PROFESOR KONSTANTY HRYNAKOWSKI (1878-1938) W czasie wojny zginęli: dr Kazimierz Duczko, dr Antoni Zochowski i dr Siniecki zamordowani w Katyniu, oraz dr Wiktor Nowatke zmarły tragicznie w czasie wykonywania obowiązków. O losach innych pracowników: tj. mgr Zofii Golnik-Zawisza, mgr Wasilewskim, mgr Wańskim brak mi wiadomości. Dr Henryk Staszewski po wojnie był kierownikiem apteki. Zdaję sobie sprawę z tego, że lista ta jest niepełna, i możliwe, że co do dalszych losów pracowników farmacji z okresu międzywojenego zawiera nie zawsze ścisłe informacje. Lista tylu samodzielnych pracowników naukowych, wywodzących się z jednego ośrodka, tj. Oddziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Poznańskiego kierowanego przez. prof Hrynakowskiego, mówi sama za siebie. W okresie międzywojennym Franciszek Adamanis i Maria Szmytowa rozwinęli zapoczątkowaną przez profesora Hrynakowskiego "szkołę analizy termicznej" kryształów związków organicznych stosowanych jako leki, określając rodzaj, charakter i właściwości nowo powstałych połączeń. Do uzyskania ciekawych danych wystarczyła wówczas prymitywna aparatura t.j. termostat powietrzny, palnik, termometr i probówka oraz duży zespół badawczy (studenci), który według z góry określonego planu wykonywał seryjne badania. W moim odczuciu bardzo szkoda, że prace nad strukturą związków organicznych i ich mieszanin nie zostały kontynuowane po roku 1945-tym, za pomocą i z wykorzystaniem nowoczesnych metod spektralnych, rentgenowskich i chromatograficznych, - zwłaszcza, że istniały ku temu tradycje w nowo zorganizowanym Zakładzie a zachowały się i publikacje przedwojenne, i materiały w postaci przestrzennych diagramów powstałych połączeń. W okresie międzywojennym Zakłady Farmacji były jak na owe czasy urządzone komfortowo, tak przynajmniej mnie się wydawało przez porównanie z innymi zakładami i laboratoriami fabrycznymi, które zdążyłamjuż wówczas poznać. Wyposażenie w aparaturę badawczą i konieczny sprzęt laboratoryjny było bardzo dobre. Profesor sprowadził m. in. analityczny aparat rentgenowski do badania struktur nowo otrzymywanych związków organicznych - do prac w niskich temperaturach działała w Zakładzie aparatura do uzyskiwania ciekłego powietrza - a do dynamicznego badania procesów krystalizacji były do dyspozycji mikroskopy zespolone z aparatami fotograficznymi. Osobliwością zakładu była prowadzona przez, profesora Hrynakowskiego hodowla kryształów soli chromowych (ałunów). W specjalnych wannach uzyskiwał on kryształy o średnicach koło metra, regularne, o pięknie wykształconych ścianach, błyszczących o barwie fioletowo-zielonej. Stałą opiekę nad kryształami sprawował st. laborant pan Wawrzyn. Obsługa techniczna Zakładu była stosunkowo nieliczna: 1 szklarz, 1 st. laborant, 1 ślusarz (Stanisław Beyma), 2 chłopców na posyłki (jeden z nich, pan Jan J arecki po 1945 pracuje w Katedrze jako st. technik), zarządzająca szkłem i sprzątająca pani Wiktoria, oraz 2 pomoce biurowe. Profesor chętnie gościł w swoim zakładzie różne osobistości z świata nauki z kraju i zagranicy. O ile pamiętam gościem Profesora był m.in. de Broglie, znakomity fizyk uhonorowany nagrodą Nobla, a także uczenijapońscy, których nazwisk niestety nie pamiętam. Lubił się profesor chwalić swoim zakładem. Gości sprowadzał o różnych porach dnia, a nawet nocy, dziwiąc się, że np. już po północy nie zastał w nim A. Smoczkiewiczowa żadnego ze swoich współpracowników. Inna sprawa, że ze względu na pewną ciągłość badań oraz na przeszkody, spowodowane przejeżdżającymi za dnia tramwajami, niektórzy pracownicy spędzali noce w zakładzie. W moich wspomnieniach pozostały także organizowane z różnych okazji spotkania towarzyskie w Zakładzie, zwykle połączone z referatami naukowymi. Odbywały się one w pięknie urządzonej Bibliotece, ufundowanej przez Izbę