Cr .. . Ul Ul Wielkiego P OZNAN III TMiil Sięstna EGO, Nakładem Drukami Nadwornej lf. DpJeera i Spółki. - Redaktor: A. Wannoieski. }Wmu. W Poniedziałek dnia 16. Czerwca. Wiadomości krajowe. Berlin, d. 13. Czerwca. - J. K. W. Książę Karol i JJ. KK. WW. Księstwo Fry drykowie Niderlandscy, oraz dostojne ich dzieci KK. WW. Księżniczka Ludwika, Książę Fry dry K i Księżniczka M ary a, wyjechali do Petersburga. Berlin, - Rozkaz gabinetowy, wydany -względem dyssydentów kościoła katolickiego jest następującej treści: «Poruszenia w rzymsko katolickim kościele zajmują słusznie i w wysokim stopuiu uwagę powszechną i wymagają po władzach rządowych wielkiej baczności i przezornego postępowania. Z lej przyczyny potrzeba wskazać im stanowisko, z jakiego się obecnie na rzecz tę zapatrywać mają. Sprawa tych, którzy rozbrat swój z rzymsko ka[olickim kościołem głoszą, nie przybrawszy jeszcze żadnego kształtu ani wewnątrz, ani zewnątrz, nie dojrzała do tego stopnia, aby o niej już sądzić można, czy będzie mogła bydź później uznana za religię cierpianą, albo też nie. W każdym atoli razie powinienem wydać decyzyą Moje w tej mierze wpierw, nimby władze moje pozwoliły sobie jakiego kroku popierającego lub wstrzymującego bieg tej sprawy, kroku, który z jednej strony mógłby nadwerężyć zasadę rządu pruskiego: nie tamować wolności sumienia, z drugiej postanowienia moje względem wspomnionych dyssydentów uprzedzać. Polecam przeto W. Panom, Ministrom spraw duchownych, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, abyście zapatrując się na rzeczy z tego stanowiska, wszystkie władze właściwe zupełną i pewną inslrukcyą zaopatrzyli. Berlin dnia 30, Kwietnia 1845. Fryderyk Wilhelm. Do ministrów stanu Eichhorn, Hrabiego Arnima i Uhden.« W skutek takowego rozkazu gabinetowego ministrowie spraw wewnętrznych i spraw duchownych wydali do wszystkich Prezesów Naczelnych i do konsystorzów pod dniem 27. Maja następujące zalecenia: »Poruszenia w kościele katolickim, które niedawno (emu katoliccy niegdyś Xi<;za Ronge i Czer.ski wywołali, sprawiły, iż w wielu miejscach część katolickich mieszkańców odłączywszy się od kościoła swego utworzyli towarzystwa wyznawców nowej religii, pod nazwiskami gmin n ie mieć kok at o l i c k i c h , albo też a p o s t o l s k o - k a t o l i c - kich. Rząd Najjaśniejszego Króla patizał z największą uwagą na obroty tych poruszeń, a gdy rzecz ta nabrała później niespodziewanego w początkach swoich znaczenia, zadał sobie pytanie: Jak ją z strony rządu uważać? Wskutek objawionej nam woli N. Pana oświadczamy WPanu w tej mierze co następuje: Według zasad, które w państwie pruskiem jeszcze przed sankeyq ich powszechnem prawem krnjowem, w względzie wolności sumienia i wiary, nie może być mowy otamowaniu usiłowań katolickich dyssydentów, jako leż o przeszkodzeniu im w odprawianiu nabożeństwa. Wszakże poruszenia te niedojrzały jeszcze do tego stopnia, aby obecnie już sądzić można, że dyssydenci ci rozwiną, się należycie i utrzymają. JSie można zatem jeszcze decydować, czy wspomuieni dyssydenci uznani będą przez rząd za cierpiane towarzystwo religijne, ale tymczasowo należy ich cierpieć - jeżli nie przedsięwezmą żadnego kroku, przeciwnego ustawom państwa, albo nie ubliżą prawom innych