-' I - '_;;;;;;;;;;;;;.ł. ., I . . k,aI . . ., _ '- _ . J _ _ (1.. .... .t.. " '. . . .łl.'!I4.1.: II.,.': -,'".ill. .,..:..:;., _...:.-_. ., ,. .., ;'':'' .."'. ..;-;:.-;- , · "'rrrrrr r---.... ), I.. . 1".. (1 "- ... ... ....... I , . / / ........, l l. . . 'r r f ' (I .... I i, frr" ..... 1 - l' r-r-r....... ,.A.. ,..il.!i rtl I r ... rrrr :.l; ""1 ,_ Dr' li "IB' _ - ... ................_-_..I_==-...... ..- ....: .-.:.- ; O 5 , LAT TEMU W KRONICE IIASTA POZNANI. Zeszyt trzci roku 1931, otworzyła rozprawka Bolesława Olszewicza 'pod interesującym tytu1em Gaspar di Gama, Żyd poznański w Indiach XV wieku. Opublikowanie tej historyjki (::. _,Kronika" ,zawdzięczała .Joachimowi Lelewelowi, ,niestrudzonemu w "\vyław:ianiu wszelkiego. rodzaju poloniców. Zdzisław Grot ukończył druk rozprawy Znaczenie narodowe teatru pol ,..... skiego w Poznaniu. a Janusz Staszewski o losach poznańskiej gwardii narodowej (1812). Stanisław Wasylewski w pracy 01. N. Gniewoszu (zapomnianym pamiętnikarzu wielko polskim) zajął się opisem Czerwonej Sali (pałac Działyńskich): m bi k b f* Czerwona sala, mianowicie od pierwszego roz oru Polski, była tym pun tem z ornym, ..'.; gdzie pod gościnnym dachem patryjotycznego rodu, zbierali się znakomici mę.towie tak w zlej doli, jakoteż wtenczas, gdy chocja.t najmniejszy promyk słoneczny oświecał przyszłość, t r...... W sali tej radzono O konfederacji barskiej i przystqpieniu do niej. Radzono, gdy Tadeusz Kościuszko zjawił się w KrakowIe i gdy zabrzękła kosa Bartosza Głowackiego. »Sala czer . wona" nie była obcq Janowi KiUńskiemu. gdy prz1jbył do Poznania, aby się naradzić z ludzIi' mI dobr3j woli, jak 71ale.ty przygotować godne Repnina święcone w ,rs=awie, W roku 186, gdy jenerał Henryk Dqbrowski wszedł do Poznania na czele hufców polskich, które zdobywały ,<;aragossę wqwóz pod Samo-Sierra i nie mało przyczyniły się do sławy orłów f Napoleońskich. O stropy »c,?erwonej sall odbijały się echa wiekopomnej pleśni legjonów: .,Jeszcz' FOlska nie zginęla". a gdy nadeszła gWiazda mocarza, ktory chcial świat podbić .. :: I łudził Polskę jej wskrze,zeniem, niejeden z robitków polskich z nad B"ezyny, z pod Lipska i Pary.ta znajdował u gospodarzy "czerwonej sali« jakby pod rodzinnq strzechq, bratni. ser- .. oecz.,y przytułek. A w innym miej'cu l. N. Gniewosz pisał... Idqc za tq myślq przewodniq, otworzono w Poznaniu piel'wszq prumysłowq rękoczielniczq wystawę, naturalnie nie gdzie indziej. tyl ko w ,-,czelwoneJ saU". Podczas tego po bojowego apelu Uczono siły z jakiem i powinność na kazywała stanqc bez zwloki, aby zbudować tamę od brandenburskiego zalewu. f W r, 18S0 - pisał dalej Gniewosz - nawiedzita Poznań straszna katastrofa; niezwykly ... wylew Warty, który zalal powodziq wschodnie i południowe przedmieście Poznania, jak to' ';4 Rybaki, Plac Bernardyński, Wielkie Garbary, znacznq część ulicy i przedmieścia na Grobli, ChwaUszewo, Sródkę; była to powódź ntezwykła. gdy.t woda sięgała aż w ulicę »wodnq i bu telskq«. Po Wielkich Garbarach jeżdżono lodziarni a woda sięgala parterowych okien. Na przedmieściach był jęk ni'?ustajqcy i przera.tenie, gdyż przybywajqce masy wody dozwalały zaledwIe z niebezpicczeństwem .tycia ratować ludzi, gdy.t o r(ltunku mienia nie było mowy, '",. Komitet ratunkowy składajqcy się z kilkuset mlodych i zrezygnowanych ludzi, najwięcej rif z inteUgencji, ratował dniem i nocq. Szkoły i wszelk" publiczne lokale oddano na przytułek nieszCZęŚliwych. a pierwszy był znowu pałac DZlUłyńskzch, gdzie rodzina ta schroniła się do kilku komnat, cały parter l-sze 2-gie piętro przygotowała dla najbiedniejszych rodzin. Na dole urzqdzono wieUcq kuchnię, '1?(":')"%%%%%%%"'-:'!'"Kr""1 ,...:$i::'"ł-:';;WJ3:#*hI:;;..r..:....J t.. _:;r::\4.&i:2,t.t ; ... , w ; ;; .. "1 .. 3 ,-!t " ::h ; ; '" ole' ., ; Ą" re '" " '" Ił ' , "\ :, $.-1-' . gdzie w kottach gotowano me1lsta:ną n.t viJ Zebrał: Kronikuł-2. ;.a ' (l./. , ." * .. lII * " " ... "';lo " " . ł;'" -"lii I.