GA.ZETA J= 1 ,,)J -;'i :, '-') ._ - ,. ,,J,\II, I, II \, \ '. - \/ '\1'11' , X ł 4"'T lelkl e wo ,,\,." ,'. )oli '\I\I\ i ę 8 ., ,w Ił .. e II \".,:, ,'/,. \,l, I ;!ilt f '''' :' ,,' ,;"t ,,' ':J< I.t Ij : 'I,\t... ".. . . '. "¥II ' 1" r "11, I \'ł "".IIi.:{ '\ ,,-,: J) tll I" ,1,; - -t"\r rtI "'J'\. I -.f 3" I '\,1 i;. .. ,-; ' \ . * vr-- ' \ I II. '1. 1'11p O Z N A Ń S K I E G O. .JW II. Nakladem Drukarni Nadwornej JJ'". DekerG ; Spółki. - Redaktor: A. WG"""u.lti. 18łt5 . We Wtorek dnia 14. Stycznia. Wiadomości krajowe. Z Berlina, dnia 10. Stycznia. t'oI. Pau Prezesowi Generalnej dyrekcyi loteryi, Paahow order orła aerwonego 2. kl. z liściem dębowem w brylantach nada; Sędziego przy Najwyższym Sądzie Ziemiaóskim M e t z k e w Bydgoszczy Dyrektorem sądu Najwyższego Ziemiańskiego, a Dyrektora sądu Ziemsko-miejskiego Hohnborst w KankellDlen dyrektorem sądu Ziemsko miejsk.iego w Krotoszynie mianować raczył. N. Pa D wyjecIlał do Ne u-Strelitz. Prowincya Pruska.- Poniewaz- pomór na bydło w okolicach Warszawy i rossyjskiego Jurburga wybnchnął, Regencya Królewska wprowadzania bydła, świeŻycb skór, mięsa i t. p. z Polski i Rossyi tymczasowo zakazala. Z Królewca, dnia 31 Grudnia. Gazeta Hartungska pisze zOlec:ka dnia 26. Grudnia. Nastc:pujące ciekawe zdarzenie wado jest podać do powszechnej wiadomości Kupiec tutejszy E. pojechał był niedawno temu do guberuialllego miasta Suwalek w Polsce,. kOlu:em ściągnienia naleiących mu się pieniędzy.. Odrobiwszy swe interesa powrócił wieczorem do s''I'ej gospody j, udał się do licznie zapełnionego pokoju gościnnegO". Zastal tam znajome1;0, opowiadał mu przy herbacie i cygarze o reźultacie 6wJ'ch po części bezskuteczDych starańi zakońc:zyl temi &łowy: »Cói robi i Gdzie nie ma uic, tam Cesarz prawo 8woje straciU- Aliści zaledwo słowa te wymówił, które naturalnie uchu wiernego poddanego rossYJskie{;o troch", za mocno brzmiały, liedy oberzysta Da niego 8kiwną', aby się czemprędzćj oddalił, {;dyz spostrzegł, ie znany policy ant tajny wyszedł z pokoju, zallewnc aby go aresztować. Kupiec usłucllał, i to jeszcze w sam czas; bo w kilka minut potem powrócił Pan tajny strói bezpieczeństwa łJOwszecI1Dt'go z dwoma pachołkami, pytając się o niemieckiego Pana, który tak bezczelnie i głośno (bo w gospodach rossyjskich panuje jak najprzyzwoitsza cichość) śmiał twierdzić, ie Cesarz Jmć prawo swoje stracił. Ale Pan E. tymczasem jui umknął. Gazeta kolońska. - Jeieli z oznakznpełnie zewnętrznych o trwalości albo zmianie stósunków Obeł:llycb wnioskował moina, ręczymy z pewnością, że o ustąpieniu ministra Eichhorna z jego dotycbczasowego stanowiska przynajmniej na teraz ani, myśleć. Wspomniony minister- otwiera w tych dniach swoje salony i przez calą, zimę c:o Środę wiełkie towarzystwa u siebie widy"ać będzie; wielu uczonycb i artystów już zostało zaproszonych na te wieczory. - Tyle jednak. niezawodllij, że minister mający zamiar wystąpienia z gabinetu, krótko przed sw'!' dymissy'J nic zacznie wieczorów da,"ac ani w funkcyi d'otychczaso\TIij. gości do hotelu sn'ego spraszać.. Polska. Z Warszawy, dnia 4. Stycznia. JO. Ksiązł,; Namiestnik kn11estwa .zwróciwszy uwag", ie znaczna liczba osób biednych, w czasie zimo,vym nie mając funduszu na opędzenie pierwszycb potr2.eb, a tem samem i ogrzanie