PARKI PUBLICZNE, SKWERY I PROMENADY DAWNEGO POZNANIA (do 1914 r.) WALDEMAR KAROLCZAK J ako jedną z cech charakteryzujących Poznań, przyjeżdżający do tego miasta zawsze wymieniali zieleń. Musiała więc ona w jakiś sposób wyróżniać go spośród innych miast polskich. Najstarsze znane wzmianki na ten temat zawierają relacje z podróży po naszych ziemiach z końca XVIII w. Podróżnik niemiecki J. E. Biester, oglądając panoramę Poznania z wieży Ratusza w czerwcu 1791 r. napisał później w swoich pamiętnikach: "W mieście mieszka się przyjemnie, jest tu dużo zieleni i ogrodów, wiele ślicznie położonych domów z widokiem na Wartę"l. Pod koniec XVIII w. zaznaczył się już proces związany z wysokim stopniem urbanizacji, przejawiający się w ucieczce z ciasnego i dusznego, coraz bardziej nowoczesnego miasta, nie tylko w porze letniej, jak to miało miejsce w minionych wiekach, lecz także na stałe. W ten sposób powstały rozległe przedmieścia mieszkalno-ogrodowe, zamieszkałe przez zamożnych mieszczan i szlachtę, którymi tak bardzo zachwycali się przyjezdni. Ogrody zaspokajały także coraz silniejszą potrzebę kontaktu człowieka z przyrodą, stwarzając namiastkę życia na łonie natury. Potrzeby te, rozbudzone przez ogólnoeuropejski nurt romantyzmu, dotarły do Poznania w latach 80-tych XVIII w. 2 W r. 1793 Poznań wraz z innymi ziemiami polskimi, na mocy bezprawnego traktatu rozbiorowego, włączony został do Prus. Wydarzenie to, stanowiące wielki przełom w życiu miasta, miało także poważne znaczenie dla rozwoju zieleni miejskiej. Podobnie jak w innych miastach, także w Poznaniu, w latach 1793-94, decyzją rządu pruskiego i za aprobatą magistratu, dokonano wyburzenia średniowiecznych murów obronnych i niwelacji fos na odcinku od Bramy Wronieckiej do Bramy Wrocławskiej. Miasto w murach nie posiadało już bowiem żadnych wolnych placów pod zabudowę. Powstał całościowy planurbanistyczny opracowany pod kierunkiem Davida Gilly, tajnego nadradcy budowlanego, pochodzącego z Berlina. Plan ten stanowił próbę realizacji idei miasta-ogrodu a więc dzielnicy mieszkalno-reprezentacyjnej i kulturoworekreacyjnej, powiązanej z terenami zielonymi. Idea ta pojawiła się po raz pierwszy w miastach angielskich i francuskich. Charakteryzowało ją wiązanie architektury z wysoką roślinnością, która w niespotykanym dotąd stopniu wnikać zaczęła do miast, przeobrażając układy urbanistyczne 3 . Wytyczono wówczas, na osi północ-południe, pierwszą w Poznaniu i najstarszą na ziemiach polskich, publiczną promenadę o szerokości 100 stóp (1 stopa reńska == 0,31385 metra), tj. ponad 30 metrów i długości 2.050 stóp, czyli ponad 660 m. Wykonano ją według projektu Lindhorsta, poprawionego i zatwierdzonego przez radcę budowlanego Johanna A. T. Heermana w dniu 2 listopada 1794 r. Prace nad promenadą ukończono w 1798 r. Obsadzono ją czterema rzędami włoskich topoli piramidalnych, nazywając ul. Wilhelmowską (obecnie Aleje Marcinkowskiego). Po obu stronach promenady, położone były jezdnie, o szerokości dwóch prętów reńskich (1 pręt reński == 3,76 m.) tj. 7,52 m. Jezdnie z obustronnymi rynsztokami i chodniki boczne posiadały nawierzchnie wykonane z tzw. kocich łbów, ułożonych na podsypce ze żwiru. Promenada przeznaczona była wyłącznie do spacerów pieszych. Przejścia z zewnątrz na całej długości zamykały wysokie drewniane bariery z poprzecznymi zastawkami, które wyłączały ją od jazdy konnej. Słupki bariery wzmocnione były przez specjalne rygle usztywniające. Pracami ogrodniczymi kierował ogrodnik Drieschner 4 . Widok Alei w r. 1798 zachował się na gwaszu K. Albertieg0 5 . Jak wyglądały one w r. 1833 przedstawia rysunek wykonany przez J. Minutolieg06. Cennym uzupełnieniem tego widoku są pamiętniki M. Mottego, który wspominając Aleję pisze: "... miała zaraz z początku w środku ów potrójny ganek (szpaler - przypis W. K.) wysadzany drzewami, których rzędy wewnętrzne składały się z kasztanów, zewnętrzne zaś z wysokich topoli włoskich, w owym czasie po ogrodach bardzo rozpowszechnionych, ściągających jednak latem legiony gąsienic, pająków i białych motyli; dlatego je też po roku trzydziestym piątym (1835), w przeciągu kilku lat wszystkie pościnano"7. Położone w pobliżu obu wylotów Alei dwa kościoły: od strony północ, nej - Karmelitów Bosych i od strony południowej - Sw. Marcina, tworzyły interesujące punkty widokowe. Kończąc Aleję w 1798 r. urządzono równocześnie, przylegający do niej wielki plac, nazwany podobnie jak one Wilhelmowskim (obecnie Plac Wolności). Prawie całą jego przestrzeń obsadzono topolami i kasztanowcami włoskimi, które zgrupowane były w sześciu nieumiarowych "klombach". 8 W latach 1802-1804 wybudowano na placu teatr, który był pierwszym w mieście, nowoczesnym gmachem publicznym, pełniącym funkcje kulturowe. W latach 1825-1826 układ ten zmieniono usuwając stare drzewa i posądzając nowe, w dwóch podwójnych rzędach, wyłącznie po bokach placu, pozostawiając pusty środek 9 . Również w tym wypadku nieocenione sąpamiętniki M. Mottego, który wygląd tego placu opisuje w następujący sposób: , "Srodkowy jego czworobok, który dawniej od rana do wieczora służył za plac Waldemar Karolczakmusztry i ćwiczeń wojskowych, obsadzony był od czasu założenia naokół dwoma rzędami drzew, z których zewnętrzny, jak na Alei tworzyły włoskie topole (...) Miejsce teraźniejszych kamiennych słupów i żelaznych poręczy zajmowały przez długie lata-drewniane, skromne i niskie"lo. W 1869 r. ustawiono na placu pomnik poległych pod N achodem (tzw. L6wendenkmal), w wojnie prusko-austriackiej. Kolejna, gruntowna zmiana wyglądu placu, miała miejsce w latach 1879-1880, kiedy nadano mu swobodny układ parkowy, z obfitym zadrzewieniem, alejkami spacerowymi i skalnymi grotami. W 1879 r. w zachodniej części placu, na miejscu starego, wybudowano nowy Teatr Miejski. O przekształceniu Alei i Placu w pierwszych latach XX w. będzie jeszcze " . . mowa poznIeJ. Oprócz opisanego wyżej placu, stanowiącego centrum nowego miasta, także inne powstałe w tym czasie place, jak: Rynek Nowomiejski, zwany później pi. Królewskim (obecnie pi. C. Ratajskiego ) i pi. Sapieżyński (ob. pi. Wielkopolski), zaplanowano jako parkowe skwery, wypełnione zielenią a nawet wodą. Widok pi. Sapieżyńskiego w 1833 r. przedstawia litografia wg rysunku J. Minutoliego ll . Cennym jego uzupełnieniem, kolejny już raz, są wspomnienia M. Mottego, który pisze: ,,(...) Łączył on się na prawo z Sapieżyńskim rynkiem, którego dolną połowę, sięgającą do Fryderykowskiej ulicy (obecnie ul. 23 Lutego - przyp. W. K.), zajmował dość wielki staw, naokół wysokimi włoskimi topolami obsadzony, już to sitówkiem i tatarakiem zarosły, już to skrzyniami do ryb zajęty, w czasie letnich upałów pełen szumu i błota; górną zaś połowę przestwór pusty, niebrukowany, po większej części trawą i zielskiem pokryty"12. Wymieniony wyżej staw wykorzystywany był jako kąpielisko miejskie, które z powodu bagnistego podłoża i ścieków z Bogdanki, zasypano w 1876. Po uporządkowaniu placu, wzdłuż jego boków posadzono drzewa. Od tego czasu, aż po dzień dzisiejszy, pełni on funkcję targowiska. Także gdy chodzi o Rynek Nowomiejski, nie od razu udało się zrealizować pierwotny zamiar założenia tam skweru. Jeszcze do końca lat 30-tych wygląd tego placu w niczym nie przypominał zadbanego i pięknego zieleńca, którym stał się on później. W pamiętnikach M. Mottego znajdujemy następujący opis tego placu: "Przed trzydziestym rokiem, a jeszcze dość długo później było tu puste miejsce brzegami tu i ówdzie trochę brukowane, w środku porosłe zielskiem i trawą, poprzerzynaną ścieżkami w rozmaitych kierunkach, gdzieniegdzie znalazł się krzaczek, topól lub akacja... ,,13. Do tematyki tej powrócimy jeszcze w innym miejscu niniejszego opracowanIa. Na pocz. XIX w. po północnej, nasłonecznionej stronie ul. Podgórnej, posadzono dwa rzędy topoli, tworząc aleję, która prowadziła w kierunku tzw. Kamery, głównego ośrodka władzy, mieszczącego się w Kolegium Pojezuickim. Zadrzewiano także drogi, m.in. prowadzącą do najpiękniejszego przedmieścia ogrodowego Poznania - Kundorfu 14 . Sadzone przy nich drzewa objęto ochroną prawną, czemu służyły odpowiednie rozporządzenia. Jedno Z takich obwieszczeń, wydane w 1797 r. w języku niemieckim i polskim, przez Kamerę Wojskową i Ekonomiczną Prus Południowych, ustanawiało surowe kary za wycinanie drzew przy publicznych gościńcach i ulicach. Czytamy w nim: "iż każdy ktoby drzewo przy publiczny drodze, albo w założoney ulicy z drzewa, zepsuł lub też one nawet wziął, oprócz powrócenia szkody przez dostawienie innego zdrowego drzewa w równym gatunku i nagrodzenie wszelkich kosztów, na wsadzenie onego, ieszcze dla publiczney satysfakcyi karą pieniężną talarów 5 złożyć powinien (...). Jeżeliby psujący drzewa nie był w stanie zapłacenia tey kary pieniężney, wtenczas wskazany będzie na publiczną robotę przez dni sześć, z klocem do nogi przyprawionym, który za sobą włóczyć będzie... "lS. Gdy w 1828 r. władze pruskie rozpoczęły budowę twierdzy (Cytadela) i przyjęły plan ufortyfikowania całego miasta, realizowany od 1839 r. rozwój przestrzenny Poznania uległ gwałtownemu zahamowaniu. Bardzo niekorzystnie wpłynęło to także na stan zieleni miejskiej. W związku z budową wałów fortecznych zlikwidowano leżące w ich obrębie liczne prywatne ogrody, z których niektóre, jak np. słynne, obszerne ogrody Kluga na Kundorfie, były publicznie dostępne1 6 . Obszar miasta (ok. 947 ha) przeznaczono w większości pod zabudowę. Najbardziej zurbanizowane było Stare Miasto oraz nowe tzw. "Górne Miasto", tj. okolice obecnego Placu Wolności i Alei Marcinkowskiego. Dość szybko zabudowywano nowo wytyczone ulice i place. Brak przestrzeni i drożyzna gruntu uniemożliwiały powstanie w XIX-wiecznym Poznaniu choćby jednego publicznego parku. W 1834 r. grupa mieszkańców miasta, którym w szczególny sposób zależało na rozwoju zieleni miejskiej, nie tylko z uwagi na jej funkcje estetyczne ale także zdrowotne, założyła "Towarzystwo do Upiększenia Miasta i Jego Okolic", jak brzmiała jego oficjalna nazwa. W ten sposób powstała organizacja zajmująca się przez ponad 60 lat zakładaniem i pielęgnacją zieleni publicznej w Poznaniu. Z wydanego w języku niemieckim i polskim Statutu Towarzystwa 17 dowiadujemy się kim byli jego założyciele. Na czele tzw. "Komitetu" stali: jako przewodniczący - Edward FlottwelI, naczelny Prezes Wielkiego Księstwa Poznańskiego, sekretarz - Peiler oraz skarbnik - Bielefeld, radca handlowy. Członkami Rady Administracyjnej byli znani obywatele miasta, założyciele lub członkowie zarządów wielu innych towarzystw naukowych i sztuk pięknych, m.in. Karl Behm - aktualny nadburmistrz miasta, Eugen Naumann - późniejszy długoletni nadburmistrz, Julius von Minutoli - prezydent policji w Poznaniu, Daniel Gottlieb Baarth - kupiec, właściciel ziemski i radca komisaryczny, Stanisław Kolanowski - właściciel browaru i radny miejski, Kasper Kramarkiewicz - właściciel hotelu, kupiec i radny, F. P. Rosenstiel - drukarz i wydawca, Daehne - aptekarz i radny, Friedrich Carl Stock - piwowar, Moritz von Prittwitz - inżynier wojskowy, Karl von Grolmann - generał pruski. Jak liczne było to towarzystwo, świadczyć może fakt, że już w drugim roku swej działalności zrzeszało 246 członków. Jego członkami honorowymi byli: księżna Ludwika Radziwiłł i hrabia Edward Raczyński. ls Składka członkowska wynosiła wówczas 10 srebrnych groszy miesięcznie. Miasto dotowało Waldemar Karolczaktowarzystwo sumą 70 talarów rocznie, którą później podwyższono do 120 talarów. 19 Pomoc magistratu była więc bardzo skromna w porównaniu do potrzeb i towarzystwo liczyć mogło bardziej na własne środki, wsparcie ze strony państwa czy pokrewnych organizacji niemieckich. Dzięki dużej pomocy berlińskiego Towarzystwa do Podniesienia Ogrodnictwa w Państwie Pruskim (Verein zur Bef6rderung des Gartenbaues in den preussischen Staaten) i Królewskiej Krajowej Szkółki Drzew (K6nigliche Landesbaumschule) w Alt-Geltow k. Poczdamu, poznańskie Towarzystwo wkrótce po powstaniu, założyło przy ul. Głogowskiej własną szkółkę drzew i krzewów ozdobnych 20 . Wyhodowane tam sadzonki użyte zostały do pierwszych zasadzeri na placach i ulicach miasta. Miały one miejsce na ob. Al. Marcinkowskiego (Wilhelmstrasse 21 ), ul. Małe i Wielkie Garbary , ul. Ogrodowej, ul. Podgórnej (Bergstrasse), na ob. pi. Wolności (Wilhelmplatz), ob. pi. Wielkopolskim (Sapiehaplatz), ob. pi. C. Ratajskiego (Neustadtische Markt), pi. Zielonym, pi. Bernardyńskim, pi. Stawnym, przed kościołem Dominikanów i Karmelitów Bosych (Garnisonkirche) itp. 22 W latach 1880-81, na prośbę magistratu T owarzystwo Upiększania Miasta dokonało pierwszych zadrzewieri na dziedzińcach szkół miejskich. 23 Spośród założonych w tym czasie skwerów, jeden znajpiękniejszych powstał na pi. Zielonym, pomiędzy ul. Strzelecką, Długą i Zieloną. Wśród mieszkańców Poznania znany był pod popularną nazwą "Zielonych Ogródków" . Jest to najstarszy , częściowo zachowany do dziś zieleniec miasta, założony ok. 1840 r. Posiadał on układ parkowy, z cienistym zadrzewieniem, alejkami spacerowymi i ławkami. W 1879 r. przy "Zielonych Ogródkach" (od strony wschodniej), wybudowano miejską halę gimnastyczną. Przy głównym wejściu do niej, usytuowanym od strony skweru, postawiono w 1885 r. pomnik twórcy niemieckich towarzystw gimnastycznych Fryderyka Ludwika J ahna, nazywanego "ojcem gimnastyki". Pomnik ten, ufundowany przez Towarzystwo Gimnastyczne Mężczyzn z Poznania (Manner- Turnverein), składał się z granitowej kolumny z czarnym orłem i umieszczonego na nim, odlanego z cyny popiersia. Cokół pomnika podarował Poznaniowi znany przedsiębiorca budowlany, kupiec i fabrykant Antoni Krzyżanowski. Kilka lat wcześniej, bo w 1881 r. wykonano efektowną fontannę, ufundowaną miastu przez poznańskiego mistrza ciesielskiego - Stiibera. 24 Zieleniec ten był znakomitym miejscem, służącym wypoczynkowi, znanym dobrze wszystkim mieszkańcom miasta. 25 Drugim, niewiele młodszym od wyz ej opisanego a dorównującym mu urodą był skwer przy ob. pi. C. Ratajskiego (od 1886 r. K6nigsplatz). Był on otoczony ze wszystkich stron wysokimi, okazałymi kamienicami mieszkalnymi. Skwer ten także charakteryzował się swobodnym układem parkowym. Prawie całą jego przestrzeń zajmowały różnej wielkości i kształtu trawniki obramowane drewnianymi barierkami (na pocz. XX w. zastąpione metalowymi), na których dość gęsto rosły drzewa i krzewy, niekiedy bardzo ozdobne. Pomiędzy nimi rozmieszczone były alejki spacerowe. Pośrodku założenia władze miejskie postawiły monumentalną tzw. Fontannę Perseusza, uroczyście odsłoniętą w dniu 9 kwietnia 1891 r. Miastouczciło W ten sposób pobyt w Poznaniu cesarzowej Wiktorii, żony Fryderyka I I I, która przyjechała tu z powodu wielkiej powodzi, jaka nawiedziła to miasto w 1888 r. Fontanna wykonana została według projektu Johannesa Pfuhla z Berlina. 