wyznań.' Władze więc rządowe zachować się względem nich winny biernie, unikając wszelkiego kroku, któryby wykładać można za uznanie ich jako wyznanie cierpiane w kraju. Ponieważ zgromadzenia dyssydentów, dopóki od rządu za wyznanie cierpiane uznanemi nie zostaną, nie mogą być uważane w prawnym względzie za gminy religijne, przeto w aktach i odezwach rządowych należy unikać dawania im nazwiska gmin. Ztąd wypływa dalej, że osoby trudniące się interessami dyssydentów jako zwierzchnicy ich, niemają bydź w odezwach rządowych tytułowani zwierzchnościami gmin, ale tylko po nazwisku. Wyrazów uiemieckok a t o l i c y i a p o s t o ł s k o - k al o t i c y , należy się wystrzegać, albowiem przez to nie fylkoby się uznawało dyssydentów jako religię cierpianą, ale nadto danoby powód do zażaleń rzymsko Katolickiego kościoła. Ze dyssydentom nie wolno jest odprawiać nabożeństwa swego w kościołach ewanielickich, o h m uwiadomione zostały konsystorze. Toż samo ma się rozumieć o gmachach rządowych, albo pod bezpośrednim dozorem rządowym zostających. Księża dyssydenccy nie mogą być uważani wprawnem znaczeniu za księży, czynności ich zatem urzędowe nie mogą mieć urzędowego znaczenia, a świadectwa przez nich wystawione, nie mają wiary publicznej. Czynności, o których tu mowa, są: chrzest, śluby i pogrzeb. Aby ślub był ważnym, powinni dyssydenci wezwać ku teinu aktowi duchownego ewanielickiego. To samo rozumie się o chrzcie i pogrzebach, i t. d. Berlin dnia 17. Maja 1845. Eich boru, Hrabia Arnim. Z B e r l i n a, dnia 5. C z e rwe a. Obecność X. Arcybiskupa Przy łusk i ego w Berlinie stała się (wedle pogłoski) powodem do obrail z ministrem oświecenia i z najwyższymi osobami pod względem nowszych sporów i rozdwojenia w kościele, a skutkiem tych obrad był ostatni edykt minisleryalny dotyczący separatystów katolickich. Łagodny i duchem zgody tchnący sposób tłumaczenia się JW. Arcybiskupa, oświadczenie jego, że do przywrócenia i utrzymania jedności szczerze się przyłożyć pragnie, sprawiły nader pocieszające wrażenie. Za kilka tygodni prałata lego powtórnie w Berlinie się spodziewamy, równocześnie zjedzie też do stolicy naszej Xiążę Biskup Diepenbrock. Tuszymy sobie, że przez połączone działanie tych dwuch dygnitarzy kościoła i w porozumieniu z rządem, ustanowione będą kroki pewne, któreby szerzeniu się separatyzmu zapobiedz mogły. Hr. W e s t m o r e l a n d, poseł angielski przy dworze naszym, wkrótce po wiadomem wydaleniu zszedłszy się w kompanii jeduej z posłem badeńskim, Baronem Frankenberg, zapytał go o powody i wyjaśnienie obiegających pogłosek. Baron coś przebąkiwać zaczął, że się istotnie rzecz tak ma jak powiadają - na co poseł angielski n a g l e s i ę o d n i e g o o d w r ó c ił. A. R u g e, podług tego, jakie tu obecnie mają zdanie o jego dziełach i inieucyach, nie będzie mógł więcej do Niemiec powracać; inaczej narazi się niezawodnie na proces o z b r o d n i ę majestatu. Twierdzą tu przynajmniej powszecbnie, że ze strony gabinetu naszego rządowi saskiemu oświadczono, że gdyby się wspomniany Rugę w Dreźnie pokazać miał, rząd królewski o wydanie jego wniesie albo przynaj - mniej zażąda, aby mu w Dreźnie process wytoczono. E d g a r B a u e r temi dniami do twierdzy jakiejś ma