POZNAŃSKIE MAGAZYNY MEBLI I ICH OFERTA NA PRZEŁOMIE XIXjXX WIEKU WALDEMAR KAROLCZAK W Poznaniu na przełomie XIX i XX wieku, podobnie jak w innych miastach środkowoeuropejskich, obowiązywała tzw. mieszczańska kultura mieszkaniowal. W tej specyficznej kulturze podstawową rolę odgrywała określona tradycja, zgodnie z którą funkcje mieszkania i znajdujących się w nim przedmiotów wyposażenia przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Urządzając i wyposażając mieszkanie, poznaniacy udawali się do licznych na terenie miasta magazynów mebli. Mianem tym określano wówczas duże sklepy prowadzące sprzedaż mebli oraz różnego rodzaju artykułów wyposażenia mieszkań. Oferta ówczesnych magazynów mebli była zazwyczaj bardzo szeroka, a wybór ijakość towarów zależały od wielkości i renomy sklepu. Większe przedsiębiorstwa branży meblarskiej zatrudniały oprócz stolarzy także tapicerów, malarzy dekoracyjnych, sztukatorów i architektów wnętrz, którzy podejmowali się wszelkich prac związanych z wyposażeniem i urządzeniem wnętrza mieszkalnego. Z ofertą firm meblarskich poznaniacy mogli się zapoznać, przeglądając działy anonsów w miejscowej prasie. Najbardziej renomowane magazyny mebli regularnie umieszczały w lokalnych gazetach ilustrowane firmowe cenniki mebli i artykułów wyposażenia wnętrz w formie comiesięcznego dodatku. Ze względu na to, iż w omawianym czasie brakowało w Poznaniu popularnych i tanich czasopism-poradników z zakresu urządzania mieszkań, wspomniane cenniki spełniały niezwykle ważną funkcję informacyjną. Można było dowiedzieć się z nich o wszelkich nowościach z dziedziny meblarstwa, o nowych stylach we wnętrzarstwie oraz o tym, jak gustownie i praktycznie urządzić mieszkanie. Ponadto raz w roku ukazywały się wielostronicowe katalogi, które poszczególne firmy meblarskie wysyłały zainteresowanym na życzenie bezpłatnie i franko. Ryc. 1. Ogłoszenie z "Postępu" z 17 XII 1911 r. Duże magazyny mebli posiadały niezwykle efektowne witryny, w których eksponowano najpiękniejsze garnitury mebli salonowych, jakie znajdowały się na składzie. Wewnątrz sklepu prezentowano nie tylko pojedyncze meble, ale całkowite urządzenia wnętrz mieszkalnych, w specjalnie w tym celu zaaranżowanych pomieszczeniach. Każdy mógł więc obejrzeć wzorcowe umeblowania rozmaitych pokoi reprezentujących różne style i wybrać najbardziej mu odpowiadające. Magazyny oferowały zarówno drogie wyroby luksusowe, nazywane wówczas "zbytkowymi", jak i meble skromne, które kupić mogli mniej zamożni mieszkańcy miasta. Były wśród nich maszynowo i masowo produkowane tanie meble typowe, pochodzące z wielkich zamiejscowych fabryk. Sprowadzały je nawet te firmy poznańskie, które posiadały własne wytwórnie. Na przełomie XIX i XX wieku w Poznaniu działało kilkadziesiąt większych i mniejszych magazynów mebli. Jak wyglądał w tym czasie magazyn mebli i co mogli w nim znaleźć mieszkańcy miasta, dowiadujemy się z opisu zamieszczonego w "Dzienniku Poznań Waldemar Karolczak Ryc. 2. Ogłoszenie z "Postępu" z 9 111913 r. skim" z 14 lutego 1894 r.: "W gmachu frontowym Teatru Polskiego przy ul. Berlińskiej 18 zwraca od dni kilku powszechną uwagę okno wystawowe fabryki mebli J. Zeylanda. W oknie tern oglądamy prześliczny salonik, urządzony tak gustownie i wytwornie, że trudno oko od niego oderwać. A przytem udało się wytworzyć w tym saloniku za pomocą różnych drobiazgów atmosferę ciepłą, ludzką, bez wystawowej sztywności i sztuczności. Zdaje się, że tu przed chwilą ktoś gościł, zdaje się, że niebawem uchyli się portyera, ktoś przy biurku zasiądzie i utonie w tej książce, którą przed kilkoma minutami otworzył i otwartą na stole pozostawił. A gdy zaciekawieni piękną dekoracją okna do głębi wejdziemy, nowa nas czeka niespodzianka. Jest to j eden z najobszerniejszych, jeśli nie najobszerniejszy skład tego rodzaju w całym Poznaniu, a obfitość i różnorodność nagromadzonych tam mebli jest istotnie zdumiewającą. Szafy i fotele w najrozmaitszym stylu, otomany tureckie, francuskie szezlongi, łóżka gustowne, zwierciadła prześliczne, empire, rokoko, renesans i nowoczesny styl angielski, rozliczne gatunki drzewa i materyi - wszystko to roztacza się przed okiem gościa. Skład podzielony jest na trzy części: parter, pierwsze piętro i sutereny, a komunikację ułatwiają wygodne, wyściełane schody o złoconych poręczach. Gdzieniegdzie uderzają nas stylowe