.. .. 6AZETA Wielkiego Xi.;stwa POZNANSKIEGO Nakładem Drukarni Nadwornej W Dettera i Spółki. - Redaktor: A. IVannowsici. .. }(EE98. W Czwartek dnia 1. Sierpnia. 1844, Wiadomości krajowe. Z Berlina, dnia 29. Lipca. Niektóre gazety donosiły, ze kobieta, która przed obmierzłym zamachem petycyę Królowej podała, była córką zbrodniarza. Wszakże wiadomo teraz, ze petycyę tę podająca była kobietą z Kolonii, której cały wypadek ten był obcym. Pojazd, w którym N. Państwo podczas zamachu się znajdowali, przysłano tu juz jako corpus delicti, aby sam czyn dokładniej zbadać. Powiadają, ze zbrodniarz do adjutauta Królewskiego w te słowa się odezwał: »Panie, obroń mię, jestem tu pod prawem! Wiem dobrze, ze głowa moja spadnie, ale nie chcę żeby mnie lud wściekły rozszarpał.« Wierność i przywiązanie ludu przy tej sposobności istotnie tak świetnie się objawiły, ii piękne przekonanie u N. Pana ustali się, ze lud właściwą, główną podporą tronu. To ustalone przekonauie dla Prus s i rozwijania się onych, błogie wydać może owoce. Kościoły tutejsze wczoraj aż do natłoku były przepełnione. W katolickim kościele odbyły się prócz tego dwunasto-godzinne modły. Z Poznania, dnia 30. Lipca. I u nas wiadomość o zbrodniczym zamachu na życie N. Pana głębokie powszechnie sprawiła wrażenie. Magistrat i Reprezentanci miasta postanowili natychmiast wynurzyć N. Królowi przez deputacyę najżywszy swój udział; w sku tek czego dnia wczorajszego Nadburmistrz, Tajny radzca Rejencyi Naumann i Przełożony Reprezentantów Radzca Sprawiedliwości Ogrodowicz do Erdmannsdor[ się udali. Adres jest treści następującej: »Najmiłościwszy Panie i Królu! Czyn niegodziwy popełniono; - opatrzność sama tylko odwróciła niebezpieczeństwo od drogiego życia W. K.M. i dostojnej małżonki Jego, Królowej naszej. Wśród świeżego wrażenia sprawionego przez wiadomość o tej zbrodni czujemy potrzebę wynurzenia głębokiej odrazy, jaką ten niecny czyn w nas i w każdym członku reprezentowanej przez nas gmiuy obudził. Ale bardziej naglącą dla nas potrzebą udowodnić W. K. Mości miłość i wierność, z jaką wszyscy poddani dostojną parę Królewską otaczają, w ocaleniu której jedynie tylko rękojmię stale się wznoszącej pomyślności kraju znajdują. - Z szczerćm sercem składamy Ci, N. Panie, wyznanie naszego przywiązania, wierności i najgłębszego uszaJ\. nowania, a z duszy naszej wznoszą się szczere, dziękczynne modły do Wszechmocnego Boga, który w nieprzebranej litości swojej życie uw;elbianego Króla i dostojnej, szlachetnej matki kraju zasłonił i dla kraju ocalił. Zbrodnia takowa w dziejach kraju jest bezprzykładną i nią zostanie. Oby objawiające się powszechne oburzenie poddanych W. K. BI. temu zapobiegło, żeby hańba na obecne poko« wiązanie i uszanowanie wyrugowały w sercu W. K. M. i Najj. Pani smutek, tak występnie wznIecony. Z najgłębszym uszanowaniem zostajemy Waszej Królewskiej Mości najpoddarisi i najwierniej si: Magistrat i reprezentanci miasta. Poznań, dnia 29. Lipca 1844. r. Wiadomości zagraniczne. Polska. z Warszawy, dnia 27. Lipca. Jego Cesarska Mość Najwyżej zatwierdzić raczył i wykonać rozkazał Zdanie Rady.Państwa w Departamencie Spraw Królestwa Polskiego zapadłe, w przedmiocie uwolnienia od służby wojskowych niższych stopni ze szlachty Królestwa, pobranych z zaciągu, a z powodu słabości zdrowia służyć niemogacych. Prezes Rady Państwa, (podp.) Książę H. Wasilczyków. Dnia 8. Czerwca 1844. roku. Wypisano z Zuraału Departamentu Spraw Królestwa Polskiego, dnia 26. Kwietnia 1844. r. Zdanie Rady Państwa. Rada Państwa w Departamencie Spraw Królestwa Polskiego, rozważywszy wniesiony z rozkazu Najwyższego, a złożony Najjaśniejszemu Panu przez Ministra wojny rapport, o uwolnieuiuod służby wojskowych niższych stopni ze szlachty Królestwa