TADEUSZ ŚWITAŁA MARZEC 1945 ROKU W POZNANIU (kalendarium wydarzeń)l marca czwartek Trudności aprowizacyjne w Poznaniu wzrastały. Poznań był miastem ircntowym (terenem walk), a taktyka Niemców polegała na podpalaniu domu za domem; doprowadziła też do zniszczenia zapasów żywności. Dowóz żywności koleją nie wchodził w rachubę, zaś próby dowozu samochodami upadły z powodu braku materiałów pędnych. Ostatecznie głównym środkiem jej dowozu pozostały zaprzęgi konne. Wprowadzenie kartek żywnościowych z początkiem marca okazało się niewykonalne z braku .. . prądu w drukarniach. Zaczęło brakować chleba. Wydział Aprowizacji Zarządu Miejskiego zwołał mistrzów piekarskich j przedstawił im wyniki pracy "Komitetu Mariana Ludwiczaka", który przeprowadził rejestrację piekarni poznańskich i ustalił, że jest ich 89. Mogły one pokryć zapotrzebowanie miasta na chleb pod warunkiem, że Zarząd Miejski zapewni mąkę i opał. Fotokopia nagłówka artykułu w "Głosie Wielkopolskim" nr \12 z l marca 1945 r. 6ŁO«WłiŁ»oroŁsm ; i ŁI .... 'i"w r . » Trudności aprowizacyjne Poznania «Ni tl «Mirca karm ft« «hlrb. raics« I rientalattł U #p*»***si* wmM /mmm, »w «**>. »»»«* «<*ti»>o«t »vd > * « « ,.. o o-o < bMfemsi o kt-m-m* #t Agtfjfera»* «<&r*»* m m «tresk*" l ummmtkio 4* ijułoi» ' > 'o S W ».lotveh * «aiu«ł e«! MMflMg, pT*łf»HKtś*< «M) t. te ** 40 «wfce» rar 2< 12 «WMs* M* B»AW* ł O M , te m «fe» i*- Z PHtSj>>«m »*res i-I?M..» <.... *-'«\>«'«*»*»mieSt«* sr.s»i"M,r>«. Po*wt * 5» fi Hw feetóowYwo wp«r14 I W»» i»t*iM 1!1I ,! »' >**»*» *» «*&, paahiAKWsf« **»*r*1. .iartkow*««o, 01assAo««; i.. »dao« R« > · o M J w A S i M «»,i i» mmA&um.,iUl,mmm**»m>"»"""ll-.,-*--,.A..-'e_.- k-s-- e - -- Tadeusz Świtała Pod kierownictwem dra Karola Ryglewicza wznowiła działalność Klinika Połozo nicza przy ul. Polnej. Znalazło w niej opiekę 60 położnic. Odbyło się zebranie organizacyjne Związku Walki Młodych, z udziałem przewodniczących zarządów sześciu dotąd powstałych kół, skupiających 720 członków. Wybrano Zarząd Miejski: Zbigniew Frąckowiak (przewodniczący), Gereon Grzenia- Romanowski (kierownik wydziału organizacyjnego), Janusz Dudziak (referat wychowania fizycznego i przysposobienia wojskoZbigniew Frąckowiak wego), Czesław Dymecki (referat kulturalno-oświatowy), Edward Szulczewski (referat gospodarczy). Wojewódzki Urząd Informacji i Propagandy wezwał do rejestracji byłych pracowników firm "Siemens" i "Telefunken". Przy ul. Matejki 55 (wejście z ul. Siemiradzkiego) rozpoczęło działalność Stowarzyszenie Dozoru Kotłów. Miejskie Przedsiębiorstwo Kolei Elektrycznych działało od tego dnia na rachunek i w imieniu gminy miejskiej. Uchwała walnego zgromadzenia Spółki Akcyjnej na ten temat powzięta została pół roku później. W Zespole Szkół Handlowych przy ul. Słowackiego 58/60 odbyły się egzaminy wstępne do I klasy Gimnazjum Kupieckiego. Zarząd Miejski przywrócił dawne nazwy ulic (w granicach miasta z dnia 1 IX 1939) z następującymi wyjątkami: ul. Nowa otrzymała nazwę Ignacego Paderewskiego, ul. Wjazdowa - Czerwonej Armii, ul. Żydow Kazimierz U1atowski Tego dnia (1 III) ukazał się w "Głosie Wielkopolskim" artykuł Kazimierza U1atowskiego na temat odbudowy Poznania (nr 12) 3ŁOS VifctKOPOLSA! ZwinimteiMtiemwyjemaJi! Sj% W£$WW' f . , ska - Marszałka Gieorgija K. Zukowa, Zaułek Sw. Wojciecha - Podgórze, pi. Sapieżyński - pi. Wielkopolski, Kaponiera - Most U niwersytecki. Odcinek ul. Ratajczaka przed Domem Żołnierza otrzymał nazwę ul. Niezłomnych, a nowa ulica biegnąca na południe od siedziby Urzędu Wojewódzkiego (pi. Kolegiacki) - Michała Roli-Żymierskiego. Ul. Fierac kiego natomiast włączono do ul. Seweryna Mielżyńskiego. Bawiący w Poznaniu korespondenci "Prawdy" - płk Wasyl Zolin i płk Wsiewołod Wiśniewski zwiedzili gruntownie zniszczony Poznań, Cytadelę i obóz w Żabikowie ("Majdanek poznański" - jak stwierdził jeden z nich). 2 marca piątek Radio poznańskie, mieszczące się w Wojewódzkim Urzędzie Informacji i Propagandy przy ul. Chełmońskiego 22, nadało swój pierwszy dwugodzinny program, transmitowany kablem do dwóch megafonów ulicznych: przy ul. Wyspiańskiego i ul. Berwińskiego. Był to właściwie tylko program Działu Muzycznego, który dysponował. .. dziesięcioma płytami (w 1939 r. płytoteka poznańskiego radia liczyła 9500 płyt). Na apel o dostarczenie płyt, a szczególnie o nagranie hymnu narodowego, jako pierwszy odpowiedział mjr Tadeusz Paszta, przekazując rozgłośni ok. 250 płyt gramofonowych. Otwarcie roku szkolnego w Gimnazjum i Liceum im. Karola Marcinkowskiego. Była wielka gala, w sali Studium Wychowania Fizycznego w parku Wilsona odbyła się akademia. Po Polonezie As-dur Chopina przemawiali inspektor szkół średnich Czesław Ożarzewski Czesław Latawiec i kurator Karol Strzałkowski. Powitał swoich uczniów Czesław Latawiec. "Marcinek" miał tymczasową siedzibę przy ul. Jarochowskiego 1. Szkoła Powszechna Nr 4 przy ul. Ostatniej 14 (Kopanina-Za torze) rozpoczęła działalność pod kierownictwem Franciszka Węcławika. Pomagały mu dwie nauczycielki: Józefa Maciejewska i Władysława EIImann. ( Rozpoczęły się egzaminy wstępne do Rocznej Szkoły Przysposobienia Kupieckiego (Słowackiego 58/60). Tadeusz Świtała W Poznaniu uratowano 600 tys. książekpr«*»«Mar*»»cfc pr**t mmmsttw mm xnł»zc«*** gtMuwj iraiHtry i ***AŁ 8»*t sAse*I«TOSwil»Jsat«jMS»»5# imutmmm mmx* ji& MmwiMiełwk ęmm Wffwt&mi» o» sr»mrAs i {»te»«* Mjt«8««*WteD> aw»»fsh> 8 e*»feM>y<<1i w S*S?B» łwwcM »«te**w, WSct$t«e« tych d*teł t> »Weff 1»a<<66*< Mlo>f«ka f»iwvtcvk« .-.. . i. · ».. u. > i i . tern» - >.>14' rtw«> i» 1-/>. u< · hK H "Głos Wielkopolski" nr 13 z 2 marca 1945 r. Powracali z oflagów oficerowie polskiej armii wrześniowej. Zarząd Miasta starał się zapewnić im chociaż ciepłą strawę w kuchniach społecznych. Wszędobylski reporter "Głosu" dowiedział się, że w mieście uratowało się 600 tys. książek polskich przeznaczonych przez "kulturtrage, rów" na przemiał. Np. w kościele Sw. Michała przy ul. Stolarskiej odkryto całą bibliotekę Seminarium Duchownego z Włocławka. 3 marca sobota W obawie przed skutkami następnych wichur, saperzy radzieccy rozpoczęli wysadzania w powietrze domów grożących zawaleniem. Marian Czywczyński zwołał pierwsze zebranie organizacyjne Nauczy Marian Czywczyński Władysław Stomacielskiej Spółdzielni Pomocy Szkolnych "Oświata" przy ul. Focha 78. Miała ona w pierwszym rzędzie zająć się zaopatrzeniem dzieci w zeszytyComiesięczne zebranie członków Polskiej Partii Robotniczej w siedzibie Komitetu Dzielnicowego Łazarz (Graniczna 13). Przewodniczył , Jakub Swiderski. Referat o sytuacji politycznej w kraju wygłosił I sekretarz Walenty Surma. W sali Urzędu Wojewódzkiego odbył się gościnny koncert zespołu solistów moskiewskiego Teatru Wielkiego, odbywającego podróż po placówkach artystycznych I Frontu Białoruskiego. Pianista Mikołaj Korolkow rozpoczął koncert utworami Chopina, Helena Kiryłowa (sopran) śpiewała po mistrzowsku m. in. arię z Halki Moniuszki, a tenor Piotr Selrwanow - arię z Wesela Figara Mozarta. Para solistów baletu tańczyła czardasza i kozaka. Nagrodzono ich rzęsistymi oklaskami. Powrócił do Poznania były dyrektor Teatru Polskiego Władysław Łuczak-Stoma. 4 marca niedziela Wydarzeniem dnia było uruchomienie pierwszego odcinka linii tramwajowej, długości 2410 m, wzdłuż ul. Focha. Tego dnia pasażerowie jeździli za darmo. Ciche święto pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Kolei Elektrycznych ozdobione było radosnymi dzwonkami tramwaju - czyli "bimby". Przy parku Wilsona był przystanek końcowy. Obsadę pierwszego wozu stanowili Antoni Klemenczak (motorniczy) i Kazimierz Lerczak (konduktor). Godz. 12.00. Wielka aula Uniwersytetu Poznańskiego nabita ludźmi. W paltach - bo sala jest nieopalana. Półmrok. Wielki wiec młodzieży. Frzemawiali: por. Jan Tarłowski, ppor. Danuta Zygmuntczyk, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Związku Walki Młodych, Jerzy Karpiński. Wśród niebywałego entuzjazmu uchwalono rezolucję do prezydenta Krajowej Rady Narodowej, wyrażającą niezłomną wolę współpracy młodzieży poznańskiej w dziele budowy demokratycznej Polski. W sali Studium Wychowania. Fizycznego w parku Wilsona rozpoczął się. pierwszy "Poranek muzyki i słowa polskiego", zagajony przez inspektora Tadeusza Borówkę. Obok Stefana Stuligrosza, debiutowali Wanda Falakówna (sopran) i Stanisław Strugarek jako konferansjer. Wiersze Wojciecha Bąka deklamował Jan Szulc. Jako kompozytor debiutował Mieczysław Wojciechowski. Jego Echa polskie wykonał zespół muzyczny Tana Popiałkiewicza. Tadeusz Świtała U ruchomiono pierwszą linię tramwajową. Zdjęcie i podpis reprodukujemy za gazetą frontową "Wolność" nr 73 »(28 III 1945). Fotografował Piotr Debabow W sali przy ul. Bukowskiej, po (przemówieniu Tadeusza Beceli, zawiązał się Komitet Organizacyjny Związku Zawodowego Pracowników Zakładów Miejskich. Na czele Komitetu stanął Ignacy Frąckowiak. Jednocześnie odbyły się wybory do Komitetu Organizacyjnego Związku Zawodowego Pracowników Administracji Państwowej i Samorządowej. W kuchniach społecznych wydano tysięczny bochenek chleba. Eleonora Skarbecka zapraszała na zbiórkę organizacyjną "Rodziny Wojskowej" przed gmachem Rejonowej Komendy Uzupełnień przy ul. Matejki 58. Stanisław Kwaśnik wezwał śpiewaków-amatorów do Teatru Wielkiego w celu stworzenia ogółnomiejskiego chóru męskiego. 