GAZETA VVielkiegola stwa .j POZNANSKIEGO. Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wanneuski. 180«w Czwartek dnia 6. Czerwca. 1844U Rzut oka na wojnę Kaukaską w r. 1841. (Według opowiadania oficera Rossyjskiego.) (Dokoiic&enie ). Zjednej strony kilka pobocznych pasm wschodnich kończyn Kaukazu w prześliczną zieloność przybrane; ich ciemno czerwone szczyty ciągnęły się prawie tuz pod naszemi stopami; pomiędzy niemi śklniły się tu i owdzie kryształowe szyby jezior i stawów górnych, promieńmi zorzy porannej lekko zarumienione i miejscami wzuosily się tumany mgliste. Jedne rzadsze i przezroczystsze, drugie bure i ciemne formowały kłęby i obłdki najrozliczniejszych kształtów. W miarę jak słońce wschodziło, rozjaMiiał się i kraj z tamtej strony gór położony, t. ]. północny Dagestan. Lasy i błonia, przerżnięte czerwonawo polyskującemi rzeczkami tworzyły jakby tło i rąbek tego nowego krajobrazu; rozrzucone po nich Aule i staunice bielały swemi ścianami i murami wapieunemi, zamykała nareszcie widnokrąg piękno-srebrna wstęga, morze Kaspijskie. Po lewej stronie, rta pólnocno-wschód, uśmiechały się rzekami i strumykami poprzerzyuane i bujną roślinnością ozdobne kraje Kumyków. W prawo i w lewo gubił się wzrok w częścią nagich, częścią gęsto porosłych, częścią śniegiem pokrytych, róznokształtnych szczytach gór, z których jedne nad drugiemi sterczały - mianowicie po prawej ręcew dali dopiero w mglistych kończynach widnokręgu ginęły. Gdyśmy zeszli na płaszczyznę, doszła nas za Kubanern wiadomość, iż Czyrkaj od Czeczeńców w ręce oblegających oddanym został. Stało się to następującym sposobem_Generał Vegesack, dowiedziawszy się, ii Szamyl zwie-» kszą częścią załogi miiisto opuścił i przeciwko nam wyszedł, korzystając z chwili zamieszania i trwogi, jaka pomiędzy oblęzonemi powstała; kazał swym wojskom poniz<;] miasta przez rzekę Koisu się przeprawić i rozpoczął ogień ze strony lądowej. Po krótkim oporze słaba załoga poddać się postanowiła, uzyskawszy wprzód przyrzeczenie wolnego odejścia. Żałować tylko należy iz Generał Vegesack sam poległ na placu boju. - Tu był koniec naszej wyprawy> bo zdobycie Czyrkeju miało stanowić koniec pierwszej expedycyi legoroczne'j. - Dawszy przeto znużonemu żołnierzowi kilka dni wytchnienia, udaliśmy się zwyczajnym traktem do Czerwienny, czasami tylko od nieprzyjaciela zaczepiani. Tu Generał Grabbe kilka dni pozostał, ażeby się pote'm udać do Grocznoj, w celu rozpoczęcia zakładania fortec na nowe) liiiii ciągnącej się wzdłuż Sunczy. Wiadomości krajowe. z Berlina, dnia 4. Czerwca. Przybyli: Cesarsko- Rossyjski Kontre-admirał, Hrab. I l e y d e n, z Gdańska. CesarskoRossyjski Tajny Radzca i Senator Faitr z PoznanIa. rza Rossyjskiego za granicą i krótki pobyt jego przy dworze tutejszym nastręcza wielkie pole do politycznych domysłów, Łączą też tę podróż Cesarza Mikołaja z koncentratyją armii Rossyjskiej w Rossyi południowej w celu podbicia górali Kaukaskich. Ponieważ prowincye Rossyjsko - polskie i prowincye Nadbałtyckie z wojska Rossyjskiego przez to ogołocone by zostały, coby jednak z pewnćm niebezpieczeństwem dla rządu Rossyjskiego było połączone, chcą więc