NAGROBEK BOLESŁAWA CHROBREGO W KATEDRZE POZNAŃSKIEJ SZCZĘSNY SKIBIŃSKI D wie wielkopolskie katedry, gnieźnieńska i poznańska, są świadkami najwcześniejszej historii państwa i Kościoła polskiego. Tak się złożyło, że pierwsza, w której złożono szczątki św Wojciecha, stała się metropolią Kościoła polskiego, w drugiej zaś kultywuje się pamięć o dwóch pierwszych historycznych władcach państwa polskiego - Mieszku I i Bolesławie Chrobrym. Tego rodzaju pamięć, poza tradycją pisaną, jest podtrzymywana przede wszystkim wokół grobu świętego czy też grobu władcy w większym stopniu, aniżeli wokół jego doczesnych szczątków, te bowiem bywają rabowane, przenoszone, gubione, dzielone itp. To kościół jako instytucja ijako konkretna budowla przyczynia się do zachowania pamięci o miejscu pogrzebania wybitnej osobistości poprzez włączenie do swojej liturgii modłów za duszę pochowanej tu osoby. Drugim sposobem utrwalania i przekazywania kolejnym pokoleniom pamięci o wybitnych postaciach było wystawienie nagrobnego pomnika z przedstawieniem tejże postaci i odpowiednimi napisami. Tysiącletnia, często dramatyczna historia głównych polskich katedr, ze względu na fizyczne choćby ograniczenie przestrzeni, wymuszała naturalną niejako selekcję postaci, o których pamięć warto było zachować. Inaczej kościół zamieniłby się w lapidarium rzeźby nagrobnej. Warto było zabiegać o zachowanie pomników utrwalających pamięć o osobach, których pochówki podnosiły prestiż kościoła. W katedrze poznańskiej miejscem, gdzie kultywuje się pamięć o Bolesławie Chrobrym jako pierwszym królu Polski i jego ojcu Mieszku I jako historycznym twórcy państwa polskiego jest tzw. Złota Kaplica; przebudowana w wieku XIX dawniejsza kaplica mansjonarska ufundowana przez biskupa Wojciecha Jastrzębca w roku 1403. Dla pełnienia funkcji memorialnych to wnętrze jest doskonałe, choć z trwającą od XIV wieku tradycją grobu Bolesława Chrobrego nie ma nic wspólnego, bowiem o nagrobku tym zawsze pisano, że usytuowany był pośrodku nawy głównej. Szczęsny Skibiński Ryc. 1. Nagrobek Bolesława Chrobrego według ryciny ks. Przyłuskiego Najwcześniejsza, bardzo lakoniczna informacja o wystawieniu w katedrze poznańskiej nagrobka Bolesława Chrobrego pojawiła się w Kronice Janka z Czarnkowa. Jan Długosz podał szerszą informację, przypisał bowiem fundację Kazimierzowi Wielkiemu. Z kolei wygląd nagrobka najpełniej przekazała tzw. rycina ks. Przyłuskiego, pokazująca stan nagrobka prawdopodobnie z pierwszej połowy XVIII w. Na niej zamieszczony został tekst nagrobnej inskrypcji znany zresztą także z wielu innych odpisów. Od XIV wieku dzieje nagrobka Bolesława Chrobrego możemy w miarę dokładnie śledzić, a jego ułamkowe resztki, jako świadkowie tej historii, zostały wmontowane w sarkofag Mieszka I i Bolesława Chrobrego z XIX wieku. Tradycja o pochowaniu w katedrze poznańskiej Bolesława Chrobrego liczy już co najmniej 6 wieków i mocno zakorzeniła się w historycznej świadomości Polaków, a poznańczyków w szczególności. Spróbujmy najpierw prześledzić okoliczności fundacji nagrobka w katedrze poznańskiej. Wszscy badacze słusznie wiążą wystawienie tumby grobowej Bolesława Chrobrego z gotycką jej przebudową. Ponieważ tumba stanęła pośrodku nawy głównej, jest oczywiste, że ustawiono ją w końcowej fazie prac nad korpusem nawowym, co najmniej po wykonaniu sklepień. Ułamkowe pozostałości pierwotnej tumby nie pozwalają na precyzyjne ustalenie czasu jej powstania metodami historii sztuki. Najbardziej wiarygodna, jeśli chodzi o wystawienie nagrobka, Kronika Janka z Czarnkowa dokładnych informacji o czasie dokonania tej fundacji niestety nie zawiera. Przekaz Długosza, znacznie późniejszy, a przypisujący fundację Kazimierzowi Wielkiemu, precyzyjnego datowania tumby również nie ułatwia, sam w sobie zaś wymaga krytycznego rozpatrzenia czy opinia o fundatorze nie jest