, JJf.175. w Srodędnia 30. Lipca 1845. Nakładem Drukarni Nadwornei U'. Deckera i Spot ki. - Redaktor odpowiedzialny: Dr. J. livmarhiciriez. WIADOIOŚCMUMOWE. (D okończenie wczoraj prz e rw aneg o artykułu.) Koniec drąga wychodzącego po nad rurę przymocowany jest do wagonu na ten cel urządzonego. Kola jego spoczywają na szynach położonych po obu stronach; do tego wagonu przymocowane są inne pojazdy podróżnych jak do lokomotywy na zwykłej kolei, źe zaś ten pierwszy wagon, mogący się nazywać lokomotywą atmosferyczna, połączony jest stale z pistonem, żadna przeszkoda nie może spowodować wyskoczenia pojazdów z kolei żelaznej. Na pierwszym wagonie znajduje się konduktor drogi; skoro próżnię zrobiono i sygnał odjazdu wydano, klapa dolna otwiera się, powietrze pcha cały szereg pojazdów pod górę' ku Dalkey. Gdyby jakakolwiek przeszkoda znagliła do zatrzymania się prędkiego, dosyć aby konduktor przyrządzonym na ten cel drążkiem otworzył klapę przykrywającą rurę, przed tłokiem, a powietrze wpadłszy natychmiast w rurę usuwa działającą siłę, a swą ściśliwością przyczynia się do zatrzymania stopniowego, i bez żadnego wstrząśnienia. Przy pochodzie zwyczajnym, skoro ciąg nadbiegnie do końca rury głównej, to jest na 1500 stóp od stacyi piston otwiera, sobie sam klapę zakrywającą koniec rury, i po swćm przejs'ciu znów ją zamyka. W tym momencie kouduktor s'ciska hamulce, za pomocą których zwalczając prędkość nabytą co raz to więcej, zostawuje zupełnie przed stacją Dalkey. Ażeby rura "-łowna znajdowała się zupełnie w swym stanie normalnym i była gotową do przyjęcia nowej próżni, użyto sposobu następnego: Przed drągiem łączącym tłok z wagonami, umieszczono dwa kółka żelazne polerowane, mogące się wolno obracać około swych osi, które tak są umieszczone, aby te kółka uniósłszy klapę okrywającą fugę, trzymały ją w takiej odległości, iżby drąg w swym przechodzić bynajmniej o nią nie zaczepiał. Po za drągiem są podobne dwa kółka, które przytrzymują opadającą klapę; jest ona potem mocno przyciśniętą do powierzchni rury, przez wałek przy wagonach będący i z góry na klapy działający. Za wałkiem jest fajerka 2 rozżarzonymi węglami napełniona, która rozrzedza cokolwiek massę 2 wosku i łoju złożoną, którą cała powierzchnia klapy jest okryta. Dla powrócenia do Kingstown użyto siły jaką ciężkość wywiera na Wszystkie ciała. Spadek kolei od Dalkey ku Kingstown będąc 11,115 jest STŁUCZONE OKNO. CZĘŚĆ DRUGA. W 14 A W )K A K ]I I. fCittg dalszy.) Długo się łasiła, słodkiemi słowy, spojrzeniami i trzepiotanicm rozrywała, zanim zdołała zdjąć z twarzy Szumiły len wyraz zadumania jaki po raz pierwszy w nim dostrzegła. Co tobie Karolu, dla czegoś tak smutny jak nigdy; i łza zabłysła w wesołym oku: może już mnie nie kochasz? milczysz! cóż ja nieszczęśli wa zrobię bez twojej miłości; ly wiesz najlepiej, że ja lo miejsce przyJęłam dla ciebie tylko, Xyk mi <]oraarI..I,; Karolu co lobie? Kocham cię, kocham jak dawniej. Trzeba było być tak niedoświadczoną i zaślepioną, jak. ona, by widzieć uczucie w zimnym wyrazie tych słów, by mc zaśmiać się na widok tćj twarzy miedzianej wykrzywiającej czułość kochanka ... Czy pamiętasz kiedyi mnie 'pierwszy 1M zobaczył tam za miastem w ogrodzie najmywanym przez moją matkę... Pamiętam Hanusiu, pamiętam dobre twoje serce z jakiem przybieOtaś ku innie, gdym zmęczony prosił cię o szklankę wody. Mój Bożo! i to się zmieniło od tego czasu, moja malka umarła, musiałam porzucić ton ogród, w ktorćm dzieckiem jeszcze skakałam wesoła "'swobodna, i z rady twojej przyszłam tu: ja tobie wierzę, jak wierzyłem mojej malce, ale od pewnego czasu ty się zmieniłeś... Dal leniu pokól. la ciebie kocham, i chciałbym jak najprędzej przcdostatecznym aby wagony własnym pędem z równą prędkością do pierwszej stacyi wróciły. W