owe polityczne kombinacye za uzasaduione poczytać. Przyszłość tylko uas w tej mierze wyświecić może. - Pogłoska o zupełnem zniesieniu Gazety Powszechnej Pruskiej coraz więcej wiary zyskuje, ponieważ gazeta rzeczona nie tylko żadnej korzyści rządowi nie przynosi, lecz mu owszem szkodzi. Zamierzają w miejsce jej inną ustanowić gazetę, całkiem od ministeryów nie zależącą a mającą się odznaczać genialną i liberalną redakcyą. Wydany dziś numer 13. Zbioru praw obejmuje postanowienie Najwyższe dotyczące otworzenia podpisów akcyjnych na przedsięwzięcia kolei żelaznych i obrotu wydawanych w tym celu papierów. Bez wyraźnego pozwolenia Ministra skarbu nikomu nie wolno otwierać subskrypcyi na przedsięwzięcia kolei żelaznych ani zgłaszań na akcye przyjmować. Kto wbrew postanowieniu temu postąpi, karany będzie 50-500 Tal. i konfiskatą całej nabytej zląd korzyści. Wiadolllości zagraniczne. Polska. Z Warszawy, dnia 1. Czerwca, J O. Feldmarszałek Książę warszawski, N amiestnik Królestwa, dnia wczorajszego po południu wrócił do Warszawy z Petersburga. F r a n c y a. Izba deputowanych. Posiedzenie du i a 27. Maja. Po zażądaniu przez p, Carne objaśnień od ministerstwa co do polityki zewnętrznej, po których otrzymaniu dopiero chciał dać swój głos w rzeczy kredytów suppłemeutaruych, odczytał p. David mowę, luórej sprawozdawcy dla szmeru w zgromadzeniu rozumieć nie mogli; podobno mówca zajmował się sprawami Grecyi i wystawiał potrzebę wsparcia tego kraju wśród grożących wschodowi zaburzeń. Po nim wstąpił p. Berryer na mównicę i rozwodził się długo nad sprawami Otahajty, dawne skargi powtarzając. Również i w N owej Zelaadyi i w Chiuach upatrywał zaniedbanie interesów Francyi. Mowa jego prze» cięż nic nam nie daje nowego. Koniec jej został odłożonym do jutra, minister spraw zewnętrznych wystąpi z odpowiedzią. (Według wszelkiego podobieństwa i ta kwestya, na którą oppozycya poprzednio tyle liczyła, przejdzie bez trudności dla ministerstwa, i Izba żądany budżet supplementarny zatwierdzi. Z Paryża, dnia 26. Maja. Ostatnia poczta wschodnia przywiozła nam dokument, który dotychczas w archiwum Ma« ronitów w Libanie zachowywano, a który, jeźli wiarogodność jego żadnej nie podlega wątpliwości na największą zasługuje uwagę. Jest to przekład arabski listu Ludwika Świętego, pisanego do Emira, patryarchów i biskupów marouickicli, w którym Król Maronitom wszystkie prawa urodzonych Francuzów nadaje. - Na tym dokumeucie, datowanym w St. Jean d'Acre dnia 2 1. Maja J 25 O ., Maronici wszystkie swoje żądania opieki francuzkiej opierają. -W naszych czasach, w których smutne położenie Marouitów staje się żywych rozpraw przedmiotem, dokument ten szczególnej godzien uwagi. Otoź jego dosłowne tłumaczenie: »Szlachetnemu Emirowi Maronitów gór Libanu, jako też patryarsze i biskupowi tego narodu, pozdrowienie i przychylność Naszą Królewską: ! »Radość przepełniła serce Nasze, gdy syu Wasz Szymon na czele 25,000 wojska w Wasze'm imieniu odwiedzić Nas przyszedł, przynosząc nam prócz wyrazu uczuć Waszych i pięknych koni, Iftóre nam posłaliście, także i podarunki Wasze. Szczera przyjaźń Nasza, którą podczas pobytu Naszego na wyspie