GAZETA VVi e lki e go Xicst wa POZNA KI E G O Nakładem Drukami Nadwornej łf*. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski. M 19&. We Wtorek dnia 22. Sierpnia. 1843. Wiadomości krajowe. z nad granicy rossyjskiej, dnia 13. Sierpnia. - - Już przy udzieleniu naszem Z B e r l i n a, dnia 17. Sierpnia. pod d. 27. Lipca potrafiliśmy nie jedno mylne tZ Gazety Powszechne') Pruskiej.) sprostować podanie, rozpowszechnione w gazeWiele gazet krajowych wynurza życzenie, tach pod względem celu i obrębu postanowień ażeby o postępowaniu, przestrzeganem w Ros- w Królestwie Polskiem ostatniemi czasy wydasyi przeciw poddanym pruskim, dokładniejsze nY CD »aby ukrywających się tam bez paszporwiadomości dla zaspokojenia publiczności po- tu poddanych pruskich jakby zwyczajnych włódano. Sądzimy, że życzeniu temu artykułem w częgów do Syberyi posełano.« Wynurzyliśmy Nr. 3 1. dotyczącym się tego przedmiotu i z au-wówczas przekonanie, że wnioski rządu prusrentycznego źródła pochodzącym zadość uczy- kiego, aby poddanych swoich od surowego 0niliui. Możemy na podstawie równie pewnych bejścia się zasłonić i nadużyciom władz podrzęudzieleń dodać, że rząd nasz na ogólnych ukła- dnych zapobiedz, u rządu sąsiedniego uprzejme dach w tej sprawie nie zaprzestał, lecz że pod znajdą przyjęcie. Z zadowoleniem więc dowiewzględem pojedynczych przypadków, ilekroć dzą się czytelnicy pańscy, że nasze ówczesne o aresztowaniu poddanych pruskich w grani- oświadczenie przez samo ustawodawstwo roscach państwa sąsiedniego doniesiono, stosowne syjskie potwierdzonem zostaje. Podług praw czynił kroki, aby stosunki ojczyste osoby 0- rossyjskich, ważnych także i w Królestwie Polziiaczyć i ją ojczyźnie jak najprędzej ujrzeć'" skiem, nie wolno nikogo, bądź poddanego roszwróconą. Zważywszy na ochoczą uprzejmość, syjskiego, bądź cudzoziemca, li tylko dla tego której podług bardzo pewnych oznak spodzie- Ja Syberyi posełać, ponieważ go jako niemawać się moźem, o pomyślnym wypadku zawią- jącego paszportu lub podobnej legitymacyi zanych układów powątpiewać nie wypada. przydybano. Zasłanie do Syberyi, jeżeli nie · Z dnia 19. Sierpnia. następuje jako kara za pewną zbrodnię, zachoGmach opery, jedna z największych ozdób dzi tylko jako ostatni środek aby się takich włonajpiękniejszćj części stolicy naszej, po stule- częgów pozbyć, których pochodzenia i ojczyzny tniem istnieniu nocy zeszłej stał się pastwą pfo- nie można było dojść, a którym jednak jakiemieni. (Dokładniejsze opisanie tego zasmuca- kolwiek środki do własnego utrzymania się nającego wypadku w następnym numerze pisma stręczyć trzeba. Skoro tylko pochodzenie i nanaszego umieścimy.) rodowość osoby nie mającej paszportu jakkolwiek udowodnić się daje, władze są zobowią - Nie posuwamy się zapewne zbyt daleko, jeżeli z tych prawnych postanowień wyprowadzamy wniosek, że władze w Królestwie Polskiem wahać się nie będą ani mogą, poddanych pruskich, aresztowanych tamże dla braku potrzebuej legitymacyi, niezwłocznie do tutejszostrounego państwa odsełać, skoro podania aresztowanych, że są tutejszemi poddane 'mi, przez udzielenia tutejszych władz potwierdzone i tym sposobem powody, dla których tylko nawet podług samego ustawodawstwa Rossyjskiego zesłanie do Syberyi nastąpić ma, uchylone zostaną. Wiadomości zagraniczne. Polska. Z War s z a w y, dn. 17. Sierpnia. Od kilku juz lat nie mieliśmy takiej wysokości wody na 'Wiśle, jak tą rażą. Wystąpiwszy z, koryta swego, zalała ouegdaj w części pobrzeżue ulice, i most, szczególniej od Warszawy, tak wysoko podniosła, że wjazd nań zoetał utrudniony. Wczoraj wysokość wody wynosiła stóp 15 cali 7; odląd zaczęła opadać. Ustawa dla Gimuazyów, szkół Powiatowych i Elementarnych Okręgu Naukowego Warszawskiego, zatwierdzona przez N. Pana w dniu 31. Sierpnia 1840. r., znajduje się do nabycia w drukarni J. Baryckiej przy ulicy Senatorskiej i Żabiej N ro 955. U stawa ta obejmuje w sobie wszelkie przepisy dotyczące wyżej wymienionych instytutów naukowych, wykładanych w nich nauk, przyjmowania uczniów, obowiązków nauczycieli i przełożonych szkól; potrzebną jest zatem dla wszystkich kogo obchodzi wychowanie dzieci, zwłaszcza dla rodziców i opiekunów. Powyższa Ustawa wydrukowaną została w skutku decyzyi Rady Wychowania Publicznego. Rossya. Z P e t e r s b u r g a, dnia 10. Sierpnia. Ukaz Cezarski do Rządzącego Senatu.