HISTORYCZNA PRZESTRZEŃ MIEJSKA DZIELNICY JEŻYCE DOROTA LEŚNIEWSKA Wieś Jeżyce W najstarszych przekazach kartograficznych Jeżyce wyróżniają się regularnym rozplanowaniem i rozległością gruntów. Owalnicowa wieś posiadała dwa stawy pośrodku i młyn na grobli, a za domostwami rozciągały się ogrody, sady i pola uprawne w systemie regularnej trójpolówki. Centrum wsi tworzyła dzisiejsza ul. Kościelna. Zagrody, budowane szeregowo na podłużnych działkach siedliskowych, skupiały się głównie wokół owalnicy, a także wzdłuż drogi łączącej wieś z miastem (ob. ul. Poznańska) i przy jej odgałęzieniu (Jeżycka). Drogi te tworzyły czytelną współcześnie formę zbliżoną do trójkąta, od którego odchodziły obecne ulice: Żurawia, Strzałkowskiego, Wysoka, N ad Bogdanką i św. Wawrzyńca. Do wsi prowadziła także droga z Górczyna, a przez pola od południa biegł historyczny trakt na Buk, będący przedłużeniem drogi od osady Święty Marcin. Naturalną granicę wsi od północy wytyczała Bogdanka (por. plan Poznania z 1780 roku na s. 18). W XVIII wieku jeżyckie domy budowano z chrustu i drewna wylepianego gliną, natomiast dachy kryto słomą. Później domy stawiano z muru pruskiego. Do naszych czasów dotrwały zabudowania wsi pochodzące z 2 poło XIX w., zlokalizowane przy ulicach Dąbrowskiego 40, 58 i 137 oraz Kościelnej 30 i 43. Większość z nich na skutek licznych przeróbek i zmian funkcji straciła swój pierwotny wygląd. Są to prawdopodobnie jedne z ostatnich domostw pobudowanych na terenie dawnej wsi, w tym czasie bowiem rozpoczął się proces przekształcania rolniczej osady w przedmieście, a zwiastunami tych przemian było doprowadzenie poprzez pola jeżyckie linii kolejowej i wybudowanie fabryki chemicznej przy drodze do Berlina. Przedmieście Poznania Po przyłączeniu Wielkopolski do Prus w 1793 roku Poznań powiększył swój obszar o lewobrzeżne osady i zaczął się rozbudowywać w kierunku zachodnim. Prawdopodobnie w okresie Prus Południowych ustalono przebieg drogi pocztowej do Berlina, czyli ob. ul. Dąbrowskiego. Po ponownym wcieleniu Wielkopolski do Prus w 1815 roku władze wojskowe uznały Poznań za kluczowy punkt strategiczny i zakwalifikowały miasto do ufortyfikowania. Budowę twierdzy rozpoczęto w 1828 roku od fortu Winiary, a ukończenie pierścienia murów, wałów, fos i 12 bram nastąpiło w latach 1857-60. W kierunku zachodnim prowadziły tylko dwie drogi wiodące przez bramy Berlińską i Królewską. Prawdopodobnie między 1841 a 1871 rokiem wytyczono nową drogę w kierunku Głogowa, która połączyła szosę pocztową do Berlina z drogami prowadzącymi na zachód. Prócz utrudnień komunikacyjnych oddzielenie podmiejskich wsi pogłębiały rozległe przestrzenie rejonów, w których obowiązywały ograniczenia zabudowy wynikające z bliskości twierdzy. W 1847 roku weszły w życie postanowienia Najwyższego Regulaminu Promieniowego, dopuszczające tylko określone typy zabud owy 1. Władze wojskowe nie zgadzały się na doprowadzenie linii kolejowej do centrum miasta, dlatego pierwszy dworzec kolejowy w Poznaniu powstał poza murami. Wybudowano go w latach 1846-48 na terenie osiedla Gaj, znanego od XVI wieku jako folwark. Z miastem łączyła go prowadząca od Bramy Berlińskiej żwirowa droga wysadzana kasztanowcami. Wytyczona w latach 1841-48 Bahnhofstr. (nazwana później Thiergartenstr.)2 i i r-, . i TT to ob. ul. Zwierzyniecka. Pierw Ryc. 1. Jeżyce ok. poło XIX W., fragment planu r. .. Ł · J n - iO"i Poznania i twierdzy Poznan z 1841 r. szy pociąg przybył do Poznania zu z u p e 1 n i e fi a fi i z 1871 r. (wg Źródła kartograficzne ze Szczecina 8 sierpnia 1848 r. do dziejów Poznania. Katalog wystawy, Poznań 1978). Dorota Leśniewska Dworzec, poprzez swobodny układ szachulcowych budynków z dekoracyjnymi elementami z drewna wzniesionych w "stylu szwajcarskim", bardziej przypominał stację eleganckiego kurortu niż miasta-twierdzy. Wrażenie to podkreślał jeszcze wielki "ogród przechadzkowy [w którym] letnią porą rozłożyste drzewa dają cień i ochłodę, a muzyka w nim grająca liczne nieraz towarzystwo zwabia z miasta". W pobliżu powstały wkrótce dwa inne koncertowe ogródki, a dodatkową atrakcję stanowiły przyjeżdżające pociągi, oglądane z nie słabnącym zainteresowaniem i podziwem. Dla podróżujących koleją wielkim udogodnieniem było uruchomienie w 1865 roku konnego omnibusu, który połączył Chwaliszewo ze stacją kolei żelaznej na J eżycach. Dworzec kolei stargardzkiej uległ likwidacji z chwilą budowy nowego dworca w 1879 roku, a jego teren wraz z budynkami przejęła spółka akcyjna "Ogród Zoologiczny" i zajezdnia tramwaju konnego. Halę dworcową zamieniono na salę restauracyjną i zabawową, w której do 1939 roku urządzano opery i operetki, koncerty symfoniczne, wiece polityczne, zabawy taneczne, a nawet mecze bokserskie. Do końca lat 60. XX w. przy ul. Zwierzynieckiej 25 stał długi budynek z muru pruskiego (ryc. 2). Wybudowanie dworca na Jeżycach zdeterminowało późniejszy kierunek i charakter zabudowy, podobnie jak decyzja o umieszczeniu przy szosie do Berlina (Dąbrowskiego) fabryki nawozów sztucznych, naj starszej w Księstwie Poznańskim. Produkcję tego cennego dla rolnictwa i poszukiwanego artykułu rozpoczęła w 1855 roku fabryka założona przez farmaceutę Aleksandra Lipowitza, która zbankrutowała trzy lata później. Podobny los spotkał założoną w 1859 roku Ryc. 2. Budynek przy ul. Zwierzynieckiej, jedyna pozostałość po zabudowaniach pierwszego poznańskiego dworca, rozebrany w końcu lat 60. Ze zb. MKZ w Poznaniu. przez kilku ziemian drugą fabrykę nawozów sztucznych. Dopiero fabryka Moritza Milcha, uruchomiona w 1861 roku, stała się jedną z najlepszych w tej części Europy. W latach 80. XIX w. pracowało w niej 300 robotników. Po przyłączeniu Jeżyc do miasta w 1900 roku fabryka nawozów sztucznych została przeniesiona do Lubonia, a do 1956 roku istniał jeszcze u wylotu ul. Polnej wysoki komin, jedyna pozostałość po fabryce. Proces przekształcania Jeżyc w przedmieście staje się bardziej intensywny po 1870 roku, w okresie tzw. grynderki, gdy do Poznania dotarła korzystna koniunktura gospodarcza. W ostatnim ćwierćwieczu pojawiają się na J eżycach skromne budynki mieszkalne, lokalizowane na wolnych działkach. Charakterystyczne dla ówczesnego budownictwa na przedmieściach były kalenicowo ustawione dwukondygnacyjne domy o pozbawionych dekoracji elewacjach eksponujących szachulcową konstrukcję ścian. Domy przeznaczone dla robotników, rzemieślników i drobnych kupców budowano przy najstarszych jeżyckich drogach. Z wielkiej liczby tego typu budynków zachowały się domy przy ulicach Jeżyckiej 12,14 i 16 oraz Dąbrowskiego 25a, 27,27 a, 26,41 a, 47,51 i 57. Do naj starszych należy skromny szachulcowy budynek usytuowany przy ul. Jeżyckiej 12, pochodzący z 1874 roku. Nakryty niskim, dwuspadowym dachem mieści 12 jednopokojowych mieszkań z ubikacjami na półpiętrach. Dom zajmuje ok. 1/3 powierzchni długiej i wąskiej parceli. Teren poza budynkiem frontowym wykorzystano na ogródki przydomowe, przybudówki, warsztaty i szopy. Do nurtu architektury przedmieść należały również, utrzymane w tzw. stylu szwajcarskim, budynki o konstrukcji szkieletowej, bardziej okazałe i malownicze, ze starannie opracowanymi