, )K 163. w Srodę Nakładom Drukarni Nadwornej W Deckerii i Spój/ci. WIADOMOŚCI KRAJOWE. Ponieważ mowa P. Aug. Cieszkowskiego »0 p o l e p s z e n i u los u cze1dzi wiejskiej« dała powód do kilkakrotnych uwag, niezupełnie z jej osnową zgodnych, sądzimy przeto, źe niebędzie od rzeczy w dosłownćm tłumaczeniu tu ją przytoczyć. - Po wstępie obejmującym rozmaite s'rodki do tegoż eelu zmierzające, a przez innych gospodarzy preponowane, jako to: l) towarzystwa wstrzemięźliwości, 2) ochrony dla małych dziatek, 3) nagrody za dobre prowadzenie się i pilność, 4) kassy oszczędności, 5) kierunek wieczorów zimowych, 6) pamięć o chorych i starcach, 7) nagrody za wierne a długoletnie służby, 8) summienność większa w wystawianiu świadectw, 9) zachęta do regularnego uczęszczania na nabożeństwo i t. d.; po wykazaniu zbawienności, ale oraz i niedostateczności tak każdego z tych środków w szczególności, jakoteź w ogóle wszystkich, gdyby razem w życie były wprowadzone, przechodzi autor w końcu do swego projektu, który zwłaszcza w połączeniu z powyżej wymienionymi, zdoła nietylko zapobiedz stanowczo niedoli w klassie roboczej, ale nader, jako już po części praktykowany w innych miejscach (Anhalt-k6 ' then), łatwo w życie wprowadzonym być może. »Otóż, mówi autor, każdy z nas wic co to jest T a n t i e m a czyli dochód ekonomów i rządców, który obok pensyi stałej z czystych dochodów włości pobierają. Tantiema jest to dochód z pilności i podwyższonej czynności dozorców gospodarstwa. Ze to jest instytucya dobra i pożyteczna, na to najlepszćm dowodem jej zaprowadzenie prawie powszechne. Czemuż więc nie nadać jej obszerniejszego zakresu, czemu nic rozciągnąć jej na wszystkich w gospodarstwie robotników? - Wszakże dla dobrego zarządu włości niedość mieć dzielnego i interessowanego rządcę. Wszakże niemniej potrzebni są pilni i dzielni urzędnicy niżsi i czeladź. Miałożby być zbyt trudno w takim stosunku jak rządcę, wynagrodzić także innych uczestników i robotników w zawodzie gospodarskim? - Co dla jednego za dobre uznano, stałoby sig tym sposobem także dobrem dla drugich. - Tantiema % czystego dochodu dająca się łatwo oznaczyć dla rządcy dóbr, również DWIE ROMEDYE IAINA KORZENIOWSKIEGO. (Dokończenie.) Może kto swoją żonę porzucić, zabić, otruć, przefrymarczyć; t»cilzie (o zbrodnia lub podłość, za którą raczej prawo karze, nie"znś komedya wyszydza lecz żeby człowiek jak Sędzia J anikowski, odsięPJwał lym sposobem swojej żony, tego u nas nigdy niewidziauo - chociaż widziano siedemdziesięcioletnich starców, poślubiających szesnastoletnie dziewczęta. Niedość na tern, cóźby jeszcze ciź saun prnprawnucy powiedzieli, o naj świętszych tegoczesnych iustytuciach, do których bez zaprzeczenia ślub małżeński policzyć trzeba - o liajszanowniejszćm powołaniu, jak kapłańskie? - kiedy wedle podania wspomnionćj komedyi, dosyć było wyprawić ekonoma z prostym listem do księdza P., ażeby bez żadnych dowodów i przyczyn, za parę tygodni otrzymać rozwiązanie podobnego śluUiI) ; j e s z c z c otizymać z potwierdzającym i grzecznym uśmiechem, tego usłuzneg o Prałata. - Wiadomo wszystkim, że religija nasza, we właściwem znaczeniu, nieuznaje, a następnie nic dozwala rozwodów, a choć na nieszczęście, ze wszystkich katolickich krajów, okolica