buduary, urządzone prawdziwie artystycznie (u.). W innym znów miejscu zatrzymujemy się przed salonikiem skromnym, prostym, ajednak sympatycznym i gustownym. Tu mniej zamożni ludzie znajdą sposobność usłania sobie gniazdka materiałem trwałym, pięknym aniedrogim. Wreszcie niektóre oddziały obszernego składu zawierają całe kolekcye jednego gatunku mebli, np. biurek, foteli, szaf, zwierciadeł itd., a taka tu rozmaitość, że każdy niezawodnie znajdzie coś odpowiedniego dla swojego gustu i sakiewki". Skład mebli Józefa Zeylanda przeniesiono w grudniu 1898 roku do kamienicy przy ul. Wielkie Garbary 49 (obecnie 36), stojącej obok należącej do firmy Fabryki Parowej Wyrobów Stolarskich Budowlanych i Meble. Produkowano w niej nie tylko meble dla urządzenia mieszkań, lecz także różne elementy stolarki budowlanej3. Fabryka realizowała także indywidualne zlecenia, wykonując pojedyncze egzemplarze lub całe garnitury mebli "podług osobnych rysunków własnej kompozycyi"4. Z cennika firmowego Zeylanda z 1902 roku wynika, że można tu było urządzić całe mieszkanie, płacąc 157 marek, ale można też było wydać aż 7 tys. 359 marek 5 . Firma znana była w tym czasie z wielkiego wyboru mebli "fantazyjnych" i luksusowych oraz przedmiotów dekoracyjnych, japońskich towarów z laki i wyrobów galanteryjnych. W witrynach magazynu mebli Zeylanda najczęściej wystawiano meble artystyczne. W sierpniu 1895 roku umieszczono tam umeblowanie jadalni w stylu włoskiego renesansu (staroweneckim); można było je podziwiać tylko przez trzy dni, gdyż wystawiony komplet był już zakupiony i po tym terminie musiał być odesłany nab ywcy 6. Na Prowincjonalnej Wystawie Przemysłowej w Poznaniu w 1895 roku firma J. Zeyland wystawiła m.in. "pokój mieszkalny w stylu nowoangielskim" i "pokój męski w stylu flamandzkim"7. W "Dzienniku Poznańskim" z 16 czerwca tego roku znalazł się następujący opis obu wspomnianych pokoi: "Lewe skrzydło pawilonu zajmuje pokój kawalerski. Meble w nim dębowe koloru brunatnego w sty Ryc. 3. Inserat z "Kupca". Zeszyt pamiątkowy z września 1912 r. Waldemar Karolczak lu flamandzkim, z prześliczną rzeźbą. Na obicie kanapy i foteli użyto sukna czerwonego, które upiększono matowo białym galonem. Kanapa ta jest umyślnie zrobiona do wypełnienia kąta, z dwoma bokami i wystawką w kształcie szatki. Dalej mieszczą się w tym pokoju: szatka do książek, zegar stojący, biurko, fotele, krzesła, stoliki etc. etc. Stolik przed kanapą wznosi się na szerokiej podstawie, która ma służyć do oparcia nóg i dlatego wyłożona jest szarem linoleum. Lewy róg pokoju odcięty jest piękną balustradą rzeźbioną i przedstawia balkon otwarty, tak zwany »Erker«. W lewym skrzydle urządzono pokój mieszkalny. Mamy tu wielką szafę, kanapę wyściełaną, obitą materyą szafirową w kwiaty jasne, stół, lustro z etażerką w kształcie kominka i kilka krzeseł. Wszystkie te sprzęty wykonane są z drewna sosnowego, a imitują łudząco orzech, jakkolwiek bynajmniej nie są orzechem fonerowane". Największym konkurentem Zeylanda była stara firma S. Kronthal und S6hne. M6belfabrik, prowadząca sprzedaż swych wyrobów w wielkim magazynie przy pi. Wilhelmowskim 7. Na Prowincjonalnej Wystawie Przemysłowej w Poznaniu w 1895 roku firma zaprezentowała m.in. jadalnię dębową w stylu "flamandzkiego baroku", dębowy pokój męski w stylu "tyrolskiego gotyku", sypialnię mahoniową w stylu "Chippendala" i "królowej Anny" wraz z odpowiednią dla każdego stylu, niezwykle wytworną dekoracją tapicersk ą 8. Gdy w styczniu 1906 roku firma uroczyście obchodziła jubileusz, bo mijało właśnie 80 lat od chwili powstania fabryki, nikt nie przypuszczał, że będzie ona istnieć jeszcze niespełna pięć lae. Już w listopadzie 1910 roku rozpoczęła się całkowita wyprzedaż wyrobów tej zasłużonej firmy, która trwała do końca stycznia 1911 roku, a jej bezpośrednim powodem była niespodziewana śmierć właściciela Siegfrieda Bucka lo . Mieszkańcy miasta mieli wtedy wyjątkową okazję nabycia niezwykle starannie wykonanych stylowych mebli oraz licznych elementów wyposażenia wnętrz po cenach znacznie niższych od rzeczywistej ich wartości. Spośród kompletnych urządzeń pokojowych, oferowanych poznaniakom podczas wspomnianej wyprzedaży, najkorzystniej kupić można było: "salon w stylu Ludwika XVI, mahoń z prawdziwym brązem, wcześniej w cenie 2300 marek, teraz 1450 marek, salon wiśniowy, wewnątrz klon - wcześniej 1780 marek, teraz 