czasem tenedencyjna. Najbardziej wiarygodne wydaje się powiązanie wystawienia nagrobka z procesem budowy nowego korpusu nawowego. Niestety, informacje źródeł pisanych, jak i opinie badaczy na temat chronologii czternastowiecznych faz budowy katedry poznańskiej także zadania nie ułatwiają. W mojej ostatniej pracy opolskich katedrach gotyckich uznałem, że uzyskany w 1356 r. przywilej papieski o odpustach na rzecz tych, którzy wspomogą dzieło budowy katedry, oznacza rozpoczęcie budowy korpusu nawowego przez biskupa Jana V Doliwę z Lutogniewa, który to odpust biskup uzyskał, jak to często bywało, z okazji papieskiego mianowania. Pojawiające się już wkrótce fundacje nowych ołtarzy interpretuję - odmiennie aniżeli moi poprzednicy - nie jako zagospodarowywanie nowowzniesionej części kościoła, lecz jako sposób na zebranie funduszy na zbudowanie tej nowej części. Budowa nowego korpusu nawowego, a w dalszej kolejności także i nowego wielkiego chóru, stanowi w dziejach każdego kościoła przełomowy moment jego historii nie tylko budowlanej. Historia kościoła zapisała się zarówno architekturąjak i wyposażeniem: ołtarzami, nagrobkami, obrazami czy też rzeźbami. Budowa nowego kościoła dawała okazję do porządkowania własnej tradycji historycznej zapisanej między innymi pomnikami nagrobnymi. Z takim działaniem, w związku z tumbą Bolesława Chrobrego, mamy do czynienia zapewne także i w Poznaniu. Badania historyków wykazały, że do czasu wystawienia tumby Bolesława Chrobrego w nowym czternastowiecznym korpusie katedry poznańskiej, brak jakichkolwiek źródeł, które by stwierdzały, że to właśnie katedra poznańska była miejscem pogrzebania pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego. Zdaniem Antoniego Gąsiorowskiego to dopiero wystawienie w katedrze nagrobka z rozbudowaną inskrypcją spowodowało wprowadzenie, jak się okazało skutecznie, do polskiej historiografii katedry poznańskiej jako miejsca pogrzebania Bolesława Chrobrego. Nie ma żadnych wiarygodnych źródeł, na podstawie których moglibyśmy uzyskać pewność, że faktycznie szczątki Bolesława Chrobrego złożone zostały w katedrze poznańskiej. Trzeba też jednak przyznać, że żadne też źródła nie podają informacji o jakimkolwiek innym kościele jako miejscu pochówku Bolesława Chrobrego. Możemy powiedzieć na podstawie źródeł pisanych, że zanotowano tylko datę jego śmierci, nie zanotowano natomiast miejsca jego pochowania. Z kolei z zachowanych sprzed czasu ufundowania nagrobka źródeł odnoszących się do katedry poznańskiej możemy wnioskować, że jeśli nawet Bolesław Chrobry w katedrze poznańskiej został pochowany (czego na podstawie źródeł nie da się ani potwierdzić, ani też wykluczyć), to tradycja o tym do wieku XIV nie dotrwała ani w piśmie, ani też, najprawdopodobniej , w postaci jakichkolwiek dających się z jego postacią powiązać pozostałości materialnych. Jakie wobec tego okoliczności złożyły się na to, że dokonując wielkiej przebudowy katedry poznańskiej przeprowadzono takie właśnie "uporządkowanie" historycznej tradycji.Wystawienie nagrobka Bolesława Chrobrego rozpatrywać trzeba na co najmniej czterech poziomach: poznańskim, wielkopolskim, ogólnopolskim i wreszcie europejskim. Jeśli do roku 1356, gdy podejmowano decyzję o przebudowie korpusu nawowego katedry poznańskiej, nie ma śladów tradycji pogrzebania w niej Bolesława Chrobrego, to przynajmniej istnieje tradycja królewska w związku z pochowaniem w niej zamordowanego w 1296 roku króla Przemyśla II. Z tej choćby racji katedra poznańska w pewnym sensie była katedrą królewską a konkretniej - królewską nekropolą. Ta funkcja, wraz z tradycją historyczną Szczęsny Skibińskio znaczeniu grodu poznańskiego w okresie tworzenia się państwa polskiego, mogła być powodem przypisania właśnie katedrze poznańskiej miejsca pochowania Bolesława Chrobrego. Królewski charakter w związku z