Cyprus, gdzie zamieszkaliście, ku Wam powzięliśmy, odtąd się powiększyła. Przekonani jesteśmy, iż naród ten, tworzy część narodu francuzkiego. J ch przyjaźń bowiem ku Francuzom wyrównywa przyjaznym uczuciom, któremi Francuzi wzajemnie ku sobie pałają. Dla tego słuszną jest, abyście i Wy i wszyscy Maronici tej samej opieki pod naszem berłem doznawali, której Francuzi doznają, i abyście równie jaii i Oui, do wszystkich publicznych urzędów przypuszczanymi byli. Wzywamy Was przeto, zacny Emirze, ażebyście wspólnie z nami gorliwie się do dobra mieszkańców Libanu przykładali, i polecamy Wam, ażebyście z pomiędzy najgodniejszych pewną liczbę szlachty ustanowili, jak to u nas we Francyi w zwyczaj weszło. A na Was, czcigodny patryarcho, Panowie Biskupi, jako też duchowieństwo i ludu Marouicki z takiemże samem zadowoleniem pa wiązanie do religii katolickiej, i Wasze poszanowanie głowy kościoła, następcy Piotra Świętego w Rzymie. Zachęcamy Was do zachowania tego poszanowania i nadal do niezachwianego obstawania w wierze waszej. Co się Nas, i tych co po Nas na tronie francuzkim nastąpią, dotyczy, przyrzekamy Wam, ii Wam i ludowi Waszemu tę sarnę co Francuzom, damy opiekę, i że wszystko uczynimy, co ku powiększeniu dobra i szczęścia waszego posłużyć będzie mogło.« «Dan i zatwierdzone Królewską pieczęcią naszą w St. Jean d'Acre dnia 21. miesiąca Maja, roku zbawieuia tysiącznego dwuchsetnego pięćdziesiątego w dwudziestym czwartym zaś pauowaula naszego (podp.) Ludwig.« Z Paryża, dnia 28. Maja. Na dzisiejszćui posiedzeniu Izby deputowanych w dalszym ciągu wczoraj przerwanej mowy p. Berryer zarzuca gabinetowi, iż w swej polityce nie zważa na upokorzenia, byle utrzymać serdeczne porozumienie (cordiale entente) z gabinetem angielskim; że politykę tę stanowi ustępowanie pod każdym względem, w Chinach, Nowej Zelandyi, Olahejcie, a nareszcie i w kwesji ciaśnin morskich; że chciano wymieść analogią między zaparciem się admirała Dupetit- Thouars a dezawuowaniem kapitana angielskiego, co opanował wyspy Sandwich, lecz że w obu tych wypadkach najmniejsze nie zachodzi podobieństwo. Angielski kapitan bowiem samowolnie, bez instrukcyi działał, francuski zaś admirał miał sobie dane instrukcye, a z nich, jako i z musu okoliczności wypłynęła dla niego konieczność działania, tak jak postąpił. Zaparcie się admirała Dupetit- Thouars nie ma innej przyczyny nad podrzęduość, w jakiej się postawił gabinet, ani innego powodu, jak zwyczaj przystawania na wszelkie żądania Anglii. Przy Montevideo objawia się tai sama słabość, taż uporna myśl, co przebijała w sprawach Grecyi, Egiptu i Hiszpanii. Nie chcę ja dla tego wojny, mówi p. Berryer, ale jesteśmy w posiadaniu pokoju, posiądżmyż więc i jego dobrodziejstwa. Żądam aby pokój przez ustępowanie nie stał się dla nas zgubniejszym od wojny. Te nieustanne koncessye zmierzają do ześrodkowania w ręku Anglii ogółu przemysłowych produkcyj, handlu świata. Nie z nienawiści do was trzyma ministerstwo angielskie V kornej postawie wasz gabinet. Nie, angielski naród to wielki naród, ale uie chce współzawodników w handlu, przemyśle, powadze,potędze. N ie ganię rządu angielskiego o tę cześć dla