WŚRÓD ZWIERZĄT I ROŚLIN NAPRAWIANIE NATURY I CO Z TEGO WYNIKŁO. J ak historia wpłynęła na przyrodę Poznania ANDRZEJ KEPEL D zieje miasta inaczej postrzega architekt, inaczej socjolog, kulturoznawca, ekonomista... Dla przyrodników najbardziej interesujące są wzajemne relacje cywilizacji i przyrody oraz ich rezultaty, czyli nieprzerwany ciąg zmagań człowieka ze środowiskiem przyrodniczym. Prowadzą one z jednej strony do modyfIkowania i dostosowywania działań ludzkich do panujących warunków zewnętrznych, z drugiej zaś powodują ustawiczne modyfIkowanie i dostosowywanie środowiska do potrzeb i wymagań gatunku Homo sapiens (Kaniecki, Kubiś 1992). Tereny dużych i starych miast są szczególnie silnie przekształcone, dlatego odpowiedź na pytanie, jak wyglądał dany obszar, zanim zaczęła nań oddziaływać gospodarka ludzka, jest szczególnie trudna. W próbie opisu rejonu obecnego Poznania i jego wyglądu sprzed kilku tysięcy lat mogą pomóc analiza warunków wynikających z położenia, klimatu, budowy geomorfologicznej i składu gleb, analogie z obszarami przekształconymi w niewielkim stopniu oraz wyniki badań pale botanicznych. Poznań położony jest w makroregionie Pojezierze Wielkopolskie i częściowo obejmuje tereny czterech mezoregionów: Pojezierza Poznańskiego, Pojezierza Gnieźnieńskiego, Równiny Wrzesińskiej i Poznańskiego Przełomu Warty (Kondracki 1994). Zgodnie z podziałem geomorfologicznym Niziny Wielkopolskiej (Krygowski 1961) miasto leży na styku dwóch regionów - Wysoczyzny Poznańskiej i Wysoczyzny Gnieźnieńskiej, rozdzielonych przełomowym odcinkiem doliny Warty. Na terenie każdej z wysoczyzn obszar miasta nachodzi na trzy subregiony. W przypadku Wysoczyzny Poznańskiej są to: Równina SzamotuIska, Pagórki Poznańskie i Równina Poznańska, na Wysoczyźnie Gnieźnieńskiej natomiast fragmenty Pagórków Kostrzyńskich, Pagórków Poznańskich i Równiny Średzkiej. Andrzej Kepel Ukształtowanie terenu okolic Poznania, podobnie jak całej Wielkopolski, jest wynikiem różnorodnych oddziaływań spowodowanych przez lądolód skandynawski, którego faza poznańska nasunęła się na ten obszar ok. 18,5 tys. lat p.n.e. (Kozarski 1986). Szczególnie urozmaiconą rzeźbę obserwuje się w rejonach dłuższych postojów krawędzi lodowca, gdzie występują tzw. strefy marginalne, w których procesy rzeźbotwórcze zachodzą ze szczególną intensywnością. Mamy więc tu do czynienia m.in. z ciągiem moren czołowych porozcinanych rynnami polodowcowymi, ozami (wąskimi, krętymi wałami powstałymi z piasków i żwirów naniesionych przez wody np. w tunelach podlodowcowych), kemami (płaskimi wzniesieniami powstałymi z osadów zbierających się w szczelinach i zagłębieniach stojącego lodowca), sandrami (żwirowymi i piaszczystymi rozległymi stożkami osadzanymi przez wody na przedpolu lodowca) oraz pradolinami rzek płynących na przedpolu lodowca (Kaczmarek 1996). Podstawowym poziomem morfologicznym obszaru Poznania jest wysoczyzną dyluwialna (pochodzenia lodowcowego) typu płaskiego, wznosząca się 80-100 m n.p.m., przy czym w południowej części miasta zalega ona na wysokościach 80-85 m n.p.m., a w części północnej - u podnóża moreny czołowej - na wysokościach 90-100 m n.p.m. Spadki występujące