Polskiego, pobranych z zaciągu, a z powodu słabości zdrowia służyć niemogacych, znajduje, że wydanern w 1836 r. prawie o szlachectwie w królestwie Polskie'in, szlachta rodowita tego kraju, posiadająca szlachectwo przed ogłoszeniem tegoż prawa pozostawioną została, pod względem obowiązku służby wojskowej, w tern samem położeniu, w jakiem była dotychczas, i wskutek tego podlega, jak dawniej, służbie wojskowej z zaciągu, z obowiązkiem wyslużeuia skróconego dla niej dziesięcioletniego terminu: ze wszelako ani pomieuione prawo, ani Zbiór postanowień wojskowych, wyraźnego przepisu nie obejmują na przypadek, jeśliby taż szlachta, przed zakreślonym terminem, przez zwierzchność uznaną była za niezdatną do służby. Zważywszy, że nastręczające się obecnie z tego powodu zapytanie nie dotyczy mianujących się tylko szlachtą, lecz takich, którzy stan swój szlachectwa dziedzicznego, nabytego przed ogłoszeniem prawa 1836. roku, udowodnią w sposób prawem przepisany; albowiem stosownie do przepisów tegoż prawa, zapisanie w dawnych księgach obywatelskich szlachty po województwach, samo przez się uznano za niedostateczne, przyjęto za dowody szlachectwa nabytego przed ogłoszeniem pmnienionego prawa: a) dyplomata panujących, lub konstytucye Sejmów, szlachectwo albo herb nadające; b) dokumenta stwierdzające, ze osoba, która dowodzi szlachectwa, albo jej przodkowie, posiadali tytuł Książęcia, Hrabiego lub Barona, w swoim czasie przez były Senat Królestwa Polskiego rozpoznany, i c) dokumenta stwierdzające, że osoba, która dowodzi szlachectwa jej ojciec, dziad, lub pradziad, byli przed rokiem 1795. Dygnitarzami koronnymi, Członkarni Senatu i tak dalej, jak to w szczegółach postanowiono w 1m i lVm oddziale Prawa z 1836. roku. Osoby, na zasadzie takowych dowodów uznane za szlachtę dziedziczną, prócz innych za wstąpieniem do służby wojskowej z zaciągu nadanych im prerogatyw, przedstawiane w tejże bywają na wakujące ober-oficerskie stopnie, na równi ze szlachtą Cesarstwa. d. n. Wylew Wisły. - Wczoraj zrana po 7eJ, ulice: Dobra, Browarna, Furmańska całe, a Bednarska, Sowia i Marycnszfadt w części były zalane. Łazienki Majewskiego, Kurtza, Ciemskiego, stały w wodzie. Cała Saska Kępa, Praga i pola okoliczne tego przedmieścia, zalane zpstały zupełnie wodą. Około południa , zwiedziliśmy część miasta dotkniętą powodzią na ulicy Rybaki pływały czółna, woda dochodziła do wejścia dziedzińca Łazienek Kozłowskiego przy ulicy Mostowej. W podwórzu Z4Ś przeciwległej Łaźni Parowej i w dziedzińcu dawnej Prochowni byłp jej pełno; ulica Boleść w części znacznej jest zalaną. W Maga> zynie Rządowym drzewa, woda stoi. Na ulicy Bugaj pływają czółna. Kląby dolne ogrodu u stóp tarasu zamkowego, są zupełnie otoczone wodą. Woda dosięgła nowego zjazdu do Wisły budowanego. O godzinie w pół do 3ciej, most nie zdołał wytrzymać wylewu, a w I części długości jego od Warszawy, uszło kilka lyiew. Wczoraj wieczorem wysokość wynosiła stóp 21 cali 5. Woda zalała hotel Podlaski aż do samego rogu ulicy Furmanskie'j, z której jako wyżej położonej, wylewała się na Bednarską. Wszystkie ogrody nad Wisłą a mianowicie PP, Wizytek, pałacu Kazimirowskiego itd. są dotknięte powodzią. Woda wystąpiła za bulwark niżej nowej drogi Jerozolimskiej, i Solec także w części zalała. W Wilanowie i innych okolicach takie są szkody. Dziś rano wysokość cali. 3. - Wylew tegoroczny jest daleko większy a niżeli r. 1813., ale mniej zatrważający, bo nie tak gwałtowny. - Wówczas fale były mocne i rzeka nader burzliwą. Galicya. Z Lwowa, dnia 23. Lipca. Tegoroczne słotne lato, będzie z częstych burz i gradobicia bardzo pamiętne. Dzienniki krajowe i zagraniczue zawierają co chwila opisy szkód przez wichry, oberwanie się chmur i gradobicie zrządzonych. I Galicya podlega