elewacjami, ozdobną snycerką obramień okiennych i drzwiowych, dekoracyjnymi gankami oraz wysokimi, dwuspadowymi dachami. Ów malowniczy nurt reprezentuje zaledwie kilka budynków przy ul. Dąbrowskiego (17, 42, 47, 52). Zabudowa ta tworzyła architektoniczny klimat typowy dla miejscowości letniskowej, harmonizujący z nowymi funkcjami obszaru na wschód od ul. Dąbrowskiego. Gdy zachodni obszar Jeżyc miał charakter industrialny, okolice wschodnie, w pobliżu Bramy Berlińskiej, stały się celem wycieczek i miejscem wypoczynku poznańczyków. Do największych atrakcji należał Ogród Zoologiczny. Jego popularność jako miejsca wycieczek zmalała, gdy znalazł się on w przestrzeni gęsto zabudowanej. Już w okresie międzywojennym przewidywano jego likwidację i przeniesienie w okolice Ogrodu Botanicznego lub Lasku Golęcińskiego. Rozbudowa węzła kolejowego oraz systemu obronnego twierdzy w latach 70. XIX w. miała znaczny wpływ na ukształtowanie struktury urbanistycznej Jeżyc. Poprowadzenie najpierw w głębokim wykopie torów kolejowych, a następnie wysoki nasyp kolejowy oddzieliły Jeżyce od centrum miasta i Sołacza i znacznie utrudniły komunikację. W związku z budową nowego pierścienia fortów szosy łączące poszczególne forty, ob. ul. Przybyszewskiego, wyznaczyły granicę dzielnicy, choć zachodnią linię zabudowy Jeżyc prawie do 1939 roku wyznaczała ul. Polna. Lata 80. przynoszą dalszą urbanizację Jeżyc. W sytuacji gdy wewnątrz przeludnionego miasta zaczęło brakować wolnych terenów pod zabudowę, ruch bu Dorota Leśniewska CJ i its? aus 3?os« n. Ryc. 3. Ulica Zwierzyniecka w pocz. XX w. z widocznym w głębi Ogrodem Zoologicznym. Ze zb. MKZ w Poznaniudowlany przybrał na sile na przedmieściach 3 . Sukcesywne zabudowywanie coraz większych i bardziej oddalonych od miasta miejsc oraz lokowanie tam zakładów przemysłowych i innych ważnych obiektów powodowało konieczność zorganizowania sprawnej komunikacji publicznej pomiędzy miastem i przedmieściami. Gdy dorożki i omnibusy przestały wystarczać, w 1880 roku uruchomiono w Poznaniu pierwszy tramwaj konny z dworca kolejowego na Stary Rynek, ajego zajezdnię zbudowano na Jeżycach przy ul. Gajowej4. Momentem przełomowym dla poznańskich przedmieść był rok 1889, gdy po katastrofalnej powodzi władzom miejskim udało się uzyskać, ze względu na konieczność uregulowania Warty i poprawy warunków życia w mieście, złagodzenie uciążliwych dla rozwoju miasta ograniczeń fortecznych. Na terenie zachodniego przedpola twierdzy, w dawnym III rejonie ograniczeń, dopuszczono zabudowę murowaną, a tuż przy wykopie kolejowym, w I rejonie obostrzeń fortecznych, zezwolono na zabudowę z muru pruskiego. Decyzja ta spowodowała gwałtowny rozwój urbanistyczny Jeżyc. W atmosferze półoficjalnego przyzwolenia rozpoczęto wytyczanie nowych ulic, placów i parce1 5 . Według planu sporządzonego w 1891 roku nowo zaprojektowane ulice miały przede wszystkim na celu połączenie istniejących szlaków z szeregiem poprzecznych ulic współtworzących siatkę urbanistyczną przedmieścia. N a osi północ-południe wytyczono wówczas ulice: Gaj ową, Mickiewicza, Kraszewskiego, północną część Kochanowskiego, Wawrzyniaka, Staszica i Polną, w kierunku zachodnim przedłużono ul. Zwierzyniecką, wykreślono także ob. ul. Słowackiego, spinającą ulice Roosevelta i Wawrzyniaka, oraz równoległą doń Sienkiewicza. Ryc.4.Planzabudowy z 1891 r. Ze zb. APP. Bezpośrednie połączenie Kraszewskiego z Polną otworzyła nowa droga przebiegająca tuż obok kwartału zajętego przez koszary, czyli dzisiejsza ul. Jackowskiego. Na skrzyżowaniu Dąbrowskiego i Kraszewskiego (powtarzającej przebieg dawnej drogi wiejskiej łączącej Jeżyce z Górczynem) utworzono Rynek Jeżycki. Na południe od ul. Dąbrowskiego największy obszar zajmował Ogród Zoologiczny, a na znacznej części sąsiedniego kwartału przy ul. Gajowej ulokowała się zajezdnia tramwajowa. Tereny na zachód od ul. Kościelnej zostały podporządkowane funkcjonującej przy ul. Dąbrowskiego fabryce chemicznej Milcha. N astępstwem decyzji o rozszerzeniu pasa umocnień było umieszczenie wojsk stacjonarnych na przedpolach pierwszego pierścienia umocnień. Na budynki koszarowe przeznaczono kwartał wyznaczony ulicami: Kraszewskiego, Jackowskiego, Wawrzyniaka i Polną. Na planie zaznaczono również strukturę własnościową gruntów jeżyckich. Do fiskusa wojskowego należał cały wyżej opisany kwartał, a do magistratu parcela przylegająca od zachodu do terenów tramwaju konnego. Jednakże zdecydo Dorota Leśniewskawana większość gruntów znajdowała się w rękach prywatnych właścicieli. Obok tradycyjnych działek wiejskich, umiejscowionych po północnej stronie ul. Dąbrowskiego, między Mylną i Żurawią, pojawiły się parcele o zupełnie innej formie i przeznaczeniu odzwierciedlające zmianę kategorii właścicieli. Bambrzy, którzy przed wiekami nabyli te ziemie na morgi, odsprzedawali je teraz na metry kwadratowe osobom, które dzieliły grunty i sprzedawały z wielkim zyskiem. Nieregularne, obszerne parcele spekulantów wskazują na nasilenie się procesów urbanizacyjnych na tych terenach, natomiast regularne, prostokątne, niewielkie działki przeznaczone były pod bezpośrednią zabudowę mieszkalną. Tego typu działki tworzyły się przy nowych ulicach, w byłym III rejonie ograniczeń budowlanych, wzdłuż północnego odcinka ul. Wawrzyniaka i po zachodniej stronie ul. Polnej. Plan z 1891 roku wyznaczył ramy urbanistyczne dzisiejszej dzielnicy Jeżyce. Był nie tyle efektem działań planisty architekta, ile odnotowaniem pracy mierniczego, Ryc. 5. Plan Jeżyc z zaznaczonymI rejonami ograniczeń fortecznych, fragment planu miasta i okolic z 1896 r. Ze zb. MNP. 3Jf który wyznacza szachownice ulic na wolnych terenach, uwzględniając istniejące już obiekty i respektując zastaną strukturę drożną. Siatka ulic i nowa parcelacja terenów była rezultatem wolnej gry sił ekonomicznych i względów praktycznych. Ulice wytyczano w celu ich połączenia z istniejącymi traktami komunikacyjnymi, a działki tworzono i zabudowywano w miarę przybywania chętnych do kupna. Trudno określić, kiedy ten pierwszy plan zagospodarowania Jeżyc zaczęto wcielać w życie, choć z pewnością nastąpiło to w ostatniej dekadzie XIX w. Mapa Poznania z 1896 roku oddaje stan faktyczny zurbanizowania Jeżyc oraz stopień zgodności z planem z 1891 roku. Z projektowanych ulic zrealizowano: Gajową (Marienstr.), Słowackiego (Karlstr.), Kraszewskiego (Hedwigstr.) , Jackowskiego (Kasernenstr.), Szamarzewskiego (Kaiser Wilhelmstr.) , Wawrzyniaka (Kaiser Friedrichstr.) oraz Polną (Feldstr.). Przedłużono także Zwierzyniecką. Natomiast ob. ulice Sienkiewicza, Mickiewicza i Krasińskiego pozostawały nadal w sferze projektów. Dawną szosę Berlińską nazwano Grosse Berlinerstr. Zabudowa powstała w latach 90. XIX w. jest niezwykle zróżnicowana zarówno pod względem jej przeznaczenia, jak dekoracji i rodzaju materiału budowlanego. Charakterystyczne dla pierwszego i drugiego promienia obostrzeń fortecznych budynki w konstrukcji ryglowej maskowano często warstwą tynku i gipsowymi sztukateriami, tak że upodabniały się one do miejskich, murowanych kamienic utrzymanych w historyzujących formach, ale nadal oznaczały się niskim standardem. Do 