1100 marek, sypialnia, szary dąb z złotą rzeźbą - wcześniej 1575 marek, teraz 950 marek, osobne pokoje dziecięce - wcześniej 760 marek, teraz 350 marek". Ponadto w sprzedaży znajdowały się także "wielkie, piękne bufety, nadzwyczajne okazy - wcześniej 2250 marek, teraz 1550 marek", oraz ogromna ilość mebli pojedynczych, sprzęt oświetleniowy, rozmaite artykuły dekoracyjne, obrusy, nakrycia na kanapy, firany, gobeliny, materiały Moquett itd. 11 Z pewnością największy wybór luksusowych mebli wyściełanych oferowała mieszkańcom miasta renomowana firma O. Dumke. Ostmarkisches Werkstatten fur Wohnungskunst. M6belfabrik, przy ul. Wilhelmowskiej 25 (od 1911 roku przy ul. Rycerskiej 36). Wspomnianą firmę, na początku mały warsztat tapicerski zatrudniający zaledwie trzech pracowników, założył w 1888 roku Oswald Dumke, a po jego śmierci w 1905 roku przejął jąjego syn Max i prowadził wspólnie z matką. Dwa lata później nowy właściciel przebudował i znacznie powiększył rodzinne przedsiębiorstwo. Powstała nowa wielka stolarnia "pędzona siłą elektryczną" i wspaniale urządzony warsztat mebli wyściełanych. Gdy 23 stycznia 1908 r. firma uroczyście obchodziła w hotelu Myliusa jubileusz 20-lecia istnienia, zatrudniała już 60 pracowników. Zmodernizowany i powiększony został także magazyn mebli, w którym szczególną uwagę zwracały kompletne urządzenia wnętrz mieszkalnych, m.in. pokoi męskich i sypialni, wykonanych z klonu jaworowego, dębu i mahoniu, oraz salonów w stylu Ludwika XVI z drewna cytrynowca i drewna palisandrowego. W1908 roku firma O. Diimke otrzymała dyplom uznania w konkursie na najlepiej urządzone okna wystawowe zorganizowanym przez Towarzystwo Upiększania Miasta i Komunikacji (Verkehrs- und Verschonerungsverein) w Poznaniu 12, a właściciel firmy Max Dumkę szczycił się posiadaniem tytułu "nadwornego dostawcy Jego Majestatu Cesarza i Króla". Waldemar Karolczak Na Wystawie Prowincjonalnej w Poznaniu w 1895 roku firma O. Dumkę zaprezentowała m.in. salon z garniturem mebli z polerowanego szarego jesionu, obitych jedwabną materią, dwa komplety mebli wyściełanych oraz dwie sofy patentowane systemu Unicum, które po rozłożeniu służyły do spania 13 . Przedsiębiorstwo to wzięło także udział w Wystawie Wschodnioniemieckiej w Poznaniu w 1911 roku, eksponując pokój dla panów, który dzięki odpowiedniemu ugrupowaniu dębowych mebli pełnić mógł, w zależności od potrzeb, funkcje gabinetu, pokoju mieszkalnego lub wypoczynkowego, oraz sypialnię z naturalnie polerowanego drewna wiśniowego i damski buduar 14 . Jedną z najbardziej znanych poznańskich wytwórni mebli była firma Dankowski i Spółka Magazyn i Fabryka Mebli Wyściełanych oraz Zakład Architektury Wewnętrznej, założona w 1887 roku przez Jana Nepomucena Pankowskiego i K. Krajewicza. Magazyn mebli tej firmy, który od 1 października 1894 r. znajdował się w dawnym pałacu Anderschów przy ul. Wilhelmowskiej 20 (naprzeciwko Hotelu Francuskiego)15, w 1899 roku został przebudowany, a po nabyciu przez firmę na własność kamienicy, w której się mieścił (1 X 1903 r.), jeszcze znacznie powiększony16. Obejmował on wówczas kilkanaście obszernych pomieszczeń, w których znajdowała się stała wystawa kompletnie urządzonych pokoi i pojedynczych mebli (nieraz do celów wystawienniczych wykorzystywano także oświetlone elektrycznie wielkie remizy). Miłośnicy mebli stylowych znaleźć tu mogli ogromny ich wybór, poczynając od skromnych, a kończąc nanajbardziej wykwintnych. Firma polecała salony, buduary, jadalnie, sypialnie w następujących stylach: romańskim, Ludwika XIV, XV i XVI, rokoko, barokowym, flamandzkim, empire, secesyjnym, biedermeier, modernistycznym, wiedeńskim i "nowoczesnym angielskim" oraz garnitury pluszowe (już od 100 marek), skórzane, jedwabne i gobelinowe. Spośród licznych mebli pojedynczych na szczególną uwagę zasługiwały wiedeńskie krzesła, biurka i bufety w stylu empire, kanapy i fotele rozkładane do spania oraz łóżka z materacami sprężynowymi (od 30 marek). Zwłaszcza te ostatnie firma szeroko reklamowała w lokalnej prasie, czyniąc to w następujący sposób: "Patentowe materace - najlepsze i najpraktyczniejsze to wysłanie ma te zalety, że nie jest na pasach, które kruszeją i kurz przyjmują, przez co się w meblach mole lęgną. Przy wysłaniu tern osiąga się największą w pokojach czystość, a wysłanie jest elastyczniejsze i trwalsze. Wynalazek ten otrzymał już kilkanaście medali. Stare meble można również w ten sposób przerabiać" 17. W 1906 roku firma Dankowskiego doniosła, że, w związku z licznymi życzeniami swoich klientów, zaprowadziła sprzedaż mebelków dziecięcych i poleca je WIŁHELMOWSKA. 