także tej niemal powszechnej klęsce: z rozmaitych stron dochodzą nas wieści o szkodach, to większych, to mniejszych. Między iuuemi w Czeruiowcach i okolicy dnia 3. b. m. srożyła się przez kilka godzin straszna burza z piorunami; powywracała mury, parkany, powyrywała stare drzewa z korzeniem, pokładła zboże w polu i palamała kukurudzę. W temże mieście piorun uderzył w drzwi wieżowe kościoła parafialnego, lecz prócz uszkodzenia tychże drzwi i strzaskania okien, żadnej innej szkody nie zrządził. - Atoli wszystkie wieści o szkodach częściowych tu i owdzie poniesionych, przechodzi o wiele ta wiadomość, jakąśmy z wiarygodnego źródła odebrali o burzy, która w początku tego miesiąca nawiedziła część Wołynia: Począwszy od Krzemieńca przez Jampol, Lubar aż do Berdyczowa przedstawia się teraz oczom szlak kraju na kilka mil szeroki, cały czarny, jakbyś ziemię świeżo zorał. J cstto smutna pamiątka po strasznej burzy z wielkim i gęstym gradem, który ani jednego kłosa na pniu nie zostawił, ani jednego okna w domach; gwałtowny i przedłużony wicher powywracał karczmy, poroznosił chaty wieśniacze. Cała ta przestrzeń kraju w rozległości 20 mil najsmutniejszy przedstawia widok: ziemia z urodzajów do szczętu obdarta, domostwa bez przytułku dla ludzi, a nawet po rzadkich lasach wołyńskich powywracane lub z korzeniem wyrwane drzewa, leżą jak trupy na tern ogromnem bojowisku. Na domiar nieszczęścia wybuchł tej samej nocy pożar w Konstantynowie, miasteczku na krawędzi tego szlaku polożouem. Przez całą noc roznosił wicher pożogę na wszystkie strony miasta; olbrzymia łuna na kilkanaście mil widzialna, zdawała się od końca do końca oświecać całe pasmo, którędy w tę noc złowrogą, tysiącem nieszczęść brzemienne przedzierało się zniszczenie. Ratunek był prawie niepodobny; - większa polowa miasteczka leży w popiele; a mając na uwadze zamożność tamtejszych mieszkańców, trudniących się rozmaitym handlem po całym kraju, i liczne składy towarów, najwięcej bławatnych, można powziąć niejakie wyobrażenie o ogromie straty. Francya. Z Paryża, dnia 23. Lipca. Wysłano stąd rozkazy do Tulonu, stosownie do których tam jeszcze więcej pułków zaauibarkować się ma, aby wzmocnić korpus Marszałka Bugeaud. Słychać oraz o nowych, Xi<;ciu J oinville przesłanych instrukeyach. Podróżni z brzegów afrykańskich do Barcelony przybyli, przynieśli tam nowinę, która gdyby się sprawdzić miała, groźneby skutki za sobą pociągnąć mogła. Powiadają bowiem, że okręt wojenny angielski polegając na prawie rewizyj nem, okręt admiralski przez samego Xi<;cia J o invill e dowodzony przytrzymał, aby papiery jego przetrząsnąć; Xiąże na badanie to zezwolił, ale po ukończeniu onego wizytacyi angielskiego okrętu zażądał; Anglicy wszelako wzbraniali się na to zezwalać; Xiążę J oinville następnie przeciw takowemu postępowaniu uroczyście protestował, a gdy Anglicy zuchwale się stawili, kazał dać oguia do okrętu angielskiego i zatopił go. Pogłoska ta, zresztą dotychczas niczćm uie potwierdzona, na giełdłie dzisiejszej wielkie jednak zrobiła wrażenie. Z dnia 24. Lipca. Fregata parowa »Labrador« odpłynąwszy % Oranu d. 17. m. b., dn. 20. z depeszami dla rządu do Tulonu zawinęła. Listów prywatnych nie przywiozła, ponieważ, jak się zdaje, całkiem niespodzianie odpłynęła, ale podług opowiadania pasażyerów rozeszła się pogłoska, że marszałek Bugeaud z swej strony kroki nieprzyjacielskie z Marokańczykami żwawo rozpoczął i ziemię ich pustoszy, ponieważ się przekonał, że łagodne postępowanie, jakiego przy zajęciu U szdy przestrzegał, na nic się nie przydaje. Pięć set jeźdźców Magsów (kontengensu nie regularnej jazdy pokoleń zachodu), których był wezwał, d. 14. z Oranu wyruszyło, oraz 3 batalion 32. pułku liniowego. Okręt »Labrador,« którego depesze