AKCJA SKŁADKOWA NA POMNIK PIERWSZYCH KRÓLÓW POLSKICH W KATEDRZE POZNAŃSKIEJ ALINA HINC L ata 40. XIX wieku przyniosły Poznaniowi sławę "duchowej stolicy Polski", o ile jednak swój złoty okres przeżywała wówczas kultura umysłowa, o tyle trudno przenieść to określenie na sztukę, a zwłaszcza na rzeźbę wielkopolską. Twórczość rzeźbiarska pod zaborem pruskim "prawie wygasa"l i zamiera, przede wszystkim z powodu braku silnego środowiska artystycznego i wysokich kosztów realizacji w tej dziedzinie. Dlatego ukończone na początku 1841 roku mauzoleum pierwszych władców Polski Mieczysława I i Bolesława, umieszczone w jednej z kaplic Katedry poznańskiej, zwanej później Złotą, było, jak na owe czasy, wyjątkowym dziełem sztuke. Mauzoleum powstało dzięki dynamicznie i efektywnie przeprowadzonej akcji zbierania dobrowolnych ofiar od społeczeństwa, głównie polskiego, zamieszkującego nie tylko Wielkie Księstwo Poznańskie, ale także pozostałe ziemie polskie. Dzieje Złotej Kaplicy i nagrobków monarszych w Katedrze zajmują zarówno historyków sztuki, jak i historyków. Istnieje na ten temat obszerna literatura, której uwieńczenie stanowi znakomita monografia Zofii Ostrowskiej-Kębowskiej3. Autorka, przedstawiając losy kaplicy - pomnika, celowo nie rozbudowałajednak wątku dotyczącego akcji składkowej na pomnik. Pisała: "Przechowywane zgodnie z zapewnieniami ks. Wolickiego - do dziś, dotyczące zbierania składek, obfite akta świadczą o pedantycznej wręcz skrupulatności w zapisywaniu nie tylko wielkich, sięgających setek talarów darów ludzi bogatych, ale także jednego grosza ofiarowanego przez »bezimiennego szewczyka« czy uczniów szkół elementarnych. Dokładne prześledzenie procesu zbierania składek, analiza społecznej i wyznaniowej przynależności ofiarodawców wydaje się sprawą bardzo interesującą i ważną, której zbadanie mogłoby rzucić nowe światło na obraz stosunków w Wielkim Księstwie Poznańskim przed rokiem 1830"4. Fakt, że pomnik pierwszych władców polskich powstał dzięki akcji składkowej, przydaje monumentowi dodatkowego, szczególnego charakteru, tym bardziej, że zachowały się stosowne dokumenty. Materiał jest obfity i imponujący, choć od razu trzeba dodać, że niełatwy do opracowania. Najogólniej można go podzielić na źródła rękopiśmienne i drukowane. W rzędzie źródeł rękopiśmiennych na czoło wysuwają się akta przechowywane w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu 5 . Choć stanowią one największy zespół dokumentów, nie są jednak kompletne. Znajdujące się w nim rękopisy można ująć w trzy kategorie. Pierwsza to listy i wykazy ofiarodawców nadesłane przez dekanaty i parafie, a więc przez sieć kościelną, druga zawiera podobne spisy sporządzone przez sieć świecką, tzn. głównie powiaty, miasta i instytucje, wreszcie trzecią kategorię stanowią listy od osób prywatnych. W dokumentach stosowano niejednolite formy spisów ofiarodawców oraz podawano sumę przekazywanych pieniędzy w różnych, funkcjonujących wówczas na ziemiach polskich walutach. Są więc wykazy, które zawierają tylko imiona i nazwiska ofiarodawców oraz przekazaną przez nich sumę pieniędzy, inne informują dodatkowo o miejscu zamieszkania, zaś najbardziej skrupulatne notują jeszcze zawód lub zajęcie darczyńcy i niekiedy dokładną datę zbiórki. Osobną grupę tworzą pisma, które wspominają ofiarodawców tylko w sensie zbiorowym, najczęściej posługując się sformułowaniem "od parafian" lub "od mieszkańców" danej gminy czy miasta. Archiwalia kościelne uzupełniają rękopisy znajdujące się w Archiwum Działyńskich w Bibliotece Kórnick iej 6, które zawierają przede wszystkim korespondencję do Celestyny z Zamoyskich Działyńskiej oraz do jej męża Tytusa Działyńskiego, ale także niewykorzystane przez Celestynę Działyńską puste blankiety książeczek, w których, na specjalnie zaprojektowanych certyfikatach, zapisywano wielkość daru oraz nazwisko ofiarodawcy. Ostatnią grupę akt rękopiśmiennych stanowią dokumenty przechowywane w Archiwum Państwowym w Poznaniu, a dotyczące składek złożonych przez protestantów i urzędników pruskich 7 . Wśród źródeł drukowanych specjalną wartość mają spisy ofiarodawców sporządzone "stosownie do oświadczenia X Wolickiego"g przez Edwarda Raczyńskiego i wydane jako ostatni rozdział w przygotowywanym Sprawozdaniu Z Fabryki Kaplicy Grobowej Mieczysława I i Bolesława Chrobrego... 9 Po porównaniu tego spisu z wykazami uzyskanymi bezpośrednio z dokumentów nadesłanych do arcybiskupa Wolickiego okazało się, że tylko częściowo się pokrywają, częściowo zaś uzupełniają. Byli zatem ofiarodawcy, których E. Raczyński nie wymienia i na odwrót, podaje on informacje, na które nie ma dowodu w dokumentach kościelnych, przynajmniej w teczkach dotyczących zbiórki 10 . Impulsem do wzniesienia nowego nagrobka królewskiego było prawie całkowite zniszczenie wcześniejszej, powstałej w połowie XIV wieku dzięki fundacji Kazimierza Wielkiego, okazałej tumby Chrobrego. W 1790 roku zawaliła się wieża południowa Katedry, powodując znaczne uszkodzenie grobowca, który został przeniesiony z nawy głównej do jednej z bocznych kaplic. "Ta katastrofa ułatwiła decyzję o uczczeniu pamięci Chrobrego nowym pomnikiem"ll. Z uwagi jed Alina Hinc nak na trudną sytuację w kraju i utratę niepodległości przez wiele lat nie podjęto w tym kierunku żadnych działań. Dopiero w latach 1815-17 zajął się tą sprawą proboszcz kapituły gnieźnieńskiej i archidiakon poznański, ks. Teofil Wolicki, który był podobno jednym "z najsympatyczniejszych ludzi, jakich Księstwo w XIX wieku posiadało, mąż rozległych widnokręgów myśli i niezwykłej energii, a przytem gorący patryota"12. Ksiądz Wolicki 2 lipca 1816 r. skierował do Polaków we wszystkich trzech zaborach odezwę, w której wyjaśnił motywy i potrzebę budowy pomnika Mieczysława i Bolesława, formułując niejako wokół niego cały program ideowy