GAZETA VVielkiego Xi siW"a PO ZNANSKIE GO. Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski. N!!. W Poniedziałek dnia 19. Lutego. 1844. Wiadomości krajowe. z Berlina. - Gazeta Powszechna Pruska z dnia 15. Lutego obejmuje następujące ogłoszenie: »Oslatnieuii czasy na różne projekta względem kolei żelaznych podpisy na akcye otworzono i promessy w obieg puszczon o, chociaż przedsiebiercom przyzwolenia na zamierzony kolej żelazny ani udzielono ani przyobiecano. Jestem więc spowodowanym do zwrócenia uwagi publiczności na zawody i straty, z nabycia promessów akcyjnych na takie błahe projekta wyniknąć mogące, oświadczając równocześnie, że przyzwolenia na nowe przedsiębierstwa kolei żelaznycb, o ile takowe już nie nastąpiły albo przyrzeczone nie zostały, tymczasem w ogóle na mające 'byc stosownie do Najwyższego Postanowienia gabinetowego z d. 22. Listopada 1842. r. (Zbiór praw str. 307.) wykonaue konm»unikacye główne ograniczać się muszą, i że mianowicie na takie projekta, któreby wykonaniu tej głównej kommuuikacyi zawadzały lub ją utrudzać i jej uszczerbek przyr uosić mogły, przyzwolenia spodziewać się nie można- Berlin, dnia 14. Lutego 1844. r. Minister skarbu. v. Bodelschwingh.« , . . WiadomoscI zagranICZne. Polska. z Warszawy, dnia 14. Lutego. Bada Administracyjna mianowała JP. Alber ta Paczyńskiego, dymissyonowanego Podpułkownika, b. Prezydenta III. Częstochowy, pełniącym obowiązki Naczelnika powiatu Augustowskiego. Dnia 8. b. m. w szpitalu S. M. Panien Marcinkanek, pod tytułem S. Ducha, odbył się ob,rządek Sakramentu chrztu Św.: Izraelity DawN da nateraz Jana Poznańskiego, i dwóch tegoż dorosłych córek, rodem z ni. Płocka. Odpowiedni swojemu powołaniu Ks. Męczyński, Kapelan tameczny, po kilkutygoduiowem poprzedniem nowych katolików przysposobieniu do przyjęcia tego Sakramentu, miał gorliwą i zajmującą do zgromadzonych słuchaczów mowę, po której nastąpił chrzest. Rodzicami chrzesIne mi ojca, któremu nadano imię Jan, byli: JW. Minister Turkułł z JW. Alexandra Mokranowską; starszej córki Justyny, JW. Badeni, Badzca Stanu, z JO. Xiężuą Gedroyc, i ostatnie'i Rozalii, JW. Jan Hrabia Zamojski z JW. Różą Hrabiną Zamojską. Kaukaz. Z nad morza Czarnego, dnia 7. Stycznia. Pod tą datą tak pisze korrespondent Gazety Powszechnej Auszburgskiej: «Korrespondent wasz z nad granicy Polskie'j donosi wam powtórnie o jakiemś zwycięzlwie Bossyan nad mieszkańcami gór kaukaskich. Hisforya rossyjska tak obfita jest w wielkie zwycięztwa prawdziwe, że zmyślonych nie potrzebuje. Owe niby wielkie zwycięztwo redukuje się według ra jaką Xiążę Argatinsky w obwodzie kazikumyków odniósł, korzyść, którą straty w tyra samym czasie przez Rossyan w innych okolicach Dagestanu poniesione dziesięć razy przewyższają. Korrespondent z nad granicy Polskiej w wielkim jest błędzie, znajdując w przytłumieniu powstania Kazykumyków stwierdzenie dawniejszych swoich doniesień, Pismo jego datowane było z dnia 27, Sierpnia, a powstanie w Daghestanie zaszło prawie miesiąc później. Podług najnowszych wiadomości armia rossyjska w Kaukazie wzmocniona być ma o 20,000 ludzi, z których większa część przeznaczona jest do Daghestanu. Zwycięstwa Czeczeńców poruszyły też znowu i Czerkiesów, i zdaje się podobną do prawdy, ze skorp Kubaii zamarznie, naczelnicy Mansur i Dżimbulat z jazdą swoją napaści siroje na kraj kozacki ponowią. Francya. Z Paryża, dnia 5. Lutego. N adzwyczajny goniec z Madrytu przywiózł wczoraj rano, oprócz wiadomości o śmierci Infantki Donny Carlotty, ważne korrespondeucye Hrabiego Bressona. Poseł wskazuje skutki, jakieby śmierć Infantki za sobą pociągnąć mogła. Jest on tego zdania, że po tern nieszczęściu wzmogą się sympatye