pochówkiem Przemyśla II nie został jednak tylko poszerzony o wielkiego przodka. W istocie rzeczy istnieją poważne powody by sądzić, że kultywowanie pamięci o Bolesławie Chrobrym odbywało się kosztem pamięci o Przemyśle II. Jeżeli o nagrobku Chrobrego mamy źródła od XIV wieku i dokładnie możemy prześledzić jego losy aż do dnia dzisiejszego, to w odniesieniu do Przemyśla II los był mniej łaskawy. Wiemy, że ufundował on wieczną lampkę przy grobie swojej żony Rychezy, gdzie w przyszłości miały spocząć również jego szczątki. Gdzie ta lampa się świeciła? Powszechnie sądzi się, na podstawie wzmianki Janka z Czarnkowa o uderzeniu pioruna w wieżę południową, której zawalenie się spowodowało zniszczenie wizerunków Przemyśla i Rychezy w przylegającej do wieży kaplicy, że to właśnie w tej kaplicy znajdowały się również ich groby. Z Kroniki Janka z Czarnkowa nic takiego nie wynika, natomiast fakt, że ufundowana przez Przemyśla lampa paliła się przy nagrobku Chrobrego świadczy o tym, że to nie Chrobremu oddano światło należne Przemysłowi, tylko, że nad miejscem pogrzebania Przemyśla ustawiony został nagrobek Bolesława Chrobrego. Wprowadzenie wizerunków Przemyśla II i Rychezy do kaplicy przywieżowej rozumieć należy jako pierwszy symptom wypierania pamięci o Przemyśle przez pamięć o Chrobrym. Zniszczenie owych imagines bez ich odnowienia jest tego wymownym świadectwem. W naszym przekonaniu szczątki zarówno Rychezy jak i Przemyśla II zostały złożone w grobach w obrębie nawy głównej. Czy nad ich grobami zostały umieszczone jakiekolwiek płyty czy tumby nagrobne nie wiadomo. O Rychezie możemy sądzić, że jednak tak, bowiem miał Przemysł II dość czasu by taką płytę po jej śmierci wystawić. Trudniejsza sytuacja jest z samym Przemysłem, gdyż po jego śmierci zdaje się, że jedynie kler katedralny mógł być zainteresowany wystawieniem mu nagrobka. Rozpoczęcie budowy nowego korpusu nawowego, w przypadku nagrobków lub płyt nagrobnych w nawie głównej, zmuszało do ich usunięcia. Imagines, o których pisał Janko z Czrnkowa traktować by trzeba albo jako przeniesione z nawy pierwotne zapewne płyty nagrobne, albo też jako wizerunki wprowadzone do wnętrza o drugorzędnym znaczeniu wobec zajęcia uprzywilejowanego miejsca pośrodku nawy przez nagrobek Bolesława Chrobrego. Przebudowa katedry jest dobrym pretekstem do takich działań. Długa cezura czasowa w funkcjonowaniu ważnej części kościoła umożliwia porządkowanie tradycji historycznej; usunięcie tego co już nie aktualne lub niewygodne, a wprowadzenie wątków czy postaci nabierających nowej aktualności. Dlaczego pamięć o Przemyśle II mogła być traktowana w Poznaniu jako w jakimś sensie niewygodna? Po długiej przerwie to właśnie on ukoronowany został w Gnieźnie na króla Polski. Prawda, że było to królestwo mocno okrojone, ograniczone do Wielkopolski i Pomorza. Historycy, od Balzera poczynając, znaczenie tego aktu odnowienia koronacji w procesie jednoczenia królestwa polskiego dostatecznie uwypuklili. Pogląd jednak historyków współczesnych na rolę Prze mysła II w odbudowie królestwa polskiego nie jest zgodny z poglądami ludzi XIV wieku. Po tragicznej śmierci króla Przemysła II dwie następne koronacje odbyły się w Gnieźnie w roku 1300 i 1305 r., a na królów polskich pomazani zostali czescy Przemyślidzi - Wacław II i Wacław III. Z kolei na prawo do korony polskiej na zasadzie sukcesji po Przemyśle II, którego córka Ryksa Elżbieta wyszła za Wacława II, powoływali się także Luksemburgowie. A nie były to roszczenia tak całkiem bezpodstawne, stanowiły bowiem istotną przeszkodę w staraniach Łokietka o koronę. To te roszczenia Luksemburgów, zdaniem Gerarda Labudy, doprowadziły ostatecznie do przeprowadzenia koronacji Władysława Łokietka w Krakowie a nie w Gnieźnie. To za przyczyną kurii papieskiej, która Łokietkowi prawa do korony nie odmawiała, ale też i