G i I Wielkiego P OZN A I I J, Jaii itwra A. IGO. A'akladem Drukarni Nadwornej łf. Dekera i Spółki. JWt&u. Redaktor: A. Wannowiki. W Czwartek dnia 26. Czerwca. III» Wiadomości kraj owe. o p oj e dynkac h. Nie jest zamiarem moim, opisać znaczenie pojedynku, ani też wywodzić len zwyczaj historycznie, chcę owszem tylko rzucić kilka uwag, czyli pojedynki dadzą się całkiem wyrugować z towarzystwa i czyli ustawodawstwo karzące jest w lej mierze wystarczajace'm, tudzież ezyli i jakie są środki do ograniczenia liczby pojedynków. Przedmiot ten wprawdzie dostatecznie i doskonale nawet jest opracowany, tak iż nic nowego z pewnością tu niepowiem; smutne atoli wypadki, jakich kilku naszych ziomków doznało za granicą, wkładają na mnie obowiązek wzięcia się do pióra. Wiadomo powszechnie, iż pojedynek żadną miarą ani ze względów moralnych, ani też ze względów socjalnych uieda się usprawiedliwić. Religia i prawo zakazują pojedynek *). Wiadome są każdemu skutki, *) Nic zbawienniejszego! ale dla szaleńców, nadętych urojoną swoją wielkością, póczyłującyeu, ii tak nazwany punkt honoru wyicj stoi jak reI i g i a, j ak p r a w o, niczćm są naj świętsze moralności zasady. Ludzie uczciwi powinniby okrywać wzgardą i nietiważać za członka społeczności człowieka, co odpychając zuchwale od siebie sprawiedliwą klątwę kościoła, za niewartą wspomnienia jakąś drobnostkę wyzywa uiemyślącego nawet o o br a z i e swojego bliźniego, swojego ziomka, na pojedynek bronią palną i po picrwszćm ehybionćm spotkaniu wywołuje drugi strzał zbójecki, który zadaje może nigdy nieuleczone rany fi z y c z n e jednemu, bolesne na zawsze rany m o r a l n e drugiemu! Czyliż większy jest honor, mazać się nikczemnie kIwią braterską, jak szukać satysfakcji za muieuiauąjakie z niego wypływają. Częstokroć obrażony, wyzywający, mniej lub bardziej ciężko rauiouy z niego wychodzi, często śmierć jego jest bliższym lub dalszyokskutkiem pojedynku. Wia«. dome są każdemu powody pojedynków. Wiadomo, jak dla każdego, w razie zranienia lub zabicia przeciwnika, bolesną, jak najczęściej lichą jest satysfakcja. Możuaby więc wnosić, iż pojedynek jest niepodobieństwem. Wszakże, jak niemal każdy przekonany jest o uierostropuości, brzydkości, nawet haniebności lego zwyczaju, lak nieomal każdy chętnie uit przyzna, iż pojedynki wobecnem położeni« rzeczy bynajmniej wykorzenić się niedadzą; (zdarzają się bowiem w społeczeństwie pewne obelgi i obrazy, które albo wcale nieuwłaściwiają się do rozprawy sądowej, lub dla których procedura sądowa nie jast wystarczającą) czego najlepszym dowodem doświadczenie pomimo praw karzących i postępu cywilizacji. Przyczynę lego zjawiska szukać należy przadewszystkiera w niedostateczności ustawodawstwa samego w sobie, ludzież w braku uregulowanych porządnie stosunków socjalnych. Naj« glówniejszą wadą ustaw przeciw pojedynkom jest, iż takowe oznaczają kary, lecz prezerwatywy przeciw złemu bynajmniej niezawicrają. J ak w największej liczbie przypadków, tak osobliwie co do pojedynku, rozumie prawodaobrazę na drodze prawa? O biedny oświecony wieku, w którym ludzie lak szkaradnie stąpają w ciemnościach! "(Przyp. druk-spójnika.) dopnie celów, to jest ukarania przestępstwa i odstraszenia. Pierwszego atoli celu dopina tylko w mniejszej części przypadków, gdzie pojedynek lub zamiar pojedynku dojdzie jego wiadomości; o ile drugiego celu dopina, najlepiej o h m świadczy liczba pojedyuków, odbywających się prawie pod jego bokiem. Przechodzimy do drugiej