuca światło, r. którego to powodu P. Titoff wątpić się zdaje, czy powtórny ten obór ze strony gabinetu rossyjskiego uznany zostanie. Wszakże tu nikt o tein nie wątpi: bo osnowa rapportów Barona Lieven z wypadków ostatniego oboru dobrze tu jest wiadoma; a rapport ten tak jest energiczny, skreślony przez niego obraz powszechnej opinii w Serbii tak wyraźnie przemawia za Karą Gieorgiewiczem i jego partyą, że niepodobna, aby celu swego chybić miały. Nawet co do Wucicza i Petroniewicza jeszcze tu nie stracono nadziei: bo żądanie ich wydalenia polega na zabiegach, jakie obadwaj przed oborem z dnia 27. Czerwca czynili: ale ponieważ obór ten już minął, te'm samem powód do ich wydalenia upada. Przedwczoraj miał Pan Titoff posłuchanie u Wielkiego Wezyra. Wracając, płynął z całą swoją świtą statkiem, który tak silnie uderzył o barkę turecką, że Książę Handschery, pierwszy Dragoman wrat z kilku innymi osobami 7. poselstwa w wodę powpadali. Szybka pomoc uratowała jednak wszystkich. Na wyspie Samos, stosownie do nowej orgauizacyi sądowniclwa odbyło się niedawno w mieście Stefanopolis pierwsze posiedzenie Sądu przysięgłych, podług kodexu francuskiego. - Sprawa toczyła się przeciw dwom osobom obwinionym o zamordowanie urzędnika. Sąd przysięgłych uznał jednego z nich winnym tej zbronni, a drugiego jako wspólnika, Wrażenie, jakie ten nowy sposób sądzenia sprawił na mieszkańcach tamecznych, było nader wielkie. Z nad granicy Tureckiej, d. 26. Lipca. Wucicz i Petrouiewicz odpowiedzieli właśnie Ha żądauia Koumiissarza Rossyjskiego, przedstawione im przez Senatora Garaszanina. Odpowiedź ta nie zawiera nic stanowczego: twierdzą oni, że tylko rząd Serbski ma prawo stanowić względem ich oddalenia, ale jeśliby tenże oddalenie ich za korzystne dla dobra narodu osądzić miał, Wjjść są gotowi. Zdaje się więc, ze czekać jeszcze będą na skutek obrady w Belgradzie. Serbia. Z B elgrad u, dnia 26. Lipca. Nadeszła tu cotylko wiadomość od Senatora Garaszanina z Kragujewaczu, że Wucicz i Petroniewicz gotowi są poddać się rozkazom rządu, jeśli takowe zgodne są z żądaniami Barona Lievena. Stosownie do tego wygotowany być ma rozkaz rządowy. Persya. Dzennik Simrneński Impcrtial z dnia 7. Czerwca doaqsi z Teheranu: Wojska Chana Buharskiego pobiły wojska Chana Chiwy. Teheran został w kilka chwil zajęty, a Gubernator znalazł ocalenie swoje w ucieczce. Kamram, Szach Heratu, umarł; Wezyr jego, Jar Mehemet Chan, poddał się Szachowi perskiemu tyl ko nominalnie. Rozmaite wiadomości. (Nadesłano.) ZP O z n a n i a. - Lubo spóźniono, nienajeży jednak milczeniem pomijać dawnych naszych znajomych, którzy raz tylko w roku do nas przybywają, to jest dni Święto Jańskie w Poznaniu. Czas bieży szybko, a z każdym swym krokiem nowe wyrzuca pojęcia, wynalazki wżyciu ludzkiem, trudno jednakże śmiało wyrzec, czy odmiany te zawsze postępem nazwać możemy. Cze'm jest dzisiejsza powierzchowna postać Poznania, jego ruch umysłowy w porównaniu, gdy myślą naszą o lat kilkanaście w tyl się cofniemy. Czas leż, okoliczności i stosunki silnie wpłynęły, aby nadać inną postać tak zwanym tranzakeyom Sto Jańskim. Dawniej za szlachcicem zmierzającym w dnie te ku Poznaniowi, ciągnęły się jakby długi powłok komely, ładowne wozy z