5 marca poniedziałek Przed sekretariatem Związku Walki Młodych Sródmieście utworzyła się kolejka pragnących wstąpić w szeregi Związku. W nieczynnej Szkole Podstawowej na Śródce odbyło się zebranie organizacyjne Komitetu Dzielnicowego Folskiej Partii Robotniczej Sródka-Zagórze. Szkoła Powszechna Nr 56 w Krzesinach rozpoczęła działalność pod kierunkiem Franciszka J asionowskiego. N atomiast Szkoła Powszechna Nr 26 nie mogła podjąć zajęć w swoim budynku przy ul. Berwińskiego 2/4 (był tam szpital). Bronisław Ikert wznowił więc działalność Szkoły w tymczasowej siedzibie przy ul. Strusia 12. W Urzędzie Stanu Cywilnego zanotowano tego dnia 30 urodzeń, w tym 16 chłopców! Młynarz Leon Heith uruchomił młyn przy ul. Focha 261. Zygmunt Węgrzyk stanął na czele ekipy udającej się po żywność dla głodującego Poznania. Pociąg składał się z 10 wagonów krytych i pokonał trasę Czempiń-Śrem-Jarocin-Pleszew-Środa. W Śremie, dzięki staraniom starosty powiatowego Konrada Kozłowskiego, w ciągu dwóch dni zebrano ok.10 t żywności: mięsa, mąki, kaszy i chleba. 6 marca wtorek W I Oddziale Zakładów "H. Cegielski" na Głównej wybrano Radę Oddziałową, z Leonem Podlawskim na czele. W siedzibie związkowej przy ul. Bukowskiej odbyło się zebranie konSpołeczstytuujące Związku Zawodowego Pracowników Ubezpieczeń nych. W mieszkaniu Zdzisława N owaka przy ul. Grunwaldzkiej 25 zebrali się na organizacyjnym posiedzeniu działacze Poznańskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Wybranotymczasowy zarząd, z prezesem mec. Bo* gusławem Seydlitzem. Wiceprezesami zostali: Józef Marcinkowski - jednocześnie przewodniczący Wydziału Gier 1 Dyscypliny oraz Wacław Cerba - przewodniczący Wydziału Szkoleniowo- Sędziowskiego, sekretarzem - Edmund Skrzypczak, skarbnikiem -- Maksymilian Szumiński, kapitanem sportowym - Władysław Sleboda. Kandydatki do I klasy Państwowego Gimnazjum Gen. Zamoyskiej (Matejki 8) Leon Podlawski Tadeusz Świtała przybyły o godz. 9 na egzamin z dowolną polską książką, piórem, atramentem i papierem do pisania. Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych delegowała czteroosobową , grupę kolejarzy do obsadzenia dworca w Swiebodzinie. Powstało Pogotowie Kominiarskie, działające pod nadzorem mistrza Władysława Tomaszewskiego. Podlegało mu osiem placówek. 7 marca środa "Głos Wielkopolski" ukazał się z sześcioszpaltowym tytułem: Witamy Wojsko Polskie, a na drugiej kolumnie: Witamy szeregi naszej armii Z dumą i radością. Wcześnie rano, prezYdent Poznania Feliks Maciejewski chlebem i solą witał na moście Rocha, wkraczające do Poznania jednostki II Armii Wojska Polskiego prowadzone przez gen. bryg. Władysława KorczYca, szefa sztabu głównego Wojska Polskiego. Do siedziby Wojska Polskiego przy ul. Grottgera przybył naczelny wódz, minister obrony narodowej gen. broni Michał Rola-Żymierski. Towarzyszyli mu: dowódca II Armii gen. Karol Swierczewski, dowódca artylerii II Armii gen. Bolesław Czarniawski, dowódca 5 Dywizji Piechoty gen. bryg. Aleksander Waszkiewicz, zastępca dowódcy II Armii gen. Józef Sankowski. Michałowi Roli-Żymierskiemu złożył wizytę wicewojewoda Feliks Widy- Wirski, po której obaj udali się do siedziby biskupa Walentego Dymka. Właściwe uroczystości odbyły się na Rynku Łazarskim (msza polowa i kazanie biskupa Walentego Dymka) oraz przy ul. Focha (defilada, którą poprowadził gen. Korczyc). Przebieg defilady "transmitowało" poznańskie radio przez głośniki rozmieszczone wzdłuż ul. Focha. Wśród ogromnego entuzjazmu i ciągle wznawianych okrzyków na cześć armii polskiej i Naczelnego Wodza przemaszerowali kolejno fizylierzy, strzelcy przeciwpancerni, oddziały broni maszynowej, kawalerii, artyleria przeciwpancerna polowa, oddziały granatników, artyleria półciężka i przeciwlotnicza zmotoryzowana. Uzbrojenie i postawa defilujących oddziałów wzbudziły szczery podziw. Toteż po defiladzie poznaniacy zgotowali Naczelnemu Wodzowi żywiołową owację, wznosząc długie okrzyki na jego cześć. Michał Żymierski podziękował okrzykiem na cześć bohaterskiego Poznania. Dzień ten miał jeszcze wyjątkowe znaczenie dla trzech par nowożeńców: Edwarda Hantkego i Marii A. Lisiak, Kazimierza Kreitera i Heleny Witamy Wojsko Polskie! W«f>,%* P*IA<* -7 P» 1 K *» i *» * *» < *« » « « **'« S «* «*s*» H * » 1\. 1 W*» B ™ «*« «*««, «N > ««**»« *> *»?»«*»»*i*«*»«» treMa- W»? *}*»«* *-« «fr <'» ' ".»4 .-i» ram»»»« f m«i »* Polską Partie Robotniczą repreentowac będzie w Radzie 22 radnych, Polską Partię Socjalistyczną - 11, Stronnictwo Demokratyczne - 5, Stronnictwo Ludowe - 2 Dla związków zawodowych przewidziano 18 mandatów Władze miejskie powołały do życia zespół Miejskich Szkół Handlowych przy ul. Słowackiego 58/60, pod kierownictwem Mariana Grabów Mieczysław Konieczny Elżbieta Karońska skiego. \y jego skład wchodziły: Liceum Handlowe, Liceum Administracyjne, Gimnazjum Kupieckie, Sześciomiesięczny Kurs Handlowy - razem tysiąc uczniów. Z powodu braku miejsc, wstrzymano przyjmowanie dalszych zgłoszeń. W zarządach dzielnicowych Związku Walki Młodych rozpoczęto zapisy na kursy dla młodzieży w wieku "'pozaszkolnym, pozwalające na ukończenie szkoły podstawowej. Z braku surowców, zamiast produkcji czekolady i herbatników "Goplana" wypiekała jedynie chleb, sprzedając go codziennie przy ul. Wawrzyńca. Kierownictwo fabryki objął Mieczysław Konieczny. Odbyło się zebranie organizacyjne Towarzystwa Przyjaciół Żołnierza. N a siedzibę przeznaczono lokal przy ul. Matejki 61. Na czele za* rządu stanęła Elżbieta Karońska. 18 marca niedziela Dzięki pomocy władz miejskich przy uprzątaniu gruzów z okolic kościoła i naprawie murów, mogła nastąpić rekohsekracja zbezczeszczonego przez okupantów kościoła farnego. Administratorem parafii .postał ks. Józef Jany. Na pierwsze uroczyste nabożeństwo przybył do fary sufragan poznański ks. biskup Walenty Dymek ze świtą. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz, z wojewodą Michałem Gwiazdowiczem na czele, organizacje harcerskie i szkolne ze sztandarami. Pierwsza wielka impreza kulturalna nazwana' Porankiem Artystycznym w Teatrze Polskim, a będąca w rzeczywistości przeglądem możliwości poznańskiej estrady. Rozpoczął ją aktor Marian Leszcz- Mirski prologiem do Warszawianki Stanisława Wyspiańskiego. W przerwie kon-certu zwiedzano (także pierwszą) wystawę prac artystów-plastyków poznańskich. Pcmyślano o umileniu rannym pobytu w szpitalach wojskowych. Wojewódzki Urząd Informacji i Propagandy zorganizował, w porozumieniu z komendantem szpitali płkiem Iwanem Linczenką, dwa zespoły muzyczne, chór i zespół artystyczny. Orkiestra koncertowała tego dnia w Szpitalu Ortopedycznym przy ul. Gąsiorowskich i szpitalu kolejowym przy ul. Orzeszkowej. Zespół artystyczny wystąpił dla rannych żołnierzy w Szpitalu Diakonisek przy ul. Przybyszewskiego. Zebranie organizacyjne Polskiej Partii Robotniczej Sołacz- Winiary. Referat wygłosił sekretarz dzielnicowy Stanisław Król. Następnie członkowie Polskiej Partii Robotniczej udali się na pi. Spiski, gdzie odbyło się dzielnicowe święto z okazji wyzwolenia Poznania. Tadeusz Świtała Artyści Poznańscy ****** fci«row»Mw«ł» M. Li mex- M I rs id eg o wystąpią, no «cenie Teatru Polskiego 18 marca 1945, goa*.11-tow poranku artystycznym Pregmns «St« 1 1 »»Ute«« «j «Sfcjitapr (<» - SucliwaUa 7 BAt -JWIMMrONHi Stanisław Król - ja*«*«"ff«*S - tt#m < tate Urimiy £ »«It«*(»( *M»M»tj s *. «« ifttytxjii - .Jteamr. tani« DechW ,,0 «,!" "Rorfujny w<,i$Jtowel»raa , Poiskiśg» oa go«*, to i« Fotokopia afiszarL"ycrr;e£t S tywmuamy. tafe I'if2 cłrtH{ns!ku** *Wły A.'fJ tabele .: in ZTŁT A rOTelVl; nych, bowiem najniższe wynosiło 240 zł, a najwyższe - L T 7 T P S r dySkUSJI l · ****» op A fa e Ch owc6w £ £ mową taryfę p r z y ] (f t o jednomyślnie, z wnioskiem o uznanie leI nrzez władze za ooowiązującą na obszarze województwa poznańk eg o Z siedzibą przy ul. Masztalarskiej, powstała Spółdzielnia Farmaceutyczna. Dział Handlowy powierzono Janowi Wawrzyniakowi i Stanisławowi Jakubowskiemu; dział