.. .. GAZEfA Wielkiego Xifitifa POZN AN S KIEGO. Nakładem Drukami Nadwornej W De/cera i Spółki. - Redaktor: A. Wannottshi. JWG&. W Sobotę dnia 22. Marca. 18«. W drugie Swięto Wielkanocne, dnia 24. Marca, nie wyjdzie Gazeta. Wiadomości krajowe. Z B e rlina, dnia 18. Marca. Podług nadeszłych tu doniesień W. Xi<;zna Ccsarzewiczowa Rossyjska dn. 10. Marca powiła syna, któremu nadano imię Alexander. Z dnia 11. Marca. Nasze publiczne i socjalne życie po różnych wrażeniach sprawionych przez w obieg puszczone pogłoski o konstylucyi, wraca znowu do dawniejszego toru swego. Po wszystkich dyskussyach i gadaninach o pytaniach Stanowych dożyliśmy znowu zwyczajnej apatyi i uwaga publiczności zajmuje się, jak w latach dawniejszych teatrem, śpiewaczkami i balelniczkarni. Nasz sejm marchijski, przywrócouy znowu dawniejszej swej tajemniczej postawie, wrażeniem które sprawia - albo raczej nie sprawia, służy wybornie do poskromienia wszelkiej politycznej namiętności. W tej chwili zjawił się t u - zapewne w sam ezas - człowiek, uczący sztuki pamiętania; zapowiedział on szereg prelekcyi, aby zaostrzyć" pamięć Berlinezyków, żeby nie zapominali o tern, co im raz powiedziano. Mnemotechuikiem tym jest Pan O t t o, który tu w wielu towarzyslwach już dał zadziwiające dowody nadzwyczajnej pamięci! Wszakże w nierównie wyższym stopniu zajmowała i zajmuje Berlinczyków J enny Lindt, któ ra taki obudzą entuzyazm, iż śmiało rzec można, że część większa wielbicieli jej formalnie oszalała! Ale jest to też istotnie nadzwyczajne zjawisko na scenie, nie tylko pod względem niezrównanego śpiewu, mającego w proslocie swej urok, któremu żadne serce oprzeć się nie może, lecz leż dla patryarchalnego jej sposobu myślenia, dalekiego od wszelkiej koketeryi i egoizmu tych królowych sceny. Aby tylko jeden przykład przytoczyć -z wielką tylko trudnością do przyjęcia benefisu dla siebie skłonić się dała, który jej z resztą około 3000 tal. czystego przyniósł dochodu. - Trzecim przedmiotem uwagi jest miody Makusi, Pikuanini, wnuk władzcy jednego indyjańskiego, który w narodowym ubiorze swoim w pierwszych towarzystwach tu się okazuje i nawet u Króla był na obiedzie. Odbywa on podróż swoje przez Europę w towarzystwie sławnego podróżnego Richarda Schombourgk. Już dawniej donoszono, iż przy naszym sądzie kryminalnym procedura ustna istuieje choeiaź w bardzo ciasnym obrębie, to jest przy koukluzyi spraw summaryjnych (takich, których kara nie jest wyższą nad 00 Tal. lub czterotygodniowe więzienie). T o urządzenie teraz rozprzestrzeniono tak dalece, iż od przeszłego miesiąca i obrońcy jest dozwolono przed sądem głos zabierać. Pierwsza taka sprawa toczyła sługującym na uwagę. Młodzieniec dobrego wychowania znajdował się w lokalu publicznej zabawy i tutaj - jak się później wykazałozabrał z sobą skórzany pugilares 2 złp. wartości, który przecież na drugi dzień z listem bezimienoyin odesłał gospodarzowi tegoż lokalu. Dwu wiarogodnych świadków patrzało na kradzież i zeznanie stwierdzili przysięgą; pismo młodzieńca miało przy tern bardzo wiele podobieństwa do bezimiennego listu. Prezydyum 1 'olicyi zaświadczyło nieposzlakowane obyczaje dotychczasowe inkulpata; pochodzi on ze znacznej familii i utrzymanie jego dostatecznie zapewnione, obrońca prowadził rzecz bardzo dobrze, a pomimo to sąd wydał wyrok na kradzież. Ten przypadek jest nowym i dostatecznym dowodem, jak uslua procedura bez jawności w prawnictwie nie doprowadzi do pożądanego celu żadną miarą. W obecnym przypadku sąd inacze'j działać nie mógł, a młodzieniec jest do pożałowania, iż cała jego przyszłość będzie splamiona wyrzutem