1902 roku sytuacja prawna nie była dostatecznie jasna i inwestorzy obawiali się stawiać trwalsze i droższe budynki. Do zespołu budynków, który można nazwać typem pośrednim pomiędzy zabudową przedmieść a architekturą historyzującą, należą kamienice przy ulicach Mickiewicza 11/13 (zawaliła się) i 15/17, Kraszewskiego 3, 5, 7, 9, 9a, 13 i 15, Kościelnej 26, Zwierzynieckiej 39,41, a także Roosevelta 1 (nie istnieje), 2 i 3. Największą starannością opracowania elewacji wyróżniały się kamienice kupca J. Zielińskiego, stojące przy ul. Mickiewicza 11/13 i 15/17, który zakupił działki w 1902 roku. Od 1889 roku obok domów z muru pruskiego nie tynkowanych i otynkowanych oraz utrzymanych w formach historyzujących kamienic, na zachodnim skraju Jeżyc powstają najstarsze, murowane budynki. Przy nowych ulicach Szamarzewskiego (Keiser Wilhelmstr.), Staszica (Moltkestr.) i Wawrzyniaka (Keiser Friedrichstr.) oraz wzdłuż zachodniego odcinka ul. Dąbrowskiego na prostokątnych, niewielkich działkach budowano wielkomiejskie kamienice czynszowe. W pierwszym etapie wznoszono przeważnie tynkowane kamienice o historyzującej dekoracji elewacji i bogato zdobionych sieniach, utrzymane w formach włoskiego renesansu. W komponowaniu przestrzegano ścisłej symetrii i akcentowania osi środkowej elewacji poprzez umieszczanie na niej bramy wjazdowej, wykuszy i innych elementów. Fasadę artykułują otwory okienne, zróżnicowane na poszczególnych kondygnacjach, ożywiają balkony, loggie, erkery. Do dziś zachowały się tego typu kamienice przy ulicach: Szamarzewskiego 12,13,14,15,16, 21,28,30,34,36,38, Staszica 1, 3, 5, 6, 8,10,12,14,16,18,19,20,21,22, Wawrzyniaka 29, 31 oraz Słowackiego 62. Po 1890 roku rozpowszechniają się w Poznaniu Dorota Leśniewska Ryc. 6. Ulica Jackowskiego, d. N ollendorfenstrasse, pocz. XX w. Repr. [w:] Pocztówki opowiadają historię: Miasto Poznań 1896-1918, Luneburg 1997. domy z fasadami wykonanymi w różnobarwnej cegle, o formach neogotyckich, neorenesansowych i neobarokowych. Niespotykane bogactwo dekoracji fasad współtworzy ceglana licówka wespół ze zróżnicowanymi profilami wnęk i otworów okiennych oraz z pojawiającą się tu i ówdzie polichromią. Domy przy ulicach: Szamarzewskiego 17, 26, 28 , Jackowskiego 13,15, Kościelnej 3, 7,18, Staszica 4,17,23,25, Wąskiej 1, Wawrzyniaka 21 oraz Dąbrowskiego 54 i 69 prezentują taki właśnie typ dekoracji fasady. Prócz różnorodnej zabudowy mieszkalnej pojawiają się na Jeżycach budynki o innym przeznaczeniu. W latach 90. powstał olbrzymi kompleks budynków koszarowych 47. Regimentu Piechoty w kwartale przy ul. Bukowskiej, dla stacjonujących na Jeżycach wojsk. W 1892 roku rozpoczęto budowę kościoła garnizonowego pw. św. Łukasza przy ul. Szamarzewskiego, którą ukończono w 1894 roku. Znaczną część kosztów budowy pokryło wojsko. Neogotycki kościół został wzniesiony z czerwonej cegły klinkierowej wg proj. Richtera. W latach 1897-99 postawiono nową świątynię przy ul. Kościelnej. Kościół w stylu romańskiej bazyliki zaprojektował architekt Jan Rakowicz, a efektowne polichromie we wnętrzu są dziełem ucznia Matejki Tadeusza Popiela 6 . W momencie wkroczenia Jeżyc na drogę dynamicznej urbanizacji i, co za tym idzie, znacznego wzrostu ludności dotychczas działająca tam od 1881 roku podmiejska szkoła elementarna przy ul. Dąbrowskiego 73 nie mogła pomieścić już wszystkich uczniów. Dlatego w latach 90. na działce przy ul. Słowackiego 54/56 powstał pokaźny neogotycki budynek szkolny wg proj. Griidera. Wkrótce na Jeżycach powstał pierwszy szpital. Na przełomie XIX i XX wieku prócz prywatnych zakładów położniczych istniały w Poznaniu tylko dwa ogólnodostępne szpitale tego typu. Ponieważ nie były one w stanie podołać stawianym przed nimi zadaniom, lekarze rozpoczęli starania mające na celu utworzenie nowego szpitala. W 1897 roku kupiono plac przy ul. Polnej i przeznaczono go pod budowę Polikliniki Prowincjonalnego Zakładu dla Akuszerek. Pierwsze neogotyckie budynki wg projektów arch. H. Grudera wzniesione zostały w latach 1900-03. Obok oddziałów szpitalnych mieściły one siedzibę dyrekcji, zaplecze gospodarcze oraz w przyszpitalnym parku kaplicękostnicę. Szpital rozpoczął działalność już w 1901 roku. Nim nastąpiło administracyjne włączenie przedmieść w obręb miasta, na Jeżycach procesy urbanizacyjne posunęły się do tego stopnia, iż wytworzyła się miejska tkanka z ulic, przy których powstawała wielkomiejska zabudowa złożona z kamienic, kościołów, szkół, szpitali, koszar. N owe elementy w przestrzeni J eżyc skoncentrowały się głównie na południe od osi wyznaczonej przez ul. Dąbrowskiego, stanowiącej cezurę między strukturą wiejską, ześrodkowaną wokół ul. Kościelnej, a nową przestrzenią miejską, tworzącą się na południowy zachód od Rynku Jeżyckiego i ul. Kraszewskiego. Na podstawie prowizorycznego planu z 1891 roku wytyczono później funkcjonującą do dziś sieć ulic i zaproponowano sposób wykorzystania nowych kwartałów i parceli. N owa tkanka ulic, oparta na starych drogach i nie naruszająca przebiegu dróg wiejskich, została wykreślona na schemacie szachownicowym. Osią nowego szyku urbanistycznego Jeżyc stała się dawna szosa Berlińska, czyli ul. Dąbrowskiego. Rynek zaś, jako serce "nowych Jeżyc" , znalazł się na styku stref miejskiej i dawnej wiejskiej. Jeżyce, podobnie jak inne dawne wsie Poznania (Łazarz, Ryc. 7. Polichromia z końca XIX w. na klatce schodowej w kamienicy przy ul. Jackowskiego 38 Dorota Leśniewska Cruss aus posen JcrsiUmai, IWn Ryc. 8. Widok ul. Kraszewskiego (d. Hedwigstrasse) z kościołem św. Łukasza (po lewej stronie budynek szkoły przy ob. ul. Słowackiego). Ze zb. Biblioteki Uniwersyteckiej (BU). Wilda i Górczyn) ciążące ekonomicznie ku miastu, choć prawnie pozostawały niezależną gminą, istotnie były wysoko zurbanizowanym przedmieściem. Granice administracyjne oddzielające Poznań od jego przedmieść były tworem sztucznym, gdyż miasto faktycznie rozciągało się już na obszary poza twierdzą. Władze Poznania rozumiały, iż dla racjonalnego rozwoju miasta konieczne jest poszerzenie jego granic o trzy najbardziej zurbanizowane gminy podmiejskie oraz zlikwidowanie twierdzy. Starania władz miejskich (podejmowane od 1871 roku) zostały uwieńczone sukcesem w 1900 roku, gdy w wyniku decyzji władcy sejm pruski uchwalił 30 marca tegoż roku wcielenie do Poznania Jeżyc, Wildy i Łazarza z Górczynem. Oficjalną zgodę na rozebranie fortyfikacji władze miejskie otrzymały w 1902 roku. Uprawomocniło to działania podejmowane już wcześniej, jak np. rozebranie w 1901 roku Bramy Berlińskiej. Decyzje te stworzyły podstawy dla nowoczesnego rozwoju całego Poznania. W zagospodarowaniu uzyskanych od wojska terenów pofortecznych i przyłączonych przedmieść pomóc miała działalność Królewskiej Komisji Rozbudowy Poznania z prof. Stiibbenem na czele i nowa ustawa budowlana 7 . Dzielnica miasta N owa ordynacja budowlana, która weszła w życie 31 marca 1903 r., spowodowała, że jej rygorystyczne stosowanie w ciągu kilku następnych lat przyniosło pozytywne rezultaty, wprowadzając ład i bardziej jednolitą architekturę w nowych dzielnicach miasta. Do naj istotniejszych postanowień nowego regulaminu