ZAPISKI. 1. Ranni powstańcy i Flottwell. Wielłkie Księst1w'o PlolZ.nańskie nie po.zostało ohoóętne na zew pOlwlS,lalI1!ia Hstop'adowelo. S1 1 lnc były WÓWICIZ-a!S WlzaQemne związki i .pamiętana dobrze, 'że po'z'nańskie i kaliskie, to jedna ziemia wielkorpoIliska, s'zrl:ru:cznie 'l1o:zdzie l l'ona ,grani'cą pT'ze!z wroga, I1WC mo'źna nOlżem w żywem 'Ciele wycięta. Nie ,dl7iw więc, że wielu z 'pozna,niaków za'r:alZ znalazlł'o miCljlsca w świeź,o f-O'rmująJch powstańczych woewÓldlZlbw;J. ka!l i 1s'kiego, a niera'z olbeijmowatli oni slanl()lwi:s,!{a kiewwnilclze. Np. Ippłk. Ludwik Siclzści Pozmmia. PoznDń 1924. Str. 4. S) Wierzbowski, Teodor. Raporty Szkoły \Vydziałowej Poznano sIde,j składane Szkolp Głównej J{oronnej w latach 177/-17!J. Kr)misja Edukacyi Narodowej 1773-1794 zeszyt 7. Warszawa 1905. Str. 222. KRONIKA MIASTA POZNA-łA pisów, tyczących się Szkół Narodowych Poznańskich - a przechowywanych obecnie w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu, dokąd dostały się ze zbiorów b. Ordynarjatu Arcybiskupiego. Ponieważ rękopisy uszły uwadze historyków Komisji Edukacyjnej '), a dla przyszłego historyka szkolnictwa poznańskiego, wielką przedstawiają wartość, nie od rzeczy będzie dać o nich krótką wiadomość. Jest ich ogółem cztery, są równego formatu (szerokość wynosi 205 mm., wysokość 330 mm.), i posiadają identyczną oprawę - półskórek, pociągnięty czerwonym papierem. Pierwszy z nich, zatytułowany: "Dzieje domowe albo Opis przez dni osobliwszych dzieiów i przypadkow zdarzonych w Szkołach Wydziałowych Poznańskich" zawiera w pierwszej części na 20 kartach kronikę szkolną od r. 1781 do 1792. Kronikę, w której zapisa,no cały szereg ciekawych wydarzeń, ogłosimy in extenso na łamach niniejszego czasopisma. Druga część nosi tytuł: "Zdania o postępkach uczniów toż ex amina odprawione i zapisane". Podaje zatem nazwiska tych chłopców, którzy otrzymali promocje, i którzy przy publicznych popisach pochwałą nagrodzeni zostali. . Następny rękopis dotyczy kolegjum nauczycielskiego Szkoły Narodowej Poznańskiej. Zestawia w każdym roku szkolnym grono profesorskiej zaopatruje przy tern nazwiska w uwagi o pochodzeniu, wieku, latach pobytu w poznańskiem "Zgromadzeniu", zajęciach dodatkowych, pobieranej płacy i t. p. Podaje również co roku listę profesorów emerytowanych. Rękopis liczy kart 15, - a przydługi jego tytuł brzmi: Porządek osób Zgromadzenia zawierający w sobie zacząwszy od Rektora imiona Prefekta, Nauczycielow, Kaznodziei, Metrow, Wysłużonych, ich imiona, oyczyznę, wiek, lata w Zgromadzeniu, powinności przydatkowe, każdego płacę w Szkołach Wydziałowych Poznańskich stosowany do Dzieiow obrad wydziałowych poznańskich, zaczęty w miesiącu październiku R. P. 1781. Zapiski urywają, się na roku 1794. ') Nie zna naszych rękopisów Wierzbowski i nie wylicza ich w wykazie źródeł archiwalnych swej publikacji "Komisya Edukacyi Narodowej 1773-1794. Monografja historyczna. Tom I. Warszawa 1911, zawierający bibljografję i spis archiwaljów do K E, się ocino., Trzeci manuskrypt liczący kart 28, to "Księga wizyt generalnych, przestrog y zaleceń zostawionych przez Generalnych Wizytatorow Szkołom Wydziałowym Poznańskim". Na k. .1-19 podane są protokoły wizyt, na k. 20-28 zaś "przestrogi i zalecenia". Część pierwsza kończy się na roku 1790 i jest niekompletna (brak jej kilka kart), druga doprowadzona jest do r. 1792. Ostatni wreszcie rękopis nie dotyczy bezpośrednio Szkoły Wydziałowej PozMńskiej. Odnosi się do studjum medycyny w Szkole Głównej Krakowskiej, dokąd według