pretensjom Luksemburgów racje przyznawała, koronacja z 1320 roku odbyła się w Krakowie. Ta zmiana miejsca, jak się okazało trwała, miała nie uszczuplać roszczeń Luksemburgów, ale też powodowała, że w opinii międzynarodowej, a może głównie w propagandzie Luksemburgów, królestwo Łokietka a później także i Kazimierza Wielkiego określane Ryc. 2. Wierzchnia płyta nagrobka Bolesława Chrobrego według tzw. relikwiarzyka Czackiegobyło jako królestwo krakowskie a nie ogólnopolskie. Dopiero wyrzeczenie się przez Kazimierza Wielkiego praw do zwierzchności nad Śląskiem, spowodowało ze strony Jana Luksemburskiego i jego syna Karola, późniejszego cesarza, rezygnację z roszczeń do korony polskiej. Nastąpiło to na mocy układu w Wyszehradzie z roku 1335. Cena za tę rezygnację była wysoka. Nic więc dziwnego, że korzystając z przebudowy korpusu katedry poznańskiej dokonano istotnej korekty jej programu poprzez przesunięcie z nawy głównej do pośledniej kaplicy wizerunków upamiętniających króla Przemysła II i wprowadzenie na to miejsce nagrobka Bolesława Chrobrego.Pamięć o Przemyśle okazała się w wieku XIV niewygodna. Do postaci tej nawiązywali władcy czescy w swoich roszczeniach do korony polskiej, zaś w perspektywie wewnętrznej pamięć o nim kojarzyć się mogła z niepełnym charakterem odnowionego przezeń Królestwa. Postać Bolesława Chro Szczęsny Skibińskibrego w ideologii państwowej zdecydowanie górowała nad Przemysłem II; pierwszy król uosabiał legendarną potęgę państwa tak wyraźnie w nagrobnej inskrypcji zaznaczoną. Komu należy przypisać zasługę stworzenia takiego programu ideowego w katedrze poznańskiej? Zdania badaczy są na ten temat podzielone, a źródła nie wypowiadają się na ten temat jednoznacznie. Janko z Czarnkowa poza zanotowaniem faktu wystawienia nagrobka Bolesława Chrobrego nic więcej na ten temat nie mówi. Jan Długosz, ale już w następnym wieku, zasługę wzniesienia nagrobka przypisał Kazimierzowi Wielkiemu. Ten pogląd w zasadzie w polskiej historii i historii sztuki został przyjęty. Jedynie ostatnio Antoni Gąsiorowski wyraził opinię, że fundacja nagrobka nastąpiła z inicjatywy środowisk wielkopolskich w okresie wielkopolsko-małopolskiej rywalizacji po śmierci króla lub tuż przed nią. Powiązanie działań wokół nagrobka Bolesława Chrobrego z zepchnięciem na drugi plan wizerunków przypominających postać Przemyśla II skłania nas do uznania za prawdopodobną tradycję przekazaną przez Długosza o udziale w fundacji króla Kazimierza Wielkiego,gdyż rozmieszczenie nagrobków i wizerunków królewskich jednoznacznie odpowiadało programowi dworu królewskiego. Dla środowiska poznańskiego wyniesienie Chrobrego nie musiało następować kosztem pamięci o Przemyśle II, taka natomiast tendencja jest oczywista z perspektywy dworu królewskiego. Z tego właśnie powodu przyjmujemy za Długoszem współudział króla w tworzeniu programu ideowego katedry, a tym samym wprowadzeniu do niej nagrobka Bolesława Chrobrego. Co spowodowało, że właśnie w katedrze poznańskiej zdecydowano się umieścić nagrobek Bolesława Chrobrego, choć tradycja o tym do wieku XIV nie dotrwała? Odbudowa królestwa wymagała zarówno uwierzytelnienia jego początków, ale też i przezwyciężania dzielnicowych podziałów. W tym zakresie istotne znaczenie mają królewskie działania na polu, nazwijmy je, "artystycznym" w głównych polskich katedrach założonych po roku 1000. W budowanej od roku 1320 koronacyjnej katedrze krakowskiej ufundowany został przez Kazimierza Wielkiego nagrobek dla jego ojca Władysława Łokietka. We wznoszonej od roku 1342 katedrze gnieźnieńskiej Kazimierz Wielki ufundował kaplicę królewską. W 1341 roku w starej jeszcze katedrze poznańskiej odbył się jego ślub z Adelajdą Heską. Wymuszone sytuacją zewnętrzną uprzywilejowanie katedry krakowskiej zostało w pewnej mierze zrekompensowane takimi właśnie gestami, które wszystkie trzy