fiwoith mieszkań, narażaną być IDoże na mzliczne słabości, raczył pncznaczyć stósowny fundusz na zaprow{)clzcnie sal przytułku dla takichie os6b, klóre w szpita/n Dzieciątka Jeus urząclzonemi zostały. - W czterecb sa/acb (Jsobno dla m"iczyzn i osobno dla kobiet w łóż. ka i pościel zaopatrzonyrłl ,Inieścić się może pr.zeszio sto osób. Kaidy przybywający, bez wzglc;du na wiek, w porze dziennej lub nocnej, Ula wolny przytuh'k, i otrzymuje rano oraz wicc:zorem porcją ciepłego jedzenia. Osoby, które dla zbyt podeszłegq wieku lub kałectwa sił t,,kich nie mają, iżbS na dzienny wyrobek w mia.. sto udawać si" mogły, doslają obiad akładający się z zupy, mi"sa, jarzyny i cbleba. Sale te pierwszy raz 'v roku 1840. l1rząd7.0nemi zostały, i każdego roku z.dniem 1. Grudnia są otwarte, zaś z dniem ostatniego Kwietnia zoslają £amykane. W dniu 20. Grudnia (1. Stycznia) 1844/5. Rząd Gubernjaln,v Warszawski ohjął jurisdikcyą nad powiatami .dotąd ,do Guberuii Mazowieckiej i Kaliskiej nalci.,cemi. Urzc;dnicy z innych Gubernij do składu tego rządu przeznaczeni, przybyli już lio Warszawy; a po zamel. dO\vaniu się J\V. Gubernatorowi cywiln. w dn. 2 i. Grudnia (2. Styclllla) 1.84.if5 obj1i swoje obowi:}zki. Z dnia 7. S'tycznia. Slósownie do istniejących urządzeń IlOlicyjnych, kaida osoba prybyła do Warsza,vy, gdy od daty przJbycia zamłeszka dni 10, 0bowią.zana jest zglosić sir; do kance-llaryi Kom. Cyr. Pol. V\' yk. w cełu zakwalifikowat}ia jej do .biletu na .wolny pobyt w tutejszem mieście. Ponieważ urządzenie to uie jest ściśle !Zachowywane ,i niektóre osoby o pomienione błlely uie starają si,,; inne znowu chociai takowe pozyskają, lecz o wznowienie ołlych w oznac7.0DJm czasie nie zgłaszają sir;; przeto wzywam właścicieli i n.ądzców domów, ażeby pod karą policyjuą bacznie przestrzegali, iżby osoby do których to stosuje si't, obowiązkom po'''yzszym zadość ()zYflily. Od posiadania ,biletów na wolny pobyt uwolnieni są .tylko UJ'z"dnicy ce. Mrsko rossyjscy dopóki ,,, słuZbłe rz'ldowej pozostają. - Przylm, slóso,vnie do re:;kryptu K. R. S. i D. z dnia 16f25. Stycznia r. z. Nr. 1325J3254, zawiadamiam: 1) że służącym za pasportami z Królestwa do Warszawy przyby:ym i w służbach tu zostającym, udzielane są KW'łftalue bilety wolDego pobytu. 2) Że dla wiadomości i zastósowania sił,; osób przyj. IDujących do służby tego rodzaju Indzi, w wy. dawanych ksiąikach słuibowych zapisnje się termin, do których służący lub srużąca Ina so. bie dozwolouy pobyt w Warszawie. 3) Że dla służących, którzyby pragnęłi na zawsze pozostać w Warszawie, a w ciągu pobytu swego okażą nienagunną konduilę, wyjednywane są w drodze urzędowej przesiadlenia lub teź paslJorta prolongacyjne. 4) Że słuiący rodem z zagranicy, po upływie posiadanych pasportów, gdy dłużćj zamierzają pozostać, nagleni są do złożenia prolongacyjl)Jch pasportów; ci zaś, którzy takowych pozyskać nie mogą, wydaleni by.