na tej wysoczyźnie nie przekraczają 2° (Żynda 1996b). W ową wysoczyznę morenową wcięte są doliny rzeczne i rynny glacjalne, a także zagłębienia bezodpływowe różnego pochodzenia. Najistotniejszą wklęsłą formą w krajobrazie tego terenu jest dolina Warty. Przecina ona miasto w kierunku południkowym na odcinku o długości ok. 15 km. Jej szerokość waha się od 1,5 do 4 km, a względna głębokość wynosi przeciętnie 20-40 m. W dolinie tej występuje kilka poziomów teras (Bartkowski, Krygowski 1959). Rynny glacjalne pochodzenia erozyjnego leżące po wschodniej stronie doliny Warty przebiegają w kierunku północny wschód-południowy zachód, a rynny po stronie wschodniej mają orientację północny zachód-południowy wschód. Dna niektórych z nich są nie równe , pełne progów i zagłębień, co sprzyja tworzeniu się licznych zbiorników wodnych. Dotyczy to przede wszystkim rynien, w których płyną Cybina i Bogdanka. Pozostałe rynny, np. Głównej i Strumienia Junikowskiego, posiadają dna płaskie, wyrównane. Występujące na powierzchni wysoczyzny liczne zagłębienia wytopiskowe mają przeciętnie głębokość 1-5 m. Na zboczach wzgórz morenowych, rynien i dolin rzecznych znajdują się niewielkie dolinki i wąwozy utworzone przez współczesny spływ wód. Owe erozyjne rozcięcia mają czasami bardzo strome zbocza o nachyleniu do 30° (Żynda 1996b). W granicach Poznania znajdują się trzy jeziora pochodzenia naturalnego: Kierskie (o powierzchni 285,6 ha), Strzeszyńskie (34,9 ha) oraz najmniejsze - Umultowskie (3 ha). Pozostałe wody powierzchniowe to liczne drobne naturalne zbiorniki: starorzecza, stawki pochodzenia wytopiskowego, źródliska czy rozlewiska utworzone przez bobry. Najwyższe wzgórza poznańskiej moreny czołowej położone są w północnej części Poznania, pomiędzy Moraskiem i Radojewem. Ich wysokość względna wynosi ok. 50 m w stosunku do poziomu wysoczyzny oraz ponad 100 m w odniesieniu do poziomu Warty. Największe z nich, Góra Moraska (153,75 m n.p.m.), jest jednocześnie najwyższym wzgórzem środkowej Wielkopolski. Z for Ryc. l. Położenie regionalne Poznania wg podziału geomorfologicznego Polski (Krygowski 1961) mami wypukłymi okolic Moraska wiążą się dodatkowo lokalne wyniosłości podłoża trzeciorzędowego o wysokości względnej sięgającej 50 m. Wychodnie iłów trzeciorzędowych obecne są na stokach wzgórz morenowych (Kaczmarek 1996). Wspomniane wcześniej piaszczyste sandry przybierają tu formę niemal płaskich powierzchni nachylonych minimalnie w kierunkach południowym, południowo-wschodnim i południowo-zachodnim. W granicach miasta leżą w całości lub w części sandry: naramowicki, Głównej i Cybiny, strzeszyński, ławicki, kiciński orazjunikowski (Bartkowski, Krygowski 1959, Żynda 1996b). Na większości tego obszaru dominują gleby piaszczyste lub gliniasto-piaszczyste, gleby bagienne zajmują jedynie obniżenia terenu. Po ustąpieniu ostatniego lodowca klimat stopniowo zmieniał się, aby wreszcie osiągnąć stan zbliżony do dziesiejszego. Wraz z klimatem sukcesji podlegała roślinność tego regionu. Pod koniec tego okresu na obszarze zajmowanym obecnie przez miasto przeważały puszcze, w których dominowały lasy liściaste, na znacznie mniejszym obszarze - lasy