)J(. 165. w Piątek N4> I\. N akładem Drukarni Nadwornej H*. Deckom i Spółki. WIADOMOŚCI KRAJOWE. M Y ś l i o T o war z y s t w i e D o b r o c z y n n o ś c i . Nędza jest ub 0gich udziałem, prawem zaś, którego słusznie domagać się mogą, jest onej usunięcie. Gdyby piękny wyraz »miłość chrześciańska« od lat przeszło 18 O O nie był nadużywanym, gdyby słowo to stało się czynem, wszelkie prawne przepisy byłyby zbyteczne. Ale miłość nie gości między ludźmi i dla tego rządzić się trzeba prawami. Miłość prawdziwa nie cierpiałaby około siebie nędzy i niedoli, które przecież codziennie wzrastają. Przy zawiązku towarzystwa, mającego na celu zapobiedz nędzy i cierpieniom ubogich, chodzi zatem głównie o z o b o w i ąz a n i e się do pewnych statutów. Każde dobrowolne tylko dokładanie się, chociażby też naj ściślej dopełniane, najpiękniejsze zamiary w samym zaraz początku w niwecz obróci.' Składki dobrowolne, prawdziwym są wyszydzeniem stopnia nędzy, dla której są przeznaczone. Jest to sposób zły i zużyty, bo ani zasoby jego na wsparcie nie wystarczają, ani w żadnym nie są stosunku do środków, któremiby inną drogą można rozrządzać; nie powinien nadto od dobrowolnego tylko miłosierdzia zależeć potrzebujący i biedny. Każda gmina winna mieć pieczą o swoich ubogich, winien ją mieć każdy Z osobna. Ścisłe pełnienie tej powinności dla każdego powinno być prawem wolncra i świętem, a nie powinno zależeć od dowolnego widzimisię, ponieważ tak żadnej pewnej nie daje dla celu rękojmi. Składki dla tego dla ubogich, równie jak każdy inny podatek publiczny winny się na sposób podatków zwyczajnych, prawem przepisanycli odbywać. Nie wyklucza się przez to bynajmniej składek dobrowolnych, które przecież dopiero po niszczeniu się z podatku wyżej wspomnianego miejsce mieć mogą i zależeć będą oczywiście każdego czasu jak od uczucia indywidualnego, tak od dochodów każdego z pojedyncza; a dla tego ciągłym podlegać będą zmianom. Gmina składa się zwykle z takich osób, w których wspólność działania i dążności przez środki, choćby gwałtowne, budzić koniecznie trzeba. Dla tego też udział indywiduów, jakiegokolwiek rodzaju, winien być prawnie oznaczonym i podatek na wszystkich, w dobrym bycie będących, równo rozdzielony; a i tych nawet od nich uwalniać nie można, którzy mało na HOGARTOWSJUE OBRAZY. (Cing dalszy.) Lecz jakie zmieniły ją dni, które od owego zdybania Ink szybko, tak uiepowrolnic uleciały; w obszernej zamku starego komnacie siedzi smutna w szerokiem starego kształtu krześle; oczy jej nieruchomie wciśnięte w kamienną posadzkę pokrywa zasloua łez wstrzymywanych, i długich ciemnych rysów, których" cień przedłużony, odbity od świec na stole postawionych miga się po pobladłych licach. N a tym stole stoi wysoki krucyiix misternej roboty, smutny sprzęt w dziewiczem pomieszkaniu; a przed nią nie ruchomy mężczyzna w mniszym stroju z oczami surowo wlepioiienii w jej smutną twarz. Rozmowa była długa i stanowcza; często i ciężko wznoszące się piersi dziewicze kończyły łkaniem przytłumionem walkę, klórą odbyła po raz pierwszy i ostatni Z nie ugiętą wolą opiekuna swego. - Nie daj mi żałować, r r c Y on g}osem w którym nic było ani cienia czucia; żem się na wieki w murach zamknął klasztornych, aby szczupły dziadów naszych majątek zlać na głowę jedynej dziedziczki wielkiego imienia... Bartlomeo nosi to samo nazwisko... i musi być mężem twoim; a przez Boga godny jest twojej ręki; nazwisko jego stało się postrachem tych zapyrenejskich rabusiów.. I tyż J uani to! dzieliłaś dawniej rodową naszą nienawiść do dumnych unjczdców! miałabyś się zmienić? gdybym to wiedział, na ten krzyż, który przodków naszych pobożne słuchał modlitwy, przysięgam, wolałbym byś leżała w grobie!. J uani to ty milczysz. Nie! rMe! wyjękła Juanita. Nie? nianuc to zaprzeczenie przYJąc za wyznanie dawnych twych myśli? ly nienawidzisz francuzów?dnia 18. lipca 1845ltedaktor odpowiedzialny: Dr. J. llymarkieicicn. der albo nic nad potrzebę nie posiadają. Jest to podatek święty i tym bardziej obowięzujący, że każda gmina z własnego ramienia, a nie za rozkazem jakiejkolwiek władzy, podług okoliczności sama go na siebie nakłada, podatek, któremu dla tego nikt odmawiać nie może ważności, i od którego nikomu wyłączać się nic wolno. Podatek ten u nas zastępuje