budowlanego należał podział całego obszaru miasta na cztery klasy zabudowania. Klasa pierwsza obejmowała w zasadzie tereny znajdujące się w obrębie miasta do 1900 roku - w pełni zagospodarowane i w większości szczelnie wypełnione zabudową do wysokości pięciu kondygnacji. Druga klasa dzieliła się na strefę dopuszczającą okręgi fabryczne i strefę mieszkalną. Budynki nie mogły tu przekraczać wysokości czterech kondygnacji. Trzecia klasa obejmowała otwarty, półotwarty oraz zamknięty sposób zabudowy przy akceptowanej wysokości budynków do trzech kondygnacji. W ostatniej klasie obowiązywał identyczny podział na zabudowę otwartą, półotwartą i zamkniętą, lecz posiadającą najwyżej dwie kondygnacje. Na Jeżycach najwięcej terenów przeznaczono pod czterokondygnacyjną zabudowę mieszkalną. Pod zabudowę otwartą i półotwartą do wysokości trzech kondygnacji wytypowano parcele w obrębie ulic Gajowej, Roosevelta (do wschodniego odcinka Sienkiewicza) i Poznańskiej. Okolice dawnej wsi, czyli tereny na zachód i wschód od ul. Kościelnej, ul. J eżycka, część ul. Poznańskiej, a także wschodni odcinek ulic Dąbrowskiego i Zwierzynieckiej przeznaczono pod zabudowę zamkniętą trzykondygnacyjną. Powstała po 1903 roku zabudowa zasadniczo odpowiada ustaleniom planu strefowego, którego autorem lub inspiratorem był najprawdopodobniej sam Joseph Stubben 8 . N owym elementem było wykreślenie drugiego pierścienia obwodowego (Ring Chausse, ob. ul. Przybyszewskiego), na którym zakończono Ryc. 9. Podział na klasy budowlane wg planu strefowego z 1903 r. Ze zb. APP. Dorota Leśniewska Ryc. 10. Plan Jeżyc z 1910 r., fragment planu miastaplany zabudowy dzielnicy. Zaprojektowano także dwa nowe mosty biegnące nad torami kolejowymi: most Teatralny, łączący Dąbrowskiego z Fredry, oraz most Dworcowy, które oddano do użytku w latach 1909-10. Dzięki budowie mostu Teatralnego uzyskano bezpośrednie połączenie między śródmieściem a Jeżycami. Po 1910 roku wytyczono kilka nowych ulic. Na północ od zajezdni tramwajowej powstały trzy ulice równoległe do ul. Kraszewskiego: Charlottenstr. (Reja), Theresenstr. (Asnyka) i Helenenstr. (Prusa) oraz Wittelsbachstr. (Zeylanda). Przedłużono również ul. Kochanowskiego do ul. Poznańskiej i uregulowano ul. Mylną. Na terenie Jeżyc nie było placów, za wyjątkiem pełniącego wyłącznie funkcje handlowe Rynku Jeżyckiego, dlatego siatkę urbanistyczną południowej części dzielnicy wzbogacono o Theresen Platz (pi. Asnyka), zaplanowany jako niewielki obszar zieleni służący odpoczynkowi okolicznych mieszkańców. Istniały plany utworzenia niewielkich placów przy ul. Słowackiego - Karl Platz oraz Hohenstauf Platz w pobliżu ul. Dąbrowskiego, niestety nigdy nie zrealizowane. Od 1904 roku, gdy sytuacja nowej dzielnicy ustabilizowała się i wyklarowała, rozpoczął się prawdziwy boom budowlany przerwany dopiero wybuchem I wojny światowej. Efekty aktywności budowlanej z lat 1904-18 ukształtowały noweoblicze architektoniczne dzielnicy. Ten etap w dziejach Jeżyc zbiegł się w czasie z pojawieniem się nowego sposobu kształtowania architektury i przestrzeni miejskiej. Powstała w okresie najbardziej dynamicznego rozwoju dzielnicy tkanka urbanistyczna stanowi konglomerat rozmaitych nowych i dawnych modeli mieszkania miejskiego, które należy rozpatrywać przez pryzmat istniejących wówczas programów zagospodarowania przestrzeni miejskiej i związanego z nowymi prądami artystycznymi decorum. Tradycyjnymi kamienicami czynszowymi zabudowano po 1904 roku znaczne odcinki ulic Jackowskiego (strona północna), Polnej i Wawrzyniaka, a także południową pierzeję Rynku Jeżyckiego i niektóre parcele przy ulicach: Dąbrowskiego (25, 35/37), Kościelnej, Jeżyckiej, Poznańskiej (46/48), Słowackiego i Bukowskiej. Elementem wyróżniającym je od zabudowy z końca wieku jest nowy sposób kształtowania fasady i dekoracja. Często spotykane rozbieżności pomiędzy luksusowymi apartamentami domów frontowych a znacznie gorszymi mieszkaniami w oficynach, na strychach i w piwnicach stały się przyczynkiem do krytyki domu czynszowego już w XIX wieku i do rozpoczęcia poszukiwań nowego rozwiązania domu wielkomiejskiego. Propozycje zmodyfikowanego modelu kamienicy z oficyną na osi (przez co uzyskiwano więcej miejsca na parceli) pojawiły się na J eżycach już w 1903 roku w domu architekta Wilhelma Ciechanowskiego przy ul. Mickiewicza 5/7, gdzie wysuniętą w głąb działki część środkową wykorzystano na pomieszczenia gospodarcze. Ten sam architekt wraz z Leonem Eckertem wzniósł podobny dom przy ul. Mickiewicza 3. Kontynuacją tych rozwiązań jest powstała po 1911 roku zabudowa ul. Zeylanda i kamienica przy ul. Słowackiego 38. Przykładem nawiązującym do projektów berlińskiego architekta A. Gessnera jest natomiast narożna kamienica przy ul. Słowackiego 23, róg Reja 4. Były to jednak rozwiązania dość tradycyjne i prowadzące do zwartych ciągów zabudowy. Dla nowej warstwy ludności, która pojawiła się na Jeżycach po 1900 roku, zamożnej inteligencji, rentierów i wyższych urzędników, przy południowym odcinku Mickiewicza i przylegającej doń północnej stronie ul. Słowackiego w latach 1906-10 wzniesiono kilkanaście efektownych domów z luksusowymi mieszkaniami. Były to budynki wolno stojące, usytuowane na prostokątnych, szerokich działkach otoczonych ogródkami. Projekty budynków przy ulicach Mickiewicza 24, 26, 28, 29, 30, 32, 36 i Słowackiego 4/6 (nie istniejący), 15, 20, 22 wykonali architekci Linder i Roskam. W 1912 roku spółka architektoniczna B6hmer i Preul zbudowała kolejne domy przy ulicach Mickiewicza 34 oraz Słowackiego 8 i 10. Innym antidotum na tak wówczas krytykowane ciągi kamienic czynszowych z ciemnymi podwórzami miały być założenia willowe. Na Jeżycach pierwszy taki zespół powstał przy ul. Zwierzynieckiej ok. 1895 roku 9 . Natomiast w latach 1906-08 wzniesiono niewielki zespół willowy dla niemieckich urzędników, usytuowany pomiędzy ulicami Roosevelta i Mickiewicza. Osiedle tworzy 18 willi wystawionych po wschodniej stronie ul. Mickiewicza (6, 8,10,12,14,16), w południowej części ul. Zacisze (6, 8, 10) i po obu stronach ul. Krasińskiego (5, 6, 7, 8a, 8b, 8c, 8d, 9,10)10. Sielankowy charakter nadaje temu fragmentowi dzielnicy przede wszystkim zabudowana willami ul. Krasińskiego z malowniczym akcen Dorota Leśniewska Ryc. 11. Willowe założenie przy ul. Krasińskiego. Fot. D. Leśniewska. Ryc. 12. Willa przy ul. Mickiewicza, 1907 r. Repr. z "Ostdeutsche Bauzeitung"tern w postaci kameralnej przestrzeni owalnego skwerku. Niewielkie ogródki, odgrodzone od ulicy balustradkami, dopełniają obrazu ogrodowego przedmieścia. Konsekwencja i jednolitość założenia skłania do przypuszczeń, iż było ono realizowane według określonego planu. Wille przy ulicach Mickiewicza 16 i Krasińskiego 9 zaprojektował architekt Franz Joseph Weiss. Architektura willi jest niezwykle oszczędna w używaniu ornamentyki, oddziałuje głównie spiętrzeniem brył i szlachetną prostotą w kształtowaniu budowli. Nie znaczy to, iż jest monotonna. Bryły domków nakrywają zróżnicowane w formach połacie dachowe, a sylwety willi ożywiają liczne wystawki, smukłe kominy, wykusze, uskoki, loggie, balkony i ganki. Elewacje poszczególnych