i stwarzając atmosferę dawnej polskiej świetności oraz solidarności Polaków. Głównym zaś jej przejawem miała być wspólnie podjęta akcja składkowa mająca na celu uzbieranie odpowiednich funduszy pozwalających na wystawienie pomnika. "Chociaż odezwa ta nie ukazała się drukiem (który ze względu na patriotyczne treści uniemożliwiłyby z pewnością władze pruskie), stała się znana wielu ludziom i wywarła wpływ na kształtowanie się wyobrażeń o pomniku pierwszych władców Polski jako narodowym monumencie ,,13. Plan budowy pomnika, udaremniony początkowe przez władze pruskie, udało się przeforsować ks. Wolickiemu i wspierającemu go Sejmowi Prowincjonalnemu dopiero w 1828 roku. Ogłoszono wówczas nową odezwę, która ukazała się w "Gazecie Wielkiego Księstwa Poznańskiego" 23 lutego1828 r. Ponownie pisał w niej ks. Wolicki: "Do Was teraz, kochani Rodacy, mili Ziomkowie, śmiało przemawiam i wzywam pomocy Waszey, abyście dług wdzięczności Kapituły Poznańskiey za dług narodu przyimuiąc, do wypłacenia się z niego, godnym ważnego zamiaru sposobem, przyczynić się chcieli"14. Oprócz tego manifestu skierowanego do całego społeczeństwa polskiego wystosował ks. Wolicki oficjalne pisma z prośbą o ofiary do dworów monarszych wszystkich trzech zaborców. Najszybciej zareagował król pruski Fryderyk Wilhelm III, który jako pierwszy złożył swoją ofiarę w wysokości 100 dukatów. Trzeba podkreślić, że tym razem władze pruskie bardzo przychylnie odniosły się do zamiaru Polaków i namawiały nawet swoich obywateli do włączenia się w akcję zbierania składek. Rząd pruski upoważnił poszczególne rejencje, te zaś zawiadomiły wszystkich landratów o istniejącej składce i zezwoliły im wziąć w niej udział nieoficjalnie - jako osobom prywatnym 15. Stąd istotnie wpłynęło kilka niewielkich ofiar od landratów, głównie jednak z rejencji wrocławskiej, opolskiej i legnickiej, a więc z prowincji śląskief6. W Wielkim Księstwie Poznańskim wyróżnił się ofiarnością naczelny prezes J ohann Friedrich Theodor von Baumann, który przeznaczył na ten cel 50 talarów. Z podobną prośbą zwrócił się ks. Wolicki do wielu "wybitnych osobistości i głównych ośrodków kościelnych całej Polski (...)". "Konsystorze Arcybiskupie w Gnieźnie i Poznaniu zarządziły kolektę po parafiach"17. Do dziekanów poszczególnych dekanatów 8 marca 1828 r. rozesłano list okólny, w którym polecono zbierać składki na budowę pomnika przez trzy kolejne niedziele, wyjaśniając i ogłaszając jednocześnie ludowi przesłanki i cele chlubnej akcji. Dziekan Dekanatu Kostrzyńskiego tak pisał w związku z tym do podległych mu proboszczów: ,,(...) wzywam na mocy wyższego Wezwania WJXX Rządców kościołów Dekanatu Kostrzyńskiego, aby rzeczoną kollekte przez Trzy przynajmniej idące za sobie Niedziele Ludowi zgromadzonemu przez czas nabożeństwa, iak naygorliwiey publikowali i do takowey zachęcali nawet po Dworach i Domach znaczniejszych, do których Rządcy maią wpływ przy nadarzoney sposobności; wystawiaiąc wszystkim, że zaprowadzenie Chrześcijańskiego Imienia i Wiary do Polski, uwolnienia Ludów od Barbarzyństwa i Pogaństwa, to wszystko tym monarchom winniśmy. Nieudolność moia nie potrafi bardziey zachęcić Szanownych Współbraci do takiego pamiętnego czynu, gdyż w odezwie Prześwietnego Konsystorza wszystkie pobudki i zachęcenia są gruntownie wyrażone!"18. Wspomniany okólnik nakazywał ponadto wszystkim dziekanom, aby poinformowali Prześwietny Konsystorz o rezultatach składki, dołączając do listu odpowiednie certyfikaty z podległych im parafii. Tak więc proboszczowie wszystkich kościołów winni sporządzić taki dokument, nawet jeśli nie zdołali nic uzbierać (najczęściej jako przyczynę braku jakichkolwiek składek podawano ubóstwo parafian oraz małą liczebność parafii). Do Poznania wpłynęły składki z 37 dekanatów na 38 należących do archidiecezji gnieźnieńskiej i poznańskiej 19. Większość dekanatów zastosowała się do zaleconej formy, przesyłając odpowiednie dokumenty wraz ze stosownymi certyfikatami. Jedynie dekanat poznański skwitował rezultaty składki w jednym liście, przesyłając tylko część pieniędzy pochodzących z parafii św. Wojciecha, kościoła Bożego Ciała oraz z parafii głuszyńskiej, w związku ze wstrzymaniem w tym dekanacie kolekty do czasu oficjalnego postanowienia o jej przeprowadzeniu (por. tab. 1). Niezależnie od składek zbieranych w ramach organizacji kościelnej, na szeroką skalę kwestowano w powiatach i miastach, gdzie zajmowali się tym deputowani Sejmu Wielkiego Księstwa Poznańskiego, radcy ziemiańscy oraz niektóre instytucje. Szczególna sytuacja istniała w Poznaniu, gdyż powstał tu swego rodzaju komitet powołany na podstawie specjalnego upoważnienia arcybiskupa Wolickiego. W skład komitetu wchodzili: Rose, Idzi Raabski, [Stanisław?] Kolanowski, Sypniewski i Bielefeld 20 . Z wyjątkiem Raabskiego, który był redaktorem i dziennikarzem, pozostali członkowie należeli do znanych kupców poznańskich i pełnili funkcje radnych miejskich. Zobowiązali się oni, że co miesiąc przesyłać będą raporty z prowadzonej zbiórki. W aktach Archiwum Archidiecezjalnego znajdują się cztery takie listy, które wykazują składki zebrane w marcu, kwietniu, lipcu i sierpniu 1828 roku (por. tab. 1; włączono do niej także osoby wymieniane przez dziekana poznańskiego, a pochodzące z parafii św. Wojciecha). Wśród darczyńców figurują nazwiska wielu znanych i szanowanych Poznańczyków: doktora Karola Marcinkowskiego, zegarmistrza Leona Masłowskiego, jubilera Rehfelda czy profesora Józefa Muczkowskiego, wydawcy poezji Adama Mickiewicza. Wymienieni w spisie dwaj Mielcarzewicze to zapewne Józef, malarz, rysownik i budowniczy, i być może Roch. Wojciech Jeziorowski, rendant w Magistracie, był aktywnym członkiem Towarzystwa Sztuk Pięknych dla Wielkiego Księstwa Poznańskiego. O niektórych osobach występujących w spisach pisał