przyczyny, do stosunków towarzyskich, które u nas na tym jeszcze zostają stopniu, iż panuje nierówność' stanowa i kastowa, iuuemi słowy, iz i s t n ą staDy i kasty. Honor jest u każdego jeden i ten sam, lecz każda kasta ma jeszcze swój oddzielny p u n k t h o n o ru (point d'honneur), który miejscami prawie możuaby nazwać p o i n t d' h o n n e u r m a l a d i f, albowiem częstokroć poj ęcie do p, d'h. przywiązane bardzo jest chorobliwe. Itak ma swe p. d'h. szlachcic, ma je urzędnik, ma akademik, wojskowy i t. d., punk ta, których najmniejsze naruszenie nakazuje zemstę krwawą. Powiedziałem wyżej, iż każda kasta ma swój oddzielny p o in t d' h o n n e u r; pochodzi to stąd szczególniej, iż jedna zawsze wyższą i lepszą się mieni od drugiej lub drugich. Szlachcic (mowa tułaj naturalnie tylko być może o szlachcie mającej posiadłość) powiada, iż jest człowiekiem samodzielnym, niezależnym; urzęduik wynosi się nad innych, bot na urzędnikach polega rząd, oni właściwie s t a n o w i ą państwo (krajo-stan, S t a a t); akademik najwyżej stoi, wszystko mu za nic, on człowiek wolny, jemu wszelkie karjery stoją otworem, tylko wybierać; wojskowy piersią swoją zasłania ojczyznę, naturalnie lepszy od innych, albowiem ci potrzebują od niego obrony i t. d. Tylko jeden »filister« biedny niernoże się wywyższać nad drugich, ani wysuwać z p. d'h. (chyba iż je ma w kieszeni), bo go wyśmieją wszyscy, należący do innych stanów i kast i zapominający, iż wszyscy zarówno razem z filistrami i włościanami nie są niczćm wiece 'j, ale też biczem mniej jak obywatelami kraju, że razem stanowią naród. (Dokończeuie jutro.) Z B e r l i n a , dnia 23. C z e rwe a. Tutejsze prezydjum policji wydało dnia wczorajszego następujące obwieszczenie: »Zeszłej nocy pokusiła się znowu gromada ludzi, podobnie jak dawniej, aby zwalić parkan ogrodu Kro 11 a i dostać się do oświetlonych wewnętrznych jego przestrzeni. Dana niebawnie pomoc wojskowa zamach ten zniweczyła. Pojmani uczestnicy tego bezprawia, którego skutki, ile doląd wiadomo, ograniczają się na niejakich pomniejszych uszkodzeniach, oddani będą w ręce sprawiedliwości.« Powszechna Gazeta Pruska dzisiejszej daty zawiera następujący artykuł: »Z Gniezna, dnia 15. Czerwca. JW. JX. Arcybiskup Gniezmeńsko-Poznański, Dr. Leon Przy łuski, przybył tu dzisiaj i pierwszy raz w swe'j wysokiej dostojności kościelnej znajdował się na nabożeństwie w tutejszym kościele metropolitalnym, u którego podwoi najuroczyścićj przez tutejszą kapitułę był przyjmowany. - Na obchód dnia tego dany był przez Kapitułę metropolitalną wspaniały objad, na który, prócz JW. JX. Arcybiskupa, zaproszeni byli tutejsi oficerowie, urzędnicy cywilni rządowi i mIeJSCY. Podczas stołu naj starszy kanonik i kawaler orderowy WJX. Dr. G reszki e wic z, powitał JW. JX. Arcybiskupa uroczystym toastem, który temi zakończył wyrazy: »Wstępującego po raz pierwszy do naszej bazyliki, z której wiara e.hrześciańska w okolicy tutejszej wzięła początek, wita Cię Kapituła z żywą radością, poświęcając Ci najdostojniejszy Arcypasterzu, len skromny toast przezemnie w s wojem imieniu i w obecuości władz tutejszych. Ponieważ łaska Boga powołała Cię na najwyższy stopień duchowieństwa naszego w prowincji tutejszej, życzymy wszyscy, ażebyś przez długi lat przeciąg, jako naczelnik powierzonej Twojemu pieczolowaniu trzody, żył i działał ku chwale Boga i ozdobie kościoła z niezmienną wiernością dla tronu Naszego Najjaśniejszego Króla, Pana i Ojca Fryderyka Wilhelma Czwartego, i dla całej Jego Najjaśniejszej familji.