26 Pośrodku szerokiego basenu, usytuowana była na wysokim cokole grupa figuralna z brązu, przedstawiająca Perseusza, uwalniającego Andromedę z rąk potwora morskiego, na którego Perseusz zwraca twarz Meduzy (scena z mitologii greckiej). Cokół fontanny ozdobiony został postaciami dzieci na delfinach trzymającymi w rękach ryby oraz twarzami satyrów, z których tryskały strumienie wody. Fontannę otaczał okazały kwietnik a w jej pobliżu postawiono ławki. W 1870 r. Towarzystwo Upiększania Miasta założyło także niewielki skwer na pi. Stawnym, powstałym po zasypaniu Bogdanki. Teren obsadzono drzewami i krzewami, utworzono alejki spacerowe, na których ustawiono łukowato wygięte kamienne ławy bez oparć oraz stojące na wysokich cokołach d 27 wazy ogro owe. Jednakże podejmowane przez Towarzystwo wysiłki w zakresie wprowadzenia do miasta zieleni publicznej tylko w niewielkim stopniu zaspokajały potrzeby jego mieszkańców. Była to jedna z przyczyn ogromnej popularności w Poznaniu ogrodów rozrywkowych, zwanych wówczas "Etablissements", coraz liczniejszych począwszy od lat 40-tych XIX w. Pobyt w ogrodach, mieszczących się przy kawiarniach z cukierniami lub restauracjach, uprzyjemniały koncerty, odbywały się zabawy taneczne i gry towarzyskie o premie, z których najpopularniejszymi wśród pań były: "wisząca kręgielnia", "rzucanie obrączek" i "atak do serca" a wśród panów kulanie w kręgle i strzelanie do tarczy. Do naj liczniej odwiedzanych ogrodów, położonych w obrębie miasta należały: ogród przy cukierni Beely'ego, założony jeszcze w 1830 r. (ob. Aleje Marcinkowskiego 5), bardzo obszerny Ogród Ludowy (Volksgarten) Taubera (położony po obu stronach ob. ul. Działyńskich), otwarty w 1865 r. ale zlikwidowany już 20 lat później, ogród "Odeon" Lamberta (ob. Pasaż Apollo), założony w 1846 r.; ogród Hildebrandta, zwany później Teatrem Wiktorii (ob. ul. Libelta, narożnik pi. C. Ratajskiego); ogród przy cukierni Wolkowitza (PI. Wolności 14), ogród Monopol (Al. Marcinkowskiego 27), ogród Stocka, później Kempfa (ul. Wrocławska 18).28 Najwięcej ogrodów rozrywkowych powstało jednak poza miastem, często tuż za bramami fortecznymi. Najczęściej chodziło się tam, gdzie było najbliżej. Nie było to trudne, ponieważ XIX-wieczny Poznań dosłownie otoczony był ogrodami rozrywkowymi. Jednak niektóre z nich stały się ulubionym miejscem wycieczek mieszkańców całego miasta, dystansując swą popularnością wszystkie pozostałe. Były nimi: za Bramą Berlińską - Ogród Zoologiczny, na terenie którego znajdował się największy ogród restauracyjny Poznania; za Bramą Szelągowską - Etablissement Schilling (Szeląg), do którego prowadziła zadrzewiona aleja wzdłuż brzegu Warty oraz za Bramą Dębińską - liczne ogrody rozrywkowe z Parkiem Wiktorii na czele, położone przy Drodze Dębińskiej i Etablissement Eichwald z leśniczówką, leżący już na terenie lasu zwanego Dębiną lub Waldemar Karolczak Luisenhain (Gaj Ludwiki). Bardzo popularnym celem dłuższych wycieczek były także ogrody rozrywkowe położone we wschodniej części miasta, w uroczej dolinie Cybiny na Malcie. Były nimi: za Bramą Warszawską (ob. Rondo , , Srodka) - Dolina Swiętojańska (ob. sztuczne jezioro Maltańskie) i za Bramą Kaliską-Kobylepole z obszernym ogrodem restauracyjnym i wielkim browarem. Wspomniane wyżej, liczne, prywatne ogrody rozrywkowe, stanowią jednak odrębną problematykę, która nie wchodzi w zakres niniejszego opracowanIa. Na niedostatek zieleni publicznej w mieście, próbowano także zaradzić w inny sposób. Począwszy od lat 60-tych XIX w. stopniowo udostępniać zaczęto dla spacerów pieszych (po przeprowadzeniu prac adaptacyjnych), wyznaczone odcinki stoków fortecznych zadrzewione i gęsto porośnięte roślinnością (Glacis-Anlagen). Zwano je wówczas "przechadzkami" lub popularnie "plantami". Były one położone w obrębie fortyfikacji i z czasem można było nimi obejść całe lewobrzeżne miasto. Największą popularnością cieszyły się drogi spacerowe, biegnące od kaponiery za Bramą Berlińską (stała naprzeciwko ob. Pałacu Kultury) aż do Bramy Młyńskiej (ob. Plac Niepodległości). Nie była to wyłącznie promenada spacerowa, jak miało to miejsce na odcinku pomiędzy Bramą Berlińską i Bramą Dębińską. Były to, jak na ograniczone warunki terenowe, stosunkowo obszerne plantacje, z licznymi, wijącymi się drogami spacerowymi. Tuż za Bramą Berlińską położony był duży ogród w rodzaju teatru Variete - "Kaisergarten". Nieco dalej na północ miasto założyło wielki plac zabaw dziecięcych, znany później pod nazwą "Teatralki" . Najbardziej lubiana była tzw. "Promenada Bussego", położona pomiędzy Bramą Królewską (u wylotu ob. ul. Libelta), na wysokości Fortu Waldersee i Bramą Młyńską. Głównym inicjatorem jej założenia był komendant fortecy, gen. dywizji Konstantin Albert von Busse. Prace nad wykonaniem tego odcinka plantacji, rozpoczęto jeszcze w 1874 r., zatrudniając do tych celów jeńców twierd zy 29. Charakteryzował się on wyjątkową malowniczością. Przepływała przez niego rzeczka Bogdanka, tworząc rozlewiska, wykorzystywane zimą jako ślizgawki. Z zieleńca tego roztaczał się interesujący widok na miasto. W pobliżu usytuowany był znany ogród prywatny Fehlana, zamieniony później na park publiczny (ob. Park Moniuszki). Słynął on ze wspaniałego drzewostanu i licznie występujących w nim słowików. Na drogach spacerowych, znajdowały się liczne miejsca przeznaczone do wypoczynku a nawet dróżki do jazdy konnej. Nad porządkiem czuwali tzw. dozorcy promenadowi. Począwszy od 1880 r. opiekę nad tymi plantacjami, o pow. ok. 10 ha, sprawowało miasto, przeznaczając na ich utrzymanie znaczne sumy30. Tuż za Bramą Młyńską, na której kończył się opisany wyżej zieleniec, położony był duży ogród rozrywkowy - "Park Młyński". Stąd można było wyjść na drogi spacerowe leżące na stokach Cytadeli i dalej w kierunku Szeląga. W ten sposób w bezpośredniej bliskości miasta powstał rozległy pas plantacji, umożliwiający jego mieszkańcom korzystanie z uroków codziennych, popołudniowych , spacerowo W latach 80-tych XIX w. wyraźnie wzrosło zainteresowanie zarządu miasta rozwojem zieleni publicznej. Podczas gdy jeszcze w ubiegłym dziesięcioleciu subwencje władz miejskich na ten cel, przekazywane Towarzystwu Upiększenia Miasta, wynosiły zaledwie 360 marek, to już w 1880 r. wzrosły one do sumy 1612 marek, a w 10 lat później wyniosły już 13.399 marek 3l . Stosunki pomiędzy Towarzystwem a władzami miejskimi nie zawsze układały się dobrze. Nieraz dochodziło do sporów i nieporozumień. Gdy w 1891 r. nadburmistrzem Poznania mianowany został Richard Witting, doszło do znacznego zbliżenia pomiędzy władzami miejskimi i mocno już zadłużonym i mało operatywnym Towarzystwem. Miasto przejęło wówczas na siebie cały ciężar zakładania i pielęgnacji zieleni publicznej, pozostawiając w gestii Towarzystwa jedynie utrzymanie szkółki drzew. W 1898 r. władze miejskie objęły już niczym nie ograniczone zarządzanie Towarzystwem oraz jego gruntami, tj. szkółką drzew przy ul. Głogowskiej (ok. 7 ha), przystępując jednocześnie do ich przekształcenia na wielki park publiczny. 32 W dniu 1 kwietnia 1898 r. władze miejskie utworzyły własny samodzielny Zarząd Ogrodów i Parków Miejskich (Stadtische Park und Garten-Verwaltung).33 Jak określił to późniejszy, znany dyrektor Ogrodów Miejskich w Poznaniu - Władysław Marciniec - "była to w rozwoju ogrodnictwa miejskiego w Poznaniu data przełomowa". 34 N a czele Zarządu Ogrodów jako ich dyrektor, nazywany początkowo także inspektorem, stanął pochodzący z Poznania, zawodowy ogrodnikplanista Hermann Kubę. Wcześniej był on zatrudniony w Królewskim Zarządzie Ogrodów Dworskich w Sanssouci k. Poczdamu. Podlegał mu stały personel techniczny w składzie: 2 nadogrodników, 1 technik-ogrodnik, 1 urzędnik biurowy, 15 ogrodników i 10 dozorców promenadowych. Kierownictwo techniczne zatrudniało ok. 50 stałych pracowników fizycznych a ich liczbę z reguły powiększano wiosną i jesienią do 200 osób. 35 Dotychczas ogrodniczym upiększaniem miasta zajmowali się miejscowi tzw. ogrodnicy handlowi. W momencie powstania Dyrekcji Ogrodów Miejskich rozpoczęła się planowa i systematyczna praca, której rezultaty widoczne są do dziś. Wydatki ponoszone przez miasto na utrzymanie lub przekształcanie istniejących i tworzenie nowych terenów zieleni publicznej były z roku na rok coraz większe. I tak np. w okresie od 1897 r. do 1904 r. wzrosły one z 22.347 tys. marek do 150.385 tys. marek. 36 W 1898 r. publiczne tereny ogrodowe obejmowały 7 ha powierzchni (w tym 6 ha przypadało na skwery i 1 ha na promenady). Poza tym do zadań Dyrekcji Ogrodów należało także utrzymywanie ok. 10 ha plantacji na stokach fortecznych, które od dłuższego już czasu służyły mieszkańcom miasta jako miejsca spacerowe. 37 Już pierwszy rok działalności Zarządu Ogrodów Miejskich charakteryzowała wyjątkowa jego aktywność. Z ważniejszych prac wymienić należy wykonanie jesienią 1899 r. obszarnego i pięknego skweru na placu przed wejściem do miejskiej Rzeźni i Targowicy przy Tamie Garbarskiej oraz nieco skromniejszego na jej terenie. Oddzielały one szerokim pasem dekoracyjnej Waldemar Karolczakzieleni zabudowania przemysłowe od ruchliwej, zwłaszcza w niedziele i święta ulicy, którą prowadziła popularna droga spacerowa do słynnego ogrodu na Szelągu. Z uwagi na wyjątkowo złe stosunki ziemne, było to przedsięwzięcie bardzo trudne i kosztowne. Dla polepszenia jakości gleby, trzeba było wymienić ją prawie w całości na nową oraz użyć 1.500 m 3 nawozów sztucznych. 38 Pierwszymi ulicami jakie zadrzewił nowy Zarząd Ogrodów były: ul. Młyńska (platany), ob. ul. Libelta (K6nigsstrasse, głóg czerwony) (ob. ul. 3 Maja (Theaterstrasse) i ob. ul. Grochowe Łąki (Siidstrasse, akacje kuliste "Bessona"). Na ob. ul. Podgórnej (Bergstrasse) wykonano pasy trawnikowe z drzewami i krzewami ozdobnymi ujęte w grupy ogrodzone niskimi żelaznymi barierkami. Przy nowo wybrukowanym placu na skrzyżowaniu ob. ul. Gwarnej i ob. ul. Mielżyńskiego (Victoriastrasse) i ob. ul. 27 Grudnia (Berlinerstrasse), założono okazały (ok. 300 m 2 ) kolisty gazon kwietny. Obsadzono drzewami i krzewami najbliższe otoczenie nowo wzniesionych budynków użyteczności publicznej, m. in. ustępu przy moście Chwaliszewskim i łaźni natryskowej na ob. pi. Kolegiackim (Neuer Markt). Na gruntach miejskich przy Przepadku (koło przejazdu kolejowego), wykonano duży plac zabaw z parkowym zadrzewieniem. Kontynuowano też prace ogrodnicze na dziedzińcach szkolnych, przy szpitalach, przytułkach itp. W tym czasie pracownicy Zarządu Ogrodów dokonali pierwszych zasadzeń roślin kwietnikowych, jak bratki, niezapominajki, laki żółte i silenen, dostarczonych im przez tzw. ogrodników hadlowych. Na promenadach położonych w obrębie fortyfikacji, m. in. w pobliżu Fortu Winiary oraz na Drodze Dębińskiej i w Dębinie znacznie zwiększono ilość ławek a opiekę nad nimi powierzono dozorcom promenadowym. 39 W r. 1900 wskutek przyłączenia do miasta trzech jego przedmieść, obszar miejskich terenów zielonych wzrósł z 7 ha do 15 ha. 4o Tym samym Zarząd Ogrodów musiał objąć opieką m. in. 4 tys. nowych drzew. Na terenie miasta, podobnie jak miało to miejsce w minionym roku miejscy ogrodnicy kontynuowali zadrzewienie ulic i placów, m. in. ob. ul. Gwarną (Viktoriastrasse) obsadzono holenderskimi wiązami a ob. ul. Solną (Seektstrasse) akacjami kulistymi "Bessona" . Przekształcono także promenadę przy ul. Ogrodowej, przerzedzając zbyt gęsto rosnące tu platany i dokonując melioracji. Dosadzano lub przesadzano drzewa, głównie na licznych ulicach nowo przyłączonych przedmieść, gdzie konieczne były korekty w związku z nieprawidłowym ich rozmieszczeniem. Wszystkie nowo posadzone drzewa otrzymywały ochraniacze na pnie w formie koszy z wikliny. W związku z przygotowywaną w Poznaniu Wystawą Rolniczą (otwarta w czerwcu 1900 r.), Dyrekcja Ogrodów Miejskich, korzystając z pomocy wojska (200 żołnierzy), przeprowadziła prace ziemne polegające na podwyższeniu i niwelacji terenu wystawowego, mieszczącego się za Bramą Rycerską na obszarze tzw. Tambourlochu (tereny ob. Dworca Autobusowego). Obsadzono go drzewami i roślinnością dekoracyjną. Zadrzewiono także ulice prowadzące do terenów wystawowych. Od tej pory to bardzo zaniedbane i cieszące się jak najgorszą sławą miejsce Poznania, bardzo zyskało na znaczeniu (od 1905 r. nazywane pi. Livoniusa).4l Na wzmiankę zasługuje obsadzenie w r. 1901 ob. ul. 28 Czerwca 1956 r. (Kronprinzenstr.) na długości 1,5 km (350 platanów i wiązów) oraz Tamy Garbarskiej (66 platanów). W tym samym roku stosować zaczęto nowego rodzaju ochraniacze do drzew w formie koszy z siatki metalowej. Po raz pierwszy użyto ich przy obsadzaniu ob. ul. Nowowiejskiego (Lindenstr.) i przy nowo posadzonych platanach po południowej stronie ob. pi. Wolności. Pojawiły się też nowe, żelazne kosze na odpadki, o wiele solidniejsze i bardziej estetyczne od wcześniej używanych. Tam gdzie występowały jeszcze drewniane barierki, odgradzające trawniki wraz ze znajdującą się na nich roślinnością od chodnika, zastępowano je nowymi, żeliwnymi. Charakteryzowały się one tym, że były bardzo masywne i trudno je było uszkodzić. Aleje spacerowe i place (m. in. ob. pi. Wolności) posypano ulepszonym żwirem zawierającym margiel, a więc znacznie trwalszym od dotychczas stosowanego. 42 Rok później (1902 r.) ustawiać zaczęto na promenadach nowego typu ławki (Promenadenbanke), wykonane z kutego żelaza, a więc bardziej wytrzymałe na uszkodzenia i łatwiejsze w naprawie od dotychczas stosowanych - żeliwnych. Na pocz. XX w. stwierdzono, że z sadzonych na ulicach i promenadach Poznania drzew, najlepiej przyjmowały się następujące gatunki: wiązy górskie, wiązy holenderskie, lipy srebrzyste i szerokolistne, klony wełnistoowocowe, głóg czerwony, jesiony, platany i akacje kuliste "Bessona" . Stwierdzono natomiast dużą wrażliwość na mróz i sadze klonu zwyczajnego i jaworowego, które dodatkowo atakowane były przez szkodniki znane pod łacińską nazwą - Nectria annabarina. Walka z wymienionymi wyżej owadami była bezskuteczna. Na niszczącą działalność szkodników narażone były także lipy drobnolistne, napastowane przez czerwone pająki. Owady te, wraz z mszycami koroniastymi zwalczane były ze zmiennym powodzeniem przy pomocy lizolu i czyszczenia szczotką. Gdy drzewa, sadzone w równych od siebie odległościach, przy krawężnikach ulic, osiągały wysokość pnia od 2,5 do 4 m, ich korony były przycinane tak długo, jak wymagało tego prawidłowe ich uformowanie 43 . Preferowano zwłaszcza gatunki drzew tworzące małe korony, np. akacje i wiązy kuliste itp. Dzięki tym zabiegom drzewa te nie rozrastały się za bardzo i nie przyciemniały pomieszczeń mieszkalnych. Wokół pni drzew ulicznych, pozostawiano stosunkowo duże, wolne miejsca, aby umożliwić podlewanie i dostęp powietrza do korzeni. Niekiedy stosowano dodatkowe zabezpieczenia w postaci wieńców cementowych, mających uchronić glebę przed udeptaniem. Powszechnie używano kosiarek do trawy, a w okresie letnim wielkich polewaczek ulicznych lub małych, obsługiwanych ręcznie. Ogrodnicy i dozorcy promenadowi otrzymali nowe mundury, podobne do uniformów leś. k ' 44 nI ow . Przed kamienicami zakładano dość obszerne przedogródki, wzorując się na miastach niemieckich, gdzie już od dawna były one szeroko rozpowszechnione 45 . Stosowne przepisy określały ich wymiary oraz wymagały umieszczenia maksymalnie przejrzystych ogrodzeń, aby widok wypielęgnowanych i ukwieconych ogródków cieszył oczy przechodniów. Waldemar Karolczak Zakładano je tam, gdzie pozwalała na to sytuacja, a więc na bocznych ulicach, o ograniczonej przelotowości, nie skrępowanych dawną zabudową i odpowiednio szerokich. Z tych też względów zdecydowana większość przedogródków powstała na licznych ulicach nowo przyłączonych i zabudowywanych dzielnic Poznania - Jeżyc, Łazarza i Wildy. N ajbardziej okazałe przedgródki, dochodzące nawet do 5 m. szerokości, znajdowały się przy ob. ul. Matejki (Neuegartenstr.), ob. ul. Klonowicza (Clausevitzstr.) ob. ul. Słowackiego (Karlstr.), ob. ul. Mickiewicza (Hohenzollernstr.), ob. ul. Poplińskich (Am Rosengarten), ob. ul. Działyńskich (N aumannstr.). W starszych częściach miasta, przeważnie ciasno zabudowanych, przedogródki występowały tylko sporadycznie. W Poznaniu w r. 1904 długość ulic z przedogródkami wynosiła 6,5 km. 46 Na terenie nowo przyłączonych dzielnic, ulice od początku zaprojektowane były z przedogródkami, a przy krawężnikach sadzono jeszcze dodatkowo rzędy drzew. Większość ulic obsadzono różnymi gatunkami drzew alejowych. Na Jeżycach zadrzewiono m. in.: klonami - ob. ul. Dąbrowskiego (Grosse Berlinerstr.), jesionami, grochodrzewem i akacjami - ul. Bukowską, lipami - ob. ul. Mickiewicza (Hojenzollernstr.), klonami i akacjami - ob. ul. Roosevelta (Buddestr.), wiązami - ul. Poznańską, głogiem czerwonym - ob. ul. Sienkiewicza (Wettinerstr.), platanami - ob. ul. Kraszewskiego (Hedwigstr.), akacjami - ob. ul. Gajową (Marienstr.), czeremchą i kasztanowcem - ul. Zwierzyniecką. Na Łazarzu wyróżniała się ul. Głogowska, która miała charakter promenady. Obsadzono ją wiązami, wykonując po stronie zachodniej, szerokie ozdobne pasy trawnikowe z kwietnikami i grupami kwitnących krzewów. Lipy posadzono przy ob. ul. Konopnickiej (Goethestr.), Orzeszkowej (Schillerstr.) i Limanowskiego (Friedenstr.), wiązy - na ul. Kolejowej, platany i lipy krymskie z pasami trawnikowymi - na ob. ul. , Sniadeckich (Herderstr.), itd. Na Wildzie na uwagę zasługiwało zadrzewienie wiązami, platanami i lipami krymskimi ob. ul. Górna Wilda i 28 Czerwca 1956 r. (Kronprinzenstr.), głogiem czerwonym - ob. ul. Chwiałkowskiego (Schweizerstr.), i Przemysłowej (Margaretenstr.), lipami - ob. ul. Wierzbięcice (Bitterstr.) itd. Założono także szereg skwerów ozdobnych. Najciekawszy i największy z nich, o powierzchni 0,5 ha powstał na Rynku Łazarskim. Inne były już znacznie mniejsze, m. in. na ob. pi. Asnyka (Theresienplatz), o powierzchni 1.500 m 2 , na ob. pi. Wyspiańskiego (Hardenbergplatz), na skrzyżowaniu ob. ul. Gaj owej (Marienstr.) i Bukowskiej, u zbiegu ul. Poznańskiej i ob. ul. Jeżyckiej (Festungsstr.), pomiędzy ul. Graniczną i ob. ul. Małeckiego (Prinzenstr.), na Rynku Wildeckim (Bismarckplatz) i ob. pi. Skłodowskiej-Curie (Bergerplatz).47 Nie brakowało placów zabaw, obsadzonych krzewami i drzewami, m. in. przy ob. ul. Słowackiego (Karlsstr.), na rogu ob. ul. Czajczej (Kiebitzstr.) i Dolnej Wildy, na ob. ul. Palacza (Lessingstr.), przy ul. Kościelnej itd. Wszystko to razem powiększało wolną przestrzeń pomiędzy rzędami budynków, rozluźniając zabudowę i dostarczjąc więcej światła i powietrza. Poza względami czysto estetycznymi, wpływało to korzystnie na stan zdrowotny mieszkańców tych części miasta. N a szczególną uwagę zasługuje ukończenie prac nad przekształceniem i znacznym upiększeniem, najstarszej promenady miasta, tj. ob. Alei Marcinkowskiego (Wilhelmstr.), które miało miejsce w roku 1902. Prace te realizowane były etapami. Do czasu ich rozpoczęcia, ta ogromnie popularna aleja spacerowa Poznania, wysadzona była na całej swej długości, czterema rzędami kasztanowców. Postanowiono zadrzewić na nowo trzy oddzielne części promenady, wyznaczone ulicami poprzecznymi, trzema różnymi gatunkami drzew i znacznie je upiększyć roślinnością dekoracyj ną 48. Najwcześniej, bo już pod koniec maja 1900 r. ukończono przekształcanie części północnej alei, na której , posadzono w dwóch rzędach lipy holenderskie. Srodkiem założono okazały pas zieleni ozdobnej z kwietnikami, który był tak zaprojektowany że tworzył jakby parter ogrodowy w stosunku do położonego przed nim pomnika ces. Wilhelma I (Provinzial-Kriegerdenkmal) i wielkiego budynku Głównej Komendantury, stanowiącymi optyczne zamknięcie Alei od północy. Wspomniany wyżej pomnik, odsłonięty jeszcze w 1889 r. wykonał w brązie rzeźbiarz Robert Baerwald dla uczczenia pamięci żołnierzy poległych w wojnie francusko-pruskiej 1870/71 r. Dwie siedzące przy kamiennym cokole postacie kobiece wykonano z białego marmuru kararyjskiego. Pomnik ten otrzymał niezwykle wytworne otoczenie zielenią dekoracyjną z wielkim kwietnikiem dywanowym (co roku zmieniano jego układ i rodzaj kwiatów), palmami i soliterami. 