pościelą, obrokami, drzewem, kuchennemi i stolowemi narzędziami, drobiem i tylu iniiemi najdrobniejszemi nawet szczegółami. Szlachta z odległych stron zbliżała niejako na jedno miejsce swe mieszkania, aby z łatwością się nawzajem odwiedzić, a przyte'm aby wioskę wydzierżawić i zebrany przez rok kapitał wypożyczyć. Naładowane pieniędzmi szkatuły lnb wory, toczyły się ciągle w pojazdach lub taczkach wolnym krokiem po ulikach miasto. Dziś wszystko lo znikło. J eden Bazar ileż to pożarł »ozów prowiantowych. Powiadają także, iż wynalezienie obieg. Wierzę temu i niechcę bliżej zgłębiać powodów, dla czego nie brzęczą już lak liczuie pieniądze po ulicach, luboby obszerny artykuł o tym przedmiocie napisać można. Wreszcie i ustanowienie wełnianego jarmarku, nie mało umniejszyło obrót pieniężny w dniach Sto Jańskich. Wszystkie czynności, które dawniej w jednym czasie się odbywały, teraz na dwie peryody są podzielone; gdyż wielu obywateli zebrawszy pieniądze za sprzedaną wełnę, nie czekając tranzakcyi, natychmiast swoje interessa ułatwia i ztąd też być może, iż dwa te zjazdy w tak krótkim po sobie następujące czasie, w jeden kiedyś zlać się mogą, luboby mieszkance Poznania nie mile na to spoglądali. Tylko zabawy i widowiska publiczne wierneun tranzakcyom pozostały, bo na wełnianym targu każdy zatrudniony sprzedażą, mniej ma do rozrywki wolnego czasu. Od lat kilku podczas dni Sto Jańskich widujemy w Poznaniu więcej, aniżeli widywali ojcowie nasi, to jest wystawę obrazów i konne wyścigi. Znawca potrafi o wystawie wydać sąd właściwy, my zaś tylko cieszyć się możemy, że nie w dalekich zagranicznych, ale raczej w nasze'm ro dzinnem mieście, bez żadnych prawie wydatków, mamy sposobność przypatrzenia się pracom raalarskiem tylu znakomitych mistrzów w Europie. Konne zaś wyścigi, powtarzam, nieznane by \y ojcom naszym, bo oni poznali siłę koni, kiedy upędzali się, nie do mely przez rowy lub baryery , o talary lub obiady, ale kiedy uganiali się z nieprzyjacielem. Wiadomo iż w Polsce szlachty było głównem obowiązkiem, w pospolitem ruszeniu stawać do obrony kraju, wiadomo, iż ta szlachta stawała tylko na koniu, iż tylko w zagranicy szukać musiano ochotników do tego rodzaju broni, nie wprawiano podówczas koni w wyścigi; a przecież po wszystkie strony głośne były dzieła wojenne Polaków. Dawne rycerskie turnieje nie miały także nic wspólnego z dzisiejszemi wyścigami, nie znały one angielskich żokejów, odważanych jako pieprz na funty, ale byty to ćwiczenia i próby rycerskiej dzielności. Nieczuli też Polacy potrzeby ulepszauia rasy, aby mieć zdatne konie do uprawy roli, bo i bez tego Polska spichlerzem Europy nazywana była. Rzućmy okiem na przeszłość: tam bezrozumne te zwierzęta o wiele już wyścigły ludzi, bo powinności swojej ściśle dopełniły, na ludziach tylko ciążyodpowiedzialność. Nie konie więc, ale ich jeźdźców poprawiać trzeba, aby lepsza przyszłość zabłysła. Poznają się już wszędzie na przewrotne in twierdzeniu owych podrawiaczów rasś, i odjąwszy im charakter urzędowy ulepszeń, starają się ich zniżyć do właściwego im stanowiska prywatnych igraszek. Słyszeliśmy już podobne wnioski w izbach angielskich, a nawet na naszym prowincyaluyin tegorocznym Sejmie, . odjęto im roczne wsparcie większością 