dotąd corocznie wzrastająca suma, którą ubodzy z kasy kamelaryjnćj jako dodatek do funduszu na biednych przeznaczonego, pobierają. Dwojaka jest nędza, albo z własnej winy sprowadzona, albo też taka, której ktoś bez własnej winy uległ. Pierwszej z nich łatwiej da się zaradzić; nie tak ma się rzecz z drugą, gdzie winy szukać należy w błędnera uorganizowaniu społeczeństwa, które przekształcić nie jest w mocy gminy z 4 O O O O członków złożonej; rzecz ta, chociaż nie bez przyczynienia się pomyślniejszych stosunków, pozostawić się musi czasowi, ogółowi całego kraju, ludzkości. N ędzy zaś sprowadzonej przez złe wychowanie, nierząd, lekkomyślność, lenistwo, może i musi zaradzić gmina, która ni« mo że i nie powinna patrzyć na nią z obojętnością i zostawiać ubogich na łasce i jałmużnie dowolnej, która ich do całkowitej przywieść może zguby. Co się tycze środków, do zniesienia nędzy zmierzających, - trzeba żeby nie poniżały, ale owszem wywyższały godność człowieka zostającego w potrzebie; potrzebujący sam winien zaradzić swej niedoli, nie z jałmużny, ale z pracy własnćj, jeżli, rozumie się, siły jego jeszcze są po temu. Pierwszą dla tego wymagalnością jest założenie obszernego d o m u r o b o - czego, w którymby można zatrudnić robotników, i zapewnić im przyzwoite utrzymanie robotnikom, którym stosunki wzbraniają szukać pracy gdzieindziej. 2) b i ó r o, któreby wskazywało szukającemu pracy robotnikowi, gdzie znaleść ją może. 3) s u r o w y z a k a z wszelkiego rodzaju żebractwa. 4) d o m y dla c h o r y c h, do których odwiedzania obowiązani lekarze, o zdolności lub niezdolności do pracy osób tamże zostających sumiennieby sądzić musieli. 5) w przypadkach choroby zastąpienie rodziców i opiekunów, którzy przez pielęgnowanie i zapomożki dopomagali rodzinie, w stanie zdrowia mogącej sobie poradzić, ale w czasie choroby w nędzę popadającej. 6) i n s t y t u t k r e d y t o w y i k a s s a przeznaczona na nagrody. (Dalszy ciąg nastąpi.) Nienawidzę! ledwie dosłyszanym odpowiedziała głosem. N adto ci wolności zostawiłem! odkąd porzuciwszy pobożne CWlczenia zaczęłaś się błąkać po górach naszych, jak prosta pasterka zaczęłaś się drapać po skalach. ? z tych przeklętych zwalisk buntowniczych maurów, wyniosłaś ducha przeciwieństwa! O nie ztamtąd! żywszym krzyknęła głosem. T ak mówisz! szyderczo zagadł znowu; lecz pocóz nam dłuższych rozmów, czas nagli... Bartlomeo nie ma do stracenia godzin życia swego zapełnionych zemstą nad wrogami, na próżne staranie się o miłość romantycznej dziewczyny j na godzin kilka uwolniony od służby przyleci tu przededniem z wojska, a., lu spojrzał na zegarek staroświeckiego kształtu u stóp krzyża złożony... o godzinie piątej z rana będziesz żoną jego. , Już jedenasta! wykrzyknęła Juanila, i porwała zegarek: ostatni więc upominek matki mojej ma mi zwiastować godzinę mojego.... N iekoncz płocha dziewczyno! ostatni upominek matki powinien by ci inne myśli przywieść na pamięć. Znam i ja ten zegarek! O J uani to! dodał, i glos jego stał się czulszy; matka twoja bardzo kochała brata mego, kochała go przed wszystkieuii, i został jej mężem, a ja zkainieuiałem w kamiennych klasztoru murach... Pamiętaj! o piątej z rana. O piątej czekać cię tu będę mój stryju! A gdy odszedł stryj, Juanita skoczyła z miejsca. »Juz jedenasta wykrzykuęła drżącym głosem; Donato! Donato! zawołała, a zegarek cisnęła o piersi swoje... l wnet pogasły świece w zamku, a pomiędzy krzaki w noc ciemną przemknęły dwa cienie ku grobowcowi księcia maurytańskiego. Ułau uzdrowiony z ran'spał głęboko; lampa starannie między gruzami ukryta, skąpern światłem oświecała ciemne sklepienie; nad spokojuie uśpionym do Rzymu, gdzie obejmie przez śmierć p. Buch opuszczone miejsce prus« skicgo ministra - rezydenta. - Wczoraj otrzymali urzędnicy w ministerstwie wojny polecenie od swego szefa, aby pisząc do ministerstwa spraw wewnętrznych, nie adressowali, »do ministra spraw wewnętrznych« tylko »do ministerstwa spraw wewnętrznych.