2YCIORYS HRABIEGO EDWARDA RACZYŃSKIEGO 83nowisku nie może posiadać wymaganych wiadomości, na nim specjalnie korzystnego wrażenia. Stworzenie Księstwa Warszawski:ego przez francuskiego cesarza nie mogło spełnić nadziei Polaków, które sięgały dalej. Spokój polityczny na wschodzie Europy, jaki nastąpił po pokoju Tylżyckim. wykorzystał młody hr. Raczyński na rozsz,erzenie swych wiadomości wojskowych, aby je w przyszłości zużyć dla dobra swego kraju. W tym celu nagromadził najp'l"Zód tak wielką ilość' kart topograficznych polskiego placu boju, że był w stanie wyświadczyć niemi wcale poważną przysługę nawet polskiemu sztabowi głównemu. Aby zbiór ten jeszcze uzupełnić, kazał przez kilku przez siebie pozyskanych inżynierów opracować mapę dawnego Województwa Poznańskiego, mającą przewyższać znacznie co do rozmiarów mapę Zanoniego. Z przyczyn od niego niezależnych musiał jednak od zamiaru tego odstąpić. W wojnie, którra wybuchła potem pomiędzy Francją a Austrją, brał udział z odznaczeniem, tak że został udekorowany najwyższym polskim orderem wojskowym "Virtuti Militari", Po pokoju wiedeńskim wrócił do domu. Wywczasy pokojowe, które wówczas tworzyć zwykły tylko intermistyczne przerwy nie miały być dług::Jtr1wałe. Wskutek wypowiedzenia wojny Rosji przez F!l"ancję (1812) zwo- I łał Fryderyk August, król saski i książę warszawski, do swej stolicy sejm polski, który proklamował restytucję Polski w jej dawnych granicach. Acz za młody jeszcze do podobnych godności, został Raczyński wybrany na sejm ten jako poseł z departamentu poznańskiego. Ten dowód wyrażonego mu tak powszechnie zaufania należy dlatego te!Il wyżej cenić, że dwaj członkowie jego rodziny ściągnęli na siebie przez swe polityczn stanowisko nienawiść swych ziomków. Nieudała zupełnie wypr.awa Napoleona przeciwko Rosji pogrzebała także nadzieje Polaków na spodziewane odbudowanie ojczyzny. Ci z nich, którzy brali udział w kamp.anjach Napoleona popowracali w większej części do domu. Do nich należał także hr. Raczyński. Żywy zaws2ie jego umysł, którremu zmaganie się 0\ cele wyżSze było nieodzowną potrzebą,. nie mógł długo pozostać bez odpowiedniej :i zajmującej go zupełni działalności. Oprócz tego odczuwał pęd do nieprzerwanej służby dla ojczyzny. 1 KRONIKA MIASTA POZNANIA Zdaniem jego była wówczas Turcja tym krai em , który tak dla swego geograficznego położenia, topograficznego charakteru i politycznej przeszłości, jak i dla zajęcia się sprawą własnej egzystencji zdawał się być przeznaczony na to, aby tworzyć stałą przeciwwagę wobec Rosji. Aby kuj ten, iego polityczne i wojskowe urządzenia, jego zasoby i charakter jego ludu na własne oczy dokładnie poznać, postanowił wybrać się tam w podróż. Myśl ta powstała moŻ' u niego już i dawniej, bo znajdujemy go przy wykonaniu swego planu tak doskonale doń przygotowanym. jakby podróż' sama miała byĆ" tylko kontrolą i praktycznem potwierdzeniem wyimaginowanego obrazu podróży i niemierni'e bogatego materjału, jaki juź w swej pamięci nagrromadził. _ Oryginalność tureckiego narodu i kraju jak i okoliczność, że właśnie wówczas Turcja mało była znana, wreszcie sama trud.ność podróżowania na skutek bardzo słabo rozwiniętych środków komunikacyjnych nadawała przedsięwzięciu szcególny jeszcze urok. Hr, Raczyński rozpoczą.ł swą podróż z Warszawy dnia 171 lipca 1814 r. Owocem jej było obszerne dzieło w języku polskim: "Dziennik podróży do Twrcji, odbytej w Toku 1814." (Wrocław. .drukiem Grassa, Bartha i kompanii, 1821, fol.), Dziennik ten, ozdobiony 83 miedziorytami, wykonanemi przez wybitnych artystów z Rzymu, Wiednia, Pragi. Drezna i Berlina według szkiców malarza Fuhrmanna, który mu w podróży towarzyszył, wyszedł także w tłumaczeniu niemłeckiem Frryderyka Henryka von der Hagen pod nieco zmienionym tytułem: "Malrische Reise in einige Provinzen des Osmanischen Reiches", ozdobiony temiż miedziorytami. Ekscerpt z dzieła tego wydał po francusku Tailliar (1843), Dzieło to, świadczące o szczególnych wiadomościach historycznych autora i o niezwykł,em oczytaniu w liter.aturze klasycznej i czasów późniejszych jak i w odnośnej literaturze podróżniczej, pozostało nie bez znaczenia dziś jeszcze (po 70 latach), gdy znajomość państwa omańskiego znacznie się rozszerzyła. Zbadał także równinę Troi i starał się oznaczyć dokładnie położenie świętego Ilionu oraz miejscowości wymienionych przez Homera. T ę część opisu podróży, która się odnosi do badań nad rowniną Trojańską, napisał na miejscu pod żywem wrażeniem okolicy, warunków topograficznych i wspomnień historycznych.