Jubileusze ZAWODOWA STRAŻ POŻARNA W POZNANIU (1878-1978) Zawodowa Straż Pożarna rozpoczęła działalność w Poznaniu w dniu 10 grudnia 1877 r,. z siedzibą przy Wolnicy. Liczyła dwanaście osób. W 1879 r. powiększono jej stan do dwudziestu sześciu ludzi, ustalając jednocześnie rezerwę sześćdziesięciu ludzi do obsługi sikawek i dwustu pięćdziesięciu spośród straży obywatelskiej. Kadra strażacka rekrutowała się z członków Ochotniczego Towarzystwa Ratunkowego i związanej z nim Ochotniczej Straży Pożarnej. W 1884 r. zniesiono obowiązek udziału mieszkańców miasta przy gaszeniu pożarów. Wywołało to konieczność powiększenia stanu ilościowego straży zawodowej. W 19)) r. przyłączono do miasta osiedla J eżyce, Wildę, Łazarz i Górczyn. Powstały wówczas nowe strażnice na J eżycach i Wildzie. Główną strażnicą jednak pozostała do dnia dzisiejszego ta przy ul. Masztalarskiej, którą Zawodowa Straż Pożarna objęła w 1887 r., bowiem strażnica przy Wolnicy okazała się za ciasna. Nastąpiła też reorganizacja Straży polegająca m. in. na tym, iż znissiono tzw. rezerwy. Natomiast liczbę etatowych strażaków zwiększono do stu. Stan ten utrzymał się do wybuchu I wojny światowej (1914), która poważnie uszczupliła stan osobowy straży, wynoszący z końcem 1918 r. tylko sześćdziesiąt dwie osoby. Wielu strażaków natychmiast po wybuchu Powstania Wielkopolskiego walczyło z bronią z ręku, cała zaś jednostka wiernie służyła miastu w okresie walk powstańczych, likwidując i ograniczając skutki wzniecanych przez wroga pożarów. Dzięki doborowi kandydatów spośród polskiej ludności miejscowej zdołano w krótkim czasie uzupełnić jednostki poznańskiej straży. W ciągu 1919 r. straż wzrosła do dziewięćdziesięciu dziewięciu osób. Z tych nowych ludzi powstała niebawem sprawna i odpowiednio wyszkolona kadra. Zawdzięczać to należy intensywnemu szkoleniu pożarnicze mu, przede wszystkim jednak obowiązkoWOSCl i zapałowi nowo pozyskanych pracowników. W tym trudnym okresie wiele zasług dla nowo organizującej się jednostki poniósł jej pierwszy naczelnik Jan Kiedacz. Sama organizacja straży pozostawała bez zmian, miasto bowiem posiadało po wyzwoleniu I strażnicę główną dla śródmieścia, II strażnicę jeżycką dla zachodnich dzielnic miasta i posterunek telegraficzny dla dzielnicy wildcckiej, który dopiero w 1925 r. uległ likwidacji. W nowym okresie przeprowadzono całkowitą mechanizację pojazdów straży. W 1925 r. przyłączono do Poznania osiedla podmiejskie, m. in. Rataje, Dębieć, Winiary i Główną, położone przeważnie na wschodzie miasta. Rok później na terenie najbardziej od śródmieścia oddalonej Głównej utworzono III strażnicę z własną centralą telefoniczną. Kadra strażacka wzrosła do stu czterech osób. Zarząd miejski nie szczędził wydatków na postępujące z każdym rokiem usprawnienia i modernizację sieci telefonicznej, połączeń telegraficznych i zaopatrzenia wodnego dla celów gaśniczych. Szczególną uwagę poświęcano nowo przyłączonym dzielnicom miasta. Wybuch II wojny światowej zastał wszystkich pracowników Zawodowej Straży Pożarnej na posterunku. W pierwszych dniach września 1939 r. jednostki straży pożarnej dzielnie broniły poznańskich obiektów, które padały w mieście ofiarą bombardowania nieprzyjacielskiego. Wyznaczony oddział pożarniczy pospieszył na pomoc walczącej Warszawie. Po przybyciu do stolicy poznańscy strażacy wypełnili swe zadanie z największym poświęceniem. M. in. brali udział w ratowaniu Zamku Królewskiego, Teatru Wielkiego oraz organizowali ewakuację rannych z płonących szpitali. W celu uzupełnienia jednostki, do Poznania przybyły drużyny Ochotniczej Straży Pożarnej z Grodziska Wlkp. i Zbąszynia. Po zajęciu miasta oku Jubileuszepacyjne władze powołały nowe, niemieckie kierownictwo straży, które stanęło przed koniecznością uzupełniania potrzebnego personelu, wcielając do służby przymusowo wielu polskich strażaków, z czasem Polaków zastępowano napływowym elementem niemieckim spoza granic Rzeszy, usuwając polski personel całkowicie lub też wcielając poszczególne jednostki do kolumny usługowej w charakterze robotników. W pierwszych dniach lutego 1945 f., kiedy wybiła dla Poznania godzina wyzwolenia, nie zabrakło wśród szeregów cytad3lowców walczących u boku Armii Radziekiej o wyzwolenie miasta także członków straży pożarnej Jednostki Zawodowej Straży Pożarnej w Poznaniu jako jedne z pierwszych stanęły u boku poznańskich robotników do odgruzowywania i odbudowy miasta. Ofiarność i zaangażowanie ludzi tamtych dni, z których wielu jeszcze w szeregach Zawodowej Straży Pożarnej dotąd służy, jest społeczeństwu poznańskiemu powszechnie znane. Już dnia 2 lutego 1945 r. zajęli strażnicę przy uL Grun A waldzkiej, a później strażnice przy ul. Masztalarskiej i na Głównej. Każda z tych strażnic częściowo była zniszczona i ogołocona z urządzeń i sprzętu pożarniczego. N aczelnym zadaniem, które stanęło przed pierwszym powojennym komendantem straży - ówczesnym kapitanem pożarnictwa J anem Teichertem było odszukanie sprzętu pożarniczego porzuconego w różnych miejscach podczas pospiesznej ucieczki niemiecki 3go personelu oraz zabezpieczenie poważnie zniszczonych budynków straży. Już wkrótce - co zawdzięczać nal=ży wysiłkom całej załogi - straż mogła posługując się w znacznej części odremontowanym sprzętem wypełniać swojs podstawowe zadania. W 1946 r. został powołany na stanowisko komendanta Zawodowej Straży Pożarnej kapitan pożarnictwa Władysław Pilawski, później pułkownik pożarnictwa i zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnych. W czasie jego pięcioletniej kadencji, przy ofiarnej pracy całej kadry Zawodowej Straży Pożarnej zostało naprawione wszystko to, co zniszczyła wojna i okupacja. Określono zakres i formy pracy straży. Odbudowano we własnym zakresie zniszczone pomieszczenia oraz sieć alarmową i telefoniczną. Braki w sprzęcie pożarniczym zostały uzupełnione. Zorgani70wano system szkolenia pożarniczego. Z czasem objęto kontrolą stan bezpieczeństwa pożarowego budynków użytku publicznego i obiektów przemysłowych miasta. Widoczne rezultaty działalności Zawodowej Straży Pożarnej znalazły zarówno pełne uznanie jak i nafzorsze podarcie władz administracyjnych miasta. Należy odnotować, iż wielu pracowników, szczególnie oficerów pożarnictwa organizowało ochronę przeciwpożarową na Ziemiach Odzyskanych, np. w Szczecinie, Koszalinie, Kołobrzegu. Doniosłe znaczenie dla organizacji i dalszego rozwoju Zawodowej Straży Pożarnej miała pierwsza w Polsce Ludowej U stawa o ochronie przeciwpożarowej i jej organizacji z dnia 4 lutego 195) r. Komenda Zawodowej Straży Pożarnej stała się organem ówczesnej władzy administracyjnej w Poznaniu, posiadającym fachowy nadzór nad całokształtem zagadnień związanych z ochroną przeciwpo. żarową miasta. Szeroki zakres uprawnień nadkładał równocześnie