czasie powrotu wagonów niepotrzeba aby piston przebiegał bezpotrzebnie wnętrze rury. Nic łatwiejszego jak zastosować system atmosferyczny do wielkich linii, wystawiając sobie kilka lub kilkanaście takich kolei w przedłużeniu będących, gdzie wagony kolejno to siłą atmosferyczną to własnym spadkiem naprzód postępować będą, wracając siłą przeciwną tćj jaką szły pierwej, lub też szły tam i naprowrót siłą atmosferyczną. Wszystko przyobiecuje świetną przyszłość temu dotąd jeszcze w kolebce będącemu odkryciu: warunki bezpieczeństwa są zupełne albowiem explozya i wyskoczenie z szyn jest nicpodobnem; spotkanie się dwóch konwojów miejsca mieć niemoże; wstrząśnienia wszelkiego rodzaju zupełnie niemają mieć miejsca, spadki mogą być daleko gwałtowniejsze jak przy kolei zwyczajnej, gdzie niedochodzą 29 lub 23 milimetrów na metr, gdy tymczasem W nowym systemie od 20 do 25 mil. być mogą. Budowa i utrzymanie machin stałych, jakoteź i pomp pneumatycznych, pociąga koszta bez porównania mniejsze jak kupno i utrymanie lokomotyw. Sama różnica w mateIjale palnym jest już ogromną, tu albowiem można palić węglom, drzewem lub innym mateIjalem, gdy tymczasem przy lokomotywach potrzeba koku kosztującego dwa lub trzy razy tyle. Nadto machina stała przy kolei atmosferycznej może wykonywać jakąkolwiek pracę, w czasie gdy nie pompuje powietrza, jako mleć zboże, trzeć drzewo, pompować wodę. Zresztą ta machina może być zastąpioną kołem wodnćm gdy na to miejscowość pozwoli. - Następne porównanie kosztów założenia drogi żelaznej zwyczajnej o dwóch kolejach, i drogi atmosferycznej o jednej kolei, najlepiej przekona o wyższości nowego systemu. A. System zwyczajny. B. System atmosferyczny. 1) Zakupienie grunt. . . 40,000 fr. zakupienie grunt . 16,000 fr 2) nasypki i zbiorki . . 41,600 fr. nasypki i zbiorki . . . 14, O O O fr. 3) mosty, wiaduki, tunele 54,000 fr. mosty, wiaduki, tunele 54,000 fr. 4) szyny. .104,000 fr. sZJrny. .48,000 fr. 5) warsztat reperacyi . . 9,000 fr. warsztat reperacyi .. 6,000 fr. 6) urzędnicy, administra - aparat atmosferyczny 108 . O O O fr. cya 1 wagony 59,000 fr. urzędnicy i t. d. ... 59,000 fr. ogółem 307,700 fr. ogółem. 272,605 fr. o Karolu ja nigdy nie wierzyłam temu, co ten fałszywy l'ilka rozpo wiadał o tobie... Przekonam cię Hanusiu, już nie długo trwać będzie uiój proces, yrygram go koniecznie, i ly będziesz żoną mojąAż skoczyła z radości, bo mąż, to najwyższy szczebe szczęścia kawiarki. Karolu ty się ożenisz ze mną, a ja ciebie zawsze kochać będę... Zawsze?.. a ten praktykant?.. i z uwagą wpatrywał się w je; oczy szczerze ku niemu zwrócone... Cóż robić! ja muszę udawać, ja go nie cierpię . On jest bogaly !. Ty bogatszy dla mnie, bo kochany.. , . . . , , , . Ale.. Wymówił i przestał, a oczy spuścił jakby SIę głęboko zamyślał.. , . . . , . Co tobie Karolu! zmiłuj się uadcmiią powiedz! Ty mnie pofiWidz nie możesz! uderzył się w czoło: jułro.. i zamilkł... Co jutro!., krzyknęła przestraszona aa się pan Leopold w pól obudzony na drugi bok przewrócił.. Nic! nic!., i porwał za kapelusz jakby odejść chciał... Ja ciebie nie puszczę tak Karolu! i porwała go wpół; powiedz co jutro? ty wiesz, że ja jestem głupia dziewczyna, ja nic nie rozumie««-' ale kocham, i życie moje za ciebie chętnie oddam.. Co 10 pomoże! bądź zdrowa Hanusiu! wyrzekł i westchnął-;Nie ty nie pójdziesz! i trzymała go z całej siły, uklękła prawie prztu nim, oczy zalały się łzami; powiedz jeżeli mnie kochasz.. 1, .irI';6 ta ba £H}M h\1C¥Ję! 1łf1t \\tf°2:ra 8ajnBafi aJl ąW6P u l u Poznaniu. Dzień. Stan termometrii Sta» najniisjy 1 nnjwjy.. linromHru.Ja:rt K'o s i d O w S K i, u1i«-.-» WnHn» Nr. 41v. + 1&,4 0 + 20,2 0 er 22,0 0 -f 21,7 0 + 20,3 JI 4-18 2 0 · i'ift" Póhi. z. dilo 20. Lipca 421. » + 22. » -f 23. 4. 24. * + 25. -+911