ARCHITEKTONICZNE DOKONANIA III RZESZY NA TERENIE POZNANIA HANNA GRZESZCZUK-BRENDEL W ielkopolska, która w czasie II wojny światowej została włączona w obręb III Rzeszy jako Gau Wartheland (Kraj Warty), była obszarem wielkiej aktywności budowlanej, która obejmuje zarówno zachowane realizacje, jak i plany pozostałe w sferze mniej lub bardziej dopracowanych koncepcji. Uświadamia to skalę zamierzeń mających prowadzić do radykalnego przekształcenia Poznania i Wielkopolski według założeń ideologii nazistowskiej, ujawnia wpływ działań wojennych na zmianę zadań i priorytetów planistyczno-budowlanych, a także pogłębiającą się w wyniku klęsk wojennych przepaść między ambicjami III Rzeszya możliwościami ich realizacji oraz pokazuje rolę propagandy podtrzymującej mit o potędze mimo klęsk i zbliżającej się kapitulacji. Rolę Poznania jako "Pfalz niemieckiego Wschodu"l i stolicy wzorcowego Kraju Warty określiły nie tylko rzeczywiste potrzeby i wyznaczona funkcja miasta, które miało być stolicą terenu przeznaczonego na "spichlerz Rzeszy i przestrzeń życiową [Lebensraum] dla milionów Niemców"2. Wiązały się z tym również założenia ideoweJ a także osobiste ambicje gauleitera Greisera. Zgodnie z jego zarządzeniem "wszystkie budynki, które w Kraju Warty będą w przyszłości dziełem Niemców, muszą być świadectwem lepszego i doskonalszego zmysłu budowlanego oraz niemieckiego ducha wspólnoty"3. Administracyjnym wyrazem tych ambicji było zaliczenie Poznania do objętych przekształceniem ważnych miast ruchu nazistowskiego, obok Norymbergi, Linzu lub Monachium. Celem tych przekształceń było stworzenie modelowego, hitlerowskiego miasta, w którym pruska tradycja uległaby pewnym korektom, a polska przeszłość zostałaby całkowicie zanegowana, także przez dyskredytowanie osiągnięć i zawłaszczanie historii 4 . Jednym z pierwszych planów najeźdźcy był urbanistyczny projekt przekształcenia Poznania zaprezentowany już w początkach 1940 roku przez Walte Hanna Grzeszczuk-Brendel ra Bangerta we współpracy z Wolfgangiem Draeselem. Projekt zakładał, że miasto stanie się ważnym ośrodkiem administracyjnym i przemysłowym, z nowym centrum i nowymi dzielnicami mieszkaniowymi oraz mieszkalno-przemysłowymi. Najdokładniej zostały opracowane okolice pruskiego Zamku Cesarskiego powiązane z imponującą trasą defiladową poprowadzoną ze wschodu na zachód przez całe miasto. Trasa zaczynała się w zachodniej części nowej, pokazowej dzielnicy mieszkaniowej Weststadt, na wielkim placu, przy którym miała się mieścić Sala Zebrań (Festhalle). Wychodząca z niego szeroka aleja, którą miała się stać ul. Bukowska, prowadziła do placu przed zamkiem. Aleja ta była też główną arterią komunikacyjną dla nowych zespołów mieszkaniowych Weststadt i zostałaby obudowana pięcio- i sześciokondygnacyjnymi budynkami. Każdy zespół tworzący nową dzielnicę był ukształtowany zgodnie ze strukturą partyjną, która miała się ujawniać w hierarchii przestrzeni - od pojedynczego mieszkania i domu, przez jednostkę sąsiedzką, do osiedla zdominowanego przez lokalny dom partii. W później ogłoszonym zarządzeniu Himmler napisał 5 , że "podporządkowanie miejskich obszarów mieszkaniowych powinno tak dalece, jak to jest możliwieJ odzwierciedlać polityczną organizację wspólnoty na komórki [partyjne], grupy i okręgi". Pozostałością i zapowiedzią takiej jednostki jest osiedle przy ulicach Szamarzewskiego, Dąbrowskiego i Przybyszewskiego, z charakterystycznym, już nie Ryc. 1. Projekt przekształcenia Poznania Waltera Bangerta z 1940 r. Ze spuścizny architekta. Ryc. 2. Dzielnica Weststadt z Festhalle, fragment projektu przekształcenia Poznania Waltera Bangerta z 1940 r. Ze spuścizny architekta. co zatartym przeskalowaniem przestrzeni wewnętrznych dziedzińców, przedogródkami i narożnikowymi placykami akcentującymi obiekty użyteczności publicznej, takie jak poczta czy sklep. Zaprojektowane przez Rudolfa Voltenauera budynki zostały wykonane w znacznie uproszczonej formie, bez uwzględnionych w projekcie detali przypominających swojską, tradycyjną architekturę niemiecką z fachwerkiem, wykuszami, arkadowymi prześwitami i detalami przy wejściu 6 . Wprowadzone oszczędności, wynikające z