narodu hiszpańskiego ku familii Infanta Don Franciszka, a w tym samym stopniu pietensye Xi<;cia Kadixkiego do ręki Królowe'} Izabelli lepsze znajdą przyjęcie, i dla tego widoki Hrabiego Ti apani bardzo osłabną. Dwie główne przeszkody sprzeciwiają się Xięciu: urodzenie jego zagraniczne i wiek zbyt młody (liczy on tylko 161 roku, gdy tymczasem Xiążę Kadyxki wnet 22 rok życia skończy.) Xiążę Nemours a później P. Guizot udali się. w ciągu dnia wczorajszego do Exregientki, aby się z nią w tym celu rozmówić. Ponieważ zaś ostatniemi czasy tak Infant Don Francisco, jako też zmarła jego małżonka, Królową wdowę za przeszłe wypadki na piśmie przeprosili i opiece się jej polecili, przeto zaręczają, że Królowa Krystyna do popierania Xi<;cia Kadyxkiego łatwo Hakłonić się da, zwłaszcza że śmierć jej siostry całkiem ją z familią Infanta pojednała. Nie podpada prawie wątpliwości, że Hr. Bresson upoważniony będzie do rozpoczęcia układów w tym duchu, tak iż kandydatura Hrabiego Trapani ustąpićby musiała. O Hrabi tym wtedy tylko na dobre była mowa, kiedy demonslracya Lfcgitymistów w Londynie zmusiła Ludwika Filipa do zaniechania Don Carlosa. Co do gabinetu angielskiego, od dawna jest wiadomo, że tenże zaślubieniu Krolowe'j Izabelli z Xi<;ciem Kadyxkim dość jest przychylnym. Z dnia 6. Lutego. We czwartek odbył się uroczysty pogrzeb Generała Beitranda w Chateauroux w Berri. Syn jego Arthur przewodniczył pochodowi. Wszystkie damy miasta szły w żałobie za wozem. Władze, gwardya narodowa, całe wojsko tamże na załodze stojące, towarzyszyły licznemu pochodowi. Ośmiu żołnierzy z wojska Egipskiego, towarzysze broni Generała, ostatnie szczątki batalionów departamentu Indre, postępowali pod chorągwią rzeczy pospolitej. Prefekt P. Leivy, Generał de Rigny i P. Grillon, Maire z Chateauroux, przemówili nad grobem ostatnie słowa na - pożegnanie Bertranda. Zebrało się już towarzystwo mające na cela zbierać podpisy ku wystawieniu pomnika dla tegoż Generała na jedne'm z miejsc publicznych ojczystego jego miasta. Rząd nie zdecydował się jeszcze, czyli pójść ma za wnioskiem Pana Bricqueville, aby Generała Bertranda pochować w grobach kościoła Inwalidów obok Napoleona. Obawia on się w tej chwili wszelkiej publiczne'j ostentacyi i nie życzy sobie wielkiego napływu ludzi, czegoby przy takowej uroczystości uniknąć nie podobna. Pamiątki jego i papiery są zapieczętowane, i jak powiadają, testamentem naj starszemu jego synowi przekazane, któremu także literacka puścizna Generała z St. Heleny i ważny dokument przez Napoleona dyktowany do ogłoszenia przypada. Generał pozostawia wielki majątek. Z dwóch jego synów służy jeden warmii afrykańskiej. - Testament zmarłego Hrabi Nassawskiego otworzono w gronie familijnćin wśród zwyczajnych formalności. Około 40 milionów złotych hollenderskich przypada Królowi Wiłhełmowi II., 20 milionów Xi<;ciu Fryderykowi, 'ZO milionów Xieznie Albrechtowej Pruskiej. Hrabina Nassausko-Oultremont dostaje 25,000 Tal. rocznego dochodu wraz z ruchomościami, ozdobami i jeduerai dobrami. W testamencie jest podobno wzmianka, że Hrabina sama domagała się, aby jej większego dochodu nie wyznaczać, ponieważ interessom szczepu orańskiego narazić się nie chce. Postępek ten na powszechny zasługuje szacunek. Z dnia 9. Lutego. Legifymiści mocno się o to starają, aby zabezpieczyć powtórny wybór wyszłych deputowanych. Komitet centralny wysłał instrukcye doj Marsylii, Tuluzy, Doullens itd., aby powiększyć zapał wybierających. Rząd z swej strony wszystko czyni, aby zapełuić miejsca bami ministeryalnemi, to przynajmnie'j innemi. Prefekt Marsylii, który byl w Paryżu, wrócił nagle do departamentu swego, ażeby wszelkiemi