33G KHONIKA MIASTA POZNANIAnie należy do zwykłego programu statystyki mieszkaniowej, :aczkolwiek wykonywane jest dość często. Segregowanie mieszkańców według grup innych niż gO'_ sPO'darstwa domowe jest wysoce mozolne. Częstokroć żda się wyliczania zaludnienia mieszlkań według g r u p s p o ł e c z - n y c h. W warunkach pO'lskich zalecałaby się w danym ,razie łączyć grupy społeczne według kategoryj zawodu objektywnego. iPołączenie j::dnak spisu miesz!kaniowego z zawodowym jest tak ryzykowne, że efekt byłby wysoce wątpliwy. Ważniejszem byłoby .zestawienie ludności według grup dochodowych w łączności z w,arun:kami mieszkaniowemi, ale i to jest naagół niewykonalne. Do zakresu statystyki warunków mieszkamdowych należy IkwElStja, w jakiem tempie ludność zmienia mieszkania wzgl. jak długo przebywa średnia wtemsamem mies'zkaniu. Statystykę taką prowadzi się 'rzadko. Statystyka czynszów mieszkaniowych. Istnieją, dwa działy statystyki mieszkaniowej, które w zasadzie powinny być prowadzone pzorjodycznie, a które nie mają aktualnego znaczenia w Polsce: statystyka komo:rnego oraz statystyka rynku mieszkaniowego. Stosunki obecnie panujące zwalnia.ją mnie 'Od obowiąz'ku przed1stawienia programu tych działów !Statystycznych. Na adpowi::idnie uzupełnienie pracy niniejszej będzie dość czasu, gdy pora odpowiednia nadejdzie. Statystyka czynszów mies'zkaniowych bieżąca nie jest nam dzisiaj potr.zebnla!. Tyle' 'tyko zaznaczyć należy, że winny w miastach istnieć obliczenia czynszów prze'dwojennych i że zalecałobv sic śledzić czynsze w d o m a c h n o w o w y b u d o. w a n y c h, .o ile to jest wykO'nalne bez osabnych spisów. Innych zainteresowań w tej dziedzinie nara,zie niema. Statystyka rynku mieszkaniowegO'. T Q, co powiedziałem 'O nieaktualności statystyki komornia1nej, dotyczy w równe!j mierze statystyki rynku mieszkaniowego, o ile chodzi o zwykłe jj prace. Normalnie bowiem stwierdza się i'Iość mieszkań :niezajętych i ustala ich cechy charakterys\lyczne. W wielkich miastach pa1skich niema nadmiaru mieszkań, badania w tym kierunku są zbędne i będą 'zbędne na szereg jeszcze lat. W miastach nasz,ych zalecałoby się jednak prowadzić corocznie innego rodzaju daty o 'rynku mieszkaniowym, a Inianowicie H37 -rozwal n i e ,z a iS p o k Q j o 1]) e g o z a p o tir z e,..b o w a ni a fi) i e s z k a; ń. Określe1nie ścisłe tego z:łpotrzebowan1a nie jest bodaj nigdzie moe::liwe, trzeba posługiwać się metodą mniej lub więcej szacunkową. Obliczenia tego !1"odzaju prowadzi Poznań werdług własnego systemu, przyjętego zreszlt:ą przez b. komisję ankietową. System to następujący: Ustala się czas, w którym 'rozpoczął się brak mieszkań, uwzględniając pewne zgęszczenie zaludnienia po woij'llie. Liczba mieszkań i gospodal'stw :rodzinnych w owej chwili stanowi punkt wyjścia dalszych obliczeń. NaS1Łępnie wylicza się bieżący naturalny przyrost gospodarstw rodzinnych (nowe związki małżeńskie minus połowa zgonów osób żonatych wzgl. z.amężnych) oraz napływowy przyrost ,rodzin (przypływ minus odpływ ro:lzin), co razem stanowi ogólny przyrost rodzin; od tego przyrostu rodzin odlicza się przY1rost Inieszkań w ciągu .okresu i stwierdza w tej drodze teoretyczny brak Inieszkań. Obliczenie zasadza się na tern, że każdej .rodzinie należy się mieszkanie samodziel'ne, a, pomija potrzeby osób samotnych, wykazuje zatem b e z w z gl ę d n y hrak mieszkań. Statystyka ruchu budowlanego. Wszystkie niemal wywody nasze dotychc'zasowe mogą być zreali:zowane tylko za pomoc-,! spisów czy to ogólnopaństwowych czy Iteż co jest 'l"zeczą rzadką - specjalnych miejskich. Należało to wszystko zestawić, ,aby miasta zgodnie ustaliły program swych tendencyj i wymaga.ń w zakresie statystyki mieszkalliowej i aby retrospektywnie zbie