MARIAN GOLKA PLACE MIEJSKIE POZNANIA Część pierwsza PLAC MIEJSKI jest -trwałym, stosunkowo trudno przekiształcalnym elementem miasta. Plac trwać może stulecia. Owa długowieczność w znacznym więc sltOlpn:iu określa i znallllLOIIluJje d;z:iedzotwo krultJurowe, kitóre nirebagatelny.m składIJÓkiem jest przecież obszar zurbani:zowany. AJllaliza wycinka tego dziedzictwa, analiza stanu i fUlIlkcji s.połecznych peh'lionych przez miejskie place jeslt tedy przyczynkiem do pozna:nia i zrozumienia współc.zesnego człowieka w jego architektOlIlicmym otoczeniu. Czymże jest miejski plac? Odpowiedź na ,to pytanie nie jest jednoznaczna. Bowiem przestrzenie miejskie nazywane placami pooiadają bardzo różnorodny chall'aikiter i znaczną I1oz,piętQIŚĆ cech, które gotowi jesteśmy umać jako atrybuty placu. Znaczne są między rumi rómice 00 do pełnionych funkcji oi .ich intensywtności. Jeszcze większe występują w zakresie' ich archittektury i ul1banissmałtowane zostały w poprzednich epokach. Niektóre tylkio budawIe ;znajdujące się przy .nich są ruedawnej daty. Znamionuje to zresztą ich architektura. jMizy tą strefą śródmiejską a naG,tępną jest obszar pus'ty, czyli pas .otaczający strefę dużego. zagęszczenia placów. Jego średnia szerokiość zbJJiżona jes1t wymiarami do średnicy całej strefy centralnej z jej jedenastoma placami. . , ... 2. Marian Golka Druga strefa występowalIlia placów, Ito gwiaździście rozmieszczone małe archipelagi placów-ośr;odków dzielnicowych znajdujących się poza wspommalIlym pustym pasem. Jak już stwierd:wno, takich archipelagów jest pięć. Ich cechą jest niezależność urbanistyczna i fUlnkcjonalna od strefy śródmiejskiej i wzajemna niezależność archipelagów .od siebie. Dodać należy, że większość z nich leży przy główlIlych ar.teri'ach miasta, które stanowią dla :!1'ich styc!lJne. Tej cechy nie posiadają tylko trzy place na Sołaczu, Poza tą sltrefą jest znowu obszar pusty o znacznej szerokości. Jego wymiaa: trudno określić ze ,względu na wikoffią Hość placów znajdujących się poza IIlIim. Ta trzecia strefa, na którą 'składają się cztery p1ac,e poprzednio już wymienione: Lipowy, Zbawiciela, Swiatowida i Waryńskiego, oraz piąty - zanikający już - Rynek Wschodni, s'tosunkowo b1isko znajduje się u obrzeży POZnalIlia. Z ich sąsied7Jtwa (oprócz placu Swiatowida» gwiaździście rozchodzą się trasy k.omunikacji autobus,owej o charakterze podmiejskim. Place te znajdują się więc niejako na graJnicy styku dwu środk6w komunikacji: tramwajowej i autobusowej. Taka sy1tuacja - choć oczywiście w znacznie szerszym wymiarze - była odw.iec:z:nie czynnikiem miastotwórczym (np. w przypadku portów). Zastanawiające może więc być zjawisko mewykształcenia się w tych obszarach (z wyjątku placu Waryńskiego) placów z intensywnie realizowaną funkcją handlow.o-usługową. Opisując s'trukturę przesmenną placów PoznalIlia należy wspomnieć Q jej jeszcze jednym Z/Ilamieniu. Otóż, tak jak istnieje brak symetrii w zainwestowaniu Iterenów le'WlO- i pra:wobrzeżny.ch (jprzynaj:mniej w zakresie m:ies'zka1lIlidwa i usług), tak samo uprzyw.ilejowana jest lewobrzeżna część BOZIIlaJ1ia w występowaniu placów. Na prawej stronie miasta, .oprócz placów na Ostrow:ie Tumskim (nie mających zresztą tej ra!I1gi nominalnie)' li Sródce, Zinajduje ,się tyLko "ułomny" RY/Ilek Wsch.odni. Podkreślić również l!1ałeży całkowi,ty brak placów na obszarach niedawno wzniesionych czy zupełnie nowych osiedli mieszkaniowych. Nie tlko Ite mniejsze, jak na Grunwaldzie czy :na Dębcu, ale /także olbrzymie zespoły mieszkaniowe na Winogradach i na Ratajach kiszt.ałtowane są z pominięciem w ich urbanistyce placów. Sytuacja taka dotyczy obszarów zamieszkałych przez niemal połowę mieszkańców m1asta. Bodobnie, nie p'tojektuje się placów w 'Obszarach zabudowy jedn.orodzinnej. A więc tereny niedawno do tego