na organy straży pożarnej poważne obowiązki. Te nowe obowiązki w całości uzasadniały wzbogacenie systemu szkolenia kadry fachowej. W 1952 roku powstał w Poznaniu ośrodek szkolenia pożarniczego przy ul. Czechosłowackiej 27, do którego budowy przyczynili się w ramach realizacji czynów społecznych pracownicy Zawodowej Straży Pożarnej. Ośrodek ten, który pierwotnie kształcił oficerów pożarnictwa do spraw polityczno-wychowawczych, został z czasem przekształcony w Technikum Pożarnicze. Od początku Istnienia uczyli w nim doświadczeni wykładowcy, którzy rekrutowali się z kadry Zawodowej Straży Pożarnej. N a bazie Technikum została utworzona Szkoła Podoficerów Pożarnictwa, przekształcona następnie w nowocz"'śiie wyposażoną Szkołę Chorążych Pożarnictwa. Absolwenci jej - technicy pożarnictwa wydatnie powiększają fachową kadrę pożarniczą w kraju. Zawodowa Straż Pożarna w mieście to zwarta, znana z dobrej organizacji i doskonałego wyszkolenia bojowego sześćsetosobowa załoga; kolektyw ludzi zaangażowanych i dobrze przygo' owanych do prowadzenia wszelkich działań operacyjno-technicznych. Jednostki operacyjne wyposażone są w naj 10wocześniejszy sprzęt ratowniczy. Pierwsi aktywiści Polskiej Partii Robotniczej znaleźli w dzisiejszej zavodze straży swoich godnych następców. Podstawowa organizacja partyjna Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej znana jest bowiem ze swego zaangażowania oraz umiej ętności pociągania za sobą do lepszej, skutecznieszej i sumienniejszej pracy. Wraz z wdrożeniem dwustopniowego podziału administracyjnego kraju, Zawodowa Straż Pożarna w Poznaniu dokonała w 1977 r. zmian organizacyjnych, dostosowując swą strukturę do nowych warunków. Odtąd Straż Pożarna dzieli się na jedenaście oddziałów oneracvjnych, obejmujących miasto' i województwo poznańskie. Komendantem Zawodowej Straży Pożarnej w Poznaniu został pułkownik pożarnictwa mgr Jerzy Fiedler Komendant Wojewódzki Straży pożarnych. * Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się w niedzielę 24 IX 1978 r. koncertem orkiestr Dzień powszedni w strażnicy przy ul. Masztalarsklej . Przed frontem plutonu starszy ogniomistrz Franciszek Koralewski. Zdjęcie wykonane 27 IX 1978 rochotniczych straży pożarnych na Starym Rynku. N a wystawie otwartej 27 IX znalazły się dokumenty, fotografie, pamiątki, a także m. in. unikatowa już sikawka parowa, skórzane hełmy, dawne mundury i stare wozy bojowe. Oprawę plastyczną wystawy projektował Waldemar Idzikowski. W czwartek 28 IX odbyło się sympozjum na temat ratownictwa technicznego z pokazem sorzętu ratowniczego firmy "Magirus" z Republiki Federalnej Niemiec. Tegoż dnia delegacja strażaków złożyła wieńce na grobach bohaterów na Cytadeli. W piątek dnia 29 września 1978 r. odbyły się główne uroczystości z okazji stulecia działalności Zawodowej Straży Pożarnej. W południe, w sali Wielkiej Pałacu Kultury odbyło się sootkanie zasłużonych pracowników poznańskiej straży z przybyłymi na uro-zystości jubileuszowe: zastępcą kierownika Wydziału Administracyjnego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Józefem Ostasięm, wiceministrem spraw wewnętrznych - Bognsławem Stachurą i cz10nkami Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i I sekretarzem Ko-nitetu Wojewódzkiego Jerzym Zasadą, wicewojewodą Romualdem Zysnarskim, prezydentem Poznania Władysławem Sl- "'bodą. Obecny był komendant główny Straży Pożarnych - generał pożarnictwa Zygmunt Jarosz, jego zastęnca, pułkownik pożarnictwa Władysław Pilawski,komendanci wojewódzcy z całego kraju. Podczas spotkania Jerzy Zasada udekorował sztandar poznańskiej jednostki Zawodowej Straży Pożarnej Odznaką Honorową "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego". Liczna grupa oficerów, chorążych i oodoficerów pożarnictwa udekorowana została odznaczeniami państwowymi, resortowymi i regionalnymi. Krzyżami Kawalerskimi Orderu . Odrodzenia Polski: podDUłkownik pożarnictwa Kazimierz Godek, starszy ogniomistrz w stanie spoczynku Antoni Juchacz , starszy ogniomistrz Antoni Kilanowski, Mieczysław Matuszyński, kapitan pożarnictwa Alfred Ooolski, starszy ogniomistrz Walter Sehmidtchen i starszy ogniomistrz w stanie snoczynku Michał Zandecki. (Pełna lista odznaczonych w aneksie) . Goście uczestniczący w spotkaniu zwiedzili też czynną w Pa'acu Kultury (i na placu przez Pałacem) wystawę obrazującą historię i dzień dzisiejszy poznańskiej Straży. Tegoż dnia, o godzinie 17 00 na pi. Adama Mickiewicza odbył się uroczysty apel jednostek Straży Pożarnych miasta i województwa oraz z innych regionów kraju. Przybyli przedstawiciele władz wojewódzkich z I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jerzym Zaspda, uczestniczący w uroczystościach jubi1euszowych goście - przedstawiciele władz centralnych: Józef ostaś i Bogusław Stachura. Po dokonaniu nrzeglądu pododziałów przez komendanta głównego Straży Pożar Jubileusze Zawodowa Straż Pożarna w Poznaniu 1 OD-lecie Fotokopia okładki folderu wystawy jubileuszowej nych generała pożarnictwa Zygmunta Jarosza, przemówienie wygłosił prezydent Poznania Władysław Sleboda. "Serdecznie witam w imieniu władz miasta Poznania i województwa poznańskiego - powiedział Władysław Sleboda - gości przybyłych na jubileusz stulecia Zawodowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Szczególnie gorąco witam funkcjonariuszy l pracowników poznańskiej jednostki oraz reprezentacje zawodowych straży pożarnych - występujące z nimi w szeregu apelowym - ze Śląska, N 0wosądecczyzny, jednostek portowych i Ochotniczych Straży Pożarnych z województwa poznańskiego. Witam przybyłych na uroczysty apel przedstawicieli jednostek straży pożarnych garnizonu poznańskiego oraz kraju, mieszkańców Poznania, reprezentantów zakładów pracy, organizacji społecznych i młodzieżowych, którzy swą obecnością tutaj, wyrażają uznanie i szczerą sympatią dla poznańskiej Zawodowej Straży Pożarnej. "Jubileusz stulecia poznańskiej Straży Pożarnej stwarza wyjątkową okazję do DOdkreślenia zasług, jakie jej członkowie położyli dla miasta i j=go mieszkańców. Przez pełne stulecie Poznańska Straż Pożarna przyczyniała się do zapewnienia bezoieczeństwa i spokoju obywateli, zapewniała ochronę przeciwpożarową obiektów przemysłowych, użyttecznoścl publicznej i mieszkalnych. W ciągu stu lat poznańska Straż była zawsze czujnai ofiarna. Była zawsze polską strażą pomimo naporu germanizacyjnego w latach zaboru pruskiego. W szeregach Zawodowej Straży Pożarnej w Poznaniu pracowali zawsze ludzie przepojeni głębokim patriotyzmem [...] "I choć w okresie stu lat Istnienia jednostki miasto mogło być z niej zawsze dumne, to jednak szczególny jej rozwój przypada na lata władzy ludowej. Funkcje, jakie nakłada na ochronę przeciwpożarową dynamicznie rozwijająca się gospodarka Poznania, możliwe są