KRONIKA MIASTA POZNANIAczyńskiego do prezesa Tow. Przyj. Nauk w Warszawie, Juljana Ursyna Niemcewicza, po wybraniu go na członka tegoż Towarzystwa. List brzmi jak następuje: "Jaśnie Wielmożny Prezesie Towarzystwa Kr. Warsz. Przyjaciół Nauk. Za swoim powrotem do domu odebrałem odezwę JWPana Dobrodzieja, w którym mi donosić raczysz, że w gronie Towarzystwa Przyjaciół N auk umieszczonym zostałem. Jeżeli gorliwość o honor Narodu Polskiego i jego literatury prawo do takiego zaszczytu dać może, śmiem mówić, że godzien jego jestem. Innych nie posiadam. Stosownie do art. 47 U staw Towarzystwa przyłączam tu akt akceptacyi łączę zatem wyraz głębokiego upoważenia z którym się piszę JWPana Dobrodzieja Edw. Raczyński. Rogalin pod Poznaniem d. 9 marca 1827. Obiecany mi patent życzyłbym sobie, aby był odesłany na ręce Doktora Hulverding w Instytucie Oftomicznym na ulicy Św.-Krzyskiej. Niżej podpisany przyjmuje z wdzięcznością tytuł członka korespondenta Towarzystwa Kr. Warszawskiego Przyjaciół Nauk, którym mnie toż towarzystwo przez wybór swój zaszczyciło. Słowo moje i cześć w uroczystą składam rękojmię, że ustawy tegoż Zgromadzenia ściśle dopełniać będę. Akceptacyą tą i przyrzeczenie dla lepszej wiary własną ręką podpisuję Edward Raczyński. Dan w Roga linie dnia 9 marca 1827". 3. Raczyński a pomnik Kopernika w Tor u n i u . W r. 1925 ukazała się w "Mitteilungen" , wydawanych przez członków "Historische Gesellschaft fiir Posen", zamieszkałych w Rzeiszy, bardzo ciekawa rozprawa Adolfa Warschauera p. t. "Die Geschichte des Streites um die Nationalitat des Kopernikus" (s. 1-26). Autor wywodzi, że walka polskoniemiecka o przynależność narodowościową Kopernika była zarówno dla nauki jak i dla isztuki niezwykle pożyteczną, gdyż wywołała wiele publikacyj, stojących wysoko pod względem naukowym, oraz sporą liczbę pomników, należących w danych miastach do najwybitniejszych dzieł sztuki. W szlachetnem tern współzawodnictwie naukowe m i artystycznem górowali, jak to przyznaje Warschauer, bezwzględnie Polacy, zdobywając się