KRONIKA MIASTA POZNANIAjako obdarzone wolnością opłat, ale nigdzie nIe wymienIają Szkoły Ludwiki. Wobec tego prosty tytuł ,.instytutu królewskiego" nie wystarczy, by zwalniać Szkolę Ludwiki z opłat sądowych. Sąd mógłby zwolnić Szkołę Ludwiki jedynie na podstawie świadectwa ubóstwa, ale nie na rzekomych jej prawach fiskalnych. Spór przeciągnął się aż po rok 1839. Na ponowny urgens Sądu Powiatowego, apeluje Rejencja do Sądu ApelacyjnegoOstatecznie Rejencja na podstawie etatu i rachunków Szkoły Ludwiki udawadnia, że zakład jest w przykrem położeniu finansowem, że rozchody nie pokrywają się z dochodami, a na mocy tych aktów Sąd przyznaje Szkole świadectwo ubóstwa i zwalnia z zaległych opłat sądowych 20,,). Identyczny spór o prawno-państwowe stanowisko Szkoły Ludwiki powstaje w r. 1838, gdy Królewska Pruska Komisja Ge neralna dopomina się o zaległe opłaty stemplowe. Królewska Pruska Komisja Generalna zamieszkiwała, jak wiemy, część budynków Szkoły Ludwiki przy ulicy Koziej. Fakt ten obowiązywał do pewnej oględności. Rejencja bardzo energicznie stwierdziła f,królewskość" instytutu, a temsamem wyciągnęła stąd konsekwencje, że zakładowi przysługuje wśród innych praw fiskalnych wolność od opłat stemplowych. Brak jest danych, które wyjaśniają, jaki był dalszy przebieg sporu, ale nie wykluczonem jest, że w tym wypadku, być może, udało się Rejencji przemycić słuszność rzekomych państwowych przywilejów Szkoły Ludwiki 207). Spór o opłaty sądowe i stemplowe był zaczątkiem sporów, które w latach następnych stają się z natury rzeczy jeszcze więcej mgliste . Na dnie tych wszystkich sporów spoczywa statut z r. 1837, zawierający szereg formalnych nieścisłości, a w genezie swej nielegalny. Z latami legalne i nielegalne podstawy Szkoły Ludwiki tworzą szereg sprzeczności wręcz nierozwiązalnych, aż wreszcie zamieniają prawno-państwowe stanowisko zakładu w swoiste zjawisko historyczne. 200) A. K. Akta Szkoły Ludwiki nr. 2. 20? ) . b . l.