nasza, niewiein jakim zbiegiem okoliczności, ledwo nie najwięcej w lym względzie przedstawiała łatwości - przecież, komu są znajome tego rodzaju sprawy, wie dobrze, czy za pośrednictwem posianego z lisIeni ekonoma, i za paię tygodni, można otrzymać rozwód? - w takieui fałszywe * świetle, koincdya s t a ry mą z, wystawia teraźniejsze nasze obyczaje i prawa - a co do nauki moralnej, jakaby się z niej dala wyciągnąć, o lem mówić niewypada, bo to by za daleko zaprowadziło - jeszcze raz przyznaję, źe pisarz dramatyczny nie jest obowiązany do hiRloiycznej ścisłości, ale przecież powinien przedstawić towarzystwo, jakiem ono w epoce danej było, lub być przynajmniej mogło; tak jak madnia lC Lipca 1845. --- . - Redaktor odpowiedzialny: Dr. J. Hymarkieiricz łatwo dałaby się oznaczyć dla naJnlzszego w gospodarstwie robotnika; trzebaby tylko wziąść za miarę: stosunek jego zasług do zasług, które pobiera rządca. JI tak parobek mający tylko 20 tal. zasług, z równą łatwością mógłby pobierać tantiemę z przewyżki ogólnego dochodu, jak rządca którego pensya do kilku set, a może i do tysiąca talarów dochodzi. Jakicźby z podobnego urządzenia bezpośrednio wynikały skutki? Oto czeladź i robotnicy odrazu ze stosunku przymusowego, z obojętności najzupełniejszej, a może nieraz z odrazy ku swemu panu, weszliby z nim w stosunek spółki i udziału żywego. Interes wszystkich mieszkańców włości rozstrzelony dotąd na rozliczne strony, nieraz sobie przeciwne, zespoliłby się jakby w jedno ognisko i napełniłby porówno wszystkich jcdnćm życzeniem pomyślności gospodarstwa; gdyż wszyscy w tej pomyślności interess własny by znajdowali. Zaostrzyłaby się pilność, wytrwałość w służbie by się ustalała; zaś między panem i nawet między włością a czeladzią ustaliłby się prawdziwie żywy i moralny węzeŁ Imbardziejby kultura włości się wzmagała, tćmbardzićj stanowisko robotnika by sig wznosiło, a zakres widoków jego tćmbardzićj by się rozszerzał. Słowem nieczuli) y się już opuszczonym, bez przywiązania i nadziei; ale własnym interessem i przywiązaniem własnćm czułby się spowinowaconym z włością, tak moralnym jak i materyalnym węzłem. Skutek więc tej reformy bezpośredni ten, że stanowczo wpłynęłaby na materyalny i na moralny byt czeladzi. Mnie przynajmniej rzecz ta zdaje sig być tak jasną, uzasadnioną i łatwą, źe bez wąchania się do jej wykonania przystąpić postanowiłem. - Gdym zamiar mój, zaprowadzenia podobnego porządku u siebie zakomunikował I kilku z moich przyjaciół, zwrócono uwagę moje na projekt gospodarczy przed kilką laty przez Iladzcę finansowego l'ana Albert w Księstwie Anhalt- Kóthen sporządzony. W planie tym zapewnia sig także jakiś udział w płodach ziemi dla producentów o ko lo J"J nprawy zatrudnionych: ale praca, w miarę plonu, wynagradza się p ł o d a m i W n a t u r z e . Plan ten polegający na słusznej zasadzie spółki w dochodach gospodarskich, obudził powszechny interess, zwłaszcza gdy za nim Adam Miiller przemówił; atoli zastosowanie zasady w nim przyjętej, ja uważam za zupełnie błędne. Na pierwszy rzut oka pokazuje się bowiem, że robotnicy naderlarzowi, choćby najswobodniejszego rodzaju, to jest rodzaju karykatury wolno wszystkie członki pokrzywić i ponaciągać, ale je zawsze w naturainem położeniu powinien umieścić; inaczej, gdyby nos do kolana f y iął, a gębę ua czole postawił, nie zrobiłby karykatury, lecz dziwoląga Iprowadziły i nie 00 tego, ic *ł« l'uI" tcsiając. no · >!