mieszane i prawdopodobnie tylko w nielicznych i niewielkich płatach - bory sosnowe. Czasy osadnictwa sprzed założenia grodu (-10 tys. lat p.n.e. - VIII wiek n.e.) Powstanie miasta poprzedzone było długim okresem osadnictwa, które znalazło szczególnie dogodne warunki w rozszerzeniu doliny Warty, w pobliżu miejsca, gdzie wpadały do niej rzeczki Główna i Cybina (dopływy prawobrzeżne) oraz Różany Potok, Wierzbak, Bogdanka i Strumień Junikowski (dopływy le Andrzej Kepel wobrzeżne). Koryta Warty i jej dopływów rozdzielały się tu i łączyły wielokrotnie, tworząc na terasie zalewowej sieć dróg wodnych oraz wysp utworzonych z piasków, żwirów i żyznych namułów rzecznych. Ciągłość osadnictwa na tym terenie datuje się już od końca starszej epoki kamiennej (późny paleolit). Pochodzące sprzed ok. 10 tys. lat p.n.e. wyroby krzemienne tzw. kultur mazowszańskich znaleziono nad Wartą na Szelągu i Starołęce. Około 5,5 tys. lat temu w północnej części obecnego Poznania, w okolicy Góry Moraskiej, doszło do rzadkiej katastrofy - upadku dużego meteorytu żelaznego. Jego największe fragmenty eksplodowały z energią odpowiadającą niewielkiej bombie atomowej, czyli ok. 200 t trotylu (Dzięczkowski, Korpikiewicz 1979). Śladem tej katastrofy są bardzo ciekawe pod względem przyrodniczym, wypełnione wodą kratery. Z okresu 4000-1700 lat p.n.e. pochodzą ślady zamieszkiwania na terenie Poznania ludów kultur ceramiki sznurowej, amfor kulistych i pucharów lejkowatych trudniących się rolnictwem i hodowlą. W ciągu kolejnego tysiąclecia na obszarze tym osiedlały się ludy kultury unietyckiej (ślady ze Wzgórza św. Wojciecha) i przedłużyckiej (na Dębcu). Umiejscowione głównie nad Wartą ijej dopływami (np. na Sołaczu) osiedla kultury łużyckiej powstały 1300-1200 lat p.n.e. Wyraźny rozwój osadnictwa datuje się na początek I wieku p.n.e., kiedy to na terenie dzisiejszego Poznania tworzyły się liczne osady rzemieślnicze, np. osiedle hutnicze na Sołaczu. W II i III wieku n.e. przetaczały się przez ten obszar fale osadnictwa ludów germańskich, a pod koniec tego etapu dziejowego, od IV do VIII wieku, zaszedł bardzo ważny proces przekształcania się wspólnot rodowych w państwa plemienne. Z tego czasu pochodzą ślady osad z terenów obecnego os. Warszawskiego i Dębca (Kaczmarek 2002). Okres ten charakteryzował się niewielkim wpływem człowieka na ukształtowanie terenu czy naturalny układ rzek, których okresowe wylewy były wkalkulowane w lokalizację i życie osad. Już jednak wówczas dochodziło do dość poważnego karczunku lasów - w większości na cele rolnicze, ale także ze względu na wykorzystywanie drewna jako budulca lub paliwa (zwłaszcza w hutnictwie). Zaczęły się pojawiać gatunki roślin i zwierząt związane z terenami otwartymi, których do tej pory w Wielkopolsce było niewiele (głównie w ustawicznie zalewanych fragmentach dolin rzecznych). Pierwszy gród (koniec VIII - połowa XIII wieku) Prawdopodobnie pod koniec VIII wieku na Ostrowie Tumskim - jednej z piaszczystych wysp w okolicy ujścia Cybiny do Warty - powstał gródek strażniczy strzegący przeprawy przez rzekę (Dzieje Poznania, T. 1). Po opanowaniu regionu przez Piastów, w poło X wieku za panowania Mieszka I gród