«W dniu 23. b. mieś. Najmilsza Córka Nasza, Wielka Xiężna Marya Mikołajowua, szczęśliwie powiła syna, który według obrządku Prawosławnego Kościoła został nazwany Mikołaj e m . « "Złożywszy dzięki Najwyższej Opatrzności za to szczęśliwe Ces. Domu Naszego pomnożenie, podobało Nam się, w nowym dowodzie Rodzicielskiej miłości ku najulubieńszej Córce N aszej Wielkiej Xicznie Maryi Mikołajownie i J ej Małżonkowi nadać temu Wnukowi Naszemu tytyl Cesarskiej Wysokości. - Rozkazujemy Rządzącemu Senatowi uczynić wszelkie rozporządzenia potrzebne ku temu, iżby len nowonarodzony wnuk Nasz był we wszelkich, gdzie należy, zdarzeniach mianowany Jego Cesarską Wysokością. « Rozkaz dzienny Cesarski. »Siegie wsk oj, pod Peterhofem, dnia 23. Lipca 1843. r. - Jego Ces. Wysokość Xiążę Mikołaj Maxymiljanowicz ma liczyć się w pułkach gwardyi Prcobrażeńskim i Konno -Grenadyerskim. J. K. W. Xiążę panujący Nassauski, z bratem Swoim Xieciem Maurycym, i orszakiem przybył d. 28. Lipca do Kronstadt na statku parowym żeglugi Lubeckiej » Mikołaj 1.« J. K. Wys. Wielki Xiążę MecklembourgSchwerin dn. 15. Lipca wyjechał z Moskwy do Warszawy. Francya. Z P a ryż a, dn. 10. Sierpnia. M o n i t o r ogłasza dzisiaj rozkaz królewski ż d. 6. b. in. na mocy którego Ministrowi spraw zagranicznych olwiera się nadzwyczajny kredyt 600,000 fr. na budżet r. 1843. Stosownie do rzeczonego rozkazu, kredyt len użyty by i ma do nazwyczajnych przesełek. Jak słychać, służyć on ma na opłacenie po tyle kroć wspomnianego już poselstwa do Chin. Niektóre dzienniki nadmieniały, że missya ta znalazła opór w gabinecie angielskim, gdyż według zdania innych dzienników gabinet Tuilerj jski otrzymał zapewnienie od dworu chińskiego, że odtąd handel francuski w Chinach na równej stopie z Anglią stać będzie. Obadwa podania są nieprawdziwe. Ani Lord Aberdeen nie opierał się wysłaniu Posła francuskiego do Chin, ani 1Pż-'> dwór Chiński mniemanych obielnic nie uczynił. Dotąd ma Francja tylko jednego Agenta dla Chin, Pana Ratti - Menton, a ten jeszcze na miejsce swoje nie przybył, azatćm też coś podobnego dworowi naszemu donieść nie mógł. Dzieło dwóch Professorów, Pana Michelet i Quinet, pod lytułem »J e z u i c i« wznieciło, jak się tego było można spodziewać, tym większą złość przeciw nim w ludziach do Owej partyi należących, im silniejsze było wrażenie, które na publiczności uczyniło i im bardziej się już między ludem rozpowszechniło, choć dopiero od dni kilku wyszło. Przedmiot tej książki jest ważnym nader nie tylko dla Francyi, lecz dla wszystkich krajów, tyczy się bowiem wszystkich stosunków Judzkich, całej przyszłości rodzaju ludzkiego, jego duchowego i obyczajowego wykształcenia, dalszego ruchu, wol wie koniec końcem nic więcej w dziele swojem nie umieścili jak dosłowny przedruk swych prelekcyi czytanych w College de France, z krótką przedmową od każdego z osobna. Publiczność, której dzieło swoje podają jako jedyną obronę swoją przeciw niezliczonym napadom Jezuitów juz to w audytoryach samych juz to w pismach duchownych; może teraz sądzić bezstronnie, na czyjej stronie jest namiętność z fałszem, na-czyjej zaś umiarkowanie i prawda. Szanowni mężowie należący do uniwersytetu, przeciw któremu właśnie Jezuici wszystkie swe pociski miotają, walczyli bronią nauki i prawdy na historycznych badaniach opartej; przeciwnicy ich odpowiadali im tylko potwarzą, oszczerstwe'm, przekrzywieniem faktów, i osobistościami. Znane dzieło Professora Halles w Erlangen, (teraz jest jako reprezentant uniwersytetu Erlangen członkiem bawarskiej Izby deputowanych), o obawie przed Jezuitami, zdaje się być mało komu znane we Francyi, mogło ono PP. Michelet i Quinet nie jedno ważne nastręczyć spostrzeżdnie, osobliwie pod względem historycznego uzasadnienia całej sprawy. Anglia. Z L o n d y n u, dnia 12. Sierpnia. Wydział wojenny otrzymał urzędowe doniesienie o zupeluem zalonieniu przewozowego okrętu Al e rt, który płynął z Halifnxu do Anglii i miał na pokładzie swoim 200 żołnierzy 64 regimentu wraz z 95 kobietami i dziećmi, tudzież znaczny ładunek drzewa machoniowego. O kręt się rozbił o skałę 80 mil od Halifaxu, ale ani jeden człowiek nie zginął. Szkodę cenią na 20,000 funt. szterl. Na dniu wczorajszym uchwaliła Izba Niższa znaczną większością powtórne odczytanie