kryminalisty. Jakby w tym razie byl sobie sąd przysięgłych postąpił? - J ego władza jest naturalnie nie tak ciasnym ograniczona obrotem. Teu sam dziennik donosi o innym wyroku. Do pewnego szynkarza wstępuje jeden z jego komorników, pije za trojaka wódki i odchodzi bez zapłaty. Szynkarz zdziera dłużnikowi dla zapewnienia czapkę z głowy, a znieważony skarży go zaraz o injuria i niedozwolone wymierzanie samowolne sprawiedliwości. Przytoczono przeciw oskarżonemu, iż oskarżyciel był mu znajomy należycie, a więc sam nie potrzebował się lękać straty niepowetowanej, gdzieby w istocie był upoważniony prawnie do takiego zabezpieczenia swej własności. Pomimo to oddział summaryczny sądu kryminaluego zupełnie obwiniouego uwolnił, z tej przyczyny, iż kto w miejscach takich co kupuje, każe supponować bezzwłoczną zapłatę. Skoro lej nie dopełni, wolno jest gospodarzowi tak długo zatrzymać kupującego, póki ten nie da zapewnienia zapłaty; jeżeli zatem przedający ma prawo do osoby kupującego, tern więcej je mieć może do jego własności. "Wykonanie więc tego prawa nie jest zabronione'm a inwolwowane w niem wymierzenie sobie sprawiedliwości na karę nie zasługuje. Nie tutaj miejsce dawać kommentarz do tego wyroku, który w każdym względzie zasługuje na uwagę. »Publicysta« donosi dalej, że przeszłego roku przy tutajszjm sądzie kryminalnym było 3221 indagacyi, pomiędzy któremi 8 o zbrodnią przeciw majestatowi, 100 o sprzecIwIanie się władzy, 198 O obrażenie urzędników podizas wykonywania urzędu, o ile nie należą do poprzedzającej kategoryi, 6 o fałszowanie monet, 4 o zabójstwo 1 o zabójstwo dziecka, 33 o porubstwo, 1115 o kradzież (pominąwszy kradzieże drzewa, o które jako też o defraudacye lasów, polowania i pastwisk tylko 3 sprawy się toczyły) 1 o łupież publiczną, 8 o krzywoprzysięstwo, przekupstwo świadków i złamanie pnysięgi, 112 o fałszowanie dokumentów, pieczęci i stemplów i t. d. 4 o baokrot, 7 o lichwę, 8 o podpalanie, 44 o defraudacyą cła i poborów. Liczba inkulpatów była w tych 3221 indagacyach 3049 mężczyzn i 831 kobiet. Pomiędzy tymi pod 12 rokiem 44 (o żebractwo, wałęsanie się i niechęć roboty było 684 indagacyi) o d 12 do 16 roku: 297; nad 16 lat: 3539. Powtórnie karanych było: 10 7 4; skazano 3228; uwolniono tymczasowo 469. (J est to, jak słusznie można powiedzieć, starodawnemu prawodawstwu właściwa instytucya, która z czasem z pewnością zniknie, ponieważ się nie da wcale uzasadnić, bo tylko ktoś albo musi być winnym albo nie, tertium non datur). Zupełnie uwolnionych było: 184; ułaskawiono, umarło, albo zostało uwolnionych w skutek kassacyi inkwizycyi 112. »Publicysta« sam kończy temi słowy: «Ze z naszym dzisiejszym systemem karnym bardzo źle stoi, i że energiczne) pomocy koniecznie potrzeba, to niech zatwardziali obrońcy lego systemu zawczasu zauważą « Wrocław, d. 5. Marca. - Wczoraj zaszczytnie tu znanemu nauczycielowi ludu W ander wszystkie papiery jego zabrano. Powód tego postanowienia rządowego dotychczas tajemnicą. Konfluencya, d. 12. Marca. -Rozchodzą się tutaj nowiny z Berlina, iż w przyszłem lecie z pewnością Król J\lść. miasto nasze zwiedzi, ponieważ Królowa Pani zamyśla w Maju niejaki czas przepędzić w Stolzenfels, przy której sposobności Król J ej tu doląd towarzyszyć będzie. Podobno już przyszły instrukeye wydane w tym celu, by urządzić pokoje na teu przypadek. Wiadomości zagraniczne. r r a n c y a. Czytamy w jednym z dzienników Paryskich następujące uwagi z powodu opisów bitwy przy Isly: »Napoleon mniej więcej w ogóle uważany jest za wcale dobrego dowódcę. Ludzie znający się na sprawach wojennych uważają, że Prancya vi inna była odwadze