Z RUCHU WYDAWNICZEGOmował się konfraternją. W dodatkach dał szkice obszernych zagadnień gospodarczo-historycznych (o prawie składu, o żegludze na Warcie, o złotym okresie produkcji polskIej, o przyczynach upadku handlu w Polsce itd.). Praca Jarosława Leitgebra wchodzi do literatury poznańskiej i historyczno-gospodarczej jako dzieło o trwalem, może żródłowem znaczeniu. Pisana z talentem naracyjnym, żywo, ostrożnie, powalnie, czyta się łatwo i płynnie. Jest to owoc dobrze przemyślanej, kontrolowanej długo przez autora masy wiadomości. Są pewne nierówności, ale nikt ich nie uniknie, gdyż pisarz historyczny zależny jest od zachowanych materjałów źródłowych. Tak np. przedstawione są spory z żydami i inne procesy z epicką dokładnością, prawodawstwo handlowe i przywileje opisane szeroko, gdy przejawy gospodarcze o lokalne m znaczeniu potraktowane są pobieżnie. l w ogóle rzecz ciekawa: monografja t.a pisana przez kupca jest mniej gospodarcza niż historycznoploawna. Ale na to niema rady, gdy źródła prawne pozostały a stosunki gospodarcze słabo są znane. Drobne uwagi krytyczne: Nie można powiedzieć, że w w. 13. "przemysł i handel zagarnęli przybysze całkowicie" (str. 24). Braci młodszych nie ..wybierano" do posług brackich (str. 34), posługi te pełnili zawsze naJ młodsi bracia, z wyjątkiem zwolnionych; nie można też mówić, że bractwo odbywało zebrania roczne i pozatem schadzki nadzwyczajne, bo wiadomo, że wszystkie bractwa miały zwykle schadzki co kwartał. Mylny zupełnie jest sąd, że sukiennictwo upadło wskutek wojen szwedzkich, nieładu w kraju i nieznajomości postępów fabrykacji (str. 41), upadło tylko mkiennictwo poznańskie, \Vielkopolska zaś miała przy końcu pierwszej Rzeczypospolitej więcej niż 3 i pół tysiąca sukienników, to znaczy sukiennictwo ogromne. Wilkierzem (str. 42 przyp) jest ustawa. miejska, uchwalona przez wszystkie trzy porządki. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że bractwo kupieckie istniało przed r. 1429, rok ten nie może być datą założenia bractwa (str. 52), jest tylko datą naj starszego znanego nam statutu. Pozatem nie uznaję możliwości istnienia bractw dowolnych; starszy bractwa przewodniczył przez pół roku (str. 79) i dla tego po pól roku składał rachunki i zdawał kasę. Niezwykłe Sił stwierdzenia autora o składzie narodowościowym kupiectwa poznańskiego: w 15 w. przewaga Polaków, w 16 w. przewaga obcych, mocne spolszczenie w koilCU 17 w i wzmocnienie w 18 wieku, kiedy wogóle handel chrześcijański był większy niż to często piszą inni. Ponieważ jednak z wieków 15. i 16. niema ani jednego pełnego spisu kupiectwa, trudno do sądu tego się przyłączyć -. I tak dalej. Kilka uwag krytycz.nych dodałem dla tego. że dzieło wymaga omówienia, nietylko pochwały. KROMJ{A }flASTA POZNAMA Księga Jubileuszowa Bractwa Kurkowego w Pozn a n i u 1253-1929. Poznań 1929. Nakładem Bractwa Kurkoweo w Poznaniu.