Uniwersału Stanisława Augusta z r. 1785 każde miasto koronne Rzeczypospolitej winno było posyłać jednego lub więcej studentów. Ponieważ sprawa ta nie wchodzi w zakres niniejszego przyczynku, ogranicza się tylko na krótkiej wzmiance i uwadze, że 'I"ękopis ten stanowi cenne uzupełnienie do ogłoszonego niedawno o uniwarsale artykułu '). Wspomniałem wyżej, że według Wierzbowskiego, Józef Hoene uczęszczał do Szkoły Wydziałowej Poznańskiej w latach 1787-1789. Daty roczne nie są ściśle podane. W r. 1787 otrzymuje promocje do klasy II, musiał zatem w roku poprzednim, tj. 1786, do szkoły wstąpić. Również terminus ad quem nie zgadza się z rzeczywistością. Jeden z cytowanych rękopisów wspomina go jeszcze w r. 1790 jako ucznia klasy IV. Lecz przejdźmy po koleji lata szkolne przyszłego naszego filozofa. Promocje i postępy jego w uczelni poznańskiej notuje rękopis opisany przezemnie na pierwszem miejscu, w swej drugiej oczywiście części. Kolegami, którzy razem z Hoene Wrońskim przeszli w r. 1787 do klasy drugiej byli: Jan Przyłuski, Nepomucen i Melchior Kamieńscy, Łukasz Woykowski. Józef Gorczyszewski, Melchior Matuszewski, Piotr Lezieliński, Walenty Ptaszkiewicz, Franciszek Rozrażewski,szących. \V Poznaniu zwiedził Wierzbowski jedynie Archiwum Pań. stwowe, gdzie zanotował 10 fascykułów, które zawierają materjały do hi"torji Komisji Edukacyjnej (por. K. E. N, Monogl', historyczna str. 144-145. II) Ereciński, Tadeusz, Uniwergał Stanisława Augusta z r. 1785 w sprawie wysyłania przez mia3ta koronne uczniów na naukę lekar. ską do Szkoły Głównej Koronnej. Archiwum Historji i Filozofji Medycyny oraz Historji Nauk Przyrodniczych. Tom VII zeszyt II. str 168-175. Poznail 1927, KRONIKA MIASTA PONAN1A Karal i Ignacy Shirczymberkawie (!) Michał Jabłanowicz, Józef Schermer, Piatr Kraclewicz, Walenty i Kajetan Silscy, Michał Kawalewicz, Ignacy Zakrzewski, Kanstanty i Jakób Urbanawscy. W spisie padana mylnie Jan Haene zamiast Józef 6). W klasie I jak i II Hoene niczem się nie adznaczył, dDpiera w klasie lIlatrzymał pa chwałę i tO' z wymDWY Draz matematyki, akazując pDdczas pDpisu z dnia .16 lutegO' 1789 r. we wspDmnianych przedmiotach "większą nad innych pDjętaść i pilnDśĆ'" 1). Wizyta zaś generalna, adbyta w dniach ad 6 da 9 czerwca tegO' samegO' rDku przez Jana KantegO' Krusińskiego, daktDra filazafji i prafesara matematyki niższej w Głównej SzkDle KDronnej, uznała go jakO' gDdnegO' "dO' zaszczytu być drukawanym z tytułem najpilniejszegO' i najdzielniejszegO' ucznia". Zaszczyt ten dzieli Józef HDene z Ksawerym GDrczyńskim i Józefem Kamińskim f). Dla zupełnaści wyliczam nazwiska kalegów-uczestników pramacji dO' klasy III w r. 1788. Byli nimi: Józef Sabański, Ignacy Zakrzewski, AntDni Wrański, Józef GDrczyszewski, Walenty Ptaszkiewicz, Kajetan Ciepliński, Ignacy Bagusławski, Kanstanty i Jakób Urbanawscy, NepDmuceln Kamiński (!), Xawery Garczyński, TeadDr Rynarzewski i RDch Żychliński 9). Z kDlegów, którzy w liczbie 21 razem z HDenem przeszli byli dO' klasy II, zaledwie 7 dO' klasy HI dDpuszczDnych zDstałD. P.omiędzy współuczniami Józefa spatykamy AntaniegO' WrońskiegD. Być mDże, łączyła HaenegD jakaś szczególna przyjaźń z młDdym Wrońskim. Czyżby pamiątką Dwej pr'zyjaźni była późniejsze przybranie nazwiska "Wr,oński" dO' radawega HDene? Ostatnie wreszcie zapiski tyczące się HaenegD wspaminają a pramacjach da klasy czwartej w r. 1789 i a pastępach w tf"jże w r. 1790. Spis prDmawDwanych abeimuje następujące nazwiska: Wincenty Alkiewicz, Józef Sabański, NepDmucen Kamiński, Michał