«- Toast ten, z wielkim zapałem przez SOletniego niemal starca wniesiony, całe zgromadzenie z wielką przyjęło radością. Wiadomości zagranIczne. Francya. z P aryż a, dn. 17. Czerwca. N a wczorajszem I z b y D e p u t o w a n y c h posiedzeniu toczyły się dalsze obrady nad budżetem wydatków Ministerstwa wojny, żądającego ogółem 329,733,283 franków. Ko ustytucyonista przypomina, że w roku 1830, budżet miuisterstwa wojny tylko 187 mil. fr. wynosił. M o n i t o r rozgłasza liczne raporta z AlgieIji o różnych znanych już czytelnikom w ogólności wyprawach. Rokosze nad granicą marokańską na teraz uśmierzone i Kabylowie przymuszeni być cicho. Generał B e d e a u po zaciętej pod Ayclussa bitwie podbił całkiem A uresó w. pitulacji. Abd el Kader znajdował się na brzegu S c h e l i fu w El A g li u a t, w tej samej okolicy, gdzie mu 1843 . r, Xiążę Au ma le wziął jego Samala, a Marszalek nie tai wyznania, iż jeszcze może plątać figle i ze go trzeba z tej okolicy wypłoszyć, uiemogąc ciągle trawić czasu na zgubnej linii odpornej. Z dnia 18. Czerwca. Adres Arcybiskupa Tuluskiego do Króla, udzielony dziś także przez D z i e n n i k S p o rów Z ostrym wykładem, wielkie robi wrażenie. Słychać, iż demonstracja ta na korzyść J ezuitów spowoduje rząd do niezwłocznego wykonania us'aw przeciw kongregacjom. »Przewielebni ojcowie na ulicy pocztowej« mają odebrać rozkaz, ażeby w przeciągu dwóch miesięcy dom swój ostatecznie zamknęli. Wspomn.iony dziennik powiada, iż Arcy-Biskup musiał zapomnieć, że Król winien swą koronę rewolucji, córce filoźofji, którą prałat swą klątwą obarcza. Widać sląd potężne wzmaganie się zatargów między kościołem i państwem; rząd ujrzy się zmuszonym do dzielnych kroków. Z Rzymu miały dzisiaj nadejść wiadomości do hotelu ministra spraw zagranicznych, stosownie do których missya Pana Rossi na niczćm spełzła. Papież albowiem postępowanie opór stawiających Biskupów francuzkich całkiem pochwalił i oświadczył podobno, że w razie potrzeby naprzeciw Praneyi równo stanowczo wystąpi, jak przeciw innym krajom w podobnych okolicznościach. Z dnia 19. Czerwca. Niesie pogłoska, że Pan Guizot, który odkąd wydział swój na nowo objął, dopiero raz był w Izbie Deputowanych, dostał recydywy i że stan jego znowu wielką wzbudza obawę. Wszakże rzecz, jak się zdaje, ma się inaczej, bo wczoraj jeszcze miał on długą konferencyą z Lordem Cowley, posłem angielskim. Univers odpowiada dzisiaj na artykuł D z i e n n i k a S p o rów o »adresie« Arcybiskupa Tuluskiego; sądzi, że »francuskie kompanie woke« w drodze na wielkie. przeszkody natrafią; powiada, że Dziennik Sp arów Arcybiskupowi daje nauki o rewolucyi, wywdzięczając się za to, trzeba tej gazecie dać naukę o kościele, o którym ona nic zgoła nie wie. Anglia. Z Londynu, dnia 14. Czerwca. Sławny V i d o c q były agent policyi paryskiej pokazuje się teraz wraz ze zbiorem rozmaitych ciekawości w Londynie w tym samym domu na Regent- Street, gdzie się kosmorama znajduje. Oprócz zbioru obrazów historycznych wodnemi farbami robionych i roślin zagranicznych, pokazuje P. Vidocq sortyment sztyletów, kijów z puginałami, wytrychów, latarni złodziejskich i innych narzędzi morderczych i złodziejskich, jako tćź kajdanek na ręce i nogi, pilników, których tam dawniej szczęśliwie używał, aby uciec z więzienia i z galero w, kiedy jeszcze był w nieprzyjacielskich stosunkach z sprawiedliwością i niespodziewał się, że kiedykolwiek