MISCELLANEA NAJSTARSZE DRUKOWANE KALENDARZE POZNAŃSKIE ARTUR JAZDON R achowanie upływającego czasu praktycznie od zawsze zajmowało ludzi. Naturalne jest bowiem liczenie czasu, jaki upłynął od momentu określonych wydarzeń, lub też jaki nam przyjdzie czekać na nie, bez względu na ich pozytywny czy negatywny wydźwięk. Poprzez różne mniej lub bardziej doskonałe systemy człowiek stworzył kalendarz, czyli "wykaz dni roku z oznaczeniem ich numeracji i właściwości"l. Pierwszymi kalendarzami rękopiśmiennymi były urzędowe rzymskie fasti, tj. wykazy dni, w które wolno było podejmować wszelkie czynności publiczne. Najstarsze zachowane polskie kalendarze rękopiśmienne pochodzą z XIII wieku i były, podobnie jak wszystkie kalendarze średniowieczne, układane dla potrzeb kościelnych i zakonnych. Znajdują się więc z reguły w rękopisach o charakterze liturgicznym, czyli w mszałach, brewiarzach, godzinkach czy rubrycellach. Spośród znanych poznańskich kalendarzy rękopiśmiennych za najstarszy uchodzi kalendarz, który datować można na rok 1460 lub nawet cztery lata wcześniej2. Kalendarze drukowane, które pojawiły się w końcu XV wieku, były - w odróżnieniu od "wiecznych" kalendarzy rękopiśmiennych - kalendarzami wydawanymi na określony rok. Dzieliły się na liturgiczne, zawierające dokładne informacje o sposobie odprawiania nabożeństw w określone dni roku, oraz świeckie - pierwowzory późniejszych kalendarzy politycznych, fachowych, ludowych czy też literackich. Pierwsze polskie kalendarze drukowane były w Krakowie, naj starszy ze znanych - na rok 1474 - pochodzi z warsztatu Kaspra Straubego. Autorzy kalendarzy Kalendarze z uwagI na swoją zawartość były towarem, który znajdował stosunkowo szerokie grono odbiorców, nie brakowało więc chętnych do ich wydawania. Natomiast przygotowanie kalendarza wymagało wszechstronnie Artur Jazdonwykształconego autora. To, że autorami kalendarzy byli najczęściej profesorowie związani z akademiami czy szkołami, stanowiło regułę - posiadali szeroką wiedzę i odpowiednie przygotowanie humanistyczne. Nie dziwi więc dominująca przez długie lata pozycja Krakowa, a później również Zamościa w ich produkcji. Nie można pominąć faktu, że wydawanie kalendarzy, które jako pozycje stosunkowo tanie osiągały wysokie nakłady, było zajęciem przynoszącym znaczne dochody, co stanowiło dodatkową zachętę dla niezbyt sowicie wynagradzanych profesorów. Oczywiście z biegiem lat kalendarze w coraz większym stopniu stawały się dziełami zbiorowymi kompilowanymi przez wielu, często anonimowych, autorów. Jako że ówcześni redaktorzy obficie korzystali z informacji wydrukowanych już przed rokiem czy dwoma w innym kalendarzu, często wydanym w innej części kraju, nie miały one charakteru lokalnego. Oczywiście lokalne były zawsze informacje dotyczące odpustów, jarmarków lub lokalnych zjawisk astronomicznych (częściowe zaćmienia), natomiast różnego typu chronologie, informacje o domach panujących, wiadomości gospodarskie, medyczne, a później poezje czy anegdoty były aktualne zarówno w Poznaniu, jak i w Krakowie czy Warszawie. Ta uwaga odnosi się także do kalendarzy późniejszych, bo pochodzących z XIX wieku. Wówczas pojawiły się kalendarze zawierające w tytule określenie "poznański", "wielkopolski", w których trudno doszukać się regionalności. Funkcjonowanie w Poznaniu