PRZED I PO CZERWCU MANIFESTACJA STUDENCKA 13 MAJA 1946 ALFONS BRZEZIŃSKI N iezwykle interesujący i cenny artykuł prof. dra Karola Mariana PospieszaIskiego o działalności cieszącego się wielkim autorytetem rektora UP śp. Stefana Dąbrowskiegol skłonił mnie do przypomnienia patriotycznej manifestacji poznańskiej młodzieży akademickiej związanej pośrednio z obchodami 155 rocznicy Konstytucji 3-go Maja. Byłem wówczas studentem I roku Wydziału Prawno- Ekonomicznego (Studium Ekonomiczno- Polityczne) Uniwersytetu Poznańskiego. W dniu 13 maja 1946 (dokładną datę ustaliłem obecnie na podstawie archiwalnych numerów "Głosu Wielkopolskiego "), udając się na popołudniowe zajęcia, trafiłem na liczne zgromadzenie (wiec) studentów przed Aulą Uniwersytecką. Wiec odbywał się pod hasłem: "Uwolnić aresztowanych studentów Krakowa!". Z przemówienia "przewodniczącego" wiecu wynikało, że aresztowania w Krakowie nastąpiły w konsekwencji patriotycznej manifestacji studentów dla uczczenia rocznicy Konstytucji 3-go Maja. Po przemówieniu studenci uformowali potężny pochód, który w zwartych szeregach maszerował przez śródmieście Poznania (m. in. obok konsulatu USA) na plac Kolegiacki, gdzie mieściła się ówczesna siedziba władz wojewódzkich. Uczestnicy pochodu spotkali się z dużą sympatią i poparciem mieszkańców Poznania gromadzących się na chodnikach. Brak było natomiast - w początkowej fazie manifestacji - reakq'i ze strony tzw. sił porządkowych lub "bezpieczeństwa". Dopiero gdy czołówka pochodu oraz jego część (trudno określić dokładnie, jaka) dotarła na plac Kolegiacki, milicja i oddziały wojskowe aparatu bezpieczeństwa "przecięły" pochód w okolicach Fary, nie dopuszczając wszystkich manifestantów na plac Kolegiacki. Zgromadzona tam młodzież akademicka śpiewała pieśni patriotyczne i religijne, czekała na pojawienie się przedstawicieli władz. Po pewnym czasie w oknie budynku wojewódzkiego pojawili się: wojewoda Feliks Widy- Wirski oraz rektor Stefan Dąbrowski, którzy wygłosili przemówienia mające na celu Alfons Brzezińskiuspokojonie manifestujących studentów. Dokładnej treści tych przemówień .,.. . 2 OCZYWISCle nIe pamIętam. Zgromadzenie studentów i demonstracje na placu Kolegiackim nadal jednak trwały, ponieważ młodzież akademicka, nawet gdyby chciała, nie mogła sie rozejść otoczona na placu przez silne oddziały aparatu bezpieczeństwa oraz liczne samochody ciężarowe tzw. budy. Po pewnym czasie podjęto próby likwidacji zgromadzenia przez "siłowe" wyciąganie poszczególnych studentów z tłumu i ładowanie ich do samochodów. Spotkało się to z oporem i zwarciem szeregów w solidarnym uchwycie ramion. Z czasem stawało się jednak jasne, że bierny opór nie ma szans, a studenci nie mieli zamiaru wdawać się w bijatyki ... i tak powoli znaleźli się w samochodach - budach. Zostali przewiezieni do dwóch różnych miejsc: do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa przy ul. Kochanowskiego i do Komendy Wojewódzkiej MO przy ulicy Głogowskiej mieszczącej się w obecnym gmachu Liceum im. A. Mickiewicza. "Na Kochanowskiego" spędziłem w gronie licznych kolegów studentów wieczór, noc oraz przedpołudnie następnego dnia. Przesłuchiwano nas, wypytywano m. in. o motywy i organizatorów ("prowodyrów") manifestacji studenckiej - jak mi się zdaje, bez efektów. Zanim nas zwolniono około południa, usłyszeliśmy "mowę" majora UB - "Władza ludowa nigdy wam nie zapomni, żeście przeciwko niej wystąpili". I rzeczywiście, w moim przypadku (nie wiem, jak było z innymi studentami), "władza" dotrzymała słowa. Pozbawiła mnie prawa głosowania w tzw. wyborach do Sejmu - w styczniu 1947 r. - pomimo składanych przeze mnie - dla zasady - formalnych odwołań od tej decyzji. To była niewątpliwie pouczająca lekcja "demokracji" dla studentów mojego pokolenia, o której trudno zapomnieć, nawet po 50-ciu latach jakie upłynęły od opisanych wydarzeń. Na zakończenie jeszcze jedna refleksja. Czy nie należałoby zajrzeć do archiwów sądowych lub innych "instytucji", w celu ustalenia, jaki był dalszy los 15-tu osób zatrzymanych do dyspozycji władz śledczych na demonstracji w dniu 13 maja 1946 roku? PRZYPISY 1 K. M. Pospieszaiski, Z nieznanych dziejów Uniwersytetu Poznańskiego. Pierwszy powojenny rektor Stefan Dąbrowski., "Kronika Miasta Poznania" 1994 nr 3/4. 