został rozbudowany, otoczony potężnymi wałami z drewna, kamieni oraz ziemi i stał się najsilniejszą warownią Polan. Wałami otoczono także podgrodzie, a w pobliżu, po obu stronach Warty, stworzono mniejsze grody strażnicze. W 968 roku gród stał się siedzibą pierwszego w Polsce biskupstwa. Do ok. 1040 roku, kiedy Kazimierz Odnowiciel przeniósł stolicę do Krakowa, Poznań pełnił, obok Gniezna,funkcję grodu stołecznego. Później utrzymuje sWOJą pOZYCJę najważniejszego ośrodka Wielkopolski. Wokół grodu rozwijały się osady stanowiące jego zaplecze. Pierwsze zakładano na terenie obecnego Dębca, Golęcina, Winiar, Komandorii i Środki. Na Zagórzu powstała duża osada rzemieślnicza. W XII wieku osady na obu brzegach Warty - osada biskupia zwana Główną, osada książęca o charakterze targowym nazwana później Śródką i założona przez Mieszka III przy kościele św. Michała osada szpitalna nazwana z czasem Komandorią na prawym brzegu oraz osady wokół kościołów św. Wojciecha, św. Marcina i św. Gotarda na lewym brzegu - nabrały znaczenia (Dzieje Poznania, T. 1). Był to pierwszy w dziejach Poznania okres, kiedy działalność ludzka zaczęła w sposób znaczący wpływać na ukształtowanie powierzchni ziemi. Przez ponad trzy kolejne wieki na terenie otoczonego obwałowaniami grodu ustawicznie podnoszono poziom gruntu, a od strony wschodniej i południowej w celach obronnych przekopano fosy zasilane wodą z Warty i jej odnóg (Dzieje Poznania, T. 1, Kaniecki 1993). Na podstawie dużej koncentracji osad i grodów w tym rejonie można wnioskować, że daleko posunięty musiał być tutaj proces odlesiania (Bartkowski 1977, J ackowiak 1990). Przypuszczalnie dotyczyło to w szczególności obszarów na południe (czyli w górę biegu Warty) od Ostrowa Tumskiego. Lasy dostarczały surowca do budowy wałów drewniano-ziemnych oraz licznych budowli. Karczowiska po wyciętych puszczach prawdopodobnie wypalano i przeznaczano na cele rolnicze. Być może stąd właśnie pochodzi nazwa dawnej wsi, a obecnego osiedla Zegrze; staropolski rzeczownik żegrz oznacza pogorzelisko, wypalenisko, czyli teren po wypalonym lesie (Wiesiołowski 2001). Lokacja i rozwój miasta (połowa XIII - koniec XIV wieku) W związku z pełnieniem przez Poznań funkcji ośrodka politycznego oraz usytuowaniem na ważnym już wówczas szlaku handlowym wschód-zachód, rozrastające się miasto nie mogło dłużej pomieścić się w ciasnych szańcach grodu na Ostrowie Tumskim. W pierwszej kolejności rozrosło się ono na lewym brzegu Warty, gdzie w 1253 roku Przemysł I, książę na Poznaniu, ijego brat Bolesław Pobożny, książę na Kaliszu, lokowali je na prawie magdeburskim. Taka lokalizacja zadecydowała o zachodnim kierunku rozwoju miasta, który dominował aż do końca II wojny światowej. Owa transurbacja, czyli przesunięcie granic miasta, nie zmieniła jego przywodnego, denno-dolinowego charakteru. Wybrano teren między osadami przy kościele św. Gotarda i św. Marcina. Ostrów Tumski pozostał rezydencją biskupa, w posiadanie którego przeszła również prawobrzeżna osada na Śródce. Miasto budowano na wzór zachodnioeuropejski. Wykorzystując dogodne ukształtowanie terenu, na powierzchni ok. 21 ha wydzielono dwuhektarowy rynek i wytyczono