najstarsze katedry wiązały z instytucją królestwa polskiego Katedra gnieźnieńska w sposób oczywisty ten związek wykazywała najpierw poprzez św. Wojciecha, następnie dzięki zwierzchnictwu Gniezna nad polskim Kościołem i wreszcie poprzez jeszcze nie tak dawną tradycję katedry gnieźnieńskiej jako katedry koronacyjnej. Tej funkcji do końca nie straciła nawet po przeniesieniu koronacji do Krakowa, bowiem koronatorem pozostawał nadal arcybiskup gnieźnieński. Katedra wrocławska znalazła się już poza zasięgiem państwa polskiego choć nadal pozostawała w obrębie archidiecezji gnieźnieńskiej. Pośród naj starszych polskich katedr poznańska w XIV wieku wydawać się musiała najuboższa pod względem historycznej tradycji. Nie miała własnych świętych tak jak Gnieznio i Kraków i to tak silnie związanych z instytucją Królestwa. Widocznym znakiem związku z instytucją Królestwa był jedynie grób z niepewnym zresztą nagrobkiem Przemyśla II. Gdy celowe stało się przywołanie pamięci o Bolesławie Chrobrym było oczywiste, że mógł być pochowany tylko w Wielkopolsce: w Gnieźnie lub Poznaniu. Gdzie rzeczywiście był pochowany tego w wieku XIV nie wiedziano. W grę wchodziły tylko dwa miejsca: katedra gnieźnieńska i katedra poznańska. Z perspektywy początku wieku XI katedra gnieźnieńska wydaje się być znacznie lepszym miejscem królewskiego pogrzebu: jako katedra arcybiskupia, dla której wielkości zasługi Chrobrego są niepodważalne, jako katedra koronacyjna i wreszcie, jeszcze wówczas przed najazdem Brzetysława, jako wspaniały kościół relikwiarzowy. Perspektywa wieku XIV jest już inna. Katedra gnieźnieńska kojarzy się jednoznacznie ze zwierzchnictwem kościelnym. Znaczenie Gnieznajako miasta zdecydowanie ustępuje wobec Poznania. To jednak poznański książę sięga po koronę i już ukoronowany zostaje pochowany w katedrze poznańskiej. Splendor katedry gnieźnieńskiej jest niepodważalny. Aktualnej stolicy Wielkopolski i jej katedralnemu kościołowi nagrobek Bolesława Chrobrego, jak i uznanie go za miejsce jego pogrzebania jest po prostu potrzebne dla dowartościowania go wobec kościołów krakowskiego i gnieźnieńskiego. W ten sposób trzy najstarsze katedry, każda innym sposobem, powiązane zostały z instytucją Królestwa. Ta współpraca najpełniej objawiała się podczas koronacji, gdy w katedrze krakowskiej obrzędu tego dokonywał arcybiskup gnieźnieński jako koronator, w asyście biskupów krakowskiego i poznańskiego. Powiązanie trzech głównych katedr z instytucją Królestwa rozpatrywać należy na przykładzie współpracy Kościoła i państwa. Królewskiego charakteru każdej z tych katedr nie można traktować na zasadzie jednostronnych roszczeń, ale na wzajemnym uznaniu. Tak trzeba odczytać gesty Kazimierza Wielkiego wobec katedry krakowskiej i gnieźnieńskiej. We współpracy dworu królewskiego i poznańskiego środowiska katedralnego widzieć należy powstanie koncepcji określenia katedry poznańskiej - pomimo braku odpowiedniej tradycji - jako miejsca pogrzebania i kultywowania pamięci Bolesława Chrobrego. Zapoczątkowana w ten sposób tradycja okazała się trwała. Należy docenić znaczenie tej decyzji i historyczną wyobraźnię jej twórców. Kiedy mogła się pojawić myśl o upamiętnieniu Bolesława Chrobrego w katedrze poznańskiej? Sądzę, że rok 1341, gdy w katedrze tej odbywał się ślub Kazimierza Wielkiego z Adelajdą Heską, jest pierwszym sygnałem starań ze strony króla o podniesienie prestiżu katedry poznańskiej. Później, w roku 1356, rozpoczęcie przebudowy korpusu postawić musiało na porządku dziennym problem uporządkowania własnej historycznej tradycji: co zachować,przesunąć, usunąć lub od nowa wprowadzić. Ustawienie nagrobka pośrodku nawy głównej dokonać się musiało w końcowej fazie prac nad korpusem. Wiadomość z 1371 r. o wizerunkach Rychezy i Przemyśla w przywieżowej kaplicy może oznaczać, że nagrobek Chrobrego już stał