ć muszą z 'VVarszawy, za poprzedniem zawiadomieniem' icb panów na miesiąc przed upływem terminu. Generał-Major A b r a m o w i cz. Sekretarz Kwiec:iński. Francya. Z Paryża, dnia 4. Stycznja. Skntek oborów po bióracb Izby Deputowanych pocieszył znów trochę dzienniki ministeryałne po k/ęsce, jaką ich portya w walce ohorowej między P. BiI/aullem a p. Debelleyme była poniosła. Ale i dzienniki oppozycyjne ulówią z wielką ufnością o zbliżających się obradach względem adresu, i nie chcą przypuścić, aby ministeryalna wi"kszość po biórach była dowodem siły -gabinetowe.j. Zresztą rozprawy -w biurach były tą rilzą d?syć uJdłe, P. ThieTS ,",cale si" nie odezwał. Ze P. St. Marc Girardin oppozycyjnie występuje, o tern już wiadomo. Przytaczamy jeszcze niektóre odpowiedzi ministrów Lacave-Laplagnc i Guizota na zarzuty oppozycyi. Pienvszy owiadczy/ £0 do Otahejty, że tamze żadnego si" agenta nie zaparto, ze w sprawie Pritcbarda handlujący wynagrodzenie otrymać ma, a nie konsul. Podobne były odpowiedzi Pana Guizota, khjry się i do tego odwoły,",ał, ze sprawę Otahejtyjską Izby już f6zstrzygn-ęły. Co do Marokku, nadmieni/ minister finansów, że należało zjednać sobie -przyjaźń Cesarza Marokkańskiego, i zła.by była polityka chcieć mu narzucać warunki, któreby powagę jego w oczach jego poddanych były mogły podk.opać. p. Guizot dodał, ie niepodobna był'o czegoś więcej dostąpić; domaganie się daniny byłoby 110''''1 wojnę wywo/a/o; ze z resztą uie posląpiono sobie z Ce go za b"dącego pod jarzmem fauatyzmu i do czvnuości swoich zmuszonego. }) z i e Uli i k Sporów tak pisze o tych obradach i skutku oboniw na człónków komissyi adresso\\"ej : .l\'Iiano\'ł'auie komissyi adressowej byn:łjnmiej nas nie uderzJło. GdJby nawet tak było, to obrady w biórach byłyby uas z zadziwienia wyprowadziły: wrai.eniz nasze jest pO\vszecłme. Rozuiesiona przed kilku dniami pogloska, ze część konserwatystów od większości się usuwa, kazała się spodziewać nowych i nadz\vyczajnych zażaleń. Bez wainych powodów nie usuwa się nikt od polityki, której lIię przez lat kilka trzymał. Gdzież to są te powody? Dziś rano wszystko się odsloniło. Miałożby to trochę niezgadzania się w pewnych względach hyC:: powodem do odslryclUlienia się od większości i od ministerstwa? Co wczoraj w biórach powiedziano, to lIie bylo oppozycyą, tylko krytyką. Oppozycya ma system, a krytyka przestaje na naganie pojedyńczych czynności. Oppo. zycya tworzy się na przyszlość; krytyka zaczepiając fakta raz odbyte, nie przywi"zuje się do uiczego. Utalentowany krylyk uie obowi,,wje się w polityce, być dobrym ministrem, równie jak w literaturze nie podejmuje się być .....ielkim poetą lub wielkim historykiem. Oppozycya jest czynność ważna, i nie zwala nikł ministerstwa na ryzyko wstrząśnienia kr.aju. nie mogąc dać r"kojmi, ze lepszy rząd nastąpi. Clwij przyganiać traktatowi za\'\'artemu z Marokkiem? Nic nad to latwiejszego. Powiłmiśmy byli żądać wynagrodzenia kosztów wojennych! Mogłoz być w naszym interesie Cesarza Maroku do ostateczności doprowadza';? Mogliieśmy się wystawić na uibezpiecz.eństwo wzniesienia tronu w Marokku dla Abdel Kadera własnemi naszemi rc;koma? Nie lepiejż było dać uczu Marokkowi i przewagę naszę i nasze umiarkowanie? Powody te są przeciei bardzo wazne. Panowie Thiers i Odilon Banot mają inne powody, dla których ministerstwo zaczepiają, aniieli traktat z Marokkiem lub spór Otahejtyjski. Trudniej było pojąć, skąd konsenvatyści czteroletni stan polityki rozplządzby chcieli. Rozprawy w mórach zmniejnyły jui znacznie tę oppozycyą, a obrady jawne zmniejszą ją pewno jeszcze bardziej. Bez \"'ątpienia objawi zię wtedy oppozycya. Cóż uczyni, jeźli