prze:zmaczOlI1e jak: Swierczew.o, Podolany, Smochow:ice, Krzyżowniki tp. także pO:lJbawione są placów miejskich. Co spowodowało ów zanik kultury placu? Czy brak dla nich zainteresowania i potrzeb społecznych, czy też - co prawdopodobniejsze -:- brak zainteresowania Ita-, kIimi przestrzeniami u urbanistów i architektów? Czy mogą je zastąpić domy towarowe (jak to stało się np. na Rynku Wschodnim), pawilony i spontanicznie wylmrzystywane skrzyżowania ulic? 2. URBANISTYKA I ARCHITEKTURA PLACOW MIEJSKICH POZNANIA Urbanistyka placu, a więc jego kszta i kompozycja, bliższe i idalsze otoczenie, połączenie przestrzeni wewnętrznej placu z przestrzenią wobec niego zewnętrzną, a także architektura budynków tworzących jo pierzeje - są jednymi z najbardziej istotnych cech wyznaczających jego walory estetyczne. Urodę placu, jego specyficzny bądź banalny wygląd, jego niepowtarzalność 'i indywtidualny wyraz, jego intymność lub monumentalność, oceniamy biorąc pod uwagę powyższe elementy. W naszym spojrzeniu na plac, mogą OIIle być wyrażane świadomie bądź .odczuwane w sposób niearltykułowany. Rozpatrując miejskie place Poznania z pUlnktu widzenia wszystkich wspomnianych elementów, jak też patrząc iIla nie z punktu widzenia uprzednio sfarmułowanej definicji, stwierdzić Illależy, że prócz Starego RYlI1ku żaden z placów :nie jest w pclni urbanistycznie i architektoruc=ie uks.ztaJitowany, [B,owiem żaden z ffi1eJskich placów POZillania nie spełnia łącz,nie wszystkich warunków. Poszczególne place spełniają je częściowo: posiadając korzystny ks,ztalt czy polożerne mają ruezwarte pierzeje; zawierając w swych pierzejach budynki interesujące architektonicznie I1;worzą łniekorzys,tną kompozycję lub niekorzystne dla nich otoczenie. Jednak najczęstszą ich cechą są prześwity w pierzejach pows1t:ałe z wyburzeń, bądź z nie2Ja,kiońcZeI1Jia PT!0ce,sru tworzelI1lia danego pla.cu. o.we przeSlwi,ty rriezmieTiIlie os,zpecają wiele z placów Poznania. Wystarczy, że jedna z parceli otaczających plac jest niezbudow.ana, to skuJtkiem takiej szczerby w budynkach zwierających obszar placu, jego walor estetyczny jest znacznie zmniejszony. Ws,tawJenie w takiej sytuacji plomb - które mimo, że powsrtałe współcześnie, jednak doS'tosowane gabarytami, wielkością i kiszta11tem oworów, chmaikt,erem innych detali ard1itekJto[]!i'Clznych 1td. - mogłoby pomóc w zamykaniu pl1Zestrzeni placu poprzez zwarcie jego pierzei. Słowem, wstawianie plomb powodowałoby, iż taki plac s,tałby się całośc'ią - tworem sIwńcZ'Onym. Niestety._ plomb takich rue wstawia się. Inwes'torów nie kusi nawet fakit, że teren jest przyg'otowany i (najczęściej) infrastruktura zapewniona. Mało tego, obserwuje się proces dals.zego wybrurza/J1:ia budynków pry niekt6rych placach. Np. plany lila najbłiższe lata przewidują wyburzenie zachodniej strony Rynku J,eżyckiego. Przy próbie charakterystyk placów pod względem urbanistycznym ;i architekitonicznym, nie sposób uniknąć ich oceniania. Poszczególne .oceny posiadają swoją kategorię. W analizie posłużę się oz'terema ka'teg,oriami ocen. Oczywiście. kwalifikując place do poszczególny,ch kategorii nie uniknie się uproszczeń. Warto jednak to ryzyko ponieść mając na celu uzyskanie w miarę przejrzystego obrarlu całości placów miejskich miasta. Inną trudność stanowi uzmysłowienie sobie wagi, jaką wzajemnie odgrywają poszczególne czynniki: urba!I1Lstyka, architektura, połączenie przestrzeni iitd. w tWOIrzeniu estetycrznej wartości placu. Bowiem wzajemne pr,oporcje, w których 'te cZYlllniki się przejawiają, są trudne do zobiektywiz,owarnia. Dla uproszczenia więc przyjmuję. że każdy z nich odgrywa równorzędną rolę. Zastrzec należy też, iż płaszczyzną odniesienia takich ocen są konkretne warunki miejskie p.oznania. Inna bowiem skala ocen obowiązywać będzie np. w Krakowie czy Wenecji.