przebieg ulic ułożonych na planie szachownicy (zachowanym do dzisiaj). Przy tej okazji musiano jednak prowadzić szeroko zakrojone roboty ziemne, mające na celu m.in. wyrównanie powierzchni wewnątrz miasta (Kaniecki 1993). Po zachodniej stronie wybudowano zamek, a całe miasto otoczono Andrzej Kepelmurami zaopatrzonymi w pięć bram. W kolejnych dziesięcioleciach w granicach murów postawiono szereg budowli, w większości murowanych - Ratusz, Wagę i kościół famy (Dzieje Poznania, T. 1, Mendat 1996). Poza murami nowego miasta nadal funkcjonowały dotychczasowe osady, a u podnóża murów powstały przedmieścia rzemieślnicze: Garbary, Piaski, N owa Grobla i Chwaliszewo. Owe osady i przedmieścia długo zachowały niezależność, często uzyskując na pewien czas własne prawa miejskie (Zierhoffer, Zierhoffer 1987). Zapleczem żywnościowym miasta stały się okoliczne wioski. W tym czasie proces zmniejszania powierzchni lasów nabierał tempa. W szczególności na terenach płaskich, o żyźniejszych glebach, lasy ustępowały uprawom rolnym (Czubiński 1947). Odlesianie prowadzono na całym obszarze dorzecza Warty, przyczyniając się do podniesienia poziomu zalewowego, któremu sprzyjała także zabudowa koryta rzeki za pomocą jazów i grobli (Bartkowski 1977). W celu ochrony przed powodziami oraz nieprzyjacielem prowadzono wówczas i inne prace hydrotechniczne, polegające na przekładaniu cieków wodnych i kierowaniu ich do sztucznych rowów i fos (Kaniecki 1993). "Złoty okres" Poznania (początek XV - połowa XVII wieku) W wyniku unii polsko-litewskiej Poznań stał się kluczowym miastem leżącym na skrzyżowaniu wielkiego szlaku handlowego wschód-zachód z traktem łączącym Kraków z Bałtykiem. Znaczenie miasta jako ośrodka handlu międzynarodowego podniosło nadanie mu w 1394 roku przez króla Władysława Jagiełłę tzw. prawa składu. Po wielkim pożarze w 1447 roku Poznań odbudowano. Kwitnący handel i rzemiosło przyczyniły się do bogacenia się miasta i jego mieszkańców. Dotyczyło to także przedmieść i sąsiednich osad, które uzyskały w tym czasie własne prawa miejskie (np. Ostrówek, Chwaliszewo ). W 1536 roku kolejny wielki pożar zniszczył całą dzielnicę żydowską, Rynek z Ratuszem i Zamek. Miasto szybko podniosło się z ruin i pod koniec tego okresu wraz z przyległościami liczyło 20 tys. mieszkańców (Dzieje Poznania, T. 1, Mendat 1996). Gwałtowny rozwój miasta pociągnął za sobą istotne przemiany w środowisku. Większość prowadzonych wówczas prac wynikała z denno-dolinowego usytuowania Poznania. N adal najwięcej problemów stwarzały rzeka i jej wylewy (wielka powódź w 1551 roku wdarła się do Katedry, zniosła cztery mosty i aż 31 młynów), umacniano więc brzegi, budowano wały przeciwpowodziowe i szlaki komunikacyjne przez tereny podmokłe i zalewowe, biegnące na groblach, wzdłuż których następnie rozwijało się osadnictwo. Zabudowywano również i regulowano cieki dla potrzeb gospodarczych (Kaniecki 1993). Czas zastoju i upadku (połowa XVII - koniec XVIII wieku) Nieprzerwane pasmo nieszczęść i niepowodzeń w dziejach miasta zaczyna się symbolicznie, bo całkowitym zaćmieniem słońca w 1654 roku. Później Poznań oblegają, zdobywają lub nawiedzają wojska