A30 KRONIKA MT ASTA POZNAŃ i A wydawania Urzędowego Dziennika Komunał; ego przez Magistrat. 21 maja 1844 wprowadzenie i zobowiązanie Marcinkowskiego jako radnego miejskiego po wyborze ponownym. o. lipca 1844 ponowny wybór Marcinkowskiego ua wiceprezesa a Ogrodowicza na prezesa Kady. Z dniem tym rozpoczęło spisywać protokuly w językach polskim i niemieckim (przedtem tylko w niemieckim). Dnia !) lipca 1844 wybrano Marcinkowskiego do komisji dla kontrolowania rachunków i kasy; 27 sierpnia 1844 do nowo utworzonej Deputacji Ubogich; 10'grudnia 184 1 do komisji opracowującej projekty pelycyj do sejmu. i'.*) czerwca 1845 nowe ukonstytuowanie się prezydjum Kady; kandydatura Marcinkowskiego na zastępcę prezesa upada i w miejsca! jego wybrany zostaje Mioduszewski; prezyduje padał ( grodowicz. 23 lipca 181,') wybór Marcinkowskiego do komisji, układającej projekt zażalenia na prezca rejencji w Poznaniu, który za twierdz'.] wprawdzie uchwalony przez Radę Miejską statut dla urzędników, skreśli! jednakże warunek, iż urzędnikami miejskimi mogą być tylko takie osoby, które władają językami polskim i niemieckim. Dnia 22 kwietnia 184C> wybrano Marcinkowskiego do deputacji dla umarzania długów miasta; dnia 5 maja 1846 do komisji, mającej wspólnie z magistratem zwrócić się do władz rządowych z przedstawieniem potrzeby założenia nowego gimnazjum W* czerwcu 1846 dokonano nowych wyborów do Kady Miejskiej, W protoku.łach nie wraca nazwisko Marcinkowskiego. BraI natomiast jeszcze udział w posiedzeniu Rady Miejskiej w dnia 1 lipca 1846, które sankcjonowało wybory, dokonane w pięciu obwodach, a. wybory w innych obwodach uznało za nielegalne. Magistrat ni" przychylił się do tej uchwały i* nie czekając decyzji prezesa rejencji, spowodował zwołanie posiedzenia nowej Rady na dzień 8 Lipca 1846. Rada ta była w większości niemiecki i wybrała prezydjum niemieckie; ani Marcinkowski ani Ogrodowiez nie należeli do niej. Od dnia 19 sierpnia 1846 spisywano protokuly znowu tylko w języku niemieckim. W czasie urzędowania swego Marcinkowski obscny był iifl prawi \ \ zystkicb posiedzeniach Kady. 'lvi' protokuly, w których zamieszczano jedynce uchwały Rady Miejskiej bez przedstawienia przebiegu obrad. Te kilka faktów i dat świadczą wymownie o intensywnej pracy Marcinkowskiego, męża. który wespół z Ogrodowiczem stał na czele najdzielniejszej rady miejskiej w Poznaniu, spolszczy! ja na okres 1844-1846 i wprowadzi! w nią ducha odwagi cywilnej i zrozumienia obowiązków obywatelskich. Szczegóły, dotyczące spraw poruszonych, jak odroczenia kaźni fortecznej, potyeyj do ostatniego sejmu prowincjonalnego itd., są dostateczni!! obecnie zalane. Wskazuję przytem na załączoną do niniejszego numeru ..Kroniki" rozprawkę Dr. Andrzeja Wojtkowstócgo p. t. "Nieznane szczegóły z działalności Karola Marcinkowskiego w poznańskiej radzie miejskiej". Drobne tylko dodaj'; wyjaśnienie: Na str. .1 dodatku naszego czytamy, że w r. 1845 podjął Marcinkowski w-pólnie z drem Mateekim akcję "celem uzyskania