Marceli Mott y, wspominając w Przechadzkach po mieście lata swojej młodości (m.in. Beniaminie Kaskel, kupcach Mamrothach, wdowie Koenigsbergrowej, oberżyście Eliasiewiczu). Najliczniej reprezentowaną w wykazach grupą spo Alina Hincłeczno-zawodową są niżsi urzędnicy (73), choć nie brakowało także urzędników wyższych (12), którzy w większości byli Niemcami (przez swoje dary potwierdzili niejako przychylność władz wobec całego przedsięwzięcia). Kolejnymi, licznymi grupami biorącymi udział w akcji składkowej byli kupcy (18), najczęściej Żydzi, rzemieślnicy (10), ale również służba i robotnicy (9) zamieszkujący przedmieście Św. Wojciecha, a więc ujęci w spisie kościelnym łącznie z osobami ze stanu duchownego (6). Wśród pozostałych wymienionych osób znajduje się jeszcze czterech lekarzy, dwóch dziedziców, notariusz i ekonom. Osobno warto wspomnieć o udziale w składce profesorów, nauczycieli i uczniów poznańskich szkół. Szczególnie bogaty w tym względzie materiał odnosi się do Gimnazjum Św. Marii Magdaleny, ponieważ dokładnie podano sumę pieniędzy zebranych w poszczególnych klasach i oddziałach. I tak, trzy klasy oddziału polskiego (I, II i III) przekazały łącznie 25 talarów 22 srebrnych groszy (sg.), gdy tymczasem pięć klas oddziału niemieckiego wpłaciło 29 tal. 4 sg. i 6 fenigów. N azwisk profesorów i nauczycieli tego gimnazjum nie wymieniano, podano tylko, że jako zbiorowość zebrali 28 tal. (w innym miejscu pojawia się jedynie nazwisko prof. Muczkowskiego, który indywidualnie ofiarował 2 taL). Mamy też informacje o darach zebranych w szkole elementarnej znajdującej się na przedmieściu Św. Wojciecha. Pierwszy nauczyciel przy tej szkole, pan Hebanowski, ofiarował 6 zł, uczniowie klasy I - 3 zł, a klasy II - 10 zł 15 gr. Biorąc pod uwagę niewielkie pensje nauczycieli szkół elementarnych i zapewne ubogich uczniów, będących dziećmi służby i robotników, wydaje się, że nie była to kwota mała. Pisząc o ofiarach złożonych w samym Poznaniu, nie sposób pominąć listów prywatnych skierowanych do arcybiskupa Wolickiego od znaczących osób. Pierwszy 23 lutego 1828 r. nadesłali państwo Ignacy i Eleonora Woykowscy, dołączając do niego 50 tal. oraz 9 dukatów "z darów dziaduni" ofiarowanych przez ich 12-letniego syna Antoniego, ucznia I klasy gimnazjalnej, przyszłego wydawcę "Tygodnika Literackiego". Ciekawy list nadszedł od nadburmistrza Poznania L. Tatzlera. Wyraził w nim nie tylko wsparcie dla akcji zbierania składek, ale także pomoc w jej sprawnym przeprowadzeniu. Jednocześnie załączył 15 tal. w biletach kasowych. Wreszcie ofiarę 10 tal. złożyło Biuro Dyrekcji Prowincjonalnej Ziemstwa. W sumie ze znanych spisów ofiarodawców poznańskich wynika, że dzięki ich hojności kasa pomnikowa zasilona została znaczną sumą ponad 800 talarów. W Wielkim Księstwie Poznańskim w akcji zbierania składek oprócz zdecydowanej większości Polaków udział wzięli także protestanci i Żydzi. Protestanci zostali oficjalnie zaproszeni do akcji przez naczelnego prezesa prowincji J. F. Baumanna, który w specjalnym oświadczeniu, poprzedzającym odezwę ks. Wolickiego, pisał: "Gdy ten Prałat wynurzył mi swoie życzenie, bym wpływem moim zachęcił także ewangielicką publiczność, iżby i ona nieustępowała innym w przyłożeniu się do celu złożenia hołdu Monarchom, którzy się chrześciaństwu tego kraiu tyle zasłużyli, biorę ztąd pohop wezwać JXX Superintendentów i Kaznodziei w prowincyi tuteyszey, aby i sami z swey strony i przez swóy wpływ na parafian, do wspierania tego zamiaru, ile tego okoliczności dozwolą, starali się przyłożyć"21. Na apel Baumanna odpowiedziało co najmniej 14 parafii ewangelickich. W rezultacie protestanci uzbierali 22 tal. 6 sg. 9 fenigów, a więc niewiele. Wynikało to zapewne stąd, że większość protestantów była narodowości niemieckiej, a nie wszyscy Niemcy podzielali przychylność władz wobec całego przedsięwzięcia. Były poseł Sejmu Pruskiego Anton Grunwald z Altendorfu pod Wschową pisał: ,,[Die Deutschen] die fur diesen hochedlen Zweck doch keinen rechten Sinn fuhlen wolIten, und der anders gesinnten aus Pohlen bestehende Theil, wegen seinem geringen Eigenthume (...) ,,22. Prawie wszyscy uczestniczący w akcji Żydzi wymienieni są z imienia i nazwiska. Część Żydów swarzędzkich określono zbiorowo jako "biednych". Pozostali pochodzili z Poznania (27 osób), Swarzędza (23), Kórnika (9), z powiatów bukowskiego (2) i powidzkiego (1). W sumie przekazali oni na pomnik pierwszych królów Polski 145 tal. 6 sg., okazali się więc znacznie hojniejsi niż protestanci. Być może było to spowodowane, jak przypuszcza Z. Ostrowska- Kębłowska, "poruszoną na niedawnym Sejmie przez deputowanych polskich sprawą nieodzownego przyznania Żydom praw obywatelskich"23. W Królestwie Polskim najważniejszą sprawą było uzyskanie pozwolenia na przeprowadzenie akcji składkowej od cara Mikołaja I. Car jednak z podjęciem decyzji zwlekał. Ksiądz Wolicki tak pisał o swych niesłabnących staraniach w tej kwestii do prezesa Trybunału Cywilnego Pierwszej Instancji Województwa Podlaskiego Antoniego Mogilnickiego: "W dniu 20 lutego r.b. [1828] udałem się przez J. W. Jenerała Grabowskiego Ministra Sekretarza Stanu, do Nayiaśnieyszego Cesarza Mikołaia Króla Polskiego, z prośbą aby zamierzone wzniesienie Pomnika Monarchom Polskim Mieczysławowi I i Bolesławowi Chrobremu w Poznaniu, gdzie ich zwłoki spoczywaią, przez Nayiaśniejszego Króla Pruskiego pochwalone i wspaniałym darem poparte, raczył pozwolić w Królestwie Polskim i Prowincyach Polskich do Państwa Rosyiskiego przyłączonych ogłosić i Polaków Berłu swoiemu podległych, do dobrowolnych ofiar wezwać. Nie zostałem wprawdzie znikąd na to moie przedstawienie odpowiedzią zaszczycony, lecz gdy przy Reskrypcie Wysokiey Kommisyi Rządowey Przychodów i Skarbu (...) przesłane mi zostały trzy tysiące złotych, iako dar Monarchy na ten koniec, gdy w tymże Reskrypcie wyczytałem, że iestem upoważniony do zbierania w Królestwie Polskim składek na wystawienie Pomnika, gdy nakoniec doszło do moiej wiadomości, że odezwa moia do Polaków z dnia 8 lutego r.b. przez pisma publiczne Królestwa Polskiego do wiadomości powszechnej podaną została, mniemam że i przeciwko formom Rządu Królestwa Polskiego nie wykroczę (...)'