wytwórczy (przy ul. Wrocławskiej) - drowi Stanisławowi Binieckiemu, Antoniemu Tuszyńskiemu i Izydorowi Warynyciemu; zielarsko-farmaceutyczny - drowi Alfredowi Denizotowi. W drukarni "Papierodruk" przy ul. Wybickiego 6 odbyło się zebranie działaczy Klubu Sportowego " Warta" . Przewodniczył nestor Edmund Szyc, on też wybrany został na prezesa nowego zarządu. Zebranie zakończono odśpiewaniem hymnu klubowego Póki Edmund Szyc na Ostrówku. O godz. 10 otwarto na Św. Marcinie 13, w lokalu gastronomicznym Tadeusza Deski, pierwszą w mieście kawiarnię. Można w niej było - obok kawy zbożowej - napić się bulionu lub zamówić zupę. Przybyli do Poznania: ostatni rektor U niwersytetu Poznańskiego prof. dr Stefan Dąbrowski i nowy dyrektor Biblioteki Głównej - prof. dr Aleksander Birkenmajer. W związku z trudnościami w zaopatrzeniu ludności w żywność z powodu breku środków transportowych, prezydent miasta zarządził przejęcie przez Magistrat wszystkich zaprzęgów konnych i innych pojazdów. Od tego dnia właściciele koni musieli się zgłaszać z zaprzęgami o godz. 7 rano przed Wydziałem Taboru Miejskiego przy ul. Matejki 49. Podano do wiadomości, iż na linii kolejowej Poznań - Warszawa kursują dwa dalsze pociągi wojskowo-pasażerskie: Nr 522, obchodzący z Poznania o godz. 12.00 (czasu moskiewskiego) przez Ostrów, Łódź, Skierniewice do Warszawy (przyjazd następnego dnia rano ok. godz. 8) i Nr 521 (wyjazd z Warszawy o godz. 12.10 i przyjazd do Poznania następnego dnia ok. godz. 8). 19 marca poniedziałek Nie dla rozgłosu czy "wielkiej kasy", bardziej dla tradycji, jedenastka "Warty" zmierzyła się z "Admirą" , otwierając wiosenny sezon piłkarski. W spotkaniu tym barw " Warty" bronili: Kazimierz Śmiglak, Sta Tadeusz Świtała' nisław Bilewicz, Henryk Kaszkowiak, Sylwester Zugehoer, Marian Fontowicz, Teodor Wajs, Władysław Bilewicz, Henryk Kaczmarek, Boleo sław Smólski i Mieczysław Pieluszyński. W sali baletowej Teatru Wielkiego odbyła się próba zarejestrowa, nych do pracy chórzystów i tancerzy. Zapisy do popularnej "Marynki" (IV Państwowe Gimnazjum i Liceum), z powodu znacznego uszkodzenia czternastu izb szkolnych, odbywały się chwilowo w Gimnazjum im. Jana Kantego (wejście od ul. Długiej) . '20 marca wtorek W sali kina "Wolność" (Sw. Marcin 65) odbyła się konferencja zwołana przez Okręgową Komisję Związków Zawodowych i Polską Partię. Robotniczą w sprawie przyspieszenia tempa uruchamiania fabryk. Przybyło pół tysiąca aktywistów partyjnych i związkowych. W Szkole Powszechnej Nr 40 przy ul. Garbary 26 rozpoczęły się zajęcia. Kierownictwo Szkoły objął Edward Eisbrenner. W mieszkaniu przy ul. Kossaka 9 powołano do życia komitet organizacyjny poznańskiego oddziału Związku Zawodowego Literatów, w składzie: Tadeusz Kraszewski, Wanda Brzeska i Czesław Kubalik. Na pi. Zamkowym odbył się żołnierski pogrzeb poległego w walkach o Pomorze Szczecińskie gen. mjra Wiktora G. Czernowa. Trumna wystawiona była w hallu Teatru Polskiego. W kondukcie żałobnym kroczyli m. in.: żona bohatera w mundurze oficera Armii Radzieckiej, komendant wojenny miasta płk Nikołaj Smirnow i jego oficerowie, wicewojewoda Feliks Widy- Wirski. Dla usprawnienia zarządzania dzielnicami peryferyjnymi, prezydent Poznania powołał komisarzy dzielnicowych jako łączników między Urzędem a dzielnicami: Antoninek, Główna, Junikowo, Krzesiny, Krzyżowniki, Ławica, Naramowice, Starołęka, Winiary i Zegrze. Komisarze mieli zajmować się sprawami mieszkaniowymi, aprowizacją, handlem i opieką społeczną. 21 marca środa Weszło w życie ostre zarządzenie prezydenta miasta przeciwko osobom uchylającym się od pracy. "Walka o byt narodu nie pozwalaczytamy w zarządzeniu - na zmarnowanIe ani jednej godziny na bezprodukcyjne oglądanie się na łaskę losu. Wszyscy zatem do " pracy . Przy ul. Dąbrowskiego 38 odbyło się uroczyste otwarcie pierwszego stałego kina "J edność", czynnego od dnia 16 marca. Kinoteatr udekorowano barwami sprzymierzonych narodów. Orkiestra odegrała hymn polski. Przemówienie wygłosił szef poznańskiej kinematografii red. Lech J eszka. Na inaugurację wyświetlono radziecki film Świniarka i pastuch oraz Dodatek "Wojenny Wojska Polskiego. Wi II i S Lech J eszka 22 marca czwartek Cennik ważniejszych artykułów spożywczych, ustalony przez Wojewódzki Wydział Aprowizacji i opublikowany w "Głosie" j(za kilogram w złotych): mięso i przetwory mięsne: wołowina z kością - 3,00, bez kości - 4,00, na rosół - 2,80, polędwica - 5,80, mielone - 3,20, kości - 0,60, wątroba -. 4,00, ogony wołowe - 2,20, flaki - 1,4'5, wieprzowina od szynki - 3,10, kotlet - 4,00, karkówka - 3,50, szynka - 3,05, boczek - 3,05, okrasa - 2,05, smalec - 3,85, szynka gotowana - 6,40, boczek wędzony - 4,30; nabiał: mleko pełne - 0,50 za litr, masło - 12,00 za kg, twaróg - 3,00, jajko - 0,75. W Teatrze Polskim - bo sala Pałacu Działyńskich leżała w gruzach - odbył się pierwszy Czwartek Literacki. Zagaił Tadeusz Kraszewski, po czym przemawiał wicewojewoda Feliks Widy- Wirski. Główni animatorzy - Tadeusz Kraszewski i Stanisław Strugarek - udali się następnie do "Zagłoby" na Św. Marcinie 61 (restauracji Franciszka Dybizbańskiego, otwartej tego dnia), by przy "prawdziwej zbożowej" snuć projekty następnych Czwartków. W starym budynku rozpoczęła działalność Szkoła Powszechna Nr 60 przy ul. Rubież (N aramowice). Kierownictwo Szkoły objął Michał Mleczko. A w mieście trwały bez przerwy rejestracje: pracowników firmy Wielkopolska Odlewnia, Fabryka Narzędzi i Maszyn "Wiepofama" (Dąbrowskiego 81); oficerów, podchorążych, inżynierów I techników budowlanych, którzy pracowali w Wojsku Polskim przed 1 września 1939 r.; Tadeusz Świtała Fotokopia zaproszenia na pierwszy Czwartek Literacki NINIEJSZYM ZAPRASZAMY NA IN A! C1'RACYJNY Czwartek Literacki KTÓRY ODBĘDZIE SIĘ W CZWARTE«. 22 MARCA 1945 R, O GODZINIE 1S,Jo W TEATRZE POLSKIM W POZNANI!'. ZORGANIZOWANY PRZEZ ZWIĄŻ* K ZAWODOWY LITERATÓW I REDAKCJE CZASOPISMA LITERACKIEGO "ZDROJE" - PROGRAM DRUGOSTRONNIE - pracowników prokuratury generalnej (Grunwaldzka 54); inwalidów wojennych i wojskowych, osób cywilnych wracających z obozów koncentracyjnych, uczestników walk o Cytadelę (Wyspiańskiego 12); osób wywiezionych do obozów koncentracyjnych (Niego1ewskich 17); wszystkich lekarzy (Izba Lekarska); wszystkich muzyków Teatru Wielkiego (niezwłocznie, "bo nie można skompletować orkiestry"). 23 marca piątek Z udziałem przedstawicieli Komitetu Centralnego Polskiej Partii Robotniczej - Heleny Kozłowskiej i Ryszarda Strzeleckiego w siedzibie Komitetu Wojewódzkiego przy ul. Matejki 50 odbyła się pierwsza wojewódzka konferencja czołowego aktywu partyjnego. Pierwsi sekretarze złożyli sprawozdania o sytuacji w powiatach. Referaty wygłosili przedstawiciele Komitetu Centralnego i rządu oraz II sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Szczepan Jurczak. Na wniosek I sekretarza Ryszarda Kalinowskiego, postanowiono wysłać z miasta 1500 robotników do pomocy przy przeprowadzaniu reformy rolnej. Nauczycielska Spółdzielnia Pomocy Szkolnych "Oświata" wydała pierwszy numer podręcznika do nauki języka polskiego Czytajmy dla klasy Ul pióra Jana Brzozowskiego, w nakładzie 30 tys. egz. Szata graficzna Mariana Romały. W Wydziale Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego odbyło się zebranie wybitnych specjalistów. Z grona tego, na wniosek prof. dra Aleksandra Birkenmajera, powołano Wojewódzki Komitet Ochrony Mienia Kulturalnego w składzie: mgr Jan Baumgart, Jan Bill, prof. Aleksander Birkenmajer, prof. Jan Dębno-Krzyżanowski, dr Marian Gumowski, prof. Józef Kostrzewski, prof. Zygmunt Lisicki, dr Tadeusz Nowakowski, prof. Adam Wodziczko. · 24 marca sobota Zarządzono mobilizację kobiet-instruktorek obrony przeciwlotniczej. W wielkiej hali Głównych Warsztatów Kolejowych odbyło się zgromadzenie kolejarzy-warsztatowców. Referaty wygłosili: Walenty Surma z Polskiej Partii Robotniczej i Czesław Grajek z Polskiej Partii Socjalistycznej. Mówcy apelowali do robotników, by ofiarną pracą przyczynili się do wzmocnienia odradzającego się państwa polskiego. Wyjechały ekipy robotnicze do pomocy w terenie przy dzieleniu ziemi obszarniczej. W godzinach popołudniowych, pod hasłem "Zgodna współpraca bloku stronnictw demokratycznych - podstawą szybkiej odbudowy Polski", na Rynku Łazarskim odbył się wiec zwołany przez Polską Partię Socjalistyczną. W tym duchu przemawiali: przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Czesław Grajek, I sekretarz Komitetu Miejskiego Polskiej Partii Robotniczej Franciszek Danielak, Jan Sulczyński ze Stronnictwa Demokratycznego oraz por. Piotr Kędzierski w imieniu Wojska Polskiego. Uczczono pamięć poległych i pomordowanych. Odśpiewano na zakończenie Czerwony sztandar. 