narastających trudności wojennych, uświadamiają zarazem rozmach i znaczenie propagandowe prowadzonych mimo tego prac. O randze tego osiedla decydowali mieszkańcy - pracownicy kolei i poczt y/ kluczowych resortów wojennych. Budownictwo mieszkaniowe Weststadt było realizowane według założeń nowego programu opracowanego dla czasów powojennych, kiedy to po opanowaniu Europy w ciągu 10 lat miało powstać 6 mln mieszkań; w pierwszym roku 300 tys./ a w następnych latach po 600 tys.7. Szczególną uwagę przywiązywano do zasiedlenia "nowo zdobytych" / wschodnich obszarów, gdzie powinny powstawać najlepsze mieszkania dla wielodzietnych rodzin (optymalnie czworo dzieci)8. Wymagało to opracowania systemu masowej produkcji mieszkań, testowanego m.in. w Poznaniu, z uwzględnieniem typizacji, standaryzacji i rzemieślniczej tradycji budownictwa niemieckiego. Temu ostatniemu celowi miały służyć inwentaryzacje charakterystycznych niemieckich detali i typów architektonicznych przeprowadzane z uwzględnieniem regionalnych odmienności 9 . Na ich podstawie podlegały typizacji i normalizacji wszystkie elementy budowlane: plany mieszkań, kąt nachylenia dachów, proporcje budynków, detale elewacji, a także węzły sanitarne i kuchnie. Prowadzone pod kierunkiem Roberta Leya prace zaowocowały w 1941 roku prezentacją sześciu prototypowych modeli mieszkań czteropokojowych przeznaczonych dla "normalnej rodziny z czwórką dzieci". Te plany wysłano do prowadzącej budowę spółdzielni Neue Heimat z prośbą o wybór, dopasowanie do miejscowych warunków i realizację w ramach kontyngentu budowlanego DAR W Poznaniu zrealizowano głównie mieszkania trzy- i czteropokojowe z dużą kuchnią i łazienką. Nowe mieszkania miały być modelowo wyposażoneJ aby "stworzyć prawdziwie niemiecki dom, wyraz naszej istot y/charakteru, naturalny i niewyrafino Hanna Grzeszczuk-Brendel wany, piękny i harmonijny"lO. Temu celowi służyła specjalna akcja Niemieckiego Frontu Pracy (DAF) "Sch6nheit des Wohnens" (Piękno mieszkania), której elementem była wystawa zorganizowana w Poznaniu w maju 1942 roku. "Meble powinny być skromneJ funkcjonalneJ a przez to piękne i powinny przetrwać pokolenia"ll, podobnie jak ponadczasowa architektura, bowiem życie prywatne w III Rzeszy również było podporządkowane państwu i partii. Centrum oficjalnych uroczystości rozpoczynających się na granicy Weststadt miały być okolice Zamku Cesarskiego. Przekształcenie malowniczego skweru dzielnicy cesarskiej, stworzonej przez Josefa Stubbena w ramach rozszerzania Poznania w 1903 rokuJ w wielki, prostokątny plac z zamkiem przebudowywanym na siedzibę Hitlera i "deutsches Schlos" stwarzało ramy dla faszystowskich parad. W miejscu rozebranych willi przy ul. Wieniawskiego miało powstać nowe skrzydło uniwersytetu, tworząc od zachodu prostą pierzeję placu. Naprzeciwko planowano budowę nowego skrzydła zamku. W zaprojektowanym przez Franza B6hmera budynku mieściłby się Urząd Namiestnika Rzeszy. Czterokondygnacyjny obiekt, połączony z zamkiem parterowym łącznikiem, był flankowany dwoma podwyższonymi ryzalitami z orłami na narożnikach. Parter z arkadowymi podcieniami został podkreślony jako cokół budynku. Według Heinricha Schwendemanna projekt przypominał berlińskie Ministerstwo Lotnictwa 12 . Istnienie monumentalnego pruskiego zamku było pewnym problemem ideologiczno-przestrzennym, bowiem stanowił on konkurencję znaczeniową dla kanonicznego budynku gauhalle, który w innych miastach był centralnym punktem założenia 13 . W Poznaniu Bangert opracował w związku z tym dwie Ryc. 3. Plan Weststadt Waltera Bangerta z 1940 r. Ze spuścizny architekta. Ryc. 4. Walter Bangert, Rudolf Voltenauer, zrealizowany fragment Weststadt, ul. Szamarzewskiego, fot. H. Grzeszczuk-Brendel wersje usytuowania tego budynku - naprzeciw zamku i jako dominantę odrębnego placu przed nowym budynkiem dworca. Wielka bryła hali zgromadzeń odsyła do sakralnej architektury greckiej, ale w jeszcze większym stopniu do budynków typu Walhalla Leo von Klenze z ich symboliką śmierci ku chwale ojczyzny. Ważną budowlą gauforum miała być monumentalna hala koncertowa, na projekt której w 1941 roku ogłoszono konkurs rozstrzygnięty w 1944 roku. Jego