-. ---."« IIIHH,» wrażeń, jak sobie na początku układałem, poważyłem się jeszcze własną zrobić uwagę. * S t a ry m ąi! jaka to obszerna niwa - kopalnie Peru nie mieszczą w sobie takiej ilości drogiego kruszczu, ile la s y t n a c y a mieści w sobie anegdot, śmieszności, dowcipnych i komicznych wypadków - t a k znakomitemu artyście jak aulor tej komedyi, i pracy wiele nielrzeba było - schylić się" tylko i zbierać i byłby "a III niezawodnie, z tych rozmaitych ułamków,* nieocenioną złożył mozaikę- niewąlpimy, źe szano. wueuiu autorowi lepiej jak nam, znane są i widne te wszystkie bogactwa, domyślamy się tylko, dla czego ich nieużył - bo te wszystkie przedmioty" acz bogate, acz nadobne, są już nieco zużyte i potwarzauo były - jeżeli nie u nas, to w obcym języku, jeżeli nie w koincdyj. 1« w powiastkach, a przynajmniej w ustnych żarcikach - a trzeba było f01W'& dr€ L COŚ nowego", coś o r y g i n a l n e g o wynaleść _ g** J l e III z a s aut{)f fiiecbetfil wief ye; Ź z fii lMi fr WrWl ff m zdarza, lecz ze starej i zwyczajnej, byle dobrego gatunku, przy smako części omłotu całego, podjąwszy całą robotę ręczną i sprzęźajną w gospodarstwie, - kiedy zwyczajnie p o l o w a, a według przychylnych zasad taxy zawsze trzecia część całego przychodu gruntowego na koszta gospodarskie przypada. Kiedy wynagrodzenie w naturze, jak wiadomo, nigdy dla robotnika nie jest korzystne! Z góry więc nkufając temu planowi, udałem się na miejsce i przeko* nałem się, - żejuz został zaniechany. Nadmieniłemjednak tu o nim, częścią dlatego, by o nicudajności jego ostrzedz, częścią tez, ź eby Panu Albert przyznać słuszną pamięć, jaka się ożenić Pana Antoniego z księżniczką Zofiją, dn lep o komedya na tćm straciła? bynajmniej; zawszeby to była jeni a.\n.aJP'Ckn»ejszych współczesnych kouiedyi, a nadto zamiast zrodzcpi 7. Ja »oś. nieoznaczonego, a zawsze mniej miłego uczucia, sprawiłaby LiPT wnlif I w e K s O ł e wrażenie na czytelnikach lub widzach, za któreby 1 fi eLl W o o fi 1 e r]l -. . 1. .» .. . p o d s ł o ń c e m r II f A - a III a u lor o w [ 2 O s t a l '; z te g o się o kaz uj e , z e j ak ni c f;" ", "mnr» .."e. 4 e nowego, bo nieinasz wypadku i zdania, którebybłoni może utworzyć o r y g l n A Ł T A Y A I I P o ,u, s t r z o w * u o b r o ; 'akie! należy, i gdyby nawet III i X A A . I bez zaprzeczenia, do rzędu * arów" oby Ł ż a l a zawsze, k o m e dj r a A S * '"'' I p ' « A sze rozwiązanie, Przy;zakończeniu tych imag, dopiero III i na " podobnein zdaniem przeciwko pisarzowi tego znaczenia ., , ,akim jest Pan J oz et Korzeniowski, uiestano>vi jakići nic»Y-yzwoitości? - odczytałem z uwagą to pismo, zdaje się, yjema "ic jAazaiącego; nareszcie zaręczani, ze me jestem starym męiein, a zanik' o 8 o b i s t o ś c i tu żadnej niemasz; nadto i zato zaręczyć mogę, że Kt nademnie więcej, pod wszclkiemi względami, niemoźe szacowaćnerała Kudarzewa. Prowincye Akusza i Tsudakora zachowały się nietylko spokojnie i wiernie, ale jeszcze stawiały opór Muridom. Później zagroził Daniel Bek naszej linii lesgijskiej, ,ale szczęśliwie rozporządzenia