20vis-a-vis Grand Hdtel de France. - Telełon 2G91 MAJSTARSZY 1 NAJWIĘKSZY POLSKI MAGAZYN I FABRYKA MEBLI WYŚCIELANYCH I ZAKŁAD ARCHITEKTURY WEWNĘTRZNEJ DA N KOWSKI & SB< Ryc. 6. Inserat z "Postępu" z 22 11904 rpolecają meble stylowe od skromnych do wykwintnych. Stata wystawa ustawionych pokoi. Kompletne wyprawy od rnk. 300, Wielki wybór. State, nizkie ceny. Każdy przedmiot wyznaczony. Przy gotowce rabat. Kredyt, według umowy. Katalog i kosztorys na życzenie. Waldemar Karolczakw wielkim wyborze 18 . W magazynie Dankowskiego nabyć można było także wspaniałe smyrneńskie dywany, perskie kilimy, gobeliny, makaty, prawdziwe francuskie materiały obiciowe na meble, lustra weneckie, antyki z drewna i brązu oraz wszelkiego rodzaju artykuły dekoracyjne. Na składzie znajdowały się, obok wytwornych pokoi, także" tanie urządzenia obywatelskie" i nie drogie meble 19 . Przy zakupach całkowitych wypraw dla nowożeńców firma udzielała znacznego rabatu, klienci korzystali także z możliwości zakupów na raty, a ceny mebli obniżano podczas "wielkich wyprzedaży", organizowanych w związku z corocznymi inwenturami. W grudniu 1906 roku można było nabyć taniej m.in. 50 bufetów w cenie od 180 do tysiąca marek 20 . Corocznie w grudniu firma organizowała trwające niemal cały miesiąc, a niekiedy dłużej, "wielkie wystawy gwiazdkowe", eksponując najnowsze i najmodniejsze meble i komplety mebli, specjalnie przeznaczone na prezenty. Oferowano je po cenach niższych, a część zysków z ich sprzedaży (10 proc.) firma przeznaczała na cele dobroczynne, głównie na dofinansowanie Towarzystwa Stacji Sanitarnych i Kolonii Wakacyjnych "Stella"2l. Podczas wystawy gwiazdkowej w 1910 roku duże zainteresowanie wzbudziła eksponowana w "składzie narożnym" przy ul. Wilhelmowskiej 19 (na wprost ul. Podgórnej) kompletnie urządzona jadalnia w stylu modernistycznym, z piękną zastawą stołową firmy B. Sniegockiego Hestia. W 1909 roku firma zorganizowała niezwykle atrakcyjną "Wystawę architektury wewnętrznej", mieszczącą się w dwóch obszernych lokalach przebudowanej wielkiej kamienicy Bronisława Sniegockiego przy ul. Rycerskiej 33, narożnik ul. Święty Marcin. Wspomniana wystawa otwarta została dnia 5 grudnia w tzw. miedzianą niedzielę22, a trwała do 6 stycznia 1910 r. 23 W czasopiśmie "Kupiec" znajdujemy następujący jej opis: "Wystawa gwiazdkowa firmy Dankowski (...) daje obraz całkowitej architektury wewnętrznej nowoczesnego mieszkania. Całe urządzenia pokoi w różnych stylach przedstawiają się bardzo gustownie. Meble klubowe oraz garnitury salonowe wykonane z niezwykłą starannością, dają możność ocenienia postępów w wyrobach tego przedsiębiorstwa. Francuskie gobeliny, piękne w wykonaniu, dalej prawdziwie perskie dywany oraz liczne przedmioty jak ekrany, szatki inkrustowane, stoliczki itp. stosują się do każdego mieszkania i nadają się na podarki gwiazdkowe"24. Po zakończeniu wystawy prezentowane na niej meble kupić można było "po cenach bardzo niskich", lecz tylko za gotówkę, do dnia 15 stycznia 1910 r. 25 Firma Dankowskiego znana była z oryginalnych dekoracji okien wystawowych. W lutym 1914 roku w jednej z witryn wystawiono budzący wielkie zainteresowanie wspaniały, używany garnitur z rogów bawolich do myśliwskiego pokoju, składający się z dwóch kanap, dwóch foteli, dwóch półfoteli, lustra, stołu i stolika. Komplet nabyć można było "za bajecznie niską cenę ,,26. Specjalnością firmy były doskonałej jakości fotele i kanapy obijane skórą, a przeznaczone głównie do pokojów męskich. Tego rodzaju meble firma Dankowski i Sp. eksponowała na Prowincjonalnej Wystawie Przemysłowej w Poznaniu w 1895 roku. W "Dzienniku Poznańskim" z 15 czerwca 1895 r. opisano eksponowane sprzęty: "Jest to pokój dla panów z odpowiednimi do charakteru tego meblami, które składają się z wielkiej kanapy panelowej, z lustrem ze szkła rżniętego na tylnej ŁAZIENKI, TOALETY, UMYWALKI, POMYWALNIE Z CIEPŁĄ i ZIMNĄ WODĄ CENTRALNE OGRZEWANIA VWKONUJE L. KIES LI N G NAST. HEDINGER TELEEON 2068 POZNAŃ - ŚW. MARCI N 34 TELEFON 2068 SPECYAlNY INTERES INSTALACYJNY. Ryc. 7. Ogłoszenie z Albumu Stowarzyszenia Artystów, Poznań 1911 poręczy, z