« Zapewne i inne władze otrzymały podohne polecenie. Ztąd wnoszą, źe minister Bodelschwing tylko tymczasowo zawiaduje interessami tego ministerstwa. - Za ministra spraw zewnętrznych, Bulowa, podpisuje podczas jego niebytności, z Wiednia przybyły poseł p. Canto. W chwili spodziewanych odpraw sejmowych, rzeczą jest ważną mieć dosyć jasny przegląd przedmiotów, które na ostatnim sejmie rozbierano, niemnIej i stanowiska, jakie która prowincja zajęła w tych rozprawach; należało przeto wystawić dokładny obraz czynności wszystkich sejmów i ich rozwijania się od czasu jak król teraz panujący wstąpił na tron. W tym zamiarze napisał p. Nauwcrck broszurę, którą wydał pod tytułem: "Ucbetficbt ber nnebtifleten WbfHmutimgcu bet ftteujjifcAen Spro»injiat Sanbtnge 1 841, 1843, ttnb 1845." Nie podobna umieścić tu wyciągu z tego pisma, bo samo zawierając tylko 32 stronnic, ma krótkie zbiory wypadków, które się skrócić nie dadzą. Dla tego umieścimy wypadki, które znajdują się na ostatnich dwócli stronach tego dziełka. Prowincye można podzielić na 3 działy, z których pierwszy stanowią Saksonia, Brandenburgia, Pomerania, drugi Westfalia, Szląsk, trzeci Poznań, Prusy, Nadreńskie prowincye. Drugi dział jest środkującym, jednak tak, że Westfalia skłania się więcej do pierwszego, Szląsk do trzeciego. Prowincye środkowe państwa tworzą przeciwieństwa w stosunku do prowincyi skrajnych; ostatnie są co do miejsca najwięcej oddalone od siebie, co do ducha najbliżej siebie. Szczególniej razi różnica między niektórcmi protestanckiemi i katolickiemi prowincyanii, mianowicie między Saksonią, ową ojczyzną reformacyi i prowiucyami nadreńskiemi, które dawniej i teraz mają zasadę katolicką. Brandenburg jest jedyną prowincyą, która się nie zajmowała stano wem prawodawstwem; Saksonia jedyną, która cofnęła się we wielu względach w porównaniu do roku 1843. Szląsk odznacza się sprężystością w porównaniu do r. 1843. W każdym razie widzimy na pierwszy rzut oka, że począwszy od 184 D roku znaczny postęp uczyniono w pojęciach czasowych W Prusach, a mianowicie z każdym sejmem gorętsze powstawały życzenia w dałszem rozwijaniu prawodawstwa. Ztąd pochodzi owo niecierpliwe oczekiwanie odpraw sejmowych. Mówią, że w odprawach sejmowych zostaną wezwane sejmy prowincyonalne do zebrania się w mieście Brandenburgu i dania opinii względem trzech pytań: l) mają sejmy swe zdanie otworzyć ze względu na obietnicę zawartą w prawic z dnia 17. Stycznia 1820., że bez zezwolenia sejmu nie będą żadne długi zaciągane, a mianowicie chce rząd otrzymać zapewnienie, źe potrzebując podobnego długu, stany nie odmówią w tern swojego udziału; 2) w razie nałożenia nowych stałych podatków, chce rząd zasięgać rady stanów względem ich repartycyi; 3) rząd chce także upewnić stany, źe wiele razy potrzeba się okaże, zawsze zwoła stanowe komitety. Jeżeli się potwierdzą te wiadomości, wówczas okaże się, źe narady sejmów prowineyalnych nic są bez skutku. (Akwi. gaz.) Z B r a n d e n b u r g i i. - Dodatek do Gazety Augsburskiej donosi, że wyszła niedawno w Berlinie u Rcimera «statystyka Prus« w której bezimienny autor zastanawia się dość obszernie nad pochodzeniem narodów, pod berłem pruskiem zostających, dołączając w końcu uwagi o początkach nazwiska Prus. Przytoczywszy zdania wielkich badaczów rozmaitych języków Wilhelma Humboldta, Voigta, historyka królewieckiego i Szafarzy młodzieńcem długo stała zadumatia Juanita; chciała go budzić a żałowała mieszać sny miłe, które igrały na jasnej młodzieńca twarzy. Do nata o podał od nich na ułamku marmurowej kolumny riebe zmawiała pacierze. Po długiej godzinie pełnej bolesnych rozpanuęiywan spojrzała Juanita na zegarek. «O czas ubiega nie litościwie!., czemuż, czemuż nakręciłam go wczoraj tak rano... Antoni! zaszcptala. Do obozowej czujności przyzwyczajony żołnierz zerwał się »Ju'r anilo droga; ty to?, czy wiesz już drogę do obozu mojego?, ja zdrów, mnie do braci tęskno, mnie do walki już spieszyć! I mnie porzucić na wieki. Ciebie Juanito! zasępiły się oczy młodzieńca, bo nńnł lepsze serce niż głowę. Bóg widzi jak mnie żal za tobą, któraś mnie wyratowała, nowein życiem obdarzyła... ja cię nigdy nie zapomnę I nic więcej! rzekła głosem podzielonym między rozpaczą 1 pogardą dla oziębłości człowieka, którego czuje iź kocha"nad życie. Cóż chcesz żebym powiedział Juanito! ja żołnierz, ja nie mogę szeregów moich odstępować, nadziei dla której porzuciłem i rodzinne progi, i spokój domowy, i kochaną nad grobem stojącą matkę!. Bóg wie czy już ją zobaczę!.. A ja odstąpiłam przecie! od dawne'j wiary, dawnych myśli i