49 W r. 1901 przekształcono część środkową promenady, zadrzewiając ją czterema rzędami wiązów. so . Zewnętrzne rzędy tych drzew były niższe od wewnętrznych a przestrzeń pomiędzy nimi wypełniały wąskie trawniki. W miejscu zetknięcia się Alei z ob. pi. Wolności (Wilhelmsplatz) wykonano piękne rabaty kwiatowe z efektownymi klombami. Rok później (1902 r.) zakończono prace w jej części południowej, wysadzając środkiem platany. Po wycięciu zewnętrznych rzędów klonów, w ich miejscu powstały stosunkowo duże pasy trawnikowe, otoczone niskimi barierkami, na których posadzono grupy krzewów ozdobnych. Tym samym znacznie poszerzono miejsca przeznaczone do odpoczynku i spacerówSI. Zmieniono także wygląd niewielkiego wybrukowanego fragmentu tej części promenady, przenosząc w inne miejsce, stojącą tam drewnianą pijalnię wód mineralnych. Była ona bowiem położona zbyt blisko budki meteorologicznej, z licznymi przyrządami naukowymi, którą w 1884 r. podarował miastu Gustaw Kronthal, kolekcjoner dzieł sztuki i radny miejski. Ozdobą Alei były usytuowane na niej rzeźby, będące dziełami dużej klasy artystycznej. Najstarszą z nich, bo wzniesioną już w 1841 r. była ufundowana przez hr. Edwarda Raczyńskiego - tzw. studnia Priessnitza, położona przy skrzyżowaniu Alei z ul. 23 Lutego (Friedrichstrasse). W tym miejscu znajdował się bowiem węzłowy punkt drewnianych wodociągów, założonych z inicjatywy fundatora tej studni w 1832 r. Stanowił ją wyniosły cokół z piaskowca połączony ze zbiornikiem, do którego spływała woda z mosiężnej paszczy lwa. Cokół ten, zaprojektowany przez architekta Christiana Cantiana z Berlina, ozdobiony został dużym brązowym medalionem z głową słynnego lekarza, Wincentego Priessnitza, Waldemar Karolczakpropagatora wodolecznictwa i wynalazcę prysznica, który uzdrowił ciężko chorego syna Edwarda Raczyńskiego, Rogera. W r. 1908 fontannę tę przeniesiono w inne miejsce Alei, u wylotu ul. Podgórnej, a na pustym dotąd cokole ustawiono brązowy posąg bogini zdrowia Higiei (kopia), wykonany według projektu Alberta Wolffa, ucznia wybitnego rzeźbiarza niemieckiego Ch. D. Raucha. Pomnik ten stoi wprawdzie do dziś przed Biblioteką Raczyńskich, lecz wskutek rozebrania kamiennego zbiornika na wodę, pozbawiony został swej pierwotnej funkcji użytkowej. W miejscu gdzie znajdowała się dotychczas studnia Raczyńskiego, postawiono w 1909 r. tzw. fontannę Kronthala, której fundatorem był wymieniony już wyżej, zasłużony dla miasta Gustaw Kronthal, a wykonawcą rzeźbiarz niemiecki Hugo Lederer 32 . Fontanna ta, prawie w całości zachowana do dziś, lecz niestety nieczynna, składa się z dwóch połączonych ze sobą części, położonych na dwóch różnych poziomach. Pierwsza z nich, usytuowana wyżej, tworzy część architektoniczną fontanny, w postaci półkolistej balustrady, otaczającej niewielki zbiornik wodny. Na jej przeciwległych bokach leżą dwa wielkie delfiny z brązu, na których siedzą chłopcy, trzymający w rękach ryby. Otwarta na północ, tylna ściana balustrady, ozdobiona była płaskorzeźbami (dziś już nie istniejące) przedstawiającymi różnego rodzaju muszle, a na jej bokach znajdowały się dekoracje w postaci girland. Część dolną fontanny tworzy płytki basen, na którego przeciwległych krawędziach siedzą dwie duże żaby. Obie części wykonane zostały z wapienia muszlowego. Gdy była ona czynna z nozdrzy i pyska delfinów oraz ryb tryskały strumienie wody, która spływała także z muszli do górnego basenu, po czym przelewała się kaskadami po trzech długich stopniach do basenu dolnego. Woda tryskała także z ust żab. Dolną część fontanny otaczał trawnik ozdobny, a w jej pobliżu ustawiono, dopasowane do całości założenia, kamienne ławy. O trzeciej z rzeźb-pomniku Wilhelma I-stojącym na północnym końcu Alei, wspomniano już wyżej. Częściowo przekształcono także ob. plac Wolności (Wilhelmplatz), którego przedłużeniem były Aleje (ich fragment stanowił zresztą jego zamknięcie). Ten największy plac Poznania, zabudowany podobnie jak promenada, najbardziej reprezentacyjnymi budynkami w mieście, od dawna był ulubionym miejscem spacerów i wypoczynku jego mieszkańców. Całe wnętrze placu, odizolowane było od ulicy i sąsiedniej zabudowy gęstą zielenią drzew i krzewów. Dużą atrakcją były odbywające się tu regularnie, w każdą niedzielę w południe (w godz. 11.45-12.45) tzw. koncerty promenadowe, w wykonaniu najlepszych orkiestr wojskowych. Chociaż znaczna część placu była zadrzewiona, nie służył on wyłącznie celom rekreacyjnym. Począwszy od 1826 r. główna, środkowa płaszczyzna placu zawsze była pusta. Odbywały się na niej apele i defilady miejscowego garnizonu. W 1902 r. wzniesiono na placu wielki pomnik cesarza Fryderyka I I I, na którego odsłonięcie przybył cesarz Wilhelm II z małżonką (stał on naprzeciwko gmachu ob. Muzeum Narodowego). W związku z tym przekształcono dużą część placu po stronie wschodniej. Pomnik posiadał bardzo okazałą oprawę architektoniczną a przy cokole, z przodu, znajdowała się niewielka studzienka. Całość otoczono półkoliście zakomponowanymi obszernymi płaszczyznami trawników z grupami krzewów ozdobnych i drzew, obramowanych niskimi, żelaznymi barierkami. Z tytułu pomnika ustawiono rząd półkoliście połączonych ze sobą ławek. Prace nad ogrodniczym upiększeniem tego miejsca trwały aż do 1904 r. 53 W r. 1907 w południowo-zachodniej części placu (przy teatrze), magistrat postawił drewniany domek miejskiej pijalni mleka, pierwszy tego typu w mieście 54 . Natomiast w 1912 r. stojący wielki gmach dawnego teatru, przebudowano na kamienicę mieszkalną, ze sklepami na parterze i bardzo popularną kawiarnię "Esplanada" (ob. Arkadia) z tarasem. Tymczasem w r. 1902 na terenie niedawno przyłączonej do Poznania , dzielnicy - Sw. Łazarz, otwarto pierwszy w tym mieście publiczny park, nazwany "Ogrodem Botanicznym" (ob. Park Wilsona). Park ten, o powierzchni prawie 7 ha (66.361 m 2 ), położony pomiędzy ob. ul. Głogowską, Berwiriskiego (Baarthstrasse) i Matejki (N eue Gartenstrasse), stał się z czasem najbardziej reprezentacyjnym i najpiękniejszym z ogrodów publicznych Poznania. Jak była o tym mowa już wcześniej, powstał on na gruntach należących do założonego w 1834 r. Towarzystwa Upiększenia Miasta, które utworzyło w tym miejscu szkółkę drzew, istniejącą do końca XIX w. Gdy w 1898 r. wymienione Towarzystwo przekazało te grunty pod zarząd miasta, powstała w tym czasie Dyrekcja Ogrodów Miejskich przystąpiła do przekształcenia dawnej szkółki drzew w publiczny park wypoczynkowy. Jednakże na części gruntów Towarzystwa (o pow. 50 morgów), położonych przy ul. Głogowskiej (na południe od ob. ul. Berwińskiego), w bezpośrednim sąsiedztwie powstającego parku, szkółka drzew funkcjonowała nadal. Bez niej niemożliwe byłoby założenie i utrzymywanie parku, a tym bardziej zieleni publicznej w mieście. W r. 1903 Towarzystwo Upiększenia Miasta przekazało cały swój majątek na własność gminie miejskiej. Postanowiono wówczas przenieść wymienioną szkółkę drzew na Jeżyce. Zamierzenie to zrealizowano w latach 1904-1905 zakładając na obszarze ponad 10 ha (105 tys. m 2 ) nową szkółkę drzew na gruntach miejskich, położonych na południe od wodociągowej wieży ciśnień, przy tzw. Szosie Berlińskiej (ob. tereny Ogrodu Botanicznego UAM przy ul. Dąbrowskiego)55. Na zwolnionym w ten sposób terenie przy ob. ul. Berwiriskiego, wybudowano miejską szkołę średnią. Jak już wyżej wspomniano, Ogród Botaniczny otwarto dla publiczności wprawdzie już w 1902 r., lecz udostępniono na razie tylko jego południowowschodnią poł owę 56. W pozostałej części parku trwały jeszcze prace, ostatecznie zakończone wczesną wiosną 1904 r. Cały jego teren otoczony był żelaznym ogrodzeniem z siatki drucianej, które dla ochrony przed rdzą, pomalowano przeciwkorozyjną farbą stalową (Bessemer Stahlfarbe). Ogród Botaniczny powstał według projektu dyrektora Zarządu Ogrodów Miejskich a zarazem znakomitego ogrodnika-planisty, Hermanna Kubego. Park składał się z dwóch części: pierwszej o kompozycji swobodnej (krajobrazowej) w stylu angielskim i drugiej w formie geometrycznego ogrodu francuskiego. Ponadto w części północnej ogrodu znajdował się duży zespół szklarni Miejskiego Ogrodnictwa Hodowlanego. Poznański park stanowił w sztuce ogrodowej przykład tzw. kompozycji złożonej, która w omawianym okresie (XIX/XX w.), Waldemar Karolczak przeżywała swój rozkwit. Jej cechą charakterystyczną było dążenie do integracji dwóch odrębnych stylów ogrodowych tj. krajobrazowego i geometrycznego i wzajemne przeplatanie się ich w najróżniejszych postaciach. Część krajobrazowa, obszarowo największa i najwcześniej udostępniona publicznie, usytuowana była po jego południowo-wschodniej stronie. Tam też znajdowało się główne wejście do parku od strony ul. Głogowskiej. Na jego osi założono bardzo okazały regularny kwietnik. Przy wejściu wybudowano także ustęp publiczny, a po przeciwnej stronie postawiono (w 1907 r.) stylowy drewniany domek miejskiej pijalni mleka. Teren obsiano trawą i obsadzono drzewami i krzewami (liściastymi i iglastymi), także egzotycznymi, odpowiednimi dla istniejących warunków klimatycznych. Cechowała je ogromna różnorodność i bogactwo gatunków 57 . Drzewa i krzewy posadzono także wzdłuż ogrodzenia, aby izolowały wnętrze parku od ulicy i okolicznej zabudowy. Na jego obszarze założono także urządzenia irygacyjne. Wytyczone drogi spacerowe biegły szerokim łukiem w kierunku północnym, począwszy od położonego przy wejściu wielkiego kwietnika, łącząc się z alejkami regularnego ogrodu francuskiego. Drogi te miały równą szerokość i wzajemnie się przecinały. Pierwsza z nich miała kształt gruszkowaty, dwie inne, stykające się ze sobą, oparte były na odcinkach krzywych eliptycznych i kolistych. Charakteryzowały się swobodnym i płynnym przebiegiem oraz bardzo łagodnymi zmianami kierunku. 58 Skrzyżowania dróg obsadzone były grupami krzewów i drzew iglastych. W innych miejscach było ich już znacznie mniej. Poprzez odpowiednie ugrupowanie roślinności i stounkowo duże płaszczyzny trawników stworzono tzw. perspektywy, czyli malownicze widoki, stanowiące zasadniczy element każdego ogrodu krajobrazowego. W tym celu założono szereg uroczych gaików, składających się z jednego rodzaju drzew. Specjalnie eksponowano także istniejące stare drzewa zwane soliterami, rosnące samotnie i wyróżniające się pięknym kształtem korony, kolorem lub rzadkością odmiany. Jednym z takich drzew był ponad 100-letni wiąz szypułkowy, będący zarazem pomnikiem przyrody. Wokół jego pnia ustawiono rząd połączonych ze sobą ławek, tworząc urocze miejsce wypoczynku dla odwiedzających park. Przeprowadzone wówczas prace ziemne przyczyniły się do znacznego urozmaicenia konfiguracji terenu, pierwotnie całkowicie płaskiego. Założono dwa połączone ze sobą stawy, wzmocnione wyjątkowo trwałą papą dachową smołowaną gudronem, o właściwościach cementu drzewnego. 59 Charakteryzowały się one wydłużonym kształtem i bardzo nie regularnym zarysem brzegów, obsadzonych w ściśle wyznaczonych miejscach Skupinami krzewów, wśród których wyróżniały się piękne kolekcje dzikich róż. Na większym ze stawów wykonano dwie małe wyspy, obsadzając je grupami krzewów i drzew. Wydawały się one wtedy znacznie większe niż były w rzeczywistości i nie można ich było ogarnąć jednym spojrzeniem. W stawach pływały łabędzie i dzikie kaczki a nawet złote rybki. W celu zwalczenia plagi komarów, szczególnie pożyteczne były dzikie kaczki. Z tych też powodów starano się zasiedlić stawy jak największą ich liczbą. W poznańskim ogrodzie było ich ponad 50 sztuk. Jesienią każdego roku większość z nich odlatywała w poszukiwaniu innych wód i dopiero na wiosnę pojawiały się one ponownie. 6o Stawy zasilane były wodą spływającą kaskadami z wodospadu położonego na terenie alpinarium. Woda spływała najpierw do położonego wyżej stawu małego, po czym zasilała leżący na niższym poziomie staw duży. W dwóch miejscach, przez które prowadziły drogi spacerowe, stawy zwężały się do szerokości niewielkiego strumienia. W miejscach tych wzniesiono oryginalne drewniane mostki z wysokimi poręczami, wykonanymi z konarów i pni drzew, które służyły zarazem za miejsca widokowe. Pod nimi rozmieszczono grupy głazów i kamieni, tworząc z nich niewielkie katarakty, powstrzymujące nadmierny przepływ wód. Szum spadającej po kamiennych progach wody bardzo ożywiał ogród, tym bardziej gdy towarzyszyły mu głosy, licznie występujących w tym parku, ptaków śpiewających. Wspomniane już wyżej, sztucznie usypane alpinarium z wodospadem, było obok stawów, największą atrakcją tej części parku. Tworzyły je sadzone wśród wielkiej ilości kamieni i głazów rośliny górskie, głównie z rejonu Alp, które starano się rozmieszczać w sposób maksymalnie zbliżony do warunków naturalnych. N a najwyższym wzniesieniu alpinarium postawiono drewnianą okrągłą altankę, która służyła jako schronienie przed deszczem, a zarazem była wspaniałym miejscem widokowym. Na brzegach małego zbiornika wodnego, leżącego w rejonie alpinarium oraz w mniejszej części stawu, znajdowały się bogate kolekcje bylin oraz roślin wodnych i błotnych. N a uwagę zasługiwał zwłaszcza duży zbiór irysów, o pięknych, różnobarwnych kwiatach. Na terenie alpinarium postawiono drewniane rzeźby, dzieła miejscowych artystów, tematycznie związane z przyrodą.6l Były one tak wkomponowane w otaczającą je roślinność, że stanowiły jakby jej naturalną część składową. W ogrodach krajobrazowych na ogół rezygnowano z kamiennych rzeźb, tym bardziej, jeśli stały one na cokołach, uważając je za zbyt sztuczne w porównaniu z pięknem natury. Drugą połowę parku, położoną w części północnej, tworzył ogród o układzie geometrycznym. Pośrodku wytyczono prostą oś (z południa na północ), na której położone były: długa rabata z róż, wielkich rozmiarów klomb kobiercowy (zastąpiony później fontanną), taras i hala-schronienie (U nterstandshalle) z kawiarnią (od 1907 r.). Oś ta rozdzielała całe założenie na dwie przeciwległe, identycznie zakomponowane części składowe. Przy zakładaniu kwietników i wytyczaniu alejek spacerowych, wykorzystano typową dla tego typu ogrodów, zasadę symetrii. W części tej dominowały iglaste drzewa i krzewy ozdobne, niektóre przycinane na kształt stożków i graniastosłupów, o podstawach kolistych lub kwadratowych. W pobliżu fontanny, wśród strzyżonej zieleni, ustawiono na wysokich cokołach, kamienne rzeźby o tematyce mitologicznej, przedstawiające postacie przyjazne człowiekowi i powiązane swoją działalnością z przyrodą (m.in. putta). Oczywiście były one położone względem siebie symetrycznie i osiowo. 62 Na szczególną uwagę zasługiwało rosarium, z bogatą kolekcją róż, łączące ze sobą funkcje estetyczne z dydaktycznymi. 63 Warto w tym miejscu podkreślić, że w omawianym okresie, tj. na pocz. XX w. nastąpił ogromny wzrost Waldemar Karolczak zainteresowania hodowlą tych pięknych roślin, charakteryzujących się wielkim bogactwem form i gatunków. U rządzono także (położone względem siebie symetrycznie) dostępne od strony bocznego wejścia do ogrodu (ob. ul. Matejki), dwa obszerne, otoczone gęstą zielenią drzew i krzewów, place zabaw dla dzieci. W tej części parku wzniesiono (w 1904 r.) budynek z mieszkaniem służbowym dla dyrektora Ogrodów Miejskich. Gmach dotychczas pełniący tę funkcję, został zburzony podczas poszerzania ul. Głogowskiej. W związku z tym przeniesiono także biuro Dyrekcji Ogrodów na ob. PI. Wielkopolski (Sapiehaplatz 10b)64. Od strony północnej Ogród Botaniczny połączony był z terenami zajętymi przez Miejskie Ogrodnictwo Hodowlane, przekształconymi później w jego integralną część. Na terenie tym wzniesiono osiem szklarni o łącznej powierzchni 850 m 2 , cztery podwójne skrzynie inspektowe i czterysta okien inspektowych. Ponadto wzniesiono tzw. Dom Japoński w postaci wielkiej hali (280 m 2 ), o drewnianej konstrukcji, wzorowanej na drezdeńskiej sztuce ogrodowej (Dresdener Art). Służył on do przezimowania tzw. twardych roślin dekoracyjnych, jak drzewka wawrzynowe, Aucuben, śliwy wawrzynowe, Evonymus itd. Obiekty te dostarczały rocznie, zależnie od zapotrzebowania, nawet do 200 tys. sadzonek roślin ozdobnych, którymi obsadzano miejskie kwietniki 65 . Znajdowały się tu także zabudowania gospodarcze, mieszczące sprzęt ogrodniczy, okna inspektowe itp. W szklarniach, zwanych oranżeriami, uprawiano także liczne rośliny egzotyczne, o różnych wymaganiach ekologicznych. Na szczególną uwagę zasługiwała storczykarnia z bardzo interesującym zbiorem orchidei o pięknych, oryginalnych i wonnych kwiatach. Niemniej cennym był duży zespół żadkich kaktusów w 350 odmianach, który podarował Poznaniowi radny miejski z Piły-Golz. Darowizna ta przyjęta została decyzją Rady Miejskiej Poznania, 28 września 1909 r. Szklarnie te można było zwiedzać, pod warunkiem wcześniejszego zgłoszenia w ogrodnictwie. 