ministerstwo zwali? Cóż się jui teraz dzieje? W Panu Billaulcie \"ystawiają tylko jeszcze je{;o umiarkowanie: owe 1.68 głosów za j.ego wiceprezesostwem zrobiły z Pana BiIlaulta prawie konsenvatyslę. :Niechże to przyszle ministersiwo zda swoję deUaracyą wzgI"dem spra1'f)' Otahejtyjskiej. A prawo rewizyjne, ta delikatna k ",('stJa? PtJdejmiez się p. Elllault rozwiązał ją w suściu miesiącach? Nieostrozni, zbJt pr"dko zdem3sko\valiście wasze baterye. Przed dwoina tygodniami był P. BiIlalllt niczem więcej, jak (ylko- deputowanym 0PIJtlzycyjnymi zrobiliście z niegu prawie ministra. Tym lepiej. Trudniejszą b"dzic miał rolę do o{lgr'ywauia, aniżc!i lilórykohviek z teraźniejszych ministró\v... Dzienniki oppozycyjllc uderzają na Dziennik sporów i Globe, że przn ogłoszenie słów niby przez króla wyrzeczonych da pana IJebelleyme koronę w spór parlyi wciągają, lJad ktliry król konstytucyjny wzniosłym być pO\vinien. Kur y e r f r a n c u z k i utrzymuje. że p. Guizot przez. podsuni"cie króla ocalić się chciał, zwalając na niego całą odpowiedzialność za polityczny system minislershva. Z d n i a 5. S t J c z n i a. Alexander H II m b o I d t przybywszy tu, dn. 2. m. b. miał posłuchanie u Rnjla. Twierdzą znowu, że P. Guizo( na sessyi te.. raźniejszej projekt dot a całkowicie wewnątrz odnowiony. Obrany dziekanem Inowrocławskim w roku 1807. przez J. W. ks. administratora dyecezyi Kujawskiej i Pomorskiej FcJixa na Lewinie l.ewiiJskiego, - został od tychże obowiązków dziekailskich przez wzgląd na jego wiek podeszły> przez ś. p. J. W. Arcy. Pasterza Marcina Dunina w roku 1842. zwolnionym. Ten krótki rys życia i śmierci zgasłego prałata, stósownie do wielostronnie objawionego życzenia, podaje niniejszem do publicznej wiadomoci. - Pakośl d. 6. Stycznia 1845. X. Chądzyński, proboszcz. Druzowie w górach Libańskich. W obecnej chwili, gdy druzyjska ludność Libanu tak znacznie uwagę Europy na siebie zwraca> nie bt;dzie moie od rzeczy przytoczyć następną wiadomość o tym dzielnym narodzie, wyjętą z' malta ńskiego pisma ..p o r t o f o g I i o er : Druzowie dzielą się na dwie klasy, różniące sę bardzo od siebie, to jesl na Akkalow i Dyakilów. Akkal znaczny ..człowiek świadomy". Dyakil zaś - "człowiek nieświadomy" - co się wszakZe jedynie do tajonych istotnie myIteryjów religii druzyjskiej ściąga. Zresztą może kaidy Dyakil, mężczyzna czy kobieta, przejść do klasy Akkalów, skoro pewne śluby wykona i do niektórych surowszych powinnoici się zobDłviąze. Dyakilowie, mający wielkie uszauowanie dla Akkalów> stanowią ogół ludności i podobniei jak Akkalo,vie 1 wierzą w przechodzenie duszy. Obieclwie klasy uzywają tajemnych znaków dla rozeznania się pomiędzy innowiercami. Akkalowie noszą biały zupełnie turban, i nieśmią prlybierd na siebie haftów albo innych pstrych ozdób, których im ustawy religii zabraniają. Oprócz tego nie palą fajki i nie piją ani wiua ani innych upajających trunków; równiei nic ,voJno im jeść ra. zem z Dyak:lami lub bywać przy ich uroczystościach. Zaden Akkal nic wymówi słowa, któreby wslydliwość obraŻało, i nigdy tez nie przysięga. Zgromadzają się co wieczor w swoich domacb do kościoMw, kt6re najczęściej na osobności i bez wszelkich ozdób są zbudo''I'ane. Drewniana krata oddziela tam męiczyzny od kobiet. Nabożeilstwo