dwóch foteli, czterech krzesełek i stołu. Wszystkie te meble wyrobione są z drzewa dębowego i wybite grubą skórą afrykańskiego bawołu barwy ciemno-brązowej. Z wyłożonego na jednym z krzeseł kawała skóry tej publiczność przekonać się może o jej grubości i trwałości. Obijanie mebli tak grubym materiałem, zwłaszcza części zaokrąglonych, np. poręczy kanapy, gdzie trzeba układać zgrabne fałdy, jest pracą tak trudną, iż wykonana ręką, rzadko kiedy uda się zadawalniająco. Tern większą więc chlubę przynosi kanapa wystawiona zakładowi p. Dankowskiego i Sp., ponieważ fałdy na obu rogach poręczy bocznych ułożone są iście po mistrzowsku i wzbudzają podziw znawców. Niektórzy reprezentanci wielkich fabryk mebli z głębi Niemiec, którzy oglądali wystawę naszą, z początku podobno wcale wierzyć nie chcieli, iżby to była praca ręczna wystawców i dlatego wystawcy zaraz umieścili odnośne objaśniające plakaty. Styl Waldemar Karolczak Ryc. 8. Ogłoszenie z "Dziennika Poznańskiego" z 6 XI1910 r. mebli tych starożytny, poważny, drzewo dębowe barwy naturalnej". Na Wystawie Przemysłowej w Poznaniu w 1908 roku firma wystawiła "piękny buduarek panieński" i "garnitur męski w skórę", który szczególnie polecała 27 . Stoisko cieszyło się dużym zainteresowaniem wśród zwiedzających wystawę, nic więc dziwnego, że po jej zakończeniu znacznie wzrosła ilość sprzedawanych przez firmę skórzanych kompletów mebli do pokojów męskich 28 . Przedsiębiorstwo Dankowskiego podejmowało się także wszelkich zleceń wchodzących w zakres architektury wnętrz oraz prac tapicerskich, stolarskich i dekoracyjnych "w domu, u siebie i po dworach". Nieraz zakład ten polecał swój bogato zaopatrzony skład mebli nowo wyświęconym księżom wikariuszom. Wielu poznaniaków dokonywało zakupów w wielkim magazynie mebli Spółki Stolarskiej. Głównym celem tej Spółki, założonej w 1894 roku, był zakup surowców dla dalszej sprzedaży tychże członkom oraz zbyt ich wyrobów. Zgodnie z umową zawartą pomiędzy Spółką a tartakiem parowym księcia Ferdynanda Radziwiłła w Antoninie, ten ostatni założył w Poznaniu skład drzewa stolarskiego, które za asygnacją Spółki wydawał jej członkom 29 . Dnia 4 października 1896 r. wspomniane przedsiębiorstwo otworzyło własny skład mebli przy ul. Grobla 430. Wystawiono w nim złożone w komis wyroby stolarskie członków Spółki oraz meble zakupione w wielkich zamiejscowych fabrykach. W licznych ogłoszeniach prasowych Spółka Stolarska polecała meble pojedyncze, jak i całkowite wyprawy ślubne, lustra, meble wyściełane, damskie i męskie biurka, krzesła biurowe, szafy do książek, meble dziecięce i modne materie. Firma oferowała także usługi własnego warsztatu tapicersko-dekoracyjnego. Gdy w 1901 roku Spółka przeniosła swój magazyn mebli do gmachu pogimnazjalnego przy ul. Jezuickiej 5 (ob. ul. Swiętosławska), znacznie wzrosła sprzedaż oferowanych przez nią wyrobów. W nowym wielkim magazynie znajdowała się "stała wystawa mebli i urządzeń skromnych, średnich i wytwornych oraz dekoracji pokojowych". Po przebudowie i odnowieniu magazynu w 1907 roku obejmował on wówczas jedną wielką salę z galerią, siedem salonów i dwanaście pokoe l . Posiadał także efektowne okna wystawowe. W lipcu 1907 roku w jednym z nich wystawiono oka Ryc. 9. Wnętrze magazynu mebli Spółki Stolarskiej przy ul. Jezuickiej 5zały salon "antique empire". Jak donosiła prasa: "Zaleca się pospieszyć na ulicę Jezuicką, gdyż po 3 dniach salon wysłany zostanie na miejsce przeznaczenia"32. We wspomnianym magazynie kupić można było oprócz mebli także portiery, story, firany, oryginalne dywany perskie oraz szeroko reklamowane meble amerykańskie. Gdy w styczniu 1907 roku kierownikiem technicznym i artystycznym Spółki został Paweł Greinert, założone zostało biuro projektowe, które podejmowało się "wszelkich urządzeń w zakresie dekoracji wewnętrznej, nawet najwykwintniej szych"33. W 1912 roku Spółka Stolarska urządziła nową pracownię tapicerską w obszernych pomieszczeniach przy ul. Wrocławskiej, róg placu Piotra (ob. pi. Wiosny Ludów)34. Specjalnością firmy była produkcja mebli w stylu zakopiańskim. Przy ich wykonywaniu korzystano z projektów znanego stolarza artystycznego Wojciecha Brzegi z Zakopaneg0 35 . Pierwszą stałą wystawę mebli w tym stylu Spółka zorganizowała w październiku 1907 roku, a szczegółowe jej opisy zamieściły niektóre lokalne gazety36. W 1908 roku Spółka wzięła udział