wniosku do prawa, jakiegoby przed dwoma łaty nikt jeszcze nie był śmiał podać, t. j. wniosku o wolność nieograniczonego wywozu wszelkich rodzajów machin. I do tego już przyszły zasady wolności handlowej, że Ministrowie nie wąchają się przy końcu posiedzeń, kiedy nie wiele co więcej nad sto członków w mieście jeszsze bawi, wnieść projekt, w którymby dawniej każdy był widział nieuchronny upadek wszystkich nowych fabryk. P. Gladstone rozwinął powody do tego w nader treściwej mowie, dowodząc z jednej strony, że wywóz takowy podniósłby nadzwyczaj jedne gałąź fabryk, bez szkodzenia tym, które machin do fabrykowania używają; z drugi ej strony wykazując, że gdyby nawel machiny angielskie przez pomnożenie machin po innych krajach ucierpieć miały, temu złemu zakazem wywozu zapobiedz nie można. Bo albo zakaz takowy licznym podpada przekroczeniom, częścią nastręcza zakładanie fabryk machinowych na stałym lądzie, jak mianowicie w Belgii, ze szkodą fabrykantów angielskich. N areszcie, bezużyteczny ten i owszem szkodliwy zakaz był często w układach z inne mi rządami o wolności handlowe główną przeszkodą do uskutecznienia zyskownych traktatów. Łatwo się domyślić, że rząd pod tym względem zyskał pochwałę i pomoc partyi liberalnej, z małemi iuteressowanemi wyjątkami, a zarazem od większej części zwyczajnych swych zwolenników tylko milczące lub szemrzące zyskał przyzwolenie. Zapewne idzie rządowi o to, aby przez większe zatrudnienie fabryk machinowych poprzeć nieco roboty żelazne i miedziane, w smutnym, jak wiadomo, stanie będące, w których robotnicy, mianowicie w Staffordshire i Walii, groźną przybierają postawę, coby się łatwo i robotnikom w kopalniach węgli udzielić mogło. Ale duch nieukontentowania zdaje się rozszerzać i do innych jeszcze klass, gdyż w Ashloii wystąpiło naraz 13 do i4,000 prządków dla zbyt lichej płacy, a czegoś podobnego wnet. i w Stayłey Bridge spodziewać się należy. Ludzie ci oświadczyli wprawdzie, że tą rażą biernie się zachowają i żadnej innej klassy robotników do udziału w swej demonstracyi nie pociągną; ale to są ci sami, którzy roku zeszłego wielkie owe podnieśli bunty, a rząd będzie się musiał mieć na ostrożności. J eden środek, który rząd właśnie do izby Niższej wniósł, jest pod tym względem bardzo dobrze obrachowauy. Istnieje bowiem od niejakiego czasu rozporządzenie, że żołnierze pensyonowani pieniądze swoje miesięcznie pobierają, zamiast kwartalnie, jak to było dawniej, a z rąk Oficerów pól żołdu pobierających, którzy ku temu celowi po różnych obwodach, mianowicie w okolicach w fabryki obfitujących, są instalowani. W czasie publicznych zamieszek Używano tych weteranów do pierwszych kroków ku przytłumieniu takowych; jakoż i w przeszłym roku, lubo tylko, podobnie jak inni obywatele, w kije byli zaopatrzeni, wielce się przysłużyli. Owoż ci weterani na przyszłość w każdej potrzebie po wojskowemu we flinty uzbrojeni, i pod rzeczonymi Oficerami przeciw buntownikom użyci być mają. Sprawa ta znajdzie może opór w radykalistach, ale użytek jej tak jest oczywisty, że przyjętą by musi. United Service Gazette zapewnia, że się teraz w Irlandyi. Dla cudzoziemców, zwiedzających na krótki czas Londyn, utrudzony byl dotychczas wstęp do prywatnych towarzystw Anglików; potrzeba było mieć polecenia, przedstawienia, a wejście do klubów, urządzonych dla cudzoziemców, z wielkie mi kosztami było połączone. Z tego powodu pod przewodnictwem HI. Devon, a Kierunkiem Lordów Brougham, Dudley Stuart, Grosvenor, utworzył się w Londynie Instytut angielski i zagraniczny (britisch and foreign Institute), który zajął się już stawieniem gmachu, do którego cudzoziemcy na krótki czas do Loudyn u przybywający, bezpłatny wstęp otrzymać mogą. W tych dniach umarł (u w 76 r. życia Xżę Dorset. W. Koniuszy za panowania Jerzego IV. i Wilhelma IV. Ponieważ był bezdzietny, zgasło więc na nim imię Xiążąt Dorset. Hiszpania. Z M a d ryt u, dnia 7. Sierpnia. Słychać, że młoda Królowa skoro tylko pełnoletnią ogłoszona zostanie, Królową Maryę Krystynę przywoła; wszakże ukaże się ta w Hiszpanii tylko jako Królowa-matka i kuraforka d6brswe'j dostojnej córki i oświadczy poprzednio w manifeście, źe się wszelkiego wpływu na sprawy Hiszpanii zrzeka. Rząd wysela na nowo wojska do Galicyi, ponieważ się obawiają, żeby Espartero do Portugalii nie