spieszuie telegrafem do Paryża wyprawiono, miał rozkaz zabrania węgli i przysposobienia się do niezwłocznego powrotu do Afryki. O Księciu J oinville w Tulonie nie miano nowszych wiadomości. Podczas, kiedy ostatnie doniesienia z Tanger zaspakajającej były treści, w Oranie powszechnie O wojnie rozprawiano. Wieść o starciu się między flotta angielską a francuską, którą dziś DzieńuiK sporów także zamieścił, choć z dołączoną uwagą, że przekonany o płonuości onćj i że giełda j ej także wiary nie dziennika Verdad z dnia 17. Lipca. Daty, kiedy to starcie nasiąpid miało, nie przytoczono. Eskadra holenderska zawinęła do zatoki gibraltarskie'j a z morza śródziemnego wyruszyła te'ż flotta amerykańska ku Tanger. Anglia. Z Londynu, dnia 23. Lipca. Piekielna maszyna świeżo przez Kapitana Warnera wynaleziona, a za której pomocą podejmuje się gruchofać okręty, całe flotty, ba nawet warownie, wytrzymała w dniu 20. m. b. próbę nader świetuie. Wielki statek barkowy (300 - 400 beczek) »John O'Gaunt« był na to wyznaczony. W obec niezliczonego tłumu ludzi okrywającego wj'brzeza na 3mile rozległości, zniweczył go Kapitan Warner swoją maszyną na dany znak i w jedne'm mgnieniu oka tak zupełnie, iż tejże chwili znikł w otchłaniach. Mówią, iż odtąd doświadczenia swe na większą będzie czynił skalę. O jakości maszyny, której sposobu użycia niepodobna było z brzegów dostrzedz, różue krążą zdania; kiedy wczoraj w izbie niższej rzecz tę wprowadzono, oświadczył Sir R. Peel, iż rząd w doświadczeniu dnia 20. nie miał żadnego udziału, gdyż Kapitan Wrarner odrzucił suinmę ofiarowaną mu za wyjawienie tajemnicy. Z dnia 24. Lipca. Onegdaj fregata rossyjska »Aurora« do Graveseud zawinęła i wylądowała tam 80 ciężkich skrzyń (6 tonn ważących), które dzisiaj pod eskortą rossyjskich marynarzy i angielskich policyanlów na trzech wozach do Londynu transportowano i w banku angielskim złożono. Słychać, że w skrzyniach tych jest złoto, które tu ma być czyszczone a pote'm na tymże okręcie »Aurora« do Petersburga znowu zawiezione. Powiadają też, że fregata ta kosztowe podarunki dla królowej przywiozła. Na żądanie Paua Hume, członka parlamentu, wydano nie dawno przegląd osób, za długi · w więzieniu znajdujących się we wszystkich 3 połączonych Królestwach. Pokazuje się z tego, że wszystkich w więzieniu przytrzymanych dłużników zuajdoje się 3,352, z tych 2,154 w Anglii, tylko 85 w Szkocyi, al, 113 w Irlaudyi. Hiszpania. Z Madrytu, dnia 18. Lipca. Jedna z gazet obejmuje dzisiaj doniesienie, wedle którego Królowa dekret podpisać miała, ogłaszający cale Królestwo za będące w stanie oblężenia. Na to uważa »Castellano«: »Jakkolwiek dalecy jesteśmy dać wiarę takowej pogłosce, przekładalibyśmy jeduak takowy wyjątkowy stan nad stan osobliwszy i niepojęty, w którym się teraz znajdujemy; bo środek ów byłby może dla kraju zbawienny i nie służyłby li tylko do ciemiężenia ludzi spokojnych. Niemcy · Z Szleswigu i Holsztynu. - Mały szleswigsko holsztyński kraik walczy odważnie, choć bez obcej pomocy już od lat wielu z pierwiastkiem duńskim, szerzącym się od północy. Świadczą o tein dostatecznie gwahowne wybuchy przeszłego zgromadzenia stanów i wszelkie usiłowania Duńczyków objawiające się w rozmaitych stowarzyszeniach, świętach, intrygach i gazeciarskich krzykach. Lecz teraz, od roku nieomal antagonizm doszedł do najwyższego stopnia. W Szleswigu bowiem po raz pierwszy okazał się teraz pomyślny i stanowczy kierunek samowiedzy publiczne 'j. Do tych czas była ona w rozprzężeniu i rozchodziła się na rozmaite strony. Jedni życzyli sobie tylko obecnego stanu, byleby nienaruszonym pozostał, drudzy chcieli utworzyć samodzielne państwo szleswigsko- holsztyńskie, inni żądali rozłączenia Szleswigu i Holsztynu, większość zaś miała chęci i życzenia Ji materyalue. Na miejsce więc takowego rozstrojenia musiała nastąpić przedewszystkiem żywa jedność i harmonia, mająca wiedzę i uczucie samej siebie. Było to dla naszego kraju zadaniem i oraz, śmiało wyrzec można, wynikiem ostatniego roku. O przeciwieństwo danizmu i nowohol.