PENSJE, GIMNAZJA, LICEA ARCHEOLOGICZNE ŚWIADECTWA O POCZĄTKACH SZKOLNICTWA W POZNANIU HANNA KÓĆKA-KRENZ S twierdzenie, że "długi" wiek X był czasem, w którym miały miejsce zasadnicze dla polskiej państwowości wydarzenia, nie jest przesadąl. Wśród nich za najważniejszą ze względów politycznych i kulturowych należy uznać decyzję Mieszka I o przyjęciu chrztu, dzięki której jego państwo dołączyło do grona państw Europy zachodniej z ich łacińską kul turą 2. Chrystianizacja Polski pociągnęła za sobą istotne zmiany w poziomie życia ówczesnego społeczeństwa, a przede wszystkim jego elit. Dotyczyły one także sposobu zarządzania formującym się organizmem politycznym, którego nasilające się kontakty z krajami ościennymi wymagały powołania instytucji świeckich i sakralnych, w tym zwłaszcza kancelarii przygotowujących dokumenty rangi państwowej. Zrodziła się tym samym konieczność pozyskania odpowiednio wykształconych, biegłych w piśmie ludzi, zatrudnionych w kapelanii dworskiej, a także w służbie dyplomatycznej i kościelnej3. Były to początkowo osoby obcego pochodzenia, jak można wnosić z zapisanej w Kronice Galla Anonima informacji dotyczącej Dąbrówki, córki księcia czeskiego Bolesława I Srogiego, która przybyła do Polski z wielkim orszakiem dostojników świeckich i duchownych 4 . Być może wśród przybyłego wówczas kleru znajdowali się przyszli urzędnicy książęcy. Zapewne jednak potrzeby dworu władcy i organizującego się Kościoła wymagały powołania do życia szkoły kształcącej ich następców według wzorów zachodnioeuropejskich 5 . Zachowane źródła pisane nie przynoszą informacji o początkach szkolnictwa w Poznaniu. Studia historyczne nad początkami państwa piastowskiego pozwalają pośrednio wnioskować, że wkrótce po akcie chrztu zaistniało tu środowisko intelektualne związane z osobą biskupa Jordana, który jest uznawany za opiekuna pierwszego polskiego rocznika dworsko- kościelnego 6 . Przy siedzibie biskupiej musiała mieścić się szkoła katedralna, bowiem w tych czasach na biskupie Hanna Kóćka- Krenzspoczywał obowiązek kształcenia kandydatów do stanu duchownego 7. Katedra poznańska, której wzniesienie w świetle źródeł archeologicznych przypadło na schyłek X wieku 8 , posiadała zapewne niezbędny w liturgii i nauczaniu księgozbiór, z którego do dziś przetrwały jedynie trzy kodeksy, dwa homiliarze ijeden ewangeliarz, wszystkie pochodzące z XI wieku. Na podstawie zachowanych spisów inwentarza skarbca katedralnego na Wawelu z lat 1101-1110 9 można przyjąć, że księgozbiór katedry poznańskiej zawierał księgi liturgiczne, prawne oraz podręczniki i lektury szkolne do wykładania nauk wyzwolonych. Należy dodać, że szkoła katedralna była początkowo jedynym w Poznaniu miejscem kształcenia młodzieży. Ten skromny stan wiedzy mogą w pewnym stopniu uzupełnić materiały archeologiczne, pozyskane podczas badań w obrębie Ostrowa Tumskiego i Starego Miasta w Poznaniu. Prace terenowe na obszarze wczesnośredniowiecznego grodu, rozpoczęte w 1938 roku i prowadzone z różnym nasileniem do dziś, dostarczyły bogatych źródeł materialnych, w tym także przyborów używanych m.in. w szkolnictwie. Przybory te to rylce służące do pisania na powoskowanych tabliczkach (slilusy), którymi co najmniej od XIV wieku p.n.e. posługiwano się w piśmiennictwie Bliskiego Wschodu, następnie w kulturze Fenicji, Grecji i Rzymu, w tych dwóch ostatnich szczególnie w szkolnictwielo. Z zachowanych źródeł wiadomo, że w czasach antycznych na przybory szkolne składały się tabliczki powleczone 1-, 2-milimetrową warstwą odpowiednio spreparowanego wosku (zazwyczaj podwójne lub potrójne, łączone rzemykami lub sznurkiem przewlekanym przez otwory), rylce, liniały i pojemniki na trzcinki do pisania. Znaleziska tabliczek z zachowanymi inskrypcjami informują ponadto o sposobie nauki pisania - zaczynano ją od odwzorowywania pojedynczych liter, następnie sylab, a potem krótkich urywków popularnych utworów literackich i prostych działań arytmetycznych. Jako wzór służyły teksty pisane ręką nauczyciela, które uczeń kopiował na drugiej części tabliczki. Wypracowany w starożytności system nauczania był stosowany w całej średniowiecznej Europie, od Zachodu ll po Ruś l2 , przy czym posługiwanie się powoskowanymi tabliczkami, wykonywanymi głównie z różnych gatunków drewna, oraz rylcami z metali i surowców organicznych było powszechną praktyką do końca średniowiecza. Dopiero szersze zastosowanie papieru w urzędach świeckich i instytucjach kościelnych stopniowo ograniczało używanie tabliczek, choć ten sposób zapisu przetrwał aż do XIX . k 13 WIe u . W materiałach archeologicznych z terenu Poznania dotychczas nie zidentyfikowano samych tabliczek, nawet w postaci szczątkowef4. Wynika to zapewne z faktu, że przedmioty drewniane zachowują się w ziemi tylko w wyjątkowych warunkach. Tabliczkami jednak z pewnością powszechnie się posługiwano, na co wskazuje stosunkowo liczny zbiór nieodłącznie z nimi związanych stilusów. Przybory te to rodzaj szpili o ostrym końcu i poszerzonej główce. Ostry koniec służył do pisania, zaś odpowiednio przystosowana główka - do zamazywania błędów lub usuwania słów. Główkę rylca formowano najczęściej w literę "T" o wygładzonej, zaokrąglonej górnej krawędzi, lub w rodzaj łopatki o szerokości ok. l cm. Spotyka się także okazy z główką lekko poszerzoną lub uformowaną 'S N O -d r 'W' N 0 OJ TI C3 OJ C -a x "1nZ22E322== aSS Tr"_n ĘSSiSBS C5gar_ AAt*