/24. List ten napisał ks. Wolicki 14 września 1828 r., wspomniany zaś w nim dar Mikołaja I Komisja Rządowa Skarbu Królestwa Polskiego przesłałajuż 10 lipca tego roku. Tym samym wyrażono zgodę na rozszerzenie akcji o Kongresówkę, z wyłączeniem jednak "tych ziem polskich, które wcielone były do Rosji - na czym Wolickiemu szczególnie zależało"25. Patronat nad całą akcją w Królestwie miał początkowo objąć arcybiskup warszawski Woronicz, którego ks. Wolicki już wcześniej informował o swoich zamiarach. Arcybiskup zawiódł jednak w kluczowym momencie i odmówił patronatu, "tłumacząc, że jest stary i chory, co więcej, że »nie wypada mu« podejmować się takiej sprawy"26. Zmartwiony tą odpowiedzią ks. Wolicki zwrócił się z propozycją do Celestyny z Zamoyskich Alina Hinc Działyńskiej, która natychmiast przystąpiła do pracy, sporządzając listę osób, które mogłyby zbierać składki w Królestwie. Już 4 marca 1829 r. prezes Rady Administracyjnej Królestwa, która musiała listę zatwierdzić, W. Sobolewski pisał do C. Działyńskiej: "Pospieszam uwiadomić JWW Panią Dobrodzikę, iż Rada przychylając się do Jej żądania upoważnia Ją do wezwania Osób natey liście zamieszczonych, iżby się zaieły przez ciąg roku bieżącego 1829 przyimowaniem składek w mowie będących, wraz do ogłoszenia publiczności Ich Imion"27. W tej sytuacji Celestyna Działyńska powołała komitet w składzie: Gustaw Małachowski, Henryk Łubieński, Joachim Lelewel, mecenas Krzywoszewski i Gołembiowski, sekretarz Towarzystwa Przyjaciół N auk 28 . Wykonano ozdobne pokwitowania, które wręczano każdemu ofiarodawcy (ryc. 1 i 2)29. Wydrukowano je w formie książeczek i opatrzono dwoma krótkimi tekstami, których autorką była Celestyna Działyńska. Pierwszy, "w rodzaju odezwy zatytułowanej »Rodacy!«, nawoływał do udziału w składkach i mówił o intencjach przyszłego pomnika"30, drugi zaś stanowił upoważnienie dla osoby zbierającej datki i informował w zakończeniu: "Po zamkniętej składce raczy zbieraiący takową, odesłać pieniądze wraz z książeczką do Kassy Towarzystwa Oszczędności, na ręce Prezesa tegoż Towarzystwa JW. Hrabiego Henryka Łubieńskiego w Warszawie przy ulicy Królewskiej pod liczbę 1066, a stamtąd pieniądze odesłane będą na miejsce przeznaczenia; kopia książki złoży się w Kapitularzu Poznańskim, a oryginał zamurowany będzie w fundamentach Pomnika na wieczną chlubę przyjaciół słaN d ,,31 wy aro u . Zanim akcja składkowa w Królestwie rozwinęła się na dobre, na apel ks. Wolickiego jeszcze w 1828 roku odpowiedziały dwie kapituły: kujawska i płocka. Z kapituły kujawskiej wpłynęło 600 zł oraz 100 zł od Kolegium Księży Wikariuszy Katedry Kujawskiej, natomiast kapitułę płocką reprezentował jedynie biskup Adam Prażmowski, przeznaczając na pomnik 500 zł z własnych zasobów. Jednocześnie wyjaśnił w liście, że wprawdzie pierwsi prałaci z kapituły płockiej oświadczyli chęć należenia do składek, jednak chcą wcześniej uzgodnić to ze wszystkimi współbraćmi. Ciekawą uwagę biskup Prażmowski poczynił na końcu pisma: "Ogłoszenie w Diecezyi Kollekty oprócz tego, że wymaga zezwolenia Rządu nie może spodziewać się korzystnego skutku z własnego mego doświadczenia, gdyż pomimo wezwania wszystkich obywatelów do uczestnictwa w postawieniu monumentu Królom Władysławowi Hermanowi i synowi jego Bolesławowi spoczywającym w Katedrze Płockiej wreszcie cały koszt poniosłem"32. Na szczęście pesymistyczne przewidywania biskupa nie sprawdziły się. Wręcz przeciwnie, dzięki wspomnianym już zabiegom Celestyny Działyńskiej udało się w 1829 roku zainteresować akcją liczne instytucje i osoby świeckie w Królestwie. Stało się to możliwe po decyzji Rady Administracyjnej z dnia 16 czerwca 1829 r., która upoważniła Komisję Rządową Sprawiedliwości, ta zaś podległe sobie urzędy, do składania ofiar. Stąd szereg sądów i pracujących w nich urzędników Polaków włączyło się do akcji. W sumie w Królestwie uzbierano kilka tysięcy talarów. Co ważniejsze, spełniło się pragnienie ks. Wolickiego, które wyraził w cytowanym już liście z 14 września 1828 r.: "Polak z Xiestwa Poznańskiego, gdy się w tego rodzaiu interesie odzywa do Polaka w Królestwie Polskim, który _AAHA_A_AS'A'#HA'_ńAK { Ryc. 1. Ozdobne pokwitowania, litografie zaprojektowane przez Celestynę DziafYńskącałym swem życiem udowodnił, ile go rzeczy Polskie zaymuią, nie może nie bydź pewnym pomyślnego skutku prośby swoiey, i ufa, że za dzielne m jego poparciem będzie wstanie okazać światu, iak Polacy umieią uwielbiać i szanować pamiątkę dobroczynnych swych Monarchów"33. Na pewno to samo motto przyświecało ks. Wolickiemu, gdy zwracał się do prezesa Senatu Krakowskiego hI. Stanisława Wodzickiego z prośbą o możliwość przeprowadzenia składki na podległym mu terenie. W odpowiedzi z dnia 7 marca 1828 r. Senat informował, że "Chętnie przeto przychyla się do udzielenia żądanego pozwolenia, równie co do wezwania przez pisma publiczne Polaków w Rzeczypospolitej Krakowskiej zamieszkałych jako też i zbierania dobrowolnych na ten cel składek, do czego stosowne upoważnienie X. Hrabi Łubieńskiemu Prałatowi Dworu Papieskiego ze strony Senatu udzielone zostanie ,,34. Prałat Alina Hinc Łubieński zebrał w listach zastawnych 200 talarów, Kapituła Katedralna Krakowska przekazała 100 talarów, hI. S. Wodzicki, jako prezes Senatu Wolnego Miasta Krakowa, dołożył 33 talary 10 sg., zaś Jan Gralewski, wójt Wolnego Miasta Krakowa - 3 talary 10 gr. Najbardziej skąpe wiadomości pochodzą z Galicji. Wynikało