-ztynizmu rozbiła się wszelka opieszałość i wszelki brak przeświadczenia; w chwili, kiedy właśnie największa dala się uczuć potrzeba, uchwycono ową myśl, która jest zasadą obecnego stanowiska. Na miejsce owych wątpliwości i wąchania się, stanęła nagle i silnie ta myśl, że Szleswig i Holsztyn nie ma być niczeui innem i za co innego uznać się nie ma, jak tylko za część żywotną narodu niemieckiego i jego teraźniejszości. Ta myśl usunęła i przytłumia wszelkie drobnostkowe wątpliwości. Ona to w rzeczy same'j, jak gdyby jednem uderzeniem, wszystkie przeświadczenia i uczucia zbita w jedne wielką, silną w sobie samej jedność, i dzięki jej, doszliśmy już tak daleko, że każdego, który nie zyjewnie'ji dla niej, uważamy za człowieka nieposfępującego z duchem czasu. To nam także dawało uczuć tern przykrzej bezwzględne i po części szydercze występowanie Duńczyków. Każda obraza naszego życia, naszej narodowości, naszych stosunków stała się dla nas oraz obrazą całego niemieckiego ludu; nie byliśmy już sami, odosobnieni, zastępowaliśmy tu większą daleko ojczyznę. Niechaj sądzą, jak chcą powierzchownie się tylkozapatrujacy, spostrzedz musi natychmiast, ze przez to odezwała się siła i jeduota w życiu Księst, jakiej dotychczas nie było. Właśnie więc w tej chwili, gdzie się niejako duch kraju skupiał, okazał się na północy pojaw, który rozjątrzył pierwiastek duński i zmusił go do ostatecznych usiłowań przeciw Szleswigowi. Główna dążność naszych czasów, to jest usiłowanie ustalenia wszystkich państw na zasadzie narodowości, zaczęła powoli przez Sund i przez Bełly wdzierać się do Skandynawii. Duńczykowie i Szwedzi, starzy nieprzyjaciele, stali się nagle młodymi przyjaciółmi, a przyjaźń ta objawiła się Z zapałem i energią nowopowslajace'j idei. Pytano się nie wiele, lecz spodziewano się tym więcej; zarzucono wszelkie kłólnie, uściskano się serdeczuie; pełno uroczystości, mów i pijatyk. Gdyby tylko było szło o uczucia, i o nic więcej, zapewnicby teraz historya powtórną tmiję kalmarską zapisała. Jednakże były niektóre okoliczności, które w tym powszechnym zapale, trzeba było zimno i roztropnie rozważyć, osobliwie tę myśl, że Dania ze swoją Kopenhagą szczególną niejako od opatrzuości odebrała missyą, stanąć na czele owej unii. Do tego jednakże młoda Dania nie mogła sobie żadnego rościć prawa nic posiadając Szleswigu. Szleswig nie tylko wynosi trzecią część całego Królestwa, co do rozciągłości i zamożności, ale co najważniejsze, strategiczne jego położenie, czyni wszelką obronę Dauii prawie nie podobną, jeźli to Księstwo w nieprzyjacielskim znajduje się ręku. Bez Szleswigu Dania stałaby się tylko ciężarem dla unii skandynawskiej, z nim zaś byłaby przynajmniej drugiem państwem związku. Zląd więc wszystkie ruchy skandynawskie odbiły się z tak zapalczywą wściekłością na stosunkach Szleswigu. Już na kalmarskim obchodzie obiecali mówcy duńscy Księstwo szleswigskie »jako posag« dla unii skandynawskiej. Siowa te wyrzeczouo po trzeźwieniu. Wszyscy ci, którzy rozprawiają i piszą o stosunkach skandynawskich, powiuui się dobrze nad tern zastanowić, że owa Skandyuawia istnieć tylko może, tak jak w 14 i 15 wieku, w połączeniu z Szleswigiem, i że o niego równie stanowczo walczyć musi, jak zapewne o Finlandyi i Ingermanlandyi nigdy nie zapomni. Azatem wraz z obudzeniem się idei skandynawskiej, zaczęła Dania na nowo walkę o Szleswig z podwójną gwałtownością. Na przodku stanął Fadreląndet, organ tej dążności; około niego gromadzili