nawyknie» dla eiebie niewdzięczny!. Antoni czy w waszvin obozie są kobiety?. J Kobiely? kobiety! zadziwiony i zastraszony zawołał młodzieniec . niema! niewolno!. Juanito, ja ciebie kocham, kocham o ile mogę, i o ile umiem. Juanito pożegnać ciebie jak naj prędzej jest powinność moja! ty dziedziczka wielkiego rodu zapomnisz biednego żołnierza: ty dumna hiszpanka zapomnisz i będziesz szczęśliwa! W grobie! ale dobrze mówisz! ty nie możesz być hiszpanem, f y nie ha, przechodzi dalej do kwestyi, tyczącćj sie wzajemnego stosunku rozmaitych tych narodowości w Prusiech. System, jaki w tym względzie mają Prusy, zdaje mu się być zbyt łagodnym, chwali przeto postępowanie U ossyi w Polsce, a tern samem zdawaćby się mogło, że i wprowineyach niemieckich, gdzie niszczą wszystkie narodowe pamiątki, gdzie za ukazem całe okolice gwałtem odrywa od kościoła katolickiego, gdzie wyrazy naj szlachetniejsze i najpiękniejsze »wolność i ojczyzna« z języka choć nie z serca wyrugowano, gdzie systematycznie do tego dążą, by wmówić i przekonać naród że nie ma własnej historyi, podobne postępowanie podoba się naszemu autorowi. Potrzebę jednego języka w Prusach, są jego słowa, czują nieomal wszyscy Prus mieszkańcy. A przecież stany Prus króleskich oświadczyły na sejmie: że w wszystkich szkołach, do których uczęszczały dzieci polskie i niemieckie, przez zasadę której aż do przeszłego roku się trzymano i podług której wykładano po 'szkołach w języku niemieckim, polski zaś jako pomocniczy tyłko uważano, rząd do najpiękniejszych doszedł rezultatów. Tym sposobem mówi on, wiele dzieci polskich przyswoiło sobie z łatwością z nicmieckiem językiem 1 niemieckie wykształcenie. W skutek czego sejm postanowił: aby prosić Króla o zniesienie rozporządzenia ministeryum oświecenia z dnia 25. Lutego 1844, podług którego pzeciwny zupełnie w Prusiech zachodził stosunek, tak że w polskim języku wszystko wykładano, niemiecki zaś był tylko pomocniczym, i prosić zarazem o zaprowadzenie w Prusach dawnej zasady co się tycze szkół.« - Dotąd słowa bezimiennego autora. A teraz niech i nam wolno będzie o tym systemie autora bezimiennego w krótkich słowach pomówić. Mówi on sam w początku zaraz swej statystyki, że język jest owym węzłem, który utrzymuje naród, owym łańcuchem, który tysiące, miliony osób wzajemnie do siebie przywięzuje. Ze owym węzłem łączącym je nie może być język obcy, ale ojczysty tylko, to zdaje się być rzeczą dość j, : - wną. Chcąc wynurzyć nawał niedoli, który ciśnie jego »erce, nie będzie przed Polakiem Polak wyrażał jej w języku obcym, mówiąc o nadziejach na przyszłość, nie będzie i do tego używał języka obcego, ale w własny przyoblecze niyśł, która go do nieba jego życzeń poniesie. A przecież niewyrozumiały na to bezimienny autor. W ograniczonem swem uważaniu rzeczy, przytacza on na poparcie swego zdania wzięcie się sejmu w Prusach króleskich. Zęby był człowiekiem wszechstronnie rzeczy uważającym byłby raczej skarcił, nic pochwalił tego, co jest złego serca i obojętności oznaką. Niech przeczyta sobie, co cały naród powiedział, posłyszawszy o owych debatach sejmu w Prusach króleskich. - Trudno istotnie pojąć, do jakiego stopnia niedorzeczności, może doprowadzić człowieka zaślepienie. - Ale bezimienny autor statystyki aniołem jeszcze dobroci w stosunku do innego propagatora germanizmu, pana H undrycha, prezesa sądu głównego W Wrocławiu. Autor ten wydał roku zeszłego wiadomości o stosunkach, jakie zachodzą pomiędzy językiem polskim, czeskim, serbskim i niemieckim w Szląsku; w których zarazem zwraca uwagę rządu na szczególnie skuteczny sposób rozszerzenia germanizmu w tej części kraju Pruskiego, aten jast następujący: aby familie, które obecnie z dziećmi swemi po polsku mówią, uwolnić na kilkanaście lat od płacenia podatków, jeżeliby wykazały, że się wyuczyły języka niemieckiego, iżejego używają w domu swoim. Myśl tęszatańską pochwycił i bezimienny autor statystyki, uważając ją za taką, któraby może niedługo zdołała doprowadzić do celu, obawiał się przecież, czy by się to zgadzało z polityką, i prawem. Hundrich na to bynajmniej nic uważa, ale powiada, że mogłyby być celem zgermanizowania Polaków wyznaczone nagrody z funduszów dyspozycyjnych i rezerwowych r rząd w nowszych czasach i tak już znaczne summy w podatkach