do spełnienia dzięki stałemu zainteresowaniu ze strony Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i władz administracyjnych. Troska o wyposażenie straży i warunki jej działania - władz wojewódzkich, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Komendy Głównej Straży Pożarnych sprawia, że każde zadanie jest realizowane przez ludzi poznańskiego pożarnictwa rzetelnie i z honorem. W każdej sytuacji, wymagającej poświęcenia i bohaterstwa, nasza Zawodowa Straż Pożarna staje na wysokości zadania. "Dzień powszedni straży, to nie tylko interwencje ratowniczo-gaśnicze. To także szeroka działalność prewencyjna i szkoleniowa. Nie ma takiej dziedziny rozwoju społeczno-gospodarczego, w której ochrona przeciwpożarowa nie miałaby swego udziału. Liczne inicjatywy - jak np. działanie pod hasłem "Łatwiej zapobiegać niż gasić" czy "Na straży plonów" - są wkładem funkcjonariuszy Straży Pożarnej w realizację planu rozwoju społeczno-gospodarczego miasta i województwa. Sprawność bojowa jednostek, doskonalenie sprzętu i kwalifikacji załogi pozwalają na wysoką ocenę całokształtu działania poznańskiej straży. "W uroczystym dniu jubileuszu stulecia, składam funkcjonariuszom i pracownikom gorące podziękowania za trud, ofiarność i poświęcenie. Zarazem wyrażam słowa wysokiego uznania dla odpowiedzialnej strażackiej służby. Przekazuję również funkcjonariuszom i pracownikom poznańskiej straży życzenia wielu lat pracy obfitującej w równie ważkie jak dotychczas dokonania. Życzę Wam, szeregowi funkcjonariusze, podoficerowie i oficerowie pożarnictwa - osobistej satysfakcji z wykonywanych obowiązków dla dobra socjalistycznej Ojczyzny". N astępnie generał pożarnictwa Zygmunt Jarosz udekorował sztandar Zawodowej straży Pożarnej Złotym Znakiem Związków Ochotniczych Straży Pożarnych i w imieniu kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych i Komendy Głównej Straży Pożarnych złożył gratulacje i życzenia. "Obchody stulecia Straży Pożarnej miasta Poznania - powiedział m. in. Zygmunt J arosz - odbywają się w roku sześćdziesięciolecia odzyskania przez Polskę niepodleg ości. Dzisiejsza zawodowa straż poznańska ma swój rodowód w powołanym w 1846 r. oddziale pożarniczym Ochotniczego Towarzystwa Ratowniczego, a więc w chronologicznie najstarszej straży ochotniczej w Polsce. Straż poznańska przez ponad sto lat dzieli losy ze społeczeństwem swego miasta, chroniąc jego dorobek, życie i mienie ludzi. Przez dzieje poznańskiej Straży, podbbnie jak i całego pożarnictwa polskiego, przebija silna, charakterystyczna dążność do ciągłego usprawniania pracy, do wykorzystywania w tym celu postępu technicznego. "Tak było dawniej i tak jest dzisiaj. N owe jakościowo postępy w organizacji, szkoleniu i wyposażeniu technicznym poczyniono po odzykaniu przed sześćdziesięciu laty niepodległości, tutaj zaznaczonej zwycięskim Powstaniem Wielkopolskim, w którym uczestniczyli licznie strażacy. Okres ten jednak spina i druga klamra tragicznego września Komendant główny Straży Pożarnej, generał pożarnictwa Zygmunt Jarosz dekoruje Brązowym Medalem Zasługi dla Pożarnictwa ogniomistrza Grzegorza Kamińskiego. Obok stoją od lewej: plutonowy Stefan Kuśnierek, starszy kapral Genowefa Wojnar i porucznik Bogdan Osięgłowski (29 IX 1978) Defilada (29 IX 1978 r.). Ręczna sikawka z 1912 r. Defilada (29 IX 1978 r.). Pożarnicze wozy bojowe na planie: fiat (1929), w głębi Chevrolet (1927) Defiluje kompania górali - członków ochotniczych straży pożarnych z woj. nowosądeckiego (19 IX 1978 r.) 1939 r. W przebiegu kampanii wojennej część oddziałów poznańskiej. Straży spieszy do ochrony stolicy. Odważnie, z poświęceniem brały one udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych na Pradze, w walce z licznymi pożarami, niszczącymi gmachy publiczne, szpitale, Zamek Królewski i Teatr Wielki. W działaniach prowadzonych w obliczu zagrożenia życia i zdrowia tak od ognia, jak bomb i pocisków, szczególnie wyróżnili się kapitan Jan Czaaski, strażacy Józef Majchrzak i Alojzy Maj 3wski. "Pierwsze lata w państwie ludowym strażacy poznańscy zapisują heroizmem pracy. Pod dowództwem najpierw kpt. Jana Teicherta, a następnie kpt. Władysława Pilawskiego, obecnego pułkownika - zastępcy komendanta głównego Straży Pożarnych, odbudowują strażnice, formują oddziały, kompletują, montują i remontują sprzęt, a ponadto wykonują społecznie wiele prac przy odbudowie okrutnie zniszczonego swego miasta. Spośród nich zorganizowane ekipy stanowią oparcie ochrony przeciwoożarowej tworzonej w Szczecinie, województwie szczecińskim i na innych sąsiednich Ziemiach Odzyskanych. To daje miarę - mimo własnych miejscowych trudności - szerokiego przyjmowania obowiązków wobec służby, a tym samym wobec Ojczyzny. Z tego okresu należy wymienić takich przodujących funkcjonariuszy jak Antoni Staniewski, Jan Łowiński, Stanislaw Juniczak, Leon Smolarek, Zdzisław Kerber i inni. "Dzięki patriotycznej postawie, dzięki troskliwej opiece administracyjnych władz miasta i województwa mogła też powstać w Poznaniu nowoczesna Szkoła Chorążych Pożarnictwa. Przede wszystkim zaś Straż-Jubilatka mogła i może rozwijać inicjatywy w prewencji, propagandzie, szkoleniu, ruchu racjonalizacji technicznej i organizacyjnej, ulepszać formy i metody pracy z zakładami przemysłowymi i usługowymi, instytucjami i organizacjami społecznymi. Czuwa nieustannie nad zabezpieczeniem swego grodu, pełnego historycznych pamiątek, prężnego i ważnego ośrodka kultury i gospodarki, przemysłu i wydajnego nowoczesnego rolnictwa, miasta" słynnych targów międzynarodowych i krajowych. "Z bogatych dziejów poznańskiej Straży Pożarnej powiedział na zakończenie Zygmunt Jarosz - wybrałem kilka rysów, które jak złota nić przewijają się przez jej ofiarną, solidną i owocną działalność. Pragnę Jubileusze chociażby w tej formie podkreślić Jej zasługi dla pożarnictwa polskiego; uczcić pamięć tych wszystkich pracowników, którzy przyczynili się do rozwoju naszej służby, a których już nie ma wśród żyjących; podziękować weteranom i czynnym obecnie funkcjonariuszom straży za postawę i wyniki ich trudnej i odpowiedzialnej, patriotycznej i humanitarnej służby. "W imieniu kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Strażj Pożarnych i własnych gratuluję załodze poznańskiej Straży Pożarnej wyróżnienia w postaci Złotego Znaku Związku Ochotniczych Straży Pożarnych nadanego w uznaniu jej zasług oraz życzę dalszych postępów i sukcesów". Apel zakończyła defilada. Tysiące poznaniaków obecnych na placu Mickiewicza miało okazję zobaczyć historyczny sprzęt strażacki i najnowsze wozy bojowe, z których największą sensację wzbudził ciężki samochód gaśniczy dyżurujący od kilku lat na lotnisku w Ławicy. W defiladzie uczestniczyły: kompania funkcjonariuszy zakładowych straży pożarnych