to zapewne z faktu, że nie przeprowadzono tu oficjalnie akcji składkowej, ponieważ nie uzyskano na nią pozwolenia. Stąd kwestowano tylko prywatnie, w domach zaprzyjaźnionej szlachty. Jedyna wzmianka o składce przekazanej z Galicji i Podola, w wysokości 153 tal. 24 sg., podaje, że zbierał ją książę Henryk Lubomirski, zaś w Poznaniu złożył hI. Atanazy Raczyński. Aby akcja składkowa zatoczyła jak największe kręgi, postanowiono rozpowszechnić ją także za granicą, szczególnie wśród Polaków mieszkających w Paryżu. I w tym przypadku rolę pośrednika sprawował hI. A. Raczyński, człowiek bardzo wpływowy i jednocześnie oddany budowie pomnika. Jednak pomysł postawienia pomnika Mieczysława i Bolesława za społeczne pieniądze nie wzbudził w salonach polskich Paryża entuzjazmu. Hrabia Raczyński informował o tym w pierwszym liście wysłanym z Berlina 29 sierpnia 1828 r.: "Xiążę Lubomirski, którego poprosiłem, aby starał się nakłonić do suskrypcji współrodaków mieszkających w Paryżu, donosi mi, iż znalazł ich po większej części oziębłych dla proiektu wystawienia wiadomego pomnika"35. W tym czasie z Paryża przesiano zaledwie 360 franków. Mimo niepowodzeń akcja była nadal prowadzona, czego dowodem jest kolejny list Raczyńskiego, tym razem wysłany z Rogalina. Załączył w nim hrabia 600 zł, "które Xiążę Lubomirski w Paryżu na pomnik Mieczysława zebrał, a które do dziś dnia na zręczną okazję (...) jego czekały"36. W zbieraniu funduszy na wystawienie w Poznaniu mauzoleum pierwszych władców Polski uderza rozmach i przedsiębiorczość, z jaką przystąpili do dzieła inicjatorzy i zwolennicy tego szczególnego przedsięwzięcia. Właśnie wśród nich znaleźli się ci, którzy odznaczyli się szczególną hojnością. Konstancja i Edward Raczyńscy przekazali na przyszły pomnik 500 talarów oraz pokryli honorarium D. Raucha za wykonanie posągów królewskich. Hrabia Atanazy Raczyński, książę Antoni Radziwiłł i arcybiskup Teofil Wolicki wpłacili po 500 talarów, Marcin Dunin, kanclerz metropolitalny gnieźnieński przekazał 350 talarów, Bernard hI. Potocki, pułkownik Poniński, generalny dyrektor Ziemstwa, Mikołaj hI. Mielżyński z Baszkowa, hI. Moszczeński z Ottorowa i książę ordynat Antoni Sułkowski przeznaczyli na ten cel po 300 talarów, wojewodzina z hI. Dzieduszyckich Działyńska, Tadeusz hI. Łubieński, kanonik krakowski, JózefhI. Grabowski za młodych Kwileckich po 200 talarów, a Kajetan Kowalski, kanonik gnieźnieński, Siemieński, biskup-sufragan gnieźnieński, Franciszek MycieIski z Gałowa, Jan N epomucen Wolicki, sędzia najwyższej instancji Królestwa Polskiego, Koźmian, biskup kujawsko-kaliski, Ignacy hI. Dzieduszycki i Henryk hI. Dieduszycki ofiarowali po 100 talarów. Z cudzoziemców najhojniejszy okazał się car Mikołaj, który przekazał 500 talarów, król Fryderyk Wilhelm III ofiarował 100 dukatów, następca tronu, późniejszy król Fryderyk Wilhelm IV - 20 dukatów, książę Thurn i Taxis, książę krotoszyński - 100 talarów, naczelny prezes Baumann, prezes sądu apelacyjnego w Poznaniu Sch6nermark, biskup wrocławski Schimonsky dali po 50 talarów, major hI. Blankensee, deputowany z powiatu czarnkowskiego i chodzieskiego, ofiarował 25 talarów, a książę Anhalt-Coethen, dziedzic Włoszakowic - 20 talarów 37 . Hojni ofiarodawcy wydatnie przyczynili się do wzrostu funduszu składkowego. Nie można jednak zapomnieć o tysiącach osób, które nie były powszechnie znane, mimo to starały się w miarę możliwości wesprzeć wspólną narodową sprawę. W spisach i wykazach zachowały się ich nazwiska, niekiedy także pochodzenie społeczne lub wykonywany zawód. Na 3318 nazwisk ujętych w aktach Archiwum Archidiecezjalnego przynależność stanową czy zawodową odnotowano przy 1402, co stanowi 42,25% ogółu 38 . Na podstawie tych niepełnych danych można stwierdzić, że wśród darczyńców specjalne miejsce zajmują duchowni jako odrębny i zarazem najliczniej reprezentowany stan (354 osoby). Trudno się temu dziwić, zważywszy, że inicjatorem i spiritus movens 39 składki był główny administrator kapituły poznańskiej ks. Wolicki, samo zaś przedsięwzięcie, obok silnych akcentów narodowych i patriotycznych, miało także wymiar religijny. Księża najwyraźniej czuli się zobowiązani wobec wezwania Prześwietnego Konsystorza, ponieważ w większości przekazywali pieniądze na pomnik, najczęściej w wysokości talara. W przypadku parafii, w których służyło kilku księży, zazwyczaj każdego wymieniano z osobna, określając jego funkcję i wielkość daru. Wymowną praktykę stosowano w większych ośrodkach kościelnych, gdzie nie tylko składano ofiarę zbiorową od całej instytucji, ale także od poszczególnych jej członków. Pierwszą taką ofiarę złożyła kapituła poznańska na czele z biskupem Tymoteuszem Gorzeńskim, przekazując na przyszły pomnik dziesiątą część swoich dochodów. Zrozumienie dla podjętej akcji wspaniale ilustruje list nadesłany do Poznania przez ks. J. Grabowskiego, proboszcza ze Szkaradowa. "A przeto! - czytamy w nim - któżby się okazał tak zimnym, a gorzej jeszcze nieczułym w tern patryotyczno-religijnem przedsięwzięciu? i nie odpowiadał wszystkie mi środkami tak wysokim Jaśnie Wielmożnego Naczelnego Pasterza zamiarom? My Duchowni na ziemi polskiej byt swój maiący, przypomnijmy sobie z dziejów narodowych, że nasze dochody, ten tu chleb Chrystusa, którym się karmimy, iest to po większej części owa droga pamiątka tej nieograniczonej hojności z iaką się wylały dla Kościoła Chrystusowego i Jego Ministrów między innymi szczególniej te dwa Xiążęta w celu uszczęśliwienia ludów swoich. Oby pamiątka tych wielkich Mężów, w naczelnej Świątyni Miasta Poznania spoczywających w Kościele i Narodzie naszym tak droga świadczyła potomności o gorliwości Narodu Bogu i Monarchom swym zawsze wiernego ,,40. Drugą naj liczniej reprezentowaną grupą społeczną wśród ofiarodawców składek okazali się chłopi (323). Wydaje się, że złożyły się na to dwa czynniki - po pierwsze akcję składkową rozpowszechniło i w dużym zakresie przeprowadziło duchowieństwo, które cieszyło się wówczas wśród ludu znaczącym autorytetem, po drugie zbierano pieniądze na pomnik władców, krzewicieli wiary katolickiej. Fakt ten zresztą był jednym z głównych argumentów wysuwanych i podkreślanych przez Kościół. Nie bez znaczenia jest tutaj także i to, że chłopi stanowili w ogóle najliczniejszy stan. Alina Hinc W spisach nie zabrakło dużej grupy urzędników, i to zarówno wyższych, jak i niższych (208) oraz profesorów i nauczycieli (45). Przewaga urzędników wynikała zapewne z faktu, iż chętnie i często skladkowano w różnych instytucjach. Zrozumiałe jest z kolei to, że profesorowie i nauczyciele, jako przedstawiciele przyszłej inteligencji, wykazywali zainteresowanie akcją, która miała przecież walory edukacyjne i kształcące. Kolejną, stosunkowo liczną grupę darczyńców stanowiła służba i robotnicy (140). Najczęściej była to służba "plebańska" i "dworska". W jej skład wchodzili m.in.: "gospodarz plebański, owczarz plebański, owczarek dworski, gospodyni dworska, służąca z dworu, lokay czy stróż dworski". Dodatkowo niektórych ofiarodawców określano ogólnie - "z probostwa" lub "z dworu". Spora grupa takich darczyńców może wskazywać na fakt, iż byli oni zachęcani do udziału w składce przez swoich pracodawców bądź sami szli za ich przykładem. Na podobnym poziomie, pod względem liczebności, uplasowały się następne dwie kategorie zawodowe, tzn. kupcy i bankierzy (59) oraz samodzielni rzemieślnicy (53). Wśród rzemieślników pojawiły się takie zawody, jak: szewc, młynarz, kuśnierz, krawiec, propinator, rzeźnik, garncarz, piekarz, złotnik, piwowar, kominiarz, zegarmistrz, destylator, tabacznik, kołodziej, cieśla, rybak i kowal. Z dokonanych obliczeń wynika, że ziemianie nie stanowili dużej grupy darczyńców (22), jednak rezultat ten nie znajduje potwierdzenia w archiwaliach. Zapisywano w nich bowiem często nazwiska poprzedzone przedrostkiem "Jaśnie Wielmożny", co pozwala przypuszczać, że dane osoby były dziedzicami lub właścicielami dóbr, zwłaszcza jeśli wykaz pochodził z parafii wiejskiej. Być może przy nazwisku nie dopisywano tej informacji, ponieważ wydawała się ona wówczas oczywista. Prawdopodobnie udział ziemian w akcji składkowej był spory, tym bardziej, że sumy przez nich ofiarowywane były znaczące. Pozostałe kategorie zawodowe reprezentowane są w spisach przez pojedynczych przedstawicieli, niemniej jednak ich udział sprawił, że "cała ludność kraju naszego, bez wyłączenia stanu, płci i wieku, przyłożyła się do składki (...) ,,41. Śmierć arcybiskupa Wolickiego 19 lub 21 grudnia 1829 r. przerwała akcję składkową. Egzekutorzy jego testamentu, prałat Leon Przyłuski, były radca rejencyjny Pantaleon Szumann i wikariusz kapitulny ks. Kinosowicz, przekazali posłom obradującego od 10 stycznia 1830 r. II Sejmu Prowincjonalnego wszystkie dokumenty związane z budową przyszłego pomnika. Wśród nich znajdowały się: ,,1. Spis wszystkich składek i ich dawców w Xiedze sprawney. 2. Spis ogólny wpływów tak w gotowiźnie, jako i zapisach i innych przedmiotach, z których się okaznie, że jest: a) w papierach wartość pieniężną mających - 18. 350 Tali. b) w zapisie J. W. Xiążęcia Namiestnika z d. 20 maja 1828 r. - 500 Tali. c) makata kosztowna przez W. Wichlińskiego z Pogrzybowa ofiarowana"42. Istotny fundusz składkowy, jak wynika z rozliczeń w aktach Archiwum Archidiecezjalnego, był mniejszy i wynosił 16 tys. 961 tal. 24 sg. 3 fenigi. Napływające jednak do Poznania pieniądze były na bieżąco zamieniane na listy zastawne i obligacje państwowe, które przynosiły dodatkowy zysk. Stąd łączna wartość funduszu po koniec 1829 roku wynosiła w papierach wartościowych 18 tys. 350 tal. Sejm cały fundusz składkowy złożył w Ziemstwie Kredytowym, na co w miejsce kwitu otrzymał Extrakt depozytalny ujmujący 62 sztuki listów zastawnych i 40 sztuk obligacji, które miały przynosić prowizje od Bożego Narodzenia 1829 roku. Dodatkowo dyrektor Ziemstwa Kredytowego Stanisław Poniński informował, że "zapis J. W. Antoniego Xiążęcia Radziwiłła Namiestnika odebrany zachowaliśmy, makatę zaś (...) WW exekutorowie testamentu, napowrót odebrać raczą, bowiem do zachowania effektów mieysca nie mamy"43. W końcu kwietnia 1833 roku okazało się, że "ulokowany w Ziemstwie Kredytowym fundusz składkowy, dzięki oprocentowaniu, wzrósł co prawda do 24 tys. 425 talarów, ale nie wystarczy do zrealizowania projektów berlińskich artystów"44. Między innymi z tego względu zmieniono początkową koncepcję pomnika, który stanąć miał na placu przed Katedrą, na pomysł wystawienia go w jednej z kaplic kościoła. Całość przedsięwzięcia ukończono zgodnie z zamysłem E. Raczyńskiego, który po śmierci ks. Wolickiego został drugim spiritus movens budowy pomnika. On też sfinansował wykonanie posągów królewskich, na co wydał 24 tys. talarów. Zgromadzony zaś fundusz składkowy złożony z dobrowolnych ofiar społeczeństwa przeznaczono na kosztowne, ale jakże piękne wyposażenie kaplicy. Powstało w ten sposób dzieło, które przerosło chyba nawet wyobrażenia jego inicjatorów. Ufundowano bowiem nie tylko naturalnej wielkości posągi dwóch królów, ale także dostosowano do nich wnętrze, wydobywając z niego te elementy, które wizualnie oddawały cele i idee towarzyszące budowie pomnika. Jest więc mauzoleum pierwszych władców polskich pomnikiem narodowym, którego przesłanie miało szczególny wymiar w okresie zaborów. PRZYPISY: 1 Dziesięć wieków Poznania, T. III Sztuki plastyczne, Poznań-Warszawa 1956, s. 104. 2 M. Warkoczewska, Niezrealizowany pomnik generała Jana Henryka Dąbrowskiego, (w:) Materiały do Studiów nad sztuką XIX wieku, T. I Pomniki w XIX wieku, Poznań 1993, s. 85. 