w Wystawie Przemysłowej37, gdzie zaprezentowała, nagrodzone złotym medalem, trzy kompletne urządzenia pokojowe: salon w stylu empire wykonany przez Władysława Heina, sypialnie w stylu wiedeńskim Wacława Berlińskiego i jadalnię w stylu zakopiańskim Juliana Węcławskieg0 38 . Firma uczestniczyła także w Wystawie Łowieckiej w Poznaniu w 1913 roku w wielkiej sali Bazaru, wystawiając w osobnym pawilonie 3 3 3 I I 3 Waldemar Karolczak JrłfEi * vV JrłfE 6JAOO Ryc. 10. Ogłoszenie z "Kupca" z 1909 r. 8 1całkowite umeblowanie pokoju w stylu myśliwskim, za który także otrzymała złoty meda1 39 . Jeden z najbardziej wytwornych magazynów mebli w Poznaniu był własnością Józefa Sroczyńskiego. Nazwa jego firmy, wraz z upływem lat, nieraz ulegała zmianom. Najpierw w styczniu 1906 roku J. Sroczyński otworzył Zakład Artystyczny Wewnętrznej Architektury przy ul. Wiktorii 15, polecając własne biuro projektowe oraz "dostawę stylowych mebli, dekoracji i dywanów"4o. Nieco później, dnia 1 kwietnia 1906 f., otwarty został Pierwszorzędny Polski Magazyn Mebli Stylowych przy ul. Berlińskiej 8, o czym jego właściciel nie omieszkał powiadomić mieszkańców miasta niemal miesiąc przed terminem 4l . Należąca do wspomnianej firmy stolarnia mieściła się przy ul. Berlińskiej 5, a pod numerem szesnastym znajdował się warsztat tapicerski, pozłotniczy, lakierniczy i rzeźbiarski 42 . Począwszy od 1909 roku przedsiębiorstwo nosiło nazwę J. Sroczyńskiaf J\% I. reefm 1761. WŁASNE DOMY HANDLOWE. , PLUCINSKI & Co. N owa Poznańska Spółka Stolarska N eue PosenerT J schtcrel Gese1lschaft IMp O Z n a ń nm< Wrocławska ul. 13114 S Olbrzymi Dom Meblowy W Najtańsze źródło zakupu fi <&rosimy przekonać się! Poleca meble od skromnych do iJ a V najwykwintniejszych "A4Btt Około 1 00 kompl. pokoi na składzie. Sypialnie, jadalnie, sa.ro:Q. -i' pokoje męzkie, KuchnIe ItU. Meble stylowe, Dywany, Dek ora eye Najlepsze refereneye. - Dogodne warunki spłaty. - Uprzejma usługa bez zobowiązania do kupna! Ob · Wyprzedaż po inwentarze! ecnle Sprzedajemy znacznie taniej! Rabatu udzielamy od 10 do 30" Najtańsze źródło zakupu dla odsprzedających. Fabryka Mebli i Zakład Wewnętrznej Architektury. W 1911 roku stolarnia została zmodernizowana (m.in. otrzymała napęd elektryczny), a dnia 1 maja tegoż roku księża proboszczowie: K. Maliński ze Świętego Łazarza i Wacław Mayer z Jeżyc, dokonali uroczystego poświęcenia całkowicie przebudowanego i znacznie powiększonego magazynu mebli 43 . Wystawa mieściła się w pomieszczeniach suterenowych, parterowych i na pierwszym piętrze w kilkunastu pokojach. Oferta magazynu Sroczyńskiego była niezwykle bogata. Jego właściciel bardzo często ogłaszał się w prasie, polecając meble stylowe "od skromnych aż do najwspanialszych złoconych", pięknie rzeźbione meble gdańskie, meble ogrodowe, werandowe, przedpokojowe i skórzane "w każdej cenie", antyki w wielkim wyborze, dywany (m.in. perskie), firany, story, linoleum, gustowne tapety i obicia na ściany od naj tańszych do najbogatszych zagranicznych, jak np. zmywalne obicia i tapety jedwabne "Tecco", skórzane amerykańskie, salubry do zmywania, materie jedwabne i tiulowe, gobeliny, płótna, kretony, stare srebra, przedmioty mosiężne i cynowe, zegary, skrzynie, lustra, pająki i kandelabry oświetleniowe, kominkowe obudowania do centralnego ogrzewania oraz liczne przedmioty dekoracyjne. W 1907 roku firma proponowała kupno: salonów w cenie od 480 marek, jadalni - od 375 marek, sypialni - od 325 marek i pokojów męskich - od 400 marek 44 . W magazynie mebli Sroczyńskiego nieraz organizowano tzw. wystawy specjalne - w marcu 1913 roku podziwiać można było "Specjalną wystawę francuskich bronzów, porcelany, wazów, marmurów, kandelabrów i figur"45. Interesująco przedstawiały się także ekspozycje w oknach wystawowych magazynu. Prezentowano w nich nie tylko najbardziej efektowne części salonów, lecz także wysokiej klasy artykuły dekoracyjne, jak np. japońskie figury z kości słoniowej, figury marmurowe, wazy i piękne francuskie wyroby z brązu. Podczas "wielkich wystaw gwiazdkowych" firma obniżała o 10 proc. ceny eksponowanych na nich wyrobów. Szanownej Publiczności Poznania i Księstwa uprzejmie donoszę, źe z dniem 1 , 10. br objąłem od ojca mego znany ogólnie . I i i I I Ryc. 11. Ogłoszenie z "Kupca" z 1 XI1909 rpołączony z warsztatem Proszę zaufanie i życzliwość okazywaną ojcu mojemu na mnie