66 Wstęp do nich, podobnie jak do Ogrodu Botanicznego, otwartego od godzin rannych aż do zwroku, był bezpłatny. Duży wpływ na wygląd Ogrodu Botanicznego miały organizowane na jego terenie wystawy. W dniach 14-22 września 1907 r. odbyła się tu duża Wystawa Ogrodnicza, zorganizowana z okazji ogólnoniemieckiego zjazdu w Poznaniu Związku Gospodarki Narodowej dla Przetwórstwa Warzyw i Owoców w Niemczech (Volkswirtschaftliche Verein fur Obst- und Gemuseverserkung in Deutschland). W związku z tą wystawą, na obszernym tarasie, wzniesiono drewnianą, oryginalną halę.67 Miała ona podłużny, łukowato wygięty kształt, ażurowe ściany, łamany dach oraz arkadowe wejścia i otwory okienne. Ta bardzo ozdobna budowla służyła jako schronienie przed deszczem, a wewnątrz mieściła dobrze zaopatrzony bufet (Erfrischungsraum), gdzie po niskich cenach, można było kupić pieczywo, kawę, mleko i napoje bezalkoholowe. Należał on do cukiernika Rudolfa Viewega, właściciela znanej w Poznaniu kawiarni "Zentral" na ob. pi. Wiosny Ludów (Petriplatz 2).68 Pośrodku tarasu założono bardzo okazały kwietnik rabatowy z efektownymi klombami a po obu jego stronach ustawiono pomiędzy drzewami składane stoliki i krzesła. Zorganizowanej na terenie Ogrodu Botanicznego Wystawie Ogrodniczej nadano dużą rangę. Przewodnictwo nad Komitetem Honorowym objął Naczelny Prezes Prowincji Wilhelm von Waldow. W skład Komitetu Wystawy weszli przedstawiciele wyżej wymienionego Związku, licznych stowarzyszeń miejskich i poznańskiej Izby Rolniczej. N a jego czele stanął nadburmistrz miasta - Ernst Wilms. W wystawie uczestniczyło 305 wystawców w dziedzinie sadownictwa, warzywnictwa, przetwórstwa owocowego, sztuki układania wiązanek i produkcji maszyn i narzędzi ogrodniczych. W części północnej ogrodu ustawiono hale wystawowe. Na czas trwania wystawy wydzierżawiono tereny i zabudowania przylegającego do parku od strony wschodniej, dużego ogrodu rozrywkowego - "Feldschloss", gdzie mieścił się dział naukowy i prezentowano wystawę kompozycji kwiatowych. Uczestnikom wystawy przyznano wiele medali, nagród honorowych i pieniężnych oraz dyplomów. Cieszyła się ona dużą frekwencją. Obejrzało ją bowiem 48 tys. osób, nie licząc wielkiej ilości dzieci szkolnych, którzy zwiedzali wystawę bezpłatnie, pod opieką nauczycieli. 69 Znacznie większy wpływ na wygląd Ogrodu Botanicznego miała decyzja połączenia go z terenami ekspozycyjnymi, przygotowywanej w Poznaniu, wielkiej i niezwykle prestiżowej Wystawy Wschodnioniemieckiej Przemysłu, Rzemiosła i Rolnictwa (Ostdeutsche Ausstellung fur Industrie, Gewerbe und Landwirtschaft). Była ona czynna od 15 maja do 30 września 1911 r. Protektorem wystawy został następca tronu cesarskiego w Niemczech (Kronprinz) Wilhelm a przewodnictwo Komitetu Honorowego objął kanclerz Rzeszy Niemieckiej - B. von Hollweg. W związku z tym w 1910 r. przeniesiono, znajdujące się w części północnej ogrodu, Miejskie Ogrodnictwo Hodowlane, na zakupione w tym celu przez miasto dawne grunty Menkego na Górczynie (ob. ul. Palacza), o powierzchni 2 ha. 7o N a zwolnionym w ten sposób terenie zlokalizowano główną część Wystawy Ogrodniczej, która stanowiła część składową Wystawy Wschodnioniemieckiej. Swoje ekspozycje miały tu najlepsze zakłady tzw. ogrodnictwa hodowlanego. Poznań reprezentowali: Józef Staniszewski, Józef Marciniec, Fryderyk Gartmann, Gustav Stranz, Otto Liebig, Ryszard Rose, Otto Westphal, E. August Schmidtke. Ponadto były też zakłady ogrodnicze z przedmieść Poznania: J. Wilczek i Adolf Joseph z Rataj, M. Osiński z Winiar, Albert Kupsch z Zegrza oraz M. Pessenow z Sołacza (część nie przyłączona do miasta w 1907 r.). W południowo-wschodniej części Ogrodu Botanicznego zlokalizowano Wystawę Sztuki Cmentarnej. Najciekawsze ekspozycje były dziełem firm poznańskich. M.in. znany zakład rzeźbiarskokamieniarski B. Gmurowskiego wykonał wielki krzyż i obelisk ze stalowo-szarego marmuru który umiejętnie wkomponowany w dekoracyjną zieleń, stanowił prawdziwe dzieło sztuki. Warto w tym miejscu wspomnieć, że większość dekoracji roślinnych znajdujących się na terenach wystawowych, Waldemar Karolczak położonych poza Ogrodem Botanicznym, była dziełem miejscowych ogrodników. Autorem zrealizowanych projektów, wspaniałych rabatów kwiatowych z boskietarni, połączonych z parterami trawnikowymi i usytuowanymi pomiędzy halami i pawilonami wystawowymi, był dyrektor Ogrodów Miejskich - Hermann Kubę. W pobliżu głównej restauracji wystawowej (Hauptweinrestaurant) eksponowała swoje wyroby znana w Poznaniu szkółka drzew A. Denizota (wcześniej Telesfor Otmianowski). 71 Po zakończeniu wystawy niektóre ze wzniesionych wówczas pawilonów, pozostały w parku na stałe. Wśród nich była wielka palmiarnia, jeden z najbardziej spektakularnych obiektów wystawy, wzniesiona w północnej części Ogrodu Botanicznego. Została ona zakupiona, pod bardzo korzystnymi warunkami, z subwencji pochodzących z Wystawy Wschodnioniemieckiej. N a polecenie Magistratu Poznania wybudowano ją w w takich rozmiarach, aby po zakończeniu wystawy mogła spełniać przewidziane dla niej zadania. Jej wykonawcą była znana firma Andres i Spółka z Wrocławia. Firma ta prezentowała ponadto jeszcze szklarnię dla celów kultur roślinnych oraz kilka kotłów c o. różnych systemów. Szklarnię jako obiekt wystawowy wzniosła także firma Hontsch i Sp. z Drezna. 72 Palmiarnia o powierzchni 534 m 2 składała się z wysokiego (16,40 m) murowanego budynku, tworzącego korpus główny, z kopulastym szklanym dachem, wykonanym w konstrukcji stalowej oraz dwóch skrzydłach bocznych, z oszklonymi partiami dachowymi. Znaczne zastosowanie muru i zwieńczenie wejścia efektownym, kamiennym portalem z kolumnami i pilastrami dźwigającymi płaskie, trójkątne zwieńczenie (tympanon), nadało jej monumentalny charakter. Palmiarnia wyposażona była w specjalne urządzenia do , cieniowania i instalacje ogrzewania pomieszczeń parą niskoprężną73. Zródło zasilania tej instalacji, w postaci kotła grzewczego, znajdowało się w niskim, ceglanym budyneczku (z kominem), połączonym z palmiarnia murowanym łącznikiem, o przeszklonym dachu. W części centralnej znajdowały się głównie różne gatunki palm, w jednym ze skrzydeł bocznych eksponowano zbiór kaktusów, w drugim storczyki, różne rośliny podzwrotnikowe pnące, tropikalne i bananowce. Palmiarnia od samego początku cieszyła się dużą popularnością.74 Przed nią wykonano prostokątny basen wodny, w którym podczas lata pływały subtropikalne lilie wodne o tarczowatych liściach i dużych, wielobarwnych, wonnych kwiatach. N a uwagę zasługiwały zwłaszcza kwiaty lotosu amerykańskiego (żółte) i indyjskiego (czerwone i białe). Po obu stronach basenu znajdowały się obszerne partery trawnikowe, obramowane boskietarni. Tuż obok założono dla młodzieży wielki trawiasty plac do zabaw na otwartym powietrzu, otoczony rzędem drzew. Drugą dużą budowlą, która pozostała w parku po zakończeniu wystawy , była tzw. Hala Betonowa Sląskiego Towarzystwa Budowli Betonowych (Schlesische Betonbaugeselschaft), mieszcząca na parterze wielką restaurację z obszernym tarasem. Usytuowana była na obrzeżu parku od strony wschodniej. W późniejszym czasie przebudowano ją na salę gimnastyczną. Na osi tego budynku, po stronie południowej, usytuowany był duży okrągły pawilon muzyczny z kopulastym dachem wspartym na kolumnach. Po wystawie pozostawiono także położony w części zachodniej ogrodu interesujący budynek z bierwion z wysokim czółenkowatym dachem i wieżą, w którym mieściła się ekspozycja leśnictwa państwowego (tzw. Forstpavillon). Budowla ta pełniła odtąd funkcję pawilonu-schronienia przed deszczem. 75 Kończąc opis Ogrodu Botanicznego, warto wspomnieć o jeszcze jednej funkcji jaką on spełniał, a która wynikała już z charakterystycznej konstrukcji jego nazwy. Od czasu powstania, część parku urządzona była dla celów szkolno-botanicznych. Na jego terenie znajdowały się kolekcje drzew, krzewów i bylin (krajowych i egzotycznych), alpinarium, rosarium, kompozycje roślin ozdobnych oraz szklarnie i palmiarnia. Oczywiście nie był to ogród botaniczny w pełnym tego słowa znaczeniu, gdyż nie posiadał najważniejszych działów botanicznych, jak np. działu systematycznego, działu zmienności i biologi roślin, itp. Założenie na tym terenie tego typu ogrodu nie było zresztą zamiarem jego twórców. Zależało im głównie na urządzeniu dostępnego dla wszystkich, ozdobnego parku wypoczynkowego i szerzeniu wśród mieszkańców miasta i regionu zamiłowania do przyrody. W r. 1906 miasto założyło w pobliżu Miejskiej Szkółki Drzew przy ob. ul. Dąbrowskiego (Grosse - Berliner- S tr.) szkolno-botaniczny ogród hodowlany o pow. 2,5 ha. Nie był on publicznie dostępny i służył wyłącznie dla celów szkolnych. Potrzebny na lekcjach przyrodoznawstwa materiał roślinny, dostarczany był do szkół przy pomocy oślich zaprzęgów, podarowanych przez berlińskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. 76 Z prac prowadzonych przez Zarząd Ogrodów Miejskich w pierwszych latach XX w., na szczególną uwagę zasługuje wykonanie w latach 1903-1904, wg proj. H. Kubego bardzo interesującego założenia ogrodowego na ob. Górze Przemysława. Na wzgórzu tym usytuowane były budynki dawnej siedziby księcia piastowskiego Przemysława II (od 1295 r. króla Polski) a później starostów generalnych Wielkopolski. W czasie gdy zakładany był zieleniec, mieściło się tam Archiwum Państwowe. Ogród położony był w wyjątkowo urokliwej, starej części miasta. Z tego miejsca można było podziwiać wspaniałą fasadę kościoła Franciszkanów i smukłą wieżę Starego Ratusza. Wielką atrakcję stanowiły dobrze zachowane fragmenty średniowiecznych miejskich murów obronnych z otworami strzelniczymi. Po usunięciu przylegających do nich ruder i niekorzystnie usytuowanego fragmentu starego muru wewnętrznego, teren obsadzono w większości krzewami i drzewami iglastymi. Bliżej muru posadzono także drzewa liściaste. Ponieważ stoki wzgórza od strony wschodniej były dość strome, aby przeciwdziałać erozji, liczne krzewy rozmieszczono pomiędzy grupami kamieni. Przy starym murze od strony zachodniej ustawiono rząd ławek. Wykonano alejki spacerowe, przy których umieszczono stylowe lampy a kamienne schodki ułatwiały pokonywanie różnic wysokości. W pobliżu wejścia do ogrodu wzniesiono interesujący mur z granitowych głazów narzutowych, dobrze dopasowany do całości założenia. 77 Ten uroczy, niewielki zieleniec, stanowiący oazę ciszy i spokoju, był ulubionym miejscem wypoczynku dla mieszkańców Starego Miasta oraz wielką atrakcją dla przyjezdnych. Waldemar Karolczak Dla dalszego rozwoju zieleni publicznej Poznania, wydarzeniem ogromnej rangi była decyzja o zburzeniu otaczających miasto fortyfikacji (na lewym brzegu Warty), która zapadła na posiedzeniu Landtagu 2 stycznia 1902 r. Została ona zatwierdzona specjalnym rozkazem cesarskim (Kabinettsorder) dnia 3 września tegoż roku, który został odczytany mieszkańcom Poznania, podczas wizyty Wilhelma II w tym mieście. Decyzja o likwidacji wałów była rezultatem prowadzonych już od dłuższego czasu rozmów pomiędzy władzami miasta a przedstawicielami rządu pruskiego. Dzięki temu możliwe było zburzenie Bramy Berlińskiej jeszcze latem 1901 r. Na jej miejscu, pośrodku wyjątkowo szerokiej - 45 m ul. Am Berliner Tor (później ul. Wjazdowa ob. , ul. Sw. Marcina), Dyrekcja Ogrodów Miejskich założyła wielkie, reprezentacyjne kwietniki o regularnych kształtach 78 . Na tym bardzo wytwornym założeniu ogrodowym znalazło się miejsce nawet na ustawienie ławek. Tuż obok wykonano mały placyk ozdobny z efektownymi klombami. Wyjątkowo okazałe w tym miejscu dekoracje kwiatowe były w pełni uzasadnione, z uwagi na znaczenie jakie odgrywała ta ulica. Tędy wiodła bowiem główna arteria komunikacyjna, prowadząca do centrum miasta od strony Dworca Głównego i nowo przyłączonych dzielnic (Jeżyc i Łazarza). Po obu stronach tej ulicy posadzono rzędy drzew (prace ukończono wiosną 1903 r.). W tym czasie wykonano plan zabudowy terenów pofortecznych, które w większej części miały być przeznaczone na założenie okalających miasto plantacji. Ich autorem był znakomity urbanista niemiecki, prof. Joseph Stubben, przewodniczący królewskiej Komisji Rozbudowy Poznania. 79 Warto w tym miejscu wspomnieć, że latem 1904 r. miasto uczestniczyło w wystawie specjalnej niemieckich miast na Wystawie Ogrodniczej w Dusseldorfie. Zaprezentowano wówczas dużych rozmiarów (4 m 2), barwny plan ogólny miasta, na którym w plastyczny sposób rozmieszczono istniejące założenia ogrodnicze oraz wykonano w oparciu o wyżej wymieniony projekt J. Stiibbena, obrazowe przedstawienie przyszłych plant, powstałych na terenach powałowych. sa Projekt J. Stiibbena przewidywał utworzenie na miejscu zburzonych fortyfikacji obiegającej śródmieście reprezentacyjnej ulicy, pełniącej zarazem funkcję promenady (Ringpromenade), z przylegającymi do niej parkami i zieleńcami. Autorem zrealizowanych później projektów publicznych założeń ogrodowych był dyrektor Ogrodów Miejskich Hermann Kubę. Postanowiono zachować, położone tuż za wałami, gęsto zadrzewione, stare cmentarze, które granicząc z parkami, powiększały tereny zieleni. Promenada i parki były ukształtowane krajobrazowo, z widokami na okoliczną zabudowę, która na niektórych jej odcinkach, miała być wyjątkowo okazała i monumentalna. Starą część miasta lewobrzeżnego otoczyć miał pas plantacji o długości - 3,7 km i szerokości od 21 do 40 m. SI Poszczególne odcinki tej promenady, wytyczonej w większości na miejscu dawnej fosy fortecznej i poprzecinane przecznicami, uzyskały różne nazwy pochodzące od historycznych tytułów władców i książąt, używanych w Rzeszy Niemieckiej. Poznańskie założenie spełniało więc wszystkie cechy charakterystyczne dla plant, jak: miejsce powstania - na terenie dawnych fortyfikacji miejskich,układ w formie pierścienia i sposób użytkowania - jako ciągi spacerowe i parki publiczne, służące mieszkańcom miasta do wypoczynku. 82 W dniu 6 kwietnia 1904 r. przystąpiono do burzenia murów fortecznych, począwszy od Bramy Rycerskiej. Posuwającymi się w szybkim tempie pracami rozbiórkowymi kierowała znana firma budowlana - Braci Klose z Poznania. 83 Wszystkie czynności związane z zadrzewieniem promenady oraz urządzeniem parków i skwerów, Królewska Komisja Rozbudowy Miasta przekazała Dyrekcji Ogrodów Miejskich. Przy nowych zasadzeniach, głównie na terenie parków, wykorzystywano także liczne zdrowe i mocne drzewa pobrane ze zniwelowanych stoków fortecznych. Aby uniknąć monotonii postanowiono zadrzewić poszczególne odcinki promenady, różnymi gatunkami, modnych w tym czasie drzew alejowych. Promenada miała być oświetlona lampami gazowymi. Przewidziano wykonanie, na całej jej długości, drogi do jazdy konnej o szer. 3m. Powstawaniu kurzu podczas konnych przejażdżek, zapobiegać miało specjalne podłoże, wykonane z gruboziarnistego krzemu przepuszczalnego. 84 Zaplanowane czynności realizowane były etapami. N ajwcześniej, bo już w 1905 r. obsadzono wiązami holenderskimi, odcinek promenady - "Kurfiirstenring", pomiędzy dawną Bramą Rycerską (u wylotu ob. ul. Niezłomnych) i d. Bramą Berlińską (naprzeciwko ob. Pałacu Kultury). W tym samym roku zadrzewiono lipami szerokolistnymi inny jej fragment - "Konigsring", położony od dawnej Bramy Berlińskiej do d. Bramy Królewskiej (u wylotu ob. ul. Libelta).85 W tym samym czasie przystąpiono także do zakładania powiązanych z promenadą parków. Już w 1905 r. powstał park nazwany imieniem Goethego (ob. St. Moniuszki), o powierzchni 1,7 ha. 86 Położony był za dawną Bramą Królewską, w trójkącie ulic: ob. Libelta (Wittingstr.), Noskowskiego (Am Goethepark) i Fr. Chopina (KirchbachaIle ). Nazwę swą, pochodzącą od nazwiska wielkiego niemieckiego poety, otrzymał park w 1907 r. Miasto uczciło w ten sposób 75-rocznicę jego śmierci, zamierzając także wystawić mu pomnik. Zamierzenia tego jednak nie udało się zrealizować. 