przybił a stamtąd do tej prowincji się nie udał, gdzie ciągle jeszcze wre walka stronnictw. D op iso Gdy wojsko Espartery do Uf rera przybyło, piechota razem z artyleryą dalej iść się wzbraniały. Espartero rozkazał następnie kawaleryi uderzyć na piechotę, ale artyleryą dzielnym ogniem jazdę do odwrotu zmusiła. Między papierami sztabu głównego Espartery znaleziono rozkaz dzienny, w którym wojsku na przypadek zdobycia Sewilli, cale miasto na łup i rabunek oddaje. Z P aryż a, dnia 13. Sierpnia. Depesza telegraficzna z Hiszpanii: Z P e r p i g n a n, d. 12. Sierpnia. - J u n t a barcelouska rządowi Madryckiemu d. 10. się poddała; złożyła swe funkeye jako najwyższa Junta i zaprzestaje na tein, że stosownie do dekretu miuisleryum Lopeza tylko jako obradująca Junta nadal istnieć będzie. Duia 9. Sierpnia przygotowywano w Walencyi spokojnie akt wyborów Stanowych. Czynności miuisteryum Lopeza pochwalano. Nieme y. Z Drezna, dnia 9. Siei pnia. Donoszą nam z Pragi o okropnej zbrodni. Dwaj tutejsi mieszkańcy, 171etni ekonomi 20letni drukarczyk, wyszli ztąd niedawno, opatrzeni w paszporta do Pragi i Węgier. Przybywszy do Pragi kazali sobie pokazać podziwianą przez wszystkich zwiedzających kosztowną monstraucyą w kaplicy Loretańskiej klasztoru 00. Kapucynów, sławną z ąwoich bogatych ozdób z pereł i drogich kamieni; samych brylantów jest tam 6666. Gdy na ich prośbę pozwolono im odrysować tę monstraucyą, przeto przez kilka dni mieli przystęp do kaplicy, w obecności tylko starego jednego zakonnika i zakrystyana. Ostatniego dnia swych odwiedzin, jeden ze złoczyńców ołowianym końcem swego ciężkiego kija powalił zakonnika na ziemię, a drugi ugodził sztyletem w znkrystyana. Szczęściem obie to ofiary mogły jeszcze zawołać pomocy, w skutek czego obydwóch zbrodniarzy ujęto: ale zakonnik i zakrystyan wkrótce życie zakończyli. Zbrodniarze ci mieli zamiar, bogatą swoją zdobycz unieść do Turcyi i tam ją spieniężyć. Z L u b e ki, dnia li. Sierpnia. Wczoraj na wieczór nie było wprawdzie żadnego zaburzenia, lecz ciągle jednakże gromadzą się na ulicach tłumy prostego ludu i ciekawych widzów. Z tej przyczyny wydała policya dzisiaj surowe rozkazy. Senat korzystając z wezwań wielkiej liczby szanownych obywateli, którzy mii pomoc swa ofiarowali, ogłosił także odezwę. Mówiono powszechnie dzisiaj poobiedzie, że się już wielu zemełdowalo i mają podobno wszystko tak urządzić jak w Harn« buigu 7. Maja r. z. Jutro ma także wyjść nader surowy regulamin karny. Po policyi obywatelskiej spodziewamy się wiele dobrego. Z dnia 13. Sierpnia. Pokazuje się teraz coraz jawniej, że w czasie zaszłych niedawno zaburzeń, osobliwie zaś podczas najpierwszego, kilku znacznych tutejszych obywateli gmin podszczuwało, i na nic nie zważając pochwalali wszystkie niecne czyny, które mu jego grubijaństwo poddało: podobno nawet pieniądze ludowi rozdawano. Takowe postępowanie, jak tego każdy zacny obywatel żądać powinien, nie może ujść przed zasłużoną karą sądową; i chociaż teraz zapewne nie jeden z winnych żałuje za to co zrobił, przekonawszy się jak daleko gmin wyuzdany posunąć się może i co za skutki wynikają z podobnych rozruchów, powinnością jednakże jest cego obywatela, największą okazywać pogardę dla wszystkich łych, którzy się takowego przekroczenia dopuścili. W szyscy lepiej myślący powinni się połączyć i tę pogardę w słowach i czynie objawić. Nawet sama obecność porządnych i wykształconych ludzi jest wykroczeniem przeciw przyslojności. Gmin upatruje w tein mejakieś pochwalenie rozpusty, a siła zbrojna daleko śmielej działać może, znajdując się tylko w obec gminu. Powinien zatem każdy człowiek wykształcony niewczesną ciekawość swoją hamować, i nawet bez napomnienia, siedzieć spokojnie w domu z swą rodziną w razie rozruchu. A wtedy władze oczywiście o to dbać powinny, aby wojsko zupełnie broni swej użyć mogło. Z Hamburga, dnia 11. Sierpnia. Przedwczoraj wieczorem wydarzył się tu nader smutny przypadek. Mowo wystawiony dom zawalił się i zasypał w gruzach swoich piętnastu robotników. Trzynastu z nich wydobyto albo nieżywych, albo przynajnmiej śmiertelnie ranionych, a dwóch wcale jeszcze nie znaleziono. Sąsiedni dom grozi róźwnież upadkiem, i obawiać się należy, aby jeszcze kilka innych z pospiechem i ze złych materyałów wystawionych domów podobnemu nie uległo