być wywieziony, aby tam odsiedzieć karę za wydanie dzieła: «Der Streit der Kritik mit Kirche und Staat« (walka krytyki z kościołem i państwem), chociaż kara ta w drugiej instancyi nie jest jeszcze ustanowiona. Drugą inslancyę w sprawach takowego rodzaju stanowi u nas Najwyższy Senat appellacyjny Kaminergerichtu. Jednego z księgarzy naszych do surowej pociągnięto odpowiedzialności, ponieważ mu dowiedziono, że kilka egzemplarzy o s ł a w i o n ej broszury Karpia H e i n z e n sprzedał. N atychmiast po wyjściu lego pamfletu wszystkim księgarzom zakaz onego przez kommissarza policyi wtowarzysl wie żandarma i sierżanta, jako świadków, zakomunikowany został. W górnym Szląsku objawia się w lym roku szrzegulna chęć wy wędrowania do Królestwa Polskiego. Codziennie odchodzą tam gromady wozów i wielkie mnóstwo rodzin do emigracyi lej wybiera się. Tajni kommissarze dziedziców polskich z wyściieuileuii obieluicami na papie stosunki nadgraniczne z Polską stają się coraz przykrzejszemu Wiadomości zagraniczne. Polska. Z Warszawy, d. 10. Czerwca. N ajjaśniejszy Cesarz J mć, pragnąć J O. księciu Warszawskiemu Hrabi Paskiewiczowi Erywańskiemu, Namiestnikowi Królestwa, w nadanych Mu, ukazem z dnia 20. Czerwca (2. Lipca) 1840. roku dobrach Sieło Iwanowskie, ułatwić prowadzenie gospodarstwa i ulepszyć zaokrąglenie tychże dóbr, raczył Najmiłościwiej, przez ukaz z dnia 27. Kwietnia (9. Maja) r. b., nadać Mu i Jego potomkom, na prywatną własność dobra Gołąb, w gubernji Lubelskiej położone, z przyłegłościami, w tymże ukazie wyszczególnionemi. - Najjaśniejszy Cesarz Jmć raczył Najmiłościwićj powołać Generała jazdy, Generała Adjutaula Hrabiego Wincentego Krasińskiego, do zasiadania w Radzie Admiuislracyjuej Królestwa. - Najjaśniejszy Cesarz Jmć, po odwiedzeniu w dniu 15. (27.) Maja r. b., Alexandryjskiego Instytutu wychowania panien w Puławach, Najwyżej udarować raczył Przełożoną tego Instytutu, Zenejdę Grotten, przez pośrednictwo J O. Księcia Namiestnika Królestwa, ferIIIHarellI brylantowym. Rossya. Z n a d g r a n i c y R o s s y j s k i ej. Listy z Warszawy donoszą, że Cesarz po przedstawieniu sprawozdania z stosunków nadgranicznych i z zdarzonych nad granicą wypadków kommissyję specyjalną ustanowić kazał. Myliłby się jednak ten, któryby stąd wnioski jakieś względem złagodzenia zachodzącego ciągle stanu przykrego wyprowadzać chciał. Podobne kommissye i dawniej już ustanawiano, ale zawsze bez skutku, ponieważ koinmissarze rossyjscy wszystko zawsze w najlepszym znajdowali porządku, zdaje się więc, że Rossyi tylko o to chodzi, aby udawać źe pragnie załatwienia albo przynajmniej ułatwienia tych stosunków. Zatamowanie związków nadgranicznych i wszystko co z te'm jest w styczności, stanowi główną część systemu przez Cesarza zupełnie pochwalanego, a to właśnie dowodzi, że zmiany nie tak prędko spodziewać się można. - Wspominany dawniej plan celem zniesienia poddaństwa w Rossyi podobno na bok pójdzie, przynajmniej bardzo powolne robi postępy. Przyczyną tego jest wstręt magnatów rossyjskich, upatrujących w tein nielylko uszczerbek materyalnych interesów, lecz też upośledzenie wpływu i znaczenia swego. Zniesienie niewoli przez Ukaz pociągnęłoby zapewne wielkie za sobą wstrząśnięcia, dla tego też nie odważą się nigdy opuścić drogi łaski i propozycyi. T ak tedy tak nazwana wszechmocność ludzka t. j. samowładztwo, tam właśnie ustaje, gdzie co dobrego zdziałać ma. I biurokracya rossyjska miała przeciw temu szlachetnemu zamiarowi protestować, »ponieważ niewolnikami łatwiej rządzić, aniżeli wolnymi ludźmi.