26H KRONIKA MIASTA POZNANiAnidy realizacji: re'wolucja marcowa r. 1848 uwolniła polskich więźniów Moabitu. . Przez ,cały, zresztą, .cza,s trwania procesu, który wywołał sensację w całej Europie 30), "ls)'Illipatje ogółu niemieckiego były bez wątpienia po stronie oskarżonych. Demokracja niemiecka widziała w nich .bohaterów wolności, a pierwsi ówcześni obrońcy prawni bedińscy . . . poprOlwadzili ich obronę z ogniem i przejęciem, które były naj,lpsz)1m dowodem, że opinja ogółu miała w nich .sprzymierzeńców w walce D f. 506. as): Ib. - wlzmianka Q dymi:sji prezesa komisji śledczej; ezyżhy to. mr.lIł być FranJlmnberg? K a Ił c. N a m. 9837 f. '372. . ") R 'z C.IZ e r b ,a, t () w - l. c.. str. '615. 3C;) l b. nk. (10 Paskiewi-cą.a, str. ;}5). 15 marca lR t!J. Poznania po dokonaniu Iprzezeń zahójstwa żandarma, który go zaczepił - w ręce władz wojskowych i skazania go na śmierć wyrolkiem Sądu woj'ennego, wbrew opozycji! nJiektórych urzędników, a nawet prokuratora królew-skie1go S) - to również były fakty, 'będąoce o'wego wpływu oczywistym wynikiem. Al'bowiem, władze prUJs,kie, wykazuj'ąc zresztą doistateczną czujność, surowość i więcej niż wyraźny zamiar stanowczego a bezwzględnego ukarania winnych i wytępienia wszelkiej myśli o nierpodległej narodowości polskiej 37), jedna;k naogół, z pewnemi tylko wyjąfIkami, w stosunku do spisku poznańskiego specjalnego polakożerstwa nie zdradzały, ulegając, być może, wpływowi opinji s-połeczeń'Stwa niemieckiego, o której wyżej mó!wiłem. Zaniepokojone wykryciem zakrojonego poważnie spisku, wydały wprawdzie szereg rozporządzeń, mających zapewnić hezpieczeństwo: zarówno bowiem natychmiast po wy:kryciu spisku, jak i przez cały czas śledztwa, pilnie strzeżono bram poznański.ch i granic W. Ks., by uniemożliwiĆ' ucieczkę ludziom, zamie'szanym w s,prawę, jaik też - nie w1puś'Cić elementów nie,pożądanych 3"). Lecz pozatem z wyjątkiem może Beuermanna, Duukera i Minutoliego B"), urzędnicy pruscy, komsje śledcze 40) i prokurator, a :szczegÓlnie władze więzienne 41) _ mało były skłonne do postępowania "fi la Varsovienne", czem daw'ały powód wysłańcowi Paskiewicza do nieustannych narzekań 42), żywiąc zresztą do nie:go i jego roli, niemal nadzorczej, poważną niechęć. "Stałem się przedmiotem szczególnej urazy dla tego poczciwego człowieka" - pisze ów agent Masson -, mówiąc o prokuratorze i jego stanowisku w sprawie Babińskiego 43). :!6) K a n e. N:1 111. !).S37 fI. 13,(i. 1m), 148, 15n. 37) K a n c. N.a m. 9836 f. 334. .0) I b. 9835 f. 500. G i l ł e r. IV., str. 75. '9) K a n c. N a m. 9836 f. 334. W szlachetniej:szym świetle. niż raport Massołla, przedstaw,i'l Reuermann:t Garcrlyński (Rdmiir-Pepłow;;ki. Szki'l3e bistoryezne. P:l.mitniki Gare lyilkiego-. str. 240). Patrz równjf':!: KarwoWlsię Fryderyk-Wilhelm już od r. 1845. Chce być w porządku wobec Mikołaja, bo 3,1 grudnia tego roku zapewnia go w liście 28) M a r t e nB. l. c. str. 368. Tre.it'8(jhle. 1. c. r. 551. O sprawie Krak,Q.wskiej. SZ0'zeroaJtow. l. c. Mik. .il(} Pa,s. w r. 18M;, 554---0557, Sborniik. 122. n. Nr. Nr. 95, 96 97. 100. S'z a 1'0 t a. Die letzten Tige (Jer Rcpublik Krakau. G i ł 1 c r. 1. c. str. 2--n7; 51--.58. J{,':11'iWJOWS{Ki. l. c. -str. 344. Ra k oW'iL 1. c. - tylko- wzmianł,a, str. fi'3-61. E'e r g. l. c. str. 115-120. S ch i em an n. L c. f,tr. 8{t.- 98. Treitschike.1. c. rmilz. 7, str. 542, 545-551. ISohmidt. l. c. str.. 48. ,,Ru8slkaJja Stalina", t. 41. 1884. Mik. do P,lsk.. str. 155, 29) Szc!Zerbat-ow l l. c. str. 562.