87 Obok obowiązującej, oficjalnej nazwy bardziej popularna wśród mieszkańców Poznania była jej dawna nazwa "Park Fehlana". Ogród ten stanowił bowiem wcześniej własność prywatną urzędnika miejskiego Fehlana a na jego terenie usytuowana była willa, wzniesiona jeszcze przed 1838 r. Podejmowane już wcześniej przez miasto, próby przejęcia tego parku, kończyły się niepowodzeniem. Zamiar ten udało się zrealizować dzięki wsparciu państwa a zwłaszcza ministerstwa finansów, co traktowano jako rekompensatę za zlikwidowanie położonej na stokach fortecznych, słynnej promenady Bussego. 88 Latem 1905 r. park ten był już prowizorycznie przygotowany i dlatego zdecydowano się udostępnić go publicznie już 2 sierpnia tegoż roku. Stare, drewniane ogrodzenie, zastąpiono nowym, żelaznym. Główne wejście usytuowano u zbiegu ob. ul. Libelta i Fr. Chopina, tuż obok przebiegającecej promenady. Niezbędne były jednak jeszcze dodatkowe prace, które przeprowadzono zimą i wiosną następnego roku. Dawny ogród Fehlana, bardzo już wówczas zaniedbany, został gruntownie przekształcony. Wspaniały drzewostan tego parku, z powodu jego zdziczenia, został znacznie przerzedzony. Waldemar Karolczak Dzięki temu wyeksponowano dużą ilość wspaniałych, rosnących pojedynczo soliterów i pięknych grup drzew, wśród których dominowały dęby, buki i lipy. Pomiędzy nimi posadzono krzewy egzotycznych roślin ozdobnych, jak: rododendrony, pontyjskie azalie, portugalskie śliwy wawrzynowe, magnolie (o dużych, białych lub różowych, pachnących kwiatach) itp. Uwagę zwracała zwłaszcza piękna kolekcja różnych gatunków rododendronów, zwanych także różanecznikami, o skórzastych liściach i dużych, barwnych kwiatach, ujętych w baldachogrona. 89 Były one zabezpieczone przed zimą, co jednak nie zawsze okazywało się skuteczne i niekiedy ich stan trzeba było uzupełniać. To właśnie w samym środku tego wyjątkowo uroczego gaiku, w 1913 r. postawiono rzeźbę "W kąpieli" Maxa Klingera, stanowiącą dzieło sztuki o wysokim poziomie artystycznym. 90 Rzeźba wykonana była w brązie i stała na stosunkowo wysokim, ośmiobocznym, kamiennym cokole. Została ona zakupiona przez miasto ze środków znanej żydowskiej fundacji Samuela D. Jaffe, jeszcze w 1908 r. Poznańskie dzienniki z tego czasu zamieściły dokładne opisy tej rzeźby, których autorem był sam artysta 91 . Przedstawiała ona akt młodej dziewczyny, przeglądającej się z zwierciadle wody. Postać stała nad brzegiem jeziora, z pochyloną górną częścią ciała i opuszczoną głową. W pełen wdzięku sposób, trzymała splecione z tyłu ręce, opierając prawą nogę na wystającym z wody pniu drzewa, który opłukiwały fale jeziora. Na podstawie marmurowego oryginału tej rzeźby z 1897 r., będącego w posiadaniu Muzeum Miejskiego w Lipsku, wykonano cztery kopie z brązu. Jedna z nich trafiła do Poznania. 92 Dość długo jednak zastanawiano się nad wyborem najbardziej odpowiedniego dla niej miejsca. Zanim zdecydowano się umieścić ją w parku, stała w hallu Muzeum im. Cesarza Fryderyka III (ob. Muzeum Narodowe w Poznaniu). Na obrzeżu parku wybudowano szereg luksusowych willi, z własnymi małymi ogrodami, których mieszkańcy mieli jeszcze dodatkowy, prywatny dostęp do parku (boczne wejście). Park ten, o cienistych, szerokich alejach i gęsto rozstawionych ławkach, był często odwiedzany przez mieszkańców Poznania. Sprzyjało temu także jego usytuowanie, tuż przy promenadzie. Od stronyob. ul. N oskowskiego (Am Goethepark) graniczył on z popularnym ogrodem rozrywkowym, znanym pod nazwą "Parku Promenadowego", należącym do Leona Mettlera (obecnie na jego terenie znajduje się przedszkole i korty tenisowe AZS-u). Do specjalności tego ogrodu, należały koncerty orkiestr wojskowych, bale kwiatowe na świeżym powietrzu, festyny piwa bawarskiego "B ock" (piwo kulmbachskie) i "kawa familijna z pączkami". W budynku restauracji ogrodowej działał także pierwszy w Poznaniu, stały teatr kinematograficzny.93 Tymczasem w r. 1906 udostępniony został kolejny park publiczny, nazwany imieniem innego wielkiego poety niemieckiego Schillera (ob. K. Marcinkowskiego). Park ten o powierzchni ponad 3 ha (30.550 m 2 ), położony był, na całej swej długości przy promenadzie - Kurfurstenring (ob. część Alei Niepodległości pomiędzy ul. Niezłomnych i ul. Św. Marcin). Rozpoczynał się on bardzo wąskim pasmem zieleni począwszy już od ob. ul. Niezłomnych (Livoniusstr.), rozszerzając się w kierunku północnymi kończył się na ob. ul. Składowej (Markischestr.). Park ten graniczył od strony zachodniej i południowej z obszernymi cmentarzami: katolickim parafii św. Marcina i ewangelickim parafii św. Krzyża. Posiadały one wspaniały, stary drzewostan a wzdłuż ogrodzenia obramowane były topolami i akacjami. Dzięki temu wydawał się on znacznie większy, niż był w rzeczy. ,. WIStOSCI. Prace nad założeniem tego parku, położonego na obszarze dawnego Fortu Colomba, rozpoczęto w 1905 r. 94 Wykorzystując pozostałości po dawnych fortyfikacjach, stworzono założenie krajobrazowe, o bardzo urozmaiconej konfiguracji terenu. Umożliwiło to kształtowanie widoków (perspektyw), które miało zasadnicze znaczenie dla ogólnej struktury przestrzennej parku. Zanim teren obsadzono drzewami i obsiano trawą, przeprowadzono meliorację, która znacznie poprawiła żyzność gleby. Założono wówczas mały staw, o nieregularnych brzegach, który umocniono cementem drzewnym. W tym czasie otrzymał on także interesujący wodotrysk, wykonany przez znaną firmę Braci Korting. 95 Po napełnieniu wodą, staw został zarybiony. Zimą wykorzystywano go jako ślizgawkę. N ad jego brzegami uwagę zwracały piękne grupy wierzb płaczących i srebrnobarwnych. Po zachodniej stronie stawu, latem 1907 r. miasto postawiło kolumnę z popiersiem Fryderyka Schillera. Była to kopia słynnego biustu tego poety autorstwa J. F. Danneckera (oryginał w bibliotece w Weimarze), wykonana przez rzeźbiarza Strassberger-Reinickendorf. Na ten cel przeznaczono fundusze Komitetu Obchodów 100-ej rocznicy śmierci F. Schillera (w marcu 1905 r.), któremu przewodniczył nadburmistrz miasta Ernst Wilms. Pierwotnie miała być umieszczona w auli Akademii Królewskiej (ob. Uniwersytet im. A. Mickiewicza). Z zamiaru tego jednak zrezygnowano. 96 Nadnaturalnej wielkości popiersie, wykonane zostało z marmuru i umieszczone na wysokim postumencie z piaskowca. Pomnik otaczała wysoka, półkolista, pięknie wykonana pergola, której wnętrze upiększono kwietnikami i stojącymi w donicach krzewami ozdobnymi. Wykonano także gustowną, żeliwną barierkę (stojącą na kamiennym murku), która oddzielała najbliższe otoczenie pomnika od drogi spacerowej. Park ten stanowił początkowo jedną całość, lecz przeprowadzona później droga, prowadząca do Mostu Dworcowego (ob. ul. Powstańców Wielkopolskich), rozdzieliła go na dwie części. Ponieważ nie był on ogrodzony a wieczorem oświetlały go liczne latarnie, można było odpoczywać w nim także po zmroku. W bezpośrednim sąsiedztwie parku założono duży plac zabaw dla dzieci, położony przy ob. ul. Towarowej (Colombstr.) W r. 1913 na plantach, u zbiegu w/w ulicy z promenadą (Kurfiirstenring) postawiono tzw. fontannę Felderhoffa, która stanowiła fundację państwową dla miasta. Fontanna składała się z szerokiego basenu (zachowany do dziś), pośrodku którego na rzeźbionym cokole, stał wykonany w brązie posąg żołnierza elektora brandenburskiego w XVII-wiecznym stroju, trzymającego sztandar. Autorem pomnika był rzeźbiarz berliński Reinhold Felderhoff. 97 Trzeci, duży park publiczny (ob. Park Mickiewicza) o powierzchni ok. 3 ha, powstał w latach 1907-1910. Był on ujęty z obu stron promenadą - Konigsring, rozdzielającą się w tym miejscu na dwie oddzielne ulice Waldemar Karolczak (wschodnią i zachodnią). Promenada od strony wschodniej (Konigsring-Ost, obecnie część Al. Niepodległości), miała charakter alei z dwoma rzędami drzew i jezdnią. Od strony zachodniej (Konigsring-West, ob. ul. Wieniawskiego), posadzono wprawdzie tylko jeden rząd drzew, ale dodatkowo wykonano tutaj drogę do przejażdżek konnych 98 , oddzieloną od jezdni krawężnikiem. Droga w tym miejscu biegła bardzo miękkim, dopasowanym do terenu łukiem, wznosząc się w kierunku północnym. Przed zburzeniem fortyfikacji, właśnie tędy prowadziła popularna promenada spacerowa na stokach fortecznych (Glacisweg). Utworzony park był klasycznym przykładem kompozycji architektoniczno-ogrodowej. Otaczały go, wzniesione w tym czasie najbardziej reprezentacyjne budowle tzw. Dzielnicy Zamkowej (Residentzviertel). Był on ujęty po bokach zachodnią elewacją ogromnego neoromariskiego zamku cesarskiego, z obszernym, niedostępnym publicznie ogrodem, a po przeciwnej stronie (od zachodu), neorenesansowym gmachem Akademii Królewskiej i szeregiem okazałych willi. Od północy zamykał go monumentalny gmach neoklasy cysty cznego Teatru Miejskiego (ob. Teatr Wielki im. St. Moniuszki), z którym park ten, kompozycyjnie był najbardziej związany. To właśnie przed nim wykonano wielki basen z efektowną, szeroko spadającą fontanną, okolony ścieżką spacerową, która stanowiła znakomite miejsce widokowe, na piękną fasadę Teatru. Otaczały go bardzo obszerne płaszczyzny trawników. Z poziomu tego basenu, położonego poniżej ob. ul. Fredry (Paulikirstr.), wiodły kamienne, szerokie schody, które patrząc perspektywicznie, łączyły się kompozycyjnie ze stopniami, prowadzącymi od poziomu ulicy do wejścia do teatru, z wielkim, sześciokolumnowym portykiem. Schody te, ozdobione zostały kamiennymi balustradami, zwieńczonymi dwiema wielkimi wazami, z bogatą dekoracją rzeźbiarską, przedstawiającą sceny mitologiczne. Przy balustradzie od strony ob. ul. Fredry, posadzono bardzo gęsto rosnące niskie krzewy. Wzdłuż boków parku biegły szerokie, wysadzane platanami, aleje spacerowe, przy których ustawiono rzędy ławek. Na jego obrzeżach posadzono grupy drzew i liczne krzewy, m.in. pięknie kwitnące pigwy japońskie, tawuły, cisy i wiecznie zielone bukszpany." Utworzono jednocześnie kulisy widokowe przed Akademią Królewską i Teatrem Miejskim. Na skraju parku od strony południowej, wykonano obszerne otoczenie roślinnością dekoracyjną, pomnika kanclerza Rzeszy O. Bismarcka, postawionego tu jeszcze w 1902 r. W tym miejscu postawiono długi rząd, półkoliście połączonych ze sobą ławek. Za budynkiem Teatru Miejskiego założono parkowo zadrzewiony pas plant, silnie zwężający się w kierunku północnym. Po prawej stronie przylegał do Teatru ogród restauracyjny, z interesującym pawilonem, ozdobionym dwiema wieżyczkami. W tym samym czasie Dyrekcja Ogrodów Miejskich przekształciła także duży plac zabaw dla dzieci, o powierzchni 1,5 ha, położony na zachód od Teatru, zwany popularnie "Teatralką" . Dosadzono drzewa, teren obsiano trawą a przy stromym zboczu (o wys. względnej 8 m) wykonano licznie odwiedzany zimą tor saneczkowy. 100 Kolejnym odcinkiem promenady, któremu towarzyszyły większe powierzchnie parkowe był Markgrafenring (ob. część Al. Królowej Jadwigi,), położony pomiędzy dawną Bramą Wildecką (u wylotu ul. Półwiejskiej) i dawną Bramą Rycerską (u wylotu ob. ul. Niezłomnych). W 1908 r. obsadzono go niemieckimi dębami długoszypułkowymi, tworząc aleję spacerową. Rok później przystąpiono do założenia tu parkowo urządzonej skarpy, którą ukończono ostatecznie dopiero w 1912 r. (ob. Park Lubuski). Przyczyną tego były przeciągające się negocjacje z gminą kościelną. Do plant przylegał bowiem, znacznie od nich większy i posiadający stary drzewostan, cmentarz ewangeli, cki parafii Sw. Pawła. Ponieważ tę część plant założono na wysokiej skarpie zaistniała konieczność użycia znacznej ilości materiału skalnego. Teren obsadzono dębami, krzewiastymi gatunkami klonów a pomiędzy kamieniami, rozmieszczono byliny, krzewy dzikich róż i liczne pnącza. lal Opisane wyżej trzy odcinki promenady, którym towarzyszyły parki i integralnie z nimi związane obszerne cmentarze, miały poza względami estetycznymi i wypoczynkowymi, poważne znaczenie zdrowotne, stanowiąc jakby "zielone płuca miasta". Dwa pozostałe fragmenty położone na przeciwległych końcach promenady były już wyłącznie cienistymi alejami spacerowymi, w pobliżu których urządzono jedynie kilka małych skwerów ozdobnych. Pierwszy z nich, znany pod nazwą Burggrafenring (ob. część Al. Królowej Jadwigi), położony był pomiędzy dawną Bramą Dębińską (u wylotu ob. ul. Strzeleckiej) i dawną Bramą Wildecką (u wylotu ob. ul. Półwiejskiej). Biegnąca środkiem, pomiędzy dwiema jezdniami, szeroka aleja spacerowa, zadrzewiona była dwoma rzędami klonu zwykłego. Ponadto z jednej strony, oddzielał ją od ulicy szeroki na kilka metrów pas zieleni, składający się z gęstej skupiny drzew i krzewów (prace ukończono w 1908 r.). 102 Naturalnym przedłużeniem promenady od strony wschodniej aż do brzegu Warty był skwer na nieistniejącym już dziś placu Zollerna (od 1920 r. PI. Zjednoczenia, w 1946 zlikw., ob. okolice Mostu Królowej Jadwigi, po lewej stronie Warty), założony w 1911 r. Tuż obok usytuowane były miejskie łazienki rzeczne, kilka lat wcześniej obsadzone drzewami przez Dyrekcję Ogrodów Miejskich. W tym czasie założono położone przy tej promenadzie niewielkie skwery: na placu Karmelickim, eksponując widok na monumentalny, gotycki kościół Karmelitów (ob. Bożego Ciała) oraz na placu Bramy Dębińskiej (Eichwaldtorplatz), gdzie niezbędne były prace regulacyjne i odwadniające. Z uwagi na częste w tej części miasta przypadki niszczenia zieleni, wyżej wymienione skwery, obsiano tymczasowo trawą. Dopiero później posadzono tu drzewa (m.in. lipy), krzewy iglaste, rabaty róż i ozdobne żywopłoty. 103 Do tego fragmentu promenady przylegał także (od strony południowej) duży ogród - Etablissement Tuleckiego (wcześniej Theela). Był on pierwszym (począwszy od Bramy Dębińskiej) z licznych ogrodów rozrywkowych, położonych wzdłuż ogromnie popularnej Drogi Dębińskiej (Eichwaldstr. 1). Drugi odcinek promenady, nazwany - Kaiserring (ob. część Alei Niepodległości, w kierunku do Cytadeli), położony był pomiędzy dawną Bramą Królewską (u wylotu ob. ul. Libelta) i dawną Bramą Młyńską (ob. plac Waldemar Karolczak Niepodległości). Podobnie jak wyżej opisana, lecz znacznie od nIeJ szersza, także ta aleja spacerowa, usytuowana była pośrodku dwóch jezdni. W 1908 r. obsadzono ją po połowie platanami i lipami krymskimi. Z jednej strony wykonano szeroki, obramowany żelaznymi barierkami, pas zieleni, którą tworzyły gęste szpalery drzew i krzewów, wśród których dominowały wiecznie zielone bukszpany i cisy, wielu odmian, niektóre strzyżone w formy geometryczne. Założono tu także rabaty kwiatowe, z przewagą róż. l04 Wzdłuż przeciwległego boku alei posadzono rząd drzew, rosnących na wąskim pasie trawnika, także obramowanego masywnymi barierkami. Dodatkową ozdobę stanowiły rozpięte pomiędzy drzewami pnącza. Przy promenadzie wykonano w 1910 r. mały skwer ozdobny, usytuowany przed budynkiem Landratury Poznań-Wschód (obecnie mieści się w nim Ośrodek Telewizji Poznań). Pewne urozmaicenie tego niewielkiego zieleńca, stanowiła kamienna studzienka, usytuowana przy wejściu do wyżej wymienionego gmachu. Reprezentacyjnąpromenadę Poznania, zamykał od strony północnej, tzw. Nordring, rozdzielający się na dwie ulice (północną i południową). Obejmowały one parkowo zadrzewione, łagodne wzniesienie, o powierzchni 1,5 ha (obecnie teren pomiędzy ul. gen. T. Kutrzeby i ul. Księcia Józefa), założone na miejscu dawnego Fortu Haake, zburzonego ok. 1908 r. lOS Na jego terenie, znajdowała się wysoka kolumna z tablicą pamiątkową, przy grobie baronowej von Reibnitz (zm. w 1823 r.), która była teściową pierwszego Naczelnego Prezesa (Oberprasident) Wielkiego Księstwa Poznańskiego - J. Zerboni di Sposetti. Stanowiła ona pozostałość po starym cmentarzu gminy luterańskiej, , założonym jeszcze w XVIII w. na tzw. Łysej Górze (ob. Wzgórze Sw. Wojciecha). Cmentarz ten przeniesiono w 1828 r. na ul. Półwiejską (ob. Park gen. J. H. Dąb rowskie g o ) . 106 W 1913 r. na terenie "Nordringu" postawiono jeszcze pomnik pruskiego feldmarszałka Augusta von Gneisenaua, zmarłego w Poznaniu, podczas epidemii cholery. Otrzymał on prowizoryczne otoczenie zielenią dekoracyjnąl07. W pobliżu usytuowany był obszerny, gęsto zadrzewiony stary cmentarz katolicki parafii św. Wojciecha (obecnie Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan). Wzdłuż ceglanego muru wykonano cienistą aleję spacerową, wykorzystując do tego celu rosnące tu liczne stare drzewa. Planty kończyły się wprawdzie przy Wzgórzu św. Wojciecha, lecz zarazem miały one jakby swój dalszy ciąg w kierunku północno-wschodnim, łącząc się z popularnymi alejami spacerowymi, położonymi wzdłuż stoków Cytadeli i brzegu Warty. Poprzez krótką uliczkę prowadzącą pod wiaduktem kolejowym (ob. ul. Ku Cytadeli, wówczas Kernwerksweg), wychodziło się na szeroką, cienistą aleję, zadrzewioną topolami (obecnie Aleja Armii Poznań). Położone na stokach Cytadeli, ogromnie popularne drogi spacerowe i plantacje o pow. 30 ha znajdowały się pod nadzorem Inspekcji Ogrodów Miejskich. Miasto częściowo partycypowało także w kosztach ich utrzymania, zakładając tu w 1909 r. licznie odwiedzany tor saneczkowy. lOS Po wcześniejszym wykupieniu biletu wstępu (w cenie 50 fenigów) w biurze Komendantury przyob. pi. Wolności (Wilhelmplatz), możliwe było nawet zwiedzanie samej Cytadeli. Z położonej na wzgórzu winiarskim (30 m. ponad wodowskaz na Warcie), górnej wieży tego potężnego fortu, rozciągał się wspaniały, bardzo rozległy widok na miasto i dolinę Warty. 