37 przeciw 7 głosom. Z przedstawień wyższego rzędu, na najpierwsze zasługują wspomnienie, a zarazem i na podziękowanie nasi rodacy z różnych okolic, którzy nie lękali się licznych trudów, poświęcili swe siły, aby przyjść w pomoc ludzkości. W dn. 27. Czerwca r. b miłe spędzonym został wieczór, na słuchaniu gry na fortepianie szanownego naszego ziomka, na dochód Naukowej Pomocy. W trzy dni zaś później, aby powiększyć dochód aktorów polskich, odegrali amatorowie tragedyą Korzeniowskiego pod tytułem: «Mnich.« Przedstawa ta, z małym tylko wyjątkiem, zdradzała raczej wytrawionych od lat wielu artystów, aniżeli młodzieńców, którzy po raz pierwszy na scenę wystąpili. WTidzowie więc za swój mały datek, sowicie wynagrodzeni zostali. Towarzystwo artystów dramatycznych polskich, które wśród swoich ziomków, z tylu trudnościami o byt swój walczyć musiało, w czasie tranzakcyi Sto Jańskich dało także kilka przedstawień. Może być, iż tych, którzy mieli sposobność odwiedzić przedstawienia sceniczne w wielkich zagranicznych miastach, a nawet w naszej Warszawie, przedstawienia sceny poznańskiej zadowolnić nie zdołały. Wszakżesz i pomiędzy ptakami są doskonalsi nad skowronka śpiewacy, a przecież plak ten nam miły, bo się wylągł na naszej ziemi, znajomą piosnkę zaśpiewał. - W" jeden wieczór także, zebrali się Sto Jańscy goście na bal składkowy kawalerski do pobliskiej Poznania Dębiny, lecz o tern nie ma co do mówienia, tam było wszystko po dawnemu, - oj! i bardzo po dawnemu, - państwo bawili się do późnej nocy w salonie, a furszpanie mokli w ulewnym deszczu na dworze. W ten sposób mieli więc mieszkańcy Poznania i goście Śto J ańscy sposobność, mile przepędzić każdy wieczór. Ale i we dnie było co do widzenia. Panorama, woskowe figury, przenosiły nas w jednej chwili w dalekie Europy i Ameryki okolice, lub wprowadzały nas w liczne grono monarchów i znakomitych ludzi. - N a największą jednakże uwagę naszą, zasługiwało przedstawienie Moskwy. Już o tern dosyć w Gazecie Poznań, napisano, ale pochwały nie były przesadzone. Wstępując po kilkunastu ogarnia nas niejaka p» Dla amatorów myślistwa.«A* A Nawiększy dobór broni myśliwskiej %. A Z Paryża, Leodyumi Suhl polecają A A po nader miernych cenach )K A Alexander i Swarzeiiski.r W niedzielę dnia 13. Sierpna 1843. r. będą mieli kazanie W ciągu tygodnia od dn. 4. do 10. Sierp. 1843. Nazwy kościołów. przed południem. Dnia 15. Sierpnia , W klasztorze Dominikanów Dnia 15. Sierpnia. W klaszt. Sióstr miłosierdzia Dnia 15. Sierpnia W kość. cwanipl. S. Krzyża. W" kość. enaniel S. Piotra W kościele garnizonowymx. Kom. Szulczynski. - Kau. J ahczyński. · Dziek. Zeyland. · Mans. Fabisch. - Mans. Celler. - Dziek. Kamieński. - PI. Amman. - Pr Amman. , - Praeb. Grandke. - Praeb. Scholtz. Tenże. Kleryk Prokop. , Kler. Basiński. Pastor Friedrich. R. Kons. Dr Siedler. Nad Kazn. w. Cranz. W kościele katedralnym .... Dnia 15. Sierpnia ., A V kość. fam. S. Maryi Magd. Dnia 15. Sierpnia . W kościele S. Woj ciecha Dnia 15. Sierpnia . Franciszk. (gmina uiem.-katol.) . po południuurodź, się umarlo Mwzięło paruo. .a9 .Li 2 5 3 X. Kom. Szulczyński. - PI. Graudke. - PI. Amniau. 2 3 l Kleryk Jankowski, - Pr, Amman. Kazn. Sch6nborn. 3 l Ogoleni I ttł I 16"u) 7 li