Aptekarską w Poznaniu. Profesor był niezwykle towarzyski, interesował się zawsze sprawami osobistymi swoich podopiecznych. Mnie, jako najmłodszą asystentkę w Zakładzie traktował niezwykle życzliwie i wręcz opiekuńczo. Możliwe, że m. in. wpływ na to miała moja znajomość z córkami profesora, tj. wspólna szkoła a potem studia. Starsza, Maria znana pilotka szybowcowa w Poznaniu ukończyła studia chemiczne na Uniwersytecie Poznańskim, obecnie żyje w Brazylii, młodsza Waleria mieszka wraz z rodziną w PoznanIU. Trzy lata współpracy z profesorem Hrynakowskim na początku mojej pracy zawodowej bezsprzecznie wpłynęły na ukształtowanie się mojej naukowej drogi życiowej. Dane mi było podpatrywać Profesora w jego ciekawości świata, zainteresowaniach, umiejętności kojarzenia faktów i wyciągania z nich wniosków, a także umiejętności organizowania badań i kierowania ludźmi. Mnie, jako początkującej pracownicy naukowej Profesor przekazał wiele - nauczył przede wszystkim solidności w pracy, odpowiedzialności za uzyskane wyniki, - a w przypadkach niepowodzeń - pokory wobec nieprzewidzianych a istniejących, stałych praw przyrody. Choć brzmi to patetycznie, tak to właśnie wówczas przed laty odebrałam. Chciałabym, aby wspomnienia te choć w części były spłaceniem długu wdzięczności, jaki żywię wobec Profesora. Tekst ten wygłoszony zosta! w dn. 19. 12. 1988 r. na uroczystos'ci poświęconej 50-leciu śmierci profesora, a po uzupełnieniu oddany do druku we wrześniu 1989 r. Zródła: Dzieje Wydziału Lekarskiego i Farmaceutycznego Uniwersytetu Poznańskiego i Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego 1919-1989 red. J. Hasik Wyd. Jubileuszowe z okazji 70-lecia Akademickiego Szkolnictwa Medycznego w Poznaniu, Poznań 1989 Biuletyn Info11llacyjny - 70 lat istnienia akademickiej szkoły nauk medycznych, Akademia Medyczna im. K Marcinkowskiego w Poznaniu, 1989, str. 10-15 " Franciszek Adamanis - Działalność naukowa śp. Profesora Konstantego Hrynakowskiego Roczniki Chemii 1939, t. 19, str. 297-306. Teodor Kikta - Profesor Konstanty Hrynakowski, zasłużony organizator studiów farmaceutycznych w Uniwersytecie Poznańskim 1920-1938 Polskie Tow. Pediatryczne, Oddz. w Bydgoszczy Przycrynki do Historii Medycyny i Farmacji na Zachodnich Ziemiach Polskich, 1964. Teodor Kikta - Wykaz Prac Profesora Konstantego Hrynakowskiego. Polskie Tow. Pediatryczne, oddz. w Bydgoszczy Przycrynki do Historii Medycyny i Farmacji na Zachodnich Ziemiach Polski, 1964. Praca magisterska, Wydział Farmaceutyczny Akademii Medycznej im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu, maj 1989 Beata Chorążyczewska - Konstant)' Hrynakowski - rycie, działalność oraz współpracownicy. Z ZAŁOBNEJ KARTY WSPOMNIENIE O LEKARZU MEDYCYNY ŚP. KRZYSZTOFIE DZIKOWSKIM ZBIGNIEW BARTKOWIAK W dniu 3. 03. 1992 r. w Poznaniu odszedł od nas na zawsze lekarz med. Krzysztof Dzikowski, wspaniały i szlachetny człowiek, ofiarny lekarz poświęcający całe życie dzieciom i młodzieży, szczególnie niepełnosprawnym i przewlekle chorym, niestrudzony i zaangażowany działacz społeczny na polu walki o prawa dziecka, w tym o miejsce dla dziecka niepełnosprawnego w społeczeństwie. Urodził się w dniu 24. 04. 1933 r. w Poznaniu. Ojciec był profesorem sławnego Gimnazjum i Liceum im. św. Marii Magdaleny i uczył języka francuskiego. Okupację niemiecką i wojnę, Zmarły wywieziony wraz z rodziną przez okupantów, spędził w Polsce centralnej, w tzw. Generalnej Guberni. Po powrocie do Poznania ukończył w 1950 r. wjw Liceum, a w latach 1950-55 uzyskał dyplom Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Poznaniu. W 1955 r. podjął pracę w Klinice Chorób Dzieci AM pod kierunkiem twórcy poznańskiej pediatrii prof. Karola J onschera i pracując tam do 1964 r. zdobył pełne kwalifIkacje pediatryczne, a potem dodatkowo uzyskał specjalizację z zakresu