« Dla tego tez w dobrach koronnych zniesienie poddaństwa bardzo powolnym krokiem postępuje, nierówuie powolniej, niż się tego po objawieniu Najwyższej woli spodziewano. Wszakże przyznać trzeba, że odkąd Hr. Kisseleff objął kierunek dóbr koronnych, stan chłopów tamecznych w wielu względach się polepszył. Podług ostatniego obrachowania między 5 31 mil. dusz państwa rossyjskiego, jest 42 milionów poddanych, t. j. 15 milionów poddanych korony a 27 milionów poddanych szlachty. Więc liczba wolnych, mających jakieś prawa obywatelskie, nie wynosi nad l i i miliona! Pytaniem, czy massa taka wszelkiej woli pozbawiona na miano narodu zasługuje? F r a n c y a. Z Paryża, dnia 7. Czerwca. Pozajulro zaczynają się obrady dotyczące budżetu wydatków w Izbie Deputowanych i na dzień len oznajmiają leż powtórne pojawieuie się Pana Guizota. Oppozycya przy tej okazyi nowy szturm do ministeryiim przypuścić zamyśla; tłem, ze tak rzeknę, rozumowań jej będą nowe zawikłania w pytaniach względem Otahejti, Marokko, Texas, Hiszpanii i Syryi - ale apalja przeważającej większości Izby zwłaszcza przy obecnych upałach do tego dochodzi stopnia, że długich obrad wyglądać nie można. Pod względem Texasu wszystko dowodzi, że Francya z Anglią się połączyła, aby wcieleniu Texas do Stanów Unii przeszkodzić. Właśnie odbieramy smulne doniesienia z Lugdunu z dnia onegdajszego. Rodan i Saone znowu bardzo wezbrały i niziny w wielkie m niebezpieczeństwie. Poczta algierska przybyła z dnia 3 O. Maja. Niema jednakże żadnych ważniejszych wiadomości tyczących się wyprawy przeciw Warensetisom. Marszałek Bugeaud miał duo 23. wyruszyć z Orleansville, aby przez Wend-hardszin wkroczyć do Tieretu. Książę Montpensier, który jest przy koluumie marszałka Bugeaud przeto, aby pozostał ua miejscu i w marsz się Die wybierał. Statek» Lovoisier« ma, jak dzienniki tulońskie utrzymują, przewieść księcia Monłpensier ua brzegi sycylijskie, które książę po ukończonej wyprawie zwiedzić zamyśla. La Quotidienne w jednym z artykułów swoich utrzymuje, że syn Don Carlosa niemyśli wyrzekać się swych pretensyi do tro nu, co jednakże chciano wnioskować z niektórych miejsc jego manifestu do Hiszpanów i z pierwszych uwag, które tutejsze legityuiistjczne dzienniki nad tymże manifestem czyniły. Pan Odilon Barrot przedwczoraj nagle i tak gwałtownie zapadł ua ból gardła, iż mu po kilka razy musiano pijawki przystawić i obawiano się o życie jego; ale dzisiaj już mu znacznie lepiej. Anglia. 1 z b a wyż s z a, posiedzenie z d. 4. Czerwca. - Dzisiejsze spory o powtórne przeczytanie wuiosku do prawa maynothstkiego lem się osobliwie odznaczały, że dwóch Biskupów, Biskup z N orwich (Dr. Stanley) i z S1. Davids (Dr. Thierlwall) zabrali glos na korzyść wniosku i mówili za nim z prawdziwie chrześciańr skini zapałem, i że hrabia S p e n c er (dawniej viscount Althrop), który bardzo rzadko kiedy bywa na posiedzeniach izby, oświadczył, iź prawo to zupełnie przyjmuje <