woj. poznańskiego, kompania podchorążych Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarnictwa w Warszawie, kompania kobiecych drużyn pożarniczych z Chrzęstowa, Kórnika i Grzybna, kompania funkcjonariuszy portowych straży pożarnych w Gdańsku i Gdyni, kompania funkcjonariuszy kopalnianych straży pożarnych z Katowic, kompania góralskich ochotniczych straży pożarnych z woj. nowosądeckiego, kompania członków ochotniczych straży pożarnych z okolic Nowego Tomyśla i Wrześni, po dwie kompanie kadetów Szkoły Chorążych Pożarnictwa, funkcjonariuszy Zawodowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Defiladę odbierał strażak na koniu. Przed laty on pierwszy przybywał na miejsce pożaru. Za nim jechały zaprzężone w konie sikawki ręczne i malownicza sikawka parowa, a także stare samochody strażackie. Strażacy na tych pojazdach przebrani byli w historyczne mundury i hełmy. Defiladę zakończył przejazd najnowszego wyposażenia poznańskiej Zawodowej Straży Pożarnej. Wieczorem w Operze Poznańskiej odbyła się uroczysta akademia, podczas której przemówienie wygłosił zastępca komendanta wojewódzkiego Straży Pożarnych podpułkownik pożarnictwa Stanisław Pałka. Stanisław Bugovtskl ANEKS LISTA ODZNACZONYCH Z OKAZJI STULECIA ZAWODOWEJ STRAŻY POŻARNEJ W POZNANIU Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski: podpułkownik Kazimierz Godek, starszy ogniomistrz w stanie spoczynku Antoni Juchacz, starszy ogniomistrz Antoni Kilanowski, Mieczysław Matuszyński, kapitan Alfred Opolski, starszy ogniomistrz Walter Schmidtchen, starszy ogniomistrz w stanie spoczynku Michał Zandecki. Złotym Krzyżem Zasługi: podpułkownik Mieczysław Pacanowski. Srebrnym Krzyżem Zasługi: starszy ogniomistrz Stefan Borowiak, starszy kapral Ignacy Chmielewski, starszy ogniomistrz Teofil Cudak, kapral Alfons Czeszak, Kazimierz Danielewski, młodszy chorąży Czesław Hoffa, major Bogusław Ignaszak, starsi ogniomistrze: Zenon Kujawa, Eugeniusz Lipczynski, Alfred Matuszewski i Henryk Pasternak, major Stanisław Perz, starsi ogniomistrze: Franciszek Pluciński, Henryk Schwarz i Eugeniusz Tabaczyński. Brązowym Krzyżem Zasługi: plutonowy Marek Fiedler, kapral Wanda Lemke, kapitan Mieczysław Makowski, chorąży Marek Ostrowski, kapitan Zbigniew Tambor, kapitan Eugeniusz Zajączkowski. Medalem "Za ofiarność i odwagę": młodszy chorąży Mirosław Gulczyński, starszy ogniómistrz Włodzimierz Kowalewski, kapral Józef Marchewka, kapitan Maciej Schroeder, podpułkownik mgr Andrzej Stefanowski, kapral Zbigniew Talarczyk. Odznaką Honorową "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego": starszy ogniomistrz Antoni Barłóg, starszy ogniomistrz w stanie spoczynku Józef Bielawowski, starszy ogniomistrz Józef Budzyński, plutonowy Henryk Ćwikliński, Kazimierz Drąg, starsi ogniomistrze: Tadeusz Garczyński, Benon Grześkowiak i Stanisław Hołodyński, kapitan Stefan Kalak, kapitan Ryszard Kamiński, ogniomistrz Remigiusz Ławniczak, kapral Teresa Łukasiewicz, kapitan Zdzisław Piber, starsi ogniomistrze: Ryszard Strójwąs i Czesław Wojciechowski. Odznaką Honorową Miasta Poznania: pułkownik w stanie spoczynku Tadeusz Beim, plutonowy Ryszard Bocian, Józef Frankowski, starszy ogniomistrz Leonard Graczyk, plutonowy Marian Grzywna, major Jan Janiszewski, starszy ogniomistrz w stanie spoczynku Franciszek Kabat, plutonowy Bolesław Kuźniarek, starszy ogniomistrz Andrzej Łepski, plutonowy Roman N owak, major Zenon Praczyk, ogniomistrz Franciszek ProńsKi, starszy ogniomistrz Zbigniew Rogoziński, starszy kapral Jan Rybak, major Juliusz Skrobisz, starszy ogniomistrz w stanie spoczynku Stanisław Smolarek, starszy kapral Barbara Stolpiak, starsi ogniomistrze: Antoni Szurka i Florian Swicrkiel, podpułkownik Jan Teichert, Janusz Tomezyński, ogniomistrz w stanie spoczynku Adam Wiatr. Ponadto ośmiu funkcjonariuszy straży pożarnej udekorowanych zostało Złotym Medalem Zasługi dla Pożarnictwa, dwunastu Srebrnym, a dwudziestu jeden Brązowym. Złotą Odznaką "Za zasługi w ochronie porządku publicznego" udekorowany został pułkownik Jerzy Fiedler, Srebrną Odznaką - podpułkownik Stanisław Pałka, a sześciu funkcjonariuszy Odznakami Brązowymi. żałobnejkarty WSPOMNIENIE POŚMIERTNE O TEODORZE RAFIŃSKIM Dnia 10 grudnia 1978 r. zginął śmiercią tragiczną prof. dr Teodor Rafiński, długoletni kierownik I Kliniki Chorób Dzieci Instytutu Pediatrii Akademii Medycznej, którego życie i twórczość było nieodłącznie związane z Poznaniem i jego regionem. U rodził się dnia 8 listopada 19)7 r. w Wilczu k. Bydgoszczy w rodzinie kierownika mleczarni Władysława Rafińskiego i jego żony Anastazji Gajewskiej. Do szkoły średniej uczęszczał w Tuchcli i Chojnicach. Świadectwo dojrzałości uzyskał w 1927 r., w tym samym roku rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego, a ukończył je w 1934 r. Już w czasie studiów zaczął pracować w Zakładzie Fizjologii Uniwersytetu Poznańskiego, najpierw jako wolontariusz (1930), potem młodszy asystent (1931) i starszy asystent (1934). Z tych lat pochodzi jego pierwsza publikacja Krótki podręcznik do ćtoiczeń z fi ologii opracowana wspólnie z J arosławem Bil-wiczem-Stankiewicz3m. W 1936 r. Teodor Rafiński przeniósł się do Kliniki Dziecięcej Uniwersytetu Poznańskiego. Tu kształcił się w znakomitej szkole pediatrycznej Karola Jonschera przy boku niezapomnianego Janusza Zeylanda. Stopień naukowy doktora medycyny uzyskał w 1938 r. na podstawie pracy Uśpienie za pomocą Euipan-Natrium,. Na początku 1936 r. wstąpił w związek małżeński z Jadwigą Terlikowską. Z małżeństwa tego urodził się w 1938 r. syn Jerzy (nie żyjący już lekarz medycyny) oraz córka Hanna (1946), obecnie doktor prawa. W 1939 r. w związku z powołaniem do służby wojskowej dyrektora Szpitala dr Mariana Szenica, powierzono Teodorowi Rafińskiemu funkcję p.o. dyrektora Szpitala św. Józefa. Miał zaledwie trzydzieści dwa lata. Świetnie rozpoczętą karierę naukową i zawodową przerwał wybuch II wojny światowej, w czasie której Teodor Rafiński składał liczne dowody patriotyzmu oraz szczytnego powołania lekarskiego. We wrześniu 1939 r. niósł pomoc rannym żołnierzom broniącym w Brwinowie dostępu do Warszawy. Tutaj był jedynym lekarzem i kierownikiem szpitala polowego utworzonego przez koło Polskiego Czerwonego Krzyża. W listopadzie 1939 r. został przez okupanta wysiedlony do Skierniewic, gdzie pracował jako lekarz-pediatra. Zorganizował i przez cały czas okupacji prowadził bezinteresownie Stację Opieki nad Matką i Dzieckiem. Brał czynny udział w tajnym szkoleniu członków Polskiego Czerwonego Krzyża w zakresie fizjologii człowieka i pediatrii. W 1944 r. był współorganizatorem akcji dożywiania i zaopatrzenia lekarskiego ludzi wywożonych ze stolicy po upadku Powstania Warszawskiego. Uczestniczył w akcji zwalniania tych ludzi z transportów z Warszawy l