szwedzkie, brandenburskie, polskie, saskie, rosyjskie, pruskie, francuskie (niektóre kilkukrotnie), konfederaci tarnogrodzcy i barscy oraz legiony Dąbrowskiego. Owa nasilona "turystyka militarna" nie mogła miastu wyjść na dobre. Niemal wszystkie armie łupiły, paliły i nakładały kontrybucje. Podczas krótkich okresów pokoju Poznań niszczyły pożary, zarazy oraz straszliwe burze, z których jedna obaliła wieże Katedry i Ratusza. Spośród nawiedzających miasto powodzi najdotkliwsza była ta z 1698 roku, w trakcie której po ulicach miasta poruszano się tratwami, oraz największa w dziejach Poznania powódź w 1736 roku, kiedy pod wodą stanął cały Rynek. W wyniku niszczącej działalności tej ostatniej z ok. 2 tys. domów ostało się zaledwie 600. W roku tym liczba mieszkańców spadła do 8 tys. Jednym z nielicznych, pozytywnych elementów tamtej rzeczywistości, przynajmniej w sensie przyrod - niczym, był wydany przez władze miejskie w 1798 roku dekret o zakazie łapania ptaków śpiewających, a w szczególności słowików (Łęcki, Jaśkowiak 1991). Andrzej Kepel W trakcie licznych wojen znacznej rozbudowie uległy fortyfIkacje ziemne, co wyraźnie zmieniło rzeźbę terenów przylegających do miasta. Jednocześnie całkowicie zaniedbano fortyfIkacje wodne. Nie prowadzono też na większą skalę prac zabezpieczających koryta Warty ijej odnóg, co nieuchronnie spowodowało wtórne "zdziczenie" rzeki (Kaniecki 1993). Trwał proces "odsuwania" się miasta od rzeki. Kolejne osady i przedmieścia sytuowane były na coraz wyższych poziomach terasowych i na wysoczyznach. Z podejmowanych wówczas działań, które miały znaczący wpływ na kształtowanie środowiska i których efekty są widoczne do dziś, należy wymienić powstanie w okolicach miasta kilkudziesięciu młynów wodnych i kilkunastu cegielni (Jackowiak 1990). Twierdza Poznań (początek XIX - początek XX wieku) Po 1815 roku, pomimo nacisku germanizacyjnego, kilku powstań oraz różnych klęsk, zwłaszcza epidemii cholery w 1831 roku, Poznań ponownie przeżywał rozkwit. Z fundacji Edwarda Raczyńskiego założono wodociągi, powstał polski ośrodek gospodarczy, polityczny i kulturalny - Bazar, uruchomiono jedną z pierwszych w kraju gazowni, ukazywało się wiele czasopism i periodyków, wzniesiono liczne kamienice wielkomiejskie. Miasto stało się ponadto ważnym węzłem kolejowym, w pobliskiej wsi Jeżyce zaczęła pracować pierwsza elektrownia, ruszyła miejska komunikacja publiczna - początkowo konna, później też elektryczna i spalinowa. Powstawały nowe fabryki i różnego typu zakłady produkcyjne. Największe jednak znaczenie dla ówczesnego, a w dużym stopniu także dla współczesnego kształtu aglomeracji miało ścieranie się pruskiej koncepcji przekształcenia Poznania w twierdzę z jego gwałtownym rozwojem gospodarczym i demograficznym. Początek XIX wieku wiąże się z krótkotrwałym" uwolnieniem" miasta od krępujących go obwarowań średniowiecznych. Po zburzeniu murów Prusacy częściowo zmienili układ przestrzenny, uregulowali przebieg ulic, zabudowali nowe tereny na zachód od dotychczasowych granic Poznania. Przyłączono do niego najbliższe przedmieścia. Jednakjuż w 1828 roku zaczęto budować twierdzę typu pruskiego ponownie zamykającą miasto kręgiem fortyfIkacji i