3 Z. Ostrowska- Kębłowska, Dzieje Kaplicy Królów Polskich czYli Złotej w katedrze poznańskiej, Poznań 1997. 4 Ibidem, s. 57-58. 5 Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu (dalej: AAP) KM 14-17,20,22, "Akta składek na pomnik 1828-1830". 6 Biblioteka Kórnicka (dalej: BK), Archiwum Działyńskich, 7372, "Akta składki na pomnik królów Mieczysława i Bolesława Chrobrego w Katedrze w Poznaniu 1828-1830". 7 Archiwum Państwowe w Poznaniu (APP), Naczelne Prezydium 10.758 ,,Acta betreffend die Sammlung freiwilligen Gaben zum Errichtung eines Denkmals fur die K6nige von Polen, Miecislaus I. und seinen Sohn Boleslaus Chrobry 1828-1831", k. 16-20. 8 K. Raczyńska, Obrona Hrabiego Edwarda RaczYńskiego wydana ze wstępem przez Zonę, Poznań 1845, s. 30. 9 E. Raczyński, Sprawozdanie Z Fabryki Kaplicy Grobowej MieczYsława 1. i Bolesława Chrobrego w Poznaniu..., Poznań 1841 (rozpowszechnione w roku 1845). 10 Niewykluczone, że dodatkowe dane na ten temat przyniosłaby kwerenda teczek zawierających korespondencję ks. Wolickiego z władzami i osobami zaangażowanymi w budowę pomnika. WeryfIkacja obu spisów jest rzeczą bardzo czasochłonną, niemniej konieczną dla uzyskania miarodajnego wyniku. Autorka porównała tylko składki zbiorowe złożone przez sieć kościelną i świecką. Pominięto natomiast dokładne prześledzenie Alina Hinc wszystkich indywidualnych darczyńców, ponieważ same akta Archiwum Archidiecezjalnego wymieniają ponad 3 tys. osób. Dodatkowo należałoby także przeprowadzić badania w oparciu o prasę wielkopolską, a szczególnie "Gazetę Wielkiego Księstwa Poznańskiego", ponieważ zgodnie z zapewnieniami ks. Wolickiego zamieszczała ona "dary wszystkie imiennie (...) co pół roku do wiadomości powszechnej" ("Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" nr 16 z 23 lutego 1828 r., s. 189). W świetle krótkiej charakterystyki dostępnych materiałów związanych z akcją składkową warto zaznaczyć, iż niniejsza praca nie wyczerpuje tematu, a jedynie sygnalizuje pewne problemy. 11 S. Skibiński, Katedra poznańska, Poznań 200 l, s. 130. 12 Ks. L Adamski, Krótki rzut oka na dzieje archidyecezyj gnieźnieńskiej i poznańskiej od r. 1793-1866, cz. II "Miesięcznik Kościelny. Pismo duchowieństwa Archidiecezji Gnieźnieńskiej i Poznańskiej", R. l: 1903, z. 2, s. 89. 13 W. Molik, Edward Raczyński, Poznań 1999, s. 210. 14 "Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" nr 16 z 23 lutego 1828 r., s. 188. 15 AAP KM 14, k. l, k. 252. 16 AAP KM 14, k. 125-127, k. 176-178, k. 252; KM 16, k. 1-2, k. 39. 17 Ks. T. Nowacki, Dzieje archidiecezji poznańskiej. T. I Kościół Katedralny w Poznaniu, Poznań 1959, s. 356. 18 AAP KM 14, k. 81. 19 Największą hojnością odznaczały się dekanaty: powidzki, lwówecki, grodziski, wschowski, krobski, średzki, bukowski i śremski. Spośród kapituł największe sumy napłynęły z obu kapituł metropolitalnych: gnieźnieńskiej - 1400 talarów i poznańskiej - 725 talarów. 20 AAP KM 16, k. 70. 21 "Gazeta Wielkiego Księstwa Poznańskiego" nr 16 z 23 lutego 1828 r., s. 187. 22 APP KM 16, k. 67. 23 Z. Ostrowska-Kębłowska, Dzieje Kaplicy..., s. 57. 24 BK Archiwum Działyńskich 7372, k. 11-12. 25 Z. Ostrowska-Kębłowska, Dzieje Kaplicy..., s. 55. 26 Ibidem..., s. 78. 27 BK Archiwum Działyńskich 7372, k. 16-17. 28 Z. Ostrowska- Kębłowska, Dzieje Kaplicy..., s. 78. 29 Dokładny opis elementów ukazanych na pokwitowaniach podaje Z. Ostrowska-Kębłowska, op. cit., s. 79-80. 30 Ibidem..., s. 79. 31 BK Archiwum Działyńskich 7372, k. 24. 32 Mowa tu o pomniku wystawionym w katedrze płockiej w 1825 roku, AAP KM 15, k. 8-9. 33 BK Archiwum Działyńskich 7372, k. 11-12. 34 AAP KM 18, k. 68. 35 AAP KM 17, k. 77. 36 AAP KM 18, k. 78. 37 S. Karwowski, Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego, T. 11815-1852, Poznań 1918, s. 313. 38 Opracowanie struktury społeczno-zawodowej powstało na podstawie zmodyfikowanej stratyfikacji społeczeństwa dokonanej wcześniej przez K. Makowskiego, Rodzina poznańska w 1 połowie XIX wieku, Poznań 1992, s. 48-57. 39 Z. Ostrowska-Kębłowska, Dzieje Kaplicy..., s. 31. 40 AAP KM 14, k. 31. 41 K. Raczyńska, Obrona Hrabiego..., s. 31. 42 AAP KM 20, k. 2. 43 AAP KM 20, k. 19-20. 44 W. Molik, Edward Raczyński..., s. 213. Aneks. Spis ofiarodawców z Poznania Lp Nazwiska ofiarodawców Suma przekazanych pieniędzytal. S9tetri 1. P. Eliasiewicz oberżysta [przy ul. Jezuickiej, ob. Świętosławskiej] 2. Starozakonny E. 3. P. Hoffmann z Młynkowa 4. Starozakonny Mendel Schiff 5. P. Kupkę kupiec 6. P. Freudenreich kupiec 7. Starozakonny Ephraim 8. P. Wolkowitz Konwisarz [August?] 9. P. Kolicki Obywatel tutejszy 10. Starozakonny Feldblum 11. P. Romanowski Obywatel tutejszy 12. Starozakonny Wolfstein krawiec 13. P. Thiel jun. 14. P. Blau Złotnik 15. P. Kreischmann 16. Starozakonny Benjamin Kaskei 17. Starozakonny Mendelbeer 18. Starozakonny Bendix Jzaak 19. Starozakonny Meerfalck 20. Starozakonny Salomon Leipziger 21. Starozakonny Alexander 22. P. Graetz kupiec 23. P. S. G. Hacke 24. Starozakonny Mamroth jun. [kupiec] 25. Starozakonny Hermann 26. P. Jahn kupiec 2:1. P. Pusch kupiec 28. Starozakonny Mamroth sen. [kupiec] 29. Starozakonny Kantorowicz 30. Starozakonny Rosenthal 31. Starozakonny Ephraim jun. 32. Starozakonny Falek 33. Starozakonny Levi 34. Starozakonny Alexander Swarzecki 35. Starozakonny Alport 36. Bractwo Mydlarskie . Starozak. Koenigsbergerowa wdowa 38. Starozakonny Meyer Markuse 39. Starozakonny Leipziger jun. 40. P. Oberżysta Penak 41. P. Dr. Remak 42. P. Steszewski Piwowar 43. Starozakonny GlUeksmann 44. P. Grassmann kupiec 2 3 2 5 15 15 15 10 10 5 4 1 2 15 3 1 3 1 1 Alina Hinc Nazwiska ofiarodawców S urna prze każonych pieniędzy Lp. tal. sO- fe. fr. # 45. P. Senftleben kupiec 1 46. Starozakonny Misch liwerant 1 47. Dr. Fliess 1 48. Starozakonny Goldstein 1 49. P. Kominiarz Fischbach 2 50. P. Baarth Radzca Municypialny 51. Bractwo