zwycięzcą został Hans Brand z Berlina 14 . Plany stworzenia gauforum nie zostały ostatecznie zrealizowane. Ich pozostałością są przebudowane według planów Franza B6hmera fragmenty Zamku Cesarskiegols. Niewątpliwie za zgodą Hitlera zburzono salę tronową i kaplicę pałacową przeistoczoną na gabinet Fuhrera z nieodzownym balkonem do przemawiania do tłumów. Symbolicznie oznaczało to zapewne odrzucenie instytucji władających do tej pory masami, Kościoła i monarchii, i zastąpienie ich władzą partii i jej przywódcy. Podjęte działania są reprezentatywnym przykładem korygowania wilhelmowskiej tradycji, która wcześniej w znacznym stopniu stworzyła formalne podstawy pod monumentalizm architektury III Rzeszy16. W zamku przewidziano także miejsce na służbowe mieszkanie Arthura Greiseraf którego właściwą rezydencją była duża willa nad Jeziorem Góreckim według projektu Ottona von Estroffa i Gerharda Winklera. Poza zamkiem przeprowadzono również przebudowy innych budynków użyteczności publicznej, np. kamienicy zaprojektowanej i postawionej przez Rogera Sławskiego przy pl. Wolności, adaptując ją na siedzibę policji. Przebudowano też wnętrza pruskiej opery zbudowanej w początkach XX wieku według projektu Littmanna (autorem planów przebudowy był Paul Baumgarten), a także budynek poczty przy Al. Marcinkowskiego. Dla Regierungsprasidenten Hanna Grzeszczuk-Brendel Ryc. 5. Rudolf Voltenauer, projekt budynku przy ul. Szamarzewskiego, 1940 r. Ze zb. Zakładu Historii Architektury WA PE zaadaptowano willę na narożniku ul. Libelta i al. Niepodległości. Niektóre przebudowy miały manifestacyjnie propagandowe znaczenie i traktowano je jako przywracanie "zdrowych form" na miejscu architektury "zdegenerowanej". Na podstawie planu Bangerta powstały także mniejsze zespoły mieszkaniowe/ np. powiązane ze sobą osiedla po obu stronach ul. Opolskiej17 przeznaczone dla pracowników Zakładów im. Hipolita Cegielskiego, w czasie wojny należących do Deutsche Waffen- und Munitionfabriken AG. Osiedle domów jednorodzinnych zostało zaplanowane w 1940 roku w nawiązaniu do malowniczych układów miast-ogrodów, które tutaj zostały zredukowane do schematycznych przesunięć osi, dając w efekcie sztywny, pozbawiony wdzięku układ domów zróżnicowany jedynie ustawianiem domów szczytowo lub kalenicowo. I tutaj sięgnięto do wzorcowych, stypizowanych planów mieszkań. Na parterze zaplanowano dwa lub trzy pokoje, kuchnię, łazienkę i ubikację oraz pomieszczenia gospodarczeJ a na poddaszu sypialnie dla dzieci i pomieszczenia gospodarcze. Na osiedlu domów czynszowych przeważały mieszkania cztero- i trzypokojowe. Zarówno ogródki, jak i niewielkie przydomowe działki obok domów kilkukondygnacyjnych wyrażały nie tylko utopię zdrowego duchowo związku z ziemią, ale w czasie wojny spełniały bardzo praktyczną funkcję, bowiem ich uprawy uzupełniały coraz bardziej skąpe przydziały żywności. O rozluźnieniu zabudowy zdecydowały też doświadczenia miast niemieckich po nalotach alianckich, twierdzono, że w razie ataków lotniczych ogranicza to zniszczenia i ofiary w ludziach. Przykładem takiej rozluźnionej zabudowy jest też osiedle przy ulicach Racławickiej i Ściegiennego oraz plany uniwersyteckiego osiedla na Winogradach (Nordwall). Kolejnym większym zespołem mieszkaniowym z czasów II wojny są domy dla pracowników poczty i kolei przy ulicach Kossaka i Ułańskiej, zaprojektowane przez architekta spoza Poznania zatrudnionego dla tego jednego zlecenia. Charakterystyczną cechą czterokondygnacyjnych, prostych kamienic z lekko spadzistymi dachami są wysunięte przed lico elewacji piony balkonów i dekoracje rzeźbiarskie umieszczone w nadprożach niektórych wejść z alegorycznymi postaciami i zwierzętami (niedźwiedź, żniwiarz, ogrodniczka, pasterze), które odnoszą się do nazistowskich koncepcji narodu i jego związków z ziemią. Powstawały także pojedyncze budynki rozsiane w przestrzeni Poznania, w których można rozpoznać typowe proporcje i detale architektury nazistowskiej: przy ul. Kochanowskiego, na narożniku ul. Nad Wierzbakiem i al. Wielkopolskiej oraz przy ul. Stablewskiego dla firmy Telefunken 18 . Nowe budynki nie były w stanie zaspokoić ogromnego zapotrzebowania