opuścił, a żadendla innie, o nic! i ja nie dla ciebie, y z zimnej północy, nie zdołasz innie rozumieć, mnie dziecka południa... l prawda, z oczów ulana wyczytać można, źe energia żołnierza, klóra mu wystarcza wobliczu śmierci codziennej, nic pojmuie encigii kochającej dziewczyny: bo poświęcenie ciała nicsprosla poświęceniom duszy; milczy ułan, i szuka w głowie swojej, coby w 'ej chwili powiedzieć wypadało, a przecie serce go szczerze boli za piękną czarnooką hiszpanką. Przykro żegnać po tylu dniach i nocach przemarzonj, eh, żegnać lo urocze dziecko dumań moich, (o ] n be urojenie wypieszczone przezemnie. I mnie Juanito boli serce, nie umiem ja układać pięknie brzmiących słów, ale kocham cię Juanilo! kocham., i niezapoiunę tu w lej gorącej hiszpanii, i w mojej zimnej Polszczę nie zapomnę! Kochasz mnie Antoni! łzami jak brylantami zaiskrzyły się oczy dziewicy; dzięki lobie za tę ostatnią pociechę. O jak te "dnie minęły! jak cień, nie wrócą już dla biednej J uanify... czas leci! patrz jak światło lampy blednieje! to zorza!. Antoni! przeraźliwym dodała głosem, palrz na zegarek., piąta już niedaleko!.. Piąla! cóż to znaczy? O pocóź go wczoraj odchodząc od' ciebie nakręciłam tak rano... dziecko ze mnie; cóżby to mnie pomogło., a przecie moźebym godzinę jedną choć godzinę zarobiła... przeszły już godziny szczęścia mego. Co to znaczy J uani to? Co znaczy? o piąlej pożegnamy się.. Donata ma strój pasterza dla ciebie, a tam nadole czeka siostrzeniec Donaty, który cię zaprowadzi ai przed czaty naszych wrogów., twoich braci! między nimi za. , pomnISZ.. JNie zapomnę ciebie!. wać wszystkie nieuiemieckie żywioły z niemieckim. Końcem okazania łatwości tego przedsięwzięcia podaje Ilundrich zupełnie fałszywie i odmiennie od innych'znamienitszych autorów liczbę mieszkańców niemieckich w Prusiech. Kiedy bowiem Dr. Schneider w Bolesławiu przyjmuje ich 4,355, O O O, Bulgarin 2,500,000, bezimienny autor statystyki 2,455,000, Szafarzyk 2,1.08,000, Hundrich tylko 1,946,000 ich naliczył. Z tych przypada podług bezimiennego podług Szafarzyka, podług H undricha,autora, na Polaków 2,223,000 1,982,000 . 1,848,000. na Czechów 3 7 , O O O 44 , O O O .... 22 , O O O . na Wendów 195,000 82,000 .... 76,000. Widzimy juz z tego, jak niedokładne są podania Hundricha co do liczby członków szczepu sławiańskiego W Prusach. Co do jego projektu i sposobu, przez jakiby tę małą podług niego liczbę Sławian można zgermanizoJIyac, wstrzymujemy się tutaj od wszelkich uwag, będąc pewni, że każdy z czytelników naszych potrafi go dostatecznie i sprawiedliwie ocenić!_ · · · K o lon i a, d. {). Lipca. - Gazeta Augsburgska donosiła niedawno o Ostatecznem postanowieniu założenia pół-uniwersytetu w Poznaniu. Podanie to podług wierzytelnego źródła potwierdza się z dodatkiem, że nowy ten zakład najpóźniej na Wielkanoc roku przyszłego, a może i prędzej zostanie otwarty. Ma on dwa tylko mieć wydziały: teologii katolickiej i filozoficzny, i w jednćjbyć kategorii z akademią-w Monasterze i z liceum Hosianum w Brunsbergu. Ze faktum to w skutkach ważniejszćm będzie, nad wiele innych przedmiotów, które tygodnie i miesiące zatrudniają pisma, o tern każdy zapewnie dostatecznie przekonany. Jeżeli prawdąjest, że Prusy już od dawnego czasu odstąpiły od zamiaru, wyniszczenia w Księstwie Poznańskiem narodowości polskiej, to nowym byto i dokładnym było dowodem, że owszem chcą ją ustalić i podnieść. A zamiar ten cieszyć powinien każdego Niemca. Przeszłość odłączyła od siebie te dwa narody, i wzajemną nienawiść zaszczepiła w serca; od brania się dalszego będzie zależał stosunek ich wzajemny na przyszłość. Vo \ak przekonuje się coraz bardziej, że napróżno na zachód się oglądał; dla Prusaków zaś salwowanie i podniesienie żywiołu polskiego waźniejszem jest bez porównania jak twierdze, ktoremi opasali wschodnią część swego kraju. Przez długie wieki nastawały Niemcy na Slawian, i od Elby aż za Dźwinę ich wyparli, ale dzisiaj zbliżył się koniec tej walki. I do Księstwa Poznańskiego wcisnęła sig niemczyzna, ale tu napróżno marzy o zwycięztwic. Zgermanizowanie Księstwa jest dzisiaj niepodobieństwem, wszelkie dotychczasowe usiłowania zostały bezskuteczne, przyczyniły się owszem dzielnie do obudzenia uczucia narodowego w Polakach, a każde staranie Niemców, ograniczać JI.