losowi. Znaczna liczba domów, po wielkim owym pożarze znów odbudowanych, już od kilku miesięcy zamieszkana, pomiędzy iunemi w ielki wspaniały hotel Streita. Nie tak szybko postępuje odbudowanie spalonych trzech kościołów; nawet stare zwaliska jeszcze nie rozebrane. Ku pokryciu znacznych kosztów, jakich odbudowanie rzeczonych kościołów wymaga utworzyły się towarzystwa. Towarzystwo ku odbudowaniu kościoła S. Mikołaja liczy około 30,000 członków, z których każdy opłaca na ten cel co tydzień po szelągu. Z Meiningeu, dnia 7. Sierpnia. Z powodu szczęśliwego rozwiązania naszej Xieznej, miała się wczoraj odbyć illuminacya; ale zgodzono się na to, aby lepiej przeznaczone na to pieniądze użyć na zakupienie chleba dla ubogich. Szwajcarya. Z C h u r, dnia 5. Sierpnia. Generał Salis-Zizers, dowódzca 5 pułku cudzoziemców w służbie papieskiej, który przed kilku dniami przybył tu na parę miesięcy za urlopem, otrzymał wczoraj wieczorem rozkaz, aby niezwłocznie powrócił na swoje stanowisko do Bologna, w skutek czego zaraz dziś w jak największym pospiechu tam wyjechał. Dowia* 156Ddujemy się z pewnego źródła, że niespokojne poruszenia, jakie się okazały w różnych okolicach Włoch średnich, są przyczyną tego nagłego wezwanIa, Wiochy. Arcy Książę Rajner Wice- Król lombardskowenecki, spodziewany był w Wiedniu; przyjazd jego opóźnił się wszakże o kilka dni z powodu zgonu J. K. W, Księżnej Sabaudsko-Karyniańskićj, matki Arey-Księżnej jego małżonki. Marya Krystyna matka Króla sardyńskiego i Arcy-księźnej Rajuerowej, wdowa po Księciu Karolu Emanuelu Ferdynandzie Księciu Sabaudsko-Karynjańskiin, w powlóruem małżeństwie Księciu Montleart (Mąlear) poślubiona, właścicielka wielu znacznych dóbr w Galicyi w obwodzie wadowickim, urodziła sięr. 1 779. , ojcem jej był Książę Karol Sasko Kurlandski Królewicz Polski, syn Augusta III. Króla; matką zaś znana z cnót i powszechnego uwielbienia Franciszka Krasińska. Serbia. Z B elgrad u, dnia 1. Sierpnia. Kuryer serbski, który tu w języku niemieckim wychodzi, umieścił w dzisiejszym swoim numerze wiadomość o trudnościach zaszłych w wydaniu Beratu ze strony Jego Cesarskiej Mości i opiekuna Serbii; wzmiankując jednakże, że wybór sam zostaje nie naruszony, ale potwierdzenie jego ma zależę« od poprzedniego wypełnienia kilku warunków. W cze'm w tern względzie tylko widzi pociechę, że nadzieje nieprzyjaciół Księcia Alexandra płonnemi się okazują, ale dalej tak mówi: »Z drugiej podobnie strony głęboki smutek serce każdego prawego Serba opanować musi, gdy pomyśli o tym, że rozłączyć się musi niezadługo z owemi osobami, którzy osiwieli w usłudze ojczyzny, pracując na jej dobro, na dobro narodu; że rozłączyć się muszą z Wuciczem i Petroniewiczem, którzy teraz ojczyznę swą opuścić muszą, choćby w miarę swych zasług względem narodu i ojczyzny, schyłek dni swoich wśród uszczęśliwionych przez nich rodaków, którzy ich tak wysoko cenią i szanują, na łonie ojczyzny, która osobliwie za ich staraniem wolną jest i szczęśliwą, w bezpieczeństwie i pokoju przeżyć powinni. Nigdy jeszcze walki takiej nie było między rozsądkiem a sercem Serba, nawet wtenczas nie, kiedy walcząc za wolność każden ślad nieomal krwią własną zrosić musiał. Teraz tak trzeba pogodzić głosy rozsądku i serca, jak tego wymagają powinności względem opiekuna kraju, charakter, dne zadanie, a przecież Serb wypełnić je musi. Turcya. Z nad granicy tureckiej, dnia 30. Lipca. Demetry Sturdza, syn Hospodara Mołdawskiego, przejeżdżał tędy niedawno do Paryża. Ma on się żenić z Hrabianką Reichenbacb, córką Elektora heskiego, która niedawno na penSyi wFrankforcie n. M. skończyła 16 lat wieku. Rozmaite wiadomości. Ó pierwotne'm utworzeniu się posiadło ści wiej skich. (ZGaz. Handl.) Niektórzy pisarze gospodarstwa narodowego, piagnący te'm lepiej wykazać niekorzystny stosunek , jaki powstaje lub się utrzymuje w kraju przez zależność posiadaczy małych gospodarstw wiejskich (włościan) od posiadaczy wielkich gospodarstw rolniczych (ziemian, właścicieli dóbr), szczególniej przez odbywanie powinności pierwszych względem drugich za pomocą oznaczonej tygodniowej pańszczyzny, chcący oraz przez zaprowadzenie lepszych sposobów dopełnienia wspomnionych powinności, osiągnąć największe korzyści, jakie wydać może oczyuszowanie włościan, wracają się do początku powstania