rozmieszczania ich w okolicznych wsiach powiatu skierniewickiego. Po powrocie do wyzwolonego Poznania w dniu 2 marca 1945 r. z właściwą sobie energią zajął się odbudową zniszczonej działaniami wojennymi i ograbionej przez okupanta Kliniki Dziecięcej przy ul. Marii Magdaleny. Jeszcze w 1945 r. został adiunktem Kliniki, a w 1949 r. habilitował się z pediatrii na podstawie pracy Zagadnienia schorzeń usznych u niemowląt jako powikłania niektórych chorób infekcyjnych, a tytuł docenta otrzymał w 195) r. Profesorem nadzwyczajnym mianowany został w dniu 22 października 1954 r. Po śmierci prof. dra Karola J onschera (1956) przejął po nim kierownictwo Kliniki Dziecięcej, obecnie I Kliniki Chorób Dzieci Instytutu Pediatrii Akademii Medycznej, którą kierował nieprzerwanie do przejścia na emeryturę (30 IX 1978 r.). Na piastowanych stanowiskach rozwijał szeroką działalność społeczną, naukową, dydaktyczną i wychowawczą. J ego zdolności organizatorskie znalazły wyraz w tym, że w 1945 r. na nowo powołał do życia istniejący przedtem w Klinice Dziecięcej Naukowy Ośrodek Szczepień Przeciwgruźliczych, którego został kierownikiem. Był organizatorem, a następnie konsultan - tem prewentorium dla dzieci w Ludwikowie oraz sanatorium dla dzieci w Olsztynku. Konsultował w ciągu kilku lat sanatoria przeciwgruźlicze "Staszicówka" k. Mosiny i sanatorium w Kiekrzu. Był współtwórcą, a od 1957 r. konsultantem i kierownikiem Ośrodka N aukowo- Badawczego Sanatoriów Dziecięcych w Kołobrzegu. Przez szereg lat sprawował patronat nad poznańskim Domem Matki i Dziecka. W 1947 r. został powołany do służby wojskowej i przydzielony do Szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Poznaniu jako lekarz-pediatra, ordynator. W tym charakterze pełnił swoje obowiązki do 1956 r., kiedy to przeniesiono go do rezerwy w stopniu majora. W 1954 r. został wybrany radnym Dzielnicowej Rady Narodowej Dzielnicy Jeżyce. Teodor Rafiński był członkiem wielu towarzystw naukowych w kraju i za granicą. Przez dziesięć lat pełnił funkcję przewodniczącego Oddziału Poznańskiego Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, a następnie był delegatem Zarządu Głównego tegoż Towarzystwa na Polskę zachodnią, w 196) r. zorganizował w Poznaniu XIII Zjazd Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Był również organizatorem pięciu konferencji naukowych pediatrów Polski zachodniej. Dzięki Jego staraniom odbyło się też szereg sympozjów naukowych w Kołobrzegu. Był członkiem. Komitetu Redakcyjnego "Pediatrii Polskiej", Rady Redakcyjnej "Herba Polonica", Rady Naukowej Instytutu Przemysłu Zielarskiego oraz Rady Naukowej instytutu 3 Kronika ID. Poznania IjM Balneoklimatycznego. Opublikował sam lub wspólnie ze swoimi współpracownikami ponad dwieście prac naukowych. Główne kierunki zainteresowań Profesora określić można następująco: we wcześniejszym okresie swojej działalności poświęcił wiele uwagi gruźlicy u dzieci. Pasjonował go zwłaszcza problem szczepień przeciwgruźliczych, które jak wiadomo skutecznie przyczyniły się do opanowania tej choroby społecznej. W szczególności podejmował próby modyfikacji tych szczepień wobec licznych w tym czasie powikłań poszczepiennych. Zajmowały go ostre schorzenia układu oddechowego, zwłaszcza trudne w leczeniu zakażenia wywołane gronkowcami. Podkreślenia wymaga wprowadzony przez Profesora sposób leczenia ropnych wysięków opłucnych. Godna uwagi jest opisana przez Teodora Rafińskiego, a potem udoskonalona przez jego brata doc. Romana Rafińskiego metoda leczenia trwałych przetok opłucnowych przy pomocy przejściowego uniedrożnienia oskrzeli. Należy stwierdzić, że w okresie, kiedy technika zabiegów torakochirurgicznych nie była jeszcze tak doskonała jak dzisiaj, dzięki pomysłowej metodzie Profesora udało się uratować wiele dzieci. Pomysłem Rafińskiego było również leczenie ciężkich posocznic gronkowcowych przy pomocy wymiennego przetaczania krwi. Metoda ta stosowana jest po dziś dzień, kiedy zawodzą inne sposoby postępowania terapeutycznego. Dużym zainteresowaniem cieszyły się swego czasu stosowane przez Profesora próby łamania, czy osłabiania oporności gronkowców wobec antybiotyków przy pomocy szczepionek wieloważnych. Przedmiotem szczególnego zainteresowania Profesora były przewlekłe choroby układu oddechowego z astmą oskrzelową na czele. Dotyczy to zarówno etiopatogenezy jak i terapii tej choroby oraz wpływu środowiska naturalnego na ustrój chorego dziecka. W oparciu o ścisłe meteorogramy i równoczesne badania kliniczne wykazał wraz ze współpracownikami korelację między pojawieniem się i przebiegiem napadów astmy oskrzelowej u dzieci, aniektórymi synopf ycz - nymi sytuacjami pogodowymi. Stwierdził również biotropowy wpływ naturalnego środowiska morskiego na regulację zachwianej równowagi układu neurowegetatywnego. Dowiódł, że w klimacie morskim wzmaga się odporność ustroju. Był też gorącym rzecznikiem leczenia astmy i innych przewiek - łych chorób układu oddechowego w klimacie morskim Jako pierwszy zastosował metodę immunologicznego leczenia astmy oskrzelowej pf»y pomocy odczulania nieswoistego wielowazną szczepionką według Delb=ta. Ojiacowal własną metodę leczenia tej cho Z żałobnej kartyroby blokadami nowokainowymi kłębka szyjnego. Pierwszy w Polsce zastosował leki immunosupresyjne w ciężkich przypadkach astmy oskrzelowej, opornej na wszelkie inne metody postępowania. Teodor Rafiński, wiedziony twórczą intuicją, zastosował jako pierwszy próby immunologicznego leczenia białaczki przy pomocy szczepionki przeciwgruźliczej, a także szczepionek nieswoistych. Badania te przedstawił i opublikował w 1962 r. na Ogólnopolskim Zjeździe Pediatrycznym w Poznaniu. Wspomina się o Jego twórczej intuicji, ponieważ nieznane były wtedy jeszcze podstawy immunoterapii nowotworów, leczenia, które jest obecnie w centrum zainteresowania w świecie. Całą działalność naukową Profesora cechowało połączenie ambicji poznawczych z najlepiej pojętym utylitaryzmem klinicznym. Wyraża się to przede wszystkim w nieustannym poszukiwaniu coraz to nowszych i doskonalszych metod leczniczych. Brał ponadto aktywny udział w rozlicznych zjazdach naukowych w kraju j za granicą, których wyliczyć niepodobna. Smiało można powiedzieć, że stworzył własną szkołę. Pod Jego kierownictwem habilitowało się pięciu doktorów medycyny na docentów. Był promotorem szesnastu doktorów medycyny. Miał dar umiejętnego łączenia zainteresowań naukowych z pracą dydaktyczną. Kładł duży nacisk, bv wykłady i zajęcia z pediatrii uwzględniały przede wszystkim aspekty praktyki lekarskiej. Zadbał, by dostarczyć studentom zwięzły, wielokrotnie wznawiany i cieszący się znaczną popularnością podręcznik Zarys pediatrii. Podejmował także działalność popularyzatorską, w związku z czym napisał książkę Higiena niemowląt, która