hamującąjego dalszy rozwój. Wybudowano wówczas wokół aglomeracji szereg bastionów połączonych systemem wałów, tworząc twierdzę pierścieniową. Głównym elementem tych fortyfIkacji, zwanych obecnie pierścieniem wewnętrznym, był Fort Winiary, czyli Cytadela. Na Warcie i Cybinie powstały śluzy mające spiętrzyć wodę w przypadku oblężenia. Wkrótce okazało się jednak, że nie da się powstrzymać rozwoju przestrzennego miasta. ModyfIkacji uległy współczesne koncepcje architektury militarnej i na początku lat 70. XIX wieku ruszyły trwające ponad 20 lat prace nad utworzeniem zewnętrznego pierścienia 18 fortów uzupełnionego kilkudziesięcioma mniejszymi schronami międzypola. Powstała w ten sposób twierdza fortowa. Umożliwiło to znaczne zwiększenie obszaru miasta i wkroczenie z zabudową na wysoczyznę, nadal jednak tylko do granic owego pierścienia fortów. Do Poznania włączono liczne dotychczas samodzielne osady podmiejskie. Na początku XX wieku Prusacy wyburzyli część umocnień wewnętrznego pierścienia, tworząc w ich miejsce tereny zieleni, a w okolicy centrum budując kilka reprezentacyjnych gmachów. Ograniczenie rozwoju miasta przez system fortyfIkacji wiązało się z różnymi procesami kształtującymi środowisko. Przede wszystkim w celu pozyskania nowych terenów budowlanych wewnątrz pierścienia umocnień zniszczono naturalne warunki fIZjograficzne na tym obszarze - zasypano stare fosy, strumienie, łąki i tereny bagienne, co doprowadziło do zmiany hipsometrii obszaru miejskiego. Wprowadzono niektóre cieki do sieci kanalizacyjnej, a biegi innych zmodyfIkowano. Utworzono także liczne zbiorniki wodne na terenach podmiejskich, głównie w wyrobiskach po glinie, iłach i piasku. U regulowano również koryto Warty, co doprowadziło do jej ustabilizowania (Kaniecki 1993). Tym samym zaczęto na masową skalę wprowadzać zmiany o charakterze nieodwracalnym (Jackowiak 1990). II Rzeczpospolita i II wojna światowa Po zarzuceniu koncepcji miasta-twierdzy pod rozwój aglomeracji przezna - czono tereny użytkowane dotychczas rolniczo. Podjęto pierwsze próby opracowania kompleksowych planów zagospodarowania przestrzennego miasta, efektem których była koncepcja pierścieniowo-klinowego systemu obszarów zieleni Poznania. Utworzona w 1931 roku Miejska Pracownia Urbanistyczna pod kierunkiem architekta miasta Władysława Czarneckiego rozpoczęła prace nad planem generalnym Poznania, które przerwał wybuch II wojny światowej (Gałecki, Wejchert 2001). W wyniku prowadzonych w Poznaniu działań wojennych zniszczeniu uległo 55 proc. zabudowy miejskiej (Dzieje Poznania, T. II). Czasy najnowsze Po wojnie zaczęła się gwałtowna ekspansja terytorialna miasta. Do aglomeracji przyłączano następne okoliczne osady, a liczba mieszkańców wzrosła do prawie 600 tys. (Dzieje Poznania, T. II). Poznań coraz bardziej oddalał się od rzeki, ponieważ zabudowa weszła na kolejne obszary wysoczyznowe. Po raz pierwszy transurbacja objęła znaczne tereny na wschód od Warty, gdzie na terenie dawnej wsi Rataje powstały ogromne zespoły osiedli mieszkaniowych, a także na północ od doliny Bogdanki (Winiary, Winogrady i Piątkowo). Tym samym rozwój przestrzenny miasta został doprowadzony do strefy