ROMUALD POŁCZYŃSKI TURNIEJE CHÓRÓW CHŁOPIĘCYCH W POZNANIU w latach 1967-1983 "Nic bardziej nIe jest świadectwem przemijania czasu, a zarazem . trwałości sztuki, niż chóry chłopięce; . .. przemijania - gdyż pojęcie chóru kojarzy się w tym wypadku z koniecznością stałych zmian, odpływów i przypływów nowych pokoleń śpiewaków. Przychodzi czas, gdy każdy z młodych uczestników może wpisać do swego dzienniczka słowa, które skreślił ich-imitujący wielki poprzednik z Konwiktu św. Stefana w Wiedniu, piętnastoletni Schubert: Franciszek zapisał po rsz ostatni 26 VII 1812 r. ... trwałości - gdyż wiele zespołów tego typu może się pochwalić taką wielowiekową historią, jak żadna scena operowa i żadna filharmonia" *. W długim łańcuchu europejskich miast - który tworzą m. In.: Drezno, Lipsk, Ratyzbona, Wiedeń, Paryż, Rzym, Leningrad, szczycące SIę słynnymi chórami chłopięcymi - znajduje się też Poznań. I chociaż podobno w Faryżu co najmniej dwadzieścia tego typu grup śpiewaczych legitymuje się niezłym poziomem artystycznym, nIe słyszano dotąd o drugim mieście, z którego wywodziłyby się dwa - a od niedawna trzy - chóry chłopięce o sławie wybiegającej poza granice nie tylko już kraju, lecz kontynentu, i które zaliczają się do najcenniejszych skarbów współczesnej kultury narodowej. Jest zatem Poznań zobowiązany do tego, by swoim chórom stwarzać optymalne warunki działalności i rozwoju. Jedną z form są możliwości stałej konfrontacji z innymi zespołami. J ak ważną jest ona, szczególnie dla chórów, dostrzeżono już bardzo dawno. Właśnie trzy zespoły śpiewacze starych angielskich katedr: Gloucester, Vercester i Hereford w 1724 r. odbyły - prawdopodobnie pierwsze - spotkanie, które dało początek późniejszym festiwalom muzycznym, tak dzisiaj niezwykle rozpowszechnionym. l z. P a w l i c ki: II MiędzYnarodowe Spotkania Chórów Chłopięcych "Poznań-80". Poznań 1980. Romuald Połc:zyński W połowie lat sześćdziesiątych bieżącego stulecia zaczęła również w Foznaniu kiełkować myśl urządzenia spotkania kilku chórów chłopięcych. Wyszła ona z kręgu zespołu Jerzego Kurczewskiego. Podchwycono ją w Wielkopolskim Towarzystwie Kulturalnym, i ono przejęło rolę organizatora I Międzynarodowego Festiwalu Chórów Chłopięcychj który odbył się w Poznaniu w dniach od 25 do 28 czerwca 1967 r. Festiwal ten zapoczątkował serię czterech podobnych imprez, urządzanych następnie siłami Poznańskiego Chóru Chłopięcego - w latach 1976, 1980 i 1983. 1 międzynarodowy festiwal chórów chłopięcych ( 2 5 - 2 8 VI 1967 r. ) Bez wzorów i doświadczeń zabrano SIę do przedsięwzięcia, które przypuszczalnie nie miało poprzedników w Europie. Od początku wyznaczono mu bardzo ambitne i wyraźnie określone cele. "Festiwal pomyślany jest nie jako konkurs - pisano na kilka tygodni przed jego inauguracją - lecz przegląd dorobku zagranicznych i polskich chórów chłopięcych. Jego głównym celem jest popularyzacja, polskiej muzyki chóralnej, dawnej i współczesnej, w związku z czym zaproponowano chórom zagranicznym włączenie do programu dwóch odpowiadających tym kryteriom utworów polskich kompozytorów" 2. Nie chciano się jednak ograniczać do koncertów, lecz postanowiono wykorzystać to spotkanie szerzej. Zakładano więc, że: "Festiwal stanie się okazją do wymiany myśli i doświadczeń. Tematem spotkań dyskusyjnych kompozytorów, muzykologów, dyrygentów, krytyków i działaczy muzycznych będą zagadnienia artystyczne i dydaktyczno-wychowawcze, problemy dotyczące zawodowego i amatorskiego ruchu chóralnego, a także sprawy organizacyjne chórów chłopięco-męskich" 3. I - co trzeba szczególnie podkreślić - od początku inicjatorzy tej imprezy mieli zamiar nie ograniczać się do jednorazowego wydarzenia. "Założenia festiwalowe - czytaliśmy dalej w tym samym tekście - trafnie określają aspiracje artystyczne Poznania. Można się więc spodziewać, że gdy dopisze1'przebieg i poziom Festiwalu, stanie się on w przyszłości stałą, międzynarodową pozycją w życiu muzycznym miasta" 4. 