zostanie jej sługą i liweranlem. Dalej zawiera ów zbiór ciekawą garderobę masek, których kiedyś w drugiej połowie swego życia używał, aby w kryjówkach zbrodniczych wyszukiwać swą zwierzynę; można tam widzieć najdziwniejsze stroje, od rewerendy aż do ubioru węglarza i nośpłata. Najciekawszym jednakże przedmiotem całego zbioru jest sam Pan Vidocq; ma teraz 72 lal, lecz jeszcze jest silnym, zręcznym i żwawym jak gdyby miał 30 lat mniej. Ma on nadzwyczajną moc muszkulów, na twarzy jego widać bystrość umysłu i podstępność, również odwagę i uporczywą stałość. Twarz ta jest wybornym tytułówvm obrazkiem do jego znanych pamiętników. Wysokości jest 5 stóp 10 cali, posiada szczególną własność skurczenia się o kilka cali i chodzenia tak, skakania etc. Otóż teraźniejsza cywilizacja, nawet złodzieje i złodziejołowcy wychodzą teraz ze swycb kryjówek i pokazują się w niewinnej myśli za pieniądze. Austrya. Z Wiednia, d. 9. Czerwca. Istniejące stosunki ceuzuralne, niby to trochę od lat kilku złagodzone, mają pozostać w stanie dawniejszym; nakazano tylko większe przyspieszenie oryginaliów, mających być do druku podanych. Reforma spraw cezuralnycli wśród obecnych okoliczności staje się niepodobieństwem. - Nadworna kon>missya naukowa wydała postanowienie, że odtąd każdy J ezuita, skoro tylko ma dobre świadectwa od swoich przełożonych, bez obowiązku składania dalszego egzaminu, do każdej posady nauczycielskiej przy każdym instytucie naukowym zgłaszać się i posadę otrzymać może. Tak tedy O O . Jezuici z czasem cale wychowanie w Austryi pod swój wyłączny zarząd zagarną. Buda-Pesti-Herado a z nim Gazeta B u d ź K a powiadają, że wychodźcy z wszystkich komitatów, w których głód panuje, przechodząc przez P e s t h założyli tam zupełny targ ludzi. Przedają (swoje dzieci) dziewczęta od 8 do 9 lat za 5 floren., chłopców zaś za 10 krajcarów. Za chłopca dawano trzy cwaa nym kupnem, lecz chłopiec padł matce do nóg i jęcząc przyrzekł, ze już nigdy od niej chleba żądać nie będzie, byleby go tylko nieodpycbala od siebie. Najgorsze przytćm jest, że rodzice ani niewiedzą nazwiska tych, którzy ich dzieci kupują. Szwajcarya. Z S t. G a 11 e n. - Stosownie do doniesień O p o w i a d a c z a komissya inslrukcyjua wniosła o restytucyą wszystkich klasztorów. Włochy. Turyn, d. 10. Czerwca.-Stosownie do wiadomości z Rzymu zdaje się, że rząd hiszpański względem warunków nieratytikowanego jeszcze konkordatu nowe chce rozpocząć układ y, mające zmierzać do zmodyfikowania kilku punktów. Pan Joachim Henriquez z Nawarry, klóry jako urzędnik poselstwa hiszpańskiego przy katedrze apostolskiej przed kilku dniami do Rzymu przybył, przywiózł podobno nowe instrukeye rządu swego, których popieranie jemu też powierzouo. Pan Castillo albowiem (chociaż twierdzenie to za późno objawiają) nie odpowiedział oczekiwaniom rządu hiszpańskiego. - Pan Rossi w Rzymie, przynajmniej w towarzystwach, bardziej podobać się zaczyna i ujintijące jego brauie się, słodycz jego osobistych przymiotów, bystrość i oryginalność jego pomysłów zniewalają mimowolnie wszystkich światłych łudzi, którzy z uim w jaką styczność wchodzą. Pomimo tego w głównej sprawie t. j. tej, która się tyczy załatwienia nieporozumień między kościołem i rządem, nic dotychczas nie wskórał. Niedawno temu miał on kilkugodzinną naradę z Kardynałem Lambruschini, która wszelako żadnego skutku nie wydała. - Kardynał Lambruschini upraszał Papieża o uwolnienie go od obowiązków Sekretarza Stanu, ponieważ dla