-KIJJ narodowość polską 5 mogłoby tylko wypaść na ich niekorzyść. Nowa ta akademia, chociaż będzie polska, to przecież nie będzie ona chciała całkiem wykluczyć żywiołu niemieckiego. Co się tyczy wydziału filozoficznego, to nic powinien on tutaj, jak to w Monasterze i Brunsbergu, być uzupełnieniem tylko wydziału teologu katolickiej. Nie wchodząc w to, czy zbawiermem dla teologii jest odłączenie się od innych gałęzi wiedzy i wiadomości, dodać tylko musimy, że natenczas nowa ta akademia nic osiągnęłaby zamierzonego celu. Na co jednakże najbardziej uważać wypada, jest to, żeby na professorów do Poznańskiego uniwersytetu nie powołać ludzi z suchą tylko nauką, ludzi, którzyby nic byli w stanie"wplywać na młodzież. Nie sucha uczoność ma znamionować przyszłych professorów, tą bowiem nie pozyskają oni 'Wcale zaufania młodzieży polskiej. Kiedy p r z e d 27 laty prowineye nadreńskie całkiem się od Niemiec odłączyły, natenczas Prussy za Darmo byś przysięgał; ty uczuć pamiąlać nie potrafisz!. Weź ten zegarek! lo upominek od matki mojej . me nakręcaj go nigdy: aby ci ta skazówka nieruchoma wskazywała zawsze godzinę naszego rozstania. Juanilo! zawołał poruszony aź do głębi, ja cię tak porzucić nie mogę; ja czuję tu w sercu czego nigdy nie czułem; ja nie drżałem przed morderczerni kulami twoich hiszpaiiów, a drżę przed tobą dziewczyno!' kocham cię!-Juanilo! to inaczći być musi! Fnączej? zawołała hiszpanka; a oczy łyszczącc rzuciła na niego. Ta wojna się kończy! orły nasze zwyciężyć muszą, a jak pokój nastanie.. . Nic Antoni! są przeznaczenia, których ominąć nie podobna, weź ten zegarek przebierz się i idz!. Nie!. Idź! ja tak chcę! ja ciebie o to błagam!. Ty już idziesz! o ja biedna! i załamała ręce, porwała z namiętnym ruchem młodzieńca za szyję, i gorące na ustach jego złożyła pocałowanie.. »Tein pocalowauiemżegnam Ciebie « Juanito! my Się będziemy jeszcze widzieć! Tam! odpowiedziała, a oezv wzniósłszy do nieba, złożyła ręce do szczerej modlitwy. Ulan przebrany za pasterza kóz stanął raz jeszcze przed nią. »Bądź zdrów! Antoni! bądź szczęśliwy! zegarek zatrzymaj na piątćj godzinie! Zachowam go do grobu, a ciebie Juanito w sercu! - Boskie błogosławieństwo z tobą! znikł ułan między krzakami; Juanita jak posąg została oparta O grobowiec lnaurytariskiego książęcia, a Donata mruczała... »przeklęty pogauiu zaczarował moją biedną Juani . - i v , Wrócił do swoich chorągwi; długo wojował, z pod słońca hiszpańskiego poguał w lody północne; hiszpanki nie zapomniał wprawdzie, ale 128' , łożyły uniwersytet nad Renem i posłały tam naj znamienitszych i najdzielniejszych swych uczonych, aby pozyskać sobie umysły, a uniwersytet ten działał dzielnie, chociaż spokojnie prawda, i dopiął chwalebnie zamierzonego celu. Tego samego życzymy i Poznaniowi, ale nie w tym jednak zamia-' rzc, aby zapomocą uniwersytetu robić zdobycze, ale owszem ażeby utrzymać narodowość polską, i aby jak najprędzej przyszło do pojednania. WIADOMOŚCI ZAGRJMĆZKŁ Francya. P a ryż, dn. 11. Lipca. - Król mianował pod 9. Lipca 7miu parów, p. Buchet, Tayr, Portes, Lamercier, barona d'Angosse, generała Montegui i Anisson - Duperron. Głoszą, że prclekcyc professorów Quineta i Micheleta zostaną zawieszone. Generał Jezuitów pater ltothaan spodziecwanjr jest wkrótce; ma przybyć z Rzymu, aby być przytomnym przy sprzedaży własności Jezuitów we 'Francyi. Pewna kongregacya od rządu potwierdzona ma zamiar nabyć zabudowania Jezuitów na pocztowej ulicy. Pater Moirez, członek domu Jezuitów na ulicy pocztowej wyjechał wczora do Rzymu. Książe Rianzares, małżonek królowej Krystyny, miał przedwczora posłuchanie u Guizota. Mówią, że przywiózł pismo Krystyny, dotyczące zamęścia królowej hiszpańskiej. Z Algieru donoszą listy prywatne, że pokolenie Dahra, liczące 10 O O głów, schroniwszy się do jaskini pewnej w górach, całkiem wytępione zostało pod dniem 19. Czerwca. Kolumna ścigające to pokolenie podłożyła w otworach jaskini ogromny ogień, który przez cały dzień się palii; 20, wszedłszy niektórzy z francuzkich żołnierzy do tej schrony, znaleźli tych nieszczęśliwych poduszonych, z twarzami ku szczelinom skały obróconemi, zapewne dla oddychania świeżem powietrzem. Siedmdziesięciu wydobyto jeszcze cokolwiek oddychających, lecz i ci ducha