łaskawie przelać. Z wysokim szacunkiem J a n S i l s ki, Ł*« KIl a ii ul. Wodna No. 10. Waldemar Karolczak Działający w ramach przedsiębiorstwa Zakład Wewnętrznej Architektury wykonywał malarskie prace dekoracyjne, sztukatorskie i budowlane, stylowe kominki, parkiety i schody. Wykwalifikowani pracownicy wspomnianego zakładu doradzali poznaniakom, jak gustownie i praktycznie urządzić mieszkanie. Firma realizowała nawet całkiem drobne zlecenia, o czym świadczy wielokrotnie powtarzane w ogłoszeniach następujące oświadczenie jej właściciela: "Wspaniałe urządzenie interesu niechaj nikogo nie odstrasza, podejmuję się wszelkich zamówień, choćby najmniej szych, jak zakładanie firan itd. ,,46 Podobnie jak inne duże magazyny firma Sroczyńskiego corocznie organizowała różne wyprzedaże, m.in. z powodu przebudowy lokali handlowych, inwentury czy zbyt długiego zalegania niektórych mebli na składzie. Bardzo często Sroczyński ogłaszał w prasie tzw. wyprzedaże okolicznościowe, podczas których kupić można było okazyjnie m.in. pochodzące z różnych pałaców wspaniałe używane meble i sal ony 47. W lipcu 1909 roku poznaniacy mieli okazję nabyć "wszelkie lepsze antykowe meble, bronzy, dywany, świeczniki, zegary, perskie dywany i kilimy, rzeźby, lustra, obrazy, kandelabry, starą broń itp." po zmarłym księciu Aleksandrze Sułkowskim z Ryd zyny 48. J. Sroczyński utrzymywał ścisłe kontakty z wielkopolskim ziemiaństwem, które zamawiało u niego kompletne urządzenia stylowych salonów i innych wnętrz do swoich pałaców i dworów 49 . We wrześniu 1912 roku magazyn mebli Sroczyńskiego zwiedzili niezwykle dostojni goście, a mianowicie arcyksiążę Karol Stefan z Żywca z małżonką Marią Teresą oraz ich córka Mechtylda z narzeczonym księciem Olgierdem Czartoryskim i jego matką. Arcyksiążę zamówił wówczas urządzenia pokoi dla młodej pary50, a kilka miesięcy później J. Sroczyński otrzymał zaszczytny tytuł "nadwornego dostawcy jego C. i K. wysokości arcyksięcia Karola Stefana", a jego firma nazywała się odtąd Nadworną Fabryką Mebli Artystycznych 51 . Należy jeszcze wspomnieć o udziale J. Sroczyńskiego w Wystawie Przemysłowej w Poznaniu w 1908 roku, podczas której eksponował "pokój sypialny i salonik, kącik przy kominku i urządzenie przedpokoju"52. W "Dzienniku Poznańskim" z 4 lipca 1908 r. znajdujemy interesującą recenzję wspomnianej ekspozycji: "Obydwa pokoje są kompletnie wykończone, ściany, okna, obramowanie drzwi, słowem wszystko. Nie wiedzieć, co tu najwięcej podziwiać - meble: ostatni zda się wyraz doskonałości, choć nie wiem, czy wszystkie pochodzą z pracowni pana Sroczyńskiego. Sypialnia bardzo praktyczna, bardzo ładne są i meble w saloniku, owe wytworne połączenie hebanu z czerwonym palisandrem - ale co najwięcej uderza w oczy: portyer nie ma. Portyery, ta duma każdej przeciętnej pani domu, ale zarazem te zbiorniki kurzu i robactwa, dzięki Bogu już wychodzą z użycia, i również te przebrzydłe, światło kradnące firany - p. Sroczyński pokazał nam, że można ślicznie udekorować okno bez ciężkich portyer i idiotycznych firan, które w razie potrzeby można było używać w miejsce kołder do spania - a tylko za pomocą leciutkich, tiulowych zasłon. Zapewne każdy kto lubi światło, słońce, czystość i świeże powietrze, westchnął z cicha, porównując ozdoby okien pana Sroczyńskiego a swoje własne w domu". Na powyższej wystawie J. Sroczyński otrzymał złoty medal, przyznany mu za "nadzwyczaj harmonijne zestawienie mebli, za gustowne i praktyczne obramienie drzwi i okien, za wystrój parapetu i za dostosowanie witraży i obić ścian do stylu mebli"53. W zorganizowanej w 1909 roku "Pierwszej Wystawie Łowieckiej połączonej z dziełami sztuki i wyrobami przemysłu" w Poznaniu J. Sroczyński wystawił bardzo gustownie i stylowo urządzony pokój myśliwski 54 . Jego firma wzięła także udział w Wystawie Wschodnioniemieckiej w Poznaniu w 1911 roku, prezentując przytulny pokój mieszkalny, wspaniały salon sypialny i obszerny pokój damski w stylu Ludwika XVI 55. Oferta renomowanych poznańskich magazynów mebli mogła w pełni usatysfakcjonować nawet najbardziej wybrednych klientów. PRZYPISY: 1 G. Benker , Biirgerliches Wohnen. Stiidtische Wohnkultur in Mitteleuropa von der Gotik bis zum Jugendstil, M unchen 1984. 2 "Dziennik Poznański", nr 35 z 14 111894 (ogłoszenie); nr 288 z 18 XII 1898. 3 Z. Dolczewski, Fabryka wyrobów stolarskich Józefa Zeylanda w Poznaniu, "Kronika Miasta Poznania", 1-2/1991, s. 23-32. 