na mieszkania dla przybywających do Poznania wojskowych, funkcjonariuszy policji i urzędników. Pewną liczbę mieszkań udało się zdobyć, wykańczając budynki/ które wybuch wojny zastał w stanie surowym, zmieniając jedynie nieco ich stylistykę zgodnie z wymogami estetyki nazistowskiej. Najwięcej mieszkań uzyskano jednak dzięki masowym wysiedleniom rozpoczętym już w końcu 1939 rokuJ początkowo z willi i większych mieszkań 19 . Były one także przydzielane osiedlanym w Poznaniu Niemcom bałtyckim, tzw. Baltendeutschom. Polscy mieszkańcy byli kierowani do Generalnej Guberni lub do gorszych mieszkań w Poznaniu, często z etapem pośrednim, którym był obóz na Głównej. Dla polskich robotników pobliskich zakładów zbrojeniowych zbudowano osiedle baraków przy ul. Opolskiej. W każdym z nich długi korytarz ze wspólnym kranem i zlewem prowadził do mieszkań składających się z mieszkalnej kuchni i izby. Ryc. 6. Wzorcowe mieszkanie, ilustracja z "Sch6nheit des Wohnens" Hanna Grzeszczuk-Brendel Ryc. 7. Walter Bangert, Gauforum z Halą Zebrań/gauhalle naprzeciw nowego dworca. Ze spuścizny architekta. Wspólna była także ubikacja. Zbudowane na częściowo kamiennych fundamentach/ ocieplone matą trzcinową i z glinianą polepą były opisywane jako zapewniające wyższy standard niż polskie budownictwo międzywojenne. Wskutek osadzenia Polaków w barakach można było zwolnić kolejne mieszkania dla Niemców. Pogarszająca się sytuacja na frontach i przestawienie gospodarki Niemiec na potrzeby wojenne spowodowały, że również w Poznaniu znacznie ograniczono działalność budowlaną. Dla zaspokojenia braku mieszkań sięgano od 1941 roku po rozwiązania tymczasoweJ np. sprowadzając tzw. domki fińskie 20 . Budowane z drewnianych prefabrykatów pozwalały na szybki montaż, a choć reglamentowane/ były łatwiej osiągalne niż domy budowane z użyciem cementu czy stali, materiałów praktycznie w całości zarezerwowanych dla wojska, szczególnie po 1941 roku. Skupisko takich domów powstało przy ul. Szydłowskiej, kilka zbudowano na willowym Sołaczu. Mimo tymczasowego charakteru miały całkiem dobry standard. Składały się z dwóch pokoi i kuchni na parterze, na piętrze zaś znajdowały się dwa mniejsze pokoje, łazienka i WC oraz schowek. Łączna powierzchnia takiego domku wynosiła 110 m 2 . Układ większych domów o powierzchni 122 m 2 był podobny, znajdujące się na piętrze dodatkowe pół pokoju oznaczało najprawdopodobniej niszę sypialną. Przynależny ogród pozwalał na uprawy i odpoczynek. Ostatnie projekty glinianych domów dla przesiedleńców ze zbombardowanych przez aliantów miast dowodzą upadku III Rzeszy równie dobrzeJ jak wycofywanie i kapitulacja wojsk. W porównaniu z gigantycznymi zamierzeniami programu mieszkaniowego po wojnie obnażają one też fałsz propagandy hitlerowskiej, podważając w ten sposób ideowe podstawy architektury hitlerowskiej. Zrealizowane projekty stanowią tylko niewielką część zamierzeń hitlerowskich na terenie Poznania i Wielkopolski, bowiem w trakcie wojny opracowywano liczne plany mające na celu przekształcenie miasta, organizowano także konkursy architektoniczne. Ta w istocie coraz bardziej zastępcza aktywność architektoniczna była charakterystyczna dla całej Rzeszy, szczególnie w drugiej połowie wojny. Początkowo jednak tworzenie planów architektonicznych i urbanistycznych było spowodowane gorączkowym zapotrzebowaniem na pozostawienie śladów nowej władzy, potwierdzenie jej obecności i siły. Poza urbanistycznym planem Bangerta, na ogół na jego podstawie, tworzono w Poznaniu liczne projekty dotyczące pojedynczych obiektów, zespołów architektonicznych lub mniejszych założeń przestrzennych. Do końca wojny trwały kontrowersje związane z lokalizacją koszar policji planowanych od 1940 roku. Mocno zaawansowane były opracowane w 1941 roku pl any 21 przekształcenia Starego Miasta, które można wiązać z mocno akcentowanymi w III Rzeszy programami sanacji wielkich miast. Tak jak w rozpoczętych w Niemczech działaniach sanacyjnych, np. w Norymberdze czy Braunschweigu, miało to doprowadzić nie tylko do uzdrowienia przestrzeni miejskiej, ale także do "oczyszczenia" śródmieścia z "niepożądanego społecznie elemenu" / co na podbitych ziemiach