Akademii Lubrańskiego, a następnie Kolegium Jezuickiego stwarzało warunki do rozwoju miasta jako ośrodka naukowego, skupiającego nie tylko kadrę naukową, ale i przedstawicieli wykształconego kleru i stanu świeckiego. Przyciągało również młodzież uczącą się w murach obu uczelni, a także wydawców i księgarzy, produkujących i sprzedających książki. Wśród autorów XVII-wiecznych kalendarzy poznańskich, które możemy nazwać akademickimi, gdyż tworzone były przez profesorów Akademii Lubrańskiego i w drukarni tejże szkoły wydawanymi, wymienić można Mateusza Orlińskiego, doktora filozofii, wykładającego tu matematykę, Jana Kazimierza Brożynę, Kaspra Ciekanowskiego, którzy do identycznych jak poprzednik tytułów mogli dopisać - mistrz nauk wyzwolonych. Mistrzem nauk wyzwolonych i filozofii, ale za to profesorem poetyki był Adam Kazimierz Łapczyński, podobnie jak Jan Stanisław Tarczewski. Profesorem retoryki był natomiast Kazimierz Dziurkiewicz, a profesorem matematyki i poetyki Adam Pęcherzyński. Wiek XVIII nie przyniósł zasadniczych zmian. Autorami kalendarzy akademickich byli w tym okresie m.in. profesorowie filozofii i matematyki: Stanisław Waryski, Stanisław Jan Filipowitz, Michał Wawrzyniec Mrugaczewski, Andrzej Jan Kanty Mrugaczewski, Maciej Józef Trojanowicz i Franciszek Matawowski, profesorowie matematyki i gramatyki Wojciech Jacek Ciechanowski oraz Józef Choynocki, profesor dialektyki, retoryki i matematyki Józef Grzegorz Popiołek, profesorowie poetyki i matematyki, geometrzy przysięgli Antoni Krzanowski, Andrzej Lipiewicz i Michał Antoni Kazimierski. Ich nazwiska nie mówią dziś wiele mieszkańcom Poznania. Wynika to zapewne z faktu, iż większość nie spędziła w Poznaniu całego życia. Z reguły jako absolwenci Akademii Krakowskiej byli kierowani do Poznania do "koloni akademickiej"3 i tu praktykowali po kilka lub kilkanaście . . » KALENDARZi r którym tW? ĘrA ROCZNE, f SJEGJ . NIEBIESKIE, Afpelcry, Wybory, czk siania, fsrcepief nia, łsrwie pufzczania 6cc należy tym · porządkiem położone, y opifaoe MA J£Ojt rAN SKI MDCCXiril, Według ktmfutu Rzymj3iego fcPrzy );j3m}» drugi,fo p r ztj3tjHtym trzećf; przez M* ANDR2EIA LIPIE WICZA» w Prztftawney Akademii Rtikouftley . Nauk wyzwolonych, y Filozof Dok to&/ w Poznaiifkiey P&cyki, y Mattma**yM Piofcfiora, CieonieŁrę przyśltgłt 10, Ęiikkżytą pihifo POZfsAHJU, .W b l>mkaxi1i* Midti@LJ{* «lat. Stąd też, po nabyciu odpowiedniego doświadczenia, odwoływani byli do Krakowa i dlatego duża część z tych, o których wspomina Polski słownik biograficzny, figuruje w nim właśnie z uwagi na swe "krakowskie" zasługi. Prawie wszyscy oni byli specjalistami w opracowywaniu kalendarzy, gdyż spotykamy ich jako autorów tych wydawnictw w ciągu kilku lub kilkunastu lat. Stanisław Filipowitz (Filipowicz) publikował je w latach 1714-25, Andrzej Lipiewicz w latach 1744-49, Franciszek Matawowski w latach 1764-73, Michał Artur Jazdon Wawrzyniec Mrugaczewski w latach 1748-58, Józef Popiołek w latach 1723-30. Część kalendarzy wydali, pracując w Poznaniu, część w Krakowie. Praktycznie nic nie możemy powiedzieć o autorach kalendarzy jezuickich, tj. kalendarzy politycznych, które przygotowywano w latach 1738-40, ponieważ były one wydawane anonimowo. Warto wskazać, że ten nowoczesny jak na owe czasy kalendarz ukazał się już w rok po wydaniu pierwszego