pośrodku nawy głównej albo przynajmniej, że decyzja o umieszczeniu go tam została już podjęta. Nie dysponując możliwością Szczęsny Skibiński Ryc. 3. Chrystus i apostoł z tumby Bolesława Chrobrego. Obecnie w sarkofagu Mieszka I i Bolesława Chrobrego w tzw. Złotej Kaplicy katedry poznańskiej. Fot. R Ulatowski -ląęmmtmmtmm. mmwffmmrw 1 » *precyzyjnego ustalenia daty powstania nagrobka na podstawie źródeł pisanych ani też analizy stylistycznej, możemy sugerować, że ustawienie go pośrodku nawy głównej nastąpiło w końcowej fazie prac nad przebudową korpusu nawowego katedry poznańskiej, jednak przed rokiem 1371, a więc być może jeszcze za życia Kazimierza Wielkiego, który zmarł w roku 1370. Samo wykonanie nagrobka powiązane być powinno z procesem budowlanym, decyzja jednak mogła nastąpić znacznie wcześniej (w okolicach roku 1341 lub 1356). Sposób postępowania, jaki obserwujemy przy wprowadzaniu do katedry poznańskiej nagrobka Bolesława Chrobrego, nie jest zjawiskiem nie zwykłym. Podobnie, choć na znacznie większą skalę, w wieku XIII za panowania Ludwika Świętego w podparyskim opactwie Saint Denis uwierzytelniono historyczną tradycję ufundowaniem całej serii nagrobków królewskich. Powstające w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych wieku XIV w kaplicach nowowznoszonej katedry praskiej nagrobki historycznych władców czeskich są zapewne późniejsze od nagrobka Bolesława Chrobrego. Historyzujące działania Karola IV,między innymi w związku z utworzeniem arcybiskupstwa w Pradze i próbami podporządkowania mu diecezji wrocławskiej, wskazują, że prace i fundacje królewskie w katedrach gnieźnieńskiej i poznańskiej mogą dokonywać się po części z inspiracji, po części z rywalizacji z fundacjami Karola IV w Pradzeo wyglądzie nagrobka Bolesława Chrobrego najlepiej informują nas zachowane ryciny, zaś o jakości rzeźb dwa ułamkowe relikty z boków tumby wmontowane w sarkofag z XIX wieku ustawiony w tzw. Złotej Kaplicy. Na ich podstawie możemy określić, że był to nagrobek tumbowy wysoko wyniesiony nad posadzkę kościoła. Boki tumby podzielone były arkadkami z rzeźbionymi w nich postaciami. Na płycie wierzchniej - leżąca postać króla z jabłkiem królewskim w prawej ręce. Lewa ręka spoczywała na tarczy, przytrzymując także leżący wzdłuż lewego boku miecz. Na rycinach brakuje berła, które król musiał trzymać w lewej ręce, jeśli prawa zajęta była trzymaniem jabłka. Król odziany był w zbroję z ostrogami u stóp. Na ramiona narzucony miał płaszcz. Głowa uwieńczona koroną spoczywała na poduszce. Nogi wspierały się na leżącym lwie. Zachowane w sarkofagu z XIX wieku rzeźby w zestawieniu Ryc. 4. Fragment ryc. 3. Fot. Z. Czarnecki z przekazami graficznymi pokazują, że na bokach tumby umieszczone były następujące przedstawienia: Niebieska Koronacja Marii, Zwiastowanie oraz apostołowie i prorocy albo też i królowie starotestamentowi. Wskazuje na to przynajmniej jedna postać z harfą, którą interpretować trzeba jako Dawida. Sześć dostawionych do tumby pionowych cokołów nosi wyraźnie cechy nowożytnych dodatków, co pozwala przypuszczać, że pierwotnie nagrobek był bez baldachimu. Płytę wierzchnią obiegał napis w języku łacińskim, którego lekcję podajemy według Ryszarda Gansinca, a tłumaczenie na język polski według przekładu Józefa Birkenmajera z uzupełnieniami Gansinca: 1 Hic iacet in tumba princeps generosa columba 10 Inclite dux tibi laus, strenue Boleslaus: 2 Chabri tu es dictus, sis in euum benedictus. 11 Perfido patre tu es natus, sed credula matre. 3 Fonte sacro lotus, seruus domini puta totus 4 Precidens comam septeno tempore, Romam 5 Tu possedisti velut verus adleta Cristi. 12 Adicisti terras faciens bellas quoque guerras Szczęsny Skibiński 6 Regni Sclauorum, Gottorum sue Polonorum. 13 Ob famamque bonam tibi contulit Otto coronam 7 Cesar precellens a te ducalia pellens 8 Plurima dona sibi que placuere tibi 9 Hinc detulisti quia diuicias habuisti. 