polskich oznaczało na ogół politykę eksterminacji Zydów i Polaków (szczególnie wyraźnie widać to w Łodzi, gdzie sporządzony przez Bangerta plan przekształcenia miasta stał się jednym z ważnych impulsów dla stworzenia getta). O ile Ryc. 8. Walter Bangert, Gauforum z Halą Zebrań/gauhalle obok zamku. Ze spuścizny architekta. Hanna Grzeszczuk-Brendel Ryc. 9. Osiedle domków jednorodzinnych przy ul. Opolskiej, fot. ze zb. Biblioteki Uniwersyteckiejplany poznańskiego gauforum mieściły się w obrębie monumentalnej stylistyki architektury oficjalnej, to proponowana architektura Starego Rynku była bliższa nurtowi swojskiemu, ignorując zarazem historyczne formy urbanistyki i architektury/ z jednym wyjątkiem, którym było zachowanie renesansowego ratusza Jana Baptysty Quadro. Planowano likwidację istniejącej zabudowy bloku śródrynkowego i otoczenie ratusza trzykondygnacyjnymi budynkami o stromych dachach, uproszczonych elewacjach i detalach. Przy tych surowych formach renesansowy ratusz i klasycystyczny odwach stanowiły rodzaj inkrustacji architektonicznej/ przytłoczone dodatkowo podobnie kubicznymi bryłami wokół rynku. Najbardziej istotne zmiany w tej przestrzeni wprowadziłoby wyburzenie południowych kwartałów i budowa monumentalnych gmachów powiązanych z przekształconą przestrzenią sąsiedniego pl. Kolegiackiego. Niemieckie zamierzenia planistyczne nie ograniczały się do samego Poznania/ bowiem architektura miała być częścią większego, hierarchicznego porządku przestrzennego. Jako zaczątek przekształcania krajobrazu można traktować częściowo zrealizowane projekty terenów zieleni wokół Poznania dostępnych tylko dla Niemców. W czasie II wojny zostało zbudowane sztuczne jezioro Rusałka (1941)/ projektowano przystań żeglarską na Jeziorze Kierskim i park na Malcie, w znacznym stopniu na podstawie międzywojennych planów polskich. Uwzględnianie w projektowaniu miast ich krajobrazowego otoczenia należało w III Rzeszy do priorytetów ideowych. Założenia dotyczące planowania przestrzennego w Wielkopolsce miał wdrażać Willi Richert, kierownik Reichstelle fur Raumordnung, mając za podstawę nazistowską koncepcję nowego systemu osadniczego. System ów miał polegać na rozdzieleniu i pacyfikacji "żywiołu polskiego" przez pasma osadnictwa niemieckiego aż po granicę z Rosją22. Od Generalnej Guberni tereny Rzeszy miały być oddzielone przez "wał niemczyzny w formie głęboko sięgających pasm niemieckich gospodarstw"23. Celem było zrestrukturyzowanie przestrzeni, aby "z tego obszaru stworzyć wzorcowy niemiecki teren"24. Koncepcja wału niemczyzny, opracowana w 1940 rokuJ załamała się po wybuchu wojny ze Związkiem Radzieckim, natomiast trwająca dalej akcja wysiedleńcza do GG miała prowadzić do ograniczenia liczby Polaków w Kraju Warty. Jeszcze wyraźniej obecność Niemców na nowych terenach Rzeszy miały reprezentować planowane pomniki poległych (Totenburg) two Ryc. 10. Osiedle przy ul. Opolskiej, fot. H. Grzeszczuk-Brendel Hanna Grzeszczuk-Brendelrzące łańcuch wzdłuż granic z Rosją. Ta idea wyraźnie wywodzi się ze sztuki wilhelmowskiej, przede wszystkim z systemu pomników ku czci Bismarcka realizowanych na przełomie XIX i XX wieku. Planowanie przestrzenne jako tworzenie i kształtowanie piękniejszego, lepszego świata w duchu idei narodowo-socjalistycznych było rozwijane niemal od początku objęcia władzy przez Hitlera głównie przez DAF i "Sch6nheit der Arbeit" (Piękno pracy). Warunkiem przywrócenia pierwotnego charakteru krajobrazu narodu niemieckiego musiało być jednak "przekształcenie niemieckiego człowieka"25, istotne polityczne i światopoglądowe przestawienia. Ten właśnie element powoduje, że wiele słusznych założeń planowania architektonicznego i przestrzennego/ np. uwzględnianie w urbanistyce sylwety miasta czy projektowanie kontekstoweJ zostało w III Rzeszy wpisane w ramy ideologiczne i włączone w system partyjno-społeczny, przez co nabierało innych, wręcz złowrogich znaczeń. Podobnie jak w innych dziedzinach planistycznych, działalność Richerta w trakcie wojny ograniczała się do biurokratycznej wymiany pism i organizacji urzędu. W planowaniu przestrzennym coraz silniej podkreślano konieczność podporządkowania