2 J. T u ł a s i e w i c z : I Międzynarodowy Festiwal Chórów Chłopięcych. "Gazeta Poznańska" nr 118, 30 IV -ii V 1967; C. H o m i ń s ki: I Międzynarodowy Festiwal Chórów Chłopięcych i Chłopięco-Męskich w Poznaniu (25 - 28 VI 1967 r.). "Kronika Miasta Poznania" r. 1968, nr 1, & 93 - 98. 3 Tamże. 4 Tamże. \QJ Jerzy Kurczewski 1 je li tym, że tak właśnie pomyślana inicjatywa spotkała się ze zrozumieniem, że po prostu była potrzebna, można się było przekonać jeszcze zamm rozpoczęto imprezę. Na miesiąc bowiem przed jej inauguracją, przybył do Poznania prof. Erhard Mauersberger, kantor słynnego chóru , z kościoła Sw. Tomasza w Lipsku i w wywiadzie dla "Expressu Poznańskiego" powiedział m. in.: "Czujemy się ogromnie zaszczyceni zaproszeniem na festiwal. Chór nasz stale styka się co prawda z zagraniczną publicznością, zarówno poprzez swe wyjazdy jak i koncerty w Lipsku, które zawsze gromadzą cudzoziemców. Ale nigdy nie mieliśmy okazji bezpcśredniego porównania naszych możliwości i osiągnięć artystycznych z innymi, zwłaszcza zagranicznymi chórami tego typu. I jakkolwiek na pewno wiele rzeczy będzie trudnych do porównania - każdy przecież zespół pracuje w odmiennych warunkach - to jednak idea takiego festiwalu wydaje nam się bardzo ciekawa" .: Poznań starannie przygotował się do nowej imprezy muzycznej. Plakat zaprojektował Tadeusz Piskorski; urządzono konkurs na najładniej udekorowane - emblematami festiwalu - okno wystawowe; wygrały go: Księgarnia "Literacka" (obecnie Muzyczna) przy ul. 27 Grudnia, 5 "Express Poznański" nr 146, 24 V 1967. Romuald Połczyński Śpiewa Moskiewski Chór Chłopięcy Klub Międzynarodowej Prasy i Książki przy ul. Ratajczaka i księgarnia przy ul. Czerwonej Armii 77. W festiwalu wzięło udział osiem zespołów, ,w tym trzy zagraniczne: z Francji - chór chłopięcy "Les Rossignolets" z Roubaix, z Niemieckiej Republiki Demokratycznej - "Thomanerchor" z Lipska i ze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich - Chór Chłopięcy Państwowej Moskiewskiej Szkoły Chóralnej, oraz pięć z kraju: Chór Chłopięcy i Męski Lubuskiego Towarzystwa Kultury z Zielonej Góry, Chór Chłopięcy i Męski Państwowej Filharmonii w Poznaniu, Chór Chłopięcy \Q() i Męski Związku Zawodowego Kolejarzy "Echo" we Wrocławiu, Poznański Chór Chłopięcy i Szczeciński Chór Chłopięcy "Słowiki". Festiwal otworzyły uroczystym koncertem w dniu 25 czerwca po południu w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza "poznańskie słowiki", pod dyrekcją Stefana Stuligrosza, z przekrojowym programem - od muzyki dawnej do współczesnej, polskich i obcych mistrzów. Akompaniował na fortepianie Andrzej Tatarski. Wieczorem w tej samej sali wystąpił chór moskiewski, pod dyrekcją Jurija M. Ulanowa, wykonując uiwcry od Palestriny do polskich piosenek ludowych. Akompaniował Michaił Sokołowski. Ten sześćdziesięcioosobowy zespół koncertował po raz pierwszy zagranicą. Dysponował on doskonale wyszkolonymi głosami chłopięcymi i nieskazitelną dykcją. Przedstawił też kilku małych so-' listów, którzy zaimponowali zwłaszcza w kołysankach Mozarta. Następnego dnia (26 VI) w auli uniwersyteckiej odbyły się także dwa koncerty. Po południu wystąpił chór "Echo" z Wrocławia, pod dyrekcją Ryszarda Repskiego, z ambitnym (niektórzy twierdzili, że z nazbyt ambitnym) programem, złożonym wyłącznie z utworów polskich. Wieczorem natomiast debiutował w Poznaniu (późniejszy częsty gość) francuski chór z Roubaix, pod dyrekcją Jean Marie Braure'a. W obszernym programie, zawierającym utwory dawnej i współczesnej muzyki, można bjło podziwiać "świetne zestawienie głosów, czystość intonacyjną i kulturę muzyczną wysokiej próby" 6. Na koncercie popołudniowym (27 VI) Szczecińskie "Słowiki", pod dyrekcją Jana Szyrockiego, ujęły słuchaczy "prostotą środków art y - stycznych, naturalnością brzmienia i niekłamanym zamiłowaniem do muzykowania. Było to amatorstwo w najlepszym tego słowa znaczeniu!" 7. 8 "Gazeta Poznańska" nr 27 VI 1967. 7 "Express Poznański" nr 150, 28 VI 1967.