25 marca niedziela W Teatrze Wielkim, częściowo już doprowadzonym do porządku, odbyło się zebranie polityczne, zwołane przez Wojewódzki Urząd In 6 Kronika m. Poznania 1;86 Tadeusz Świtała formacji i Propagandy, a poświęcone zagadnieniom gospodarczym i politycznym Ziemi Wielkopolskiej. Referat na, ten temat wygłosił wicewojewoda Feliks Widy- Wirski. Tego dnia otwarto uroczyście dwa żłobki-przedszkola dla dzieci od lat trzech do sześciu: przy ul. Rolnej 36 (otwierał dr Kazimierz Neymann) i przy ul. Palacza 118 (otwarcia dokonał dyrektor Miejskiego Komitetu Opieki Społecznej Józef Sarnecki). Dzieci przebywały w tych ochronkach po pięć godzin dziennie i otrzymywały jeden posiłek. Pod przewodnictwem Jerzego Karpińskiego rozpoczęła obrady, w siedzibie przy ul. Czerwonej Armii 1, pierwsza konferencja Związku Walki Młodych, poświęcona w dniu inauguracji obrad nawiązaniu serdecznych kontaktów młodzieży z wojskiem walczącym na froncie. Z okazji konferencji odbył się, przy pięknej wiosennej pogodzie, bieg na przełaj (2200 m) dla młodych i starych, na trasie: od wylotu al. Wiel, kopolskiej - al. Małopolską - ul. Sląską - N ad Wierzbakiem do miejsca startu przy al. Wielkopolskiej. Do biegu stanęło 80 zawodników w wieku od 16 do 45 lat. Zwyciężył, w czasie 7.41.5, Henryk Baranowski z Junikowa. W konkurencji "starszych obywateli" - powyżej lat 45 - Wacław Piaskowski. O godz. 10.30 na boisku "Areny" przy al. Reymonta rozpoczęły się zawody kilku drużyn piłkarskich Związku Walki Młodych. Ukazał się pierwszy numer dwutygodnika Zarządu Wojewódzkiego Związku Walki Młodych "Wielkopolska Walka Młodych". Redaktorem odpowiedzialnym był Maciej. Nowicki. W pierwszym numerze czasopisma zamieszczono artykuły programowe i sprawozdania z działalności orga. .. nlzaCYJneJ w marcu. Wszedł w życie stały kolejowy rozkład jazdy w obrębie dyrekcji poznańskiej na 17 liniach (74 pociągi dziennie, ale tylko 216 wagonów osobowych). Uwzględniał on także pierwsze połączenia z ziemiami odzyskanymi. Jednocześnie rozpoczęły normalną służbę ambulanse pocztowe Winieta "Wielkopolskiej Walki Młodych"do Warszawy {przez Łódź), Krakowa (przez Katowice), Torunia, Opola, Rawicza, Wolsztyna, Nowego Zbąszynia, Piły i Krzyża, Międzychodu, Rynarzewa (i dalej samochodem do Bydgoszczy). Z Bydgoszczą uruchomiono połączenie telefoniczne przez Gniezno- Inowrocław. W siedzibie Polskiej Partii Socjalistycznej (Spokojna 24) odbyło się zebranie organizacyjne Robotniczego Klubu Sportowego "San". Na przystani klubowej KW 04, w której uchowały się dwie szopy drewniane z łodziami, odbyło się zebranie w plenerze, które zagaił wiceprezes Zygmunt Rozpłochowsfci. KW 04 był jedynym klubem poznańskim, którego zarząd w całości przetrwał lata okupacji (prezes Kazimierz Gunderman, sekretarz Stefan Fryder, skarbnik Leon Winiecki i kapitan sportowy Mieczysław Musiał). Członkowie klubu zadeklarowali dobrowolną pracę przy odbudowie przystani. Zebranie organizacyjne Towarzystwa Wędkarzy "Warta" w siedzi, bie Komitetu Dzielnicowego Polskiej Partii Robotniczej Sródmieście (Masztalarska 8). Marian Borucki przypomniał, że w latach okupacji wędkowanie było Polakom zabronione. Na jego wniosek postanowiono stworzyć własną milicję wodną, aby chronić rybostan od wyniszczenia. Wybrano zarząd Towarzystwa, z Marianem Boruckim na czele. W siedzibie Okręgowej Komisji Związków Zawodowych odbyło się zebranie organizacyjne Związku Zawodowego Lekarzy. Wybrano zarząd, na którego czele stanął dr Józef Jankowiak. Państwowe Konserwatorium Muzyczne funkcjonowało tymczasem przy pi. Wolności 5 (do chwili wybudowania własnego gmachu - jak się pocieszano). Tymczasowym dyrektorem był dr Tadeusz Nowakowski. Instrumenty uczelni odznaleziono . .. w Zakładzie Sióstr Karmelitanek przy ul. Niegolewskich. Stanisław Kwaśnik utworzył Reprezentacyjny Chór Męski. Pierwsza lekcja zaczęła się o godz. 11 w Urzędzie Wojewódzkim na III piętrze. Entuzjaści utworzenia w i mieście politechniki podsycali wątły płomyczek nadziei takimi oto. rewelacjami: "Z powodu zniszczeń w stolicy - do Poznania zostanie przeniesiona Politechnika Warszawska, albo utworzona tu będzie odrębna. Prezydent Maciejewski zaprosił już grono profesorów z różnych politechnik do Poznania" - pisał anonimowy autor w niedzielnym "Głosie"., , Na koncert do . .. Smigla udali 'się, z wodzierejm Stanisławem Strugarkiem, artyści Opery Foznańskiej. Zza kulis tej "podróży" wiadomo, że nie wszyscy byli artystami Teatru Wielkiego, a prawdziwym mot y, wem wyjazdu do Smigla była po prostu bieda i brak żywności. Poprawiła się nieco sytuacja z papierem. "Głos" ukazał się po raz pierwszy (od 16 lutego) w oddzielnym wydaniu tylko na niedzielę (nr (: . Tadeusz Świtała Sm, 00 WYDAWNICTWAor.toi;f«MinKtrtxt Pierwsze ogłoszenia drobne w "Głosie Wielkopolskim" (nr 33, z 25 III 1945 r.) , , {»mu-efj _ < tttt *tt W«tffi[«jW>M<#$<>" dji*t <_AUr*icn hw frk n»O*sini,»1 ?*«<.(1. » i*. 33). W wydaniu tym-otwarto dział ogłoszeń drobnych (do 25 słów), płatnych po 50 gr za słowo (grubym drukiem - "po złotówce"). Przegląd tej inauguracyjnej rubryki nastrajał raczej optymistycznie. 26 marca poniedziałek Ukonstytuowała się Miejska Rada Narodowa. Na posiedzenie inauguracyjne w Urzędzie Miasta (Matejki 48/49) przybyło kilkudziesięciu radnych, delegowanych przez partie polityczne i związki zawodowe. Na Inauguracyjna seSja Miejskiej Rady Narodowej w sali przy ul. Matejki 48/49, w dniu 26 marca 1945 ri Oj 58 radnych, z których w pierwszym okresie składać się miała Miejska Rada N arodowa, po konsultacjach w dniu 17 marca i dodatkowych między 23 a 26 marca, 23 delegowała Polska Partia Robotnicza, 12 - Polska Partia Socjalistyczna 6 - Stronnictwo Demokratyczne, 3 - Stronnictwo Ludowe i 14 Związki Zawodowe. Przybyli na inauguracyjną sesję: wicewojewoda Feliks Widy- Wirski, prezydent Feliks Maciejewski, wiceprezydent Piotr Kędzierski. Maciejewski zaproponował wybór Prezydium Rady, do którego w imieniu klubów partyjnych zgłoszono: Michała Cuprycha (z ramienia Okręgowej Komisji Związków Zawodowych), Czesława Zygmunt Piękniewski Grajka (Polska Partia Socjalistyczna), Zygmunta Piękniewskiego (Polska Partia Robotnicza), Bogusława Seydlitza (Polska Partia Socjalistyczna) i Jana Sulczyńskiego (Stronnictwo Demokratyczne). W głosowaniu jawnym na przewodniczącego Prezydium wybrany został Zygmunt Piękniewski, który po złożeniu ślubowania na ręce Feliksa Maciejewskiego objął przewodnictwo posiedzenia. Wiceprzewodniczącym Prezydium został Jan Sulczyński. Radni złożyli ślubowanie. Na delegatów Rady do Wojewódzkiej Rady Narodowej wybrani zostali: Czesław Grajek i Zygmunt Piękniewski. Po omówieniu wielu bolączek i aktualnych problemów życia miejskiego, odśpiewano Rotę i hymn państwowy. Dyrektor Zygmunt Szymański przeprowadził z centrali przy ul. Pocztowej pierwszą rozmowę telefoniczną z ministrem poczt i telegrafów Tadeuszem Kapelińskim w Warszawie. Nawiązanie połączenia telefonicznego Poznań-Warszawa było dużym skucesem łącznościowców poznańskich, osiągniętym dzięki pomocy radzieckich wTojsk łączności oraz dzięki temu, że w styczniu 1945 r. przeszkodzono niemieckiemu Sorengkommando w wysadzeniu stacji wzmacniaków we Wrześni. , Wobec szczupłych zapasów węgla w mieście, Zakłady Siły, Swiatła i Wody wprowadziły od marca do sierpnia normy zużycia prądu elektrycznego dla mieszkań jednopokojowych z kuchnią (2 punkty świetlne) -. marzec i kwiecień po 12 kWh, od imają do sierpnia - po 9 kWh. Obliczono, że taka norma zapewnia oświetlenie pokoju z kuchnią żarówką czterdziestoświecową przez trzy godziny na dobę. Korytarzy i łazienek nie należało oświetlać. Zakazano używania grzejników elektrycznych, wentylatorów, silników itp. Za przekroczenie normy (po raz pierwszy) groziła przerwa w dostawie prądu przez jeden miesiąc. Tadeusz Świtała Rozpoczęło działalność Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych (była firma "Georg Graf") pod zarządem państwowym, przy ul. Mierzyńskiego 19, wejście z Fredry 2. 28 marca śro da W tymczasowej siedzibie (Kossaka 9) odbyło SIę organizacyjne zebranie Związku Literatów Polskich, z udziałem przedstawiciela Wojewódzkiego Wydziału Kultury i Sztuki dra Tadeusza Nawakowskiego. Wybrano zarząd w składzie: Czesław Latawiec (prezes), Tadeusz Kraszewski (wiceprezes), Czesław Kubalik (sekretarz), Witold Kapuściński (Psarski) i Stanisław Strugarek. Zakłady Siły, Światła i Wody zawiadamiały o ściąganiu zaliczek na poczet opłat za wodę, prąd i gaz. Wynaleziono jednocześnie rewelacyjny sposób płacenia zaliczek... lekarstwami i przyrządami lekarskimi oraz książkami fachowymi i naukowymi. Gimnazjum, Liceum i Przedszkole Sióstr Urszulanek (Sporna 6) przystąpiło do przyjmowania zapisów. W Szkole Powszechnej Nr 1 przy ul. Jarochowskiego odbyło się przedstawienie teatrzyku marionetek znanego pacynkarza Sylwestra Drzewieckiego i jego żony. Dano widowisko O Kubusiu, Babie Jadze, Babci i Diable. Na kortach przy ul. Grunwaldzkiej pojawili się w marcowym słonku mistrz Tadeusz Chmielewski i jego uczeń Stanisław Fraszewski - poinformował reporter" Głosu". 