psychiatrii dziecięco-młodzieżowej. Dalszą działalność zawodową i społeczną ukierunkował na opiekę zdrowotną nad dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną, przewlekle chorą, z zaburzeniami układu nerwowego, z upośledzeniem umysłowym, z trudnościami w przystosowaniu się do środowiska społecznego. Tym dzieciom poświęcił swoje siły, czas i energię, swoją rozległą wiedzę medyczną i umiejętności zawodowe. Permanentnie doskonalił i poszerzał swoją wiedzę przez udział w licznych konferencjach, zjazdach, sympozjach i kongresach, przez aktywne uczestnictwo w pracach towarzystw naukowych i śle M*z. Bartkowiak dzenie fachowej literatury polskiej i zagranicznej. Wykazywał szerokie zainteresowania wybiegające daleko poza reprezentowane specjalności, wyróżniał się troskliwym, przyjaznym i pełnym wyrozumiałości stosunkiem do dziecka niepełnosprawnego i chorego, co stawia Jego w rzędzie wybitnych lekarzy - humanistów. Od 1955 r. aż do śmierci pełnił funkcję lekarza w trudnej wychowawczo placówce - w Państwowym Pogotowiu Opiekuńczym, a od 1964 r. do końca pracował jako lekarz szkolny w Szkole Podstawowej Specjalnej nr 107. Od 1973 r. aż do zgonu kierował Poradnią Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży Zespołu Opieki Zdrowotnej Poznań-Grunwald. Skupił wokół siebie grupę zaangażowanych specjalistów - lekarzy, psychologów i pedagogów, opracował sprawny system organizacyjny, zapewnił małym pacjentom wysoki poziom świadczeń zdrowotnych i wychowawczych. Poradnia stała się wzorcową placówką na terenie Poznania i woj. poznańskiego, a jej kierownik cenionym lekarzem -specjalistą, poszukiwanym konsultantem, prelegentem, wykładowcą, niezastąpionym działaczem społecznym. Wzorowy lekarz i zasłużony społecznik wyróżniał się nieskazitelną postawą moralno-etyczną, był człowiekiem niezwykłej skromności i wielkiego serca. W swoim dorobku posiadał liczne publikacje naukowe i popularno-naukowe, w tym upowszechniające idee higieny psychicznej i zasady ochrony zdrowia psychicznego. W 1980 r. uczestniczył w Światowej Olimpiadzie Sportowej dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w USA. Interesował się różnymi formami rehabilitacji dzieci i młodzieży niepełnosprawnej . Rozległa i wielokierunkowa była Jego działalność społeczna. Od 1970 r. przewodniczył Oddziałowi Poznańskiemu Polskiego Towarzystwa Higieny Psychicznej, był inicjatorem wielu poczynań, motorem działalności Towarzystwa, które jemu zawdzięcza ponad 20-letni dorobek. Niestrudzenie popularyzował zasady higieny psychicznej wśród profesjonalistów i w społeczeństwie. Działał także w Zarządzie Głównym Towarzystwa w Warszawie, liczono się z Jego zdaniem i poglądami, jako że były zawsze oryginalne, niezależne i bezkompromisowe. Aktywnie działał w Poznańsko- Lubelskim Oddziale Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego w Sekcji Psychiatrii Dziecięcej. Oddział Poznański Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego stracił niezwykle czynnego członka Zarządu od kilku kadencji. Wspomagał Zarząd swoją cenną radą i doświadczeniem, nie opuszczał żadnego zebrania naukowo-szkoleniowego, włączał się w dyskusje na różne tematy. W ostatnich latach zaangażował się w prace Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, był członkiem Okręgowej Rady Lekarskiej i Komisji Zdrowia Publicznego, a w Naczelnej Izbie Lekarskiej w Warszawie członkiem Zespołu dis Farmakoterapii. Doskonale rozumiał rolę samorządu lekarskiego i orientował się w jego problemach. Przez 19 lat organizował kolonie zdrowotne dla dzieci z upośledzeniem umysłowym, z padaczką i ze schorzeniami neurologicznymi, pełniąc tam funkcje kierownika, lekarza i wychowawcy. Za ofiarną pracę zawodową i społeczną został wyróżniony: - Orderem Uśmiechu w 1968 r. (nr 3 legitymacji), które to odznaczenie cenił najwyżej