generała Szwarca wstrzymały jego zamiar. N a północy wysłał Szamil oddział 5 O O O łudzi z artyleryą> aby szańce Uinakhan- Yurt zdobyć, lecz'garnizon zawsze czujny, przyjął ich ogniem. Po pierwszych wystrzałach z armat, opuścił półkownik Raniewski szańce, Korinskoi z drugim batalionem strzelców Czerniczewa i major Susłów dowódzca kozaków góralskich, przybyli ze strony Amir-Adii Yurt jemu na pomoc. Widząc nieprzyjaciel ruch półkownika Raniewskiego, pozostawił swoją piechotę przed szańcem, a ruszył w 2 O O O koni naprzeciw batalionowi strzelców. Półkownik Raniewski znany z dawnych walk na Kaukazie utworzył czworobok z batalionu i odpierał wszystkie napady aż do przybycia majora Susłowa z kozakami. Tymczasem udał się generał lieutenant Ilasfort, dowódzca lewego skrzydła linii kaukazkiej, ze czterema batalionami z fortecy'Groznaja do Ukmachan- Yur1. Nieprzyjaciel odparty na wszystkich punktach, schronił się do zarośli. Między zabitemi znajdował się jeden z najwaleczniejszych i najprzywiązańszych do Szamila naib. Górale wróciwszy po tej wyprawie do domów, mimo odezw Szamila nieruszyli się dotąd w znacznej sile. Tymczasem wojska przeznaczone do wojny góralskiej, udały się na punkta przeznaczone do zbioru. Generał Liiders zebrał oddział Czeczeńców w szańcach Wozdwienskoj, generał Bebutof oddział dagestański w szańcach Temir-Kłran Szura; w południowym Dagestanie ściągnął generał Argudinski Dolgoruki swe siły w Tiraku i generał Szwarc we fortecy Zakatali. Po obejrzeniu całej naszej linii i szańców u stóp Włady-Kaukazu. aż do kaspijskiego morza, Temiru Khan Szuru i szańców Eugeni, udał się naczelny wódz do szańca Taskisza, gdzie się zebrała główna kwatera wojska. Dnia 9. Czerwca przybył naczelny wódz do fortecy Wuczapnaja, gdzie się zeszedł z generałem piechoty, Liidersem, przybyłym z oddziałem cze* czeńców. W tym czasie nie pokazał się nieprzyjaciel nigdzie tłumnie i poprzestał na porwaniu kilku koni paszących się w pobliżu szańców Kassi - Yur1. Niedaleko Temir Khan Szura źle się powiodło góralom, którzy l 7 go Maja] uderzyli na oddział z półku apszerońskiego. Kapitan Zonarewski tu ciężko został ranionym. Dnia 6. Czerwca postrzeźono oddział z 60 ludzi przy Amir Adii Yur1. Pół kompanii kozaków mozdowskiego półku linioowego przebyło Terek i rozproszyło nieprzyjaciela. Niektórzy kozacy ścigali ich i kilku z nich położyli trupem. Tu został kornet Mestszenski ciężko rannym w rękę. W czasie marszu oddziału generała Liidersa z fortecy Gryznaja, spotkał patrui z georgijskiej miłicyi oddział z 20 Czeczeńców i chorążym. N asza milicya rzuciła się na nich, ubiła jednego i trzech raniła nieprzyjaciół. - Orindnik MiiUa-Abdiil-Aga Mulla Mustafę Oglu wydarł im sztandar bez żadnej straty. Dnia 12. Czerwca miał się naczelny wódz z oddziałem generała Liidersa udać do Baltugui i generał książę Bebutof do szańców Eugeni. F r a n c y a. P a ryż, d. 7. Lipca. - Wnioski z parlamentarnej inicjatywy powstałe, zatrudniały izbę w pierwszych miesiącach; sześć z nich rozebrano w publicznych posiedzeniach i nad niemi glosowano. - Najważniejszym z tych wniosków był p.Duvergicr de Ilauraune, dotyczący zmiany głosowania; zasada jawnego głosowania przeważyła; tajne głosowanie w nadzwyczajnych przypadkach zatrzymano