działań potrzebom wojennym, bowiem "zanim będzie możliwe przyszłe przekształcenie przestrzeni życiowej narodu niemieckiego, przez zwycięstwo musi zostać zagwarantowana jego egzystencja"26. O wzrastającej popularności planowania przestrzennego i powiązanej z nim idei krajobrazu miejskiego (Stadtlandschaft) świadczy powierzenie w 1942 roku Ryc. 11. Ulica Ułańska, fot. H. Grzeszczuk-Brendel Ryc. 12. Relief przy wejściu do budynku przy ul. Ułańskiej, fot. H. Grzeszczuk-Brendel Hansowi Bernhardowi Reichowowi kolejnego projektu całościowego przekształcenia Poznania. Jest to zarazem dowód na rolę, jaką miasto i włączone do Rzeszy "wschodnie obszary" miały odgrywać w ramach III Rzeszy, stanowiąc wzorcowy przykład sztuki hitlerowskiej i tym samym służąc wzmacnianiu niemczyzny w jej modelowym, hitlerowskim kształcie. Reichow, oceniając tereny zagospodarowane przez Polaków jako przykład "bezbrzeżnej magmy i bałaganu pozbawionego formy"27, nawiązywał do przedwojennej koncepcji klinów zieleni opracowanych przez poznańskiego architekta i urbanistę Władysława Czarneckiego w latach 1934-39 28 . Reichow proponował trzy kliny zieleni wzdłuż pradolin poznańskich rzek: Wart y/ Cybiny i Bogdanki. Akcentem krajobrazowym miała być dawna pruska cytadela, na której jako Stadtkrone (Korona Miasta)29 powstałaby hala ludowa (Weihehalle des Volkes) z masztami radiowymi na narożnikach jako punktami wysokościowymi. Reichow dążył do Hanna Grzeszczuk-Brendel Ryc. 13, 14. Konkursowe projekty przebudowy Starego Rynku zachowania i ochrony architektonicznej sylwety Starego Miasta przez odpowiednie lokowanie rzemiosła i przemysłu, głównie rolno-przetwórczego, w powiązaniu z nowymi osiedlami mieszkaniowymi tworzącymi jednostki przemysłowo-mieszkaniowe. Nowe centrum miało powstać na "niemal dziewiczych terenach", na północ od city. Za główne zadanie urbanistyczne Reichow uznawał pogodzenie dwóch założeń: "prawidłowe usytuowanie terenów mieszkaniowych z ich centrami wspólnot y/ z uwzględnieniem położenia względem nadrzędnej Stadtkrone. Z drugiej strony ważne jest położenie przemysłu surowcowego i rzemiosła względem szlaków komunikacyjnych, w tym spławnej Warty". Jednak nadrzędnym celem było "usilne tworzenie tzw. narodowosocjalistycznych osiedli wspólnoty"30 w powiązaniu z klinami zieleni. Związek zieleni i miasta tworzyłby "porządek organizmu wyższego rzędu"31, a urbanistyka stawała się częścią "kształtowania życia w przestrzeni [jako] całościowego zadania kształtowania życia narodu, co jest równolegle do kształtowania narodu przez organizację polityczną"32. Przedstawione realizacje i zamierzenia III Rzeszy na terenie Poznania i Wielkopolski obrazują ogromny zasięg planowanych przekształceń tego obszaru. Wyraźnie też wskazują, że integralną częścią tych programów była polityka eksterminacji podbitych narodów - przez wysiedlenia, getta i pracę przymusową. Zbrodnicza polityka wobec Polaków miała w tle również zniewolenie własnego narodu, co mimo uległości większości Niemców wobec nazizmu warto zauważyć/ bowiem pogłębia to patologiczne założenia III Rzeszy. Jednostka w odpowiednio ukształtowanym otoczeniu architektoniczno-przestrzennym miała być elementem wspólnotowego "ciała ludu" (Volksk6rper), a jej głównym zadaniem było posłuszeństwo partii i państwu oraz płodzenie kolejnych pokoleń gotowych walczyć i umierać za Fuhrera. W architekturze i planowaniu przestrzennym podporządkowanie jednostki państwu jest szczególnie wyraźneJ podobnie jak fakt, że realizacja zamierzonych przekształceń zakładała pogardę dla zastanej kultury, politykę "nagiej ziemi" i wykorzystanie niewolniczej siły roboczej podbitych narodów. W przedstawionym przeglądzie najważniejszych przykładów skupiłam się na podkreślaniu ich politycznych odniesień, wyraźnie formułowanych przez władze, które muszą być brane pod uwagę przy próbach interpretacji dokonań III Rzeszy. Ideologia nie stanowi jedynego punktu odniesienia dla niemieckiej aktywności architektonicznej w Poznaniu w czasie II wojny światowej. Architektura nazistowska nie wyłoniła się i nie była realizowana w pustce kulturowej. Najlepiej zbadane są klasycystyczne konteksty architektury monumentalnej