Z RUCHU WYDAWNICZEGOautor szereg szczegółów o czynnościach Marcinkowskiego przy sprawach ustanowienia płatnych lekarzy dla ubogich chorych w Poznaniu. "Towarzystwa celem wspierania ubogich i biednych w mieście Poznaniu" t raz budowy domu roboczego. Praca dotyczy tej działalności Mar(inkowskiego, o które' stosunkowo najmniej dotąd pisano. Rzecz bardzo pożyteczna, wyjaśnia kilka mało IJurnych dotąd spraw. Pozostaje jedynie nadal nie dostatecznie oświetlona historja "Towarzystwu celem wspierania ubogich i biednych", do której autor dorzucił tiylko kilka notatek. Dr. Kazimierz Bross, Kar o 1 M a r c i n k o w s kij a kol e kar z. Poznań 1923. Odbitka z ..Dziennika Poznańskiego". Dochód ze sprzedaży obu broszurek p. Dr. Brossa przeznaczony jest na cele dobroczynne. Polecamy je poparciu. ..Dziennik Poznański ukończył druk pracy I)r. Brossa p. t. "Z działalności społeczno-literackiej Karola Marcinkowskiego". "Kurjer Poznański" zamieścił dwie ważne rozprawki ks. dr. Likowskiego p. t. .. Statut bra>etwa strzeleckiego w Poznaniu z r. \4\lI1 HII oraz ..Początki poznańskiego bractwa strzeleckiego". W pierwszej stwierdzaj że znany nam statut bractwa nadany został w roku gospodarczym miejskim 1417 lIS. czego dotychczas nie zauważono z powodu opuszczenia wstępu odnośnego dokumentu przez Łukaszewicza i innych. Wykazuje MC. że jest to tłumaczenie łacińskie (z XV1. wieku) pierwotnie niemieckiego statutu z cytowanego roku. Jest to najstarszej daty statut bractwa, strzeli ckiego w Polsce. W drugiej rozprawie dowodzi autor, że datowanie powstania bractwa z r. 1253 dowolnie wprowadzone zostało w czasach nowszych przez Niemców. "Bractwo Strzeleckie'" oczywiście nie troszczy się nadal o prawdę historyczną 1 firmuje "zj r. 1253". Ponadto ogłosiła M. Wiciu rkiewiczowa w "Kurjerze" krótką monografię -- Kamienicy pod nr. ir.inaIjum duchownego i Fryderyka Wilhelma ewangelickie. Stało się to wj trakcie załatwiania kasaty dóbr zakonnych. Flottwell był nietyłko głównym motorem sekularyzacji tychże dóbr w W. Ks. Poznańskiem, ale równocześnie pierwszym, który wykorzystał ajccję tę dla celów nacjonalistycznych. Główny nacisk kładł na alumnat, wiązał ze sprawą regulacji gimnazjum również kwestję seminarjów w Poznaniu i Gnieźnie, którym pozostawiał jedynie zadanie wyszkolenia praktycznoascotyczimgo, gdyf naukowo przygotowanie mieli odbierać klerycy w uniwersytecie wrocławskim, przy którym znowuż założono alumnat. Gdy minister Altenstein do sinawy się nie zapalał, uważając, że jej przeprowadzić nie można bez zgody arcybiskupa Dunina, Flottwell oraj Grollmann gotowi byli rzecz cala przeprowadzić bez Dunina. Z ciężkie m sercem zgodził się wreszcie arcybiskup na zmianę w studjach duchownych, a na rozdział wyznaniowy gimnazjum przystał chętnie. Po rozdziale gimnazjum kładziono wielki nacisk na naukę języka polskiego w gimnazjum ewangelickiem (w interesie Niemców), a ograniczono język ten do minimum w gimn. św. MaIji Magdaleny. 3. Posiedzenie Zarządu Towarzytswa odbyło się 28. września 1923. Dyr. Kaczmarczyk interpelował w sprawie portalu w kościele podominikańskim, który to zabytek nieoceniony został zniszczony. Stało się to dzięki zbiegowi okoliczności, nie wytacza sit; przeto nikomu zarzutu. żal tylko pięknego zabytku. Radca Ruciński komunikuje, że w kościele Bożego Ciała bardzo umiejętnie odnowiono portrety Jagiełły