swych żołnierzy i genialnym pomysłom ich dowódcy, len długi szereg zwycięztw, których pamięć nigdy nie zaginie. A jednakże teraz przyjdzie nam mniej cenić jego sławę, będziemy musieli na kolumnie Vand6me inną statuę postawić. Napoleon tylko przypadkiem był szczęśliwym, a my teraz posiadamy człowieka, od którego mógłby on jeszcze brać nauki. Tym człowiekiem jest marszałek Bugeaud. Odkrył to Revue des deus M o n d e s, a my pospieszamy rozgłosić tę ważną wiadomość. Może będziemy się zdawać ziinnemi i blademi, mówiąc przy owym Revue; ale to nie nasza wina, czemuż nasz poprzednik, wyczerpał wszystkie formuły zapału i uwielbienia dla naszego bohatera. Idzie więc rzecz o bitwę przy Isly, która zrobiła pana marszałka księciem, a jeżeli dłużej poczekamy, gul owa go zrobić cesarzem. Mieliśmy już opisy lej bitwYr przy której Wag ram i Marengo są tylko dziecinnemi zabawkami; ale to nowy opis tego wielkiego dnia, a to dodaje mu jeszcze większego blasku, że autor sam opisuje swą sławę. Cezar pisze swoje komentarze. R e v u e, który otrzymał te zwierzenia, nie śmie podpisać artykułu imieniem jego autora, ale pozwala się domyślać; a my wcale nie myślemy zaprzeczać autentyczności opowiadania, w którćm czuć zapach fryszerek Exci deuil, dobrze wszystkim znany. Pojmujemy więc, ze pan marszałek veni t do Afryki, vi di t parasol, vie i t marokańczyków et scripsit swoje zwycięstwo w Revue des d e ux M o n d e s. Nie dziwilibyśmy się nawet, gdyby sam zredagował ustępy cudowne, poprzedzające jego buletyn. Tylko pan Bugeaud może we Prancyi powiedzieć, że »jakąś opatrzność szczególną widać w historyi naszego wieku,« on tylko w ciągu półtory kartki może powtórzyć trzy razy: »Nie będzie to tylko.... nietylko tam jest... nietylko tu jest.« - Ale szczególnej objawia się marszałka żądanie zostania naczelnikiem szkoły, i to szkoły s p i r y t u a l - nej. Tak jest, moi panowie, pan marszałek jest wyznawcą spirylualizmu wojskowego i szczyci się tern. Jeżeli zaś zapyta się kto, co to jest ten spirytualizm; odpowiemy wówczas z marszałkiem, że «to jest sztuka troskliwego przygotowania ducha r dusz armii.« - Otóż w tein przeszedł on i prześcignął daleko Napoleona, ta mysi stawia go na czele swej epoki. Czyż słyszeliście kiedy, by cesarz wyspirytualizował swoją armię pod Jena, Wagram, lub gdziekolwiek? Wprawdzie wygrywał bitwy, ale byłby je wygrywał daleko sławnićj, gdyby byl spirytualistą. Zrobiemy tutaj tylko jedne uwagę, że marszałek wcale nie jest tak zaciętym przeciwnikiem bagnetów myślących, jak sądzono. - Cokolwiek bądź, korlyna się podnosi, marszałek po wielkim prologu filozoficznym wchodzi na scenę. - Akt Iszy. Abd el Kader intryguje na granicy marokańskiej Generałowie mają baczne oko na niego. Akt 2gi. Gubernator wydaje wojnę Kabylom i odnosi znaczne zwycięztwa na północy gór Jurjnra. Akt3ci. Kroki nieprzyjacielskie rozpoczynają się na granicy, marszałek wyjeżdża z Algieru, przybywa, a otrzymawszy liczne dowody wiary punickiej, postanawia uderzyć na Marokańczyków. Akt 4iy. Tutaj mamy przed sobą powtórzenie nocy przed bitwą Auslerlicką. Wyższy w lym względzie od N a p o l e o n a, przyszły książę, zamiast spać, przemawia s p i r y t u a l n i e do żołnierzy, a wymowa jego wznosi się do niesłychanych wysokości. Żołnierz staje się poetą; Wirgiliusz, i Tasso nie wystarczają mu dla okazania nauk klasycznych, które napełniały jego młodociane lata, »Marokańczycy są jak morze, armia francuska jest jako okręt, okręt przerżnie się przez rozhukane bałwany, etc. (naśladowanie Wirgiliusza). Dalej Marokańczycy przestają być morzem, a zamieniają się »w las zaczarowany;