4 "Dziennik Poznański", nr 39 z 18 111894 (ogłoszenie). 5 "Dziennik Poznański", nr 63 z 16 III 1902 (ogłoszenie). 6 "Dziennik Poznański", nr 192 z 23 VIII 1895. 7 Katalog Prowincjonalnej Wystawy Przemysłowej w Poznaniu 1895, s. 103, poz. 368. 8 Z. Dolczewski, "Salonik damski" i "pokój męski w tyrolskim gotyku". Wyposażenie domów z poznańskich wytwórni w XIX w., "Kronika Miasta Poznania", 1-2/1994, s. 149-150. 9 A. Kronthal, 80-jiihriges Geschiifts-Jubiliium der Firma S. Kronthal und S6hne in Posen im Januar 1906, "Posener N eueste N achrichten", nr z 3 11906. 10 "Posener Zeitung", nr 487 z 3 XIl910 (ogłoszenie); nr 513 z 4 XII 1910 (ogłoszenie). 11 "Posener Zeitung", nr 522 z 15 XII 1910 (ogłoszenie); "Posener Tageblatt", nr 21 z 13 11911 (ogłoszenie). 12 "Posener Zeitung", nr 25 z 26 11908; "Posener Tageblatt", nr 25 z 26 11908. 13 Katalog..., op. cit., s. 100. 14 Die Ostdeutsche Ausstellungfiir Industrie, Gewerbe und Landwirtschaft in Posen 1911, Posen 1913, s. 63. 15 "Kurier Poznański", nr 237 z 17 X 1894. 16 "Dziennik Poznański", nr 148 z 2 VII 1899 (ogłoszenie), nr 244 z 25 X 1903 (ogłoszenie). 17 "Dziennik Poznański", nr 92 z 23 IV 1897 (ogłoszenie). 18 "Dziennik Poznański", nr 286 z 16 XII 1906 (ogłoszenie). 19 "Wielkopolanin", nr 24 z 28 11906 (ogłoszenie). 20 "Dziennik Poznański", nr 291 z 22 XII 1906 (ogłoszenie). 21 "Dziennik Poznański", nr 275 z 29 XI1908; nr 286 z 16 XII 1911 (ogłoszenie). 22 Terminem tym określano pierwszą niedzielę handlową w okresie przedgwiazdkowym, dwie kolejne nazywano "srebrną" i "złotą". 23 "Dziennik Poznański", nr 278 z 5 XII 1909 (ogłoszenie); nr 280 z 8 XII 1909 (ogłoszenie); nr4z 6 1191 O (ogłoszenie). 24 "Kupiec", nr 24 z 16 XII 1909 roku. 25 "Dziennik Poznański", nr 7 z 11 11910 (ogłoszenie). 26 "Kurier Poznański", nr 45 z 25 111914 (ogłoszenie). 27 M. Powidzki, Przewodnik po Wystawie Przemyslowej w Poznaniu 1908, Wyd. 2, Poznań 1908, s. 33. Waldemar Karolczak 28 "Kupiec". Zeszyt Pamiątkowy. Wrzesień 1912, s. 863. 29 T. Filipowicz, 25 Sprawozdanie Jubileuszowe Spółki Stolarskiej w Poznaniu za rok 1919, Poznań 1920. 30 "Dziennik Poznański", nr 226 z 2 X 1896 (ogłoszenie). 31 M. Powidzki, Przewodnik..., op. cit., ogłoszenie "Spółki Stolarskiej" w Poznaniu. 32 "Wielkopolanin", nr 159 z 14 VII 1907. 33 "Dziennik Poznański", nr 15 z 18 11907. 34 "Kupiec". Zeszyt Pamiątkowy. Wrzesień 1912, s. 557. 35 T. Filipowicz, Moje wspomnienia, Poznań 1933, s. 99. 36 "Dziennik Poznański", nr 237 z 15 X 1907 (artykuł: Polska sztuka stosowana u nas). 37 Katalog Prowincjonalnej Wystawy..., op. cit., s. 62. 38 "Dziennik Poznański", nr 154 z 8 VII 1908 (Oświadczenie "Spółki Stolarskiej"), nr 159 z 14 VII 1908. 39 "Łowiec Wielkopolski". Ilustrowany dwutygodnik. Organ Towarzystwa Łowieckiego w Poznaniu, nr 5 z czerwca 1913, s. 72. 40 "Dziennik Poznański", nr 6 z 10 11906 (ogłoszenie). 41 "Dziennik Poznański", nr 52 z 6 III 1906 (ogłoszenie); nr 84 z 121V 1906 (ogłoszenie). 42 Z. Szymankiewicz, Zarys dziejów Poznańskich Fabryk Mebli. Zakład nr 1 w Poznaniu (1906-1969), "Kronika Miasta Poznania", nr 4 z 1970 r., s. 40. 43 "Dziennik Poznański", nr 101 z 3 V 1911. 44 "Dziennik Poznański", nr 119 z 26 V 1907 (ogłoszenie). 45 "Dziennik Poznański", nr 69 z 23 III 1913. 46 "Dziennik Poznański", nr 154 z 8 VII 1908 (ogłoszenie). 47 "Dziennik Poznański", nr 158 z 13 VII 1907 (ogłoszenie); nr 199 z 31 VIII 1907 (ogłoszenie); nr 273 z 28 XIl907 (ogłoszenie); nr 98 z 28 IV 1908 (ogłoszenie); nr 207 z 10lX 1908 (ogłoszenie); nr 209 z 12 IX 1908 (ogłoszenie); nr 252 z l XIl908 (ogłoszenie); nr 88 z 18 IV 1909 (ogłoszenie); nr 96 z 281V 1909 (ogłoszenie); nr 35 z 13111910 (ogłoszenie); nr 135 z 15 VIl910 (ogłoszenie); nr 281 z 8 XII 1910 (ogłoszenie); nr 209 z 14 IX 1911 (ogłoszenie) i in. 48 "Dziennik Poznański", nr 164 z 22 VII 1909 (ogłoszenie). 49 W. Lipowicz, Fabryka Mebli j. Sroczyńskiego. Z dziejów meblarstwa poznańskiego w I pol. XX wieku, "Kronika Miasta Poznania", 1-2/1991, s. 8. 50 "Dziennik Poznański", nr 200 z 3 IX 1912. 51 "Dziennik Poznański", nr 82 z 10 IV 1913 (ogłoszenie). 52 Katalog Prowincjonalnej Wystawy..., op. cit., s. 61. 53 "Dziennik Poznański", nr 159 z 14 VII 1908. 54 "Łowiec Wielkopolski", nr l z kwietnia 1909, s. 4, nr 2, s. 31-32. 55 Die Ostdeutsche Ausstellung..., op. cit., s. 63.