również doczekała się wielu wydań. Poza zajęciami dydaktycznymi na ,Wydziale Lekarskim wykładał anatomię, fizjologię i patologię wieku dziecięcego na Studium Wychowania Fizycznego, a także pediatrię na Studium Stomatologicznym. Przez cztery lata był opiekunem roku studiów. Działalność Profesora nie byłaby pełna, gdyby nie wspomnieć o Nim jako o znakomitym lekarzu-pediatrze. Jego wiedza i przebogate doświadczenie w połączeniu z ogromnym optymizmem i niezachwianą wiarą w możliwość leczenia dzieci zapewniły Mu rzeczywiste sukcesy terapeutyczne i wielką popularność. Radość i umiłowanie życia, z którego umiał czerpać pełnymi garściami, kazały mu równocześnie to życie chronić i ratować. Najlepszą ku temu sposobność widział wśród swoich małych i bezradnych pacjentów. Działalność Teodora Rafińskiego doczekała się uznania w postaci Nagrody N aukowej Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej (1974), Nagrody Naukowej I stopnia N aczelnej Organizacji Technicznej za wybitne osiągnięcia w zakresie techniki (1974), Rada Państwa udekorowała go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1975) l Złotym Krzyżem Zasługi. Za czynny udział w walce zbrojnej z okupantem nadano Mu Odznakę Grunwaldu. Posiadał Medal xxx-lecia Polski Ludowej oraz liczne odznaczenia nadane przez miasto Pozna, władze "województwa, instytucje naukowe. Odszedł od nas w pełni sił twórczych, kipiący energią i zdrowiem, snując odl;głe plany na przyszłość. Współpracownicy stracili Mistrza, oddanego i wiernego przyjaciela, który mógł im jeszcze długo służyć swą zawsze życzliwą radą i pomocą. Urszula Radwańska PROF. DR HAB. MIKOŁAJ RUDNICKI (1881-1978) Dnia 28 czerwca 1978 r. zmarł nestor językoznawców polskich, profesor dr hab. Mikołaj Rudnicki. Urodził się dnia 6 grudnia 1881 r. w Sokołowie Podlaskim w rodzinie Szymona Rudnickiego i jego żony Zofii z domu Bałkowiec. W roku 1 3 ukończył z odznaczeniem Gimnazjum św. Anny w Krakowie i zaczął studiować na Uniwersytecie Jagiellońskim, początkowo filologię polską i romańską, później filologię słowiańską i językoznawstwo indoeuropejskie. W 1 8 r. uzyskał stopień naukowy doktora na podstawie rozprawy pt. Asymilacje głosek sąsiednich w środku wyrazów w ję:rykach In do e urop ejsktch , romańskich i słowiańskich i egzaminu z językoznawstwa indoeuropejskiego i filologii słowiańskiej. Potem wyjechał na dalsze studia za granicę. Studiował w Kopenhadze, Uppsali, Sztokholmie, Wiedniu, Berlinie i Pradze. Zdobył w sumie Mikołaj Rudnicki rozległe i gruntowne wykształcenie filologiczne i językoznawcze, a także dodatkowo - psychologiczne. Stanowiło to solidną podstawę dla jego późniejszej działalności naukowej. Habilitował się z językoznawstwa indoeuropejskiego i słowiańskiego w 1911 r. Profesorem nadzwyczajnym został w 1919 r., a profesorem zwyczajnym w roku 1921. W 1912 r. złożył egzamin nauczycielski i uzyskał pełne prawa nauczyciela szkół średnich. Kilka lat (1911 -1919) uczył w seminarium nauczycielskim męskim w Krakowie i miał wykłady z zakresu językoznawstwa indoeuropejskiego, słowiańskiego i germańskiego w Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracował poza tym w redagowaniu czasopism "Język Polski" i "Rocznik Slawistyczny", wydawał wraz z innymi czasopismo "Rok Polski". Mistrzem prof. Mikołaja Rudnickiego był wybitny uczony, profesor Jan Rozwadowski. Mikołaj Rudnicki był współzałożycielem (1919) Uniwersytetu Poznańskiego. Założył na tym Uniwersytecie (1921) Instytut Zachodniosłowiański. Kierował nim do 1939 r. i kilka lat po wyzwoleniu kraju. Organem naukowym Instytutu było założone przez Rudnickiego czasopismo "Slavia Occidentalis". Pod jego redakcją ukazało się dziewiętnaście tomów tego czasopisma. Od 1919 r. był Mikołaj Rudnicki kierownikiem Katedry Językoznawstwa Indoeuropejskiego Uniwersytetu Poznańskiego. W roku akademickim 1926/1927 pełnił funkcję dziekana Wydziału Humanistycznego. Prowadził zajęcia, dydaktyczne g'ownie z zakresu językoznawstwa indoeuropejskiego i słowiańskiego, poza tym także m. in. z psychologii mowy. W latach okupacji hitlerowskiej (1939 5» -1945) wielce zasłużył się społeczeństwu polskiemu jako wykładowca Tajnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich. Po wyzwoleniu Polski rozpoczął Rudnicki ożywioną działalność naukową, dydaktyczną i organizacyjną. Był w latach 1945 -1952 kierownikiem Katedry Językoznawstwa Indoeuropejskiego i (1949 - 1956) kuratorem Katedry Filologii Romańskiej Uniwersytetu Poznańskiego. Kierował Instytutem Zachodniosłowiańskim i (w latach 1952 -1960) Katedrą Zespołową Językoznawstwa Ogólnego U niwersytetu Poznańskiego. W latach akademickich 1948 -1950 pełnił funkcję dziekana Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Poznańskiego. Prowadził zróżnicowane tematycznie zajęcia dydaktyczne (głównie z zakresu językoznawstwa ogólnego, indoeuropejskiego i słowiańskiego), także po przejściu w 1980 r. na emeryturę. W latach 1946 -1968 Mikołaj Rudnicki był zastępcą przewodniczącego Komisji U stalania N azw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych A rzy Prezesie Rady Ministrów. Komisja ta uśmiała w pierwszej fazie swojej działalności nazwy miejscowe i terenowe na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Bairizc przydatne były do tego wyniki długoletnich badań nazewniczych profesora. Z żałobnej karty Przez szereg lat był on także przewodniczącym Komisji Filologicznej Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół N auk, członkiem Rady Naukowej Instytutu Fonograficznego U niwersytetu Poznańskiego (był współorganizatorem tegoż Instytutu), członkiem Komitetu Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk. Był współzałożycielem l członkiem komitetu redakcyjnego czasopisma "Llnqua Posnaniensis". Należał też do komitetu redakcyjnego czasopisma "Onomastica". W 1968 r. został wybrany na czło Aka honorowego Instytutu Zachodniego. Trzy lata później został członkiem honorowym Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a w 1972 r. - Polskiego Towarzystwa Językoznawczego. W dniu 28 czerwca 197;: r. otrzymał tytuł doktora honoris causa Uni versytetu im. Adama Mickiewicza. Należał >10 Komitetu Honorowego VII Międzynarodowugo Kongresu Slawistów w Warszawie (1973). Prof. Mikołaj Rudnicki przeprowadzał badania z zakresu językoznawstwa ogólnego, indoeuropejskiego (w tym w zakresie germanistyki i celtologii), słowiańskiego i polskiego. Kierunek teoretycznojęzykowy jego badań reprezentuje m. in. rozprawa Z zagadnień psycho-fonetycznych (Na tle konkretnych wypadków polskich i słowiańskich). "Materiały i Prace Komisji Językowej Akademii U miejętności" , R. 1912. Stwierdza w niej autor istnienie określonego prawa w odniesieniu do zjawisk fonetycznych, semantycznych itd. W pracy Jęryk jako awisko pamięciowe (Prawo identyfikacji wyobrażeń niedostatecznie różnych). Symbolae grammaticae In honorem Ioannis Rozwadowski, t. I, Kraków 1927, Rudnicki informuje, Ż2 "jednym [...] z czynników «spontanicznego» rozwoju fonetycznego, prawdopodobnie najważiiejszym, a może nawet jedynym, jest prawo identyfikacji wyobrażeń (niedostatecznie ) różnych, albo < *.