swych interesów, ale ganię gabinet francuski, że nie ma najmniejszego starania o swoje Otóż powody, które mi przewodniczą w oppozycyi przeciw polityce gabinetu. Tu nie o opinie, tu chodzi o narodowość, interesa kraju, jego najdroższe interessa. (Poklask z lewej strony.) P. Guizot wstępuje na mównicę, zupełna cichość: Ze postępowanie rządu wystawione jest na przyganę, żywe, nawet gwałtowne wyrzuty, to nikogo nie zadziwia, jestto bowiem naturalną wynikłością inslytucyj krajowych, zadaniem oppozycyi, ale uderzać powinno, że zamiary patryotyczne (sarkanie po lewej) zaprowadzone ulepszenia nie wchodzą w liczbę. - P. BiUault prosi o głos. - P. Guizot: że przekształcają fakta, środki i zamiary czernią, to już z instytucyi nie wynika (ukontentowanie w środku). On (Guizot) fakta w całej prawdzie wystawi. Powiedziano, że koszta missyi za jego ministerstwa o wiele były znaczniejsze, niż za któregobądź z dawniejszych. Aktami podejmuje się dowieść nieprawdy tego. Ale gdyby nawet zarzut ten opierał się na prawdzie, odpowiedziałby: Francyamusi bardziej niż inne mocarstwa pomnażać swe nadzwyczajne missye, agentów dalekich utrzymywać. Anglia za pomocą swej królewskiej i handlowej marynarki szybko o wszystkich wypadkach na świecie zostaje uwiadamiam). Korzyść tę zrównoważyć można jedynie pośrednictwem różnych agentów. Minister wylicza handlowe układy i umowy pocztowe, które od trzech lat pozawierał z zagranicą w skutek raportów agentów nadzwyczajnych. Przez nie większy popęd nadany handlowi zewnętrznemu.-Oświadcza dalej, iż zarzut, jakoby poniechałChrześcian w Syryi wcale nie jest uzasaduionym. Francya odzywa się przy każdej niesprawiedliwości, przy każdym wyrządzonym gwałcie. Ale należy jej występować z umiarkowaniem; Turcya jest mocarstwem przyjazne'm, Francya chce jej integralności. Cóż odpowiedzieć, jak Porta i jej sprzymierzeńcy powiedzą: popęd jaki chcecie dać ludności chrześciańskiej słabi państwo. My jesteśmy sami zmuszeni ochraniać przesądy ludu. Ukarzemy każdy gwałt, ale w pewnych tylko szrankach. Co się tyczy Nowej Zelandyi wykazuje, jako P. Berryer pomieszał wypadki, że np. P. Habsou, któremu przypisywał tylko charakter prywatny, występował istotnie w Charaktere urzędowym. Pokazuje się z raportów samego Kapitana Loyaux, że ze strony Anglii wszystko już tak w południowej jak północnej stronie wyspy Nowej Zelandyi siadłość. Ważność tegoż dowodzą daty, jestto niezaprzeczoną, a interes Francyi nie może być nigdy tyle wielkim, aby był wstanie oprzeć się oczywistej prawdzie. - Pan Thiers przerywa: Nowa Zelaudya jest krajem tak obszernym, iż nie było jeszcze possessyą opanowanie jednego punktu. Prawnym posiedzicielem ziemi jest się dopiero wtenczas, kiedy się ją uprawiać i bronić jest wstanie. Pierwszeństwo .w przyjściu nie nadaje praw pana. Pan Guizot zaczynał odpowiedź, kiedym opuścił Izbę. Pogłoska o wywołaniu Księcia J oiuville do Compiegne okazuje się być płonną; Księcia bowiem widują w teatrze i na wystawie płodów przemysłu. Prassa ultraradykałua już ma na podoręczu insyuuacyę, że broszurę księcia w porozumieniu z rządem napisano i ogłoszono już to, aby autora jej uczynić popularnym u oppo