rocznika tego typu, jakim był Kalendarz polityczny autorstwa Jana Poszakowskiego, rektora Kolegium Jezuickiego w Nieświeżu, opublikowany w Wilnie w 1737 roku. Kwestią szczegółowych badań będzie ustalenie, na ile edycje roczników poznańskich były samodzielne, co pozwoliłoby bardzo wysoko ocenić miejscowych jezuitów, na ile zaś stanowiły przeróbki edycji wileńskich. Wydawcy kalendarzy Ruch drukarsko-wydawniczy w Poznaniu zapoczątkowała działalność Piotra Sextilisa, Melchiora N eringa oraz Jana Wolraba i jego następców. Niestety o kalendarzach w ich produkcji wydawniczej nie można powiedzieć zbyt wiele, co ma zapewne związek z użytkowym charakterem tych publikacji i skromnym dotąd zainteresowaniem badaczy. Z drugiej jednak strony autorzy opracowań monograficznych czy też biogramów do Słownika drukarzy dawnej Polski dość szczegółowo wyliczają i charakteryzują dorobek tych pierwszych oficyn. Niestety i oni nie potwierdzają faktu powszechności zjawiska publikowania kalendarzy. Wspomniany jako pierwszy Piotr Sextilius bez wątpienia kalendarzy nie wydawał. W 1576 roku uruchomił w Poznaniu drukarnię Melchior Nering, jednak wśród dość znacznej ilościowo produkcji wydawniczej (19 druków w ciągu dwóch lat) nie znajdujemy ani jednego kalendarza, zachowała się jedynie ciekawa informacja, że Nering, znajdując się w trudnej sytuacji finansowej, przyjął zlecenie od rajcy łęczyckiego, aptekarza Mikołaja, na druk kalendarza. Miał to być kalendarz przygotowany przez mistrza Tomasza Rogale i wydrukowany w nakładzie 6 tys. egzempl arzy 4. W 1578 roku sprowadził się do Poznania Jan Wolrab, potomek znanego rodu drukarskiego z Budziszyna. On i jego potomkowie działali w Poznaniu aż do 1636 roku. Drukarnia przechodziła następnie kolejno w ręce Wojciecha Regulusa i jego dziedziców, Wojciecha Młodujewicza i jego żony Anny, potem Wojciecha Laktańskiego, aby od 1689 roku przejść na własność Akademii Lubrańskiego, stając się Drukarnią Akademicką, a ostatecznie w latach 1780-87 Drukarnią Seminarium Diecezjalnego. Zarejestrowano przeszło 580 druków z niej pochodzących, oznacza to średnio ponad pięć druków w roku. Dziwi więc mała liczba informacji o kalendarzach wydawanych przez drukarnię do 1689 roku, tj. do momentu przejścia na własność Akademii Lubrańskiego. Z pierwszego okresu działalności drukarni wiemy tylko o rubrycelli na rok 1578 i kalendarzu na rok 1588. Wdowa po Janie Wolrabie ijego dziedzice nie pozostawili po sobie żadnego kalendarza. Podobnie nie rejestrujemy ich dla lat 1636-52, kiedy to drukarnię prowadził Wojciech Regulus. W okresie, w którym oficyną zarządzali jego następcy (wdowa i dziedzice), odnotowano dwa kalendarze. Pierwszy, na rok 1653, jest naj starszym spośród interesujących nas zachowanym kalendarzem w bibliotekach wielkopolskich (przechowywany jest obecnie w Bibliotece Kórnickiej). Był drukowany zapewne pod koniec 1652 roku, a więc można założyć, że już po śmierci Wojciecha Regulusa, która nastąpiła w lipcu tego roku. Choć nie podano nazwiska drukarza, tej oficynie musi być przypisany. Drugim był kalendarz na rok 1655. Z lat 1675-79, kiedy drukarnią zarządzał Wojciech Młodujewicz, znamy dwa kalendarze na rok 1678 (wydane w różnych formatach), a z lat 1679-89, gdy właścicielem był Wojciech Laktański, cztery kalendarze na lata 1681,1684 i 1690 