* . ,. ności ciągle przeszkadzały w urzeczywistnieniu zamierzenia. "Zagadnieniem tym, z inicjatywy Komitetu WoJ2wódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zajęli się w końcu projektanci z pracowni "Rataj e" w poznańskim "Miastoprojekcie " oraz załoga Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego Nr 2. Współpraca okazała się skuteczna, dzięki niej opracowano projekt nie tylko na przedszkola budowane z wielkich płyt, lecz także szkoły i żłobki. "Wkrótce potem załoga Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego Nr 2, na podstawie projektu, przystąpiła do realizacji pierwszych dwóch przedszkoli oraz szkoły (także na Osiedlu Lecha) z elementów prefabrykowanych. Ten ostatni obiekt gotowy będzie w przyszłym roku. Wcześniej, w grudniu br. wykonawca przekaże do użytku władzom oświatowym jedno przedszkole, a w kilka dni później - drugie. Placówki te, dla 120 dzieci, są wygodniejsze od wcześniej budowanych tylko częściowo metodą uprzemysłowioną, posiadają bowiem więcej pomieszczeń gospodarczych. "W 75* elementy prefabrykowane do postawienia przedszkoli dostarczyła Wytwórnia Prefabrykatów Wielkopłytowych na Ratajach. Dostawcą ścian zewnętrznych był Pracownicy spółdzielczego zakładu zieleni przesadzają trzydziestoletnią lipę z ul. Chartowskiej (Górny Taras) na skwer Osiedla Powstań Narodowych, w okolicach Domu Złotej Jesieni. Zdjęcie wykonane 21 I 1976 r. Poznański Kombinat Budowlany w Suchym Lesie, a elementy uzupełniające wykona a Wytwórnia Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego Nr 3 na Winogradach. Zastosowanie wielkich płyt przy wznoszeniu przedszkoli skróciło ich budowę o około 40%. Właśnie ten fakt - przyspieszenie tempa robót - stanowi sukces poznańskich projektantów i realizatorów". Przyrost obiektów i lokali przedstawia Tabela 5. STANY SUROWE W BUDOWNICTWIE MIESZKANIOWYM I TOWARZYSZĄCYM Program budownictwa mieszkaniowego w stanie surowym zakładał wykonanie dwóch budynków pięciokondygnacyjnych na Osiedlu Czecha (nr 8 i 9), trzech budynków jedenastokondygnacyjnych na Osiedlu l echa (nr 12) i Osiedlu Czecha (nr 10 i 11) oraz trzech budynków szesnastokondygnacyjnych na Osiedlu Rzeczypospolitej (nr 41 - 43), o łącznej powierzchni użytkowej 85 631 m S (5821 izb, 1737 mieszkań). Planowane średnie zaawansowanie tych obiektów wynosiło 22* (Tabela 6). Faktycznie obiekty te zostały w 1976 r. rozpoczęte, jednak zaawansowanie robót nie osiągnęło wskaźnika planowanego i wyniosło średnio 10%. Na koniec roku przygotowano tylko jeden budynek w stanie surowym zamkniętym (nr 9 na Osiedlu Czecha), stwarzając warunki pracy dla załogi w pomieszczeniach zamkniętych i ogrzewanych w okresie zimowym na powierzchni 5552 m'. Program budowy obiektów budownictwa towarzyszącego przewidywał rozpoczęcie budowy: liceum nr 51 na Osiedlu Rzeczypospolitej; szkoły podstawowej nr 16 i pawilonów handlowych nr 24 i 25 na Osiedlu Lecha; przedszkola nr 18 i pawilonu handlowsgo nr 21" a Osiedlu Czecha; żłobka nr 31 i pawilonu handlowego nr 37/38 na Osiedlu Oświecenia;, pawilonu klubowego nr 16 na Osiedlu Piastowskim i przychodni obwodowej na Osiedlu Bohaterów II Wojny Światowej. Ogółem dziesięć obiektów o powierzchni użytkowej 26 033 m 2 i o średnim zaawansowaniu robót 27,4%. Rozpoczęto budowę si?dmiu obiektów o powierzchni 20 851 mi, które na koniec roku osiągnęły średnie zaawansowanie robót 15,2%. Nie przystąpiono do budowy przychodni obwodowej na Osiedlu Bohaterów II Wojny Światowej, poszukując w dalszym ciąga rozwiązań technicznych zmniejszających pracochłonność robót, oraz trzech pawiloiów: nr 37/38 na Osiedlu Oświecenia - ze względu na zmianę technologii budowy; nr 24 na Osiedlu Lecha i nr 21 na Osiedlu Czecha ze względu na trudności w dostawach lekkich konstrukcji tych pawilonów przez Kombinat Produkcji i Montażu Obiektów Budownictwa Ogólnego z Lekkich Konstrukcji Stalowych "Metalpiast" w Obornikach Wlkp. Poza planem rozpoczęto budowę stacji redukcyjnej gazu na Osiedlu Czecha. ZADANIA FINANSOWE Planowane nakłady na roboty budowlano-montażowe określone pozostały kwotą 416,2 milionów zł. Wykonanie natomiast wyniosło 344,1 milionów zł. Limity wykorzystane zostały w 82,7%. Niewykonanie planu nastąpi.o głównie w budownictwie towarzyszącym, w którym nie rozpoczęto kilku obiektów, a na innych obiektach nie uzyskano planowanego zaawansowania robót, oraz w budownictwie mieszkaniowym, w którym zaawansowanie robót w stanach surowych również n e osiągnęło planowanych wskaźników (zob. tab. l). Z DZIAŁALNOŚCI INWESTORA - SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ "OSIEDLE MŁODYCH" Na koniec 1976 r. Spółdzielnia Mieszkaniowa "Osiedle Młodych" posiadała w eksploatacji 16 058 mieszkań i 449 lokali użytkowych o łącznej powierzchni 7ffJ 321 m!. Tabela l WIELKOŚĆ ZADAŃ WYKONANYCH W 1976 R. ( WPROCENTACH) Nakłauy Izby: finansowe N azwa osiedla na roboty zbudowaoddane budowlano- ne w stanie do użytku -montażowe surowym Bohaterów II Wojny Światowej Czecha 50,7 58,3 51,9 Jagiellońskie Lecha 25,6 34,2 29,5 Manifestu Lipcowego 2,2 Oświecenia 1,5 Piastowskie 8,7 7,5 Powstań Narodowych 1,6 Rusa 3,9 Rzeczypospolitej 4,4 18,6 Wytwórnia Prefabrykatów Wielkopłytowych 1,4 Razem: 100,0 100,0 100, O WYKONANIE PLANU RZECZOWEGO BUDOWNICTWA W 1976 R. Mieszkania Izby Powierzchnia użytkowa w m 2 Rodzaj budownictwa Plan Wykona - Wykona - Wykona - udział /0 Plan % Plan nIe % w %% nIe nIe Budownictwo spółdzielcze 994 996 100,2 3948 3956 100,2 56 799 57 273 100,9 73,7 Budownictwo rad narodowych 461 462 100,2 1448 1450 100, 1 20 401 20 432 100,2 26,3 Razem: 1455 1458 100,2 5396 5406 100,1 77 200 I 77 705 100,6 100, O Tabela 4 Tabela 2 STRUKTURA MIESZKAŃ ODDANYCH DO UŻYTKU W 1976 R. RYTMIKA ODDAWANIA IZB DO UŻYTKUW1976 R. Kategoria mieszkań Liczba mieszkań % M-l " M-2 69 4,8 M-3 358 24,5 M-4 821 56,3 M-5 120 8,2 M-6 90 " 6,2 Razem: 1458 100, O Kwartał Liczba oddanych do % wykonania planu użytku izb rocznego I 802 14,8 II 1286 23,8 III 1435 26,6 N 1883 34,9 Razem: 5406 100,1 I N a. a 3 Pływalnia kryta na Osiedlu Piastowskim. Zdjęcie wykonane na początku sierpnia 1976 r Poniżej - fragment wnętrza Zasoby mieszkaniowe były administrowane w ramach czterech wyodrębnionych organizacyjne i gospodarczo osiedli: Piastowskiego o powierzchni 195 550 m'; Jagiellońskiego o powierzchni 228 300 m 2 , obejmującego swym zasięgiem również osiedla: Oświecenia i Powstań Narodowych; Manifestu Lipcowego o powierzchni 