domów są zindywidualizowane, aczkolwiek detal o secesyjnej proweniencji stosowany jest sporadycznie. Dekoracyjne walory elewacji podnoszą partie eksponujące fachwerkową konstrukcję wystawek i oblicowane kamieniem cokoły. Rozplanowanie wnętrz jest funkcjonalne, zapewniające dogodny dostęp do wszystkich pomieszczeń z korytarza i klatki schodowej. W willi przy ul. Krasińskiego 9 znajduje się pięć pokoi, duża jadalnia i kuchnia. Obok kuchni mieści się spiżarnia, a z jadalni prowadzi przejście do ogrodu zimowego, który z kolei posiada osobne wyjście na zewnątrz. Na piętrze umieszczono pokoje i łazienkę, natomiast na poddaszu zaplanowano pokój dla służby, dwa pokoje dla gości i trzy inne, niewielkie pomieszczenia. Ryc. 13. Willa przy ul. Krasińskiego, 1907 r. Repr. z "Ostdeutsche Bauzeitung" Dorota Leśniewska Architekturę opisywanego założenia willowego rozpatrywać należy przez pryzmat nowego modelu mieszkania w mieście. Elementy architektoniczne o rustykalnych konotacjach miały wytwarzać aurę eleganckiej malowniczości i nastrój sielskości. Dla nowej grupy mieszkańców - dobrze sytuowanych urzędników - mieszkanie w willi było namiastką wiejskiej rezydencji, przeniesionej w środowisko miejskie. Niewielkie osiedle willowe reprezentowało nowy typ domu, łączącego ideał sielskiej romantyczności z funkcjonalnością i wygodą. Pierwowzorem mieszkania w niewielkim domku otoczonym zielenią był angielski cottage. Na grunt niemiecki przetransponował go, budując w Berlinie (1904) replikę angielskiego domu, zafascynowany architekturą Anglii Herman Muthesius. Zaletami mieszkania w otoczonych drzewami i ogrodami willach miejskich były, prócz dostępu do powietrza i słońca, izolacja od ruchu i zgiełku ulicznego, a równocześnie bliskość centrum. N owatorskie rozwiązania mieszkaniowe pozostawiły na Jeżycach niemieckie spółdzielnie budowlane, a zwłaszcza Spółdzielnia Mieszkaniowa Urzędników Niemieckich, która, poczynając od 1901 roku, zaczęła nabierać wielkiego znaczenia. Swym działaniem objęła nowo wcielone do miasta dzielnice. Na Jeżycach wybudowała lub przejęła (od spółdzielni pracowników kolei) budynki przy ul. Roosevelta 1 (nie istnieje), 2,3,4,5,6,7, Zacisze 4a, 4, Krasińskiego 3, 3a, 4,4a, Ryc. 14. Secesyjne domy przy ul. Roosevelta (d. Buddestrasse, od 1919 r. ul. Jasna). Ze zb. MKZ w Poznaniu. Poznańskiej 56, 57, 58, 58a, 59 i Jeżyckiej 41, 43, 45 (zaprojektowany jako jeden budynek) oraz Kochanowskiego 22,23,24 (nie istniejące). Wkrótce jednak rosnąca liczba członków spółdzielni wymusiła konieczność zakupu nowych terenów pod zabudowę. W 1904 roku spółdzielnia zakupiła obszerne parcele od właścicieli firmy Hartwig- Kantorowicz przy ul. Roosevelta, gdzie do 1906 roku wzniesiono sześć wolno stojących budynków, zaprojektowanych przez firmę B6hmer & Preul. Między starszymi budynkami (1,2,3,8) wybudowano trzy kamienice na rzucie wydłużonego prostokąta, otoczone maleńkimi przedogródkami (nr 4, 5, 6/7). Za "kurtyną" tychże kamienic, w niewielkiej odległości od domów 4 i 5, ustawiono odpowiadający im wysokością budynek (Zacisze 3, 3a i Krasińskiego 4, 4a), zaplanowany jako długi blok bez oficyn bocznych, ustawiony równolegle do kamienic przy ul. Roosevelta. Takie rozplanowania budynków nie miało dotychczas na Jeżycach precedensu. Rozwiązanie to stwarzało pozory małej wewnętrznej uliczki między budynkami. Elewacje spółdzielczych domów przy ul. Roosevelta opracowano niezwykle starannie w duchu nowego prądu artystycznego - secesji, stylu zmierzającego do Dorota Leśniewska wyzwolenia się z dyktatury form historyzujących. Poznańskie środowisko architektoniczne pozostawało w owym czasie w silnej orbicie wpływów architektury pruskiej, a zwłaszcza berlińskiej. Architektura secesyjna przyjęła się w Berlinie ok. 1900 roku, czerpiąc wzory elementów architektonicznych z form barokowych skupiających się głównie na fasadziell. W latach 1904-10 powstało na Jeżycach szereg budynków stylowo związanych z Jugendstilem. Wzniesiono je głównie we wschodniej części dzielnicy, przy ulicach: Roosevelta 9/10, Krasińskiego 3 i 2, Zacisze 4, 4a, Mickiewicza 22, 24, 28, 30, 31 (urząd dawnej Prowincji Poznań-Zachód, ob. przychodnia), 32, 36,56,59/61, Dąbrowskiego 5,25,27,35/37,39,46, Słowackiego 34, 38, 40,42, 54/56 (budynek szkoły), w południowej i wschodniej pierzei Rynku Jeżyckiego (1, 3), przy ulicach: Gajowej 1, 3, Zwierzynieckiej 20, Sienkiewicza 3, Poznańskiej 50, Bukowskiej 31, 33. Wiele budynków powstałych na przestrzeni lat 1903-10 wykazuje szereg analogii z secesją szkocką i wiedeńską (Quadratstil), w której dominowało upodobanie do linii prostej, prostokąta, pionu i białej barwy, a ornament pojawiał się tylko w określonych miejscach. Inne wyróżniki tego nurtu to: stosowanie linii krzywej z umiarem, wręcz niechętnie, symetryczność i osiowość kompozycji elewacji frontowej, płaskość ujmowania dekoracji, prostokątne okna, jasna tonacja tynku na elewacjach. Kamienice usytuowane przy ulicach Mickiewicza 22,24,30, 36, Dąbrowskiego 5, Słowackiego 16 oraz Prusa 17 i 18 wykazują zbliżone do wyżej wymienionych cechy. Za odmianę tego sposobu dekoracji można uznać budynki łączące ornamentykę secesyjną z nie tynkowaną fasadą. W grupie tej odnaleźć można zarówno Ryc. 16. Urząd dawnej Prowincji Poznań-Zachód, ob. przychodnia, ul. Mickiewicza 31 Ze zb. BU. Ryc. 17. Gmach Ubezpieczalni Krajowej przy ul. Mickiewicza 2, proj. Hermanna R6hde (ob. Szpital im. Raszei). Ze zb. BU. domy mieszkalne (Dąbrowskiego 35/37), jak i budynki użyteczności publicznej (szkoła przy ul. Słowackiego 54/56 czy gmach Ubezpieczalni Krajowej na narożniku ulic Mickiewicza i Poznańskiej). Wśród architektury utrzymanej w secesyjnej konwencji znajdują się także budowle o formach trudnych do dokładnego sprecyzowania. W elementach zabudowy ulic Słowackiego, Mickiewicza, Bukowskiej i Gajowej odnajdujemy np. klimat architektury barokowej. Do ornamentyki tej epoki nawiązuje dekoracja gmachu dawnej Landratury przy Mickiewicza 31 oraz budynek spółdzielni mieszkaniowej usytuowany na rozwidleniu ulic Jeżyckiej i Poznańskiej. Po 1910 roku wiele wolnych jeszcze działek, zwłaszcza przy nowo wytyczonych wówczas ulicach, zostało zabudowanych domami, których rozwiązania elewacji były zainspirowane tzw. Reformarchitektur. Budownictwo to oddziałuje głównie bryłą, dekoracja ulega redukcji i spłaszczeniu oraz zostaje pod porządkowana ramom architektonicznym. Hasło "prostota, umiar i rzeczowość" stają się znaczącym przyczynkiem w rozwoju architektury europejskiej tego czasu. Niebagatelną rolę w krzewieniu i tworzeniu nowatorskich rozwiązań odegrali niemieccy teoretycy i architekci: H. Muthesius, P. Jatzow i A. Gessner. W zespole berlińskich domów autorstwa A. Gessnera, wzniesionych na terenie Charlottenburga w latach 1903-07, jedynym elementem dekoracyjnym są rzędy okien przecinające gładkie ściany. Znaczenie architektury zaproponowanej przez Gessnera polegało na przełamaniu starych, schematycznych ujęć planu i elewacji. Całość miała jednolity, lecz urozmaicony wyraz oraz ciekawie zaprojektowane Dorota Leśniewskapodwórza wypełnione zielenią. Szereg zbieżności z niemieckimi innowacjami