oddali, skoro tylko świei źego zaczerpnęli powietrza; 6 O O trupów wyniesiono z jaskini, innych dobyć nie można było. Tak więc całe pokolenie Rheas, mężczyźni, kobiety 1 dzieci, w okropny sposób życie zakończyło. Generał Delarue przybył 25. Czerwca z Marokko do Gibraltaru. Viktor Hugo poeta i par Francyi widząc się w niebezpieczeństwie być oskarżonym przed sądem parów przez malarza Biart o zakazane stosunki z jego żoną, wziął paszport i odjechał do Hiszpanii. Malarz Biart cofnął swą sjeargg. Anglia. (Izba niższa.) Posiedzenie z 8. Lipca. Najgłówniejszym dnia tego przedmiotem obrad była powtarzająca się co rok mocya lorda Palmerstona * aby izba wydala głos nagany na politykę rządu z powodu przytłumienia handlu niewolnikami. Lord przytoczył za powód układ zawarty z Francy 4 > i żądał przedłożenia spisu imion tych osób, które przed komissyą francuzko angielską podawały najstosowniejsze* środki do przytłumienia handlu niewolnikami, chcąc naganę z tćm połączyć i samych środków. Przez podanie historyczne i statystyczne -dowodził że nie ograniczone prawo przetrząsania okrętów tylko prowadzić może do stłumienia tego handlu. Powoływał się na tę okoliczność, że mnóstwo okrętów z- Brazylii i Kuby wrócić musiały, z obawy przed strażniczemi okrętami i że od r. 18 19. ze l 5 8 okrętów przeznaczonych na handel niewolnikami zabranveh zostałow życiu obozowem epizod ten stracił pomału tęczowe swe barwy, a umysł naszego ulana pozostał spokojny, (idy się ów sen piętnastoletni obudzeniem zakończył, powrócił Antoni równie z drugiemi do ojczystej zagrody; piechotą o głodzie i chłodzie powracał, zloty krzyżyk przedal, a zegarka jak świętości jakiej bał się dotykać: w dług ej zmu-dnej wędrówce częściej wspominał o Hiszpanii'" cz.ęścićj spoglądał na nieruchorną skazówkę, bo choć piała godzina żilśtala mu zagadką, wierny przyrzeczeniu nie nakręcał zegarka. Widok ziemi ojczystej na tao* my śli nakierował umysł Antoniego; jak się cieszył zbliżając się «o wsi w której zostawił matkę i brała: już zobaczył krzyż cerkiewny, dworek i sad ojczysty!. Matki nie znalazł; brat ledwie go poznał; a przyjął obdartego przybysza z skrzywieniem Bo Pan Wincenty jak go widzimy na obrazie, był na ciele i na duszy wysuszony szlachcic; krótkiemi słowy złajał _brata źe gołopowraea, · oświadczył w końcu, ze mii wprawdzie pomieszkania i słolu u siebie nie broni, ale ze po matce zostały długi, które gorzko zapracowanym groszem popłacić musiał..'.. wszystko więc jest moje!« dodał w końcu perory. Antoni podziękował mu jeszcze za to, iż pamięć matki od wstydu długów oczyścił, i nudne zaczął życic w domu braterskim przy skąpym barszczu, a nieszczędzouych naukach moralnych. N ajwiększem jego szczęściem było, rozpowiadać o wojaczce swojej, o której miał jak najwyższe wyobrażenie; uwolnienie vd służby, wraz z patentem na podporuesnika oprawił w złociste ramy, za szkło wsadził, i powiesił w swoim pokoju, a pod tym wisiał zegarek którego zbogacil pstrym łańcuszkiem, albowiem w dnie świąteczne wdziewał go na siebie, zapewne by powiększyć liczbę owych wstęg z któremi widzieliśmy go ». obrazie. Niewieui czy to nie zatarte wspomnienie wojskowych sznurów i orderów, czy moi e przypomnienie teatralnego stroju w jakim nie raz musiał najhaniebniejszćj niewoli. Jeżeli system ten jeszcze nie był dostateczny, wypływało to z nieszczerości niektórych rządów, które tylko przymusem do układów skłaniano. Teraz zawieszenie prawa przetrząsania uważać należy za dozwolenie handlu niewolnikami; to wypada z układu najnowszego z Francyą. Można powiedzieć że kilku sprzysięglych handlarzy niewolni - ków w Brazylii, Kubie i Francyi umiało sztucznie podejrzenie i nienawiść sąsiednią do tego stopnia pobudzić, źe zniesiono jedyny środek, który prowadził do zupełnego zniweczenia handlu niewolnikami. Nigdy nie usprawiedliwi się rząd, źe dozwolił wyrazu na początku układu, z którego można wnosić, że Anglia prowadziła handel niewolnikami aż do układów z 1831. i 33. i jeszcze go teraz prowadzi, zapewne to tylko z czystej uczyniono grzeczności ku Francyi, która na Wschodnim brzegu Afryki prowadzi handel niewolnikami i zawarła ugodę z Imamem Muskatu o wprowadzanie murzynów jako robotników na wyspę Bourbon. Ula tych więc przyczyn żąda spisu imion o któren uczynił wniosek. - Sir