109 Piękną panoramę miasta z Katedrą na pierwszym planie, oraz okolicznych pól i lasów, podziwiać można było także idąc dalej w kierunku Szeląga. Prowadziła do niego aleja spacerowa, biegnąca wzdłuż stoków Cytadeli i koryta Warty, ale iść można było także dołem, nad samym brzegiem rzeki. Była ona wówczas najpiękniejszą drogą spacerową Poznania, licznie uczęszczaną już od końca lat 30-tych XIX w. (obecnie Aleja Szelągowska). Prowadziła do pięknie położonego lasku, na terenie którego, założony został ogromnie popularny, ogród rozrywkowy.llo Przez dziesięciolecia znajdował się on w rękach prywatnych. Dopiero od 1909 r. stanowił on własność miasta. Był to typowy ogród tarasowy, uroczo położony na nadwarciańskiej skarpie i ocieniony pięknymi, starymi drzewami, wśród których dominowały różnych gatunków kasztanowce. Rosły tu także platany, leszczyny, topole itp. Cały ich szereg stanowiły pomniki przyrody, o obwodach pni dochodzących do 4 m. Na jego terenie mieściła się restauracja (w dawnej willi syndyka miejskiego E.G. Menzla), kręgielnia, hale spacerowe, służące także jako schronienia przed deszczem oraz pawilon dla orkiestry. W każdą niedzielę odbywały się tu koncerty orkiestr wojskowych. W 1912 r. Dyrekcja Ogrodów Miejskich założyła na Szelągu duży plac zabaw i boisko sportowe, po wcześniejszym zniwelowaniu położonego tutaj welodromu. W ten sposób rozpoczęto realizację projektu utworzenia na tym terenie wielkiego parku sportowego. 111 W latach 1908-1912 na terenie niedawno przyłączonej do miasta ogrodowej dzielnicy willowej na Sołaczu, założony został wielki park publiczny. Był on, po Ogrodzie Botanicznym na Łazarzu, najpiękniejszym i najczęściej odwiedzanym parkiem Poznania. Udostępniono go publicznie wprawdzie już w 1911 r., lecz prace wykończeniowe trwały aż do 1913 r. Stanowił on główną oś układu osiedla domów jednorodzinnych, otoczonych ogrodami. Plan urbanistyczny kolonii willowej na Sołaczu sporządzony został w Królewskiej Komisji Rozbudowy Poznania, pod kierunkiem prof. J. Stiibbena, autora słynnych "Ringów". Jednakże projekty założeń ogrodowych i parku na terenie tej dzielnicy wykonał dyrektor Ogrodów Miejskich - Hermann Kubę. Przedmieście ogrodowe Sołacz miało być pierwszym członem, planowanego zewnętrznego pierścienia lasów i łąk, który otoczyć miał szerokim półkolem całe lewobrzeżne miasto, łącznie z nowo przyłączonymi dzielnicami. Realizacji tego celu służyć miało wykupywanie przez miasto odpowiednich gruntów, znajdujących się w rękach prywatnych lub stanowiących własność Skarbu Państwa. 112 Park Sołacki, o powierzchni 12,8 ha, urządzono na terenie podmokłej doliny strumienia Bogdanki. Miał on kształt wydłużonej i na obu końcach spłaszczonej elipsy, o szerokości ok. 230 m i długości ok. 1 km. Nadano mu styl zbliżony do angielskiego parku krajobrazowego. 113 Bagnisty teren na którym powstał, porośnięty był starym laskiem olchowo-wierzbowym. W trakcie zakładania parku został on mocno przetrzebiony. Wycięto sporo podrostu Waldemar Karolczakolchowego i tarniny, pozostawiając tylko w niektórych miejscach cenniejsze stare drzewa, wyróżniające się pięknym kształtem lub rzadkim gatunkiem. W celu zadrzewienia parku sprowadzono 3 tys. drzew i 12 tys. krzewów, w tym blisko połowę drzewiastych. Większość z nich pochodziła z Miejskiej Szkółki Drzew na Jeżycach, część pobrano z pobliskiego lasu (głównie dęby). Zgromadzony drzewostan charakteryzował się wielkim bogactwem gatunk ' 114 OWo U regulowano wówczas także potok Bogdanki, przepływający przez całą długość parku, począwszy od zachodu w kierunku wschodnim. Jego koryto obmurowano a wody spiętrzono tworząc dwa stawy, o nie regularnych brzegach (pow. 12 morgów). Staw mniejszy położony był na wyższym poziomie a większy na niższym. Były one połączone ze sobą sztuczną małą kaskadą, którą tworzył niewielki jaz spiętrzający. Przy wypływie Bogdanki z wielkiego stawu znajdowała się już znacznie większa kaskada. W tym bowiem miejscu wzniesiono masywny most z wbudowanym dużym jazem spiętrzającym. N a wielkim stawie utworzono także dwie wysepki, obsadzone wierzbami, olchami i topolami. Większa z nich usytuowana była pośrodku zwężającego się w tym miejscu stawu. Dzięki temu możliwe było wzniesienie tu dwóch łukowato wygiętych mostów o ciekawej, drewnianej konstrukcji (Doppelbrucke).l1s Były one położone w poprzek stawu na wspólnej osi i wspierały się z jednej strony o brzegi wysepki. Tędy prowadziła także jedna z licznych parkowych alejek spacerowych, a same mostki stanowiły doskonały punkt widokowy na staw i jego najbliższe otoczenie. Ponieważ strumień Bogdanki poprzecinany był alejkami spacerowymi, podobne drewniane mostki, postawiono na całej jego długości. Przy brzegach obu stawów, stanowiących główny motyw krajobrazowy parku, zgrupowane były w określonych miejscach skupiny krzewów i drzew. Tworzyły one piękne, malownicze miejsca widokowe. N ad wielkim stawem, na niewielkim półwyspie, położonym po stronie pd.-wsch. (od strony ob. Alei Litewskiej), na szczególną uwagę zasługiwała grupa sosen austriackich i kosodrzewiny oraz krzewy wspaniałej róży japońskiej, o purpurowych, poj e dyn - czych kwiatach, dochodzących do 10 cm średnicy. Po jego pd.-zach. stronie położony był największy na terenie parku kompleks drzew i krzewów. Rosły tu m.in. stare olchy czarne, wierzby białe i dęby szypułkowe, stanowiące pozostałość po dawnym, pierwotnym lasku, pokrywającym wcześniej całą dolinę Bogdanki. Przestrzeń pomiędzy drzewami wypełniały liczne krzewy, m.in. tawuły kalinolistne, czeremchyamerykańskie i śliwy wonne. Te ostatnie znane były z wyrabianych z ich drewna cybuchów do fajek i lasek, które po wyschnięciu wydzielały przyjemny zapach kumaryny. Nad samym brzegiem dużego stawu stał odosobniony cypryśnik błotny, tworzący nadziemne korzenie oddechowe (tzw. pneumatofory). Przy jego północno-zachodnim brzegu rosły klony srebrzyste oraz piękne wierzby płaczące, zwieszając nad wodą metrowej długości pędy. W pobliżu małego stawu uwagę zwracały okazałe oliwniki, których drobne kwiaty, kwitnące w czerwcu, wydzielały bardzo intensywną, przyjemną woń. Nieco bardziej na północ, pośrodku trawnika stały krzewy bardzo ozdobnej pigwy japońskiej,z dużymi czerwonymi kwiatami. Wzdłuż wijącego się strumyka, pośród różnych gatunków krzewów, spotkać można było liczne jodły kanadyjskie, kilka cypryśników błotnych i żywotników olbrzymich. Najbardziej wysunięta na zachód część parku zadrzewiona była głównie drzewami iglastymi, z przewagą świerku. W zachodniej części parku znajdowały się także obszerne trawniki do zabaw, okolone rzędami drzew i krzewów. Od strony ob. Alei Małopolskiej (Rheinbabenallee), stworzono kulisy parkowe z widokiem na położone po przeciwnej stronie dwa skwery na ob. pi. Spiskim (Hugenbergplatz) i pi. Orawskim (Thiiringerplatz). W dniu 28 sierpnia 1912 r. otwarto okazałą restaurację, dzięki czemu znacznie wzrosła liczba osób odwiedzających park. Miasto wydzierżawiło ją na okres 5 lat restauratorowi Franzowi Miody.116 Budynek restauracji przeniesiony został z Wystawy Wschodnioniemieckiej r. 1911, gdzie pełnił on funkcję winiarni. Autorem nagrodzonego projektu był znany architekt prof. Alfred Grotte, mieszkający i działający w tym czasie w Poznaniu. 117 Restauracja położona była na tarasach, tworzących półwysep na wielkim stawie. Na wyższym poziomie znajdował się budynek restauracyjny, na niższym obszerny taras ze stolikami i krzesłami ogródkowymi. Gmach ten, posiadał drew, nianą konstrukcję ryglową. Sciany wykonano w oparciu o tzw. siatkę Rabitza (Rabitzwand), którą tworzyła napięta, cynkowana siatka druciana, oszalowana lub otynkowana z obu stron, zaprawą gipsową. Wejście zwieńczone było przeszklonym, kolistym frontonem, umieszczonym pomiędzy dwiema wieżami, służącymi do wentylacji głównej sali, o beczułkowatym kształcie. Na całej długości frontowej części budynku usytuowana była także oszklona weranda. W 1913 r. nad brzegiem stawu, w pobliżu restauracji uruchomiono wypożyczalnię łódek, która cieszyła się wielkim zainteresowaniem. 11s Po obu stronach parku usytuowane były szerokie ulice-promenady: od strony południowej - ob. Aleja Litewska (Fiirst-Biillowalle), zadrzewiona lipami i wyposażona w specjalną drogę do jazdy konnej; od strony północnej - ob. Aleja Małopolska (Rheinbabenallee), zadrzewiona wiązami holenderskimi. Przy tej ostatniej założono szerokie na 6 m, oddzielne torowisko tramwajowe, z pasem trawnikowym. 119 Na skraju parku, ustawiono drewniany domek poczekalni tramwajowej (stoi do dziś). W ten sposób w 1913 r. park i osiedle uzyskały bardzo korzystne połączenie z miastem (linia nr 9). Drugie połączenie stanowiła bardzo szeroka promenada - ob. Aleja Wielkopolska (BismarckalIee), położona pomiędzy dwiema jezdniami. Pośrodku posadzono dwa rzędy kasztanowców, a na zewnątrz wykonano szerokie pasy trawnikowe, obramowane żywopłotem, odgraniczającym aleję od strony ulicy. Pod wiaduktem kolejowym łączyła się ona z reprezentacyjną promenadą śródmiejską - Kaiserring. Park Sołacki, oddzielony od strony wschodniej poprzeczną ulicą N ad Wierzbakiem, miał dalej swoje naturalne przedłużenie w postaci wąskiego klina zieleni, położonego wzdłuż rzeczki Bogdanki (ca. 3650 m 2 ). W tej części Bogdanka łączyła się z podobnym strumieniem - Wierzbakiem. Na zachód od parku Sołackiego położony był park Dworski majątku Sołacz, o starym Waldemar Karolczak i wyjątkowo pięknym drzewostanie (pow. 25 morgów; ob. Ogród Dendrologiczny Akademii Rolniczej). W 1913 r. teren ten przejęło miasto z zamiarem przekształcenia go w park publiczny.120 Od strony północno-zachodniej graniczył on z małym laskiem sołackim (ok. 11 ha). W części należącej do miasta, dokonano przerzedzenia drzewostanu, poszerzając stare i tworząc nowe dukty leśne. Szkodliwe ścieki z pobliskiej gorzelni, dotychczas wlewane do lasku, odprowadzono tymczasowo do specjalnie wykopanego dołu. Bagniste miejsca zasypano piaskiem i obsiano trawą leśną, likwidując tym samym wylęgarnię dla komarów. Wykonano tutaj także popularny tor saneczkowy, wykorzystując naturalne wzniesienie terenu. Z lasku tego rozciągał się interesujący widok na miasto, zwłaszcza na jego " 121 nową częsc. Na gruntach miejskich, położonych na północ od Sołacza, na obszarze Winiar i Urbanowa, znajdowały się liczne studnie, stanowiące ujęcia wody pitnej dla miasta. W latach 1905-1909 te rozległe tereny zostały zalesione. Ponieważ gleby były tu bardzo piaszczyste, aby podnieść ich żyzność przeprowadzono meliorację i obsiano je łubinem. Na przełomie lat 1910/1911 obszar miejskiej zieleni publicznej Poznania wynosił ok. 40 ha, długość promenad - 5.300 m.b., długość ulic z jednym rzędem drzew - 9.190 m.b. a z dwoma i więcej - 22.438 m.b. oraz lasów komunalnych - 10 ha. Wydatki miasta na utrzymanie i rozwój zieleni publicznej w tym czasie wyniosły 259.275 marek rocznie. 122 W 1911 r. miasto przejęło na własność piękny, naturalny park leśny - Dębina, o znacznej pow. 80 ha, położony na zalewowej terasie doliny Warty. Dębina, nazywana także Luisenhain (Gaj Ludwiki) była od dziesięcioleci ulubionym miejscem wycieczek i niedzielnego wypoczynku mieszkańców całego miasta. Swą drugą nazwę (Luisenhain), zawdzięczała żonie Antoniego Radziwiłła, księżniczce pruskiej Luizie Hohenzolleren. Na życzenie księżnej, ok. r. 1819-1820 wytyczono i obsadzono drzewami drogę, która począwszy od Garbar, w prostej linii łączyła miasto z lasem Dębińskim. Tereny te, stały się od tej pory ulubionym celem wycieczek poza miasto, nie tylko rodziny N amiestnika, lecz stopniowo wszystkich mieszkańców Poznania. Istniały różne sposoby dotarcia do tego uroczego lasu. Jeżeli wybrało się drogę pieszą (1 godz.), prowadziła ona najczęściej od ob. pi. Wiosny Ludów (Petriplatz), ul. Strzelecką i cienistą promenadą Drogi Dębińskiej, wzdłuż której usytuowane były ogrody rozrywkowe. Stąd rozciągał się piękny widok na okazały budynek Fundacji Garczyńskich na Wildzie (ob. Szpital Ortopedyczny Akademii Medycznej). Z Dworca Centralnego jeździły do Dębiny specjalne pociągi wycieczkowe (podróż trwała 8 min.). W okresie letnim (do końca września) kursowały one codziennie. Cena tańszego biletu wycieczkowego 3 klasy wynosiła - 20 fenigów a 2 klasy - 30 fenigów. Na miejsce dotrzeć można było także tramwajem do stacji końcowej Wilda i dalej pieszo (15 minut) lub przy pomocy motorówki, z przystani na Warcie, w pobliżu kościoła św. Krzyża. 123 Możliwości było więc wiele. Nie dziwi więc fakt, że Dębina biła wszelkie rekordy popularności. Dębinę tworzył wspaniały, malowniczy las mieszany o charakterze pierwotnym, stanowiący pozostałość dawnej puszczy dębowej. Oprócz najliczniej występujących tu starych dębów, rosły tu także buki, brzozy, sosny itd. , SIadami zalewów rzecznych i zmian biegu wód były stare odcięte koryta - tzw. "Warciska", w które woda wlewała się w czasie większych wezbrań. Wielką atrakcją Dębiny była przepływająca tędy Warta, nad której brzegami spotkać można było długie, mieczowate liście tataraku o aromatycznych kłączach i białych kwiatach zebranych w kolby. Na terenie Poznania bylina ta występowała jeszcze tylko nad Cybiną na Malcie. Swą urodą wyróżniały się wspaniałe leśne polany. Las charakteryzował się parkowym układem. Posiadał drogi spacerowe, obszerny plac zabaw dla dzieci a w północnej części lasu, na okrągłym, porośniętym mchem placu, mieściła się tzw. ujeżdżalnia. W pobliżu położonej w środku lasu stacji kolejowej, usytuowany był nad brzegiem Warty, budynek restauracji ogrodowej z leśniczówką (Luisenhain). Obok restauracji biegła ścieżka prowadząca na most kolejowy, na którym znajdowało się specjalne przejście dla pieszych. Z mostu rozciągał się ładny widok na rzekę i najbliższe okolice. Terenem Dębiny miasto interesowało się już od dawna. W r. 1900 powstały projekty przekształcenia jej w wielki park ludowy. Ich autorami byli: inspektor ogrodów Hermann Kubę i radca budowlany miasta - Fritz Teubner. 124 Plany te realizować zaczęto dopiero po przejęciu Dębiny (wraz z leśniczówką) przez miasto, co miało miejsce w lipcu 1911 r. Przeniesienie prawa własności nastąpiło we wrześniu tego samego roku. Dotychczasowemu właścicielowi tych terenów - Państwu Pruskiemu, gmina miejska wypłaciła kwotę 200.000 marek. Miasto nabyło w tym czasie także prywatny teren o wielkości ok. 5 ha, położony pomiędzy istniejącymi powierzchniami wodnymi po zachodniej stronie Dębiny i starym gościńcem prowadzącym do Lubonia. Teren ten został zalesiony a powierzchnia Dębiny wzrosła tym samym do 85,8730 ha. 125 W dalekosiężnych planach miasta Dębina stanowić miała ostatni człon projektowanego zewnętrznego pierścienia lasów i łąk, o którym była mowa , . . wczesnIeJ. Tym sposobem utorowano drogę dla przeprowadzenia niezbędnych już w tym czasie prac sanacyjnych. Mimo swego naturalnego piękna, Dębina wymagała ze względów estetycznych i sanitarnych przeprowadzenia prac naprawczych. Postanowiono przekształcić otaczające Dębinę cieki wodne, częściowo zabagnione i wypełnione wodą o zmiennym poziomie w szerokie jeziora o stałym poziomie wody. Projekt sanacji Dębiny przewidywał także usunięcie położonych wewnątrz lasu wklęsłości z wodą, które wskutek braku jakichkolwiek połączeń z pozostałymi ciekami wodnymi, były źródłami gazu bagiennego i wylęgarniami komarów. W celu utrzymania tych zasobów wodnych na w przybliżeniu równomiernym poziomie, liczono się z tym, że w okresach niskiego stanu wody, konieczne będzie przepompowywanie jej z Warty. Do prac przystąpiono jeszcze w 1911 r. Były one prowadzone w ramach tzw. robót publicznych. Obumarłe drzewa, głównie olchy i topole zostały Waldemar Karolczakścięte i korzystnie sprzedane. Na ich miejscu przewidziano przeprowadzenie rozległych zalesień, częściowo już rozpoczętych, także na powierzchniach dotąd zagospodarowywanych rolniczo. W 1914 r. gotowe już były stawy położone po zachodniej stronie Dębiny (o pow. ok. 3 ha), które uzyskały połączenie ze stawami wewnątrz lasu. Nad brzegami stawów posiadano trawę i posadzono roślinność a pochyłe miejsca, głównie pod nawisłymi, starymi drzewami, wzmocniono dodatkowo faszyną. Przy końcu zachodniej odnogi dużego stawu wzniesiono jaz spiętrzający połączony z mostem (Staubrucke) który regulował poziom wody całego zespołu powierzchni stawów. Wykonano także wszystkie mostki przez nowe powierzchnie wodne. W ten sposób na miejscu starych jam bagiennych i moczarów, powstały piękne stawy. Wykopaną ziemię, pozyskaną podczas prac nad zakładaniem stawów, wykorzystano do wypełnienia jam z wodą i kałuż. Przystąpiono także do uporządkowania obszarów położonych od strony Dębca i dawnego leśnictwa. Zasypane zagłębienia przykryto darnią. W ten sposób, w miejsce terenu użytkowanego dotychczas przez leśnictwo, powstała łąka do zabawo powierzchni prawie 2 ha (19.400 m 2 ). Prowadząca do restauracji bita droga została podniesiona i na nowo umocniona. Prace prowadzono także na pozostałych , ścieżkach spacerowych. W wyznaczonych miejscach ustawiono ławki. Scisłą ochroną objęto ptaki, dla których zawieszono liczne sztuczne gniazda, tępiono szkodniki, ścigano łowców ptaków i troszczono się o podszycie leśne. 