wielkich»posiadłości wiejskich i starają wykazać, że to się tylko stać mogło przez popełnioną niesprawiedliwość czyli przemoc fizyczną lub pieniężną. Dla udowoduienia swojego twierdzenia pi zy wodzą: że początkowy podział ziemi być musiał w stosunku tego, co mógł każdy uprawić, albowiem nikt nawet nie mógł mieć interessu więcej posiadać; że to było zasadą pierwotnej ziemskiej własności, i że w taki sposób pojęte prawo pojedynczych ludzi do ziemi, najobiilsze z niej użytkowanie całemu społeczeństwu zapewnia; zejść zaś z teJ drogi nie mogła i oa większą własność się przeistoczyć, jak tylko przez przemoc fizyczną albo przemoc pieniędzy; że pierwsi właściciele albo przez podbój (lub inny jaki kształt przemocy fizycznej), albo przez skąpą dla siebie, szczodrą dla niektórych dystrybucyą bogactw, a ztąd tych ostatnich silną przewagę czyli przemoc pieniędzy, wywłaszczeni zostali na korzyść pojedynczych posiadaczy, którzy odtąd niemi samemi właduęli i rozrządzali prawem mocniejszego. My chociaż się zupełnie zgadzamy w widokach, jak wielkie korzyści kraj z oczynszowania, a następnie z przemiany posiadaczy małych gospodarstw wiejskich na właścicieli uprawianych przez siebie gruntów niezawodnie co do materyabiego bytu i umysłowego ukształce nia wiejskiej ludności osiągnąć potrafi, jednakowoż względem niesprawiedliwości czyli przemocy fizycznej i pieniężnej użytej przy powstani u wielkich posiadłości ziemskich, zgodzić się nie możemy; przeciwnie, zważając na możność tylko postępnego zasiedlania kraju zgodną z historycznemi świadectwami, prawne powstanie tak wielkich jak i małych posiadłości ziemskich wywieść zdołamy, jak równie w stosunkowym podziale włości na małe i wielkie gospodarstwa wykazać normalny stan materyalno-społecznej . . organIzacy1. Najdawniejsze kroniki mówią o założeniu miast: Gniezna, Kruszwicy, Krakowa i t. d., opowiadają o pomieszkaniu tam orłów, smoków, myszy, samych dzikich zwierząt; to podaje myśl, że te kraje były puste albo mało co zaludnione. W Kronice Baszkona (wydanie w Warszawie 1822. r.) na karcie 17 w przytoczonej powieści z Kroniki znajdującej się w rękopiśmie Swidzińskiego czytamy: W pewnej Kosmografii Rzymian, przed narodzeniem Chrystusa pisanej, w Bohemii odkrytej, znaleziono wyrazy następujące: »Przebywszy lasy Bohemii, przyszedłem na miejsce zwane Kalis, gdzie sześcioro tylko ludzi znalazłem: dalej nie mogłem nic więcej odkryć prócz niezmiernej pustyni. Kraj ten nazywa się P o lon i a .« Choćby ta powieść później była utworzona, jednakowoż dowodzi, że kraj nasz w najdawniejszym czasie uważano za mało zaludniony. Wiadomo nain także, z podań historycznych, że Słowianie zajęli kraje przez Germanów opuszczone, i zasiedli je aż po rzekę Odrę i Elbę. Potwierdzają to jednakowe nazwiska słowiańskie miast i wsi, np. Brześcia, Janowa, Chmielnika, zakładanych przez jednego właściciela na wzór pierwszego miejsca, tudzież tyle wiosek zwanych Wolami, Wólkami, wskazujących pochodzcuie od innych wsi, z których woli te nowe osady powstały. Jeszcze i teraz widzimy, że w miarę powiększania się ludności w kraju, mnożą się też w nim osady, karczują lasy, osuszają bagna i puste pola zamieniają w uprawne role. Nie inaczej też być musiało przy poczalkowe'm zaludnianiu kraju i pierwszym podziale ziemi. Każde zaludnienie kraju powoli postępuje, inaczcj musiałoby się stać przez wędrówkę obcego narodu, ale i to domyśla sie pierwej zaludnionego kraju, albowiem żaden naj dzikszy naród nie chciałby swoich uprawnych ról zamienić bez potrze by na puste pola. Ze się to tak nie stało, pokazaliśmy wyżej przywiedzionemi dowodami. Zaludnienie kraju, które przy może się tylko odbywać jak każda rzecz, z postępem czasu. Tak jak pierwotne góry były w czasie burzliwych przemian na powierzchni ziemi, osnową stałego lądu, tak też miasta były przy zaludnianiu kraju i osiedlaniu jego mieszkańców, pierwsze'mi punktami, gdzie się takowe zaczęły. Miasta początkowo były rolnicze, jak się wiele z nich dotychczas pozostało. Dla tego też w miastach rolniczych posiadłości tak miejskie jak i gruntowe są po największej części równe, li na własne potrzeby wyrachowane, (idy się w miastach luduość, a po zaprowadzeniu rzemiosł i handlu i inne potrzeby służące do utrzymania życia pomnożyły, musiano zakładać przedmieścia w celu pomnożenia