Ii. Peel odparł zarzuty dowodami, któremi juź dawniej poparł nowy układ z Francyą. Naprzód użalał się na obrażającą inne narody, jak Francyą i Portugalią mowę lorda, któremu wprawdzie to wolno, ale nie zgadza się z godnością, jaką zajmuje w świecie politycznym. Wykładał dalej większe korzyści z ostatniego układu, aniżeli z dawniejszych, i oparł się przedłożeniu papierów, nie dla tego źe mówią za ważnością prawa przetrząsania, lecz źe zawierają zeznania ośmiu oficerów (pięciu angielskich i trzech francuzkich) przed komissyą złożoną, których ogłoszenie nie zgadza się z interesami publicznej służby. Z resztą powtarza on dawniejsze oświadczenie, i» najlepszą rękojmią skuteczności tego układu stawiają osoby, jak Broglie i Dr. Lushington, którzy go zawarli. Po skrytykowaniu tćj mowy przez Sheila, a pochwaleniu przez Sir R. Jnglis, przegłosowano nad wnioskiem Lorda Pahnerstona i uchylono go głosami 94 przeciw 5 l . Obrady w izbie wyższej były krótkie i bez znaczenia. L o n d y n, d. 8. Lipca. - Doniesienia z Irlandyi wcale niezadawalające; rozdrażnienie ludu w skutek walki stronnictw każe się spodziewać nowych nieprzyjemnych wypadków, podobnych temu, który niedawno w hrabstwie Cavan się wydarzył. Lord Namiestnik zamierza podobno w najbardziej zaburzonych hrabstwach: Cavan, Leitrim i Rosscommon wyjątkowe zaprowadzić prawo. Spodziewają się króla Niederlandzkiego, jak powiada Standard na d. 15. t. m. do Londynu. N a wczorajszem posiedzeniu określił Sir R. Peel prace, które mają być jeszcze W tej se'ssyi odrobione, a które na przyszły rok odłożone. Do pierwszych należy bil względem irłandskich uniwersytetów, bile do poprawy praw szkockich o ubogich i do uchylenia braku zdatności obywatelskiej żydów, są to tylko ogólniejszej wagi przedmioty, oprócz tego zostaną przedłożone bile niniejsze, przeciw którym żadna znaczniejsza opozycya się nie obudzi. Do bilów, które na tćj sessyi nie zostaną przedłożone, należy bil lekarski, bil parafialny i bil administracyi funduszów na cele dobroczynne przeznaczonych. Ogłoszono dziś urzędowe sprawozdanie względem rozszerzonego handlu 2 Chinami, a mianowicie w portach Canton, Amoy i Shangaii, aż do końca roku 1844. Skutki nowego systemu handlowego odpowiedziały zupełnie oczekiwaniom, a szczególniej w Cantonie przewyższył r. 1845. wszystkie poprzedzające. Niesie pogłoska, że królowa przed podróżą swą do Niemiec po ukończeniu sessyi parlamentarnej, zwiedzi zachodnią część Szkocyiwidywać" Murata; co bądź to było, została uiu się z życia poprzeduiego ta jedna słabość do tych różnobarwnych dekoracii w których lubił występować. Niewiele nawet umiał rozpowiadać o wyprawach które przebył, bo jako żołnierz, i do tego nie szczególuem od natury obdarzony usposobieniem, nie wiele więcej widział prócz miejsc, w których się bił lub zimowe odbywa! leźe; twierdził jednakże, źe nie ma jak stau żołnierza: o Hiszpanii najwięcej rozmawiał, to jest mawiał przy zdarzonej sposobności. «To śliczny kraj! tam było gorąco! więcej jest tam pomorańcz, niżeli u nas kwaśnych jabłek!.. O Juanicie czy pamiętał nie · wiem, bo od dawnego czasu ani wspomniał o niej, ale zegarek miał w szczególniejszym poszanowaniu. I tak z dnia w dzień dożył zdrowo i czerstwo aż do dnia w którym zdarzyła się scena na obrazie od rysowana. Od trzeciej juź z rana pan Wincenty biegał, szastał się jak mucha w ukropie, z dworku na puste jeszcze gumno, bo to było w Czerwcu; z lamtad do stodoły; po pustych chlewach i kurnikach tłukł się jak Marek po piekle: tu pędził dziewkę do dojenia krów, tam zrzędził na zaspanego gumiennego; łajał, krzyczał i szlurkał: bo pan Wincenty zapobiegły jest szlachcic, jak go sąsiedzi nazywają - sknera! powtarzają głodne domownik!: gdy mu tu raptem nawinęli się wójt i przysięźni. Czego chcecie draby? było zapytanie zwykłe: bo pan Wincenty twierdził źe chłop i bydle iin um i d e m q u e; a gdy zastraszony wójt zaczął się w wygoloną drapać czuprynę, juź jedna z wiszących nahajek miała być w robocie: gdyż pan Wincenty utrzymywał, źe chamska skóra r. kuruu-t pa papie- gotopfC rami. wizną-' Dnia 1». Łipea 1815. OblitIi dlngn skarbowego .. Obligi premio» handlu iuiir.sk. ObligiMnrchii Elekt, i N owej Obligi miasta Berlina · »Gdańska w T. . Listy zastawne Pruss. ZaehotI. W. X Pozn»,,