29 marca czwartek Uruchomiono drugą linię tramwajową (nr 5) na trasie: ul. Palacza - Focha - Zwierzyniecka - Kraszewskiego - Rynek Jeżycki, a później - ul. Polna. W Zarządzie Miejskim rozpoczęto wydawanie nowych kart żywnościowych, obowiązujących od dnia 1 kwietnia, aczkolwiek kartki wydane w dniu 10 imarca miały obowiązywać do 8 maja. Rozpoczęły się wielkanocne wakacje szkolne (do 3 kwietnia). U ruchomiono Przedszkole Miejskiego Komitetu Opieki Społecznej Nr 4 przy ul. Słowackiego 38. "Wybite szyby - pisała jedna z organizatorek przedszkola, Irena Jakubowska - zastąpione zostały prawdziwym szkłem, co prawda mlecznym i rtęciowym (bo magazyn szkła na Malcie się spalił i dlatego szkło nie było przeźroczyste), ale to nawet dodawało przedszkolu swoistego uroku". 30 marca piątek Ekipa jedenastu pocztowców wyruszyła do Swiebodzina z zadaniem organizacji sieci Poczty Polskiej. 31 marca sobota Zespoły artystyczne Wojewódzkiego Urzędu Informacji i Propagandy koncertowały w wojskowych szpitalach radzieckich: przy ul. Promienistej 4 i Grunwaldzkiej 9 ( orkiestra), przy Bukowskiej 34 i u Diakonisek (chór). Do dnia 31 marca (od ,12 lutego) uruchomiono w mieście dziewiętnaście szkół podstawowych, w których pobierało naukę 10 tys. uczniów. Do czterech gimnazjów i liceów uczęszczało 2 tys. uczniów. Szkolnictwo handlowe uruchomione było w całości i obejmowało 900 uczniów. Do szkół dla dorosłych zgłosiło się 3 tys. osób. Drukarnia Sw. Wojciecha zatrudniała 475 pracowników. Tramwaje poznańskie w ciągu 27 dni marca (od uruchomienia 4 III) pokonały 21696 km i przewiozły 336 646 pasażerów. Linia z Górczyna (Focha - Zwierzyniecka - Kraszewskiego - Rynek Jeżycki) miała 5171 m. Zatrudniano 722 pracowników. V WINCENTY PEZACKI FINANSE BRACTWA RZEŹNICZEGO POZNAŃSKIEGO NA PRZEŁOMIE XVIII i XIX W. (1789-1823) Ostatnie dni wolności i pierwsze niewoli nie były dla Poznania i Wielkopolski okresem pomyślnym i spokojnym. Był to czas agonii niepodległego państwa polskiego, niemocy, która była następstwem błędów w polityce ustrojowej, militarnej i zagranicznej. Klęsce nie zapobiegało ożywienie gospodarcze i społeczne w drugiej połowie XVIII w. Ustawiczne wojny, przemarsze obcych wojsk, dostawy dla nich żywności, paszy i rekruta, kontrybucje itp. rujnowały Poznań i Wielkopolskę. Sytuację pogarszały klęski żywiołowe (1709 - epidemia cholery, która wyludniła Poznań. 1736 - powódź). Pustymi ulicami przyjmował Poznań wojska pruskie, wkraczające do niego po drugim rozbiorze kraju; a wybuchem entuzjazmu i nadziei witał w 13 lat później legiony Dąbrowskiego i wojska francuskie. Rozpoczęciem walki ekonomicznej z naporem germańskim społeczeństwo Wielkopolski zakończyło epokę wojen napoleońskich i weszło w ponad 120 lat trwającą niewolę, przerwaną na siedem lat przynależnością do Księstwa Warszawskiego. Z tego przełomowego i burzliwego okresu historycznego pochodzi rejestr dochodów i wydatków Bractwa Rzeźniczego Poznańskiego. Wśród innych dokumentów rejestr ten przekazała ostatnio Sekcja Rzeźniczo-Wędliniarska Cechu Rzemiosł Spożywczych w Poznaniu jako eksponat do Muzeum Przemysłu Mięsnego, które organizuje się w Poznaniu. Rejestr ten jest częścią archiwum byłego Cechu Rzeźniczo- Wędliniarskiego w Poznaniu z okresu międzywojennego. Archiwum to przechowywano w domu cechowym przy ul. Masztalarskiej. W czasie oblężenia i zdobywania Poznania w 1945 r. 'dom ten został w dużym stopniu zniszczony. Archiwum odzyskano tylko w części; ocalał m. in. rejestr cechowych dochodów i wydatków. 1-. Charakterystyka archiwalna dokumentu. Księga o formacie zbliżonym do As (205X340 mm), kart 105, z czego 99 zapisanych, oprawio Wincenty Pezacki Odciski pieczęci tłoczeniowej pruskiego Sądu Grodzkiego w Poznaniu z lat 1798 i 1799: a - iwycinanka papierowa; b - sznurek pieczętny; c - odcisk pieczęci (0=47 mm)na w częściowo zniszczoną skórę cielęcą. Obie okładki pogrubione przez ok. 18 warstw rozłożonej księgi o treści religijnej (kazania, litanie i pieśni w języku polskim, łacińskim i niemieckim). Wkładka ta wymaga oddzielnej analizy. Omawiany eksponat jest rejestrem dochodów i rozchodów protoplasty cechowej organizacji rzemiosła rzeźnicko-wędliniarskiego w Poznaniu za lata 1789 - 1823. Zapisywana w ciągu 35 lat ksiięga składa się z trzech części: rejestru dochodów i wydatków (88 kart), wpisu o zmianie nazwy cechu (i karta) i wpisu dwóch decyzji władz pruskich (10 kart). .Zapis księgowy składa się z 3552 pozycji, z czego 1353 dotyczą dochodów, reszta - tj. 2199 - rozchodów bractwa. Rozchody były zatem więcej rozdrobnione niż dochody. Z wyjątkiem trzech kart, zapisy po stronie dochodów, jak i rozchodów zachowały się w pierwotnym stanie. Z rejestru wydatków wydarto trzy karty. Z treści resztek wyrwanych kart można domyślić się, że brakuje zapisów dochodów w wysokości 420 złp za okres od czerwca 1797 r. do listopada 1798 r. Ogólna kwota dochodu za kadencję jesf zapisana na dalszej karcie. Brak zatem tylko jego specyfikacji. Cała księgowość i zapis zmiany, nazwy cechu są prowadzone w języku polskim, jedynie decyzję władz zaborczych sformułowano pismem gotyckim w języku niemieckim. 2. Nazwa i członkowie bractwa. Księga została założona w dniu 20 maja 1789 f. jako Regestra Bractwa Rzeźnicktiego Poznańskiego Jatek Murowanych. W 1796 f., a więc w trzy lata po pruskim zaborze Poznania, od "Szlachetnego Magistratu" odebrało ją "Bractwo Rzeźnicze Poznańskie". Co oznacza ta adnotacja: tylko zmianę nazwy, czy też połączenie co najmniej dwóch bractw? W księdze brak informacji o przyczynie tej zmiany. W nagłówku rejestrów dotyczących poszczególnychokresów działalności bractwa od samego początku, a więc jeszcze przed rokiem 1796, używa się nazw: Bractwo Rzeźnicze Poznańskie (np. w latach 1790 i 1792). Rejestr pozwala natomiast na ustalenie w całym analizowanym okresie nie tylko nazwisk starszych bractwa d czasu trwania ich kadencji, ale także nazwisk jego członków. Szczegółowość wykazu czftmków bractwa jest różna. Ograniczano się niejednokrotnie tylko do podania nazwiska (Aneks 1). W pożyczkowym akcie notarialnym podaje sdę, że pod koniec 1798 r. czynnych było 98 rzeżników ł. Z całego trzydziestopięcioletniego okresu prowadzenia rejestru ustalono 127 nazwisk członków bractwa 2 . Wnioskując r.) lub przez plenarne zebranie bractwa (z lat 1804 - 1808 w 1818 r., z lat 1809 - 1814 w 1817 r.). W rejestrze brak jakiejkolwiek adnotacji o przyjęciu rozliczeń z pozostałych kadencji starszych bractwa. Zapisy księgowe nie były prowadzone osobiście przez starszych, lecz przez specjalnych pisarzy. Okazuje się zresztą, że niektórzy ze starszych byli niepiśmienni. Sposoby zapisów księgowych przez poszczególnych pisarzy różnią się znacznie. Najczęściej są to zapisy chronologiczne. Z obu kadencji starszego bractwa Filipa Zakrzewicza zaopatrzone są one tylko w numerację bieżącą. Końcowe zapisy danej kadencji były niejednokrotnie - po podsumowaniu - uzupełniane dodatkowymi zapisami. W latach 1810 - 1814 wydatki rejestrowano w kilku pozycjach każdego roku. Nie są natomiast wyjaśnione częściowo na siebie zachodzące kadencje starszych i zapisy księgowe z lat 1816 - 1820. Dowolność, a co najmniej niedostateczna Skrupulatność zapisów może podważać rzetelność niektórych informacji. Wątpliwości te pogłębia -. szczególnie w końcowym fragmencie zapisów księgowych - ich niedostateczne uszczegółowienie i nadzwyczajna mnogość datków zapomogowych dla bliżej nie określonych czeladników wędrownych w latach 1817-1819, jak również brak dostatecznych informacji dotyczących prowadzenia nietetórych pozycji dochodowych. Kwestie te rozstrzygnęłyby dowody kasowe. Nie odznaleziono ich jednak, aczkolwiek z niektórych zapisów wnioskować można, że istniały. Pod względem dowodowości zapisów, poznański rejestr finansowy stanowi przeciwieństwo wobec znajdującego się również w organizowanym Muzeum Przemysłu Mięsnego podobnego rejestru ze Stawiszyna koło Kalisza, pochodzącego z końca pierwszej połowy XIX wieku. 