się najwprawnieJsI pisarze; założono związek szleswigski, chwalono gorliwych, ganiono opieszałych; szło tu osobliwie o udowodnienie duńskiego pierwiastku w północnym Szleswigu. Starano się o to różnymi sposobami; chciano sam lud poruszyć i oderwać te część od reszty Księstwa. Z początku zdawało się, iż uda się to przedsięwzięcie; nie możemy wszystkiego opowiedzieć, co w tym względzie czyniono. Lecz powoli obudzili Duńczykowie uczucie w północnym Szleswigu. Chłopstwo mówi tu po większej części po dudsku! czyż więc podobno, sądzono ogólnie, aby się chłopi przeciw duńskiemu pierwiastkowi oświadczyli? Wezwano ich tedy. Wypadek tymczasem był całkiem przeciwny. Prawie wszyscy odstąpili od idei połączenia Szleswigu z Danią; ze wszystkich stron odezwały się przeciwne oświadczenia. Nikt nie chciał być narzędziem, (czemby niechybnie wszyscy być musieli), dla zamiarów duńsko-skaudynawskich. (Dah %y ciąg nashtjji. ') Dania. Z Kopenhagi, dnia 23. Lipca. Rossyjski parostatek wojenny «Kamczatka«, przybył tu wczoraj po południu dla opatrzenia się w węgle kamienne. Według doniesień wiarogodnych statek ten ma przeznaczenie wziąć na pokład W, X. Konstantego i odwieść go nazad do Petersburga, skoro na okręcie »Newa Ingrelia« z flottą się złączywszy, zaprowadzi ją do kanału angielskiego. Niesie on zarazem opieczętowane, tajne rozkazy, które na pełnem dopiero morzu pod pewną szerokością mają być otworzone, a tyczą się bliższego przeznaczenia parostatku lub też flotty. Przybyła tu także fregata »Konstanty« o 44 działach, przeznaczona do Kronsztadtu i korweta »Wirginia«, o 30 działach, należące do eskadry rossyjskieJ oczekującej zawsze jeszcze pomyślnego wiatru. Z dnia 25. Lipca. J. C. W. W. Książe Konstantyn, przybywszy tu na pokładzie okrętu liniowego »NowoIngermanland,« wysiadł onegdaj na ląd i udał się do Sorgenfrej, gdzie go król i rodzina panująca przyjmowali i gdzie też był na obiedzie. O godz. 9i W. książę wrócił znowu na pokład okrętu swego. Wczoraj przed południem Król i następca tronu W. księcia na pomoście »Nowo - Iugermanland« odwiedzili. Król ozdobił go błękitną wstęgą. Grecya Pi re us, dnia dO. Lipca, W ostatnich czasach nic tu szczególnego nie zaszło; jakiś szalony podoficer od żandarmeryi drzeć się do Królewskiej rezydencji i to przez di zwinie dozwolone publiczności; odepchnięty przez straż, dobył pałasza, rzucił się na nią i wpadł na bagnet nastawiony, który go przeszył. Wypadek ten pewno rozlicznie tłumaczony będzie, a nie ma wcale głębszego znaczenie. Kraj używa spokoju - wybory jeszcze nie pokończone - skwary wielkie i dolegliwe, T li r C y a. S mir n a , dnia 1. Lipca. Lubo tu, w mieście na pól europejskiem zupełnie jesteśmy spokojni i bezpieczni, to przecież ludność grecko- chrześciańska mniejszych handlowych miejsc ma wszelkie prawo obawiać się nowego ocknienia fanatyzmu Turków, i każda wiadomość o bezprawiach i mordach w Albanii coraz wieceJ jej trosk przyczynia. Nie można już powątpiewać, że Wielkanoc tegoroczna była czasem wyznaczonym na rzeź w pomniejszych wyspach i miasteczkach nadbrzeżnych. Wczesna tylko wiadomość o energicznem wystąpieniu rządu w Konstantynopolu powstrzymała wybuch zajadłej niechęci tureckiego motłochu. Kto się zapyta: zkądże to wszystko? temu ze smutkiem możemy tylko odpowiedzieć; z nieoględności reprezentantów nieklórych mocarstw u wysokiej Porly. Religij nopolityczne ustawy Turków, że podwójnych renegatów, to jest z wiary chrześciańskiei na islam, i znów od koranu do ewangelii przechodzących, śmiercią karzą, mogą się nam frankom, przejętym duchem europejskiej filantropii, wydawać srogiemi,. - lubo z przeproszeniem całej nie ograniczonej toleraucyi, i my dezerterom, t. j. zmieniającym tylko samowolnie strój wojskowy na cywilny, także