2 Również w "Głosie Wielkopolskim" z maja 1946 r. nie można znaleźć wzmianki bezp o ś r e d n i o informującej o manifestacji studenckiej w dniu 13 maja 1946 r. Nie budzi natomiast o b e c n i e już wątpliwości, że załączone przez prof. Kotarbińskiego "Przemówienie rektora Dąbrowskiego na zgromadzeniu młodzieży akademickiej w dniu 14 maja 1946 r." dotyczy "Zgromadzenia Akademickiego w Auli Uniwersyteckiej", jakie odbyło się tego dnia, w związku - jak podano - "z nieodpowiedzialnymi wystąpieniami grup akademickich". ANEKS: Wybrane fragmenty informacji umieszczonych na temat rocznicy 3 Maja w "Głosie Wielkopolskim" w maju 1946. Nr 120 (3 V 1946 piątek) Prof. Dr A. M. Skałkowski: "Pamięć 3 i 5 Maja 1791 roku" Nr 121 (4 V 1946 sobota) "Uroczystości 3 Maja w Warszawie. (Warszawa. Obsł. wł.) Stolica ochodziła uroczyście 155-tą rocznicę Konstytucji 3-go Maja. Całe miasto przybrano sztandarami. O godz. 9-tej przemówił przed mikrofonami Polskiego Radia prezydent Krajowej Rady N arodowej ob. Bolesław Bierut." Ponadto poinformowano m.in. o Akademii 3 Maja, jaka odbyła się w Auli UP pod hasłem szerzenia oświaty. Nr 122 (5 V 1946 niedziela) "Z ufnością patrzymy w przyszłość. Trzeciomajowe przemówienie prezydenta Bieruta". Nr 125 (8 V 1946 środa) "Z posiedzenia WRN. Obrażanie przeciwników politycznych wysoce niemoralne. Echa trzeciomajowe. Gorzelnie pędzą spirytus ze zdrowych kartofli. Masła będzie więcej. Odbudowa miast i wsi. Konserwacja dróg samorządowych. ... W ostatnim czasie tarcia polityczne przybrały na sile doprowadzając niejednokrotnie do naj rozmaitszych ekscesów i szkalowania przeciwników politycznych. ... W odpowiedzi na to [posłowi Janaskowi z klubu PPS] mjr Antosiewicz złożył oświadczenie w imieniu UB, że władze bezpieczeństwa ścigać będą wszystkich, którzy występują przeciwko członkom Rządu Jedności Narodowej bez względu na ich stanowisko polityczne." Nr 131 (14 V 1946 wtorek) "Młodzież akademicka u premiera. ... Nawiązując do zajść studenckich w dniu 3 Maja Premier zaapelował do przedstawicieli organizacji młodzieżowych, by dołożyli wszelkich starań, aby uczelnie stolicy nie stały się widownią burd spadkobierców żyletkarzy i pałkarzy przedwojennych. Młodzież akademicka musi w konkretnej pracy nad odbudową kraju znaleźć wspólny język z całym społeczeństwem polskim." Nr 132 (15 V 1946 środa) "Zgromadzenie Akademickie w Auli Uniwersyteckiej. W związku z nieodpowiedzialnym wystąpieniami grup akademickich odbyło się w dniu wczorajszym w Poznaniu w auli U.P. zebranie młodzieży akademickiej z udziałem J. M. rektora prof. dra St. Dąbrowskiego i ob. wojewody Alfons B1Zezińskidra F. Widy-Wirskiego. J. M. rektor Dąbrowski wezwał młodzież akademicką do zachowania spokoju i kontynuowania studiów. Ob. Wojewoda podkreślił, że zakłócenie normalnego toku zajęć zostało spowodowane przez czynniki obce uczelni poznańskiej, na której zawsze panowała atmosera powagi i rzetelnej pracy. Wobec winnych, wśród których znajdują się również elementy nie mające nic wspólnego z terenem uniwersyteckim, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Ob. Wojewoda zapewnił, że słuchacze UP, którzy zostali zatrzymani za udział w zajściach, lecz nie ponoszą odpowiedzialności za ich wywołanie, zostaną zwolnieni. Społeczeństwo wielkopolskie spodziewa się, że młodzież akademicka nie pozwoli sprowokować się do wystąpień sprzecznych z prawem, które spowodowały przerwę w nauce. Zniszczona i zdewastowana przez okupanta Ojczyzna, pozbawiona przez hitlerowską politykę wyniszczania sił biologicznych narodu znacznej części inteligencji, oczekuje najrychlejszego dopływu dojrzałych obywateli o wysokich kwalifIkacjach zawodowych, potrzebnych do odbudowy kraju i pełnego rozkwitu we wszystkich dziedzinach życia." Nr 134 (17 V 1946 piątek) "Dr Feliks Widy-Wirski Wojewoda Poznański: SŁOWO PRZESTROGI Każde wydarzenie zakłócające codzienny tok pracy społeczeństwa wymaga autorytatywnego wyjaśniania; tym badziej wymaga tego wyjaśnienia sytuacja wśród naszej młodzieży studiującej, która wytworzyła się w rezultacie poniedziałkowej demonstracji.... Tylko sprawności i zdecydowaniu naszej Milicji i żołnierzy Wojsk Bezpieczeństwa Wewnętrznego należy zawdzięczać, że prowokacje spełzły na niczym i że obyło się bez ostrzejszych starć i bez żadnych ofiar w ludziach. Ostatecznie skończyło się tym, że została przytrzymana do wylegitymowania pewna ilość demonstrantów. Spośród nich - zgodnie z moim oświadczeniem na wiecu ogólnoakademickim w dniu 14 bm. - zatrzymani zostaną do dyspozycji władz śledczych tylko nie-studenci i przyjezdni akademicy z innych uniwersytetów, a to w celu stwierdzenia, z jakich powodów znaleźli się w okresie egzaminacyjnym w Poznaniu. Będzie to nie wyżej niż 15 osób. ..."