Ciesielskie 3 52. x. M. Kamiński Mansyonarz 1 53. P. Michał Brykczyński Obywatel 54 Pai.stwo Charońscy i syn ich w Krotoszynie 3 55. P. ttock Piwowar w Poznaniu 10 56. P. Wiczyn'ks wdowa 10 57. P. Masłowski H n Zegarmistrz 1 58. P. Tomaselli wdowa 1 59. P. Muszyńska wdowa 2 60. P. Wiebers wdowa 10 61. P. Kasp Kramarkiewicz Asessor [Kasper] 4 62. P. Manikowski kondytor ffi P. Woyde Ogrodnik 2 64. P. Doktor Fehlan 1 65. P. Rehfeld jubiler [zapewne Gustaw Leopold] 2 66. P. Weicher kupiec 2 67. P. Professor Muczkowski [Józef] 2 68. Lazarewicz Dystrybutor Stępia 2 69. P. Kaskei Bankier 2 70. P. Marcinkowski Doktor 3) 71. J. W. Hrabina Klemensowa Kwilecka w Dolwiewie fi) 72. W. Szymon Wroniecki, były Prezydent Miasta 15 73. X. Zieliński Wikaryusz Kościoła Metropolitalnego Pozn. 2 74. P. Radzca Sprawiedliwości Weissieder 1 75. P. Gromadziński 76. P. Nadradzca Regencyjny Neuhaus 77. Klasztor XX. Cystersów w Paradyżu 3) 78. W. Nadradzca Regencyi Muhlbach 1 79. W. Sędzia Ziemiański Hebdmann 5 80. P. Radzca Nadworny Schwidam 1 81. P. Radzca Nadworny Wenus 5 82. P. Inspektor Kancellaryi Sperling 2) 83. P. Kancellista Worbs 10 84. P. Kancellista Pauli 1 85. P. Registrator Berkholtz 1 86. P. Kwaśniewski Rendant Dyrekcyi Jen. Ziemstwa 3 87. P. Putyatycki Sekretarz Dyrekcyi Jeneralney Ziemstwa 3 88. P. Sauer Dyrektor Jeneralny Ziemstwa 1 Urzędnicy niżsi Regencyi Wydziału 1: 89. P. Kwiatkowski Si ima prze lazanych pienięd Lp- Nazwiska ofiarodawców # tal. sg- fe. fr. 90. P. Koszewski 10 91. P. Kutzner 10 92. P. Kujawa 15 93. P. Chęciński 1 94. P. Schmidt 10 95. P. Hens 10 96. P. Hahn 15 97. P. Schlicht 15 98. P. Kegel z Durowa 15 99. P.N. 5 100. P.N. 5 101. Pan Kramarkiewicz 1 102. P.Weidler 5 103. P. Benda 5 Urzędnicy niżsi Prow. Dyrekcyi Podatków 104. P. Wieruszewski 3 105. P. Frezer 2 106. P. Józef Kaas 2 107. P. Boet 1 108. P.H. 1 109. P. Bour 1 110. P. Marchwiński 2 111 . P. Lichtenstein 1 112. P.B. 113. P.R. 114. P.K. 115. P.K. 116. Hr. Władysław Radoliński 15 117. P.Leh 15 118. P. Sch. 119. P.L 2 120. P. Stefański 15 121. P. Tewszewski 15 122. P. Mybr 15 123. P. Wandel sekretarz N. Sqdu Appelacyjnego 1 124. P. Krumrey sekretarz N. Sqdu Appelacyjnego 1 125. P.N. 15 126. P. Laube Sędzia Appelacyjny 2 127. P. Boy Sędzia Ziemiański i Komisarz Sprawiedliwości 3 128. P. Guderyan Komisarz Sprawiedliwości 6 129. Magistrat miasto Leszna po odtrqceniu portoryi 4 24 130. P. J. Urzędnik Komory Celnej d) 131. P. Dittmar Nadradzca Regencyi 5 Urzędnicy niżsi Regencyi Wydziału III: 132. P. Som mer 1 15 133. P. Mielcarzewicz 3 Alina Hinc Suma przekazanych pieniędzy L.p- Nazwiska ofiarodawców tal. sg. fe. fr. # 134. P.Z. 10 135. P. v. H. 2 136. P.Br. 1 137. P.Sch. 10 138. P.W. 1 139. P. Pfr. I 140. P. Jss. 10 141. P. Esp. 15 142. P. Peschell 10 143. P. Schmiede 10 144. P.SI. 145. P.NN. 5 146. P.St. 1 147. P.Sz. 1 U rzęd n icy p rzy M ag istracie miasta Poznania: 148. P. Miekarzewicz Ławnik [Józef?] 5 149. P. Jeziorowski Kassyer [Wojciech] 5 150. P. Nitschke 1 151 . P. Kalkowski 1 152. P. Baudach 10 153. P. Stem 15 154. P. O. Jankowski 15 155. P. Appelt 15 156. P. Rettamer 15 157. P. GUnther 15 158. P. Rosenfeld 15 159. Klasztor Xięży Cystersów w Bledzewie J) 160. P. Gumprecht starszy kupiec 10 161 . W. Rokossowski Dziedzic Gołaszyna 32 3 162. P. Busse Sekretarz Jntendantury wojskowej 29 163. P. Kommissarz Sprawiedliwości Mittelstaedt 10 10 164. P. Kommissarz Sprawiedliwości Hoyer 10 165. P. Kommissarz Sprawiedliwości Petersson 5 166. Magistrat Nowego Miasta 2 167. PP. Professorowie i Nauczyciele przy Gymnazyum Poznańskiem 28 Uczniowie tegoż Gymnazyum to iest: 168. Uczniowie klossy 1. oddziału polskiego 4 25 169. Uczniowie klassy II oddziału polskiego 8 12 170. Uczniowie klassy II oddziału niemieckiego 1 171. Uczniowie klassy III oddziału polskiego 12 15 172. Uczniowie klassy III oddziału niemieckiego 4 28 6 173. Uczniowie klassy IV - » - 13 6 174. Uczniowie klassy V - » - 5 175. Uczniowie klassy VI 5 176. P. Sturtzel Radzca Regencyjny 177. P. Altman kupiec 5 Suma przekazanych pieniędzy I.p- Nazwiska ofiarodawców tal. sg- te. fr. # 178. P. Queisser kupiec 3) 179. P. Schmedicke kupiec d) 180. P. Graełz kupiec 3 181. P. Herbst Właściciel Dóbr 3 182. P. Herold kupiec 2 183. P. Wolff Falk Bankier 10 184. P. Walenty Wroniecki 2 185. PP. Michał i Jerzy Żupańscy kupcy 3 186. PP. Keyner i Milewski kupcy 3 187. P. Kommissarz Sprawiedliwości Przepałkowski [Wacław] 5 188. P. Notaryusz Dobieliński 10 189. Bezimienny (Pan Prezes Sqdu Appellacyjnego Schoenermark) 50 190. P. Michał Kantorowicz kupiec 2 Parafianie kościoła Świętego Wojciecha w Poznaniu: 191. P. Hebanowski, pierwszy Nauczyciel przy Szkole Elementarne! 1 192. Uczniowie szkoły elementarnej 2 7 6 193. P. Dominik Szydłowski 15 194. Służgcy tegoż Chłopak Stróżyński 5 195. P. Jan Nielubiński 3 196. Szewczyk bezimienny 10 197. Justyna Pawłowska 15 198. P. Bogucki ekonom kościoła 3 199. P. Józef Hanowicz 3 200. Maryanna Gościejewska 1 201. Małgorzata Brezany, służebna 10 202. Jan Chmielewski służebny 10 203. Elżbieta Słomińska służebna 5 204. Wawrzyn Tomkowiok, owczarz zNaramowic 2 205. Żona tegoż Agnieszka, owczarka zNaramowic 2 15 206. Dziewka tychże, Katarzyna Stroińska zNaramowic 207. Tomasz Szafrański z Jeżyc 15 208. Jan Szafrański z Jeżyc 15 209. Katarzyna Hendleiowa z Jeżyc 210. Hoffmann Komornik z Golęcina 211. Franciszka Komornica ze Syt kowa 212. X. Eggert Kommendarz kościoła w Głuszynie 1 213. Parafianie kościoła w Głuszynie 2 16 6 214. XX. Karmelici przy kościele Bożego Ciała w Poznaniu 2 215. X. Cichocki Mansyonarz przy kościele S. Maryi Magdaleny w Poznaniu 3 216. X. Stanisław Gajerowicz, Penitencyarz, Pleban Komornicki, Regent Kancel : Konsyst: 217. X. Dyonizy Musieiski, Kanonik Kollegiaty Poznańskiej, 10 Dziekan Foralny, Pleban Winogórski 10