5. Bilans dochodów i rozchodów. Z 20 analizowanych, jedynie trzy kadencje starszych bractwa kończyły się nadwyżką dochodów nad wydatkami, a czwarta >- ich całkowitym zrównoważeniem. Pozostałe kadencje zamykało przeciętnie 23 % nadwyżki rozchodów nad dochodami. Niedobory uznawano za dług bractwa w stosunku do ustępującego starszego. Dług ten regulowano w różny sposób: przez spłacenie go przez starszego bractwa w następnej kadencji i(np. kadencje 1 i 2) lub rezygnację z części należności od bractwa i spłatę pozostałej części (kadencje: 15, 16, 17).. Ustępujący starsi darowali bractwu w tych okolicznościach 42 - 59%należności. Pozostały dług bractwo uregulowało w dwóch przypadkach tylko częściowo (kadencja 15 oraz 16), a w trzecim całkowicie (kadencja-17). Za resztę długu bractwo zapłaciło wówczas ustępującemu starszemu, sprzedając mu jatkę. O sposobie regulowania podobnych długów w innych kadencjach brak jest informacji. Można przypuszczać, że na tle rozliczania' tych długów powstawały spory, które rozstrzygał niejednokrotnie sąd (kadencja' 16). 6. Dochody. Wpływy finansowe do kasy bractwa były wysoce zróżnicowane w poszczególnych kadencjach starszych. Różnie kształtowały się one także w poszczególnych latach tego tak dla Poznania burzliwego okresu historycznego. Wahały się w granicach od 150 złp w roku 1816 do' 5200 złp w roku 1800. W latach 1815 i 1821 .do kasy brackiej nic nie wpłynęło. Jeżeli nie brać pod uwagę wpływu ze sprzedaży w 1800 r. dwóch nieruchomości brackich za 4780 złp, finansowo najpomyślniejsżym okresem dla bractwa były czasy Księstwa Warszawskiego. Być może lata 1793 - 1813 był to tylko okres dużej sprawności organizacyjnej ówczesnych starszych bractwa, a przede wszystkim Antoniego Kalinowskiego - mimo jednoczesnych niedoborów budżetowych. Podstawowym i stałym źródłem dochodów bractwa były przez 35 lat opłaty jego członkó'w za korzystanie z jatek. Dochody brutto płynące stąd stanowiły 17 - 97% - przeciętnie 59 ft /o - wpływów w danej kadencji. Część tych sum, podobnie jak ryczałt z opłat z wolnicy, bractwo odprowadzało do kasy miejskiej. Poszczególne zapisy dotyczące tego rodzaju wpływów są bardzo lapidarne (brak nazwisk wpłacających i konkretnego wskazania jatki, iza którą opłacono czynsz). Uniemożliwia to jakąkolwiek analizę sprawy i ustalenie podstaw określenia czynszu, wpłacanego przecież w różnej wysokości. Wincenty Pezacki JTl'} ""2htfy; jt* jtij 'Q *j&. ' i " JtfiW**. **<*& · *«. &* ?»*< Gfly& AS »jJ*<***i 'Mjg£*sfi' mm*«*" AlA. A"*ytl yr4**&K& gćfói i · 4&r*fl«!*> j*<*. *&. > M tójAw*s*«A'*«A -*# es*AOf/ -.f*ki A *if<* «* 'fI i Drugim ważnym źródłem dochodów bractwa były opłaty wstępnego przez mowo przyjmowanych członków. W dwóch kadencjach (7 i 9) wpływy z tego źródła 'były nawet trzykrotnie wyższe niż za użytkowanie jatek. Były to w dodatku wpływy, którymi bractwo nie potrzebowało dzielić się z nikim. Kwota, jaką każdy wstępujący do bractwa wpłacał do jego kasy, była zróżnicowana. W początkowym okresie wynosiła kilkadziesiąt, później kilkaset złotych. Na podstawie zapisów trudno ustalić zasady jej ustalania. Jest jednak faktem, że szczególnie wysokie wpisowe opłacały osoby o niemieckich nazwiskach, a więc emigranci z Prus i Brandenburgii. Pod koniec okresu sprawozdawczego (lata 1804 - 1820) pojawiły iię dwa nowe źródła dochodów: opłaty z wolnicy oraz za usługowe korzystanie z rzeźni brackiej przez rzeźników, którzy nie byli członkami bractwa 5. Pewne dochody przynosiło też wydzierżawianie pomieszczeń. Poważną kwotę uzyskano za sprzedaną w 1800 r. starą rzeźnię oraz działkę budowlaną odstąpioną niemieckiemu rzeźnikowi, który jako pierwszy osiedlił się w mieście. Rzeźnię sprzedano za 4180 złp, a działkę - za 600 złp. Rzeźnię kupił - płacąc należność w dwóch ratach - Mikołaj Majewski 6 , starszy cechu w danej kadencji. 7. Rozchody. Wydatki bractwa w poszczególnych kadencjach zmieniały się tak samo jak jego dochody. Przekraczały one z reguły tym Więcej dochody, im większymi kwotami 'bractwo operowało. Poważną część wydatków stanowiły opłaty przeznaczane, bezpośrednio lub pośrednio, na Kościół rzymskokatolicki. Opłacano m. in. rozliczne msze wotywne - w tym uroczystości patronalne w dniu św. Błażeja 5 Zapis z 1814 r.: "Starozakonny Kantorowicz zapłacił od szlachtuza 72 słp.' · Oryginalna pisownia tego nazwiska: Maiewski lub Maieski. - posługi kościelne, a inawet utrzymywano księdza prefekta. Do połowy 1799 r. zużywano na ten cel średnio 16% wydatkowanych pieniędzy. Względna wartość tych sum zmniejszyła się radykalnie w następnych kadencjach starszych bractwa. W latach 1799-1823 wynosiły orne już przeciętnie 4,2'% ogólnych wydatków bractwa. Z uwagi jednak na zwiększoną ogólną sumę rozchodów bractwa w tym okresie, różnice bezwzględne w tym zakresie nie były tak duże. Do połowy 1808 r. bractwo płaciło czynsz dzierżawny klasztorowi żeńskiemu w Owińskach. Na ten cel zakupywano 16 kamieni wosku, płacąc za nie w 1792 r. 240 złp oraz 1188 złp w 1815 r. Przeznaczano na ten cel przeciętnie 19% sumy wydatkowanych pieniędzy. Analizowany rejestr wydatków nie pozwala na ustalenie motywów płacenia owego czynszu, ani też jego wielkości. Jest jednak faktem, że w czasie ostatnich trzech kadencji starszych bractwa czynsz ten przestano płacić. Przyczyn przerwania tej tradycyjnej, czy prawnej, powinności nie można doszukać się w rejestrze. Jest faktem, potwierdzonym w' rejestrze, że w tej sprawie toczył się między obiema stronami proces sądowy. Kościoły w Poznaniu oraz klasztor w Owińskach pochłaniały w latach 1789 - 1815 znaczną część funduszów bractwa. Były lata (np. 1790 i 1797, tj. w 2 i 10 kadencji starszego), w których wydatki te przekraczały 50% całkowitej sumy rozchodów. Informacje zawarte w rejestrze wydatków nie pozwalają najczęściej na jednoznaczne ustalenie, jakie to kościoły w Poznaniu korzystały z finansowego wsparcia ze strony bractwa. Jeden tylko raz świadczyło bractwo na rzecz kościoła protestanckiego. Stałą i najbardziej charakterystyczną pozycją wydatków były kwoty przeznaczane na utrzymanie rzeźni w stanie sprawności technicznej. Opłaty na ten cel stanowiły przeciętnie 17% wydanej sumy. W latach 1776 - 1808 uzupełniały je wydatki na budowę nowej rzeźni (1 - 49% wydatkowanych kwot). W latach 1800 - 1801 dochodziły: zwrot pożyczki rządowej w dwóch ratach po 3 tys. złp, zapłata za roboty ciesielskie - 2300 złp, wcześniej wydatkowane drobniejsze kwoty na poszukiwanie działki budowlanej oraz koszty odpowiednich ogłoszeń w gazecie i licy.. . ,. tacJ! starej rzezn1. Część swoich wpływów przekazywało bractwo do zarządu miasta (magistratu). Były to przede wszystkim opłaty z jatek i wolnicy. Stanowiły one przeciętnie 12% ogółu wydatków bractwa. Na tym tle musiało do, chodzić do nieporozumień z władzami miejskimi. Swiadczyły o tym płacone przez bractwo kary i koszta egzekucyjne, jak również częstotliwość wpłat. Podstaw wymiaru opłat bractwa z jatek na rzecz miasta nie udało się stwierdzić. Od początku XIX w. opłaty z wolnicy wynosiły 840 zł rocznie. Faktyczne wpływy z wolnicy musiały być nierzadko mniejsze Wincenty Pezaekiod ryczałtu lub też były nie starannie zapisywane, gdyż w rejestrze są one zaznaczone jako "straty z wolnicy". Znaczny udział w wydatkach bractwa, szczególnie od 1799 r.* miała spłata długów (5 - 71% wydatków). Z treści zapisów księgowych nie można najczęściej ustalić, o jakie długi chodziło. Motywacją spłaty ich części były na pewno niedobory budżetowe i regulowanie należności starszym bractwa. Stosunkowo niewiele wydawało bractwo na cele filantropijne. Pokrywało zaś część kosztów pogrzebu swoich członków, a w każdym przypadku miało w związku z tym jakieś wydatki (przeciętnie 2,3% ich sumy). Finansowo wspomagało bractwo także tzw. wędrujących czeladników, którzy po ukończeniu nauki zawodu pracowali w różnych miejscowościach i u różnych mistrzów zdobywali praktyczne doświadczenie zawodowe. Pierwszy raz wspomogło bractwo wędrujących czeladników, rzeźnickich w 1790 r. W latach 1816 - 1820 sumy z tym związane stanowiły 12% wydatków, ale w innych okresach - od 0,1 do 3,7%. W stosunku do innych pozycji były zatem niewielkie (przeciętnie 1,8%). W kilku przypadkach z pomocy tej korzystali mistrzowie-rzeźndcy znajdujący się w trudnej sytuacjj, zwani "podupadłymi" lub "starymi majstrami" . Charytatywną akcję zapomogową bractwa w stosunku do czeladników, zmieniających swoje miejsce zamieszkania w poszukiwaniu doświadczenia zawodowego, charakteryzowały dwie właściwości, a mianowicie: zmniejszanie się jednostkowego datku w miarę powiększenia się liczby tych, którym zwyczajowo go dawano, oraz zwiększanie się liczby czeladników rzeźnickich korzystających z zasiłków z kasy brackiej (w 1817 r. aż 433 osoby). Zapisy księgowe dotyczące tego rodzaju wydatków mają charakter