na wniosek Dupina. Teraz trzy są rodzaje gło tego zacnego autora, ani Zwiększam uniesieniem utworów jego uwielbiać; ten właśnie zapal zobowiązał mnie, do ogłoszenia tych uwag; wedle wszelkiego podobieństwa sądzić należy, że to są nic ostatnie sztuki dramaty czue, któremi literaturę polską zbogaca; należałoby więc życzyć, żeby nie tylko na obrobienie przedmiotu, ale na sam przedmiot i treść jego, ścisłą dawał uwagę, i lym sposobem zajął ten wysoki stopień w naszej lilera tuize, j aki mu się słusznie należy. T. P. 1 S m o l e ń s k a, dnia 2. Czerwca 1815. roku. Obraz Magdaleny pokutującej, ziomka naszego, urodzonego w Galicii, Jana Tysiewicza, o którym w 1843 roku pisały gazety zagraniczne i Warszawskie, w przewozie do Moskwy i do Petersburga pokazał nam szanowny jego właściciel Auslrvjacki poddany, niegdyś huzar wojsk Księstwa Warszawskiego JM. Pau "Boznański w ostatnich dniach Maja. Kto raz ujrzał ten obraz, znawca, zarówno jak profan, z trudnością się odeń oderwał, a wkrótce przezwyciężyć nie mógł chęci powracać i na uowo podziwiać to dzieło sztuki,;"dla tego że nigdy nic podobnego w sztuce nie widział - że w tym'obrazie, życie, samą nawet sztukę zaciera. D z i e nnika mó d p a yrs ki c h pod redakcyją Tomasza Kulczyckiego, wyszedł No. 14. i zawiera prócz mód, następujące artykuły: l) Ona się nudziła. Obrazek z życia paryskiego. 2) Ostatnie chwile Karoliny Magnuszewskiej, wiersz przez Taliję Dzicduszycką. 3) List z Rzymu, Kornela Szelegla, malarza, pisany l. Czerwca 1845. 4) Do imiennika Maryi K*, wiersz przez Mar... 5) "Gra Samuela Kossowskiego. 6) Uwiadomienie. Poznań. - PoszytVI. Roku zawiera wsobie: l) Setka Bbartriharis'a p. Lesz. Dun. Borkowskiego. - 2) O rozwijaniu się stosunków socyaluych pod wpływem przemysłu i pracy. - 3) Jezuityzm odrodzony p. E. K. tajne skrutinium. N owe to urządzenie zmieni znacznie zwyczaje izby. Opozveya dawniej glosowała w tajnćm skruthiinm przeciw wszelkim wnioskom wychodzącym od rządu, teraz ustaje systematyczna opozycya. Przeeiwnicy rządu nie mo»li odmówić głosów W interesach dotyczącyeli sprawy ogólnćj, ztąd poszło, że wiele praw przozło jednogłośnie, co się ani za Napoleona w prawodawcze c h l i i i i o fi fi d i t. r t . uzupełniony znowu >vc wszelkich gatunkach, poleca w znanych umiarkowanych cenach Handel korzeni i win C F. B i U d e r a. Małe pomieszkania są do wypuszczenia rocznie od Sgo Michała przy ulicy Berlińskiej Nr. 32. tak ze stajnia jak bez niej. Bliższe szczegóły ibjaśni Księgarnia N. Kamieńskiego iSpółki. Stan Termometru i liuromelru, oraa kierunek triutru te l>o*naniu. Dzień Slan Icrinoinolni Staii A Vialr. iij.sjy nnjwyfc h aro ni firn + 10.3 3 + 19,7° 28 3 4 III Polu. z. + 12,2° + 24,0° 28 3,0" 1 Wschodni + 16,1° -i 27,8° 28 1,5'" l'01ud, w. -1- 16 3 o + -1,0° 27 11 , O " I Póle. z. X 17,'2° + 18,3° 28 1,2'" Zachodni. I 12,0° + 22,2° 27 9, O III l'ullid. z. + 108° + 18,1° 27 8,7" 1 dito 6. Lineai . H. 9. 10. 11 12. e Ceny targowe w mieście POZNANIU. Duia 14. Lipca. 1815. r. od I do al. sgr. ł:Mi I T»\. sgi len Pszenicy szefel Zyta d1. Jęczmienia d1. Owsa . d1. Tatarki dt Grochu d1. Ziemiaków d1. Siana cetnar Słomy kopa . Masła garniec 10 - I 21 l I 10 11 7 241 - - 29 14 110 li 7 20 - - 29 2 6 II 7 5 7 15 10 l 15