wykazują domy na narożnikach ulic: Słowackiego 23 i Reja 4, Jackowskiego 36 i Wawrzyniaka 32 czy Wawrzyniaka 17 i Jackowskiego. Kamienica przy ul. Słowackiego 23 stanowi niemalże dosłowne nawiązanie do realizacji Gessnera, a architekt R. Mianowski, projektujący w 1911 roku ów budynek, wykazał znajomość naj nowszych tendencji architektonicznych i wysoką klasę. Inne przykłady wpływu Reformarchitektur ograniczają się do dekoracji elewacji. Zakomponowane symetrycznie fasady artykułują przede wszystkim prostokątne, trójdzielne okna, a oszczędna dekoracja składa się prawie wyłącznie z rzędów prostokątnych płycin oraz pasów ułożonych z wyrobionych w tynku rombów, kwadratów i kółek. Motywy rzeźbiarskie pojawiają się sporadycznie. Charakterystyczne dla tego stylu są wysokie, kalenicowo ustawione dachy z lukarnami, frontony o narysie łuku koszowego lub wolutowych spływów, a także balkony lub loggie z płaskimi, czasem ażurowymi balustradkami o narysie trzech boków z oktogonu. Wykusze, jeśli w ogóle się pojawiają, są bardziej płytkie i zintegrowane z bryłą. Gzymsy zanikają, z wyjątkiem gzymsu kordonowego, oddzielającego przyziemie od wyższych kondygnacji. Wzory tego typu dekoracji można odnaleźć nafasadach kamienic przy ulicach Reja 1, 3 (1912), Asnyka 4 (1914), Poznańskiej 28/30 (narożnik Wysokiej), 42 i 46/48, Jackowskiego 17,19, 21, 36, 37/39 (1912-16), Kochanowskiego 4,5,6 i Dąbrowskiego 36. Oprócz architektury mieszkalnej, proponującej różne modele mieszkania w mieście, powstaje w tym czasie szereg budynków służących celom publicznym. Tuż przed I wojną światową wzniesiono budynek drukarni Concordia, gdzie drukowano gazetę "Posener Tageblatt", rozbudowano o nowy gmach, zwieńczony charakterystyczną wieżą, ludową szkołę przy ul. Słowackiego 54/56 oraz zakończono budowę szpitala położniczego przy ul. Polnej. W latach międzywojennych na Jeżycach zapełniano wolne jeszcze place i zagospodarowywano coraz dalej na zachód położone obszary. Zabudowa po raz pierwszy przekroczyła linię Polnej, a nawet szosę okrężną, czyli Przybyszewskiego, poza którą utworzono nowe ulice (Grodziska) i przedłużono istniejące (Szamarzewskiego). Około 1935 roku wytyczono ulice Barzyńskiego i Norwida na obszarze pomiędzy ul. Jeżycką a nasypem kolejowym. W latach 1928-29 po Ryc. 19. Kamienica na narożniku ulic Słowackiego 23 i Reja 4, zbudowana w 1911 r., przykład berlińskiej Reformarchitektur . Fot. D. Leśniewska. Dorota Leśniewska Ryc. 20. Kamienica przy ul. Poznańskiej 46/48, ilustracja z 1912 r. Repr. z "Ostdeutsche Bauzeitung" . budowano dla Towarzystwa Czytelni Ludowych budynek mieszkalno-usługowy z salą teatralną przy ul. Roosevelta (ob. kino Bałtyk, którego poprzednikiem było otwarte w 1930 roku kino Stylowe) wg proj. Sylwestra Pajzderskiego. Poza obszarem ograniczonym od zachodu ul. Polną powstało wiele realizacji w formule osiedla (Szamarzewskiego) lub założenia na poły willowego (zespół mieszkalny dla PKE przy ul. Grodziskiej). Najprawdopodobniej przed 1930 roku wzniesiono trzypiętrowe domy przy ulicach: Poznańskiej, Kochanowskiego, Sienkiewicza i na narożniku Sienkiewicza i Prusa (proj. Jerzego Tuszowskiego), budynki przy Gajowej (proj. Stanisława Kirkina) oraz dom mieszkalny przy Kochanowskiego 10 (proj. Stefana Sawickiego). W latach 1935-36 zbudowano trzy bloki dla Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych "Vesta" przy ul. Bukowskiej, zaprojektowane przez Mariana Andrzejewskiego. U progu lat 30. powstał projekt sierocińca dla stu dzieci przy ul. Szamarzewskiego (ob. szpital dla osób z chorobami płuc). W 1927 roku Starostwo Krajowe Ryc. 21. Jeżyce na planie miasta z 1929 r. AU, :!« 113 »»5' -aj 1 '315' m «4 II 11 -w ii 4L « I -1>.a, I · 1 Ryc. 22. Budynek mieszkalno-uslugowy z salą teatralną wzniesiony dla Towarzystwa Czytelni Ludowych przy ul. Roosevelta w 1929 r., ob. kino Bałtyk. Fot. D. Leśniewska. Dorota Leśniewskarozpisało konkurs zamknięty na rozbudowę Krajowej Kliniki dla Kobiet przy ul. Polnej. Wybrano projekt Mariana PospieszaIskiego, jednak nie został on zrealizowanyw całości (dobudowano jedynie skrzydło od ul. Bukowskiej). Na początku lat 30. na wolnej parceli na północ od ul. Poznańskiej zbudowano z elementów konstrukcyjnych pozostałych z pawilonu PeWuKi oryginalny budynek cyrku Olimpia, w którym odbywały się przedstawienia artystów miejscowych i zespołów objazdowych oraz imprezy sportowe (zawody zapaśnicze i bokserskie). Po 1918 roku architektura polska, podobnie jak całe budownictwo europejskie, ulega fali tradycjonalizmu. Ów tradycjonalizm w polskim wydaniu sprowadzał się do form nawiązujących do rodzimego gotyku, renesansu, baroku lub klasycyzmu. Architektura lat 20., określana mianem "historyzmu narodowego", stosowała uproszczony detal historyczny, często zdeformowany, odwołujący się do potocznych wyobrażeń o epoce, do której nawiązywała. Częścią tego zjawiska był tzw. styl dworkowy, jedna z dwóch form "narodowych" obok stylu zakopiańskiego. Wyznaczniki tej architektury były niezbyt skomplikowane: prostokątna bryła, wsparty na kolumienkach ganek, dach czterospadowy lub łamany, nierzadko neorenesansowe arkadki i attyki oraz neobarokowe kartusze. Styl dworkowy miał również podłoże ideologiczne, nie tylko jako wskrzeszenie form akcentujących narodową odrębność. Podstawy teoretyczne wypracowano w kręgu krakowskiego towarzystwa "Polska Sztuka Stosowana". N a krakowskiej wystawie Architektury i Wnętrz w Otoczeniu Ogrodowym w 1912 roku pojawiły się projekty i realizacje niewielkich willi przedmiejskich przeznaczonych dla inteligencji, średnio zarabiających urzędników i wysoko wykwalifikowanych robotników. W końcu lat 20. po południowej stronie ul. Słowackiego powstał niewielki zespół złożony z pięciu willi (45, 49, 55, 57 i 59), mieszczących się w nurcie stylu dworkowego. Jednocześnie było to kolejne nawiązanie do idei miasta ogrodu. Wśród jeżyckich realizacji nurtu dworkowego szczególnym rozmachem i okazałością wyróżnia się willa przy ul. Słowackiego 59, wybudowana ok. 1928 roku dla H. Suchowiaka, zastępcy dyrektora Zakładów H. Cegielskiego. W latach 1925-27 powstało niewielkie osiedle zlokalizowane na parceli ograniczonej ulicami: Reja, Słowackiego i Kochanowskiego. Z inicjatywy prezydenta miasta Poznania Dyrekcja Poznańskiej Kolei Elektrycznej przystąpiła z końcem 1925 roku do zabudowy nabytej w poprzednim roku posesji. Powstały na niej trzy wolno stojące budynki wg proj. Adama Ballenstaedta, zgrupowane wokół kwadratowego, wewnętrznego dziedzińca wypełnionego zielenią. Dwa budynki przy ul. Kochanowskiego przeznaczono na mieszkania, natomiast blok przy ul. Słowackiego miał pełnić funkcje domu kultury. Uzyskano 29 mieszkań 3-, 4i 5-pokojowych, wyposażonych w łazienkę, spiżarnię oraz osobny pokoik dla służby. W budynku przy ul. Słowackiego zaplanowano salę na 300 osób ze sceną, galerią i holem, bibliotekę z czytelnią i szkołę kroju, przedszkole oraz salkę do ćwiczeń orkiestralnych. Osiedle PKE jest na Jeżycach jednym z pierwszych przykładów recepcji postulatów reformatorskich, prowadzących w konsekwencji do wytworzenia formuły osiedla mieszkaniowego. Rolę prekursorską w tych działaniach