188 546 m 2 - obejmującsgo również osiedla: Rzeczypospolitej i Bohaterów II Wojny Światowej; Lecha o powierzchni 119 003 m' - obejmującego równlez Osiedle Czecha oraz Osiedle "Pomet" o powierzchni 28 922 m 2 administrowane centralnie. Zarządzania zasobami mieszkaniowymi odbywało się poprzez kierowników tych osiedli, będących równocześnie pełnomocnikami zarządu Spółdzielni: Gerarda Janickiego (Piastowskie), Wacława Słomkę (Jagiellońskie)', Mariana Olejniczaka (Manifestu Lipcowego), Macieja Starczewskiego (Lecha). Sprawozdania Tabela 5 BUDOWNICTWO TOWARZYSZĄCE (NA DZIEŃ 31 XII 1976 R.) Stan na dzień Przyrósł w roku S tan na dzień 31 XII 1975 1976 31 XII 1976 Lp. Rodzaj usług Powie- Powie- Powierzchnia Liczba rzchnia Liczba rzchnia Liczba użytko- lokali użytko- lokali użytko - lokali 2 2 2 waw m wa w m wa wm Raz e m usługi 27 325 126 4234 11 31 559 137 l Handel 12912 51 2353 4 15 265 55 2 Gastronomia 4 045 8 - - 4 045 8 3 U sługi dla ludności 4 280 35 280 3 4 560 38 4 KI u by osiedlowe l 334 4 805 l 2 139 5 5 Warsztaty remontowokonserwacyjne 592 l - - 592 l 6 Inne pomieszczenia 4 162 27 796 3 4 958 30 usługowe: sale zainteresowań, świetlice, trafostacje, magazyny sprzętu itp. Razem: służba zdrowia, oświata i pozostałe 34 090 33 4697 6 38 787 39 7 Przychodnie 2 460 2 - - 2 460 2 8 Apteki 680 2 369 l 1049 3 9 Żłobki 3 170 4 - - 3 170 4 10 Szkoły podstawowe 18 597 6 - - 18 597 6 11 Przedszkola 6 366 9 4099 3 10 465 12 12 U rzędy pocztowe 207 2 167 l 374 3 13 Filie Powszechnej Kasy 15 l 62 l 77 2 Oszczędności 14 Podstacja pogotowia ratunkowego 90 l - - 90 l 15 Targowiska 1000 l - - 1000 l 16 Szalety publiczne 102 2 - - 102 2 17 Stacja redukcyjna gazu 90 l - - 90 l 18 Kry t a pływalnia 1271 l - - 1271 l 19 Gabinet lekarski 42 l - - 42 l Ogółem: 61415 159 8931 17 70 346 I 176 Zakład Budowlano- Remontowy wykonał zadania w zakresie: budowy dróg osiedlowych; urządzenia i konserwacji terenów zielonych; remontów budynków i inwestycji budowlanych prowadzonych systemem gospodarczym. Pomyślną realizację podstawowych zadań zapewniało posiadanie własnych środków w zakresie usług transportowo-sorzętowych, naprawczo-warsztatowych i zaopa trzeniowo-magazynowych oraz w ramach produkcji pomocniczej - wxasnego materiału roślinnego, pochodzącego z w asnego gospodarstwa szkółkarsko-kwiaciarskiego. Wartość robót wykonanych przez Zakład wyniosła ogółem 65,9 milionów zł, Z tego 16,4 milionów zł w robotach inwestycyjnych. Położono 91 279 m' nawierzchni utwardzo łych, tj. chodników, jezdni, placów i parkingów; PLAN STANO W SURO WYCH BUDO WNICTWA MIESZKANIO WEGO I WYKONANIE W1976 R. Planowany zakres Wykonany z akre s Liczba: powie- Liczba: % zaa- Liczba: Powie- Liczba % zaaLp. Wyszczególnienie budy- rzchnia miesz- budy- rzchnia mieszsegmen- wanso- segmen- wansonków tów 2 izb kań wania nków tów 2 izb kań wania wm wm 1 Budynki pięciokondygnacyjne 2 10 186 710 169 38,6 2 10 186 710 169 38,6 Z tego przewidzianych do oddania do użytku w 1977 r. 2 10 186 710 169 38,6 2 10 186 710 169 38,6 2 Budynki jedenastokondygnacyjne 3 22 54 784 3893 1190 20,6 3 22 54 784 3893 1190 7,4 z tego przewidzianych do oddania nia do użytku w 1977 r. 2 14 33 375 2374 682 29,6 2 14 33 375 2374 682 10,0 w dalszych latach l 8 21 409 1519 508 5,6 l 8 21 409 1519 508 3,2 3 Budynki szesnastokondygnacyjne 3 20 661 1218 378 19,9 3 20 661 1218 378 7,5 z tego przewidzianych do oddania do użytku w 1977 r. 2 13 774 812 252 28,4 2 13 774 812 252 9,7 w dalszych latach l 6 887 406 126 2,9 2 6 887 406 126 3,2 Razem: 8 22 85 631 5821 1737 22,0 8 22 85 631 5821 1737 10,1 z tego przewidzianych do oddania do użytku w 1977 r. 6 14 57 335 3896 1103 30,4 6 14 57 335 3896 1103 13,5 w dalszych latach 2 8 28 296 1925 634 4,9 2 8 28 296 1925 634 3,2 4 S tany surowe . ogrzewane 3 l 13 731 974 235 55,2 l 5 552 400 100 57,4 Sprawozdania kontynuowano budowę Ośrodka Wypoczynkowego w parku nad Wartą; urządzono 14,2 ha nowych terenów zielonych, wyposażając trawniki w rośliny kwiatowe, drzewa i krzewy. Dyrektorem Zakładu Budowlano- Remontowego i pełnomocnikiem Zarządu do spraw Zakładu był inż. Roman Wróblewski, który przy pomocy swoich zastępców: Mieczysława Cisowskiego i Aleksandra Szmyta kierował dziaalnością Zakładu. Prace samorządu mieszkańców koncentrowały się głównie na sprawach zmierza, jących do zintegrowania poczynań wszystkich jednostek gospodarczych oraz organizacji politycznych i społecznych w celu osiągnięcia lepszych warunków życia społecznego i kulturalnego w osiedlach. Wyrazem tego było opracowanie i realizacja programów: poprawy warunków zamieszkania, umacniania i rozwoju socjalistycznych stosunków społecznych w miejscu zamieszkania, zadań będących wynikiem przystąpienia do konkursu pod hasłem: "Samorząd w służbie mieszkańców". Działalność społeczno-wychowawcza prowadzona była w oparciu o zintegrowany program w czterdziestu siedmiu placówkach, salach gimnastycznych szkół osiedlowych, pływalni osiedlowej, boiskach, placach gier i zabaw - zimą zamienianych na lodowiska, terenach rekreacyjno-sportowych nad Wartą. Baza lokalowa w 1976 r. zwiększyła NUMERY ROBOCZE I I SOCJALNO-USŁUGOWYCH ADRESOWE ODDANYCHsię o Dom Przyjaźni "Trojka" na Osiedlu Manifestu Lipcowego o powierzchni 805 m*, Klub ,,4" na Osiedlu Lecha o powierzchni 58 m' oraz Osiedlowy Klub Ligi Kobiet na Osiedlu Powstań Narodowych o powierzchni 65 m 2 . Oddano również do użytku pięć Kortów tenisowych na Osiedlu Piastowsk.m i Rzeczypospolitej oraz trzy boiska do gier zespołowych (piłka nożna, siatkówka) na Osiedlach: Powstań Narodowych, Oświecenia i Manifestu Lipcowego. Na dzień 31 XII 1976 r. Spółdzielnia posiadała: pięć domów kultury, dwie świetlice, dwa kluby (II kategorii), pięć filii bibliotek, trzydzieści trzy pracownie, kluby, sekcje zainteresowań. Działalność Spółdzielni oceniana była wysoko, czego wyrazem było m. in.: zajęcie I miejsca we współzawodnictwie krajowym za rok 1975 i otrzymanie na w.asność Sztandaru Przechodniego Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego i Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Budowlanego; zajęcie II miejsca przez Zakład Budowlano- Remontowy we współzawodnictwie pracy o tytuł najlepszego zakładu budowlano-remo 1towego w spółdzielniach budownictwa mieszkaniowego; zdobycie najwyższego wyróżnienia w ogólnopolskim konkursie "Samorząd w służbie mieszkańców". Lech Ta tarczyk ANEKS BUDYNKÓW MIESZKALNYCH DO UŻYTKU W 1976 R. N azwa osiedla Budynek Numery robocze adresowe Czecha mieszkalny 6 58 -69 » J 2 42-48 ») 3 26-41 ) i> 4 19-25 »» 5 5- 18 ») 1 129- 139 j» 7 97 - 108 Lecha 2 98 - 107 11 15-20 * i> przedszkole 19 79 »» " 20 14 Manifestu Lipcowego pawilon 41 101 Oświecenia przedszkole 33 26 Piastowskie mieszkalny 43 115 Powstań Narodowych pawilon 39 33 »> > > apteka 36 38