anonimowych notatek. Rejestrowano tylko wypłaconą kwotę, ale bez nazwiska komu ją wypłacono, a nierzadko nie podając nawet ilu osobom. Pod tym względem przedmiotowy rejestr stanowi przeciwieństwo o kilkadziesiąt lat późniejszej, wspomnianej już księgi Cechu Rzeźników w Stawiszynie koło Kalisza. Pierwszy raz bracką zapomogę w kwocie 2 złp wypłacono anonimowemu czeladnikowi w dniu 17 sierpnia 1790 r., a drugi raz - w grudniu tegoż roku dwom czeladnikom, każdemu po 1 złp. "Podupadły majster" sięgnął po zapomogę podróżną po raz pierwszy w 1801 r. Można odnieść wrażenie, że rzesza wędrujących i o zapomogę proszących czeladników była w poszczególnych miesiącach różna i najliczniejsza w miesiącach wiosennych. W ostatnich latach notowań księgowych jednorazowe datki dla każdego z nich sięgały kilkunastu, a najwięcej kilkudzieSIęCIU groszy. ,. Zastanawiająca jest duża liczba czeladników rzeźnickich, którzy w latach 1817-1819 w poszukiwaniu pracy przechodzili przez Poznań i korzystali z pomocy bractwa. W latach 1817 i 1818 każdego dnia odwiedzało bractwo przeciętnie 1-2 czeladników. Co więcej - notowano datki dla wędrującej czeladzi rzeźniczej na wydzielonych kartach rejestru, tj. po zapisie innych wydatków. A może dlatego wydaje nam się to dzisiaj dziwne, że przyzwyczajeni jesteśmy do innych wymogów i zasad prowadzenia księgowości? Można oczywiście pytać również o to, w jakim związku pozostaje wzmożenie wędrówek czeladników rzeźnickich w latach 1817 - 1819 z ówczesnymi wydarzeniami politycznymi. Hojne finansowe wspomaganie kościoła rzymskokatolickiego i nieodmawianie skromnej wprawdzie pomocy finansowej czeladzi rzeźnickiej, która w poszukiwaniu pracy docierała do Poznania, mogą być uznane za wyraz specyficznej obyczajowości ludzi owych lat. Za rys charakterystyczny tej obyczajowości uznane mogą być też wydatki nazywane w rejestrze : "w obronie interesów bractwa". Z pierwszej tego typu anonimowej notatki, z 1789 f., nie można nawet zorientować się, że chodzi tu o łapówki. Dopiero późniejsze zapiski wskazują komu i w jakiej postaci, a nierzadko nawet dlaczego przysparzano w ten sposób dochodu. Tego typu wydatki bractwo ponosiło przez cały .analizowany okres. Wyjątek stanowiła kadencja 4. Na tę swoistą "obronę interesu bractwa" przeznaczano przeciętnie 5,6% ogółu wydatkowanych kwot. Najmniej na ten cel wydawano pod koniec wojen napoleońskich oraz w okresie dwuletniej okupacji rosyjskiej. N awet kilkakrotnie więcej niż przeciętnie zużyto natomiast na ten cel funduszów w latach 1816 - 1823. Kto brał od bractwa łapówki i dlaczego? "W interesie brackim" zwracano się początkowo do patrona, tj. św. Błażeja. Wkrótce jednak, i to coraz częściej, zaczęto zwracać się w ten sposób o konkretniej szą i bardziej realną pomoc do możnych ówczesnego Poznania. Coraz częściej też wskazywano otwarcie nazwisko biorącego łapówkę. Zwyczaj ten stał się nagminny w początkowym okresie po przejęciu Poznania po raz drugi przez władze pruskie, tj. po roku 1815. Zebrane fundusze bractwo przeznaczało także na ubezpieczenia ogniowe, płacone systematycznie od 1816 r. Od początku XIX w. systematycznie notowane ,są także koszta .biurowe. W tym okresie regularnie wynagradzano pisarza brackiego, aczkolwiek funkcja justygatora .pojawiła się juz w 1781 f., a asesora - w 1796 r. Najwcześniej, bo już od kadencji z lat 1792 - 1794, płacić zaczęło bractwo za tłumaczenia. W okresie późniejszym zapotrzebowanie na tłumaczenia na język niemiecki lub z języka niemieckiego korespondencji urzędowej było już stałym zjawiskiem. Pochłaniało to sporo pieniędzy, w latach 1797 - 1799 nawet kilkanaście procent ogółu wydatków. Od wkroczenia wojsk pruskich do Po 7 Kromka m. PoznarJ a Iffi> Wincenty Pezacki znanIa do końca zapISOW księgowych koszty tłumaczeń stanowiły przeciętnie 5,6% ogółu wydatków. Niektóre zapisy księgowe sugerują, że bractwo organizowało co roku dwie sesje (zebrania) plenarne: popielcową i wrześniową. W ich czasie m. in. zatwierdzano finansowe wyniki działalności bractwa. J ak z zapisów wynika, taką sesję plenarną zorganizowano w dniu 8 września 1808 r. Przeanalizowano wówczas działalność bractwa w latach '1804 - - 1808. Zapłacono później za salę i udział w sesji asesora. Rejestr wydatków wskazuje ponadto, że bractwo urządzało poczęstunki (konsolacje) z różnych okazji. Zapraszani na nie byli np. deputowani magistratu, którzy kontrolowali stan finansów bractwa. W 1800 r. bractwo np. zorganizowało konsolacje dla pracowników magistratu. Jej koszt miał być pokryty ze składek członkowskich. Przyjęcie kosztowało 252 złp, zebrano 153 złp, niedobór pokryto z kasy bractwa. Wśród wydatków w 1799 r. widnieją kilkakrotnie takie pozycje 'jak: "za wywożenie ziemi na tamę", "za wywożenie gruzu na tamę przed szlachtuz", "robotnikom za poprawienie grobli". W innych latach podobnych wydatków nie było. Zapis wskazywałby, że nową rzeźnię budowano na terenie w pobliżu Warty. Z informacji zawartych w jednym z niemieckich dokumentów znajdujących się w rejestrze oraz w innych źródłach wynika, że budynek nowej rzeźni wzniesiono przy Garbarach, w pobliżu mostu przy Bramie Wodnej. 8. Pożyczka rządowa. Rzeźnicy poznańscy zostali dwukrotnie wezwani do stawienia się - w dniach 11 września 1798 r. i 6 lutego 1799 r. - w magistracie. Podczas pierwszej bytności obecni podpisali skrypt dłużny na bezprocentową pożyczkę od Królewskiej Izby Wojenno-Ekonomicznej w wysokości 1000 talarów reńskich. Pożyczka była przeznaczona na budowę nowej rzeźni, którą zlokalizowano za budynkiem dotychczasowej. Bractwo zobowiązało się spłacić pożyczkę w dwóch równych ratach, płatnych w ciągu roku. Po upływie pięciu miesięcy w taki sam sposób ustalono, że pożyczka będzie spłacona w roku 1800 na Wielkanoc i na św. Michała oraz będzie uważana za dług hipoteczny każdego z członków bractwa. Solidarnie każdy z nich odpowiadał swoimi nieruchomościami i ruchomościami za zaciągnięty dług. W przypadku niewypłacalności dług miał być wyegzekwowany bez uprzedniego postępowania sądowego. Oba akty odczytano obecnym w językach polskim i niemieckim. Jeden i drugi dokument podpisało 38 - tj. zaledwie 39% - członków bractwa. Wiarygodność tych podpisów została notarialnie potwierdzona, a obie części umowy zatwierdzone przez sąd grodzki (26 IX 1798 oraz 6 II 1799 r.). Każdy z tych aktów jest przeszyty sznurkiem, którego końce przyklejono do ostatniej kartki danego dokumentu, przykrytowycinką papierową 1 odciśnięto pieczęć tłoczeniową z herbem Poznania. Herb ten jest podobny do współczesnego: orzeł bez korony, figury" św. Piotra i św. 1 awła, skrzyżowane klucze. Kształt muru miejskiego jest jednak inny. W dolnej części pieczęci tłoczeniowej widnieje słabo czytelny napis w języku niemieckim, z którego wynika, że jest to pieczęć sądu grodzkiego w Poznaniu. Pożyczki nie zanotowano w rejestrze jako przychodu. Z rejestru wynika jednak, że pierwszą jej ratę spłacano w 'maju 1800 r., a drugą w lutym 1801 r. Nie bardzo dotrzymano więc pod tym względem umowy. Jest faktem, że udzielono tego kredytu krótko po zaborze, co dowodzi, że stan techniczny staiej rzeźni w okresie drugiego rozbioru Polski nie był nadzwyczaj ny. Zabiegi o budowę nowej rzeźni rozpoczęto zresztą jeszcze przed otrzymaniem pożyczki rządowej. Rejestr wydatków świadczy bowiem, że wznoszono ją w latach 1796 - 1808. W ciągu dwunastu lat wydatkowe no w sumie na ten cel 8360 złp, z czego 83% w latach 1799 - 1803, tj. po pobraniu pożyczki. Sprzedaż budynku starej rzeźni zwróciła 4180 złp, tj. 50% nakładów. Pożyczka przyspieszyła zatem istotnie budowę nowej rzeźni. 9. Język polski, stosowa'ny w analizowanym rejestrze Bractwa Rzeźnickiego Poznańskiego, zmieniał się z pisarzami brackimi, a osobowość tych - z upływem lat. Jest to mieszanina słów polskich i łacińskich oraz spolszczonych określeń, które wywodzą się z języka łacińskiego i niemieckiego. Łacińskie wtręty przypominają o epoce makaronizmu w naszym języku, epoce niezbyt zresztą odległej od daty powstania początkowych zapisów. A oto kilka przykładów stosowanego słownictwa. Przez długi czas' używano słów "percepty" i "expensy" ("ekspęsy") na określenie dochodów i rozchodów. Polskie określenie "wydatki" pojawiło się po raz pierwszy w 1804 r. i odpowiednio "wychod" - w 1816, a "dochód" w 1817 r.; natomiast słowo "bilans" - w 1819 r. Słowa "justygator", "asesor", "konsolacja" używane są przez cały okres pisania rejestru, podobnie jak "schlachtuz" ("slachtuz") i "kutlif". Polskie nazwy miesięcy znano od dawna, dowodzą tego zapisy z lat 1791 - 1792. Stale używane są one jednak dopiero począwszy od 1803 r. Niezależnie od tego, widać także pierwsze wpływy języka niemieckiego na język polski ("sztrafy", "sztadrat", "forszusować", "rensztok"). Dodać można, że pisarze i asesorzy nie byli szczególnie w pisani.i wprawieni. Dopiero ostatni (kadencja 20) posługiwał się pięknym, kaligraficznym pismem. 