odegrałoniemieckie budownictwo mieszkaniowe lat 20. (zwłaszcza osiedla w Berlinie, Dreźnie, Hamburgu i Essen), które cechowało się rezygnacją z budowy oficyn bocznych i tylnych oraz zanikiem podziału na mieszkania uprzywilejowane - frontowe i gorsze - oficynowe. Idei egalitarnych osiedli towarzyszyło hasło "słońca, wygody i zdrowotności" dla każdego mieszkańca. N owatorskie w założeniach ideowych (pracownicy mają zapewnione nie tylko godziwe mieszkanie, ale też opiekę, rozwój duchowy i rozrywkę) i rozplanowaniu osiedle PKE odznacza się pod względem architektonicznym swoistym tradycjonalizmem form, czerpiącym inspiracje ze stylistyki barokowej. Formy tradycyjne przybrał także budynek pierwszego w Poznaniu Ośrodka Zdrowia wraz z Łaźnią Miejską, postawiony w 1926 roku przy ul. Słowackiego 46, inwestycja świadcząca o wzroście dbałości władz miasta o zdrowie i higienę mieszkańców, zwłaszcza tych najuboższych. Projekty obydwu budynków wykonał Władysław Czarnecki, sytuując na podłużnej parceli od frontu Ośrodek Zdrowia, a w głębi posesji budynek Łaźni Miejskiej. W latach 1925-29 fala tradycjonalizmu ustępuje miejsca architekturze zrywającej całkowicie z historią i ornamentem, określanej "stylem międzynarodowym". Odznaczał się ów styl przede wszystkim kubiczną, "pudełkowatą" bryłą, uzyskiwaną dzięki stosowaniu płaskich dachów i elewacji, odrzuceniem dekoracji, rezygnacją z zabudowy obrzeżnej i powszechnym stosowaniem koloru białego. W teoretycznej warstwie tej architektury, nazywanej również architekturą skrajnego modernizmu lub funkcjonalną, pobrzmiewają hasła głoszone przez rosyjskich konstruktywistów, L'Esprit N ouveau, Bauhaus i de Stijl. Informacje o naj nowszych tendencjach w architekturze docierały do Polski bardzo szybko. Po 1926 roku, m.in. pod wpływem presji rządu, by nowoczesność stała się naczelnym hasłem architektury, rozpoczęła się recepcja nowych idei przez środowisko polskich architektów. W Poznaniu z wolna następowała przemiana zachowawczych gustów zleceniodawców i odbiorców architektury, którzy naj chętniej tolerowali różne odmiany form klasy cysty cznych oraz stylu dworkowego, uważanych za wyraz polskości w architekturze. Pierwsze przykłady nowoczesnych rozwiązań architektonicznych pojawiły się w Poznaniu w okresie przygotowań i trwania PeWuKi. W 1930 roku postawiono na Jeżycach budynek wyglądający na tle ówczesnej zabudowy niezwykle nowocześnie. Na narożniku Dąbrowskiego 12 i Mickiewicza 21 zbudowano dla Zakładu Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych gmach mieszkalno-urzędowy, jeden z pierwszych w Poznaniu gmachów żelbetowych. W latach 30. "styl międzynarodowy" zapanował niemal niepodzielnie, nadając nie zabudowanym dotąd częściom Jeżyc piętno nowoczesności. Najwięcej budynków mieszkalnych z szerokimi oknami, płaskimi dachami i gładkimi elewacjami przybyło przy ulicach: Sienkiewicza (8, 9, 9a, 10), Prusa (4, 5, 6, 13, 14,15) i Asnyka (5,3). W północnej części dzielnicy powstały w tym okresie jedynie nieliczne domy przy ulicach: Poznańskiej 35, 37, Jeżyckiej 37 oraz Dąbrowskiego 8. Są to domy wpisujące się w tradycyjny sposób zabudowy obrzeżnej, gdzie budynki stykają się ze sobą ścianami szczytowymi, sygnalizując swą nowoczesność jedynie poprzez pozbawioną dekoracji i artykułowaną dużymi oknami fasadę. Dorota Leśniewska Ryc. 23. Modernistyczna fasada domu przy ul. Asnyka 5, lata 30. Fot. D. Leśniewska. Nieco inaczej prezentują się domy wybudowane w latach 30. przy ulicach Sienkiewicza 5 i 6, Słowackiego 17 oraz Kochanowskiego 10. Są to budynki wolno stojące, czteropiętrowe, otoczone niewielkimi trawnikami. Pudełkowate bryły nakrywają czterospadowe lub płaskie dachy, a monotonię ścian zewnętrznych łagodzą ryzality, loggie i balkony. Charakterystyczną manierą tego rodzaju architektury było zaokrąglanie narożników (głównie balustrad balkonów lub wysuniętych klatek schodowych), stosowanie okładziny z cegły klinkierowej dla zaakcentowania cokołu i nadproży okien oraz osłanianie wejścia płaskim daszkiem. Konsekwencje działań architektoniczno-urbanistycznych dwudziestolecia międzywojennego doskonale komponowały się z dziewiętnastowieczną strukturą dzielnicy, modernizowały ją i wzbogacały, lecz nie negowały jej racji bytu. Ten znaczący dla dziejów dzielnicy i miasta okres przerywa wybuch II wojny światowej. Zniszczenia wojenne i działania lat powojennych doprowadziły do degradacji niezwykle cennej i bogatej w kulturowe wartości miejskiej przestrzeni Jeżyc. J eżyce zostały naj dotkliwiej zniszczone w ostatniej fazie II wojny światowej, podczas walk o Cytadelę. Najbardziej ucierpiały wschodnie rejony dzielnicy. W największym stopniu zniszczone zostały budynki przy ulicach Bukowskiej, Kraszewskiego, Dąbrowskiego, Roosevelta, Słowackiego, Polnej i Zwierzynieckiej. Zniszczeniu uległo północne skrzydło szpitala położniczego, wieża kościoła pw. św. Floriana i wieża Ubezpieczalni przy ul. Mickiewicza. Niektóre obiekty zniknęły z krajobrazu Jeżyc już po 1945 roku, nie tylko w wyniku zniszczeń wojennych, ale także planowych rozbiórek. I tak rozebrano budynki przy ul. Bukowskiej 3 i 23 (róg Kraszewskiego 30) oraz zrujnowaną, eklektyczną kamienicę pod numerem 43. Przy Dąbrowskiego rozebrano bardzo zniszczone budynki nr 2 i 6. W latach 60. istniał jeszcze niski budynek z końca wieku XIX w. pod numerem 29 (pełniący funkcje przychodni rejonowej). Z tej samej ulicy zniknęły budynki nr 20, 28, 30, 32, 94,100. Z J eżyckiej usunięto wiele istniejących jeszcze w końcu lat 60. XX w. skromnych, fachwerkowych budynków (18, 29, 30, 32, 50, 52) oraz ni Ryc. 24. Ulica Roosevelta w 1946 r., widoczny budynek nr 13 i ozdobne kraty przedogródków. Ze zb. MKZ w Poznaniu. Dorota Leśniewska Ryc. 25. Zniszczony budynek na narożniku ul. Roosevelta i Zwierzynieckiej, fot. z 1945 r. Ze zb. MKZ w Poznaniu. skich, szczytowo ustawionych do ulicy domów przypominających zagrody wiejskie (10, 44). Po budynkach nr 1, 10 ,10a, 12,16 i 30 przy ul. Kościelnej pozostał pusty plac, na którym po 1968 roku stanął dom towarowy (ob. bank). Przy ul. Kraszewskiego jeszcze w 1950 roku stał niski budynek z muru pruskiego. Z ul. Polnej zniknęły budynki nr 8, 11/13, 18, 24, 30, 50, 52, 54 i 56. Poznańska po dzień dzisiejszy zachowała resztki naj starszej zabudowy . Jeszcze w latach 60. było ich znacznie więcej, później rozebrano domy pod numerami 19 i 76, a w 1982 roku kamienicę nr 59 na narożniku z ul. Roosevelta. Nie istnieją także budynki nr 3,29, 31, 33 i 53. Ulica Roosevelta - najbardziej zniszczona w 1945 roku - została zubożona o budynki nr 12,13,14,16 i narożnikowy z ul. Zwierzyniecką pod numerem 19 (trzypiętrowy, zwieńczony niewielką kopułką dawny hotel Bristol). Budynek pod numerem 13 istniał jeszcze w 1968 roku, lecz w związku z budową hotelu Merkury został zburzony. Rozebrano budynki przy ul. Słowackiego 4, 6, 8/10 (obecnie znajduje się tam Wojewódzka Przychodnia Specjalistyczna proj. W. Czarneckiego), a także budynki nr 24 i 26, których wygląd nie jest znany (wybudowano tam wielorodzinny blok z wielkiej płyty). Zlikwidowano budynki przy ulicach Strzałkowskiego 13, 22, 23 oraz Wawrzyniaka 23, 25 (róg Szamarzewskiego 19), 29, 30 i 43. Niewiele budynków ocalało z reprezentacyjnej zabudowy ul. Zwierzynieckiej - zniknęły budynki nr 4, 5, 6, 8, 10 i 18, a po 1968 roku rozebrano domy Ryc. 26. Ulica Poznańska w 1968 r., widoczne rozebrane budynki i cyrk (spalony w 1994 r.). Ze zb. MKZ w Poznaniu. nr 3,8 i 9 przy ul. Żurawiej. W konsekwencji zniszczeń wojennych i późniejszych rozbiórek zniknęły niemal dwa kwartały przy ul. Roosevelta. Działania, które miały miejsce w ostatnim półwieczu, nie wniosły wiele pozytywnego w środowisko architektoniczno-urbanistyczne Jeżyc. Część terenów po zniszczonych w czasie wojny i rozebranych budynkach została zabudowana wysokościowcami, zakłócającymi architektoniczny charakter dzielnicy. W latach 60. powstały budynki domu studenckiego przy ul. Zwierzynieckiej i wieżowiec Biura Projektów przy ul. Gajowej, a niewiele później hotel Merkury z obszernym parkingiem oraz osiedle wieżowców przy ul. Norwida. Były to poczynania zupełnie nie liczące się z dawnym otoczeniem i kontekstem przestrzennym, powstałe w bardzo niekorzystnej atmosferze dla XIX-wiecznej architektury i urbanistyki. Proces degradacji historycznej przestrzeni miejskiej, zapoczątkowany zniszczeniami wojennymi, z czasem się pogłębiał. Zmiany własnościowe, które miały miejsce po 1945 roku - upaństwowienie budynków i wyjazd dawnych właścicieli - spowodowały zaprzestanie bieżących remontów. Wzrastające techniczne zużycie tkanki architektonicznej przy braku środków na konieczne remonty wzmagały proces dekapitalizacji zabytkowej architektury. Zniszczeniu uległy nie tylko budynki, lecz także elementy przestrzeni dawnej ulicy, takie jak stary drzewostan, zieleń przedogródków , oddzielonych od chodnika ozdobnymi, żeliwnymi kratami, stare latarnie gazowe i bruki. Także wnętrza dziedzińców Dorota Leśniewska kamienic w niczym nie przypominają dawnych podwórzy z ogródkami, altankami i fontannami. Przemiany polityczno-ekonomiczne po 1989 roku przyniosły nowe zagrożenia dla historycznej przestrzeni dzielnicy, spowodowane eksplozją handlu, usług i reklamy oraz wzmożonym ruchem samochodowym. Cały ten postępujący proces degradacji historycznej przestrzeni dzielnicy powinien być jak najszybciej zatrzymany, a jego skutki naprawione. Dlatego konieczny jest racjonalny program rewaloryzacji historycznej przestrzeni Jeżyc, który zachowa jej kulturowe walory dla przyszłych pokoleń. Albowiem "każdy myślący uczestnik współczesności powinien być świadom, iż cały dorobek kulturowy stoi pod znakiem - jeszcze jest, ale tak bezbronny i zagrożony ze wszystkich stron, że musimy go świadomie, a nawet sztucznie podpierać i chronić, jeżeli chcemy odsunąć jego zupełną zagładę jeszcze na jakiś czas"12. PRZYPISY: 1 Rejon I (800 kroków od wałów obronnych) - budynki przejściowe, bez piwnic, z drewna, słomy lub trzciny; rejon II (1300 kroków od murów) - dwukondygnacyjne budynki z muru pruskiego; rejon III (1800 kroków od umocnień) był wolny od powyższych ograniczeń, należało jedynie dbać, aby w rejonie tym nie tworzyły się przedmieścia. Aby postawić budynek w rejonie obostrzeń, oprócz pozwolenia budowlanego wymagano dodatkowej zgody komendanta twierdzy. Ostateczna akceptacja podania należała do ministerstwa. Po zatwierdzeniu wniosku właściciel wystawiał tzw. rewers, w którym deklarował się usunąć budowę na żądanie komendantury twierdzy bez osobnego wynagrodzenia. Por. H. Nowakowski, Rozwój urbanistyczny m. Poznania na przełomie XIX/XX w., mpis w IHS DAM, Poznań 1968, s. 20. 2 Z. Ostrowska-Kębłowska,Architektura i Budownictwo w Poznaniu w latach 1790-1880, Warszawa- Poznań 1982, s. 168. 3 Świadczą o tym dane mówiące o liczbie ludności zamieszkującej podmiejskie osady, wśród których Jeżyce liczyły najwięcej mieszkańców: 1867 r. - 2 tys., 1871 r. - 3 tys. 281, 1885 r. - 7 tys. 945. 4 We wrześniu 1880 r. spółka Otto Reymer i Masch zakupiła za kwotę 6 tys. marek 2 morgi ziemi przy ul. Gajowej na terenie nieczynnego dworca. Później przedłużono trasę tramwaju konnego ze śródmieścia na Jeżyce (przez Zwierzyniecką, Kraszewskiego, Dąbrowskiego do Polnej). W 1896 r. położono torowisko na linii do J eżyc i skasowano omnibusy. W 1889 r. tramwaj konny zastąpiono elektrycznym. 5 W zbiorach poznańskiego archiwum zachowały się trzy plany pochodzące z lat 1890-91, które z różną precyzją rejestrowały następujące po sobie zmiany w tkance urbanistycznej Jeżyc. Najbardziej wiarygodny jest omawiany projekt z 1891 roku. 6 Architektura obu świątyń odzwierciedla typowe dla historyzmu zainteresowanie różnymi stylami architektonicznymi, którym przypisywano określone znaczenie. W XIX wieku w budowlach kościelnych przeważały formy gotyckie, uznane u schyłku romantyzmu za najbardziej zgodne z istotą chrześcijaństwa. W Niemczech przez pewien czas w gotyku widziano nie tylko ucieleśnienie najwspanialszych idei religijnych i filozoficznych, lecz także sztukę wyrażającą niemieckiego ducha narodowego. Ponieważ kościół ewangelicki zbudowano w stylu gotyckim, w przypadku kościoła katolickiego zastosowano formy romańskie, choć oba kościoły, w myśl niemieckich wzorów tego czasu, mają nie otynkowane elewacje. 7 M. Jaffe, Die Stadt Posen unter preussischer Herschaft, Lipsk 1909, s. 366. 8 WAP w Poznaniu, APP, s. 4378. 9 Por. J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890-1918, Poznań 1991, s. 112. 10 Wille należały do prywatnych właścicieli. Najwcześniej powstały domy przy ul. Zacisze (Habsburger Str.): nr 6 (wł. Ostamm), nr 8b (wł. Fritz Zaedow), nr 10 (wł. Arthur Brauner), nr 12 (wł. Arthur Schirm). Właścicielami budynków przy ul. Krasińskiego (Hohenstaufenstrasse) pierwotnie byli: nr 5 - Emil Gerndt, nr 6 - Otto Klemschen, nr 7 - W. Stange, nr 8a - Albert Diekmann, nr 8b - Johannes Siegmund, nr 8c - Wilhelm Mass, nr 9 - Heinrich Noatel (radca krajowy), nr 10 - Herman Rathen, nr 11 - Paul Bloch. W domach przy ul. Mickiewicza (Hohenzollern Str.) zamieszkali właściciele: w willi nr 8 Hans Nebel, nr 10 Karl G6ritz, nr 14 Karl Jaeger, nr 16 Wilhelm Lootz (sekretarz krajowy). 11 Ciekawe przykłady secesji powstały w Berlinie, m.in. przy Eosenderstrasse 23 (proj. Schrobsdorffa - 1904-05), Kurfiirstendam 37, 42 (proj. Kurt Berndt - 1901-04), Goethestrasse 69 (proj. C. Reiner - 1903), Bleibtreustrasse 15,16 (proj. O. Hanrisch - 1903), Steinplatz 4 (proj. A. Endel - 1906). Przy konwencjonalnym kształtowaniu korpusu budowli dekoracja zrywa z historyzmem i nosi znamiona stylu secesyjnego. Świadczą o tym wygięte linie umiejscowione w podkowiastym łuku portalu i spłaszczonym łuku frontonu, wybujały ornament roślinny, podkreślanie pionu m.in. za pomocą abstrakcyjnych, wymodelowanych w tynku podłużnych pasów oraz stosowanie charakterystycznego dla Jugendstilu prążkowanego tynku w nadprożach okien. W kompozycji fasady została zachowana symetria, lecz w pozostałych przypadkach architekci świadomie od niej odchodzili, nie rezygnując przy tym z płynnych linii, delikatnie stylizowanych motywów roślinnych oraz bulwiastych, wygiętych kształtów. Berlin und seine Bauten Je \ \ IV, Band A, Berlin 1970, s. 67. 12 P. Meyer, Historia sztuki europejskiej, T. II, Warszawa 1973, s. 297.