5 . W 1689 roku stary warsztat Wolrabów zmienił właściciela i rozpoczął działalność jako Drukarnia Akademicka. Po rozwiązaniu Akademii Lubrańskiego w 1780 roku przeszła ona na własność biskupa Antoniego Onufrego Okęckiego i działała jako Drukarnia Seminarium Diecezjalnego Poznańskiego do 1787 roku. Ta właśnie Drukarnia Akademicka zdominowała produkcję kalendarzy w interesującym nas okresie, a monopol na ich tłoczenie uzyskała już prawdopodobnie w momencie rozpoczęcia działalności. Jednym z pierwszych był nie zachowany do dziś Nowy i stary kalendarz na rok 1692, redagowany przez Jana Stanisława Tarczewskiego. Redakcję kalendarzy obejmował zwykle któryś z profesorów Akademii. Kalendarze akademickie ukazywały się przeważnie w formacie 4°, ale zdarzało się, iż równolegle wprowadzano na rynek ten sam kalendarz w innym formacie. Odbijano je zaś pod różnymi tytułami: Kalendarz świąt rocznych..., Polski kalendarz świąt rocznych..., Kalendarz nowy świąt rocznych..., Kalendarzpolski i ruski..., Kalendarz w którym święta roczne..., Rok astronomiczny... N awet wówczas, gdy drukarnia nie przejawiała żadnej innej działalności, kalendarze wydawała, dlatego prócz roku 1711 rejestrujemy je dla wszystkich pozostałych lat. Stąd widzimy, jak opłacalne było ich drukowanie 6 . Krótko, bo w latach 1620-24, działał w Poznaniu Jan Rossowski. Miał on wydać kalendarz na rok 1622, który także nie zachował się niestety do naszych czasów. W 1677 roku w lewobrzeżnym Poznaniu uruchomili drukarnię - działający w Poznaniu od 1573 roku - jezuici. Drukarnia Collegium Societatis Jesu, stanowiąca dużą konkurencję dla drukarni Młodujewicza, powstała w momencie podjęcia przez jezuitów próby przekształcenia dotychczasowego Kolegium w Akademię. Akademia upadła w 1685 roku, lecz drukarnia pozostała do 1773 roku. Po kasacie zakonu funkcjonowała w latach 1775-93 jako Drukarnia Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej, będąc początkowo własnością wybitnego profesora Józefa Rogalińskiego, a od 1781 roku, z jego woli, Komisji Edukacji Narodowej. W 1794 roku Rogaliński ponownie uzyskał zezwolenie na jej prowadzenie i do 1796 roku działała jako Drukarnia Pro-Jezuicka. Mimo że w całym okresie działalności jej prasy opuściło blisko 750 druków, to odnajdujemy wśród nich tylko Kalendarz polityczny, wydany na lata 1738-40, oraz Kalendarz gospodarski na rok 1761. Aby zamknąć przegląd wydawców kalendarzy, należy wspomnieć jeszcze o dwóch warsztatach, które działały w Poznaniu w końcu XVIII wieku - od 1791 roku prowadził tu drukarnię typograf z Leszna Samuel Bogumił Presser, a w 1794 roku władze pruskie specjalnym dekretem powołały do życia Drukarnię Deckera i Kompanii. Początkowo pierwszy, a później drugi drukowali Kalen Artur Jazdon darz astronomiczny i domowy, którego kolejne roczniki pod zmieniającymi się tytułami zdominowały produkcję wydawniczą kalendarzy na długie lata XIX wieku. Od XVI do końca XVIII wieku uruchomiono w Poznaniu, oprócz wspomnianej na początku oficyny Piotra Sextiliusa, sześć warsztatów, po dwa w każdym wieku. One to, zmieniając często właścicieli, wydały ok. 2 tys. 500 druków. Biorąc pod uwagę liczbę zarejestrowanych kalendarzy, można stwierdzić, że nie stanowiły one poważnej pozycji w dorobku tutejszych wydawców (łącznie ok. 4 proc), ustępując w tej dziedzinie