10. Rejestr jako źródło historyczne. Przedmiotowy rejestr brackich finansów z przełomu XVIII i XIX w. wnosi dodatkowe informacje historyczne, dotyczące przede wszystkim czterech faktów: 1. Zmiany naz Wincenty Pezackiwy bractwa, 2. Napływu elementu niemieckiego do jego szeregów, 3. Zwyczaju poszukiwania pracy przez czeladników rzeźnickich poza miejscem nauki zawodu oraz 4. Kwestii istnienia w Foznaniu rzeźni publiczneJ. W 1796 r. przestano używać nazwy "Bractwo Rzeźnicze Poznańskie Jatek Murowanych". W nowej nazwie bractwa słowo "Poznańskie" może być interpretowane jako dowód, że obejmowało ono całe tutejsze środowisko. Zmiana ta wyprzedzała wprawdzie o cztery lata włączenie osad podmiejskich do Poznania, ale nie wyklucza się zbieżności koncepcyjnej obu aktów. We wcześniejszych zapisach rejestru nie ma wprawdzie jakiejkolwiek wzmianki o drugim bractwie, tj. Bractwie Rzeźniczym Jatek Drewnianych, ale - jeżeli ono jeszcze istniało - zanikło w 1796 r. Zasadności tego rozumowania dowodzi fakt pobrania pod koniec 1816 r. czynszu z nowych jatek. "Nowe jatki nie zmieniły jednak struktury organizacyjnej istniejącego już bractwa i stanowiły tylko dodatkowe źródło jego dochodu. Brzmienie nazwisk wskazuje, że na początku okresu, którego dotyczy rejestr, Bractwo Rzeźnicze Poznańskie skupiało tylko Polaków. Fakt ten dowodzi, że niedawna (koniec lat siedemdziesiątych) fala wzmożonego napływu kolonistów niemieckich nie dosięgała bractwa. Pierwszymi Prusakami (Niemcami), którzy zostali przyjęci do bractwa, byli: Abram, Fliege, Jankę, Krause i Kremer. Nastąpiło to w marcu 1794 f., a więc w rok po zajęciu Poznania przez Prusy. Rejestr nie daje podstaw do stwierdzenia jakichkolwiek tarć między polską a niemiecką częścią członków bractwa. Są natomiast odnotowane w nim fakty rzeczowej pomocy w asymilowaniu się Prusaków (Hoffmannowi w 1800 r. odsprzedano bracką działkę budowlaną na dogodnych warunkach). Brak wcześniejszych dokumentów utrudnia odpowiedź na pytanie o datę powstania zwyczaju wędrówek czeladzi rzeźniczej w celu dosko· nalenia praktycznej wiedzy zawodowej. W naszej sytuacji możemy przyjąć rok 1790 za początek tego zjawiska w odniesieniu do Poznania. Poczucie solidarności zawodowej skłaniało bractwo do niesienia pomocy finansowej tym spośród wędrującej czeladzi, którzy nie znaleźli pracy w Poznaniu. Nie była to jednak pomoc zbyt szczodra. Podobne dokumenty wskazują, że również bractwa rzeźnickie w innych miejscowościach nie traktowały inaczej swej zawodowej powinności w tym zakresie. Co skłaniało zatem czeladź do zmiany miejsc pracy i vdo wędrowania w warunkach przysłowiowego głodu i chłodu? Czy tylko pragnienie wiedzy lub przygody? A może także nadzieja, że gdzie indziej będzie lepiej? Dyskusyjnym problemem jest kwestia istnienia rzeźni publicznej w Poznaniu w okresie od wojen szwedzkich do 1900 r. Wskazuje się, żew mlescle tym - które w XVIII w. nie było wzorem porządku, czystości i gospodarności - zwierzęta ubijano w domach, a nawet w pobliżu ratusza. Własny pogląd na tę sprawę wyłożyłem w jednej z wcześniejszych prac, stwierdzając, że Poznań był w owym czasie praktycznie pozbawiony rzeźni publicznej, z której mogliby korzystać rzeźnicy nie będący Żydami. Omawiany rejestr daje podstawę do rewizji tych poglądów i stwierdzenia, że przed rokiem 1789 czynna była rzeźnia należąca do Bractwa Rzeźniczego Poznańskiego, a na przełomie XVIII i XIX w. bractwo wybudowało nową rzeźnię i sprzedało starą. Stara rzeźnia nie była zapewne w najlepszym stanie technicznym, ale w użytkowaniu rzeźni publicznej nie było żadnej przerwy. Sprzedano ją bowiem wówczas, gdy nową rzeźnię można było już uruchomić. Wybudowano ją zresztą w bezpośrednim sąsiedztwie starej. O zasadności tego zweryfikowanego poglądu na sprawę rzeznl świadczą: ciągłe wydatki na utrzymanie rzeźni w stanie sprawności użytkowej; dokument urzędowy o przyznaniu pożyczki z funduszów państwowych, przeznaczonych tylko na budowę rzeźni; korzystanie z rzeźni przez rzeźników, którzy nie byli członkami bractwa d z tej przyczyny wnosili opłaty rzeźniane do kasy bractwa. Rejestr brackich dochodów i wydatków nie pozwala jednak na wskazanie miejsca, w którym stara i nowa rzeźnia były zlokalizowane, ani nie daje podstaw do odpowiedzi na pytanie o konstrukcję budynku (murowany? drewniany?). Jego istnienie w latach, w których rejestr ten prowadzono, nie ulega natomiast żadnej wątpliwości. Przeanalizowany rejestr zamyka niedokończony, niespodziewanie przerwany zapis księgowy. Co dalej działo się z tą polską, przez element zaborczy już infiltrowaną organizacją rzemieślniczą? Odpowiedź na to pytanie jest już dalszym ciągiem dziejów Bractwa Rzeźniczego Poznańskiego. Pani Barbarze Wawrzyniakowej bardzo uprZejmIe dziękuję za pomoc przy odczytywaniu treści obu aktów pożyczkowych, pisanych pismem gotyckim i w niedzisiejszym języku niemieckim. Wincenty Pezacki ANEKS 1 ODTWORZENIE LISTY BRACTWA RZEŹNICZEGO POZNAŃSKIEGO · w latach 1789-1823 N azwisko i imię Abram Bręcel Brychczyński Michał* Cichocki Kaj etan Drożdżewski Antoni Duliński Józef Duliński Wojciech Fliege Gotlob i Gulczyński Wincenty Grzesiewicz Hoffmann Jakubowski Tomasz Kamiński Karkoszewski Piotr Kochowicz Michał Komorowski Kowalewicz Marcin Kremer Kuniecki Andrzej Lesikiewicz Jan Majewski Józef Marks Menzel Moehr Joh. Samuel Muszyński Antoni N awrocki Walenty Paschaiski Antoni Paschaiski Łukasz Paschaiski Zygmunt jun. Popławski Antoni * Piaszczyński Restke Friedrich Selich Sternicki Józef Szkudlerski Józef SzypczyńskiIgnacy Ślusarski Stanisław Walewski Antoni Zakrzewicz Jan * Zecher Ignatz Zucholtz Christian Rok wstą -I pienial 2 , 1794 1799 1817 1817 1808i 1794 1 1796 1814 1800 1795 1823 1817 1814 1798 1797 1823 1818 1798 1798 1800 1796 1806 1794 1807 1795' N azwisko i imięl f Binder Brychczyński Józef Brzoskiewicz Łukasz Chudzicki Mateusz Drożdżewski Michał Duliński Marcinjun. Dygasiewicz Kazimierz i Fliga Bogusław Gulczyński Piotr Hampel Jan Jankę Christoph i Kalinowski Antoni * Karaśkiewicz Jan Karkoszewski Tadeusz Kolankiewicz Stanisław Korrr.oliński' Kowalewicz Michał Kręglewski Józef Kwiatkowski Wincenty Leszniewicz Karol Majewski Mikołaj* Masiński Antoni Mering Musielewski Jan Myskiewicz Obrębowicz Paschaiski Jan Paschaiski Piotr Paszkiewicz Kazimierz Potularski Józef Pusztaiski Wincenty Roska Sieliński Ignacy Szczepankiewicz Szperliński Ksawery Szypczyński Franciszek Tucholski Antoni Weychan z Gośliny Zakrzewicz Stanisław Ziemniewicz Stanisław * starszy cechu. Por. Aneks 2. Rok wstą - pienia 2 l 1801 I 1814 1808 i 1795 1794 1794 1807 1794 1798 1818 1808 1814 1814 1814 1805 1807 1807 N azwisko i imię Boltz Friedrich Brychczyński Maci Brzuszkiewicz Tomasz Chudczyński Drożdżewski Piotr Duliński Marcin sen. * Figurzyński Gawrończyk Marcin Gruchaiski Antoni Hanzel Gotfried Jakubowicz Tomasz Kalinowski Zygmunt Karaśkiewicz Łukasz Kernwald Kolasiński Grzegorz Kowalewicz Maciej* Krause Karl Kubicki Maciej Laszkiewicz Kazimierz Lichtenstein Sigismund Marchwicki Antoni Matecki Marcin Moehr Fritz M usielewski Tomasz Nawrocki Roch Olszewski Paschaiski Józef Paschaiski Wincenty Pedinowski Antoni Potularski Łukasz PutaszyńskiWincenty Scle J ohann Karl Stampel Gotfried Szciński Kazimierz Szutarski Franciszek Slosarski Franciszek Tungowicz Zakrzewicz Filip* Zdanowski Ziemniewicz Wojciech \ l Rok wstąpienia 2 1805 1803 1817 (?) 1795 180 l (?) 1819 1800 1800 1808 1818 1818 1823 1794 1807 1789 ANEKS 2 STARSI BRACTWA RZEŹNICZEGO POZNAŃSKIEGO 1789 -1823 Kadencja Lp. Starszy Bractwa od do l V 1798 IX 1789 Maciej Kowalewicz 2 X 1789 V 1790 Marcin Duliński 3 V l 790 X 1790 Maciej Kowalewicz 4 XI 1790 IV 1791 Marcin Duliński 5 V 1791 IV 1792 Maciej Kowalewicz 6 V 1792 II 1794 Marcin Duliński 7 III 1794 V 1795 Marcin Duliński 8 VI l 795 II 1796 Mikołaj Majewski 9 II 1796 VI 1796 Jan Zakrzewicz . 10 VI l 796 I 1797 Michał Brychczyński 11 I 1797 VII 1797 Maciej Kowalewicz 12 VII 1797 VI l 799 Maciej Kowalewicz 13 VII 1799 VI 1803 Marcin Duliński 14 VII 1803 VI 1804 Michał Brychczyński 15 VII 1804 VI 1805 Antoni Kalinowski 16 VII 1805 VI 1808 Mikołaj Majewski Roczna przerwa w ciągi ości zapisów 17 VII 1809 I 1814 Antoni Kalinowski Dwuletnia przerwa w ciągłości zapisów 18 X 1816 IV 1820 Antoni Popławski 19 IX 1817 III 1820 Filip Zakrzewicz Dwuletnia przerwa w ciąjłości zapisów 20 111 1822 XII 1823 I Filip Zakrzewicz