bez korowodów kulkę w bok sadzimy, co znów Turcy za okrucieństwo poczytują. Ale byłożto roztropnie spodziewać się, aby całe Turcyą od tragarza do Sułtana, jedna lub dwie noty moralnie przeobraziły i nagle zagrzebały w niepamięci wiekami wkorzeniouą ustawę religijną, jako nieludzką i sprzeczną z duchem wieku? A toż było wymagać po Turkach większego w jeden dzień postępu w filozofii, niż go dokazać zdołały przez ciąg kilku wieków obie razem wszechnice Kembrydżu i Oxfordu, lub rząd szwedzki pod względem katolików! Jeżeli więc posłowie nie mogli rachować u Turków na takie własnowolne uznanie swych ludzkich projektów, powinni byli przewidzieć, że Osmanie w takowych upatrywać będą zuchwałe targnienie się na świętość, ua religię, powinni byli i smutne kroku takiego przewidzieć wynikłości. W skutek owych not niezliczoną liczbę chrześcian złupiono, zbezczeszczono, zakatowauo: na kogóż spadnie ta krew? - Otóż jeszcze jedno z owych wielkich mocarstw śmieje się skrycie, że drugie przedwczesnem cywilizowaniem Turków, tak jak indziej przedwczesnem nadaniem konstytucyi, rozżarzają ogień, przy którym jego obracają się pieczenie. Z Konstantynopola, d. 10. Lipca. Spokojność zupełnie panuje tu w polityce, sprawy syryjskie drzemią, porta jak się zdaje nie myśli uczynić mocarstwom europejskim ustąpień przez nich żądanych. Zresztą teraz odpowiada ona, że potrzeba czekać Kapudana Baszy z brzegów Syryi, a odpowiednio do raportów tego dygnitarza, porta przedsięweźmie kroki stosowne i zmieni administracyę tych prowiucyi. Zresztą Pan Alisson, wysłany przez Sir Caninga nie powrócił jeszcze z Jerozolimy, tak że układy rozpoczęte przez iuternuncyusza austryackiego, popierane silnie przez Pana Bourqueney nagle musiały stanąć. - Widać, że Sir Stratford Caning nie dzieli w tej sprawie zdania swych kolegów, że brak jest przy układach jego energicznego głosu, wówczas bowiem inaczej dywan wziąłby się do tć\ sprawy. Biskup z Uskup został złożony z urzędu i przeniesiono go do innej dyccezyi, powodem tego jest list, który on napisał do patryarchy, a który ten w kopii porozsyłał do niektórych dzienników europejskich. List ten wspomniał o okrucieństwach, jakich na chiześcianach dopuszczali się albańczykowie w czasie powstania. Nie można pojąć za co biskupa ukarano. Czy dla tego, że skreślił prawdziwy obraz wszystkich okrucieństw, jakich muzułmanie się dopuszczali, czy też dla tego, że zbyt wiele litości okazał dla swych współwyznawców, czy też nareszcie, że zbyt wiele liczył na opiekę i litość suItana, odwołując się do uich? Przyznać trzeba, że te punkta oskarżenia są bardzo ważne w oczach wielu członków dywanu, klórzy pracują tylko nad te'm, by kraj swój wepchnąć w drogę reakcyjną, klórzy powstają na wszelkie środki umiarkowania i sprawiedliwości projektowane przez ich kolegów, lepiej ze stanem kraju obznajmionych. Nie można pojąć, iż Ryza Basza nie rozumie, że podobni ludzie muszą go w końcu skompromitować i stać się przyczyną jego zguby, i że nie używa wszelkich sposobów, jakie mu przedstawia jego wyłączna władza, by usunąć tych urzędników, którzyby się nie stosowali do jego własnych przekonań ciągle zdaje się ogłaszać i wykonywać. 'Wpływ miuistra skarbu na interesa kraju najwięcej bez wątpienia krajowi zaszkodzi. Rozwinął on wprawdzie wielką czynność, powiem nawet zręczność, w reformie monet- W wielu kwestyach pokazał się na pozór nadzwyczaj dbałym o interesa skarbu, ale jakże dobre, które zrobił jest małem w porównaniu ze złem, jakie kraj z jego powodu cierpieć musiał codziennie przez wpływ moralny jaki wywierana ruch gabinetu. Minister ten jest tatarem z rodu, z klasy derwiszów i jednym ż tych ludzij którzy zachowali w całej ich dzikości i surowości podania fanatyczne pierwszych stronników