126 Położoną na terenie Dębiny restaurację prowadziła niejaka pani Nitsche. W 1914 r. przy jednym ze stawów, uruchomiono popularną wypożyczalnię ł d . 127 o Zł. Prowadzone na terenie Dębiny prace zostały przerwane w związku , z wybuchem I Wojny Swiatowej. W 1911 r. przystąpiono jeszcze do realizacji, opracowanego w tym czasie planu, polegającego na przekształceniu prowadzącej z miasta do lasu Drogi Dębińskiej. Droga ta została znacznie poszerzona. Obsadzono ją wiązami a po stronie wschodniej wykonano pasy trawnikowe. Po obu bokach jezdni położone były aleje spacerowe i odrębne dróżki do jazdy konnej i na rowerach. 128 W tym czasie zakończono także zalesienia terenów studni wodociągowych, stanowiących ujęcia wody pitnej dla miasta, a położonych przy końcu Drogi Dębińskiej, w pobliżu Parku Wiktorii. Cały teren otoczono palami betonowymi i ogrodzono siatką drucianą. 129 Dyrekcja Ogrodów Miejskich zajmowała się także zakładaniem i pielęgnacją terenów zieleni, nie zaliczanych wprawdzie do publicznych lecz służącym mieszkańcom miasta. Przykładem mogą być powstające w tym czasie ogródki działkowe, nazywane wówczas "szreberowskimi" (Schrebergarten). Nazwa ich pochodzi od nazwiska niemieckiego lekarza i pedagoga Gottlieba Daniela Schrebera, który był pomysłodawcą i inicjatorem zakładania tego typu ogrodów. Dawały one możliwość łączenia wypoczynku z zajęciami na świeżym powietrzu, przy uprawie warzyw, krzewów owocowych i kwiatów. 130 Pierwsze w Poznaniu ogródki działkowe założone zostały w r. 1903, na gruntach należących do malarza-dekoratora - Hillerta przy ob. ul. R. Dmowskiego (Humboldtstr.) na Górczynie. Dzierżawcą tych gruntów było poznańskie Towarzystwo Przyrodolecznicze (Naturheilverein), które wzniosło tu ośrodek wypoczynkowy z obszernymi łaźniami do kąpieli powietrzno-świetlnych (oddzielne kabiny dla kobiet i mężczyzn), kilka placów zabaw i dwa korty tenisowe. Obok tego ośrodka założono 50 małych ogródków po 100 m 2 powierzchni każdy. Z uwagi na duże zainteresowanie nimi wśród mieszkańców miasta, wymienione Towarzystwo wydzierżawiło w następnych latach 15 tys. m 2 sąsiednich gruntów, należących do rodziny Palaczów, na których powstały dalsze 124 działki. Cena dzierżawy rocznej jednego ogródka wynosiła 6 marek (można było wynająć także dwa), a udostępniano je również dla mieszkańców miasta, nie będących członkami wymienionego Towarzystwa. 131 W 1906 r. poznańskie Towarzystwo Opieki nad Chorymi Robotnikami, założyło ogródki działkowe przy ul. Bukowskiej. Wydzierżawiano je również bez względu na członkowstwo. Dzierżawa za ogródek o pow. 300 m 2 wynosiła 12 marek rocznie (płatne w ratach). Przewodniczącym tego towarzystwa był radny miejski G. Kronthal. 132 W 1909 r. Zarząd Ogrodów Miejskich obsadził drzewami i krzewami ogródki działkowe położone na dawnych gruntach rodziny Pflaumów przy ob. ul. 28 Czerwca 1956 r. (Kronprinzenstrasse).133 Od tego czasu liczba ogródków działkowych w Poznaniu systematycznie rosła, przeżywając swój największy rozkwit już w czasach niepodległej Polski. Z innych większych prac prowadzonych przez miejskich ogrodników, zaliczanych do nie publicznych, wymienić można następujące: obsadzenie drzewami i krzewami skarp kolejowych, zadrzewianie dziedzińców szkolnych, wykonanie skwerów przed elektrownią i zakładem wodociągowym przy ob. ul. Ewangelickiej (Miquelstrasse), przed przepompownią ścieków na Tamie Garbarskiej, przy budynku Straży Pożarnej na Jeżycach, położonym przy ob. ul. Grunwaldzkiej (Auguste- Viktoriastrasse) itd. Staranne otoczenie zielenią otrzymały nowo wzniesione ustępy publiczne. Dyrekcja Ogrodów Miejskich uczestniczyła także w pracach nad ogrodniczym przekształceniem i upiększeniem, przejętego przez miasto w 1911 r. słynnego Ogrodu Zoologicznego na Jeżycach. Ogród ten składał się z dwóch części. Pierwszą z nich stanowił bardzo obszerny, cienisty ogród restauracyjny, drugą - właściwy zwierzyniec, którego wielką atrakcję stanowiło alpinarium będące kopią legendarnej "Błękitnej Groty" na wyspie Capri. Wymienione części oddzielone były od siebie metalowym ogrodzeniem i zamkniętą kolonadą. Na terenie ogrodu rozrywkowego usytuowana była duża restauracja, mieszcząca się w budynku dawnego dworca kolei Stargardzko-Poznariskiej. Przed nią usytuowany był wielki taras restauracyjny. Mieściła się tu także filia znanej cu, kierni Paula Sieberta (ul. Sw. Marcina 52/53). W pobliżu tarasu położony był uroczy staw z wyspą, na której uwagę zwracała stojąca wśród krzewów rzeźba jelenia. Ok. 1910 r. otrzymał on nową, efektowną fontannę, ozdobioną piękną rzeźbą przedstawiającą Posejdona. Wieczorem staw ten był iluminowany przy pomocy setek kolorowych, elektrycznych lampek, rozmieszczonych wzdłuż jego brzegów oraz na wyspie. Tuż obok stał najbardziej Waldemar Karolczakokazały ze znajdujących się na terenie ogrodu pawilonów, zbudowany w kształcie świątyni antycznej, wieczorem iluminowanej. Uwagę zwracał także pawilon wzniesiony w 1908 r. według projektu znanego poznańskiego architekta Paula Pitta. 134 Ogród upiększały liczne rzeźby, jak: putta, nimfy, sfinksy. W 1910 r. postawiono tu pomnik Jaeckla, wykonany przez rzeźbiarza berlińskiego Augusta Gaula. Ozdobiony był rzeźbą z brązu przedstawiającą lwa i medalionem z płaskorzeźbą głowy Roberta Jaeckela, założyciela zwierzyńca i radcy miejskiego. Spędzany w ogrodzie czas umilały występy kapel wojskowych, organizowane podczas lata - 3 razy a zimą - 2 razy tygodniowo. W 1913 r. miasto przystąpiło do budowy nowej, dwukondygnacyjnej restauracji, położonej od strony ul. Bukowskiej. Miała ona zastąpić stary budynek restauracyjny, często remontowany i wymagający już coraz większych nakładów finansowych. Jednak w związku z wybuchem wojny zamierzenia tego nie udało się całkowicie zrealizować. Z powodu braku ogrzewania budynek użytkowano tylko częściowo, podczas lata. W 1913 r. miała miejsce reorganizacja Dyrekcji Ogrodów Miejskich. Kierujący dotychczas pracami Zarządu Ogrodów Miejskich w Poznaniu - Hermann Kubę, ustąpił z zajmowanego stanowiska aby objąć w dniu 1 stycznia 1913 r. funkcję dyrektora Ogrodów Miejskich w Hanowerze. Decyzją Magistratu, następcą H. Kubego mianowany został Schneider, dotychczasowy dyrektor Ogrodów Miejskich w Zgorzelcu (G6rlitz), który swój nowy urząd w Poznaniu objął w dniu 31 marca 1913 r. Biuro Zarządu przeniesiono z ob. pi. Wielkopolskiego (Sapiehaplatz) do budynku Starego Ratusza (pok. nr 69). Na czele Zarządu Ogrodów Miejskich stał dyrektor, któremu podlegali: inspektor, leśniczy miejski, dwaj nadogrodnicy, trzej technicy ogrodowi, jedenastu ogrodników dzielnicowych, czterech ogrodników pomocniczych oraz asystent biurowy. Utworzono dwa wydziały. Pierwszy z nich, tzw. Wydział "A", miał za zadanie tworzenie nowych terenów zieleni publicznej. W jego ramach działało biuro techniczne, zajmujące się opracowywaniem planów i projektów wstępnych. Do zadań drugiego, tzw. Wydziału "B", należało utrzymywanie istniejących już założeń ogrodowych. 135 W 1914 r. przekształcono okazałe kwietniki przed budynkiem Muzeum im. Cesarza Fryderyka (ob. Muzeum Narodowe), przed Zamkiem Cesarskim i głównym wejściem do Ogrodu Botanicznego (ob. Park Wilsona). Na przełomie 1913/1914 r. powierzchnia zieleni miejskiej wynosiła przeszło 130 ha (1.325.166 m 2 ), długość promenad - 8.094 m.b., długość ulic z jednym rzędem drzew - 12.762 m.b. i z dwoma lub więcej - 25.118 m.b. 136 Warto w tym miejscu wspomnieć, że miejscy ogrodnicy dokonywali na bieżąco przeglądów drzewostanu na terenie parków. Jeżeli stwierdzono zbyt duże zagęszczenie roślinności, dokonywano jej przerzedzenia. Dużą wagę przywiązywano do zasiedlenia plant i parków jak największą ilością ptaków śpiewających różnych gatunków. W szczególnie nadających się do tego celu miejscach umieszczano na drzewach skrzynki lęgowe i domki z pokarmem. Były one regularnie odnawiane. Także trawniki były często strzyżone, aby zapobiec ich zachwaszczeniu a glebę wzbogacano kompostem. , Wybuch I Wojny Swiatowej w 1914 r. przerwał prawie całkowicie dotychczasową działalność Dyrekcji Ogrodów Miejskich. Zmobilizowano prawie cały personel. Zarząd Ogrodów otrzymał nowe funkcje, związane z aprowizacją ludności (uprawa ziemniaków, warzyw i owoców). Gdy minął wstrząs spowodowany wybuchem wojny, skupiono się głównie na utrzymaniu istniejących terenów zieleni, nie tworząc już nowych. Zatrudniono do tych celów, jako siły pomocnicze, kobiety, młodocianych i półinwalidów . W latach 1915-1916 przeprowadzono jeszcze niewielkie zadrzewianie ulic. 137 Przez całe stulecia ogrody i parki towarzyszyły dworom, pałacom, podmiejskim willom itp. Były atrybutami bardziej rolniczej niż miejskiej cywilizacji . W ciągu XIX w. kwestia zieleni miejskiej, nabiera cech zagadnienia społecznego. Staje się ważną częścią składową całości planu miasta, wchodząc w zakres działalności urbanistycznej. Powstają miejskie publiczne założenia ogrodowe, dostępne dla wszystkich i służące wypoczynkowi codziennemu po pracy oraz w dni świąteczne. Stopniowo zaczęły one wywierać coraz większy wpływ na obyczaje i warunki higieniczne ludności miast. Wykrystalizowała się także ich forma przestrzenna. Idea zakładania i utrzymywania zieleni publicznej, nieraz napotykała na liczne przeszkody i nie zawsze była powszechnie respektowana. Jak niekiedy długa była to droga prześledzić mogliśmy na przykładzie wyżej opisanej historii poznańskich ogrodów publicznych. W Poznaniu, który był w XIX w. miastem-twierdzą, rozwój miejskiej zieleni publicznej, stanowił wyjątkowo trudny proces. W pewnym, niewielkim wprawdzie zakresie, przyczyniała się do tego także początkowo obojętna postawa władz miejskich, uważających zieleń publiczną za niepotrzebny zbytek lub wręcz marnotrawstwo, na które miasta po prostu nie stać. Nie dziwi więc fakt, że inicjatywa w tym zakresie należała do osób prywatnych, światłych obywateli Poznania, którzy założyli tu Towarzystwo Upiększania Miasta, zajmujące się zakładaniem skwerów i promenad. Jak na swoje skromne możliwości, działalność tego Towarzystwa okazała się dla miasta bardzo pożyteczną. Przełom XIX/XX w. przyniósł w rozwoju zieleni publicznej wielkie zmiany, które przyczyniły się do przeobrażenia Poznania w miasto, słusznie chlubiące się mianem "miasta zieleni". Oprócz obiektywnych czynników jak zniesienie wałów fortecznych otaczających miasto i umieszczenia obszernych założeń ogrodowych w planach urbanistycznych, wielkie znaczenie miała tu także zmiana stosunku władz miejskich do spraw zieleni publicznej, zarysowująca się wyraźnie już od lat 80-tych XIX w. Prace Zarządu Ogrodów Miejskich, którymi kierował od 1898 r. znakomity ogrodnik-planista - Hermann Kubę, charakteryzowała dużą dbałość i troska o właściwy rozwój zieleni publicznej. Już wtedy doceniać zaczęto także jej ogromne znaczenie dla zdrowia mieszkańców i wpływ na klimat miasta. Powierzchnia zajmowana przez zieleń miejską wzrosła z 7 ha w 1898 r. do ponad 130 ha w r. 1913. Z pewnością nie było to już mało a obszar zieleni Waldemar Karolczakdopełniały liczne ogrody prywatne. W ten sposób stworzone zostały podstawy pod przyszły, jeszcze bardziej intensywny rozwój zieleni publicznej Poznania. Prace niemieckiego zarządu kontynuowała z powodzeniem już polska Dyrekcja Ogrodów Miejskich, na której czele stanął świetny organizator i ogrodnik - Władysław Marciniec. Poznań, ze swoim nowoczesnym, wzorcowym systemem zieleni miejskiej, o pierścieniowo-promienistym układzie, zajął przodujące miejsce w Polsce. Tematyka ta, nie wchodząca już w zakres niniejszego artykułu, z pewnością zasługuje na odrębne, szersze opracowanie. Kończąc, warto zdać sobie sprawę z tego, że parki i inne miejskie założenia ogrodowe, stanowią nie tylko wartość estetyczną czy higieniczno-społeczną, ale są świadectwem rozwoju kulturalnego narodu i osiągnięć sztuki ogrodowej, zgodnej ze stylem epoki. Są one nierozerwalnie związane z historią miasta a ich stan zachowania świadczy o poziomie cywilizacyjnym jego mieszkańców. Ponieważ parki i ogrody są tworem sztucznym, nie mogą być pozostawione same sobie. Wymagają one ciągłej i systematycznej opieki i pielęgnacji. W przeciwnym bowiem razie podlegają naturalnej sukcesji ekologicznej, zmieniając swój wygląd i funkcje dla których zostały one powołane. Ich stan zachowania zależy nie tylko od odpowiedzialnych za niego służb miejskich, ale także w dużym stopniu od nas samych i naszego stosunku do otaczającej nas przyrody. Pamiętajmy, że stanowią one część naszego dziedzictwa kulturowego, które przejęliśmy na jakiś czas, aby przekazać je następnym pokoleniom. Przypisy 1 J. Biester, Kilka słów o Polsce pisanych latem 1791 r., W: Polska Stanisławowska w oczach cudzoziemców, Wyd. S. Zawadzki, T. II, Warszawa 1963, s. 200. Podobne wrażenia były udziałem także innych podróżników. Znajdujemy je w pracach: Bemerkungen auf einer Reise von Thorn durch Posen und Sachsen, Berlin 1790 i Pseudo Siris, Pohlens Ende. 2 Nie były to tylko ogrody użytkowe, lecz także ozdobne. Do największych i najpiękniejszych należały ogrody Kluga na terenie przedmieścia Kundorf i Bergerów na Berdychowie. Por.: Z. Ostrowska-Kębłowska, Architektura i budownictwo w Poznaniu w latach 1780-1880, Warszawa-Poznań 1982, s. 82-83; B. Węcławski, Ogrody i ogrodnictwo w osiemnastowiecznym Poznaniu, W: Studia i materiały do dziejów Wielkopolski i Pomorza, T. XVII, Z. 1, WarszawaPoznań 1989, s. 121 i następne. 3 Z. Ostrowska-Kębłowska, op.cit., s. 117-120; L. Majdecki, Historia ogrodów, Warszawa 1978, s. 295-298. 4 M. Jaffe, Die Stadt Posen unter preussischer Herrschaft, Lipsk 1909, s. 53-54; W. Czarnecki, Rozwój urbanistyczny Poznania na przełomie XVIII i XIX w., Poznań 1968, s. 22 i dalsze. 5 W zbiorach Muzeum Narodowego w Poznaniu; M. Warkoczewska, Widoki starego Poznania. Źródła ikonograficzne do zabudowy miasta z wieków XVII - XIX, Poznań 1960, s. 275, poz. kat. 38. 6 W zbiorach Muzeum Narodowego w Poznaniu; Ibidem, s. 276, poz. kat. 81. 7 M. Mott y, Przechadzki po mieście. Opracował i posłowiem opatrzył Z. Grot, T. 1., Warszawa 1957, s. 116. 8 Źródła kartograficzne do dziejów Poznania. Katalog wystawy. Muzeum Narodowe w Poznaniu - Oddział Historii m. Poznania - Ratusz. Wstęp i katalog A. Rogalanka i T. Ruszczyńska, Poznań 1978, poz. kat. 19. 9 Ibidem, poz. kat. 24, 26. 10 M. Mott y, op.cit., s. 201-202. 11 W zbiorach Muzeum Narodowego w Poznaniu; M. Warkoczewska, op.cit., s. 253, poz. kat. 83. 12 M. Mott y, op.cit., s. 186-187. 13 M. Mott y, op.cit. , s. 380. 14 R. Priimers, Die Stadt Posen in siidpreussischer Zeit, Posen 1912, s. 21. Is Archiwum Państwowe w Poznaniu. Zbiór edyktów i rozporządzeń drukowanych z lat 1718-1852, sygn. 289 Obwieszczenie o Karach na Psujących drzewa przy drogach zasadzone z 22IX1797 r. Także inne podobne - sygn. 333,407,411. 16 Z. Ostrowska-Kłębłowska, op.cit., s. 82. 17 Ustawy Towarzystwa do Upiększenia Miasta Poznania i jego Okolic, Poznań 1834 (tytuł także w języku niemieckim). 18 Bericht iiber die Verwaltung ... der Stadt Posen (rok sprawozdawczy od 1 IV 1903 do 31 III 1904), Posen 1904, s. 35. 19 A. Kronthal, Der alte Versch6nerungsverein und der Botanische Garten in Posen, w: Aus dem Posener Lande, R. 9, Z. 9, Lissa- Posen 1910, s. 436. 20 H. Kube, Die 6ffentlichen Griinanlagen Posens, w: Die Residenzstadt Posen und ihre Verwaltung im Jahre 1911, Po sen 1911, s. 124. 21 Dla ułatwienia orientacji, w dalszej części tekstu, użyto współczesnych nazw ulic i placów. W nawiasach podano nazwy obowiązujące do 1918 r. Zrezygnowano z tego tylko w nielicznych wypadkach, gdy dawne nazwy niemieckie w tłumaczeniu na język polski nie uległy zmianie. 22 H. Kube, op.cit., s. 124. 23 A. Kronthal, op.cit. , s. 439. 24 L. Wilkowa, Rzeźba, W: Dzieje Wielkopolski, T. II. Lata 1793-1918, Poznań 1973, s. 712. 25 Skwer ten przekształcono w 1912 r. Archiwum Państwowe w Poznaniu (skrót: APP), Akta miasta Poznania (skrót: AmP), sygn. 7334. 26 A. Kronthal, Beitrage zur Geschichte der Posener Denkmaler und des kiinstlerischen und geistigen Leben in Posen, W: Die Residenzstadt Posen und ihre Verwaltung..., op. cit., s. 492. Fontanna ta została zniszczona podczas działań wojennych 1945 r. Po wojnie rzeźbę zrekonstruował z wielu części rzeźbiarz E. Haupt. W 1956 r. przeniesiono ją do ob. Parku Wilsona, w pobliżu Palmiarni, ustawiając na cokole obłożonym płytami z piaskowca. 27 Skwer ten przekształcono w r. 1905. We wschodniej części placu wzniesiono fontannę, której basen wykonano ze skały trasowej . Urządzono także plac zabaw dla dzieci. Bericht... (IIVI905-31 III 1906), Posen 1906, s. 104; APP AmP sygn. 7379 s. 36. 