rolnictwa. Gdy te okazały się niewystarczającemu zaczęli inożniejsi w dostatki i przewagę umysłową miejscy obywatele zakładać osady coraz dalej od miasta, co doląd trwało, aż cały kraj został na osady czyli sioła podzielony. Mieszkańcy miasta Krakowa zapewnie zakładali wsie, i dla tego mieli ciągle prawo posiadania i ku powania wsi, również i mieszkańcy miasta Lwowa. Dwojaki hy! cel zakładania siół czyli wsi: pierwszy, aby zatrudnić i pozbyć zbywającą ludność miast, drugi, aby miasto wrmagające się coraz w rękodzieła i handel zaopatrzyć w żywność. - Dla tegoteż wsie po największej części, jeżeli się zostały w normalnym stanie pierwotnego założenia, dzielą się prawie przez połowę na małe i wielkie wiejskie posiadłości. Pierwsze miały służyć do wyżywienia ludności i utworzenia źródła, z któregoby mogły wielkie gospodarstwa czerpać dostateczną liczbę rąk roboczych, drugie miały zbytkiem swoich płodów zaopatrywać potrzeby miast więcej rękodziełami i handlem trudniących się. Zależność małych posiadaczy gruntów, nie mogła w początku zakładania osad powstać z tytułu własności tych gruntów, które pierwiastkowo do nikogo nie należąc, od każdego [mogły być na własność zajęte. Pomoc dawana przez posiadaczy małych gospodarstw posiadaczom wielkich gospodarstw mogła tylko nastąpić w skutku dobrowolnej umowy. Posiadacze wielkich gospodarstw mieli niezaprzeczoną przewagę w swojej zamożności, jak to pokazuje możność utworzenia wielkich gospodarstw, i w ukształceniu umysłowem, które idzie za dobrym bytem i materyalnemi środkami. Pomoc od posiadaczy małych gospodarstw wiejskich, która nie mogła nigdy być większą nad trzy dni w t ygo dniujj aby dla siebie przynajmniej drugie tyle p04fosławic> czasu, mogła tylko nastąpić za daną zapomogąna zabudowanie zagrody, nabycie potrzebnych zwierząt domowych, sprawienie roluiczych narzędzi i danie zasiewów, bez czegoby na posiadanym gruncie gospodarstwa nie można było założyć. Wreszcie za obiecaną i dawaną opiekę w czasie pokoju, obronę w czasie wojny. Ta pomoc musiała więc być bardzo umiarkowaną i na dobrej wierze wymaganą i dopełnioną, a to dla tego, aby tym sposobem zaciągniona pożyczka w miarę posiadanego gruntu nie została spłaconą. Ażeby powinności dworskie nigdy nie ustawały, we zwyczaju były ciągłe zapomogi w zbożu na żywność i za siew w razie potrzeby, stawianie budynków, dawanie sprzętów i zaciągów włościanom. Póżniej osobiste zobowiązania posiadaczy małych gospodarstw dawania pomocy posiadaczom wielkich gospodarstw przeniesione i przywiązane zostały do gruntów przez nich posiadanych i zaczęły wraz z temi przechodzić do ich następców, jak każdy osobisty dług cięży na całym majątku dłużnika. Długich atoli potrzeba było wieków, aby te powinności prestacyjne, najprzód osobiste, a potem do gruntu przywiązane, realne, pomieszane zostały z prawem do osoby i jego rodziny, do czego posłużyć mogło upłynienie długiego czasu, zapomnienie pierwotnej ugody, nieznajomość zasad prawa, nareszcie zbyteczne chwilowe wzmożenie się posiadaczy dóbr, a zupełny upadek posiadaczy rolniczych zagród. F. K Ru to ws ki. Prawo chronienia się zbrodniarzy po kościołach, nie jest wprawdzie w Rzymie całkiem zniesione, ale uległo wielu zmianom. J ak wiele innych obyczajów i praw tak i ten zwyczaj przyjął kościół rzymski z wieków starożytnych: że gdy zbrodzień schroni się do świątyni pańskiej, żadne prawo świeckie za progiem kościelnym ścigać go nie może. Ze ten zwyczaj dał pochop do wielu zbrodni, nie podlega żadnej wątpliwości, ztąd tez można sobie wytłumaczyć, dla czego tak wiele zbrodni popełniano w lem świętem mieście. Obecnie zniesiono ten przywilej kościoła poczęści i władza świecka może użyć swego prawa w kościele, jeżeli idzie o następujące zbrodnie: 1) o zniszczenie relikwii i obrazów Świętych. 2) o zniewagę kościoła. 3) o obrazę duchownej osoby w ornacie. 4) o zbrodnię stanu. 5) o skrytobójstwo. 6) o rabunek na publicznym gościńcu. 7) o fałszerstwo monety. Więźniowie śpiewakami. - W dzienniku wychodzącym w S1. Gallen czytamy, po lastępuje: «Założona w naszem więzieniu dla śpiewu, piękne wydaje owoce. Nie jedne ubogą operę moglibyśmy uposażyć, mamy bowiem 25 basistów i 5 teuorzystów. Niedawno uciekł nam tenorzysta, który z łatwością śpiewa wysokie A., a zapewne teraz w którejś części świata ze szkodą naszego konserwatoryum zbiera wieńce chwały.