DZIEJE FUNDACJI KS. LUDWIKI RADZIWIŁŁOWEJ Szkole Ludwiki, a później jedną z nich wysłał na dalsze studja do INiemiec 242 ). Owe pierwsze nauczycielki gimnastyki 215 ) nie były jedynemi pizedstawicielkami pici żeńskiej w nauczycielskim zespole bzkoiy Ludwki. Prym starszeństwa w zakładzie wiodła tu, jak wiemy, zacna pani juija Helfing, urodzona w roznaniu, w woinej jeszcze Foisce w x. 1 '7B8, a pamiętająca początki iundacji A. Luawiki Kadziwiłłowej. Postać to mila, mimo całej staroswiecczyzny, któirą godnie reprezentuje, oest ona przedstawicielką tego typu nauczycielek, które spotykamy w A Viii wieku, jest typem ochmistrzyni z wszystkie mi zaietami i wadami. Jest więc macierzyńsko oddana swym wychowankom, ale folguje im zbytnio, stąd karność na lekcjach jej, szczególnie na robotach, przedstawia się opłakanie. Dziewczynki skaczą, hałasują, a równocześnie kochają ją serdecznie""]. Obok pani Helling zjawia się jednak w Szkole 'Ludwiki inna przedstawicielka płci żeńskiej, od tamtej biegunowo różna, prototyp feministki XIX wieku. Jest nią pAnna Kora Mosch. Osoba to niewielka, zgrabna, młoda i ładna blondynka, ale duch w niej wojowniczy, który prawdopodobnie odziedziczyła po ojcu, majorze w wojsku pruskiem. Nad wszelki podziw zdolna i wykształcona, szczególnie w języku francuskim, ale i język polski przyswoiła sobie znakomicie, co przy zewnętrznej ogładzie i łatwości w rozmowie zapewniło jej wstęp zarówno do kół polskich, jak i do niemieckich. Rodziny ziemiańskie polskie powierzały jej nawet córki swe, które, umieszczone na stancji u swej nauczycielki, mieszkały tem samem bezpośrednio w szkole, do której uczęszczały. Panna Mosch umiała radzić sobie; zmysł praktyczny miał u niej przewagę nad sentymentalnością, i słusznie stwierdza Mott y, że czułość u niej szła z głowy, nie z serca. 242) Mott y: 1. c. III. 5. A. K. Akta Szk. Ludw. nr. 116. A U. D. Coresp. m. d. Vors1. 1835-70. 24S) Panna Schramm i panna Maschke. 244) A. K. Akta Szk. Ludw. nr. 50; 55. A. U. D. Personalchron. d. Lehr. d. Luisenschule.