28 E. Oehlschlager, Posen. Ein illustrierter Fiihrer fur Einheimische und Fremde. Posen 1866, s. 208-209; Z. Ostrowska-Kębłowska, op.cit., s. 432-438; M. i L. Trzeciakowscy, W dziewiętnastowiecznym Poznaniu, Poznań 1987, s. 391-398. 29 A. Kronthal, Der alte Versch6nerungsverein..., op.cit., s. 440; Kurier Poznański, Nr 116 z 23 V1874 r. 30 H. Kube op.cit. , s. 126; K. Ulatowski, Gdy Poznań był małym miastem, W: Poznańskie wspominki. Starzy poznaniacy opowiadają, Poznań 1960, s. 22- 23. 31 H. Kube, op.cit., s. 124; Hygienische und Soziale Betatigung deutscher Stadte auf den Gebieten des Gartenbaues". Bearbeitet von A. Hoffmann. Diisseldorf 1904, s. 327. 32 A. Kronthal, Der alte Versch6neruns verein..., op.cit., s. 441. 33 Bericht... (lIV 1898-311111899), Posen 1899, s. 175. 34 Wł. Marciniec, Ogrody miejskie w Poznaniu, W: Pamiętnik Jubileuszowej Wystawy Ogrodniczej w Poznaniu, 25 IX-3XI926. Poznań 1926, s. 150. Waldemar Karolczak 35 Hygienische..., op.cit., s. 326. 36 Ibidem, s. 327. 37 Ibidem, s. 322. 38 APP AmP sygn. 7337; Bericht... (IIVI899-31 III 1900), Posen 1900, s. 137. 39 Ibidem, s. 137 i 150. 40 Hygienische..., op.cit., s. 322. 41 Bericht... (lIV 1900-31 III 1901), Posen 1901, s. 195. 42 Bericht... (lIV 1901-31 III 1902), Posen 1902, s. 165. 43 Hygienische... op.cit., s. 41 i 42; H. Kubę, op.cit., s. 139. 44 Bericht... (IIVI904-31 III 1905), Posen 1905, s. 85. 45 Hygienische..., op.cit., s. 21-22. 46 Ibidem, s. 22. 47 Berichte z lat 1904-1912. 48 H. Kubę, op.cit., s. 125. 49 APP AmP sygn. 7379, s. 10-18. 50 Bericht... (IIVI901-31 III 1902), Posen 1902, s. 164. 51 Bericht... (lIV 1903-31 III 1904), Posen 1904, s. 32. 52 A. Kronthal, Beitrage..., op.cit., s. 512-513. 53 Bericht... (IIVI903-31 III 1904), Posen 1904, s. 32. 54 Niektóre szczegóły dotyczące hygienicznych urządzeń oraz zakładów lekarza obchodzących w Poznaniu, Poznań 1913, s. 10. 55 Bericht... (lIV 1903-31 III 1904), Posen 1904, s. 35. 56 Bericht... (IIVI902-31 III 1903), Posen 1903, s. 49. 57 APP AmP sygn. 7273. Zachował się inwentarz roślin ozdobnych z lat 1902-1906. W parku występowało ponad 200 gatunków drzew i krzewów ozdobnych. 58 Hygienische..., op.cit., s. 325; H. Kubę, op.cit., s. 132. 59 H. Kubę, op.cit., s. 133. 60 Bericht... (lIV 1912-31 III 1913), Posen 1913, s. 111. 61 A. Kronthal, Der alte Versch6nerungsverein..., op.cit., s. 436 i 442. 62 Widoki Ogrodu Botanicznego na pocztówkach ze zbiorów Muzeum Historii Miasta Poznania w Ratuszu. 63 A. Kronthal, op.cit., s. 445 (foto). 64 Bericht... (IIVI903-31 III 1904), Po sen 1904, s. 33. 65 Bericht... (lIV 1906-31 III 1907), Posen 1907, s. 115; H. Kubę, op.cit., s. 140. 66 A. Kronthal, op.cit. , s. 442. 67 Bericht... (IIVI907-31 III 1908), Po sen 1908, s. 111. 68 Fuhrer durch Posen. Herausgegeben von Reissmuller, Posen 1908, s. 23. 69 Bericht... (lIV 1907-311111908), Posen 1908, s. 110; APP AmP sygn. 7198. 70 Bericht... (IIVI910-31IIII911), Posen 1911, s. 102. 71 Die Ostdeutsche Ausstellung fur Industrie, Gewerbe und Landwirtschaft. Po sen 1911, s. 123-124. 72 Ibidem, s. 123. 73 APP AmP sygn. 4516 s. 10 iII; Die Ostdeutsche..., op.cit., s. 123; Bericht... (IIVI911-311111912), Posen 1912, s. 104. 74 Bericht... (lIV 1911-311111912), Posen 1912, s. 105. W r. 1912 dochody ze sprzedaży biletów wstępu do palmiarni wyniosły 1.300 marek (Bericht 1912/1913, s. 111). W 1913 r. zwiedziło ją 13.137 osób (Bericht 1913/1914, s. 125). 75 Bericht... (lIV 1911-31 III 1912), Posen 1912, s. 104. 76 APP AmP sygn. 7217 (plan sytuacyjny ogrodu szkolno-botanicznego z 1912 r.); Bericht... (IIVI906-31 III 1907), Posen 1907, s. 114-115. 77 Bericht... (lIV 1905-31 III 1906), Posen 1906, s. 103; H. Kubę, op.cit., s. 125-126. 78 APP AmP sygn. 7378 s. 44,45; sygn. 7379 s. 38-39; Bericht... (lIV 1903-31 III 1904), Posen 1904, s. 32. 79 J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890-1918, Poznań 1991, s. 86-94. 80 Poza wymienionym planem Poznań zaprezentował także artystycznie wykonane akwarele przedstawiające nowo powstałe miejskie ogrody publiczne oraz graficzne przedstawienie wydatków miasta na zieleń miejską w latach 1860-1904. Poznań wziął także udział w wydaniu towarzyszącego wystawie bogato ilustrowanego wydawnictwa: "Hygienische und Soziale Betatigung deutscher Stadte auf den Gebieten des Gartenbaues", D1isseldorf 1904. W pracy tej zaprezentowane zostały osiągnięcia w dziedzinie sztuki ogrodowej 34 niemieckich miast. 81 Heinemann, Stadterweiterung und Stadtentfestigung, W: Residentzstad..., op.cit. , s. 113. Równolegle do reprezentacyjnej promenady tworzącej ulicę zewnętrzną (Ringstrasse), biegła ulica wewnętrza - Wallstrasse- Wałowa (obecnie ul. Kazimierza Wielkiego, Krakowska i Kościuszki), obudowana okazałymi kamienicami i budynkami. Poszczególne odcinki tej długiej ulicy, otrzymały różne nazwy i zadrzewione zostały odmiennymi gatunkami drzew alejowych (kasztanowce, wiązy, lipy itd). 82 L. Majdecki, op.cit., s. 714-715; G. Ciołek, J. Bogdanowski, Ogrody polskie, Warszawa 1978, s. 183. 83 Dziennik Poznański, Nr 78 z 6IV1904 r. 84 B e ri c h t... (l I V l 9 O 8 - 3 l I I I 19 O 9) , Po s e n 19 09, s. 109. 85 Bericht... (lIV1905-31 III 1906), Posen 1906, s. 104. 86 Ibidem, s. 104; Książka Jubileuszowa Dziennika Poznańskiego 1859-1909, Poznań 1909, s. 192. 87 L. Wilkowa, Plakieta z głową J.W. Goethego w zbiorach Muzeum Narodowego w Poznaniu. ° niezrealizowanym pomniku poety, W: Studia Muzealne. Zeszyt XIV, Poznań 1984, s. 129-135; APP AmP sygn. 4598. 88 H. Kubę, op.cit., s. 130. 89 Ibidem, s. 130 i 131. 90 Bericht... (lIV 1913-31 III 1914), Posen 1914, s. 126. 91 A. Kronthal, Beitrage..., op.cit., s. 512. 92 Ibidem, s. 512. Dwie pozostałe kopie tej rzeźby trafiły do Galerii Miejskiej w Wenecji i jedna do Kensington M useum w Londynie. 93 M. Hendrykowska, M. Hendrykowski, Film w Poznaniu 1896-1945, Poznań 1990, s. 29. 94 Bericht... (lIV1906-31 III 1907), Posen 1907, s. 114. 95 APP AmP sygn. 7261. 96 A. Kronthal, Beitrage..., op.cit., s. 511-512. 97 APP AmP sygn. 4599. Fontanna ta była fundacją państwową podarowaną miastu. 98 APP AmP sygn. 7270, s. 299, 353 oraz sygn. 7369. 99 H. Kubę, op.cit., s. 128. APP AmP sygn. 7372; Bericht... (lIV1909-31 III 1910), Posen 1910, s. 99. H. Kubę, op.cit., s. 127-128; Bericht... (lIV 1912-31 III 1913), Posen 1913, s. 110. APP AmP sygn. 7331 s. 15, 16, sygn. 7389 s. 168. 1 o 3 B e ri c h t... ( l IV 19 14 - 3 l I I I 1915), P o s e n 1915, s. 161. APP AmP sygn. 7370 s. 19; H. Kubę, op.cit., s. 127. APP AmP sygn. 7376 s. 12. 106 A. Kronthal, Beitrage..., op.cit., s. 472-473. 107 B e ri c h t... ( l IV l 9 l 4 - 3 l I I I 1915), P o s e n 1915, s. 161. 108 F1ihrer durch Posen. Herausgegeben von E. Reissm1iller. Posen 1908, s. 24; H. Kube, op.cit., s. 140; "Orędownik", Nr 9 z 1912, s. 3. 109 F1ihrer durch Posen und seine Umgebung. Bearbeitet von Hugo Sommer, Posen 1910, s. 103-104; Przewodnik po Poznaniu i okolicy. Nakładem K. Kozłowskiego, Poznań 1893, s. 51. Waldemar Karolczak 110 APP AmP sygn. 6532. 111 APP AmP sygn. 3038, s. 176, 266, sygn. 7286 s. 72; Bericht... (IIVI912-31 III 1913), Posen 1913, s. 110. 112 H. Kubę, op.cit., s. 136-137. Drugi, zewnętrzny pierścień zieleni ciągnąć się miał równolegle do istniejącego już pierścienia wewnętrznego, począwszy od Szeląga, poprzez zadrzewione stoki Cytadeli, Winiary, Sołacz aż do Dębiny, która stanowić miała ostatni jego człon. Obiegające miasto tzw. obwodnice i wojskowe, szosy okrężne miały zostać przekształcone w szerokie, cieniste promenady. 113 APP AmP sygn. 4496, sygn. 5276, sygn. 5280, sygn. 7280, sygn. 7392. 114 Nie znamy danych dotyczących ilości posadzonych w/tym czasie w Parku Sołackim gatunków roślin. W 1926 r. park ten posiadał zbiór drzew i krzewów liczący 119 gatunków. Dane te są miarodajne z dużym prawdopodobieństwem takżć dla okresu sprzed 1914 r. Por. L. Mroczkiewicz, E. Phabe, Opis Parku Sołackiego (z planem), Kraków 1926. 115 APP AmP sygn. 5270, sygn. 5271, sygn. 5279; Bericht... (IIVI910-31 III 1911), Po sen J.911, s. 101; Bericht... (lIV 1912-31 III 1913), Posen 1913, s. 114-115. 116 Bericht... (lIV 1912-31 III 1913), Posen 1913, s. 115. 117 Die Ostdetsche Ausstellung..., op.cit., s. 33. 118 Verkehrsbuch fur das Posener Land. Bearbeitet von B. Franke, Posen 1914, s. 47 (foto wypożyczalni) . 119 APP AmP sygn. 7271 s. 98. 120 Bericht... (IIVI912-31IIII913), Posen, s. 115. 121 Ibidem, s. 110; H. Kube, op.cit., s. 134. 122 Bericht... (lIV 1910-311111911), Po sen 1911, s. 102; H. Kube, op.cit., s. 140. 123 Fiihrer durch Po sen und Umgebung. Bearbeitet von A. Warschauer, Posen 1909, s. 64; Fiihrer durch Posen..., Posen 1910, op.cit., s. 106. 124 Hygienische..., op.cit., s. 323 (foto projektu); APP AmP sygn. 7284. 125 Bericht... (lIV 1911-311111912), Posen 1912, s. 105. 126 Bericht... (lIV 1913-311111914), Po sen 1914, s. 124-125 Bericht... (IIVI914-31III 1915), Posen 1915, s. 161; APP AmP sygn. 7203. 127 APP AmP sygn. 7285. 128 H. Kube, op.cit., s. 138; APP AmP sygn. 7332. 129 Bericht... (IIVI912-31IIII913), Posen 1913, s. 110. 130 J. Schneider, Der Kleingarten, Leipzig-Berlin 1915; Hygienische..., op.cit., s. 14-16. 131 Vereins-Buch des Naturheilvereins in Posen, Posen 1907, s. 67-68. 132 Auskunftsbuch iiber die Wohlfahrts-Einrichtungen fur die Stadt Posen, Po sen 1907, s. 76. 133 Bericht... (lIV 1909-311111910), Posen 1910, s. 99. 134 Fiihrer durch Posen, Posen 1908, s. 22. 135 Bericht... (lIV 1912-311111913), Posen 1913, s. 111; Bericht... (lIV 1913-311111914), Posen 1914, s. 123-124; Aus dem Posener Lande. Dodatek Dies und Das, Luty 1913. 136 Bericht... (IIVI913-31IIII914), Po sen 1914, s. 126. 137 Bericht... (IIVI915-31IIII916), Po sen 1916, s. 138; Bericht... (lIV 1916-311111917), Posen 1917, s. 141. Powierzchnia zieleni miejskiej wzrosła minimalnie o 2,2 ha. Publicandum S6rfrrafim Aber Brna «uf tms htRMhafaim. »OB "PS C U fi £ U H'. Uitfir OT«» ąnaN ąikr Sytit, bringen tnij]!,"iiSi,1 i:i (EtU&timĄi ttifj ofjanadHel Bti · im J[llijc«!«aca itar£-red)f mttoXtem ''Babim, nu-j-n Se iVWbipnfl berrSaamc a n t« Wenf-Mm «Stmfifil unit SHieen, eeniwds ;»m 91attrilri( tofrKwn btefer UII Obwieszczenieo Karach na Psujących Drzewaprzy drogach zasadzoneayiasnieyszy Kroi Jmć" Pru.sk i Pan nasz naymiłości\ \ · >?) · , dowiadując sic z nieukon - tento i aniem, iż. pomimo zaka/. uszk KJzeBts drze* przy publicznych gi ścińcacli i ulicach z drzewa sadzonych, tvezaeego sic, w prawie powszechnym kra« iowym iuż umieszczonego, je> fili) n:rl> numer ferfl»cucrt, »nb dnakowo takowa nieprzyzwoifinittN i2<lt $u ttnm, bydź. przez to powodowanym, hicrtiird) feiiiiMrfirtt: bttii da 3c następujące uczynk posi mowietur, l>cr onen Saum in einer eftrat nie, to iest, iż kaidy kmin drzelicljcn @ fraik, sHv «i cmer wo przy publkzney drodze, al(e$ta iifiee h-febaNget, ofert pr bo wzafożoney ulicy z drzewa, tntnjcntxr, auficr. fem efIfuf? W zepsuł lub rei one nawet w/B, @djab«S/ rurd) einen neuen unb oprócz powrócenia szkody przez gffiinccrt ?3a«m f1ituDer "Jlrf, uub dostawienie innego zdrowego · Cntwffi.uą tfuntnffir1iff S1npf1an* drzewa w równym gatunku, i $nną,$; Sofien, wlkfetitJfrt nxh nadgrodzenie wszelkich kos/tsm pr effcnrtidjf1i @(iiti.irfniun,] eine na wsadzeuie onego, ieszcze dla &rftyłr«f< OTO - iKriA-HMem m publiczncy sitysftkcyi karą pi · Icgcsfo U, iiHldseiWq!Uj Dcmtn; mężną fctfarow s < }Xt-?> tiifif? mit flrflien 'Burftfcabm Sa umfccfthatMg erfennerff tft, -<<1i>v»" · BeMu'ti f-ienmt JAjcbfimawr« IBi1jttiKMff Mannt gruud;; Unrt. iiadgrfltk iego pilności, j by psułacy d zewa, nie był wstanie zapłaceni:! tey kary pienieiney, wtenczas wskazany będzie na publiczna robotę przez dni sześć, z klocem do nogi przyprawionym, który za sobą wio« czvć będzie, a »-tym razie odbierze delator ieden talar nadgrody z kassy ekonomicznej JK. Mości. Oprócz tey kary pietrężney lub publiezney roboty, każdy psuiący drzewa, powinien będzie leszcze, przy tey drodze gdzie sie szkodastała, tło drzewa przywiązany, od godziny 10. z rana do czwartey po południu stać z tablicą, n;t ktorcy «M I mieckim i polskim kzy'.u wielkieini literami następuiącesłowa: Psujący Drzewa, napisane będą. Co sic ninieyt wieszczeniem kaidemu wiadomości podaie. @ftKbc» Ik-fesi ten · ;)lcii Dan w lWi Września rokuta 12. Stecllrf) @3})pttQU(d)C Kamera Woyskowai DaeAmilfi-i!llltS;OJltai' rzaw JK. Mci Priift ttm-Satłtłlltr. Półudaicwych. Y. Haerletn. v, Pie YCiling. Finkę. 2. Obwieszczenie o karach za niszczenie drzew z 1797 r. V': * - V "*-» 3. Fragment promenady przy ul. Wilhelmowskiej (obecnie Al. Marcinkowskiego). Litografia wg rys. J. von Minutoliego z 1833 r. 4. Hermann Kubę, dyrektor Zarządu Ogrodów Miejskich w latach 1898-1913. Fot. z 1911 r. Waldemar Karolczak -.---& - - 5. Skwer przed Rzeźnią Miejską i zadrzewienie ul. Tama Garbarska (obecnie ul. Garbary) i ul. Południowej (dziś ul. Grochowe Łąki). Fot. z 1899 r. f¥ >1 6. Zadrzewienie skweru na pi. Królewskim (dziś pi. C. Ratajskiego). Fot. z ok. 1901 r. 7. Widok na fontannę Perseusza, stojącą pośrodku skweru na pi. Królewskim (ob. pi. C. Ratajskiego). Fot. z pocz. XX w. ** j* 1f, 8. Widok na promenadę ul. Wilhelmowskiej (ob. Al. Marcinkowskiego). Stan przed przekształceniem w latach 1900-1902. Fot. z ok. 1899 r. Waldemar Karolczak 9. Ozdobne kwietniki przy promenadzie na ul. Wilhelmowskiej (ob. Al. Marcinkowskiego). Fot. z pocz. XX w. Posen - Blick nj3th dem j3emtai-Hctr.m:.m < 10. Północny fragment promenady ul. Wilhelmowskiej (ob. Al. Marcinkowskiego), na odcinku pomiędzyul. Fryderykowską (dziś ul. 23 Lutego) i ul. Seeckta (dziś ul. Solna). Widok na budynek Naczelnego Dowództwa. Fot. przed 1914 r. Kmnlhalbrunr.r en «" Ha p'ps'.t 11. Tzw. Fontanna Kronthala na promenadzie ul. Wilhelmowskiej (ob. Al. Marcinkowskiego) przy Poczcie Głównej. Fot. przed 1914 r. .£.<" · irr t** 12. Zadrzewienie pi. Wilhelmowskiego (ob. pl. Wolności). Na pIerwszym planie pomnik Fryderyka III. Fot. przed 1914 r. Waldemar Karolczak -YY A A A m f c . 13. Skwer ozdobny przy pi. Hardenberga (obecnie pi. Wyspiańskiego) na Łazarzu. Fot. przed 1914 r. 14. Fragment zieleńca na Górze Zamkowej (ob. Góra Przemysława). Fot. przed 1914 r. Posenmutm 'Wfmmm m » mmmmm L 15. Plan Ogrodu Botanicznego (obecnie Park Wilsona) z 1904 r. * 'vi * 8.t* ?tt» i 16. Ogród Botaniczny (ob. Park Wilsona). Widok na część krajobrazową parku, od strony głównego wejścia. Po lewej fragment alpinarium. Fot. przed 1914 r. Waldemar Karolczak 17. Ogród Botaniczny (ob. Park Wilsona). Widok na część geometryczną parku - tzw. ogród francuski. Fot. przed 1914 r. 18. Ogród Botaniczny (ob. Park Wilsona). Widok na staw i jeden z mostków. Fot. przed 1914 r. 19. Ogród Botaniczny (ob. Park Wilsona). Po lewej stronie widoczny 100-1etni wiąz. Fot. przed 1914 r. Posen «u ar Qar'en Bo <:e? IOOjif ie- J ns 20. Ogród Botaniczny (ob. Park Wilsona). Odpoczynek pod 100-1etnim wiązem. Waldemar Karolczak 21. Ogród Botaniczny (ob. Park Wilsona). Widok z mostku na staw. Fot. przed 1914 r. 22. Ogród Botaniczny (ob. Park Wilsona) podczas Wystawy Ogrodniczej w 1907 r. Widok na kawiarnię z tarasem. F ot. z 1907 ristd< che A ssiell mg P sei 1911 . / , * ; . 23. Ogród Botaniczny (ob. Park Wilsona) podczas Wystawy Wschodnioniemieckiej w 1911 r. Widok na tzw. Betonhaus. Fot. z 1911 r. $r-y .«-"-.w - --_... 24. Palmiarnia w ogrodzie Botanicznym (ob. Park Wilsona) wzniesiona w związku z Wystawą Wschodnioniemiecką 1911 r. Waldemar Karolczak JiI..... _ ,p "n««sił«tłlh> Ull!Itttl".'mniiilllllllllll! . . HTSIIU AZM * 25. Reprezentacyjne kwietniki, założone na miejscu zburzonej Bramy Berlińskiej. Po prawej widoczny fragment nie zniwelowanego walu fortecznego. Fot. akwareli F. Hofmann z 1904 r. A=4=* 26. Widok na park przed Teatrem Miejskim (ob. Park Mickiewicza) Fot. przed 1914 r. 27. Fragment plant przy promenadzie K6nigsring (obecnie ul. Wieniawskiego). Fot. przed 1914 r. 28. Park Schillera (dziś Marcinkowskiego). Widok na pomnik Fryderyka Schillera. Fot. przed 1914 r. Waldemar Karolczak ". 29. Park Goethego (dziś Moniuszki). Widok J?» na rzeźbę "W kąpieli" M. Kligera, stojącą V-:-» wśród różaneczników. Fot. przed 1914 r. 'K / 30. Park Sołacki. Widok na pomost wypożyczalni łodzi i budynek restauracji. Fot. przed 1914 r. 31. Park Sołacki. Widok na staw i mostki. F ot. przed 1914 r. jpr«8< :!;! fi uf' * « T" 32. Park Sołacki. Widok na restaurację. Fot. przed 1914 r. A J**5rfi&P Waldemar KarolczakroscN 33. Park Sołacki. Widok z tarasu restauracji na wielki staw. Fot. przed 1914 r. 34. Park Sołacki z lotu ptaka. Fot. z 1917 r. 4 Sfc , . r«i c i>,' 8*1\ 35. Jeden z projektów przekształcenia Dębiny w wielki Park Ludowy z 1900 r. VVykaz źródeł fotografii Archiwum Państwowe w Poznaniu: 1, 2, 4 Muzeum Historii Miasta Poznania: 3, 5-14, 17, 19-24, 26-34 Dział IkonografIi Biblioteki Uniwersyteckiej: 16, 18 Biblioteka Uniwersytecka: 15, 25, 35 Wszystkie reprodukcje wykonała: Barbara Drzewiecka