« ----------. ---» "W księgarni A. E. Stoka w Krotoszynie co tylko Wyszedł: Słownik polsko-niemiecki Karola Czarneckiego. Cena 1 Tal. 15 sgr. Handel nakładowy poważa s-ię zwrócić uwagę każdego na dzieło to, które dokładnością swoją okaże się pewnie wielce uźytecznem, mianowicie w wyższych instytutach szkolnych Księgar nia w skutek zamówień bezpośrednich ofiaruje ceny ilości zamówionych exemplarzy odpowiednie. OBWIESZCZENIE. Na dobrach Dobrzyce powiatu Krotoszyńskiego zabezpieczone były wskutek rozrządzenia z dnia 8. Grudnia r. J800. w Rubryce lii. Nr 5. 25,310 T al. 24 sgr. 8 fen. dla Alexandry z Hrabiów Skorzewskich Gorzeńskićj, i została opłata prowizyi po 5 od sta następnie w skutek rozrządzenia z dnia 22. Czerwca r. 1823., zapisaną. Ur- Kottwitz Baron nabył od summy tej przez cessyą. Generałowej* z Rogalińskich Turno z dnia 1. Września 1835. część w ilości 22472 Tal. 11 sgr. 6 fen.., i chciał z kwotą na takową przypadłą 10.926 Tal. 11 sgr. 5 fen. jaka nabywca dóbr Dobrzycy summę kupną spłacić, nie mógł jednakowoż ani dokumentu hipotecznego na częściową summę swą, ani też dokumen - tu cessyi z dnia 1. Września r. 1835. złożyć" została zatem kwota na rzeczoną summę częściową przypadająca 10,926 Tal. 11 sgr. 5 fen. wraz z dawniejszemi prowizyami 799 Tal. 122f sgr. 6 fen., i przyszlemi prowizyami po 5 od sta, jako resztująca summa kupna na dobrach Dobrzyce zabezpieczoną, z intabulatem takowym oraz z kwotą na pomieniouą pretensyą jeszcze przypadłą 382 Tal. 25 sgr. 6 fen. została massa specyalna założoną. Wzywają się teraz wszyscy, którzy do powyżej wzmiankowanej massy specyaluej,lub do resztującej summy kupna jako właściciele, spadkobiercy, cessyonaryusze, posiedziciele zastawni, lub jakokolwiek umocowani pretensye rościć mogą, aby się w terminie na dzień 25. Listopada r. b. zrana o godzinie 10tej w tutejsze] sali sądowej przed Ur. Ziołeckim Referendaryuszem wyznaczonym stawili, i pretensye swe podali, albowiem w razie przeciwnym z takowemi wyłączeni zostaną i wieczne milczenie im w tym względzie nakazanćm będzie. Poznań, dnia 12. Kwietnia 1843. Królewski Sąd Nad-Ziemiański. Wydziału I, OBWIESZCZENIE. W piątek dnia 15. Września r. b. o godzinie' dziewiątej przed południem mąją być w tutejszym Głównym Urzędzie Poborowym, 10 cetnarów 87 funtów 11 łótów ołowiu (bIomby) oderzniętych od paków nadeszłych z towarami cząstkowo za złożeniem w gotowiznie zapłaty, z zastrzeżeniem jednak wyższej władzy zezwolenia, publicznie więcej dającemu sprzedane, oczem ochotę mającym kupna, ninieiszyin wzywa. Poznań, dnia 17. Sierpnia 1843. Król. Główny Urzad Poborowy. Miasto H ł M t t b u r g; kolosalne panorama, mające 100 stóp długości i 22 stopy wysokości, wystawiające pożar, jest codziennie do widzenia w rotundzie na placu kamłaryjuym, lecz tylko do dnia 31. Sierpnia. Cena wnjiścia fi sgr. od osoby bez wyjątku. Kurs giełdy Berlińskiej. Sto-l Aa 1'[_ kurant Dnia 19. Sierpnia. ,1843. pa I papie- golów iDrC. I rami. zna. Obligi długu skarbowego . PI. ang. obligacje Ib:50. , Obligi premio w handlu inorsk. Obligi Kurinarchii Berlińskie oblig. miejskie Gdańskie dito w T. Zachodnio-PI. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego dito dito di10 W schodnio - PI. listy zast. Pomorskie dito. Kur- i 1Nowouinrch. dito Szl Askie dito Frydrychsdory. inne monety złote po 5 tal. Uiscouto Akcje Kolei Berlińsko - Poczdamskiej diio di10 akcje a prioris Kolei Magdebursko · Lipskiej dito di10 akcje a prioris Kolei Berlińsko - Auhaltskjćj dito dito akcje a prioris Kolei Dusseldorf. - Klbcrield. dito dito akcj e a prioris Kolei nadrcuskiej dito dito akcje a prioris Kolei Berlińsko - Frankfurt. dito di10 akcjo a prioris Kolei Slask. górn. Kolei Beri. - Szcz. E. Lit. A. dito dito Lit.fi . dito di10 odstęp I. 104 JI " 103; 901 102 103' 48 1021 102» 1061 8& 4 10 3JI 1021 90.' 101 ] 1 03f1103, 1024 102.; 102} 101 \i3- ,v II{ III 4 Vbb\ 166; 139 1(!4 16.H 104 13« 104 Ę 94; 791 Ę 1254 104 Y41 96» 126; 115 120! 1201 119JI @eMY targowe Dnia 18. Sierpnia. 10A'J _ w mieście -LV-T. -L. , od do POZNANIU. Tal. sgr. fen. Tal. ser. fen Pszenicy szeiel 1 l8i - 1 19 - Z>ta dt 1 8. 1 8 (i - 22 J "6 23 - - lS - - 18 (i 1 1 - 1 2 O - 11 - - 12 - 1 - - 1 2 (i 5 10: - 5 20;Masła garniec . . 1 - }} ] 1* >,