sposobami walczyć przeciw wyborowi P. Berryer. Jeźli on celu swego dopnie, będzie to dotkliwym ciosem dla partyi legitymistyczne'j, która takim sposobem pozbawioną będzie swego dowódzcy. Łatwo pojąć, że rząd okoliczności tej wielką przypisuje wartość, jeźli bowiem P. Berryer nie będzie dłużej zasiadywał w Izbie, rząd wolnym będzie od jednego z strasznych swych przeciwników. Quotidienne w tym względzie taką czyni wzmiankę : »Mamy nadzieję, iż Marsylia i inne kolegie oborowe wniwecz obrócą intrygi ministrów. Marsylia honor sobie zjednała, iż wysłała wielkiego mówcę do Izby, którego silna wymowa i logika naprzód sprawiła odrzucenie haniebnego projektu prawnego tyczącego się 25 milion. Zjednoczonych państw, a następnie przyłożyła się do przeszkodzenia ratyfikacyi traktatu względem obostrzenia prawa rewizyjnego; wielkie to i prawdziwie narodowe zasługi, których honor spada na wyborców MarsyliiDzienniki oppozycyjne ciągle jeszcze zawierają pogłoski o reformie ministeryum. Dziś zawierają następujący, już wczoraj w Patrie zawarty artykuł. »W sali sessyonalnćj Izby deputowanych rozeszła się dziś pogłoska, iż Pan Guizot i P. Martin (du Nord) wyjdą z ministeryum. Pierwszy ma być nominowanym ambassadorem w Londynie, a drugi przeniesiony do sądu kassacyjuego jako prezydent Izby. Ich miejsca zająć mąją PP. Passy i Dufaure.« Pogłoski te nie zdają się być wiarogoducmi. P. Guizotowi wprawdzie nie powiodło się, pozostaje mu wszakże większość, która przy wotowaniu nad tajnemi funduszami znaczniejszą może się okaże, jak przy glosowaniu nad adresem. Z dnia 10. Lutego. Onegdaj wieczorem w lokalu kas syna na Bue de la Chaussee d'Antin dano wielki bal legitymistyczny na korzyść pensyonarzy starej listy cywilnej. Dochód przeszło 5 O, O O O fran. wynosić miał. Natłok gości byl nadzwyczajny. Nie wszyscy jednak należeli do rzędu Legitynaistów, owszem każde odcienie polityczne miało na tym festynie swych zastępców. Nawet urzędnicy byli obecni; Prefekt departamentu Sekwany, Pan Bambnteau, poseł hiszpański, P. Martinez de la Bosa i wielu parów i deputowmnych, było przytomnych. Bzadko widzieliśmy tu bal, na którym taki panował przepych w ubiorach i dyąmentacb. Najznakomi tsze damy z Faubourg St. Germaiu swoje dyamentowe kolczyki w kształcie wielkiego H oprawić kazały, a wielu kawalerów legitymistycznych miało szpilki w kształcie lilii. Niektóre damy legitymistyczne w pośród kwitn ących bukietów zwiędły miały kwiatek (une tleure fletrie) jako alluzyą na ostatnie wotum Izby deputowanych. Z Lotaryngii, dnia 4. Lutego. 'Kiedy się w Paryżu wszystko gotuje do parlamentarnej walki pomiędzy zwolennikami duchowieństwa a Uniwersytetem, nie zbywa te'ż i po prowincyaeh na małych wycieczkach. Taki też i w departamencie naszym. Biskup z Metz kazał z ambon ogłosić, że uroczystość przypadająca na dzień 2. Lutego w jego dyecezyi także obchodzoną być ma. Święto zaś to według konkordatu na niedzielę odłożono. Prefekt Departamentu Mozeli ogłosić kazał obywatelom, że lekcye więc po szkołach w dzień ten zwyczajnym pójdą trybem. Obadwaj mąją słuszność po sobie, bo biskup może kazać odbywać nabożeństwo kiedy mu się podoba, a od ludzi zależy mieć w nich udział lub nie; Prefekt też słusznie się trzyma prawnych postanowień. Byłoby też to przeszło spokojnie, gdyby dziennik jeden radykalny nie był zaraz wielkiego narobił hałasu. Bo radykaliści wszędzie teraz widzą Jezuitów. Anglia. Z Londynu, dnia 10. Lutego. N. Pani i małżonek jej żyją ciągle w wielkie'; samotności w Windsorze w skutek bolesnego wrażenia, które śmierć Księcia Sasko-KoburgGotha na nich zrobiła. Process O'Connella skorym postępem do końca swego się zbliża. Po mowie obszernej