14 Propter luctamen sit tibi laus quoque. Amen. 1 Spoczął tu w grobu głębi 10 W wielkiej wodzu żyj sławie, 2 Chabry jest twoje miano - 11 Z ojca pogana spłodzon, 3 Świętą obmyty strugą, 4 Siedmioletni kędziory 5 Posiadł zapaśnik Chrystusów 12 Wojny też ładne staczałeś 6 Państwa słowiańskiego, 13 Za twoje czyny wsławione 7 Cesarz - ze sławą promienną - 8 Tyś go wzamian obdarzył darami, 9 Tym, co w myśl przyszło tobie, 14 Po swym życiu steranymksiążę zacny, duszy gołębiej. waleczny ty Bolesławie! miej wiecznie glorię świetlaną. lecz z matki wierzącej urodzon, tyś całkiem Pana był sługą gdyś obciął, Rzym-eś tej pory prawdziwy bez zdradnych zakusów. i kraje dorzucałeś gockiego do swego polskiego. dał Otto tobie koronę, zdjął z ciebie książęce lenno: o jakich nie marzył, boś skarby miał w wielkim zasobie niech będzie ci chwała. Amen. Filologiczna krytyka napisu nie jest jak dotąd sprawą ostatecznie zamkniętą, bowiem w nowożytnych odpisach przekazywano wiersze w różnej kolejności. Trwają także dyskusje nad czasem powstania napisu, choć dominuje obecnie tendencja, by napisanie wierszy powiązać z wystawieniem nagrobka. Niezależnie od dyskusji filologicznych co do datowania wierszy i dyskusji historyków i historyków sztuki w sprawie datowania nagrobka pozostaje bezspornym fakt, iż ustawiony w nawie środkowej monumentalny nagrobek Bolesława Chrobrego z obszerną poetycką inskrypcją uczynił z katedry poznańskiej miejsce pamięci o pierwszym królu i początkach państwa polskiego. Naturalną koleją rzeczy utworzona w ten sposób królewska nekropola zaczęła swój zasięg powiększać. U Długosza to Mieszko I miał dokonać wyboru katedry poznańskiej jako miejsca swego pochówku, a nagrobek Bolesława Chrobrego tę tradycję miał już tylko kontynuować. Także i inni, zdaniem Długosza, książęta i królowie polscy kazali się chować w katedrze poznańskiej. Dopiero Władysław Łokietek na miejsce swego spoczynku wybrał katedrę krakowską. W ten to prosty sposób nastąpiło uporządkowanie dziejów na fazę wczesną z dominacją Wielkopolski i nowszą po odnowieniu Królestwa ze stolicą w Krakowie i nagrobkami królewskimi w katedrze wawelskiej. Dzielnicowym partykularyzmom przeciwstawiono ideę współpracy wszystkich prowincji i ośrodków w dziele budowy Królestwa Polskiego. Wykonany zapewne w latach sześćdziesiątych wieku XIV nagrobek Bolesława Chrobrego nie stanowił pod względem artystycznym dzieła wyjątkowego. Wcześniejsze liczne nagrobki książąt śląskich, nagrobek Władysława Łokietkaw katedrze krakowskiej czynią z nagrobka poznańskiego kolejny z licznej serii przykład nagrobka tumbowego. Na podstwie zachowanych figur z boków tumby wywodzi się twórców nagrobka z kręgu śląskiej rzeźby, z czasów około połowy XIV wieku. Ta proweniencja artystyczna zgodna jest także z sugestiami o pochodzeniu warsztatu budowlanego wznoszącego korpus katedry poznańskiej. Swego rodzaju genetyczna jedność form rzeźbiarskich i architektonicznych pozwala przypuszczać, że nagrobek wykonany został w Poznaniu przez rzeźbiarzy zatrudnionych przy budowie katedry poznańskiej. Typowości form rzeźbiarskich w pewnym sensie przeciwstawia się program ikonograficzny nagrobka. Postać króla na płycie wierzchniej kontynuuje stereotypowe ujęcie znanej z nagrobków śląskich figury książęcej z przydanymi akcesoriami królewskimi. Mniej typowy jest program rzeźb na bokach tumby zawierający Zwiastowanie, Niebieską Koronację Marii i apostołów oraz co najmniej jedną figurę starotestamentową (konkretnie Dawida). Najczęściej na bokach tumby pojawiały się postacie uczestników pogrzebu z wyeksponowaniem płaczków obrazujących żal po śmierci wyobrażonej na nagrobku osoby. Czasowa odległość między ufudowaniem nagrobka a śmiercią przedstawionej na nim osoby żal po śmierci czyniła mniej aktualnym. Istotniejsze