i swojskość architektury "prywatnej", które pozwalają zobaczyć, jak ideologia wpływała na recepcję tradycji architektonicznej, w tym np. autorytet Schinkla obwołanego "ostatnim wielkim architektem Niemiec"33. Istotne także są odnie Ryc. 15. Konkursowy projekt przebudowy Starego Rynku Hanna Grzeszczuk-Brendel Ryc. 16. Hans Bernhard Reichow, plan Poznania, w centrum cytadela/Stadtkrone, ilustracja z "Organische Stadtbaukunst"sienia estetyki nazistowskiej do programów awangardowych, określanych jako sztuka zdegenerowana, które - głównie poprzez negację - wpływały na sztukę nazistowską. Najmniej uwagi, również w literaturze niemieckiej, poświęcano do tej pory socjopsychologicznym aspektom architektury III Rzeszy, które pozwalają sięgać w ukryte warstwy ideologii i kultury III Rzeszy. Biorąc pod uwagę liczbę i różnorodność planów stworzonych dla Poznania, a także fakt ich częściowej realizacji mimo ograniczeń wojennych, konieczne są dalsze i szersze badania nad architektonicznymi pozostałościami III Rzeszy mimo mentalnej traumy związanej z samym tematem. Podjęcie tych badań także w odniesieniu do innych ośrodków w Polsce, np. Krakowa, Łodzi, porównanie z lepiej opracowanymi planami dla Warszawy lub Oświęcimia oznacza zmierzenie się z najtrudniejszym okresem XX-wiecznej historii Polski. Konieczność odniesień do badań niemieckich może z kolei stworzyć nową, bardzo potrzebną płaszczyznę dyskusji między badaczami obu krajów. PRZYPISY: 1 "Pfalz des deutschen Ostens", Raumforschung und Raumordnung, Heft 6/7, Berlin 1942. 2 K. Schmidt, Bauaufgaben im Warthegau, "Die soziale Wohnungsbau in Deutschland", 6/1942, s. 181. 3 Erla Greisera z 29 IX 1940 r., za: E. B6ckler, Von deutschen Pliitzen, "Zentralblatt der Bauverwaltung", nr 41/1940, s. 694. "Alle Bauten, die kiinftig hin Deutsche im Reichgau Wartheland errichten, miissen Zeugen bester und ehe ster Baugesinnung und deutschen Gemeinsinnes sein". 4 Polska była traktowana jako pustka kulturowa, "tabula rasa". Por. np. N. Gutschow, Eindeutschung, Verdeutschung, Ruckdeutschung. Deutsche Architekten 1939-45 im Dienste von Ethnokraten in Polen, [w:] Vor 50 ]ahren ['..J auch die Raumplannung hat eine Geschichte, red. Klaus M. Schmals, Dortmund 1997, s. 33-34. 5 Richtlinien fur die Plannung und Gestaltung der Stadte in den eingegliederten deutschen Ostegebieten z 30 I 1942 r. "Die Untergliederung der stadtischen Wohngebieten wird daher mit der Gliederung der politischen Organisation der Volksgemeinschaft in Zellen, Ortsgruppen und Kreise maglicht weitgehend in Uebereinstimmung zu bringen sein". 6 M.in. zgodnie z zaleceniami zawartymi w Erla z 28 VII 1941 r. o oszczędnościach w budownictwie. Archiwum Państwowe w Poznaniu (dalej: APP), Akta miasta Poznania (dalej: AmP), sygn. 16016. 7 Erla Hitlera ,,Yorbereitung des deutschen Wohnungsbaues nach dem Kriege" z 15 XI 1940 r. 8 H. Simon, Das deutsche Wohnungsbau nach dem Kriege, "Die soziale Wohnungsbau in Deutschland", Heft 1/1941. 9 Wydaje się jednak, że do Wielkopolski implantowano typy architektoniczne z innych, uznawanych za bardziej typowe rejonów Niemiec. Zasady katalogowania nadzorowanego przez Reichskommisar zawiera m.in. Sammlung und Auswertung des Landschaftsbauformen fur den sozialen Wohnungsbau z 13 I 1942 r. (Rhst 3204). 10 "Wirklich deutsches Heim zu mach en, das Ausdruck unseres Wesen, naturlich und ungekunstelt, schan und harmonisch ist", Posen aIs Universitatsstadt. Von Dr Hanus Streit, Posen 1941. 11 Wstęp do rozdziału Wohnzimmer [w:] Schonheit des Wohnens. Ein Bildwerk uber deutsche Wohnmobel. Hg. In Zusammenarbeit mit dem Reichsheimstiitteamt der DAF vom Karl Kopp, Preiburg im Breisgau, bd. 12 H. Schwendemann, Rezydencja Fuhrera. Der Umbau des Schlosses zur "Fuhrerresidenz, [w:] Kaiserschloss Posen, Zamek cesarski w Poznaniu. Von der "Zwingburg im Osten" zum Kulturzentrum "Zamek". Od pruskiej" warowni na wschodzie" do Centrum Kultury "Zamek", Potsdam-Poznań 2003, Katalog wystawy, s. 186-187. 