KRONIKA MIASTA POZN MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY SPRAWOM KULTURALNYM STOP,. M. POZNANIA (ORGAN TOWARZYSTWA MIŁOŚNIKÓW MIASTA POZNANIA.) REDAKCJA: ZYGMUNT ZALEWSKI - KAZIMIERZ ECCIŃSKl - D1i. ANDRZEJ WO.ITKOWsK! Rok L Poznań, dnia 30. września 1923. Nr. 9 10. DZl AŁ III S.TORYOZNY. MASONEUJA NARODOWA W POZNANIU. II. Kolebką masonerji narodowej była Warszawa, gdzie w r. 1819 zawiązany zosta) tajny związek pod nazwą Wolnomularstwa narodowego. Założycielami byli czynni lub dawniejsi oficerowie: major Łukasiński, eksmajor-.sędzia Machnicki, podpułk, Kozakowski. b. oficer, adwokat Szreder i b. kapitan, urzędnik rady stanu Wierzbolowicz. Przypuszczano niekiedy - także w procesie Umińskiego kwc stję tę poruszono pobieżnie - że myśl utworzenia masonerji narodowej pochodziła od gen. Henryka Dąbrowskiego. Stwierdzić lego nie można. PakI. że wojskowi założyli lożę i że wśród nich znajdował się dawniejszy kapitan sztabu Dąbrowskiego Wierzbolowicz, przemawia za hipotezą inicjatywy najznaczniejszego żołnierza wówczas w kraju przebywającego (f (i. czerwca 1818), a jednak chodziło najwyżej o samą myśl związku narodowego, bez jakichkolwiek kroków konkretnych. Ponieważ zaś Dąbrowski zaliczał się do gorliwych wolnomułarzy' i w loży polsko-francuskiej widział juz przykład pracy narodowej przez masonerję, mógł był myśleć o organizacji masońskiej z tendencjami narodowemi. Do czynniejszych członków Wolnomularstwa narodowego należeli Dobrogoyski i Dobrzycki. Obrzędy były podobne do ogólnomasońskich. Przyjęcie do pierwszego stopnia następowało w ten sposób, że wstępujący musiał dać odpowiedź na kilka pytań wolnomularskich wobec mistrza, w pokoju, w którym umieszczona była rzeźba cara Aleksandra, którego uważano w Warszawie za dol KRONTKA MIASTA POZNANIAbroczyńeę narodu polskiego z powodu jego starań o niepodzielność kraju polskiego na kongresie wiedeńskim j wydania Konstytucji Królestwa Polskiego. Wspominano go także w akcie przyjęcia. Wprowadzonego do sali posiedzeń kandydata pouczano krótko o celu zrzeszenia, którym było ..dążenie do podniesienia ducha narodowego i pomnożenia dobra społecznego". To tern wszystkie m oświadczy! kandydat, c/y chce wstąpić do loży czy nie. Jeżeli godzii się ua przystąpienie, składał zobowiązanie przysiężne na zachowanie ścisłej tajemnicy i wykonywanie obowiązków członkowskich. W stopniu drugim, pomijano już osobę i biust cara Aleksandra, objaśniano zaś dokładniej celi l narodowe zrzeszenia. W eeremonjale przyjęcia mówił między iniiemi przewodniczący: 1,,) ..Stoisz tutaj przy ołtarzu ojczyzny. Smutny stan. w którym przedstawia się oczom Twyin, i gruzy otaczające go przypominają Ci konieczność złożenia znacznych ofiar, alty go restytuować w pełnym blasku... Ojczyzna będzie umiała uznać i Twoje dobre przedsięwzięcia. Oczekuje ona w chwili tej jedynie przyrzeczenia, że nowy ten stopień ręczyć będzie za Twe przywiązanie nierozerwalne ku niej, oraz że otrzymując stopień ten z rąk władz przełożonych towarzystwa przejmiesz zobowiązanie wieczyste', iż wypełnisz ciężkie nieodłączne odeń obowiązki. Masz zatem silę duchowątl - itd. Po odpowiedzi kandydata mówił mistrz: "Przyrzeczenie Twoje daje nam nadzieję, że Towarzystwo uzyska w Tobie wybitnego członka', ojczyzna zaś pilnego obrońcę. Odnów zatem uroczyste Twe śluby. Schyl lewe kolano, nie wobec nas. którzyśmy śmiertelni, a wobec Boga i naj świętszego dobra Ojczyzny. Przyłóż do piersi Swej tę oto broń. która zawsze gotowa być musi dla kraju obron)-, i powtarzaj głośno wszystko, co powiem". N astępująca potem przysięga dotyczyła zachowania - pod groźbą śmierci - tajemnicy, nie ograniczonego posłuszeństwa i czci wobec przełożonych, oraz przedsięwzięcia pracy wzorowej. pilnej i sumiennej. W dalszym ciągu wyjaśniano nowo przyjętemu ściślej obowiązki wobec sprawy narodowej przejęte przysięgą i zadania zrzeszenia. Zadanie brata określano, jak następuje: "Opisywać czyny sławnych rodaków, popierać rozkwit narodowy, szerzyć korzystne opinje. podtrzymywać ducha, współbraciom dodawać i) J. 1). K. Mannsdorf, Aeten-Stiicke iiber die ari tokratisebeń Umtiiebe der neuesten Zeit unter den Polen, Leipzig, J. A. Barth, 183-1- Str. S1. - Tekst cytowany tłumaczony jest z niemieckieg-o, mógł być przeto nieco odmienny w doborze słów.