Targawski, Kajetan Ciepliński, Stanisław i Jan Płanczyńscy, Dionizy Sławaszewski, Józef Szeps, Franciszek Mazantawicz. Inna ręka dapisała jeszcze XaweregD Garczyń 6) Dzieje domowe albo Opis przez dni... karta 26 1) Tam2e k. 24 6) "Księga Wizyt Generalnych.... karta 17b. ') "Dzieje domowe..... k. 25. skiego i Kaspra Bagnowskiego ]0). I w tej klasie nie minęła Józefa Hoene pochwała. Wizyta generalna z r. 1790 w rubryce: "Imiona uczniów wyższego postępku" cytuje z uczniów klasy IV na pierwsze m miejscu właśnie jego nazwisko. Z reszty czwartoklasistów wyróżnieni zostali równocześnie Wincenty Alkiewicz, Michał T argo'Wski, Józef Szeps, Dionizy Sławoszewski i Szymanowski 11). Wizyta z r. 1790 nie dochowała się w całości. Brak jej zakończenia opatrzonego, jak zwykle, datami dzienne mi. Nie ulega wszakże wątpliwości, że wizytacja przypadła na koniec roku szkolnego. Józef Hoene przeszedł zatem całą IV klasę i dopiero po jej ukończeniu do Korpusu Kadetów w Warszawie wstąpił. Urodzony dnia 24 sierpnia 1778 roku, miał Hoene lat 8 skończonych, kiedy w r. 1786 do r klasy wstąpił. Opuścił zas szkołę jako chłopiec 12-letni. Nawiasem dodaję, że żaden z kolegów klasowych Józefa w późniejszem wieku niczem się nie wyróżnił. Jedynie Hoene wybił się ponad przeciętną miarę, uzyskawszy rozgłos jako matematyk i filozof. Niniejsza moja notatka nie będzie zupełną, jeśli nie podam składu grona profesorskiego, które w latach 1786-1790 w Poznańskiej Szkole Wydziałowej uczyło i którego wykładów słuchał Hoene- Wroński. Nazwiska profesorów z lat 1777-1789 znane są z zestawienia opublikowanego przez Wierzbowskiego 1 2 ). Nie zawadzi jednak ogłosić tutaj składu kolegjum według rękopisu poznańskiego, który prostuje kilka omyłek, jakie znalazły się w spisie wspomnianego autora ]3). Za podstawę wezmę stan z r. szkolnego 1786-1787, notując zmiany, za'szłe w latach następnych (do r. 1790). Grono nauczycielskie przedstawia się zatem w latach 1786-1790 następująco: Rektor Wydziału Wielkopolskiego (sid): ks. Józef Pr:zyłuski, wielkopolanin, kanonik kaliski, od roku 1787 kanonik poznański. ]0) Tamże k. 2:'!b. U) "K.;;ięga Wizyt Generalnych..." k. 19b. 12) Wierzbowski. Raporty Szlwły Wydz. Pozn. (jak wyżej przypisek 3) str. 204-208. ]8) Rękopis: Porządek osób Zgromadzenia w Szkołach "Vydz Pozn k. ob-l1b. KRONIKA ł..IIASTA BOZNANIA P,refekt: Ks. Kazimierz Golecki, wielkopolanin 14). Profesor iuris canonici: Ks. Jerzy Chudzicki, małopolanin. Profesor I klasy: Ks. Wojciech Skibit\ski, małopol. Profesor II klasy: Ks. Ignacy Giecy, wielkopol. Profesor prawa: Kazimierz Domaradzki, mało pol. P;rofesor fizyki: Kasper Łuczewski, wielkopol. - w r. szk. 1786--1787. Jan Krzewski, małopol. - w latach szk. 1787--1790. Profesor matematyki: Jan Krzewski j. w. - w r. szk. 1786-1787. Koskowski, małopol. -- w r. szk. 1787-1788. Jakób Chodacki, małopol. - w latach szk. 1788-1790. ;Profesor wymowy: Mateusz Tomaszewski, wielkopol. - w r. szk. 1786--1787. Ks. Tomasz Paszkiewicz, wielkopoLl') - w l. szk. 1787 do 1790. Kaznodzieja: Ks. Michał Pęxa, węgrzyn. Metr języka francuskiego: Antoni Virion, francuz - w r. szk. 1786-1787. de Sion 1ft) - w l. szk. 1787-1789. Sermotti 1ft) _ W r. szk. 1789-1790. Metr języka niemieckiego: Franciszek Keller. Pomiędzy profesorami jest kilku, znanych z prac naukowych i literackich. Wspomnę tylko ks. Gołeckiego, autora ił) Wierzbowski l. c. str. 205 n. 17 daje mu mylnie imię Antoniego. 16) Wierzbowski ł. c, str. 20fi n. 39 daje mu imIę Baltazam. 16) Obydwaj Wierzbowskiemu nieznani.