.. GAZETA Wielkiego 'll"O'p O Z N A N S K I E G O. Nakładem Drukami Kadworuój W. Deliera i Spółki. - Redaktor: A. Wannewski. JI# 4 5 . W Czwartek dnia 22 Lutego. 1844. Wiadomości zagranIczne. Rossya. Z P e t e r s b u r g a , dnia 8. Lutego. Przez Reskrypta Cesarskie Najmilościwiej mianowani zostali Kawalerami: orderu św. Anny klassy 1. z koroną Cesarską, Generał - Leilnant Naczelnik 3. okręgu kotpusu żaudarmów, Hrabia Nesselrode; orderu św. Anny ki. lej, Wojenny Generał-PolicmejsUr armii czynnej i Ober Policmejsler miasta Warszawy, zostający w artylleryi Generał-Major Sobolew; orderu św. Stanisław ki. 1., Naczelnik Wojenny gub. Płockiej, zostający w jeździe Generał Major Goslomiłow. Przez Ukaz Cesarski do Rządź. Senatu z d. 31. Grudn., następni urzędnicy, na poświadczenie ich Zwierzchności o wysłużeniu prawem ustanowionych zakresów, obok gorliwego i nieposzlakowanego pełnienia obowiązków, podniesieni zostali, w liczbie innych, do rangi Radzcy Stanu, Radzca kolegialny, Ordynator Warszawskiego Wojennego lazaretu, Dr. Med. Michał Mazurkiewicz; Radzcy kolegialnego, Radzca Dworu, Sprawujący obowiązki Pomocnika Głównego Inspektora Medycznego przy Kommissyi Rz. S. W. i D. Królestwa Polsk., Doktor Med. Karol Reinhardt. N. Cesarz Imć, dostrzegłszy ze sprawozdania jednego z Naczelników gubcruii, ze sprawowanie się wjelu żołnierzy, po zostewjeaiu ich przez czas niejaki na nieograniczonym urlopie, niekorzystnie zmienia się, przez własnoręczny rozkaz raczył: »surowo zalecić, aby notowani o zle sprawowanie się, nieodzownie natychmiast byli odsyłani do służby wojskowej.« Dnia 23. Stycznia zakończył życie w Petersburgu najstarszy Admirał iloly rossyjskiej, Ro/\ man Hall, Członek Rady Adiniralicyi, wjelu orderów Kawaler, w 8#. roku wieku swego, którego lat przeszło 60 poświęcił na służbę Monarsze i ojczyźnie. W roku 1 785, w stopniu Leituauta, towarzyszył Rellinghausenowi w wyprawie jego na morze Lodowate, i odtąd odznaczał nieprzerwaną czynnością cały zawód swej służby. F r a n c y a. Z P a ry ż a, dn. 13- Lutego. Za ministeryum zd. 1. Marca, Pan Remilly, deputowany Wersalu, zrobił wniosek względem i n c o m p a t i b i l i t e, który równy jest z wnioskiem P. Remusat, którego odczytanie przyjęte wczoraj w biurach, dziś w Izbie deputowanych nastąpi. Pan Thiers, w owym czasie niinistcrprezydent, umiał jak wiadomo dokazać, iż wniosek ten, aby użyć wyrażenia klassyczuego w biurach pochowanym został, ponieważ niechciano wtenczas wprawić miuisteryum w krytyczne położenie. - Mówiono, iż przyjęcie wniosku podobnego byłoby za sobą pociągło rozwiązanie Izby. Teraz P. Thiers nie Kjuż ministrem, dalekim jest od lego, iżby w owsze'm uważa go za użyteczny. Pan Remusat był wprawdzie autorem wniosku, ale w rzeczy samej wychodzi on od P. Thiersa, który dawnego swego kolegę do tego namówił. O cóż idzie właściwie? O reformę parlamentu. Ale następnie zachodzi pytanie, dla czego P. Thiers przed czterema laty dozwolił upaść" podobnemu wnioskowi? Reforma jest albo korzystną albo też nie; w pierwszym razie, nie trzeba było jej odrzucać już dawniej, w ostatnim zaś nie powinno się jej wywoływać na nowo. Wszakże nie reformę ma P. Thiers na oku; jest on tego zdania, iż wniosek ten wprowadzi gabinet w krytyczne położenie, i dla tego spowodował Pana Remusat do uczynienia go w Izhie. Odczytanie jego przyjętem zostało przez trzy biura, musi więc być wykonanein. 176 członków było za nim a 200 przeciw niemu, a stosunek ten okazuje właściwy stan rzeczy. Oppozycya wie o tern dobrze, myśli wszakże, iż dyskussya niepomyślną będzie dla ministeryum. Kwestya la polityczna w czynnościach Izby zabierze wiele drogiego czasu, łzba już więcej jak od sześciu zgromadzona tygodni, dotąd nic zgoła nie uczyniła. Wniosek P. Remusat powiększy poruszenie umysłów wywołane już debatami adresowemi, a że jednak w końcu przyjętym nie będzie, urzędnicy jak dawniej tak i teraz spokojnie w Izbie deputowanych siedzieć będą. Obecność urzędników w Izbie ma pewne swoje niekorzyści, ale to uie jest to, czego oppozycya chce, nic jej bowiem niebyło łatwiejszego, jak przyprowadzić reformę do skutku za ministerstwa Patia Thiersa; owszem, gdyby tenże znów dostał się do steru, niechciałby on O reformie tej nic wiedzieć, jak Pan Guizot. - W biurach sprawa ta wywołała różne nader zdania i argumenta. P. Thiers musiał naturalnie mieć udział w dyskussyi. Zaczął on oświadczeniem, że wniosek ten bynajmniej nie ma na celu Wywołać interpelacyi; właściwym celem jest coś innego, to jest zaradzenie koniecznym potrzebom. Pan Thiers ma na myśli niezmierną trudność, przy obecnym stanie rzeczy połączyć system wyboru z centralizacyą, z których pierwszy podstawą jest naszego publicznego prawa, druga zaś rękojmią i zapewnieniem niepodległości naszej jako narodu. Pan Thiers nie szuka absolutnego dobra, ale ou i parlya jego trzy rzeczy chcą osięguąć i 1) »Urzędnikom publicznym« mówi P. Thjers »nie wzbraniamy wejścia do Izby; chcemy tylko by ten, klóry ma lat 4 O, a nie jest urzędnikiem, nie chwytał się zasiadania w Izbie deIputowanych jako środka, dla o<