poznańskiej moreny czołowej w okolicach Moraska i Radojewa (Jackowiak 1990). Gwałtowne nasilenie inwestycji gospodarczych i mieszkaniowych nie wiązało się ze specjalną dbałością o środowisko. Zarówno przemysł, jak i energetyka oraz ruch kołowy przyczyniły się do szybkiego wzrostu zanieczyszczenia powietrza. Powiększanie się obszarów nieprzepuszczalnych (dachy, ulice, place) zmniejszyło zdolności inflltracyjne gruntów strefy powierzchniowej. To z kolei zwiększyło spływ powierzchniowy kosztem gruntowego. Rozbudowa systemu sztucznego drenażu i kanalizacji, mających na celu jak najszybsze odprowadzanie wód opadowych i roztopowych oraz ścieków, zmniejszyła retencję po Andrzej Kepelwierzchniową oraz zmieniła przebieg działów wodnych. Zubożenie zasobów własnych poznańskich cieków wodnych, przy jednoczesnej dużej dostawie wód obcych w postaci wód burzowych oraz ścieków komunalnych i przemysłowych, spowodowało pogorszenie jakości wód. Warta praktycznie zmieniła się w kanał ściekowy. W rezultacie teren miasta stał się bardzo przesuszony, a więc diametralnie inny niż w średniowieczu (Kaniecki 1993). Związane z inwestycjami prace ziemne radykalnie zmieniły ukształtowanie terenu na dużych obszarach. Dotyczy to zwłaszcza tzw. inwestycji liniowych, czyli związanych z transportem - drogi, szybki tramwaj. W latach 60. XX wieku w celu poprawienia warunków żeglugi zasypano zakole Warty na Chwaliszewie i skierowano wody rzeki do nowo utworzonego koryta. Wówczas też powstał nowy port rzeczny. Jednym z największych wzniesień w okolicy stało się wysypisko śmieci komunalnych usytuowane przy północnej granicy miasta, na terenie Suchego Lasu. Zaczęły też na masową skalę oddziaływać na środowisko miasta wywołane przez człowieka czynniki pochodzące spoza jego granic - zanieczyszczenie atmosfery czy ocieplenie klimatu. Obecnie po raz pierwszy od wielu dziesięcioleci mamy do czynienia z pewnymi pozytywnymi zmianami w środowisku naturalnym, będącymi efektem świadomej działalności człowieka. Dotyczy to przede wszystkim poprawy parametrów środowiska życia - czystości atmosfery i wód oraz ograniczania przenikania hałasu na obszary zabudowane. Niestety, jeśli chodzi o walory przyrodnicze, trwa przyspieszona degradacja ich pozostałości. N owe, obejmujące duże obszary inwestycje pożerają pozostałości cennych ekosystemów i przerywają łączność pomiędzy istniejącymi jeszcze obszarami zieleni. Coraz mniejsze enklawy przyrody podlegają lawinowo wzrastającej presji ludzkiej. Chociaż niektórym gatunkom roślin i zwierząt udaje się przystosować do tych niekorzystnych warunków i możemy obserwować ich efektowną ekspansję (np. sroka), wielokrotnie więcej znika z naszego otoczenia, nie znajdując już odpowiednich dla siebie warunków życia na terenie Poznania, a stopniowo także Wielkopolski i Polski. Wbrew licznym przeciwnościom Poznań jednak wciąż jeszcze obfituje w cenne enklawy dzikiej przyrody stanowiące ostoje niezwykle interesujących organizmów. Losy znacznej części z nich ważą się i od sumy naszych indywidualnych zachowań oraz decyzji gospodarzy miasta zależy, które wkrótce znikną z naszego sąsiedztwa, a które będą jeszcze mogli podziwiać nasi potomkowie.