pola takim ośrodkom, jak Warszawa, Kraków, Lwów, Przemyśl, Łowicz i - naj systematyczniej wśród nich działający - Berdyczów i Grodno 7. Struktura i zawartość kalendarzy Kalendarze, jak wiele innych rozwijających się i trwających wiele lat wytworów działalności ludzkiej, zmieniały swą strukturę i zawartość. Jednakże w wieku XVIII, z którego posiadamy najwięcej zachowanych egzemplarzy, były one już w pewien sposób ustalone. Można więc powiedzieć, że poszczególne roczniki budowano w typowy sposób. Co więcej, wiele z nich w pewnych stałych "działach" powtarzało praktycznie wiadomości z poprzednich edycji, niekiedy tylko częściowo je modyfikując. Takimi stałymi elementami były wykazy rewolucji rocznych, zasadnicze kalendarium, prognostyki, informacje i porady. Nie tak systematycznie, lecz także bardzo często uzupełniały je informacje polityczne oraz teksty literackie prozatorskie i poetyckie, zarówno oryginalne, jak i stanowiące tłumaczenia. Często w tej części umieszczano przeróżne maksymy, złote myśli oraz wiersze o wydźwięku moralizatorskim. Najwięcej wątpliwości współczesnego czytelnika może budzić nazwa działu pierwszego, czyli Ąrewolucje roczne". Pod tym określeniem krył się przegląd przeróżnie dobranych, mniej lub bardziej ważnych i prawdziwych wydarzeń z historii, przy których podawano liczbę lat, jaka upłynęła od danego zdarzenia do roku, na który dany kalendarz wydano. W pierwszych kalendarzach poznańskich odwoływano się głównie do wydarzeń biblijnych, np. stworzenia świata, potopu, zniszczenia Sodomy i Gomory czy wyjścia Żydów z niewoli egipskiej. Były to więc wydarzenia, w przypadku których trudno było mówić o jakiejkolwiek dokładności datowania. Te "rewolucje" początkowo nieśmiało, później coraz częściej uzupełniane były wiadomościami z historii Polski. W Kalendarzu politycznym na rok 1739 podano, że to 1189 rok od początku Królestwa Polskiego. Łatwo wyliczyć, iż w tym przypadku datowanie to wypada na rok 550. Z czasem odchodzono od odwoływania się głównie do czasów "bajecznych", pojawiały się natomiast odwołania do wydarzeń, których prawdziwość czy poprawność umieszczenia w chronologii dziejów świata czy Polski można i dziś sprawdzić. Z jednej strony nawiązywano do daty przeprowadzenia reformy gregoriańskiej, czyli ustanowienia obowiązującego kalendarza, albo daty odkrycia Ameryki, z drugiej do wydarzeń z realnej historii Polski. Tu podawano daty powstania głównych miast Polski, założenia Akademii Krakowskiej, przyłączenia Litwy do Korony, zwycięstwa Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, liczono lata, . \xt StyczfAi o b y aredli \pĘ\ > 7S Od Kanonizaeyi Jegoź» Od poprawy KaJcndarzaStaregs*i9* Od Smierci $. Jana Kaniego 30* Od Kanonizaeyi J egoi, Od PoczątkuTrybunału Koron: 196 Od Założeni a Akademii Psztiańficajp Od Zwycięftwa podChocirncm» log Od Zwycięftwa pod Wiedniem, 90" Od Zaczęcia Trybunału w Poznaniu» 9 Od Sa€zcśl;Kcronacyi Nayiaś.Króla I A £ Według Kdlendsrxe poprawnego. I ZłotaLiczba VilOkrfgSłońca *'''' Epakta «Poczet Kzyraflki Litera Nżeżźtt * Litera Mart: f, fur. Micfopulłu od N owego R6Jcu, *3£ 4 popielcu rach uj e, będzie tygodni ? ydni 5 RufkaWlcikariocwrazzitzym fk przypada. W nr» zumże nże Wyborów, S ŁaźniazBańka: £ Dzicri zoftawia: .. APurgans wPiguf:%D?zewo wycina A *Purgans w konf:& Włofy ftrżyc <