13 O projektach gauforum piszą m.in.: N. Gutschow, Ordnungswahn. Architekten planen im "eingedutschten Osten" 1939-1945 i W Durth, N. Gutschow, Triiume in Trummern. Stadtplannung 1940-1950, Munchen 1993. Por. też: H. Grzeszczuk-Brendel, Zwischen Gauforum und Ehebett, Das offentliche und private Leben unter NSDAP-Kontrolle. Das Beispiel Posen 1939-1945, Neue Staaten-neue Bilder? Visuelle Kultur im Dienst staatlicher Selbstdarstellung in Zentral- und Osteuropa seit 1918, Hg. A. Bartezky, M. Dmitriewa, S. Troebst, KaIn, Weimar, Wien 2005, s. 147-157, oraz tejże, "Mecenat" ideologiczny? - hitlerowskie projekty urbanistyczne dla miast polskich, [w:] Mecenat artystyczny a oblicze miasta. Materiały L VI Ogólnopolskiej Sesji Naukowej SHS, Kraków 8-10 XI 2007, Kraków 2008, s. 287-302. 14 Konzert- und Kunsthalle, APB AmB sygn. 16249. 15 Być może plany sporządzono w konsultacji ze Speerem, którego nazwisko pojawia się parokrotnie w doniesieniach prasowych. Więcej o przebudowie zamku wilhelmowskiego na siedzibę Hitlera [w:] H. Schwendemann, op. cit., s.175-184. 16 Jest to szczególnie widoczne w odniesieniu do obiektów i projektów związanych z kultem Bismarcka (wieże Bismarcka) i cesarza Wilhelma I. 17 Więcej: H. Grzeszczuk-Brendel, Faszystowska działalność mieszkaniowa na Dębcu, "Kronika Miasta Poznania" (dalej: KMP), 1/2004, s. 321-332. 18 Zapewne wg projektu Bangerta z 1941 r. (Rhst 3240) albo arch. Winglera z dyr. poczty (1942; Rhst 2824). Obydwaj architekci są wymieniani jako działający w Poznaniu na potrzeby poczty. 19 Opisy wysiedleń z perspektywy prywatnych doświadczeń można znaleźć np. [w:] r Korduba, Sołacz, domy i ludzie, Poznań 2009. 20 APB AmB sygn. 16249; więcej na ten temat: H. Grzeszczuk-Brendel, Kolonia niemieckich domów drewnianych przy ul. Szydłowskiej, KMB 4/2008, s. 266-276. 21 Zwycięzcami konkursu ogłoszonego w marcu 1941 r. zostali: 1. Herbert Soffner i Konrad Sasse z Poznania i 2. Peter Langner, Karl Lemmel i Wolfram Vogel, również z Poznania. Więcej na ten temat: H. Grzeszczuk-Brendel, "Nowy ratusz" w Poznaniu Hanna Grzeszczuk-Brendel 1891-1945, KMB 2/2003, s. 232-236, a także G. Klause, Próba nowego spojrzenia na problem odbudowy Starego Rynku, tamże, s. 447-460. 22 M. Pfandschmidt, Aufgaben und Grundgedanken des lndustriellen Aufbaues des neugewonnenen deutschen Ostgebieten, wykład na wydziale prawa uniwersytetu w K6nigsbergu, 5-8 V 1940 r., Rhst 388. 23 "ein Wall deutschen Volkstum in Gestalt eines tief gestaffelten Giirtels germanischer Bauernh6fe", 1940, Rhst 377. 24 "aus diesem Gebiet ein deutsches Mustergebiet zu schaffem" , [w:] Richtlinien fur den deutschen Ostgebieten wg Michael Vienhoft Die Reichsarbeitgemeinschaft fur Raumordnung und die reichsdeutsche Raumplannung seit ihrer Entstehung bis zum Ende zweiten Weltkrieges 1945, Hannover 2000, s. 46. 25 lIdie Umgestaltung des deutschen Menschen" , Reichsnaturchutzgesetz z 26 VI 1935 r. 26 "bevor an die zukiinftige Ausgestaltung des Lebensraumes des deutschen Volkes gedacht werben kann, mu die Existenz des Volkes durch den Sieg gewahrleistet sein". Poufne pismo do Richerta z 15 VIII 1942 r., Rhst 370. 27 "uferlose Zerflieen und formlose Durcheinander". H. Reichow, Statebauliches Gutachten zu en Pragen der Industrie- und Gewerbesiedlung in der Gauhauptstadt Posen, bd. APB Poznańska Kolej Elektryczna 100. Dalsze cytaty z tego źródła. 28 To z kolei przywołuje inne plany z okresu międzywojennego, np. Hansa Ludwiga Sierksa. Por. G. Kodym-Kozaczko, Miasto według Władysława Czarneckiego, [w:] W Czarnecki, Wspomnienia architekta, I III 1939-1983, Poznań 2008. 29 To z kolei jest wyraźnym zapożyczeniem idei Brunona Tauta, który proponował kształt miasta przyszłości w formie narastających ku centrum budynków znajwyższymi tworzącymi Stadtkrone. 30 ,,[gebiihrt] der richtigen Lage der Wohngebiete mit ihren Gemienschaftsmittelpunkten und deren Bezogenheit auf die iibergeordnete Stadtkrone der Vorrang. Anderseits ist die Lage der rohrstoffintensiven Industrien und Gewerbe durch die Verkehrsanlagen, in Sonderheit die schiffbare Warthe fast noch eindeutiger festgelegt". 31 H.B. Reichow, Organische Stadtbaukunst. Organische Baukunst, organische Kultur, Braunschweig 1948, s. 58. 32 Słowa Culemanna, wg Dieter Miink. 33 R. Wolters, Neue deutsche Baukunst. Hg. Albert Speer, Volk und Reich Verlag, Prag 1943, s. 7.