rozporządzenia rządowego, aby odtąd urzędnicy magistratu miasta Poznania umieli obowiązkowo pi) polsku i po niemiecku tl , ('kreślenie "rozporządzenie rządowe" mogłoby zaciemniać nieco przebić" sprawy. Rade. miejską bowiem z własnej inicjatywy i kompetencji uchwaliła statut miejscowy dla urzędników; statut ten podlegał jedynie zatwierdzeniu władzy nadzorczej, t. j. prezesa rejencji. Prezes rejencji jednakże nie zatwierdził uchwały Rady, o ile dotyczy la wymagań językowych od urzędników miejskich. Przeciwko stanowisku prezesa rejencji Pada Miejska apelowała w drodze instancji do ministra spraw wewnętrznych, domagając się zatwierdzenia statutu w redakcji Rady. - Był to jedyny w dziejach poznańskiej rady municypalnej wzgl. miejskiej przypadek -- o innym przynajmniej nie wiemy. - że władze rządowe ingerować musiały przeciw uchwałom Rady w obronie przed... Polakami. W innych cza-- eh nie potrzebowały tęgo' czynić, a nawet zaszedł raz przypadek odwrotnego stosunku. Usunęli byli Niemcy wszystkich Polaków* z czasem z Magistratu, z wyjątkiem niepłatnego radcy Leona Chlebowskiego. Po tegoż śmierci w roku 1887 Pada Miejska, licząca na :>(> członków trzech tylko Polaków (Władysława Jażdżewskiego, Dr. Teodora Jarnatowskiego i Bolesława Leilgebra), w miejsce zmarłego wybrała Niemca. Tutaj wkroczyła rejoneja na rzecz Polaków, odmawiając zatwierdzenia Wyboru, skutkiem czego w poe.ownem głosowaniu wybrano do Magistratu Dr. Antoniego Osowickiego. W rezultacie utrzymał się przez cały czas zarządu niemieckiego jeden polski niepłatny członek Magistratu (ostatnio Stefan Cegielski). Z. KRONIKA MIASTA POZNANI A DZIAŁ BI EŻĄCY. RZEKA WARTA I JEJ ZNACZENI Ę DLA MIASTA. POZNANIA. (Dokończenie) . Do przetokowania wagonów z koleji państwowej na Przeładownię służy elektryczna lokomotywa. ozer])iąca siłę z własnych akumulatorów lub przewodów elektrycznych. Na 8% m. Wysokiem betonowem wybrzeżu ladunkowem nad Wartą ustawione są 2 wielkie żurawie bramowe, 5 półbramowyeh i 2 żurawie ścienne najnowszej konstrukcji z zapędem elektrycznym. Cale urządzenie wybrzeża umożliwia szybkie i pewne lądowanie i wyładowanie towarów ze szkut do spichlerzy i na odwrót z wydajnem zaoszczędzeniem czasu i robocizny. Do wybrzeża przybić może równocześnie około 32 czterysta tonowych szkut t. zw. "berliuek" w podwójnem ich ustawieniu. Następne zestawienie wykazuje ilość i rodzaj towarów w ruchu handlowym na Warcie oraz, ilość statków przybijających do wybrzeża Przeladowni miejskiej w Poznaniu w' poszczególnych miesiącach w roku 191.'L - W roku 1912 przepływało przez Poznań 30 tratw z drzewem. Do i odpływające parowce, statki - szkuty p. p. 400 tonowe -w roku 1913. mIeSIąc parowce statki razem dopl oiłpł. styczeń 6 8 7 21 luty o 2 19 23 marzec 17 17 111 145 kwiecień 38 58 137 233 maj 17 34 98 149 czerWIec 15 42 80 137 lipiec 10 41 45 102 . ." 22 21 41 84 SIerplen , 28 58 112 198 wrzeSIen październik 29 45 109 243 listopad 38 37 80 101 grudzień 25 13 77 145 Razem : 253 400 982 164}