O'Connella obżałowani na wysłuchaniu małej tylko liczby świadków zaprzestali, kiedy większa część faktów, do których się odwołują, w ciągu sprawy dość wyjaśnioną została. Wysłuchanie świadków dnia 6. się zaczęło i tegoż dnia się skończyło. Dnia 7. i 8. generalny obrońca korony replikę swoje wyprowadził. Miasto Woolwich nad Tamizą, gdzie jest wielka zbrojownia, przed kilku dniami największego nabawione zostało strachu przez niegodziwe kuszenie się o zapalenie magazynu pełnego amunicyi wojenne'j zapomocą racy palnej. Szczęściem tylko lont się spalił, nie udzieliwszy ognia swego racy, którą nietkniętą tuż przy szopie drewniane'j znaleziona. Sprawcy teJ zbrodni, któraby okropne skutki za sobą pociągnąć mogła, dotychczas nie wykryto. Przed j.eduym z tutejszych magistratów po sprawa: Dziewczyna nazwiskiem Elżbieta Anders, rodem podobno z Frankfortu n. M., oskarżyła swego pana, Niemca nazwiskiem Gerlach, o złe obchodzenie się z nią. W ciągu badania okazało się, że wspomniony Gerlach trzyma w służbie trzy dziewczyny, które z katrynkami chodzą po mieście i do tego śpiewają. Zarabiane pieniądze, zwykle po 5 szylingów na dzień, muszą przynosić do domu, a wspomuiona Anders trzy razy już w miesiącu została · wybitą, że mniej do domu przyniosła. Za to otrzymują śniadanie z rana o godzinie 8eJ wychodząc na miasto, po powrocie zaś o god. 9. w wieczór, wieczerzę złożoną z kartofli z wodą, a do kieszeni dostają na obiad - penny (5 gr. pol.). Co do Elżbiety Anders, zawarta była jeszcze następująca umowa: Brat jej w Frankforcie ugodził się z Gerlachem za 54 kro (3 złp.) na tydzień, które to pieniądze miały być jemu przesyłane do Niemiec, nie zaś oddawane Elżbiecie Anders, M. Chronicie umieszczając powyższe douiesienie: dodaje mu napis: »> niemieccy niewolnicy« (G e r m a n si ore s). Wyrażenie to (dodaje Gazeta augs» burgska) jest jeszcze zbyt łagodne na ten najochyduiejszy ze wszystkich handlów ludźmi, bo prosty niewolnik używany jest do zachwytnych robót, tu zaś Elżbieta Anders musiała od godz. 8meJ z rana do 91ej w wieczór, podczas pogody czy słoty, w każdej porze roku, ciągnąć wózek z ciężką kat rynką po mieście; (wiadomo podług nowego prawa, że tu nie wolno do ciągnienia używać innych zwierząt, jak tylko psów); a dla wzbudzenia tern większej litości, dawał jej pan male dziecię, które na katrynce siedząc, od zimna drżało; jest to prawdziwa służba zwierząt pociągowych i żebractwo. '" Biedna dziewczyna nie może nawet wrócić do swego kraju, bo zarobione przez nią pieniądze posyłano bratu jej do Niemiec. - (Z Frankfortu piszą pod dn. 20, Stycznia, że w skutek powyższego artykułu, zarządzono tam wyśledzenie krewnych Elżbiety Anders; ale nadaremnie; zdaje się więc, że dziewczyna ta pochodzi z innego miasta. Z tetn wszystkie'm 'konsulowi frankfortskiemu w Londynie polecono, bezzwłocznie zaciągnąć potrzebne wiadomości o Elżbiecie Anders i takowe do dalszego postępowania przesiać władzom Frankfortu) . Syn zmarłego niedawno Generała H u d s o n L o we, zaprzecza publicznie podaniu niektórych gazet, jakoby ojciec jego pozostawił pamiętniki o pobycie swoim na wyspie świętej Heleny'; przechował on tylko staranne odpisy wszystkich korrespondencyi i dokumentów. Wspomniana przed kilku dniami proklaniacya b. Księcia brunświckiego Karola, brzmi w M, P o s t jak następuje: «My Karol, z Bożej 102 4 101J - m 48 » , 4 3'., 3' K * 3'1 105* 100 i 104 101 i 101 i 101 13-JI lIJ 3 4 149i 5 4 5 4 5 4 4 81 i lIJ 152 117} 113 129 121 1201 4 Mi 101 »3A 4 184} 1D3f 1 D8j 89 98 1031 112 119} Dnia 14. Lutego. 1844. I. od do Tit. sgr fen. T i I. ser teę 27 - 1 8 7 - 1 7 5 - 27 17 - 17 1 1 2 1 6 1 2 11 - 11 25 - - 26 10 - 5 15 18 - 1 19\6