Machoinela; żywi on nienawiść głęboką dla wszystkiego, co nie jest tureckie'm, a nie mogąc zaspokoić jej w sposób ogólny, objawia -więc swoją niechęć w wściekłym oporze przeciw wszystkim środkom, dążącym do zbliżenia Turcyi do Europy i poprawienia losu chrześciau lub złagodzenia obyczajów machometańskich, przez nowe dobroczynne ustawy. Wszystko, cokolwiek nosi na sobie cechę cywilizacyi, spotyka w nim nieprzyjaciela zaciętego, a ponieważ od czasu jak Ryza Basza udziela mu swego zaufania, używa wpływu nieograniczonego, znajduje więc w radzie większą część członków gotowych dla podobieństwa zdań, albo też dla podłego podchlebstwa do poparcia jego opinii wstecznych. - Dla tego też oddawna rada ministrów nie nosiła na sobie tak reakcyjnej cechy, i .gdyby nie reklamacye bezprzestanne obcych mocarstwo ciągłe pogwałcanie traktatów i układów, wkrótceby Turcya wróciła do pierwiastkowego stanu barbarzyństwa. Nie można pojąć, jak Sułtanowi tak długo jest ińeznanćm to usposobieuie jego rady, wówczas bowiem Jego Wysokość, pełen chęci i postępu, byłby już dawno zmienił swych ministrów. Serbia. z B e l g r a d u , dnia ? 6 . Czerwca. Rząd serbski otrzymał z Petersburga doniesienie, że N. Cesarz rossyjski na powrót wywołanych prymatów Wutsicza i Petroniewicza zezwalać nie może. Xiestwa naddunajskie. Belgrad, w końcu Czerwca. - W gazecie Powszechnej zaczyna znów pokutować widmo polskiej propagandy w Serbii! Zdawałoby się, że to straszydło istnie tylko, aby służyć obcym zamiarom. Pozwól mi pan kilka zrobić uwag nad w owem piśmie: »Od granicy tureckiej z d. 2. Maja« zgrabnie zestawionemi datami. Hr. N. miał ualejyty i z wszelkiemi formalnościami wystosowany paszport swego rządu; nie puścił się przecież ztąd w dalszą podróż, lecz po 3 lub 4dniowym pobycie wrócił znów na Seinlin do Auslryi. O wypędzeniu podejrzanych osób z Belgradu nic tu w ogóle nie wiadomo, i jeżeli rzeczony korrespondent pisze, że obcyageu j ci w południowej Serbii skwapliwie pracują nad stowarzyszeniem sławiańskich chrześcian, to przecież w Serbii samej musianoby o tern coś wiedzieć, gdyby wieści te jakokolwiek były oparte. Tyle tylko jest prawdy w owern do-, niesieniu, że istotnie 3, mówię trzech Polaków siedzi w Belgradzie, t. j. P. O. człowiek powszechnie szacowany, i od lat wielu pełniący tu obowiązki professora języka francuzkiego ; P. Z. jeszcze za czasów rządu X. Michała tu osiadły, od którego nawet pobierał wsparcie - obadwaj za rossyjskiemi paszportami i trzeci P. K. który tej wiosny przybył tu za paszportem pruskim wyraźnie do Belgradu wystawionym. Czwarty Polak, P. H. przybył przed kilku dniami za paszportem cesarsko-ausłryackim z Konstantynopola i zaraz swą podróż dalej do Austryi kontynuował. Gdzież w tych stosunkach punkt, o któryby uczepić można tak jawnie wyrzeczone podejrzenia, tern dotkliwsze dla rządu serbskiego, że z nich wynika zarzut niedbalstwa w dozorze policyjnym. Nie naprowadzająź one owszem na domniemanie, że to są bajki wymyślone w zamiarze spędzenia na rząd serbski przewinień cudzych? Czas rzecz tę b1iżęj wyjaśni Rozmaite wiadomości. Używanie śruby Archimedesa nastatkach parowych bywa zwykle przypisywane Anglikom; tymczasem się okazuje, iż Francuzi mają słuszniejsze prawa do tego wynalazku. Przedłożono bowiem akademii umiejętności w Paryżu urzędowy dokument, który najwyraźniej dowodzi, że Francuzi w tern o 40 latAnglików wyprzedzili. J eslto patent na wynalazek, w którym statek parowy z śrubami znajduje się dokładnie opisany i odrysowany. Patent ten wydano w roku 18 O 3. mechanikowi Dallery. Dzieje się więc z tym wynalazkiem jak z wielu podob nemi, które się naprzód ,we Fraacyi pojawiły, wkrótce poszły w zapomnienie, a dopiero później pracz Anglików lub Niemców wydoskonalonęmj zostały.