ich składa się z odczytywania ksiąg świętych, przyczem bywa opowiadane irh pierwotne przyjście z Chin do Libanu i przJ87,le kh z,vycil(slwO nad całym światem; na końcu robią się składki IJa ubogirh. Po odejściu gminu pozostają naczelnicy dla naradzania się nad waznemi sprawami n:lrodowemi; jeźli zaś potrzeba wymaga, aby postanowienie tajnem zostało, tedy dzieją się te obrady pomiędzy trzema tylko naczelnikami. Zacllo,vanie tajemnicy w wainych sprawach publicznych> uważają Druzowie za tak świętą pO\'I'inność, ił ten, któryby taką tajemnicę wy- · jawił, w tejże chwili w kawalki porąbanymby został. M a ł a p o m y I k a. Francuskie i Angielskie pisma opowiadają IJastępu)ąq ciekawą anegdotkę o znajomym lordzie Brougbam. Przed niejakim czasem napisał ur.zony lord rozprawę zamierzającą dowieść, iż cesarz P.ossyjski Alexander we wszystkich swoich postępkach okazpval się zawsze godnym wychowankiem francuskiego filozofa La Harpa; przyczem z nadzwyczajną bystrością wynalazł wiele charakterystycznych własności, które ces.arz od swego nauczyciela miał przejął. Po ukończ.eniu dzieła> przesłał lord Brougham jeden exemplarz slawnemu astronomowi Arago, pros'(.ąc go o wynurzenie mu swego zdania o tej uczonej pracy. Arago przeczytał ją i odpisał. Ił Odczytałem z przyjemnością dzieło wpana o cesarzu Alexandrze i Laharpie; muszę go jednak zrobić uwainym, iz nauczycielem cesarza Alexandra nic był autor Laharpe> lecz znajomy ge. nerał tego nazwiska. Wyjąwszy tę jedną pomyłkę, którą wytknąć musiałem> jest cała uczona praca wpana dziełem mistrzowskiem." Tk ań paj.ęcza. Ciekawą moie będzie rzeczą przypatrzyć się dokładniej, w jaki sposób taknazwane krzyzowe pająki ulotni) siatkę c:ik, opiera się pajQk tylną częsc:ią ciała o miejsce, do którego tkankę przyczepić myśli, i można wyraźuie dostrztdz, jak OD dwojaką z siebie materyję dobywa i urabia: najprzód mate. ryję lipką, do przylepienia nitki, a, wreszcie samąl. materyję z której wysnuwa nitkę i c:iągnie ją za sobą. Wybor miejsca sprawia pa- . jąkowi największe troski, długo bowiem biega niespokojnie po ścianie i po iunych przedmiotacb, zanim pracę rozpocznie. Gdy się już ma zagnieździć, przyczepia piemsz'J nitkę u t;óry i wysnuwając ją z siebie, spuszcza się po niej na dół. Poczem bieiy po ścianie nazad do góry, aby tam nitkę po trzeci raz przymocował. Teraz dopiero nasl'tIJUje uajskuteczl1iejsza częś caJej pracy, gdyż dla utrzymania tkanki wolllo w powietrzu, mnsi pająk uilkę poraz c:zwarty w takim punkcie przyczepić, któryby miał inny poziom niż trzy poprzednie, czego uawet najbieglejszy malematik uie zaraz przez ''I'yrachmvanie doc:iecby umiał. Przyczepiwszy tak nitkę, a czasem, zwłaszcza przy nadchodzącej słocie, i waększą iloć krzyżujących się paselD, snuje naslępnie nową nitkę, od której środka zaczyna ciągn'ł dalsze promienie tkanki. I lo jednak nie dzieje się bez. wielkiego zaclaodll, gdyż dla przymocowauia tego promienia musi pająk Jeść około pierwszej nitki, wzdłuż całej peryferyi. Co gdy się stało, wraca tąi samo} drogą nazad, i przyczepia nitkę znowu do cenirum , przezco jest dopiero drngi promień rozpięty. Po wyciągnieniu wszystkich promi6ni zabiera si" pająk do otoezeuia siatki bocznemi, centralnemi kołami, to jest przymocowuje znowu pierwszą nitkę we