podeszłego wieku i słabego zdrowia pracom tym podołać nie może. Papież proźby tej nie przyjął, ale przydał mu jeduego utalentowanego prałata do pomocy. T U r G y a. Z K o n s t a n t y n o p o l a, dn. 28. Maja. Wesele siostry sułtana odbędzie się, jak mówią, w pierwszych dniach Czerwca; uroczystości trwać będą dni ośm. Z tego powodu Jego Wysokość da wielki obiad dla ciała dyplomatycznego. · - Uroczystości te mają być obchodzone na dolinie Baydar Basza. Z C a r o g ród «, dnia 4 . Cz e rw ca. Wystąpienie Halila-baszy (admirała, klóry nie dawno temu przybył tu z oddziałem flotty itojącej jui od roku nad moiZein syryjskiemuw tajnej radzie ministrów i jego wysławienie stosunków Libanu, wprowadziło, jak się zdaje, Porte na myśl, iż spokojność i pokój w górach tym tylko sposobem uzyskać można, iż oddali się ztamtąd kilka najpotężniejszych rodzin uiaronilskich i druzyjskich i wskaże im się inne miejsce pobytu. W tym duchu odzywają się już teraz niektóre dzienniki. Rozkaz, klóry dano przed kilku dniami osiadłemu lulaj Emirowi Beszirowi (slarszemu), aby Carogród cpuścił i osiedlił się w Wiran Szehr, przy Si was w Natolii, pntwierdzi zapewne jeszcze ów domysł. Porta myśli, iż takim sposobem odbierze staremu Emirowi wszelką sposobność znoszenia się z zaslępcami wielkich mocarstw katolickich, co jej dotychczas już to z wro» dzonej podejrzliwości, już to z podburzeń niektórych przyjaciół Druzów było solą w oku. Niechcemy lu roztrząsać, czyby nie było w interesie ludzkości chwilowo chwycić się takiego środka, jeśliby go w istocie wykonać można, skoroby przez to zamieszania syryjskie w istocie się załatwiły i nieszczęśliwe te prowineye do niejakiego spoczynku przyjść mogły. Zdaje się jednakże, iż do przyduszenia wojny domowej w górach niedość jest wygnać głównych naczelników stronnictw i że jeśliby chciano Liban uspokoić przez uprowadzenie zapalczywych, zadawniałą nienawiścią rodową oburzo« nych przeciwników, nie możnaby wtedy ustać, dopókiby wszystkie marouitskie i druzyjskie fo » \ V\. X Poznańsk » » dito » » Pruss. Wschód » »Pomorskie. . . March. Elek.iN » Szlaskie . . . . Frydrychsdory. . . . . . . . Inne monety złote po 5 tal. . Disconto. . . . . . . . . . . . . Akcje D ro gi ici. BerI. - Poczdamskićj Obligi npierw. BerI. - Poczdauis Drogi żel. Magd. - Lipskiej . . Obligi upierw. Magd.-Lipskie . Drogi żel. BerI. -Anhaltskićj . Obligi npierw. Berl.-Anhaltski Drogi żel. Dyssel. Elberfeld. Obligi upierw. Dyssel.-Elberf. Drogi żel. Reńskiej. . . . . . Obligi upierw. Reńskie .... Drogi od rządu garantowane. Drogi żel. Berlinsko- Frankfort Obligi upierw. Beri. - Frankfort » ici. Górno- Szląskićj . . dito LU B.. - Beri - Szcz. Lit. A. i B « - Magdeb.-Halherst Dr. żel. Wrocl. - Szwidn. - Freib Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr Dr. żel. Bonn-Kolonskiej . . Ceny targowe w mieście POZNANIU. Pszenicy szefel Zyta dt Jęczmienia dt Owsa . dt Tatarki dt Grochu dt Ziemiaków dt Siana cetnar. Słomy kopa Masła garniec. Sto- )J;a nr. knran pa papie- ff (HoprO. rami, wizna. 3/\ 100 3' IlJ f 3' . 100 ; 48 f' 98f 1041 3' 97? 3' - -4 991 3< 991 Ę 99J IlJ - Ę - 4 5 4 - 181 4 - 147 e 4 lO2{ o 1024 4 99J - 98 4 - 34 .97/\ 5 " 4 - 4 117 - 1094 - 127 4 4 rr64 4 5 - Ę 974 994 103$ 97i 984 Ę 994 99' Ę m li, 20 l; 1014 97 994 162L 109 Dnia 25. Czerwca. 1845. r. od do 141. s«r. ffn.1 T»\. 591. f#ii 112 /- 1 18 l 1 O - 1 U l 3 - 1 5 - 2 4 - - 29 110- 112 l 1 O - 1 18 - 15! - - 16 6 l 5'- 1 7 6 8 5 6 10 1 10 J- 1 20