były aspekty eklezjologiczne i eschatologiczne wyrażone tematami Zwiastowania i Niebieskiej Koronacji Marii oraz postaciami apostołów. Obecność króla Dawida jest uzasadniona ze względu na mariologiczną interpretację tematu eklezjologicznego, ale wiązać się może też z królewską godnością wyobrażonego na płycie wierzchniej Chrobrego. Przypomnijmy, że w Kronice Janka z Czarnkowa Kazimierz Wielki, w związku z finansowym udziałem w końcowej fazie prac nad katedrą wawelską, przyrównany został do Salomona. Eklezjologiczna i królewsko starotestamentową tematyka na bokach tumby Chrobrego uzsadniona była pojmowaniem tej postaci jako budowniczego i Kościoła, i Królestwa Polskiego. Przy stosunkowo konwencjonalnej formie nagrobka szczególnego znaczenia nabiera miejsce jego usytuowania. Środek nawy głównej stanowi miejsce niezwykle wręcz wyeksponowane. Nieodparcie nasuwa się skojarzenie z podobnie umieszczoną tumbą św. Wojciecha w katedrze gnieźnieńskiej; obie wielkopolskie katedry, jedna z tumbą pierwszego patrona królestwa, druga z nagrobkiem pierwszego króla, wspaniale się uzupełniały, tworząc razem symbol wielkopolskich początków Kościoła i państwa polskiego. Niezleżnie od tego czy nagrobek Chrobrego stanął nad rzeczywistym miejscem grobu pierwszego króla, czy też to miejsce zostało ustalone siłą historycznej wyobraźni ludzi XIV wieku, w tworzeniu historycznej świadomości Polaków odegrał on rolę niezwykłą. Pełnił on bowiem i nadal, w przedłużeniu wersją dziewiętnastowieczną, pełni rolę świadka historii, wobec którego bezpośredniość przeżycia czasu historycznego nabiera szczególnej intensywności. Wzniesienie nagrobka Chrobrego obrazuje też przełom, jaki dokonał się w historycznej mentalności Polaków. Jeśli znajdujemy w źródłach wzmianki o dacie śmierci Chrobrego, a nie ma informacji o miejscu jego pochowania to jego czas jest pojmowany w skali zaledwie jego fizycznego życia. Wzniesienie nagrobka oznacza chęć przekroczenia niszczącego działania czasu, a co więcej przeka Szczęsny Skibińskizania idei, które ta postać wyraża jak najszerszym kręgom społecznym: tym, którzy czytają i tym, którzy nie czytając są w stanie zawarte idee zrozumieć lub odczuć w bezpośrednim kontakcie z tego rodzaju dziełem sztuki. W czasach nowożytnych idee, które wywołały powstanie nagrobka zaczęły tracić swoją aktualność. Zmiany w liturgii po soborze trydenckim spowodowały, że stojący pośrodku kościoła nagrobek stawał się powoli zawalidrogą, a w sensie estetycznym zaczynał razić swoją "staroświecczyzną". W roku 1766 tumby Chrobrego nie ma już w nawie głównej i myśli się o wykonaniu ozdobni ejszego nagrobka. Katastrofa wieży południowej w 1790 roku (tej samej, która w wieku XIV zniszczyła wizerunek Przemyśla II) zdruzgotała tumbę Chrobrego przechowywaną w niegdysiejszej kaplicy królewskiej, czyli w południowej kaplicy przywieżowej. Ta katastrofa ułatwiła decyzję o uczczeniu pamięci Chrobrego nowym pomnikiem. Ale to dokonało się dopiero po półwieczu w Złotej Kaplicy. Do tego czasu pozostały już tylko drobne ułamki rzeźby z tumby czternastowiecznej. Reszta potraktowana jako gruz została z katedry usunięta. PODSTAWOWA LITERATURA Ryszard Gansiniec, Nagrobek Bolesława Wielkiego, (w:) Przegląd Zachodni, VII, 1951, t. II, nr 5 - 8, s. 359 - 537; Ryszard Gansiniec, Grobowiec Bolesława Chrobrego, Archeologia, III, 1949, s. 123 - 168; Józef Nowacki, Kościół katedralny w Poznaniu, Poznań 1959. Janusz Kębłowski, Pomnik króla Bolesława Chrobrego, nagrobek czy relikwiarz?, (w:) Symbolae Historiae Artium, Studia z historii sztuki Lechowi Kalinowskiemu dedykowane, Warszawa 1986, s. 257 - 265. Antoni Gąsiorowski, Tradycja poznańskich grobów monarszych, (w:) Kultura średniowieczna i staropolska, Studia ofiarowane Aleksandrowi Gieysztorowi w pięćdziesięciolecie pracy naukowej, Warszawa 1991, s. 231 - 239.