tirodku i postępuje spiralnem kołem, al. póki oddalając się coraZ bardziej od centralnego punktu u spodu, nie połączy wreszcie najwyższej peryferyi p,omieni. Dziewica orleańska. - W świeio wydanej )) Historyi dziewicy orleańskiej fi znajdujemy powtórzenie oddawna jui głoszonego, a teraz, jak autor zapewnia, z slarych źródeł i archiwów czerpanego zdania: iŻ dziewica orleańska była tylko "'ykonawczynią zadanej sobie roli, ze wsparta przez króla i dwór królewski, słuzyła jedynie za narzędzie do podniesienia ducha w {rancuzkim narodzie. a porem, gdy jej jnź więcej nie potrzebowano. została opuszczoną; że król jui dla tego samego nie starał się o wybawienie jej od tak traiczuej śmierci, poniewaź w ten sposób moina się było najlat"iej od pówiejszego wyjawienia tej nastrojonej igraszki zabezpieczyć. Mimo to jedoaktrzeba będzie dokładniejszych dowodów, zanim dzieje i romantyczna poezyja dadzą sobie wydrze szlachetny obraz dziewicy orleańskiej. z Ro..",. LU!oUJ. SPRZEDAZ KOiSlECZNA Sąd Ziemsko-miejski w Rogoźnie. Sołectwo do sukcessorów małźon!iów K r ysztoCa i Doroty z Kromrejow-Hauf£ów naleźące i w Tarnowie pod Nr. l. połoźone, bez inwentarza oszacowane na 9826Tal. 17 sgr. 6 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej Właz. z wykazem hipotecznym i ,varunkami 'W Registraturze, ma być dnia 19. Ma ja 18,15. przed południem o godzinie IUlej w miejscu z''I'yklem posiedzeń sądowych sl)fzedane. Rogoźno, duia 18. Października 1844. przy Ogrodowej ulicy IJod liczbą 19. jest do wynajc;cia od Wielkiej oor)" r. b. pierwsze piętro składające się z 5. IJOkoi. llliŻsza wiadomość w hotelu \\'ied,.ńskiLU u gospodarza. __ Co tylko odebrałem znowu nałtsełkt pi"koego, praw(lziwie świeżego, szarego i malo 8010ul'go Ast..aell. ka,,'iaru w duż)'ell ziarnka ell i przedaję funt po l Tal. 2-ł 8¥-r. ; polecam także świeży 1JIosk. ;;roel1 eukrowy. J. Epl.rtll'll", Wodna ulica Nr. 2. Ii.urs gield). DclilłSkiij. Dnia 9. StJ'cznia 1845. I Slo- ł 1\.. , .1'. kUl'"'' pa. ..aI'le- oto,'rC', rami. ..-izna Obligi dtugu skarbowego .. I I 99f rF Oblip;i IH'emiów balIIIlu morsko 94} Ohligi lUarcbii Elckl. i l\' O\nij 3!- I 991 . Obligi wiasta llerlilla . . . . . .., 99l 99} t>-; . _ Gdańska w '.f. . 41j Listy zastawne Pruss. Zacbod. 3!- 98} . ,V. X.Poznalisk. 4- J03ł dito : 9 7 ł Pruss. W schod. 3!2 99! Pomorskie. . . 3! IOO} 99l March. Elek.i l\'. . 3" łOOł 99ł Szląskie . . . . . 3 100 Frydrychsdo;Y-:-:- . . . . . . . 13, 13. f ... Inne monety zlote po S tal. . IJ; H J \ Disc:onto . . . . . . . . . . . . . 3' 4i I AkrJe Drogi iel. Berl..Poczdamskij Ó 195} Obligi IIpierw. Berl.-Poczdams. 4 Drogi żel. .l\lagd. - Lipskiej . . Obligi IIpie..w. Magd.-Lipskie . 4 103ł Drogi żel. Berl.-AnhaItskiej . 153. 152 Obligi IIpierw. Berl.-AnhaItskie 4- ]02! Drogi żel. Dyssel. Elberfeld. D 96ł. 9 a ł Obligi upierw, Dyssel.-Elberf. 4 971 Drogi żel. Reńskiej . . . . . . 6 90l - Obligi IIpierw. Reńskie . . . . ot 9il Drogi od rąd.. garalItowane. :ił 98 Drogi żel. BerIinsko-Frunkfort. 6 - Obligi IIpierw. BCI'I.-}'rankfort. ot - - żel. Górno-Szląskiej. . 4- 12 1 ł dito Lit. B.. Hl . Br-rl-Szcz. Lit, A. i B. 124ł _ _ IUagdeh.-lIalbp,'s' 4 li Ił Dr. żel. 'Vrod.-Szwidu..}'reib. ot Obligi Dpierw. 'Vroc. Szw..}'r. ot Dr. żel. BODn-Kolońskiej. . . l) 138l 137ł